IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Miracle wrote:Liolia, Twój bobas to już kawal człowieczka 🥰😍😍😍 Fajnie, ze już Ci fika w brzuszku, i daje znać ze wszystko OK 🥰
Czy łożysko przodujące jest wskazaniem do CC? W ogóle się na tym nie znam, będzie trzeba sie dokształcić 😅.
Sama tylko wczoraj po raz pierwszy usłyszałam te słowa i dowiedziałam się co to jest...
U mnie teraz podejrzanie na brzeznie przodujące, to znaczy że łożysko nisko podchodzi do wyjścia z macicy ale nie nakrywa jego i jest szansa że jeszcze pójdzie w górę bo macica będzie rosnąć i rozciągać się i ma jeszcze dużo czasu żeby podnieść się, bardzo bym chciała rodzić sn i spodziewam się że tak to i uda się 💕💕💕43 l., bardzo niskie AMH, endometrioza, kir aa, nk 23%
💥Novum
💫11.2018 - ICSI krótki, 2kom, 1 zarodek w 3dn 10 blastomerów
💫04.2019 - ICSI cykl natur., 4kom, 2 zarodki w 2dn 2 i 3 blastomery
💫07.2019 - ICSI cykl natur., 2kom, 2 zarodki w 3dn 14+AH i 6 blastomerów
💫11.2019 - ICSI cykl natur., 0kom
💥Kriobank
💫12.2019 - ICSI krotki, 1kom w 2dn 2B
💫2-4.2020 - ICSI ultra długi + testosteron + HW, 6kom, 3zarodki w 5dn. ET- 4AB, 7dpt - 22,79, 10- 24,7, 11- 31,9, 13-15,5 cb(*) ❄❄
☃️5.2020 - jedna ❄ nie rozmroziła się, FET ❄2BB, 7dpt-9.49, 9-15.6, 11-0 cb(*).
💫7-9.2020 - ICSI ultra długi+ testosteron + HW, 2kom, 5dn - 2BB. ET - 7dpt-40, 9-90, 11-140, 13-249, 15-543, 18-1574, 21-3910, 25-13539, 29 - ❤
30.05.2021👶 synek
💫2.2022- ICSI krotki, 1kom, 5dn - 2AB. ET
12.2022 - natural cb(*)
💫4.2025 -KD FET ❄4AA 8dpt 34.7, 10-50,3, 12-32.8 cb(*) -
Liolia wrote:Niestety tak, jak łożysko nie pójdzie w górę i bedzue diagnozowane jak przodujace to dużo zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka i matki, bo łożysko zakrywa wyjście z macicy i dużo prawdopodobieństwo krwotoku.
Sama tylko wczoraj po raz pierwszy usłyszałam te słowa i dowiedziałam się co to jest...
U mnie teraz podejrzanie na brzeznie przodujące, to znaczy że łożysko nisko podchodzi do wyjścia z macicy ale nie nakrywa jego i jest szansa że jeszcze pójdzie w górę bo macica będzie rosnąć i rozciągać się i ma jeszcze dużo czasu żeby podnieść się, bardzo bym chciała rodzić sn i spodziewam się że tak to i uda się 💕💕💕
Bardzo trzymam kciuki zeby sie podniosla✊
Liolia lubi tę wiadomość
21.08.21 Liam2800g,48cm miłości
23.04.25 Emily3600g, 50cm miłości
28.12.2020-crio transfer 🧚🏻❤️🙏
4.01.2021- 7dpt Beta HCG 22,70 🙏
7.01.2021 - 10dpt Beta HCG 95.40🙏
11.01.2021 - 14dpt Beta HCG 791.40 🙏
20.01.2021- 23 dpt pierwsze USG Mamy ❤️
Wracamy po rodzeństwo III IVF 🧚🏻
19.08.2024- crio transfer 🧚🏻❤️🙏
27.08.2024- 8dpt Beta HCG 68
29.08.2024- 10dpt Beta HCG 193,7
31.08.2024- 12dpt Beta HCG 512,5
02.09.2024- 14dpt Beta HCG 1586,6
09.09.2024- 21 dpt pierwsze USG Mamy ❤️
🧚🏻“Om Hreem Yoginim Yogini Yogeswari Yoga Bhayankari Sakala Sthavara
Jangamasya Mukha Hridayam Mama Vasam akarsha Akarshaya Namaha!””🧚♀️ -
happilyeverafter wrote:Ojej wkoło coś, masz rację zaraz zabkowanie 😊 Ale fajnie że choć z kolkami lepiej ☺️ Kochana to szybciutko okres dostałaś, u mnie ani widu niestety. A chcemy wracać do kliniki w tym roku, niestety procedura od nowa. Martwię się bo karmie piersią i będę musiała Malutką odstawić zapewne przez to, szkoda mi bardzo. A możesz zdradzić mi czy Ty też karmisz piersią? Pytam w kontekście miesiączki.
Ja też myślę o powrocie po mrożaczka ale dopiero grudzień/ styczeń.Miracle, Cherry78, happilyeverafter lubią tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Miracle cieszę się bardzo że beta tak ładnie rośnie. Będzie dobrze 💗
Miracle lubi tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Yuki wrote:Oby tak dalej ❤️💗 Gratulacje 🥰
Ja dzisiaj po wizycie kontrolnej wiem, że wyhodowałam kilka pęcherzyków (szału nie ma, ale coś jest) i pod koniec tygodnia pewnie będzie punkcja. Może uda się pobrać jakieś dobre komóreczki 😁
Byleby te wstrętne zastrzyki przetrwać 😔
Stymulacja to Pikuś. Potem się zaczyna jazda. Powodzenia 🍀🍀🍀😊Miracle, Maggi, Kla_Mum lubią tę wiadomość
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
Miracle cudownie 😍😘
Miracle lubi tę wiadomość
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
Liolia wrote:Niestety tak, jak łożysko nie pójdzie w górę i bedzue diagnozowane jak przodujace to dużo zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka i matki, bo łożysko zakrywa wyjście z macicy i dużo prawdopodobieństwo krwotoku.
Sama tylko wczoraj po raz pierwszy usłyszałam te słowa i dowiedziałam się co to jest...
U mnie teraz podejrzanie na brzeznie przodujące, to znaczy że łożysko nisko podchodzi do wyjścia z macicy ale nie nakrywa jego i jest szansa że jeszcze pójdzie w górę bo macica będzie rosnąć i rozciągać się i ma jeszcze dużo czasu żeby podnieść się, bardzo bym chciała rodzić sn i spodziewam się że tak to i uda się 💕💕💕powiedz mi bo masz Kir AA, robiła Ci doktor wlew z accofilu czy tylko zastrzyki ?
Dziewczyny czekam na wizytę u P. - mam pod koniec stycznia, zrobiłam już sporo badań i co jedno to gorsze... wiem ze wiele z Was się leczyło u immuno. Ja sadzać po moich wynikach nie uniknę szczepień, bo test CBA wyszedł mi kompletnie do d....moja walka trwa niedługo bo od października, ale co jedno badanie które zrobię to coraz gorzej. Wiem, ze napewno na wątku było, ale miałyście może te szczepienia ? Czy tez inne cuda wianki, jak przeczytałam ze immunoglobuliny to wlew 7tys za jeden....Liolia lubi tę wiadomość
Ona: AMH 11.2020 0,37, 02.2021 FSH 28
niedoczynność tarczycy - Euthyrox
11.2020 Kriobank
11.20 I procedura transfer 2-dniowych 2 fasolek, 10dpt
02.21 II procedura - 4 pęcherzyki puste.
03.21 III procedura nieudana.
05.21 - histeroskopia. Cd138 12,8/10mm2, cd56 8000/10mm tarivid + metronidazol 10 dni
07.21-biopsja kontrolna - cd138 1/10mm. Wynik poprawny według 2 immunologów + kliniki.
Kir AA
transfer 2.04, beta 6dpt - 13.8, 8dpt - 56.54, 10dpt - 91.9 -
karolcia35 wrote:Stymulacja to Pikuś. Potem się zaczyna jazda. Powodzenia 🍀🍀🍀😊
Karolcia nawet mnie nie strasz 😱😱😉
-
Witam wszystkie staraczki oraz swiezo upieczone mamy 😊.
Mam nadzieje, ze przyjmieci mnie do swojego grona, gdyz dzieki Wam podnioslam sie po straszliwej diagnozie i znalazlam sile by jeszcze zawalczyc. Przeczytalam to forum od samego poczatku. Przepraszam, ale moja historia bedzie troche dluga.
Mam 44 lata, a w biezacym roku stuknie mi juz 45 i mieszkam w Niemczech. Nie obudzilam sie nagle, ze chce miec dziecko, lecz po prostu tak sie moje zycie ulozylo, ze milosc swojego zycia poznalam w wieku 42 lat.
Dosyc szybko podjelismy decyzje (po ok. 6 miesiacach bycia razem) o probach zajscia w ciaze. Moja Pani ginekolog w Polsce zlecila mi podstawowe badania oraz AMH, ktore wyszlo 0,37. Wtedy dopiero pierwszy raz uslyszalam o tym badaniu i w pierwszej chwili zalamalam sie, ale moja Pani dr. pocieszyla mnie, ze nie jest tragicznie jak na moj wiek i sprobujemy kilka cykli. Przepisala mi Duphaston na II faze cyklu i w nastepnym cyklu (styczen 2019 zaszlam w ciaze). Niestety w Niemczech nie ma prywatnych uslug medycznych i pierwsze badanie jest dopiero w 6-7 tygodniu ciazy. Bralam wtedy 1 tabletke Duph. dziennie i pod koniec 5 tygodnia zaczely sie u mnie plamienia. Wizyta u lekarza zakonczyla sie informacja, ze jak na tak czasowo zaawansowana ciaze rozwoj zarodka jest za maly. Kolejne 2 badania bety wykazaly jej skrajnie niski wzrost i padlo podejrzenie ciazy pozamacicznej. Wyladowalismy w szpitalu, gdzie kolejne badania na szczescie wykluczyly c.p. Nie zgodzilam sie na lyzeczkowanie i przez nastepne 2 tygodnie moj organizm samoistnie oczyszczal sie. Wiele z Was doswiadczylo tez tej straty i wiecie same jaki to rozdzierajacy bol psychiczny. Mimo wszystko otrzasnelismy sie z tego i postanowilismy probowac dalej. W koncu skoro raz sie udalo to jest szansa, ze uda sie i drugi. I tak tez sie stalo juz w drugim cyklu. W maju bylam znowu w ciazy. Niestety historia powtorzyla sie. Tym razem ciaze stracilam w 5 tygodniu. Od tametgo czasu probowalisma dalej, ale niestety bezskutecznie. Moja Pani gin. w Polsce zalecila nam wizyte w klinice nieplodnosci. Dlugo bilam sie z myslami ze wzgledow swiatopogladowych, czy podchodzic do in vitro. Teraz wydaje mi sie to strasznie glupie i zaluje wylacznie straconych cykli. Do tego pandemia nie ulatwiala sprawy. W koncu zdecydowalismy sie i jakie bylo moje zdziwienie, ze w Niemczech na pierwsza wizyte czeka sie prawie 3 miesiace. I tak w sierpniu 2020 wyladowalismy w klinice, gdzie w badaniu AMH wyszlo <0,1. Tutaj nie bada sie dokladniej, bo lekarze uznaja ten wynik juz za skrajnie niski nie dajacy szans na ciaze. Pozostale wyniki byly w normie. USG wykazalo kilka pecherzykow antralnych na obu jajnikach. Niestety monitoring nastepnego cyklu wykazal 4 cm cyste, ktora w kolejnych cyklach zmniejszala sie i ponownie rosla. Poza tym moje wyniki hormonalne w ciagu 2 miesiecy drastycznie pogorszyly sie (10-krotny wzrost LH i FSH !). Lekarz poinformowal nas, ze ze wzgledu na to, ze weszlam juz w okres menopauzy nie widzi u nas mozliwosci przeprowadzenia in vitro i zaleca nam adopcje komorki, oczywiscie w innym kraju, bo w Niemczech jest to nielegalne. Stres jaki wtedy przezylam nie da sie opisac, ale wtedy “odkrylam“ to forum i Wasze historie daly mi nadzieje i sile by dalej walczyc. Pomimo przerazajacej odelglosci 950km, zdecydowalismy sie na Kriobank w Bialymstoku (dziekuje Kla_mum, Cherry78’, Liola). Chcielismy sprobowac u Pani dr. Agi, jak ja tutaj wszyscy nazywaja, ale los chcial, ze trafilismy do Pana prof. i na podstawie obrazu USG dal nam nikla szanse i ostatecznie zaczelismy dlugi protokol. Zdiagnozowal u mnie endometrioze i wygaszajace POC. Mam 2 torbiele (w tym jedna czekoladowa) na lewym jajniku i na nim tez sa pecherzyki. Prawy niestety jest pusty. Biore w tej chwili hormon wzrostu w ilosci 0,6mg dziennie oraz Promolut Nor (progesteron) na wyciszenie endo i torbieli oraz od 23.01 gonapeptyl. 12 lutego mamy kontrole jak to wszystko zadzialalo i czy mozemy zaczac wlasciwa stymulacje. Od pazdziernika zaczelam brac suplementy zgodnie z Waszymi sugestami i wielokrotnie zamieszczanym przez Ari kompendium wiedzy. Dziekuje Ari 😊 - mam nadzieje, ze to przeczytasz. Pije rowniez ziola ojca Sroki na torbiele. Zaczelam tez dopiero akupunkture. Wczesniej z uwagi na panujaca pandemie nie bylo mozliwosci umowienia gdziekolwiek wizyty. Zapisalam sie tez na kurs on-line jogi hormonalnej u P. Ireny Kertyczak (dziekuje Skittles).
I mam teraz do Was pytanie, czy w moim przypadku (skoro zachodzilam w ciaze) warto badac jeszcze immunologie? Czy problem immunologiczne maja wplyw tylko w implantacji i bardzo wczesnej ciazy? Jesli chodzi o mojego partnera, to on wyniki ma baaardzo dobre.
happilyeverafter, Cherry78, Maggi, Kla_Mum lubią tę wiadomość
Ona:
rocznik '76
starania od XI 2018 przy AMH 0,37
I.2019 - ciąża naturalna, zakończona poronieniem w 7t.c.
V.2019 - ciąża naturalna, zakończona poronieniem w 7t.c.
od I.2021 Kriobank, AMH 0,05, endometrioza, wygasające PCO, torbiel endometr. + 2 torbiele czynnościowe.
1 IVF 03.03.21 stymulacja Gonapeptyl + HW + Menopur 300; przerwana w 8 d.c. - brak odp. jakników (pęcherzyki nie rosły)
29.03.21 stymulacja Letrozolem + HW, brak pęcherzyków
On:
rocznik '71, wyniki bardzo dobre -
Tanguera wrote:Witam wszystkie staraczki oraz swiezo upieczone mamy 😊.
Mam nadzieje, ze przyjmieci mnie do swojego grona, gdyz dzieki Wam podnioslam sie po straszliwej diagnozie i znalazlam sile by jeszcze zawalczyc. Przeczytalam to forum od samego poczatku. Przepraszam, ale moja historia bedzie troche dluga.
Mam 44 lata, a w biezacym roku stuknie mi juz 45 i mieszkam w Niemczech. Nie obudzilam sie nagle, ze chce miec dziecko, lecz po prostu tak sie moje zycie ulozylo, ze milosc swojego zycia poznalam w wieku 42 lat.
Dosyc szybko podjelismy decyzje (po ok. 6 miesiacach bycia razem) o probach zajscia w ciaze. Moja Pani ginekolog w Polsce zlecila mi podstawowe badania oraz AMH, ktore wyszlo 0,37. Wtedy dopiero pierwszy raz uslyszalam o tym badaniu i w pierwszej chwili zalamalam sie, ale moja Pani dr. pocieszyla mnie, ze nie jest tragicznie jak na moj wiek i sprobujemy kilka cykli. Przepisala mi Duphaston na II faze cyklu i w nastepnym cyklu (styczen 2019 zaszlam w ciaze). Niestety w Niemczech nie ma prywatnych uslug medycznych i pierwsze badanie jest dopiero w 6-7 tygodniu ciazy. Bralam wtedy 1 tabletke Duph. dziennie i pod koniec 5 tygodnia zaczely sie u mnie plamienia. Wizyta u lekarza zakonczyla sie informacja, ze jak na tak czasowo zaawansowana ciaze rozwoj zarodka jest za maly. Kolejne 2 badania bety wykazaly jej skrajnie niski wzrost i padlo podejrzenie ciazy pozamacicznej. Wyladowalismy w szpitalu, gdzie kolejne badania na szczescie wykluczyly c.p. Nie zgodzilam sie na lyzeczkowanie i przez nastepne 2 tygodnie moj organizm samoistnie oczyszczal sie. Wiele z Was doswiadczylo tez tej straty i wiecie same jaki to rozdzierajacy bol psychiczny. Mimo wszystko otrzasnelismy sie z tego i postanowilismy probowac dalej. W koncu skoro raz sie udalo to jest szansa, ze uda sie i drugi. I tak tez sie stalo juz w drugim cyklu. W maju bylam znowu w ciazy. Niestety historia powtorzyla sie. Tym razem ciaze stracilam w 5 tygodniu. Od tametgo czasu probowalisma dalej, ale niestety bezskutecznie. Moja Pani gin. w Polsce zalecila nam wizyte w klinice nieplodnosci. Dlugo bilam sie z myslami ze wzgledow swiatopogladowych, czy podchodzic do in vitro. Teraz wydaje mi sie to strasznie glupie i zaluje wylacznie straconych cykli. Do tego pandemia nie ulatwiala sprawy. W koncu zdecydowalismy sie i jakie bylo moje zdziwienie, ze w Niemczech na pierwsza wizyte czeka sie prawie 3 miesiace. I tak w sierpniu 2020 wyladowalismy w klinice, gdzie w badaniu AMH wyszlo <0,1. Tutaj nie bada sie dokladniej, bo lekarze uznaja ten wynik juz za skrajnie niski nie dajacy szans na ciaze. Pozostale wyniki byly w normie. USG wykazalo kilka pecherzykow antralnych na obu jajnikach. Niestety monitoring nastepnego cyklu wykazal 4 cm cyste, ktora w kolejnych cyklach zmniejszala sie i ponownie rosla. Poza tym moje wyniki hormonalne w ciagu 2 miesiecy drastycznie pogorszyly sie (10-krotny wzrost LH i FSH !). Lekarz poinformowal nas, ze ze wzgledu na to, ze weszlam juz w okres menopauzy nie widzi u nas mozliwosci przeprowadzenia in vitro i zaleca nam adopcje komorki, oczywiscie w innym kraju, bo w Niemczech jest to nielegalne. Stres jaki wtedy przezylam nie da sie opisac, ale wtedy “odkrylam“ to forum i Wasze historie daly mi nadzieje i sile by dalej walczyc. Pomimo przerazajacej odelglosci 950km, zdecydowalismy sie na Kriobank w Bialymstoku (dziekuje Kla_mum, Cherry78’, Liola). Chcielismy sprobowac u Pani dr. Agi, jak ja tutaj wszyscy nazywaja, ale los chcial, ze trafilismy do Pana prof. i na podstawie obrazu USG dal nam nikla szanse i ostatecznie zaczelismy dlugi protokol. Zdiagnozowal u mnie endometrioze i wygaszajace POC. Mam 2 torbiele (w tym jedna czekoladowa) na lewym jajniku i na nim tez sa pecherzyki. Prawy niestety jest pusty. Biore w tej chwili hormon wzrostu w ilosci 0,6mg dziennie oraz Promolut Nor (progesteron) na wyciszenie endo i torbieli oraz od 23.01 gonapeptyl. 12 lutego mamy kontrole jak to wszystko zadzialalo i czy mozemy zaczac wlasciwa stymulacje. Od pazdziernika zaczelam brac suplementy zgodnie z Waszymi sugestami i wielokrotnie zamieszczanym przez Ari kompendium wiedzy. Dziekuje Ari 😊 - mam nadzieje, ze to przeczytasz. Pije rowniez ziola ojca Sroki na torbiele. Zaczelam tez dopiero akupunkture. Wczesniej z uwagi na panujaca pandemie nie bylo mozliwosci umowienia gdziekolwiek wizyty. Zapisalam sie tez na kurs on-line jogi hormonalnej u P. Ireny Kertyczak (dziekuje Skittles).
I mam teraz do Was pytanie, czy w moim przypadku (skoro zachodzilam w ciaze) warto badac jeszcze immunologie? Czy problem immunologiczne maja wplyw tylko w implantacji i bardzo wczesnej ciazy? Jesli chodzi o mojego partnera, to on wyniki ma baaardzo dobre.
Witaj Tanguera, ja bym na pewno zbadala immunologie, i sama to zrobilam jeszcze przed 1 transferem, ale wiem ze niektore dziewczyny czekaja, a i kliniki czasem wywracaja oczy jak slysza o immuno. Generalnie studnia bez dna. Trzymam mocne kciuki za stymulacje ✊✊✊✊✊Kla_Mum lubi tę wiadomość
21.08.21 Liam2800g,48cm miłości
23.04.25 Emily3600g, 50cm miłości
28.12.2020-crio transfer 🧚🏻❤️🙏
4.01.2021- 7dpt Beta HCG 22,70 🙏
7.01.2021 - 10dpt Beta HCG 95.40🙏
11.01.2021 - 14dpt Beta HCG 791.40 🙏
20.01.2021- 23 dpt pierwsze USG Mamy ❤️
Wracamy po rodzeństwo III IVF 🧚🏻
19.08.2024- crio transfer 🧚🏻❤️🙏
27.08.2024- 8dpt Beta HCG 68
29.08.2024- 10dpt Beta HCG 193,7
31.08.2024- 12dpt Beta HCG 512,5
02.09.2024- 14dpt Beta HCG 1586,6
09.09.2024- 21 dpt pierwsze USG Mamy ❤️
🧚🏻“Om Hreem Yoginim Yogini Yogeswari Yoga Bhayankari Sakala Sthavara
Jangamasya Mukha Hridayam Mama Vasam akarsha Akarshaya Namaha!””🧚♀️ -
Stokrotka23 wrote:Kochana wielkie gratulacje ! Wywoływałam Cię trochę ale Cię nie było
powiedz mi bo masz Kir AA, robiła Ci doktor wlew z accofilu czy tylko zastrzyki ?
Dziewczyny czekam na wizytę u P. - mam pod koniec stycznia, zrobiłam już sporo badań i co jedno to gorsze... wiem ze wiele z Was się leczyło u immuno. Ja sadzać po moich wynikach nie uniknę szczepień, bo test CBA wyszedł mi kompletnie do d....moja walka trwa niedługo bo od października, ale co jedno badanie które zrobię to coraz gorzej. Wiem, ze napewno na wątku było, ale miałyście może te szczepienia ? Czy tez inne cuda wianki, jak przeczytałam ze immunoglobuliny to wlew 7tys za jeden....
Szczepienia miałam 3 lata temu. Mi nie pomogły.
A na rozwalone cytokiny dostałam immunosupresje.AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
Tanguera dużym plusem napewno jest że 2 razy zaszlas naturalnie.
Może brakuje sterydu, brałaś heparyne?
Myślę tak jak maggi możesz zrobić immuno. Nie ma czasu na wielokrotne podchodzenie metodą prób i błędów. Sprawdź kiry, cytokiny, mutacje itp.
Powodzenia w Krio 🍀👍Cherry78, Kla_Mum lubią tę wiadomość
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
Tanguera wrote:Witam wszystkie staraczki oraz swiezo upieczone mamy 😊.
Mam nadzieje, ze przyjmieci mnie do swojego grona, gdyz dzieki Wam podnioslam sie po straszliwej diagnozie i znalazlam sile by jeszcze zawalczyc. Przeczytalam to forum od samego poczatku. Przepraszam, ale moja historia bedzie troche dluga.
Mam 44 lata, a w biezacym roku stuknie mi juz 45 i mieszkam w Niemczech. Nie obudzilam sie nagle, ze chce miec dziecko, lecz po prostu tak sie moje zycie ulozylo, ze milosc swojego zycia poznalam w wieku 42 lat.
Dosyc szybko podjelismy decyzje (po ok. 6 miesiacach bycia razem) o probach zajscia w ciaze. Moja Pani ginekolog w Polsce zlecila mi podstawowe badania oraz AMH, ktore wyszlo 0,37. Wtedy dopiero pierwszy raz uslyszalam o tym badaniu i w pierwszej chwili zalamalam sie, ale moja Pani dr. pocieszyla mnie, ze nie jest tragicznie jak na moj wiek i sprobujemy kilka cykli. Przepisala mi Duphaston na II faze cyklu i w nastepnym cyklu (styczen 2019 zaszlam w ciaze). Niestety w Niemczech nie ma prywatnych uslug medycznych i pierwsze badanie jest dopiero w 6-7 tygodniu ciazy. Bralam wtedy 1 tabletke Duph. dziennie i pod koniec 5 tygodnia zaczely sie u mnie plamienia. Wizyta u lekarza zakonczyla sie informacja, ze jak na tak czasowo zaawansowana ciaze rozwoj zarodka jest za maly. Kolejne 2 badania bety wykazaly jej skrajnie niski wzrost i padlo podejrzenie ciazy pozamacicznej. Wyladowalismy w szpitalu, gdzie kolejne badania na szczescie wykluczyly c.p. Nie zgodzilam sie na lyzeczkowanie i przez nastepne 2 tygodnie moj organizm samoistnie oczyszczal sie. Wiele z Was doswiadczylo tez tej straty i wiecie same jaki to rozdzierajacy bol psychiczny. Mimo wszystko otrzasnelismy sie z tego i postanowilismy probowac dalej. W koncu skoro raz sie udalo to jest szansa, ze uda sie i drugi. I tak tez sie stalo juz w drugim cyklu. W maju bylam znowu w ciazy. Niestety historia powtorzyla sie. Tym razem ciaze stracilam w 5 tygodniu. Od tametgo czasu probowalisma dalej, ale niestety bezskutecznie. Moja Pani gin. w Polsce zalecila nam wizyte w klinice nieplodnosci. Dlugo bilam sie z myslami ze wzgledow swiatopogladowych, czy podchodzic do in vitro. Teraz wydaje mi sie to strasznie glupie i zaluje wylacznie straconych cykli. Do tego pandemia nie ulatwiala sprawy. W koncu zdecydowalismy sie i jakie bylo moje zdziwienie, ze w Niemczech na pierwsza wizyte czeka sie prawie 3 miesiace. I tak w sierpniu 2020 wyladowalismy w klinice, gdzie w badaniu AMH wyszlo <0,1. Tutaj nie bada sie dokladniej, bo lekarze uznaja ten wynik juz za skrajnie niski nie dajacy szans na ciaze. Pozostale wyniki byly w normie. USG wykazalo kilka pecherzykow antralnych na obu jajnikach. Niestety monitoring nastepnego cyklu wykazal 4 cm cyste, ktora w kolejnych cyklach zmniejszala sie i ponownie rosla. Poza tym moje wyniki hormonalne w ciagu 2 miesiecy drastycznie pogorszyly sie (10-krotny wzrost LH i FSH !). Lekarz poinformowal nas, ze ze wzgledu na to, ze weszlam juz w okres menopauzy nie widzi u nas mozliwosci przeprowadzenia in vitro i zaleca nam adopcje komorki, oczywiscie w innym kraju, bo w Niemczech jest to nielegalne. Stres jaki wtedy przezylam nie da sie opisac, ale wtedy “odkrylam“ to forum i Wasze historie daly mi nadzieje i sile by dalej walczyc. Pomimo przerazajacej odelglosci 950km, zdecydowalismy sie na Kriobank w Bialymstoku (dziekuje Kla_mum, Cherry78’, Liola). Chcielismy sprobowac u Pani dr. Agi, jak ja tutaj wszyscy nazywaja, ale los chcial, ze trafilismy do Pana prof. i na podstawie obrazu USG dal nam nikla szanse i ostatecznie zaczelismy dlugi protokol. Zdiagnozowal u mnie endometrioze i wygaszajace POC. Mam 2 torbiele (w tym jedna czekoladowa) na lewym jajniku i na nim tez sa pecherzyki. Prawy niestety jest pusty. Biore w tej chwili hormon wzrostu w ilosci 0,6mg dziennie oraz Promolut Nor (progesteron) na wyciszenie endo i torbieli oraz od 23.01 gonapeptyl. 12 lutego mamy kontrole jak to wszystko zadzialalo i czy mozemy zaczac wlasciwa stymulacje. Od pazdziernika zaczelam brac suplementy zgodnie z Waszymi sugestami i wielokrotnie zamieszczanym przez Ari kompendium wiedzy. Dziekuje Ari 😊 - mam nadzieje, ze to przeczytasz. Pije rowniez ziola ojca Sroki na torbiele. Zaczelam tez dopiero akupunkture. Wczesniej z uwagi na panujaca pandemie nie bylo mozliwosci umowienia gdziekolwiek wizyty. Zapisalam sie tez na kurs on-line jogi hormonalnej u P. Ireny Kertyczak (dziekuje Skittles).
I mam teraz do Was pytanie, czy w moim przypadku (skoro zachodzilam w ciaze) warto badac jeszcze immunologie? Czy problem immunologiczne maja wplyw tylko w implantacji i bardzo wczesnej ciazy? Jesli chodzi o mojego partnera, to on wyniki ma baaardzo dobre.
Witam kochana na naszym forum 💗
Fajnie, że podzieliłaś się swoją historią i mimo tego, że dużo przeszłaś, to jesteś bardzo dzielna i się nie poddajesz ✊🏻 Straty naszych dzieci są strasznym bólem dlatego trzeba pozwolić sobie na żal, żeby później podnieść się i walczyć 💗
Cieszę się, ze jesteś w Krio ☺️. Na pewno będą starali się pomoc ile tylko będzie można. Prof lubi walczyć do ostatniej komórki, dr Agnieszka również, chociaż ona jest bardziej za cyklami lekko stymulowanym ale fakt, że ma dziewczynę w wieku 46-47 w ciąży ma własnych ganetach świadczy o tym, jak bardzo walczą i starają się pomoc. Wiadomo, ze czasami i to nie pomaga ale poczujesz się tam zaopiekowana ☺️.
Jeżeli chodzi o immunologie, uważam, ze warto zrobić te badania, nawet jeżeli nie uda Ci się umówić na wizytę do immunologa, to dr Agnieszka przepisze Ci odpowiednie leki do transferu.
Zrób tez koniecznie badania na mutacje, bo może potrzebna będzie heparyna po transferze.
Czy miałaś zdiagnozowaną przyczę poronień?
I czy bierzesz acard?
Jesteś w dobrych rękach prof. 😊Kla_Mum lubi tę wiadomość
Wiek 44l.
Kriobank, długi protokół
AMH 0.59
FSH 8.6
Kir AA
Transfer No 7
Warszawa - Bocian
23.3.2021 ET 4aa 🥰
Beta
7dpt - 61,6
9dpt - 140,6
11dpt - 406,8
15dpt - 3482
24dpt - pięknie bijące ❤️
7w1d - 1,02 cm maleństwa 🥰
1.12 Tygrysek ❤️
22.11.2022FET 4aa
7dpt beta 96.9
13dpt beta 1632
27dpt jest ❤️
23.06.23 2.3 kg 🫶🏻
16.07.2023 synek jest z nami ❤️
46l. 😅
-
karolcia35 wrote:Szczepienia miałam 3 lata temu. Mi nie pomogły.
A na rozwalone cytokiny dostałam immunosupresje.Ona: AMH 11.2020 0,37, 02.2021 FSH 28
niedoczynność tarczycy - Euthyrox
11.2020 Kriobank
11.20 I procedura transfer 2-dniowych 2 fasolek, 10dpt
02.21 II procedura - 4 pęcherzyki puste.
03.21 III procedura nieudana.
05.21 - histeroskopia. Cd138 12,8/10mm2, cd56 8000/10mm tarivid + metronidazol 10 dni
07.21-biopsja kontrolna - cd138 1/10mm. Wynik poprawny według 2 immunologów + kliniki.
Kir AA
transfer 2.04, beta 6dpt - 13.8, 8dpt - 56.54, 10dpt - 91.9 -
Cześć,
Przepraszam, że wbijam na wątek, ale mam na zbyciu lekarstwa, które oddam za darmo, ew przesyłka na koszt odbiorcy. Zainteresowane proszę o kontakt w wiadomości prywatnej, ponieważ nie śledzę wątku.
Wszystkie leki są w oryginalnych pudełkach, przechowywane w temperaturze pokojowej, niektóre są nienapoczęte.
Lista leków:
Fraxiparine 0,4 X 6 szt ważne do do 03.22
Fraxi 0,3 X 8 szt do 10.21
Luteina 100 mg 45 TAB do 01.22
Encorton 20mg 12 TAB do 07.22.
Duphaston 10 mg 58 TAB do 04.24.
Encorton 5 mg 64 TAB do 04.22
Estrofem 27 TAB do 02.23.
Acard 75 mg 53 TAB do 05.22
PozdrawiamNiespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych
III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
AZ - transfer 02.12. ☹️
Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie... -
Stokrotka23 wrote:Kochana wielkie gratulacje ! Wywoływałam Cię trochę ale Cię nie było
powiedz mi bo masz Kir AA, robiła Ci doktor wlew z accofilu czy tylko zastrzyki ?
Dziewczyny czekam na wizytę u P. - mam pod koniec stycznia, zrobiłam już sporo badań i co jedno to gorsze... wiem ze wiele z Was się leczyło u immuno. Ja sadzać po moich wynikach nie uniknę szczepień, bo test CBA wyszedł mi kompletnie do d....moja walka trwa niedługo bo od października, ale co jedno badanie które zrobię to coraz gorzej. Wiem, ze napewno na wątku było, ale miałyście może te szczepienia ? Czy tez inne cuda wianki, jak przeczytałam ze immunoglobuliny to wlew 7tys za jeden....
Kochana, jeżeli mówić o moich ostatnich trzech transferach to w pierwszej cb nie miałam accofilu w ogóle, miałam wlew płynu pechezykowego (chyba teraz pod czas pandemii tego już nie robią), za następnym razem miałam wlew i zastrzyki, ten sam wynik - cb, no i ostatni szczęśliwy raz miałam wlew + zastrzyki.
Za ostatnim razem był zwiększony encorton, nawet więcej niż Aga zalecala, ale ja powiedziała ją że będę brać większa dawkę na swoją odpowiedzialność. Wcześniej miałam dawkę 10, a za ostatnim razem brałam 20.
Ja tak czuje że w moim przypadku zadziałało że podawane byli blastki, że trafiliśmy na właściwy zarodek, że hormon wzrostu prawdopodobnie zadziałał na jakość, no i chyba że immunologia była ze wszystkich stron pokryta🤷♀️
43 l., bardzo niskie AMH, endometrioza, kir aa, nk 23%
💥Novum
💫11.2018 - ICSI krótki, 2kom, 1 zarodek w 3dn 10 blastomerów
💫04.2019 - ICSI cykl natur., 4kom, 2 zarodki w 2dn 2 i 3 blastomery
💫07.2019 - ICSI cykl natur., 2kom, 2 zarodki w 3dn 14+AH i 6 blastomerów
💫11.2019 - ICSI cykl natur., 0kom
💥Kriobank
💫12.2019 - ICSI krotki, 1kom w 2dn 2B
💫2-4.2020 - ICSI ultra długi + testosteron + HW, 6kom, 3zarodki w 5dn. ET- 4AB, 7dpt - 22,79, 10- 24,7, 11- 31,9, 13-15,5 cb(*) ❄❄
☃️5.2020 - jedna ❄ nie rozmroziła się, FET ❄2BB, 7dpt-9.49, 9-15.6, 11-0 cb(*).
💫7-9.2020 - ICSI ultra długi+ testosteron + HW, 2kom, 5dn - 2BB. ET - 7dpt-40, 9-90, 11-140, 13-249, 15-543, 18-1574, 21-3910, 25-13539, 29 - ❤
30.05.2021👶 synek
💫2.2022- ICSI krotki, 1kom, 5dn - 2AB. ET
12.2022 - natural cb(*)
💫4.2025 -KD FET ❄4AA 8dpt 34.7, 10-50,3, 12-32.8 cb(*) -
Tanguera wrote:Witam wszystkie staraczki oraz swiezo upieczone mamy 😊.
Mam nadzieje, ze przyjmieci mnie do swojego grona, gdyz dzieki Wam podnioslam sie po straszliwej diagnozie i znalazlam sile by jeszcze zawalczyc. Przeczytalam to forum od samego poczatku. Przepraszam, ale moja historia bedzie troche dluga.
Mam 44 lata, a w biezacym roku stuknie mi juz 45 i mieszkam w Niemczech. Nie obudzilam sie nagle, ze chce miec dziecko, lecz po prostu tak sie moje zycie ulozylo, ze milosc swojego zycia poznalam w wieku 42 lat.
Dosyc szybko podjelismy decyzje (po ok. 6 miesiacach bycia razem) o probach zajscia w ciaze. Moja Pani ginekolog w Polsce zlecila mi podstawowe badania oraz AMH, ktore wyszlo 0,37. Wtedy dopiero pierwszy raz uslyszalam o tym badaniu i w pierwszej chwili zalamalam sie, ale moja Pani dr. pocieszyla mnie, ze nie jest tragicznie jak na moj wiek i sprobujemy kilka cykli. Przepisala mi Duphaston na II faze cyklu i w nastepnym cyklu (styczen 2019 zaszlam w ciaze). Niestety w Niemczech nie ma prywatnych uslug medycznych i pierwsze badanie jest dopiero w 6-7 tygodniu ciazy. Bralam wtedy 1 tabletke Duph. dziennie i pod koniec 5 tygodnia zaczely sie u mnie plamienia. Wizyta u lekarza zakonczyla sie informacja, ze jak na tak czasowo zaawansowana ciaze rozwoj zarodka jest za maly. Kolejne 2 badania bety wykazaly jej skrajnie niski wzrost i padlo podejrzenie ciazy pozamacicznej. Wyladowalismy w szpitalu, gdzie kolejne badania na szczescie wykluczyly c.p. Nie zgodzilam sie na lyzeczkowanie i przez nastepne 2 tygodnie moj organizm samoistnie oczyszczal sie. Wiele z Was doswiadczylo tez tej straty i wiecie same jaki to rozdzierajacy bol psychiczny. Mimo wszystko otrzasnelismy sie z tego i postanowilismy probowac dalej. W koncu skoro raz sie udalo to jest szansa, ze uda sie i drugi. I tak tez sie stalo juz w drugim cyklu. W maju bylam znowu w ciazy. Niestety historia powtorzyla sie. Tym razem ciaze stracilam w 5 tygodniu. Od tametgo czasu probowalisma dalej, ale niestety bezskutecznie. Moja Pani gin. w Polsce zalecila nam wizyte w klinice nieplodnosci. Dlugo bilam sie z myslami ze wzgledow swiatopogladowych, czy podchodzic do in vitro. Teraz wydaje mi sie to strasznie glupie i zaluje wylacznie straconych cykli. Do tego pandemia nie ulatwiala sprawy. W koncu zdecydowalismy sie i jakie bylo moje zdziwienie, ze w Niemczech na pierwsza wizyte czeka sie prawie 3 miesiace. I tak w sierpniu 2020 wyladowalismy w klinice, gdzie w badaniu AMH wyszlo <0,1. Tutaj nie bada sie dokladniej, bo lekarze uznaja ten wynik juz za skrajnie niski nie dajacy szans na ciaze. Pozostale wyniki byly w normie. USG wykazalo kilka pecherzykow antralnych na obu jajnikach. Niestety monitoring nastepnego cyklu wykazal 4 cm cyste, ktora w kolejnych cyklach zmniejszala sie i ponownie rosla. Poza tym moje wyniki hormonalne w ciagu 2 miesiecy drastycznie pogorszyly sie (10-krotny wzrost LH i FSH !). Lekarz poinformowal nas, ze ze wzgledu na to, ze weszlam juz w okres menopauzy nie widzi u nas mozliwosci przeprowadzenia in vitro i zaleca nam adopcje komorki, oczywiscie w innym kraju, bo w Niemczech jest to nielegalne. Stres jaki wtedy przezylam nie da sie opisac, ale wtedy “odkrylam“ to forum i Wasze historie daly mi nadzieje i sile by dalej walczyc. Pomimo przerazajacej odelglosci 950km, zdecydowalismy sie na Kriobank w Bialymstoku (dziekuje Kla_mum, Cherry78’, Liola). Chcielismy sprobowac u Pani dr. Agi, jak ja tutaj wszyscy nazywaja, ale los chcial, ze trafilismy do Pana prof. i na podstawie obrazu USG dal nam nikla szanse i ostatecznie zaczelismy dlugi protokol. Zdiagnozowal u mnie endometrioze i wygaszajace POC. Mam 2 torbiele (w tym jedna czekoladowa) na lewym jajniku i na nim tez sa pecherzyki. Prawy niestety jest pusty. Biore w tej chwili hormon wzrostu w ilosci 0,6mg dziennie oraz Promolut Nor (progesteron) na wyciszenie endo i torbieli oraz od 23.01 gonapeptyl. 12 lutego mamy kontrole jak to wszystko zadzialalo i czy mozemy zaczac wlasciwa stymulacje. Od pazdziernika zaczelam brac suplementy zgodnie z Waszymi sugestami i wielokrotnie zamieszczanym przez Ari kompendium wiedzy. Dziekuje Ari 😊 - mam nadzieje, ze to przeczytasz. Pije rowniez ziola ojca Sroki na torbiele. Zaczelam tez dopiero akupunkture. Wczesniej z uwagi na panujaca pandemie nie bylo mozliwosci umowienia gdziekolwiek wizyty. Zapisalam sie tez na kurs on-line jogi hormonalnej u P. Ireny Kertyczak (dziekuje Skittles).
I mam teraz do Was pytanie, czy w moim przypadku (skoro zachodzilam w ciaze) warto badac jeszcze immunologie? Czy problem immunologiczne maja wplyw tylko w implantacji i bardzo wczesnej ciazy? Jesli chodzi o mojego partnera, to on wyniki ma baaardzo dobre.
Uważam, że immunologię warto zbadać, szkoda czasu na próby. Ona "miesza" w pierwszych tygodniach ciąży i też może być odpowiedzialna za wczesne straty, choć pewnie lekarze często twierdzą, że w tym wieku wady zarodka są główną przyczyną tych wczesnych strat. Kolebką ekspertów od immuno jest Łódź, w tym na czele stoi Paśnik, ale do niego są długie terminy. Równie skuteczny jest prof. Wilczyński. Można się do niego dostać w ciągu 2-3 tygodni. Zleci badania i rozpisze szczegółowe leczenie. On przyjmuje w prywatnym gabinecie i w Gamecie w Rzgowie w poniedziałki.
Trzymam kciuki za Twoj happy end ✊✊✊✊Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2021, 19:16
Cherry78, Kla_Mum lubią tę wiadomość
Wiek 41 lat, MTHFR 677C-T ukł. hetero, PAI-1 4G ukł. homo
Niedrożny prawy jajowód
Początek starań z pomocą 11.2017, AMH 2.17
3 cykle z clo 😢
07.2018 AMH 2.32
08.2018 krótki protokół lCSI 1 zarodek 3-dniowy 8A, beta <1 😢
10.2018 krótki protokół lCSI 4BB i 3BB, beta <1 😢
02.2019 długi protokół - 2 oocyty ❄️
03.2019 start aku, supli itp.
03.2019 AMH 1.16
04.2019 krótki protokół - 2 oocyty, ICSI 4 oocytów - 4 CC,
06.2019 transfer 4CC, beta <1😢
07.2019 kwalifikacja do AZ
07.2019 naturalny cud, beta 156 😍, 48h po beta 93,5, dzień później beta 66,7- ciąża biochemiczna 😢
06.2020 AZ 4BB, 8 dpt. beta 40,1; 10 dpt. beta 51,3; 12 dpt. beta 94,3; 14 dpt. beta 246; 16 dpt. beta 596, 19 dpt jest pęcherzyk, 27 dpt puste jajo 💔
09.2020 AZ 6AA, 8dpt. beta 165, 10 dpt. beta 382, 12 dpt. beta 660, 14 dpt. beta 1279, 27 dpt. ❤️...🙏🙏🙏
-
Cherry78 wrote:Witam kochana na naszym forum 💗
Fajnie, że podzieliłaś się swoją historią i mimo tego, że dużo przeszłaś, to jesteś bardzo dzielna i się nie poddajesz ✊🏻 Straty naszych dzieci są strasznym bólem dlatego trzeba pozwolić sobie na żal, żeby później podnieść się i walczyć 💗
Cieszę się, ze jesteś w Krio ☺️. Na pewno będą starali się pomoc ile tylko będzie można. Prof lubi walczyć do ostatniej komórki, dr Agnieszka również, chociaż ona jest bardziej za cyklami lekko stymulowanym ale fakt, że ma dziewczynę w wieku 46-47 w ciąży ma własnych ganetach świadczy o tym, jak bardzo walczą i starają się pomoc. Wiadomo, ze czasami i to nie pomaga ale poczujesz się tam zaopiekowana ☺️.
Jeżeli chodzi o immunologie, uważam, ze warto zrobić te badania, nawet jeżeli nie uda Ci się umówić na wizytę do immunologa, to dr Agnieszka przepisze Ci odpowiednie leki do transferu.
Zrób tez koniecznie badania na mutacje, bo może potrzebna będzie heparyna po transferze.
Czy miałaś zdiagnozowaną przyczę poronień?
I czy bierzesz acard?
Jesteś w dobrych rękach prof. 😊
Dziękuję za miłe słowa. Przyczyna poronień nie była badana. Usłyszałam tylko, że często się to dzieje zwłaszcza u kobiet w moim wieku. Z lekarstw brałam tylko acard, progesteron oraz infolic. To przepisała mi jeszcze moja Pani dr. w Polsce. Poza tym nic więcej. Profesor w Krio powiedział, że można było zawalczyć o te ciąże, gdyby lekarz był bardziej kompetentny. Ja w tym wszystkim też się czuję winna, że tak ślepo zawierzyłam lekarzowi zamiast samemu szukać informacji i się dokształcać.Ona:
rocznik '76
starania od XI 2018 przy AMH 0,37
I.2019 - ciąża naturalna, zakończona poronieniem w 7t.c.
V.2019 - ciąża naturalna, zakończona poronieniem w 7t.c.
od I.2021 Kriobank, AMH 0,05, endometrioza, wygasające PCO, torbiel endometr. + 2 torbiele czynnościowe.
1 IVF 03.03.21 stymulacja Gonapeptyl + HW + Menopur 300; przerwana w 8 d.c. - brak odp. jakników (pęcherzyki nie rosły)
29.03.21 stymulacja Letrozolem + HW, brak pęcherzyków
On:
rocznik '71, wyniki bardzo dobre -
Maggi wrote:Witaj na pokładzie 🙂 Skoro przeczytałaś to forum od początku, to znaczy, że jesteś wytrwała i na pewo dopniesz swego ❤️
Uważam, że immunologię warto zbadać, szkoda czasu na próby. Ona "miesza" w pierwszych tygodniach ciąży i też może być odpowiedzialna za wczesne straty, choć pewnie lekarze często twierdzą, że w tym wieku wady zarodka są główną przyczyną tych wczesnych strat. Kolebką ekspertów od immuno jest Łódź, w tym na czele stoi Paśnik, ale do niego są długie terminy. Równie skuteczny jest prof. Wilczyński. Można się do niego dostać w ciągu 2-3 tygodni. Zleci badania i rozpisze szczegółowe leczenie. On przyjmuje w prywatnym gabinecie i w Gamecie w Rzgowie w poniedziałki.
Trzymam kciuki za Twoj happy end ✊✊✊✊
Dziękuję. Postaram się do niego umówić. Niestety przez Covid mam jeszcze bardziej utrudnione zadanie jeśli chodzi o dojazdy na badania. Tutaj na miejscu nie mam na co liczyć.Maggi lubi tę wiadomość
Ona:
rocznik '76
starania od XI 2018 przy AMH 0,37
I.2019 - ciąża naturalna, zakończona poronieniem w 7t.c.
V.2019 - ciąża naturalna, zakończona poronieniem w 7t.c.
od I.2021 Kriobank, AMH 0,05, endometrioza, wygasające PCO, torbiel endometr. + 2 torbiele czynnościowe.
1 IVF 03.03.21 stymulacja Gonapeptyl + HW + Menopur 300; przerwana w 8 d.c. - brak odp. jakników (pęcherzyki nie rosły)
29.03.21 stymulacja Letrozolem + HW, brak pęcherzyków
On:
rocznik '71, wyniki bardzo dobre -
Tanguera wrote:Witam wszystkie staraczki oraz swiezo upieczone mamy 😊.
Mam nadzieje, ze przyjmieci mnie do swojego grona, gdyz dzieki Wam podnioslam sie po straszliwej diagnozie i znalazlam sile by jeszcze zawalczyc. Przeczytalam to forum od samego poczatku. Przepraszam, ale moja historia bedzie troche dluga.
Mam 44 lata, a w biezacym roku stuknie mi juz 45 i mieszkam w Niemczech. Nie obudzilam sie nagle, ze chce miec dziecko, lecz po prostu tak sie moje zycie ulozylo, ze milosc swojego zycia poznalam w wieku 42 lat.
Dosyc szybko podjelismy decyzje (po ok. 6 miesiacach bycia razem) o probach zajscia w ciaze. Moja Pani ginekolog w Polsce zlecila mi podstawowe badania oraz AMH, ktore wyszlo 0,37. Wtedy dopiero pierwszy raz uslyszalam o tym badaniu i w pierwszej chwili zalamalam sie, ale moja Pani dr. pocieszyla mnie, ze nie jest tragicznie jak na moj wiek i sprobujemy kilka cykli. Przepisala mi Duphaston na II faze cyklu i w nastepnym cyklu (styczen 2019 zaszlam w ciaze). Niestety w Niemczech nie ma prywatnych uslug medycznych i pierwsze badanie jest dopiero w 6-7 tygodniu ciazy. Bralam wtedy 1 tabletke Duph. dziennie i pod koniec 5 tygodnia zaczely sie u mnie plamienia. Wizyta u lekarza zakonczyla sie informacja, ze jak na tak czasowo zaawansowana ciaze rozwoj zarodka jest za maly. Kolejne 2 badania bety wykazaly jej skrajnie niski wzrost i padlo podejrzenie ciazy pozamacicznej. Wyladowalismy w szpitalu, gdzie kolejne badania na szczescie wykluczyly c.p. Nie zgodzilam sie na lyzeczkowanie i przez nastepne 2 tygodnie moj organizm samoistnie oczyszczal sie. Wiele z Was doswiadczylo tez tej straty i wiecie same jaki to rozdzierajacy bol psychiczny. Mimo wszystko otrzasnelismy sie z tego i postanowilismy probowac dalej. W koncu skoro raz sie udalo to jest szansa, ze uda sie i drugi. I tak tez sie stalo juz w drugim cyklu. W maju bylam znowu w ciazy. Niestety historia powtorzyla sie. Tym razem ciaze stracilam w 5 tygodniu. Od tametgo czasu probowalisma dalej, ale niestety bezskutecznie. Moja Pani gin. w Polsce zalecila nam wizyte w klinice nieplodnosci. Dlugo bilam sie z myslami ze wzgledow swiatopogladowych, czy podchodzic do in vitro. Teraz wydaje mi sie to strasznie glupie i zaluje wylacznie straconych cykli. Do tego pandemia nie ulatwiala sprawy. W koncu zdecydowalismy sie i jakie bylo moje zdziwienie, ze w Niemczech na pierwsza wizyte czeka sie prawie 3 miesiace. I tak w sierpniu 2020 wyladowalismy w klinice, gdzie w badaniu AMH wyszlo <0,1. Tutaj nie bada sie dokladniej, bo lekarze uznaja ten wynik juz za skrajnie niski nie dajacy szans na ciaze. Pozostale wyniki byly w normie. USG wykazalo kilka pecherzykow antralnych na obu jajnikach. Niestety monitoring nastepnego cyklu wykazal 4 cm cyste, ktora w kolejnych cyklach zmniejszala sie i ponownie rosla. Poza tym moje wyniki hormonalne w ciagu 2 miesiecy drastycznie pogorszyly sie (10-krotny wzrost LH i FSH !). Lekarz poinformowal nas, ze ze wzgledu na to, ze weszlam juz w okres menopauzy nie widzi u nas mozliwosci przeprowadzenia in vitro i zaleca nam adopcje komorki, oczywiscie w innym kraju, bo w Niemczech jest to nielegalne. Stres jaki wtedy przezylam nie da sie opisac, ale wtedy “odkrylam“ to forum i Wasze historie daly mi nadzieje i sile by dalej walczyc. Pomimo przerazajacej odelglosci 950km, zdecydowalismy sie na Kriobank w Bialymstoku (dziekuje Kla_mum, Cherry78’, Liola). Chcielismy sprobowac u Pani dr. Agi, jak ja tutaj wszyscy nazywaja, ale los chcial, ze trafilismy do Pana prof. i na podstawie obrazu USG dal nam nikla szanse i ostatecznie zaczelismy dlugi protokol. Zdiagnozowal u mnie endometrioze i wygaszajace POC. Mam 2 torbiele (w tym jedna czekoladowa) na lewym jajniku i na nim tez sa pecherzyki. Prawy niestety jest pusty. Biore w tej chwili hormon wzrostu w ilosci 0,6mg dziennie oraz Promolut Nor (progesteron) na wyciszenie endo i torbieli oraz od 23.01 gonapeptyl. 12 lutego mamy kontrole jak to wszystko zadzialalo i czy mozemy zaczac wlasciwa stymulacje. Od pazdziernika zaczelam brac suplementy zgodnie z Waszymi sugestami i wielokrotnie zamieszczanym przez Ari kompendium wiedzy. Dziekuje Ari 😊 - mam nadzieje, ze to przeczytasz. Pije rowniez ziola ojca Sroki na torbiele. Zaczelam tez dopiero akupunkture. Wczesniej z uwagi na panujaca pandemie nie bylo mozliwosci umowienia gdziekolwiek wizyty. Zapisalam sie tez na kurs on-line jogi hormonalnej u P. Ireny Kertyczak (dziekuje Skittles).
I mam teraz do Was pytanie, czy w moim przypadku (skoro zachodzilam w ciaze) warto badac jeszcze immunologie? Czy problem immunologiczne maja wplyw tylko w implantacji i bardzo wczesnej ciazy? Jesli chodzi o mojego partnera, to on wyniki ma baaardzo dobre.Kla_Mum lubi tę wiadomość