X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO z niskim AMH
Odpowiedz

IN VITRO z niskim AMH

Oceń ten wątek:
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 22 marca 2019, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Gdyby byla pozamaciczna, ti by juz dawno Cie z bolu skrecalo.Ciesz sie tym stanem, a mdlosci pewnie jeszcze sie rozkreca, cego Ci nie zycze, bo nie wszyscy je maja i moga normalnie funkcjonowac.
    No właśnie bóle to dopiero koło 6 tygodnia się zaczynają przy pozamacicznej ale będzie co ma być. Z córką nie miałam mdłości ale czytałam, że jak już się zaczną to lepiej żeby były bo jak przechodzi nagle to zły znak.

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Jagoda7 Autorytet
    Postów: 373 227

    Wysłany: 22 marca 2019, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    No dokładnie beta by się przydała , ale zobaczę co u lekarza u mnie wykluczenie raka w takiej sytuacji to już połowa sukcesu niestety :(

    Mała86, wybacz, że o to pytam, ale to tak profilaktycznie - w jaki sposób u Ciebie zdiagnozowano raka jajnika w 2014 roku? Od czego to się zaczęło? To pytanie wynika z tego, że raka jajnika bardzo trudno wykryć we wczesnym stadium. Nasze jajniki po tych wszystkich punkcjach są zapewne bardziej narażone, więc moje pytanie wynika trochę z obaw.

    SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
    2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb :(
    Prolaktyna wreszcie prawidłowa
    Histeroskopia zabiegowa
    2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki :(
    2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb :(
    NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota
  • Jagoda7 Autorytet
    Postów: 373 227

    Wysłany: 22 marca 2019, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    No właśnie bóle to dopiero koło 6 tygodnia się zaczynają przy pozamacicznej ale będzie co ma być. Z córką nie miałam mdłości ale czytałam, że jak już się zaczną to lepiej żeby były bo jak przechodzi nagle to zły znak.

    Sisi, ale dlaczego Ty teraz rozmyślasz o ciąży pozamacicznej zamiast cieszyć się, że jesteś w ciąży?

    Ari, Maja25 lubią tę wiadomość

    SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
    2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb :(
    Prolaktyna wreszcie prawidłowa
    Histeroskopia zabiegowa
    2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki :(
    2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb :(
    NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 22 marca 2019, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Może go trochę podgrzej. Ostatnio piliśmy to z mężem ponad tydzień i było ok.
    Tylko boje sie, ze po podgrzaniu straci swoje cenne wlasciwosci.

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 22 marca 2019, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    No właśnie bóle to dopiero koło 6 tygodnia się zaczynają przy pozamacicznej ale będzie co ma być. Z córką nie miałam mdłości ale czytałam, że jak już się zaczną to lepiej żeby były bo jak przechodzi nagle to zły znak.
    Powiem Tobie tak : czytalas bzdury i juz!Mnostwo moich kolezanek , albo mialo mdlosci, albo chwilowe zawroty, ja mialam okropne, myslalam, ze sie odwodnie. Bole w pozamacicznej daja znac juz w czasie , kiedy powinie przyjs okres.Ale rozumiem Cie,najpierw stresujemy sie, czy sie uda, ale potem...ten stres jest wiekszy, a szkoda, bo powinien to byc błogi czas

    sisi lubi tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 22 marca 2019, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda7 wrote:
    Mała86, wybacz, że o to pytam, ale to tak profilaktycznie - w jaki sposób u Ciebie zdiagnozowano raka jajnika w 2014 roku? Od czego to się zaczęło? To pytanie wynika z tego, że raka jajnika bardzo trudno wykryć we wczesnym stadium. Nasze jajniki po tych wszystkich punkcjach są zapewne bardziej narażone, więc moje pytanie wynika trochę z obaw.

    Nie ma sprawy ale nie spodoba ci sie ta historia.
    I zaznaczam ze to co spotkało mnie jest bardzo ale to bardzo rzadkie wiec nie przejmuj się za bardzo.
    A wiec po półtorej roku współżycia bez zabezpieczenia nadszedł czas na konkretne starania, poszłam do lekarza zbadać wszystko lepiej (zaznaczę ze chodziłam się badać regularnie wcześniej zawsze) i sprawdzić co jest problemem. Po przebadaniu wszystko było wręcz nadwyraz świetnie i wyjątkowo podobno byłam płodna .
    Wiec jak trzy miesiące później spóźnił mi się okres o jeden dzień zrobiłam test bez namysłu odrazu i jest pozytywny ! Szybko beta pozytywna było chyba wedy coś 37 .
    Wiec szybko do lekarza na drugi dzień No i tu już koniec bajki okazało się ze zamiast ciąży mam guza na jajniku. I byłam ta jedna na milion gdzie pozytywny test ciążowy pokazał raka a nie ciąże. No i tak się dowiedziałam ...
    Żadnych objawów zero bólu , nic ... dlatego tak jak mówisz ciężko to znaleźć tak szybko . Miałam dużo szczęścia . Gdybym nie była tak nadgorliwa z tymi testami to mogłoby się skończyć znacznie gorzej bo następnego dnia już miałam okres i mogłabym wszystko przegapić :/ zaznaczam ze nie był to ten popularny rodzaj nowotworu co występuje zazwyczaj tylko hormonozależny nadzwyczaj rzadki.

    Ale tak jak mówię jest to kosmicznie rzadkie i w Polsce odnotowano tylko kilka takich przypadków przez lata !! Wiec proszę sobie nie brać tej historii do serca za bardzo bo martwienie wie nikomu nie pomaga!!!

    Ari lubi tę wiadomość

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 22 marca 2019, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda7 wrote:
    Sisi, ale dlaczego Ty teraz rozmyślasz o ciąży pozamacicznej zamiast cieszyć się, że jesteś w ciąży?
    Haha, sama zadaję sobie to pytanie ;)
    Ja jestem z natury pesymistką i z góry zakładam czarne scenariusze, a mój mąż to niepoprawny optymista i się uzupełniamy.

    Skittles, Ari lubią tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 22 marca 2019, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Powiem Tobie tak : czytalas bzdury i juz!Mnostwo moich kolezanek , albo mialo mdlosci, albo chwilowe zawroty, ja mialam okropne, myslalam, ze sie odwodnie. Bole w pozamacicznej daja znac juz w czasie , kiedy powinie przyjs okres.Ale rozumiem Cie,najpierw stresujemy sie, czy sie uda, ale potem...ten stres jest wiekszy, a szkoda, bo powinien to byc błogi czas
    Dziękuję :*

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 22 marca 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Haha, sama zadaję sobie to pytanie ;)
    Ja jestem z natury pesymistką i z góry zakładam czarne scenariusze, a mój mąż to niepoprawny optymista i się uzupełniamy.

    Sisi a czatujesz może mamaginekolog ??
    Ona właśnie opisuje przeróżne historie kobiet które wariują podobnie np ściskają cały czas cycki żeby sprawdzić czy dalej bolą .
    Śmieszne historie lubię to czytać , zobacz sobie pośmiejesz się :)
    Na pewno wszystko jest tam w środku wyśmienicie w końcu to cud !!

    Ari, sisi lubią tę wiadomość

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 22 marca 2019, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Nie ma sprawy ale nie spodoba ci sie ta historia.
    I zaznaczam ze to co spotkało mnie jest bardzo ale to bardzo rzadkie wiec nie przejmuj się za bardzo.
    A wiec po półtorej roku współżycia bez zabezpieczenia nadszedł czas na konkretne starania, poszłam do lekarza zbadać wszystko lepiej (zaznaczę ze chodziłam się badać regularnie wcześniej zawsze) i sprawdzić co jest problemem. Po przebadaniu wszystko było wręcz nadwyraz świetnie i wyjątkowo podobno byłam płodna .
    Wiec jak trzy miesiące później spóźnił mi się okres o jeden dzień zrobiłam test bez namysłu odrazu i jest pozytywny ! Szybko beta pozytywna było chyba wedy coś 37 .
    Wiec szybko do lekarza na drugi dzień No i tu już koniec bajki okazało się ze zamiast ciąży mam guza na jajniku. I byłam ta jedna na milion gdzie pozytywny test ciążowy pokazał raka a nie ciąże. No i tak się dowiedziałam ...
    Żadnych objawów zero bólu , nic ... dlatego tak jak mówisz ciężko to znaleźć tak szybko . Miałam dużo szczęścia . Gdybym nie była tak nadgorliwa z tymi testami to mogłoby się skończyć znacznie gorzej bo następnego dnia już miałam okres i mogłabym wszystko przegapić :/ zaznaczam ze nie był to ten popularny rodzaj nowotworu co występuje zazwyczaj tylko hormonozależny nadzwyczaj rzadki.

    Ale tak jak mówię jest to kosmicznie rzadkie i w Polsce odnotowano tylko kilka takich przypadków przez lata !! Wiec proszę sobie nie brać tej historii do serca za bardzo bo martwienie wie nikomu nie pomaga!!!
    Nie chcialam polubic, tylko zacytowac.No, ale mialas duzo szczescia w nieszczesciu.Mysle, ze ktos tam nad Toba czuwa.

    sisi lubi tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 22 marca 2019, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Nie chcialam polubic, tylko zacytowac.No, ale mialas duzo szczescia w nieszczesciu.Mysle, ze ktos tam nad Toba czuwa.

    Myśle ze tak właśnie jest ;)

    Dżoana12 lubi tę wiadomość

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 22 marca 2019, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Sisi a czatujesz może mamaginekolog ??
    Ona właśnie opisuje przeróżne historie kobiet które wariują podobnie np ściskają cały czas cycki żeby sprawdzić czy dalej bolą .
    Śmieszne historie lubię to czytać , zobacz sobie pośmiejesz się :)
    Na pewno wszystko jest tam w środku wyśmienicie w końcu to cud !!
    Jak ktoś poleci jakiś artykuł to czytam, parę dni temu studiowałam informację o acardzie i ona miała fajnie opisane.
    Dziękuję Mała, ciągle sobie powtarzam, że musi być dobrze.

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Jagoda7 Autorytet
    Postów: 373 227

    Wysłany: 22 marca 2019, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Nie ma sprawy ale nie spodoba ci sie ta historia.
    I zaznaczam ze to co spotkało mnie jest bardzo ale to bardzo rzadkie wiec nie przejmuj się za bardzo.
    A wiec po półtorej roku współżycia bez zabezpieczenia nadszedł czas na konkretne starania, poszłam do lekarza zbadać wszystko lepiej (zaznaczę ze chodziłam się badać regularnie wcześniej zawsze) i sprawdzić co jest problemem. Po przebadaniu wszystko było wręcz nadwyraz świetnie i wyjątkowo podobno byłam płodna .
    Wiec jak trzy miesiące później spóźnił mi się okres o jeden dzień zrobiłam test bez namysłu odrazu i jest pozytywny ! Szybko beta pozytywna było chyba wedy coś 37 .
    Wiec szybko do lekarza na drugi dzień No i tu już koniec bajki okazało się ze zamiast ciąży mam guza na jajniku. I byłam ta jedna na milion gdzie pozytywny test ciążowy pokazał raka a nie ciąże. No i tak się dowiedziałam ...
    Żadnych objawów zero bólu , nic ... dlatego tak jak mówisz ciężko to znaleźć tak szybko . Miałam dużo szczęścia . Gdybym nie była tak nadgorliwa z tymi testami to mogłoby się skończyć znacznie gorzej bo następnego dnia już miałam okres i mogłabym wszystko przegapić :/ zaznaczam ze nie był to ten popularny rodzaj nowotworu co występuje zazwyczaj tylko hormonozależny nadzwyczaj rzadki.

    Ale tak jak mówię jest to kosmicznie rzadkie i w Polsce odnotowano tylko kilka takich przypadków przez lata !! Wiec proszę sobie nie brać tej historii do serca za bardzo bo martwienie wie nikomu nie pomaga!!!

    Mała86, rzeczywiście miałaś dużo szczęścia w nieszczęściu. To nie jest tak, że mam zamiar sobie coś wkręcać, ale taka wiedza i ostrożność pomagają zapobiegać sytuacjom kiedy jest już za późno.
    Trzymam za Ciebie kciuki, bo bardzo dzielna z Ciebie kobieta.

    Mała86, Ari, Dżoana12 lubią tę wiadomość

    SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
    2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb :(
    Prolaktyna wreszcie prawidłowa
    Histeroskopia zabiegowa
    2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki :(
    2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb :(
    NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota
  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4487 2374

    Wysłany: 22 marca 2019, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi i co wyczytalas o acardzie?

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 22 marca 2019, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Sisi i co wyczytalas o acardzie?
    Tez jestem ciekwa, bo go zazywam.

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 23 marca 2019, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Sisi i co wyczytalas o acardzie?
    Że warto brać.

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 23 marca 2019, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Że warto brać.
    To dobrze, bo juz sie przestraszylam.Mozna naprawde sie pogubic w tym gąszczu informacji:raz piszą o skutecznosci jakiegos soecyfiku, a innym razem o jego szkodliwosci :)

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • polly8725 Autorytet
    Postów: 1153 546

    Wysłany: 23 marca 2019, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, po wczorajszym monitoringu pęcherzyki maja ok. 15mm. Jutro jedziemy na kolejny i prawdopodobnie we wtorek będzie punkcja. Powiedzcie mi jaki miałyście estradiol w dniu punkcji? Bo ja wczoraj (11dc 9ds) miałam 239,93 pg/ml. Niby lekarz mówi,że dobrze ale jakiś mały mi się wydaje. I dietkę muszę stosować bo cukier podwyższony- 104.
    Dziś w nocy obudził mnie ból (chyba) prawego jajnika- nie mogłam usiąść, leżeć- wzięłam no-spe i apap i pochodziłam trochę po domu(o 1-szej w nocy!!!) Wydaje mi się, że w tym prawym jajniku tez znajdą sie jakieś pęcherzyki- ciekawe tylko ile będzie komórek dojrzałych ech. Zaskakująco szybko tabletki zadziałały więc spoko, ale krzyż mnie dziś napierdziela za to. Brzuch jak balon powoli się robi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 08:58

    Ari lubi tę wiadomość

    Endo IV stopień. 2014-laparo, 2016.03
    2 oocyty, jeden zapłodniony(mrożak) 2016.05.30 crio ☹️
    2016.08 operacja, 2019.01 laparo
    2019.03 podchodzimy do IVF
    Amh 0,92
    26.03.19 Punkcja-1 oocyt
    28.03.19 Transfer zarodka w 2 ddobie
    e5d5d8a3de363b2745adb62076475daf.png
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 23 marca 2019, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    To dobrze, bo juz sie przestraszylam.Mozna naprawde sie pogubic w tym gąszczu informacji:raz piszą o skutecznosci jakiegos soecyfiku, a innym razem o jego szkodliwosci :)
    Bo ogólnie Asa, potocznie aspiryna w dużych dawkach jest bardzo szkodliwa dla płodu, powoduje wiele wad wrodzonych. Do roku 2008 była absolutnie zabroniona ale potem było więcej badań i w dawkach do 150mg jest bezpieczna. Przedewszystkim pomaga przy hipotrofi płodu ale też w początkowym stadium ciąży zapobiega mikroporonieniom.
    To tak w skrócie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 09:21

    Ari, polly8725 lubią tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 23 marca 2019, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polly8725 wrote:
    Hej, po wczorajszym monitoringu pęcherzyki maja ok. 15mm. Jutro jedziemy na kolejny i prawdopodobnie we wtorek będzie punkcja. Powiedzcie mi jaki miałyście estradiol w dniu punkcji? Bo ja wczoraj (11dc 9ds) miałam 239,93 pg/ml. Niby lekarz mówi,że dobrze ale jakiś mały mi się wydaje. I dietkę muszę stosować bo cukier podwyższony- 104.
    Dziś w nocy obudził mnie ból (chyba) prawego jajnika- nie mogłam usiąść, leżeć- wzięłam no-spe i apap i pochodziłam trochę po domu(o 1-szej w nocy!!!) Wydaje mi się, że w tym prawym jajniku tez znajdą sie jakieś pęcherzyki- ciekawe tylko ile będzie komórek dojrzałych ech. Zaskakująco szybko tabletki zadziałały więc spoko, ale krzyż mnie dziś napierdziela za to. Brzuch jak balon powoli się robi.
    U mnie dwa dni przed punkcją miałam dwa pęcherzyki wielkości 24mm i jeden chyba 15mm i estradiol w wysokości 1000 ng. Dwa dni wcześniej miały wielkość po 19mm i estradiol 500. Dobrze jak dwa dni przed punkcją przypada przynajmniej 300 ng estradiolu na jeden pęcherzyk. Więc jeśli Ty masz 4 pęcherzyki to estrafiol powinien być powyżej 1000 w ostatni dzień stymulacji.

    Ari, polly8725 lubią tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
‹‹ 732 733 734 735 736 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ