In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Rosamunda wrote:Od początku do końca żadnych? Od początku czułaś, że to Twoje? A jak po urodzeniu? Jak decyzję o ivf z kd sobie uargumentowałaś? Na pewno na początku chyba był żal, że to nie Twoje komórki? W jakim jesteś wieku? Ja masę jednak wątpliwości.... Dopiero zaczynam proces. Podchodzę do ivf z kd w Polsce. Jestem po kilku nieudanych ivf ale na swoich komórkach. Teraz i wiek (44l.) i amh na to nie pozwala. Z jednej strony pragnę zostać mamą ale z drugiej ten ogromny lęk...Trochę zajmie mi przestudiowanie tych kilkuset stron. A gdybyś tak podsumowała. W sensie czy jestem odosobnionym czy jednak nie ale koniec końców geny nie mają żadnego znaczenia?
Ja na początku miałam duże obiekcje do KD, ale po nieudanych próbach na swoich i tym uczuciu bezsilności, że nic z własnych komórek nie wykrzesam, inaczej spojrzałam na ten temat. To trochę inaczej niż np. przy dawcy nasienia. Ty bierzesz tylko komórkę, ale tworzysz tego nowego człowieka z własnego ciała. Czyje ma być, jak nie Twoje? Co do genów - też myślałam, że to ma dla mnie duże znaczenie, aż zaczęłam obserwować dzieciaki z otoczenia. Wiele z nich jest bardzo podobne tylko do jednego rodzica. A Ty zawsze możesz powiedzieć, że Twój jest podobny do Twojej prababci od strony ojca i nikt nie będzie w stanie tego sprawdzić.Raija86, Rosamunda, EwelaKrk86, Martuśka87, WiosnyFanka, gusia, Nowa na forum, monester, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Rosamunda wrote:Cześć dziewczyny! Dołączam do Was w związku z tym, że moją jedyną szansą na macierzyństwo to ivf z kd. Z jednej strony bardzo się cieszę, że żyjemy w czasach z takimi możliwościami prokreacyjnymi a z drugiej jednak mam ogromny lęk czy pokocham dziecko z którym nie jestem związana genetycznie. Jak to było u Was? Czy tez miałyście/macie takie obawy? Co je rozwiało albo i nie? Pozdrawiam.
Rosamunda, Mmagda, Martuśka87, Promyczek 2024, WiosnyFanka, Nowa na forum, monester, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
[/url]
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna.
Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie.
3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239, trochę wyższy progesteron
12 dpt: beta 457.4, nie mierzyłam progesteronu
14dpt: beta 1377 (!), ładny progesteron
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130 (!!), super progesteron
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku -
Rosamunda wrote:Uffff, pocieszyłaś mnie. Już szukam tego wątku. A na jakim etapie akceptacji kd jesteś aktualnie?
Rosamunda lubi tę wiadomość
-
Judith11 wrote:Ja na początku miałam duże obiekcje do KD, ale po nieudanych próbach na swoich i tym uczuciu bezsilności, że nic z własnych komórek nie wykrzesam, inaczej spojrzałam na ten temat. To trochę inaczej niż np. przy dawcy nasienia. Ty bierzesz tylko komórkę, ale tworzysz tego nowego człowieka z własnego ciała. Czyje ma być, jak nie Twoje? Co do genów - też myślałam, że to ma dla mnie duże znaczenie, aż zaczęłam obserwować dzieciaki z otoczenia. Wiele z nich jest bardzo podobne tylko do jednego rodzica. A Ty zawsze możesz powiedzieć, że Twój jest podobny do Twojej prababci od strony ojca i nikt nie będzie w stanie tego sprawdzić.
-
Raija86 wrote:Ludzie pokochują całym sercem dzieci z adopcji, a co dopiero tutaj. To tylko jedna maleńka komórka, a resztę tworzymy my sami: krew z krwi, kosteczka po kosteczce, mięsień po mięśniu. Jak można nie pokochać takiej małej istotki? Czujemy jej ruchy w sobie, nie śpimy w nocy, bo nas coś boli. Potem my przechodzimy trudy porodu i patrzymy na to stworzone przez nas cudo (tego jeszcze nie przeżyłam, ale tak to sobie wyobrażam). Męża też kocham całym sercem, a przecież nie mamy tych samych genów plus dziecko będzie miało jego geny: osoby do tej pory najważniejszej w moim życiu. Ja tak to wszystko widzę i odczuwam.
-
Cara wrote:Właśnie zaczęłam przygotowanie do transferu 🙈😂 Ale te wątpliwości nadal się tlą, byłam spokojniejsza przez ostatnie tygodnie, myślałem, że najgorsze przemyślenia już za mną, ale jak zaczął się TEN cykl to zaczynam panikować 😬
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września, 14:00
-
Rosamunda wrote:Od początku do końca żadnych? Od początku czułaś, że to Twoje? A jak po urodzeniu? Jak decyzję o ivf z kd sobie uargumentowałaś? Na pewno na początku chyba był żal, że to nie Twoje komórki? W jakim jesteś wieku? Ja masę jednak wątpliwości.... Dopiero zaczynam proces. Podchodzę do ivf z kd w Polsce. Jestem po kilku nieudanych ivf ale na swoich komórkach. Teraz i wiek (44l.) i amh na to nie pozwala. Z jednej strony pragnę zostać mamą ale z drugiej ten ogromny lęk...Trochę zajmie mi przestudiowanie tych kilkuset stron. A gdybyś tak podsumowała. W sensie czy jestem odosobnionym czy jednak nie ale koniec końców geny nie mają żadnego znaczenia?
Raija86, Rosamunda, WiosnyFanka, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Jezu jak ja Was kocham 🫶🏼🫶🏼🫶🏼 co ja bym bez Was zrobiła! Dziękuje , od rana już jestem dzięki Wam spokojna 😌
Chętnie wystawie dupsko do tego kopa bo zasłużyłamMartuśka87, WiosnyFanka, Raija86, Elka198321, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Rosamunda wrote:Od początku do końca żadnych? Od początku czułaś, że to Twoje? A jak po urodzeniu? Jak decyzję o ivf z kd sobie uargumentowałaś? Na pewno na początku chyba był żal, że to nie Twoje komórki? W jakim jesteś wieku? Ja masę jednak wątpliwości.... Dopiero zaczynam proces. Podchodzę do ivf z kd w Polsce. Jestem po kilku nieudanych ivf ale na swoich komórkach. Teraz i wiek (44l.) i amh na to nie pozwala. Z jednej strony pragnę zostać mamą ale z drugiej ten ogromny lęk...Trochę zajmie mi przestudiowanie tych kilkuset stron. A gdybyś tak podsumowała. W sensie czy jestem odosobnionym czy jednak nie ale koniec końców geny nie mają żadnego znaczenia?
Od początku do końca nie miałam absolutnie żadnych wątpliwości. Po 3 nieudanych procedurach na swoich komórkach wiedziałam, że jest to jedyna droga do tego, by zostać mamą. Pewnie, że czuję że to moje dziecko. Nosiłam Go pod sercem, więc nie ma innej opcji Oczywiście wciąż pamiętam, że jest na świecie dzięki komórce obcej kobiety, nie jestem typem zakłamujacym rzeczywistość. Czasem sobie nawet w duchu wspomnę, że musiała to być mega fajna babka, bo moje dziecię jest mega pogodne niemal od urodzenia.
Nie argumentowałam sobie całej tej sytuacji, jestem typem zadaniowca, więc to mi na pewno pomogło. Nie musiałam też przechodzić żadnej żałoby, o której niektóre dziewczyny piszą. Mało tego, chyba nawet w duchu cieszyłam się ostatecznie że procedury na moich komórkach nie wyszły. Cholera wie jak (że względu na mój wiek) to wszystko by się skończyło.
Zachodząc w szczęśliwą ciążę miałam 42 lata, urodziłam chwilę po 43 urodzinach.
Sytuacje są jednak naprawdę różne. Adopcja prenatalna na pewno nie jest dla wszystkich. Niektóre dziewczyny potrzebują czasu na rozwianie pojawiających się wątpliwości, niektóre korzystają z pomocy psychologa, a jeszcze inne ostatecznie rezygnują. To na pewno nie jest dla wszystkich. Trzeba się liczyć z konsekwencjami na całe życie. To w końcu sprowadzenie nowego życia na świat, dla którego już na zawsze będzie się całym światem.
Ja jednak zachęcam do prześledzenia wątku. Jest tego trochę, ale znajdziesz tu naprawdę sporo różnych wpisów - i od dziewczyny które zostały mamami i takich, które po jednym, dwóch wpisach ostatecznie prawdopodobnie zrezygnowały.Raija86, Nowa na forum, Trinity_Nea, Rosamunda lubią tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Mmagda wrote:Cześć.Ja tez dołączam do wątku.Jestem po 3 procedurach na własnych komórkach ostatni transfer udany w sierpniu ale zakończony w 5 tygodniu.Jednego dnia decyzja o KD drugiego telefon do kliniki i szok mają dawczynię punkcja za 2 dni.Watpliwosci żadnych po tym wszystkim co przeszłam przez 2 lata i niesamowite jest to że mamy taką możliwość.Trzymajcie kciuki za piękne zarodki.
Trzymamy!
Melduj nam jak idzie hodowla!Mmagda lubi tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Claudia Ferrari wrote:Przypomnijcie mi w którym dpt blastocysty robilyscie sikańca 🙈 bo żem skleroza.
5?
Ja robiłam w 5dpt, ale to był zły pomysł, bo testy wychodziły białe jak śnieg. Beta sprawdzona w 8dpt była pozytywna.Trinity_Nea, Claudia Ferrari, Nowa na forum lubią tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Claudia Ferrari wrote:Przypomnijcie mi w którym dpt blastocysty robilyscie sikańca 🙈 bo żem skleroza.
5?Claudia Ferrari lubi tę wiadomość
[/url]
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna.
Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie.
3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239, trochę wyższy progesteron
12 dpt: beta 457.4, nie mierzyłam progesteronu
14dpt: beta 1377 (!), ładny progesteron
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130 (!!), super progesteron
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku -
Claudia Ferrari wrote:Przypomnijcie mi w którym dpt blastocysty robilyscie sikańca 🙈 bo żem skleroza.
5?Claudia Ferrari lubi tę wiadomość
Ona 36 AMH- 0,352☹️
On 41 słabe nasienie
2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
2014 torbiel jajnika prawego-operacja
2018 torbiel jajnika lewego-operacja
2019 torbiel jajnika prawego operacja
Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
04.2024 I inseminacja ☹️
05.2024. II inseminacja ☹️
06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️
20.08.2024 In vitro z KD
09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
8 dpt - 117
10 dpt- 316
22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
9t6d - 2.99 cm i tętno 173
Cudzie trwaj 🙏🙏🥰 -
To chyba tylko u mnie w 6 dpt było biało aż raziło 🤣Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Wie777 wrote:Jak myślicie i jak wiecie, czy jeśli mamy blastocysty 6 dniowe BB, i do tego kir AA i dwa nieudane transfery, z czego drugi z accofilem, to nie lepiej podejs do drugiej procedury ?
Niestety z immunologiem leżę, więc nie umiem odpowiedzieć.
Ile Wam zostało zarodków?"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Claudia- tęskniłam za tą Twoją paniką 🤣
Dasz nam popalić przez najbliższe 9miesięcy 😝Claudia Ferrari, Saimi lubią tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Hahaha Teiniti, Saimi ja za waszymi cierpliwymi komentarzami do mnie tez w końcu mam znowu komu pomarudzic :p chyba ze beta wyjdzie 0, to szybciej skończę marudzićI transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Jeśli chodzi o pytania o KD.
U nas po 3 nieudanych procedurach na moich komórkach zapadła decyzja (od początku mieliśmy ustalone z mężem: plan A, B, C...)
Musiałam odżałować =odpłakać swoje komórki, ale nigdy nie podważałam słuszności decyzji.
Udało się za pierwszym razem (klinika w PL, bank z Hiszpanii, komórki mrożone).
Wątpliwości (czy nie będę kochać za mało? czy nie będę myśleć, że to obce dziecko?) były. Pojawiały się i znikały w ciąży. Od urodzenia ich brak. To ja nosiłam Córeczkę pod sercem, ja czułam jej ruchy, ja wydałam na świat, ja karmię piersią, ja wychowuję. To ja jestem jej mamą! A dodatkowo wyczytałam, że ok.4% materiału genetycznego przechodzi od matki do płodu w czasie ciąży i tego się również uczepiłam 😉
U nas wiedzą o KD najbliżsi- nie ma to dla nich znaczenia. Małej chcemy powiedzieć- niech z tym rośnie i będzie to dla niej coś zupełnie naturalnego (powiedzmy jak to, że ludzie mają różne grupy krwi, tak dziecko może pojawić się w rodzinie w różny sposób: od naturalnego poczęcia po adopcję). Uważamy, że obciążenia genetyczne mogą być kiedyś ważne dla jej zdrowia, a z mojej strony rodziny nie będzie ich miała. Musi to więc wiedzieć.
A podobieństwo? Miny robi głównie męża. Naśladuje mnie na każdym kroku. Włosy i oczy moje.
Tak jak Dziewczyny pisały- dzieci genetyczne też różnią się bardzo między sobą (patrz ja i moja siostra- od wyglądu po charakter zupełnie inne).
Zupełnie się tym nie przejmuję.Raija86, Nowa na forum lubią tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖