In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak naprawdę transfer z kd to też loteria. Niektórym udaje się od razu, innym nie. Niektórzy mają napisane niby przyczyny bo mają jakąś historie chorobową a i tak się nie udaje, mimo stosowania różnych dodatkowych leków itd. Niestety trzeba być mega cierpliwym i odpornym psychicznie przechodząc przez to. Bardzo podziwiam dziewczyny, którym udało się po iluś razach, ktire się nie poddał mimo strat i niepowodzeń. Jesteście wielkimi bohaterkami! Ja nie dałabym rady napewno.
Wogole zabawne jak sobie myślałam jak byliśmy na początku starań o bejbika. Ja zawsze mówiłam, że jak nie uda się zajść w ciążę naturalnie to jest in vitro a tu jedyny problem to kwestia finansowa 🤣 bardzo się myliłam.Martuśka87, Raija86, Elka198321, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
mi.nu wrote:U mnie 5 transferów na KD i brak ciąży. Żaden zarodek nawet się nie zagnieździł. Po trzecim transferze zbadana immunologia, dołożone leki od immunologa i niestety bez powodzenia 🥺 często dziewczyny tu piszą że może to nie ta dawczyni. Zobaczymy co czas pokaże. Na razie nie ma dla mnie dawczyni dopasowanej fenotypowo.
Też tak sobie tłumaczę, że to może nie była po prostu ta dawczyni...Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Saimi wrote:
Wogole zabawne jak sobie myślałam jak byliśmy na początku starań o bejbika. Ja zawsze mówiłam, że jak nie uda się zajść w ciążę naturalnie to jest in vitro a tu jedyny problem to kwestia finansowa 🤣 bardzo się myliłam.
Ja się z kolei bardzo broniłam przed in vitro, domyślałam się, jakie to obciążające psychicznie, ale nie spodziewałam się, że aż tak. -
Promyczek 2024 wrote:Mają tylko 4 komórki a jak chce mieć 6 to mam sobie znalesc inną klinikę w której będzie więcej komorek
monester, Martuśka87, Elka198321 lubią tę wiadomość
-
Paulijana wrote:U mnie mega zmęczenie i czuje w podbrzuszu, że jest "inaczej", takie mega wzdęcie jakby, co jakiś czas jakieś bąbelki, przelewanie. Od kilku dni lekki wstręt do jedzenia, czuje się głodna ale na niewiele mam ochotę. Wizytę mam w poniedziałek. Strach jest ogromny...
Już zaczęłam rozkminki o pustych jajach lub braku zarodka. Mam nadzieję, że jak będzie wszystko ok to takie krzywe rozkminki odejdą i w końcu zacznę się cieszyć.Paulijana, Martuśka87, Madziarenka lubią tę wiadomość
-
Judith11 wrote:Dziewczyny, czytam to forum, ale rzadko się udzielam, a w międzyczasie przechodzę swoje podejścia do in vitro z kd. Powiedzcie mi, jak Wy sobie radzicie z kolejnymi nieudanymi transferami psychicznie?
Wiem, że były już podobne pytania na forum, ale jednak mam wrażenie, że staraczki z KD to jednak trochę inna bajka, już przeżyłyśmy żałobę po swoich komórkach i jesteśmy na trochę innym etapie. Ja podchodząc do procedury z KD, byłam pewna, że teraz już na pewno się uda... A tu porażka za porażką...Elka198321 lubi tę wiadomość
-
Saimi wrote:Tak naprawdę transfer z kd to też loteria. Niektórym udaje się od razu, innym nie. Niektórzy mają napisane niby przyczyny bo mają jakąś historie chorobową a i tak się nie udaje, mimo stosowania różnych dodatkowych leków itd. Niestety trzeba być mega cierpliwym i odpornym psychicznie przechodząc przez to. Bardzo podziwiam dziewczyny, którym udało się po iluś razach, ktire się nie poddał mimo strat i niepowodzeń. Jesteście wielkimi bohaterkami! Ja nie dałabym rady napewno.
Wogole zabawne jak sobie myślałam jak byliśmy na początku starań o bejbika. Ja zawsze mówiłam, że jak nie uda się zajść w ciążę naturalnie to jest in vitro a tu jedyny problem to kwestia finansowa 🤣 bardzo się myliłam.Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Nowa na forum wrote:Jak obliczyłam koszt przed rozpoczęciem starań w klinice, to mi wyszło, że kilkanaście..no max 20 tyś i mamy to... jakże się myliłam 🙈
Oj tak! Finansowo U nas wyszło wszystko duuuużo powyżej tego co zakładaliśmy. Ale dziś już to nie ma żadnego znaczenia. Warto było wydać każdą złotówkę.Nowa na forum, Kleopati, Elka198321, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
WiosnyFanka wrote:Oj tak! Finansowo U nas wyszło wszystko duuuużo powyżej tego co zakładaliśmy. Ale dziś już to nie ma żadnego znaczenia. Warto było wydać każdą złotówkę.
WiosnyFanka, Martuśka87, Kleopati, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
WiosnyFanka wrote:Oj tak! Finansowo U nas wyszło wszystko duuuużo powyżej tego co zakładaliśmy. Ale dziś już to nie ma żadnego znaczenia. Warto było wydać każdą złotówkę.
WiosnyFanka, Martuśka87, monester, Nowa na forum, Angelles, Saimi, Elka198321, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
[/url]
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna.
Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie.
3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239, trochę wyższy progesteron
12 dpt: beta 457.4, nie mierzyłam progesteronu
14dpt: beta 1377 (!), ładny progesteron
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130 (!!), super progesteron
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku -
Czy którejś z Was zdarzyło się ze nie wtłoczyłyscie 1/4 preparatu?
Co wtedy?
Zrobił mi się duży pęcherz w strzykawce i nie mogłam go usunąć, a wtłaczając preparat myślałam ze zostało tam już tylko powietrze. Wyciągnęłam strzykawkę ze skory a tam jak trysnęło... 🙈 to 1/4 albo 1/3 preparatu poszła się.... ekhm.I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Claudia Ferrari wrote:Czy którejś z Was zdarzyło się ze nie wtłoczyłyscie 1/4 preparatu?
Co wtedy?
Zrobił mi się duży pęcherz w strzykawce i nie mogłam go usunąć, a wtłaczając preparat myślałam ze zostało tam już tylko powietrze. Wyciągnęłam strzykawkę ze skory a tam jak trysnęło... 🙈 to 1/4 albo 1/3 preparatu poszła się.... ekhm. -
Claudia Ferrari wrote:Czy którejś z Was zdarzyło się ze nie wtłoczyłyscie 1/4 preparatu?
Co wtedy?
Zrobił mi się duży pęcherz w strzykawce i nie mogłam go usunąć, a wtłaczając preparat myślałam ze zostało tam już tylko powietrze. Wyciągnęłam strzykawkę ze skory a tam jak trysnęło... 🙈 to 1/4 albo 1/3 preparatu poszła się.... ekhm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września, 18:46
-
Claudia Ferrari wrote:Dokładnie, tak jak napisała Monester. Ja też do 1 KD podchodziłam nie mając stwierdzonych żadnych chorób. Nasienie męża idealne. A mimo to, za 1 razem zarodek się nawdt nie zagnieździł, za drugim razem puste jajo. I teraz to już 3'raz gdy podchodzę ale z nową wiedza ze mam trombofilie. Czy wiedząc już ze ją mam i biorąc heparynę zajdę w ciąże? Tego nikt mi nie powie. Rownie dobrze można się bujać tak przez kolejne transfery aż w końcu "zacyknie" a Ty nigdy się nie dowiesz dlaczego "dopiero za tym razem". Także tez uważam ze to kwestia szczęścia....
-
Angelles wrote:Claudia a czy Ty badalaś zarodki?
Nie kochana, nie badałam. Były to duże koszty i stwierdziłam ze co ma być to będzie...
Tyle ze wtedy nie wiedziałam ze mam trombofilie i to w 3 czynnikach.I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Cudownie mi się zaczęło z tym progesteronem ((( jestem załamana ((
W dniu transferu (czw.) zrobili mi z krwi progesteron. Miałam transfer, pojechałam do domu. Nic nie odzywali się wiec stwierdziłam ze wszystko Ok. Przed chwilą przez przypadek zobaczyłam od koordynatorki maila z piątku!!! Progesteron wynik: 15 !! Ze mój lekarz prowadzący zaleca dołożyć CYCLOGEST . Z 2xdz. do 3xdz. A ja dopiero teraz to przeczytałam !! W nocy z niedzieli na pon ((((
Czyli jak w sobote( wczoraj)zacząłby się zagnieździć zarodek, to progesteron nie daje temu szansy bo brałam go za mało ;(
A przecxytalam ze większość klinik odwołuje transfer gdy progesteron jest poniżej 20 siedzę i płacze ;(((Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września, 07:44
I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Claudia Ferrari wrote:Cudownie mi się zaczęło z tym progesteronem ((( jestem załamana ((
W dniu transferu (czw.) zrobili mi z krwi progesteron. Miałam transfer, pojechałam do domu. Nic nie odzywali się wiec stwierdziłam ze wszystko Ok. Przed chwilą przez przypadek zobaczyłam od koordynatorki maila z piątku!!! Progesteron wynik: 15 !! Ze mój lekarz prowadzący zaleca dołożyć CYCLOGEST . Z 2xdz. do 3xdz. A ja dopiero teraz to przeczytałam !! W nocy z niedzieli na pon ((((
Czyli jak w sobote( wczoraj)zacząłby się zagnieździć zarodek, to progesteron nie daje temu szansy bo brałam go za mało ;(((((((( siedzę i płacze
Z tym progesteronem to jest różnie,spokojnie nie denerwuj się .
Ja przed transferem miałam progesteron 7,90 i lekarz nie dał mi większej dawki ,zrobił transefer i po transferze też nie miałam zwiększonego proga .
Po pozytywnej becie miałam progesteron niski i też mi nie chciał dać więcej .Dopiero dołożył mi zastrzyki jak zaczęłam walczyć o większą dawkę .
Ja uważam że u Ciebie jeszcze nic nie jest przesądzone . Dla mnie każdy pisał że transfer pewnie się nie uda bo niski progesteron,też się denerwowałam i płakałam .
Uspokój się ,dołóż ten progesteron i głowa do góry .
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze !!Claudia Ferrari, Elka198321, Nowa na forum, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Ona 36 AMH- 0,352☹️
On 41 słabe nasienie
2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
2014 torbiel jajnika prawego-operacja
2018 torbiel jajnika lewego-operacja
2019 torbiel jajnika prawego operacja
Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
04.2024 I inseminacja ☹️
05.2024. II inseminacja ☹️
06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️
20.08.2024 In vitro z KD
09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
8 dpt - 117
10 dpt- 316
22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
9t6d - 2.99 cm i tętno 173
Cudzie trwaj 🙏🙏🥰