INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
aszka wrote:lila iseminacja naszyjkowa to rozumiem ze mialas taki jakby kapturek z nasieniem? To juz tutaj byly podobne posty ale tylko w gdybaniu ze taka iseminacja jest mniej skuteczna. Z tego co kojarze to w Pl kilka osrodkow robi inseminacje ze chodzisz urzadzeniem i ono wstrzykuje koszt chyba z 2500 a niestety ale % zajc marny. Jednak inseminacja dojajowodowa ma wiekszy % skutecznosci bo po prostu nasienie ma krotka droge. Płyn jak sie pojawił to pewnie w zatoce douglasa jezeli dobrze lekarka obliczyla czas to moze sie wstrzeli, jezeli nie, no to zle, jezeli płyn byl juz po inseminacji to znaczy ze owulacja sie odbyla.Dlaczego sie nie zdecydowałas na IUI dojajowodowe?
tak kapturek z nasieniem
jak zalozyla mi ten kapturek to slychac bylo takie zasysanie jakby to nasienie cos wciagalo
ja zaplacilam 250zl, moze dlatego ze nie robilam tego w zadnej klinice tylko po prostu u gin w gabinecie -
lila25 wrote:plyn w niedziele - powiedziala ze pecherzyk zaczal pekac i wydostaje sie juz z niego plyn i trzeba sie poprzytulac
wtorek rano - zrobila mi usg - pecherzyk pekl jestem po owulacji
maz oddal nasienie ona przelala je do takiego "kapturka" i mi to zalozyla i kazala lezec z tym 24godz. - po 24godz wyciagnac
mialam raz iui domaciczna i nic z tego nie wyszlo i stwierdzila ze teraz zrobimy inaczej zeby plemniki dluzej tam byly
zaszlam juz raz w ciaze naturalnie i stwierdzila ze mozna zrobic iui doszyjkowa bo wrogosci sluzu byc nie moze
lila szczerze - zmień lekarza!
To że masz dziecko nic nie oznacza. To że nie miałaś wrogości śluzu nie oznacza że teraz jej nie masz! Robiła Ci jakieś badania?
Nie wiem czy któraś słyszała o kapturku na menstruacje? To jest taki kubeczek(silokonowy) który się umieszcza w pochwie na szyjce w trakcie menstruacji i tam się zbiera treść złuszczającego się endometrium.
Na tej samej zasadzie założyła Ci lila kubeczek który był wypełniony plemnikami męża, rozumiem że bez preparatyki i liczy na cud że się przedostaną same... powiedz mi ile za to kasy wzięła?
starania od 11.2013 I IUI 19.04.2015II IUI 02.07.2015
Marcel
[/link]
ponowne starania
I IUI 22.03.2017 -
Viera Yves wrote:lila szczerze - zmień lekarza!
To że masz dziecko nic nie oznacza. To że nie miałaś wrogości śluzu nie oznacza że teraz jej nie masz! Robiła Ci jakieś badania?
Nie wiem czy któraś słyszała o kapturku na menstruacje? To jest taki kubeczek(silokonowy) który się umieszcza w pochwie na szyjce w trakcie menstruacji i tam się zbiera treść złuszczającego się endometrium.
Na tej samej zasadzie założyła Ci lila kubeczek który był wypełniony plemnikami męża, rozumiem że bez preparatyki i liczy na cud że się przedostaną same... powiedz mi ile za to kasy wzięła?
nie mam dziecka, ciaza obumarla juz na samym poczatku! -
nick nieaktualnyliladobrze pisze yves ja tez bym zmieniła lekarza, jak robilas w zwykłym gabinecie, widzialas jak ona preparuje nasienie? Widzialas czy miala odpowiednie urzadzenia? Bo niestety ale zwykły gin nie ma urzadzen bo go na to nie stac, to skomplikowana procedura. Radziłabym Ci sie udac do kliniki niepłodnosci, niestety trzeba sie nastawic na koszty, zrobic komplet badan, ale masz pewnosc ze w klinice nastepuje profesjonalna preparatyka nasienia. Dodatkowo jak mialas problem z ciaza to w klinice tez pokieruja jakie zrobic badania zeby sprawdzic czy wszystko w organizmie w porzadku. Oczywiscie decyzja nalezy do Ciebie
to tylko sa wskazowki czy skorzystasz to juz Twoja decyzja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 18:58
-
lila25 wrote:tak kapturek z nasieniem
jak zalozyla mi ten kapturek to slychac bylo takie zasysanie jakby to nasienie cos wciagalo
ja zaplacilam 250zl, moze dlatego ze nie robilam tego w zadnej klinice tylko po prostu u gin w gabinecie
a ze chodzisz z jakims urzadzeniem i wstrzykuje nasienie nie slyszalam -
Viera ma racje, poszłabym do bardziej kompetentnego lekarza, niestety moim zdaniem musimy być bardzo wyczulone na to kto Nas leczy...
Ja teraz byłam u innego lekarza bo ten co Nas prowadzi jest na urlopie... Wydaje mi się, że nowy lekarz od razu chciał Nas naciągnąć na komercyjne ivf.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 18:59
Oligospermia
2 IUI
25.01 pick up 9 zarodków zamrożonych
Transfer 1.03 zarodek 4aa 6dpt bhcg 33, 8dpt 69, 10dpt 148 13 dpt 744:))), 18 dpt 5518:)
-
aszka wrote:liladobrze pisze yves ja tez bym zmieniła lekarza, jak robilas w zwykłym gabinecie, widzialas jak ona preparuje nasienie? Widzialas czy miala odpowiednie urzadzenia? Bo niestety ale zwykły gin nie ma urzadzen bo go na to nie stac, to skomplikowana procedura. Radziłabym Ci sie udac do kliniki niepłodnosci, niestety trzeba sie nastawic na koszty, zrobic komplet badan, ale masz pewnosc ze w klinice nastepuje profesjonalna preparatyka nasienia. Dodatkowo jak mialas problem z ciaza to w klinice tez pokieruja jakie zrobic badania zeby sprawdzic czy wszystko w organizmie w porzadku.
jak mialam robiona domaciczna to nasienie bylo preparowane - bylismy przy tym, ale do tej naszyjkowej nie bylo wogole -
lila25 wrote:nie mam dziecka, ciaza obumarla juz na samym poczatku!
Przepraszam wywnioskowałam ze słów "zaszlam juz raz w ciaze naturalnie i stwierdzila ze mozna zrobic iui doszyjkowa bo wrogosci sluzu byc nie moze"
Lila to że zaszłaś nie znaczy nic. Być może był jakiś problem mutacji komórki, uszkodzenia plemnika czy samego jajeczka i dlatego ciąża obumarła.
Jak na moje oko to ginka naciąga Cię na zabiegi które nie mają prawa powodzenia.
Dla przykładu moje pierwsze iui - wykonane w gabinecie gin, nie w klinice. Mąż oddał nasienie odwirowała je i upłynniła i podała strzykawką do szyjki, nie sprawdzała poprzez usg na jakim etapie szyjki, macicy cewnik/rureczka jest... wstrzyknęła zawartość i kazała leżeć 10 min.
W klinice lekarz monitorował głowicą usg gdzie znajduje się wylot cewnika, na własne oczy widziałam jak nasienie wpuszczane jest bezpośrednio do macicy.
starania od 11.2013 I IUI 19.04.2015II IUI 02.07.2015
Marcel
[/link]
ponowne starania
I IUI 22.03.2017 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyViera Yves wrote:Przepraszam wywnioskowałam ze słów "zaszlam juz raz w ciaze naturalnie i stwierdzila ze mozna zrobic iui doszyjkowa bo wrogosci sluzu byc nie moze"
Lila to że zaszłaś nie znaczy nic. Być może był jakiś problem mutacji komórki, uszkodzenia plemnika czy samego jajeczka i dlatego ciąża obumarła.
Jak na moje oko to ginka naciąga Cię na zabiegi które nie mają prawa powodzenia.
Dla przykładu moje pierwsze iui - wykonane w gabinecie gin, nie w klinice. Mąż oddał nasienie odwirowała je i upłynniła i podała strzykawką do szyjki, nie sprawdzała poprzez usg na jakim etapie szyjki, macicy cewnik/rureczka jest... wstrzyknęła zawartość i kazała leżeć 10 min.
W klinice lekarz monitorował głowicą usg gdzie znajduje się wylot cewnika, na własne oczy widziałam jak nasienie wpuszczane jest bezpośrednio do macicy. -
Viera beta wysoka gratuluje:))) może to faktycznie ciąża mnoga:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 19:05
Oligospermia
2 IUI
25.01 pick up 9 zarodków zamrożonych
Transfer 1.03 zarodek 4aa 6dpt bhcg 33, 8dpt 69, 10dpt 148 13 dpt 744:))), 18 dpt 5518:)
-
aszka wrote:ale trafilas na lekarza z ta strzykawka, dobrze ze ucieklas.
hahahaha no oni mają strzykawki z rureczkami/cewnikami do iui. Nie umiem inaczej określić tego... bo to przecież igły nie ma ale wciąż nazywa się strzykawką bo przecież poprzez cewnik/rureczkę wstrzykuje się spreparowane nasieniestarania od 11.2013 I IUI 19.04.2015II IUI 02.07.2015
Marcel
[/link]
ponowne starania
I IUI 22.03.2017 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyViera Yves wrote:hahahaha no oni mają strzykawki z rureczkami/cewnikami do iui. Nie umiem inaczej określić tego... bo to przecież igły nie ma ale wciąż nazywa się strzykawką bo przecież poprzez cewnik/rureczkę wstrzykuje się spreparowane nasienie
-
nick nieaktualny