IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Trafilam na to forum w lipcu wlasnie szukajac informacji o podwojnej stymulacji, chłonąc wypowiedzi Bea. Mimo ostrzeżeń, skłoniłam się na tą metodę chcąć miec poczucie, ze zrobilismy wszystko co w naszej mocy. Aczkolwiek martwiła nas niewielka ilość artykułów naukowych na ten temat i rzadko przypisanych konkretnie sytuacjom ze słabymi komórkami jajowymi. Bylismy juz nawet na NIE, ale jednak po szczerej rozmowie z lekarzem, zostaliśmy przekonani.
Wydaje mi się, że naprawdę różnie bywa z tą podwójną stymulacją i niestety jak ogólnie by to nie brzmiało - zależy od osoby. Mi została zaproponowana jako ostatnia deska ratunku przed KD, żeby spróbować pozyskać lepszej jakości komórki. Ale też po niedopilnowanym krótkim protokole z antagonistą (tak uważam z perspektywy czasu).
Mój organizm był bardzo oporny, druga faza stymulacji trwała aż 14 dni, wszystko na dosyć wysokich dawkach Menopuru. Finalnie bylo 11 pobranych kumulusów, 6 dojrzalych komórek. Na poczatku nawet wydawalo sie, ze sie lepiej zaplodnily niz wczesniej, ale koniec końców i tak do 5tego dnia wszystkie się zatrzymały w rozwoju i nie bylo blastocyst. Nie bylo to podejscie gorsze niz pierwsze (tez dokladnie 6 dojrzalych komorek), ale rezultaty nie byly tez lepsze.
Po tym podejsciu mialam bardzo dlugie cykle przez 3 miesiace, ale czwarty za to bardzo krotki. To chyba organizm dochodzi do siebie po tych stymulacjach (3x IVF w 3 miesiace).
Meczyly mnie mysli, "A co gdyby nie czekac do blastocyst", ale lekarze za kazdym razem sie zarzekali, ze nic by to nie zmienilo, ze jak w laboratorium sie nie rozwinely, to i we mnie by sie nie rozwinely. Za pierwszym razem tylko mi podano 4 dniową morulę, ale nie bylo poruszenia w hcg, nie probowala sie zagniezdzic, najprawdopodobniej zatrzymala sie w rozwoju.
Koniec końców, nic nie zmieniła podwójna stymulacja, a był to jednak też podwójny koszt. Przy podsumowaniu stwierdziliśmy z lekarzem, że ogólnie w moim przypadku chyba najlepszy jest zwykły długi protokół z wyciszeniem, ponieważ podwójna stymulacja nie dała odmiennego wyniku.
Zabawne jest to, że przed tą podsumowującą rozmową byłam już gotowa usłyszeć, że KD jest jedyną opcją. A jednak profesor powiedział, że może jednak warto odpocząć i podejść jeszcze raz, bo na KD zawsze jest czas.
Ale ja już chyba nie chcę podchodzić, jeśli nie byłoby przekonywującej innej strategii. Zastanawiam się nad inną kliniką, ponieważ podobno dużo potrafi zależeć od laboratorium. (PS. czy to nie dziwne, ze za kazdym razem 6 dojrzalych komorek, tak jak jest ustawowo dozwolone?? to moja teoria spiskowa, maz sie smieje...) Ale tez raczej najpierw laparoskopia, żeby zobaczyć, czy może nie pomogłoby tymczasowe wyeliminowanie endometriozy.
AnkaBe - dawaj znać, jeśli masz jeszcze jakieś pytania co do podwójnej stymulacji. I sorry za wypracowanie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 23:42
1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)
KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍 -
Bea77 - bardzo bardzo dziękuję za informacje. Za 12h będę miała konsultację telefoniczną z dr Olkiem, ale nie spodziewam się, żeby odradzał laparoskopii. Wiec chyba bede sie na nia szykowac na kwiecien. Kiedys mialam laparoskopie ze wzgledu na torbiel na jajniku (nie czekoladową) i usuneli ją i zrosty z jelitem. Ale to bylo w panstwowym szpitalu i uzywali koagulacji. Wtedy tez zdiagnozowali endometrioze I stopnia, ale nie usuwali ognisk. Tylko zalecili sie starac, wspominajac, ze moga byc klopoty z plodnoscia. Niestety teza sie sprawdzila.
Niesamowite, ze mozna objerzec po zabiegu wideo. To jest swietne, móc zobaczyc co naprawdę sie w organizmie dzieje/działo i po prostu zrozumiec. Plus mieć poczucie, że warto było podejść do zabiegu.
Czyli ogolnie wszystko zalatwia Miracolo i w ramach ich pakietu jest się w Św. Elżbiecie? Dobrze, że jest też histeroskopia, to chyba jedyna rzecz z pakietu, której jeszcze nie mialam. Czytalam, ze polipy potrafia wadzic ciazy mocno.
Rozumiem, ze teraz troche odpoczynku i walka o naturalsika? Mocno trzymam kciuki.Bea77_2 lubi tę wiadomość
1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)
KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍 -
mt30 wrote:Dziewczyny szukam wątku o dawcy n. Czy są jakieś reguły, wyniki badań, wiek kobiety kiedy przystępuje się do inseminacji a kiedy in vitro?AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
Cześć wszystkim
dziś zrobiłam badanie na zespół łamliwego chromosomu X. Czas oczekiwania na wynik to 14 dni. Także myślę, że za 2 tyg. już będę wiedziała, czy to jest przyczyną mojego niskiego AMH. Mam nadzieję, że jednak to nie będzie to.
Miśka06 jak nastrój przed jutrzejszym betowaniem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 07:55
Miśka06 lubi tę wiadomość
Starania od 10.2016
Ja: niskie AMH, On: słabe nasienie
ICSI 20.12 transfer zarodka 6A
0 śnieżynek -
Bylam wczoraj na monitoringu( po nieudanym invitro), okazalo się, ze mam 2 pecherzyki. Pani dr pytala, czy sie czyms wspomagam, wczesniej potrzebowalam duzych dawek hormonow ( prawy jajnik bardzo slabo pracowal).Teraz wspomagam sie dongiem, pluskwica i borowina.Dr zaproponowala rowniez za 3 miesiace in vito na tzw. cyklu naturalnym.
karolcia35, sisi lubią tę wiadomość
"Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI08.17r. IUI
09.17r. IUI
10.17r. IUI
11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow
03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie
07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta
01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych
07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
-
lobuziaraLILLY wrote:Cześć wszystkim
dziś zrobiłam badanie na zespół łamliwego chromosomu X. Czas oczekiwania na wynik to 14 dni. Także myślę, że za 2 tyg. już będę wiedziała, czy to jest przyczyną mojego niskiego AMH. Mam nadzieję, że jednak to nie będzie to.
Miśka06 jak nastrój przed jutrzejszym betowaniem?
Powiem Ci szczerze, ze... Badałam betę wczoraj bo 9dpt skusiłam się na test i ku mojemu zdziwieniu wyszedł pozytywny... beta 10dpt 3dniowca - 71, malutko no ale zobaczymy jak przyrośnie. Boje się cieszyć bo mieszanka niskiego amh i kryptozoospermii nie wróży nic dobrego, ale póki co chyba jest ok...?
Ari, klamka, Bea77_2, Maja25, Ja anka, Zuza6, karolcia35, Dana721, Dżoana12, sisi lubią tę wiadomość
-
Miśka06 wrote:Powiem Ci szczerze, ze... Badałam betę wczoraj bo 9dpt skusiłam się na test i ku mojemu zdziwieniu wyszedł pozytywny... beta 10dpt 3dniowca - 71, malutko no ale zobaczymy jak przyrośnie. Boje się cieszyć bo mieszanka niskiego amh i kryptozoospermii nie wróży nic dobrego, ale póki co chyba jest ok...?
Miśka06 lubi tę wiadomość
"Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI08.17r. IUI
09.17r. IUI
10.17r. IUI
11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow
03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie
07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta
01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych
07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
-
Miśka06 wrote:Powiem Ci szczerze, ze... Badałam betę wczoraj bo 9dpt skusiłam się na test i ku mojemu zdziwieniu wyszedł pozytywny... beta 10dpt 3dniowca - 71, malutko no ale zobaczymy jak przyrośnie. Boje się cieszyć bo mieszanka niskiego amh i kryptozoospermii nie wróży nic dobrego, ale póki co chyba jest ok...?
Miśka06, Dżoana12 lubią tę wiadomość
Starania od 10.2016
Ja: niskie AMH, On: słabe nasienie
ICSI 20.12 transfer zarodka 6A
0 śnieżynek -
Cześć dziewczyny, wpadłam do Was zobaczyć co słychać
U mnie jakos leci, już 13 Tc, bobo się zadomowil ma 7,5 cm, z badań prenatalnych zdrowe, poronienia już się nie boję. Samopoczucie lepsze, mdłości prawie minęły czasami złapie jak długo nie jem, muszę pilnować max co 3 godziny. Zgagi na razie nie mam, niestety częste bóle głowy. Czekam na obiecany zastrzyk energii w 2 trymestrze. Bo na razie to jeszcze marnie. Brzuch mam mały, jakbym się mocno objadla albo miała wzdecie
Ale powoli szukam spodni ciążowych i ciuchów na wiosnę. Po 4 miesiącach i 4 cm ochydnych odrostow odwazylam się wybrać do fryzjera i jest o niebo lepiej
Ot takie życie ciążowe, wcale nie takie fajne.
Trzymam za Was kciuki! Czy komus się ostatnio udało? Bo niestety nie doczytam tylu wątków.Ajka, Maja25, klamka, Reni, Zuza6, karolcia35, Dana721, Ari, Dżoana12, Bea77_2, sisi, Ciasteczko777 lubią tę wiadomość
-
Ja tez często tu do Was zaglądam
Bardzo Wam dziewczyny kibicuję.
I nie mogę się doczekać Waszych symulacji i testowania &&&
Bardzo żałuję,że tak mało ostatnio piszecie na forum,ale pewnie przenioslycie się głównie na priv
Napiszcie czasem kilka słów co u Was. Co planujecie..
Przez te parę miesięcy się z Wami zzylam i brakuje mi Waszych wpisów.klamka, kayama, Dana721, Ari, Bea77_2, sisi, Ciasteczko777 lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Fajnie ze się odezwalyscie
ciekawe co u kadetki? ??
Ja ostatnio mało tu pisze. Częściej na angeliusie a czekam sobie do kwietnia na transfer.
Misia gratulacjeMiśka06, Niezapominajka5, Ari lubią tę wiadomość
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
karolcia35 wrote:Fajnie ze się odezwalyscie
ciekawe co u kadetki? ??
Ja ostatnio mało tu pisze. Częściej na angeliusie a czekam sobie do kwietnia na transfer.
Misia gratulacje
Trzymam kciuki &&&karolcia35 lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Mika10 wrote:Też tu nadal wracam, ciężko się rozstać ale my już w oczekiwaniu na wizytę w ośrodku adopcyjnym. Trzymam kciuki za staraczki i za szczęśliwe rozwiązania ! :*"Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI
08.17r. IUI
09.17r. IUI
10.17r. IUI
11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow
03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie
07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta
01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych
07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
-
U mnie kryzys nastąpił. Właśnie się zastanawiam czy to wszystko ma sens. Wróciłam do pracy i tam żyć nie dają a tu mój małżonek dokłada swoje jakby mi było łatwo. No wiem takie jest życie. On wyrzucił z siebie a ja muszę to przełknąć. Tylko że ja nie chcę już tak dalej. Bo zazwyczaj dokłada wtedy kiedy mam najgorszy czas. Nie wiem czy jeszcze chcę walczyć bo dla kogo, dla siebie? A dziś święto zakochanych. To już chyba nie nasze święto.
-
Blastka wrote:U mnie kryzys nastąpił. Właśnie się zastanawiam czy to wszystko ma sens. Wróciłam do pracy i tam żyć nie dają a tu mój małżonek dokłada swoje jakby mi było łatwo. No wiem takie jest życie. On wyrzucił z siebie a ja muszę to przełknąć. Tylko że ja nie chcę już tak dalej. Bo zazwyczaj dokłada wtedy kiedy mam najgorszy czas. Nie wiem czy jeszcze chcę walczyć bo dla kogo, dla siebie? A dziś święto zakochanych. To już chyba nie nasze święto.
Maja25 lubi tę wiadomość
"Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI08.17r. IUI
09.17r. IUI
10.17r. IUI
11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow
03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie
07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta
01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych
07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
-
cześć dziewczyny
i ja zaglądam i czytam co u Was.
Ja styczeń miałam ciężki , na początku pisemna odmowa z kliniki z uzasadnieniem ze szanse na powodzenie sa zbyt male ,później decyzja ze koniec z in vitro. Kiedyś Klamka napisała w pamiętniku ze mówią ze najgorszy czas to jest po leczeniu jak człowiek sam zostaje ze wszystkim i ze swoim strachem, w kontekście chemioterapii , i tu tak jest mi sie wydaje najgorszy czas , koniec stymulacji , monitoringów , nieustannych wizyt u lekarzy, koniec leczenia, i niewiadoma co dalej.
Początkiem lutego umówiłam się na wizytę kwalifikacyjna do KD ,myślałam ze poczuje ulgę, ze to duza szansa dla nas , nic nie poczułam, nie cieszyłam się , mój mąż mi odpowiedział : a z czego tu się cieszyć - szok , to chyba nie tak jak sobie to wyobrażałam ze powinno być. Ale zostawiłam umówiona ta wizytę która jest za miesiąc i w sumie nie przezywam już, pomału się ciesze nawet
pozdrawiam i trzymam kciuki!Ari, Reni, Niezapominajka5, Dżoana12, Bea77_2, Dana721, sisi, klamka, Maja25 lubią tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
eM80 wrote:cześć dziewczyny
i ja zaglądam i czytam co u Was.
Ja styczeń miałam ciężki , na początku pisemna odmowa z kliniki z uzasadnieniem ze szanse na powodzenie sa zbyt male ,później decyzja ze koniec z in vitro. Kiedyś Klamka napisała w pamiętniku ze mówią ze najgorszy czas to jest po leczeniu jak człowiek sam zostaje ze wszystkim i ze swoim strachem, w kontekście chemioterapii , i tu tak jest mi sie wydaje najgorszy czas , koniec stymulacji , monitoringów , nieustannych wizyt u lekarzy, koniec leczenia, i niewiadoma co dalej.
Początkiem lutego umówiłam się na wizytę kwalifikacyjna do KD ,myślałam ze poczuje ulgę, ze to duza szansa dla nas , nic nie poczułam, nie cieszyłam się , mój mąż mi odpowiedział : a z czego tu się cieszyć - szok , to chyba nie tak jak sobie to wyobrażałam ze powinno być. Ale zostawiłam umówiona ta wizytę która jest za miesiąc i w sumie nie przezywam już, pomału się ciesze nawet
pozdrawiam i trzymam kciuki!eM80 lubi tę wiadomość
"Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI08.17r. IUI
09.17r. IUI
10.17r. IUI
11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow
03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie
07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta
01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych
07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
-
eM80 wrote:cześć dziewczyny
i ja zaglądam i czytam co u Was.
Ja styczeń miałam ciężki , na początku pisemna odmowa z kliniki z uzasadnieniem ze szanse na powodzenie sa zbyt male ,później decyzja ze koniec z in vitro. Kiedyś Klamka napisała w pamiętniku ze mówią ze najgorszy czas to jest po leczeniu jak człowiek sam zostaje ze wszystkim i ze swoim strachem, w kontekście chemioterapii , i tu tak jest mi sie wydaje najgorszy czas , koniec stymulacji , monitoringów , nieustannych wizyt u lekarzy, koniec leczenia, i niewiadoma co dalej.
Początkiem lutego umówiłam się na wizytę kwalifikacyjna do KD ,myślałam ze poczuje ulgę, ze to duza szansa dla nas , nic nie poczułam, nie cieszyłam się , mój mąż mi odpowiedział : a z czego tu się cieszyć - szok , to chyba nie tak jak sobie to wyobrażałam ze powinno być. Ale zostawiłam umówiona ta wizytę która jest za miesiąc i w sumie nie przezywam już, pomału się ciesze nawet
pozdrawiam i trzymam kciuki!
To prawda co pisała klamka,że im bardziej rośnie maleństwo,tym powoli przestaje mieć to wszystko znaczenie. Jednak w głowie czasami kiełkuje mi myśl o kolejnej stymulacji.
To jest troszkę jak nałóg, taki hazard.. myśl "może teraz się uda?".
Ciężko jest się poddać.
eM80, klamka lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝