inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
My finansowo może i dalibyśmy radę, mamy odłożone pieniądze, ale nie na taki cel Życie potrafi dobrze pokrzyżować plany... Wiadomo, że jak zostaniemy postawieni pod ścianą to wydamy każdy grosz aby tylko kiedyś usłyszeć to cudne MAMO i TATO
No ale pora się otrząsnąć, nie ma co tak daleko wybiegać w przyszłość snując jakieś pesymistyczne plany! Jest tu i teraz, i aktualnie tylko to się liczy!
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
vaola86 wrote:KarolinaDe ja niestety po Duphastonie mam wlasnie takie problemy z jelitami
Patrze w mój kalendarz i czuje, że w listopadzie tez dupa z IUI bo wypadnie jak w pysk strzelil w weekend kiedy jest swieto 11 listopada. W grudniu zaś koncza mi sie badania. Chciałabym już po prostu przejsc przez te IUI i zacząć mysleć o in vitro.
Sunshine trzymam kciuki za pomyślną realizację planów
Wiecie może jak opóźnić @ jestem w 25dc gdybym teraz wzieła progesteron to myslicie, że trochę podtrzymałabym ta druga faze?
Kiedyś na starym forum, przy staraniach o pierwsze dziecko, dziewczyna aby wydłużyć fazę lutealną jadła dużo cytryn hihih, pomagałovaola86 lubi tę wiadomość
Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.17 11tc [*] córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18 : 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
AgnieszkaH wrote:A jakie miałaś endo?dostałaś coś by podrosło? Ja też mam zawsze z endo problemy. Życzę Ci żeby in vitro się udało:*
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Ja tez boje się najbardziej ze jakby in vitro nie wyszło to bym chyba się załamała już całkiem. No ale, musi się udać
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam dokładnie identyczne obawy jak Wy dziewczyny, ale z drugiej strony to życie w niepewności odbiera mi już wszelkie sily. Może gdyby ktoś powiedział mi od razu, że nie mogę mieć dzieci albo od razu skierował na in vitro jakoś w miare uplywu czasu poradziłabym sobie z tym, chociaż cierpienie psychiczne byloby niewyobrażalne. Najbardziej mnie dobija to, że lekarze nie mówią nic konkretnego a my bładzimy jak dzieci we mgle, szukamy powodów tych niepowodzeń i co miesiąc doznajemy kolejnego rozczarowania.
Iwkaaa lubi tę wiadomość
-
tolerancyjna wrote:My finansowo może i dalibyśmy radę, mamy odłożone pieniądze, ale nie na taki cel Życie potrafi dobrze pokrzyżować plany... Wiadomo, że jak zostaniemy postawieni pod ścianą to wydamy każdy grosz aby tylko kiedyś usłyszeć to cudne MAMO i TATO
No ale pora się otrząsnąć, nie ma co tak daleko wybiegać w przyszłość snując jakieś pesymistyczne plany! Jest tu i teraz, i aktualnie tylko to się liczy!
Ja też miałam oszczędności, ale w tym roku na walkę o dziecko wydałam już prawie 10 tysięcy coś tam może i zostało, ale boję się, że po nieudanym in vitro zostanę psychicznym wrakiem bez kasy i bez dzieci.
Jak widzę w TV dr Chazanę to mi się nóż w kieszeni otwiera, podobnie reaguję na ministra Radziwiłła...
Kurczę, jakiego mam dziś doła, masakraRocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
inka2707 wrote:Ja też miałam oszczędności, ale w tym roku na walkę o dziecko wydałam już prawie 10 tysięcy coś tam może i zostało, ale boję się, że po nieudanym in vitro zostanę psychicznym wrakiem bez kasy i bez dzieci.
Jak widzę w TV dr Chazanę to mi się nóż w kieszeni otwiera, podobnie reaguję na ministra Radziwiłła...
Kurczę, jakiego mam dziś doła, masakra
inka2707 - mam te same obawy!!! psychiczny wrak bez kasy i dziecka
A co do $ na dotychczasowe leczenie - nas od kwietnia kosztowało to do tej pory dokładnie 7800. Gdyby tylko pojawiła się taka możliwość to ja z miejsca rezygnuję z NFZ.vaola86 lubi tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualnytolerancyjna wrote:inka2707 - mam te same obawy!!! psychiczny wrak bez kasy i dziecka
A co do $ na dotychczasowe leczenie - nas od kwietnia kosztowało to do tej pory dokładnie 7800. Gdyby tylko pojawiła się taka możliwość to ja z miejsca rezygnuję z NFZ.
Dokładnie ja uważam tak samo z tym NFZ, tyle miesiecznie idzie na te składki i dupa z tego. Sa na innych watkach dziewczyny, które mieszkaja za granicą i wiekszość bdan, lekow, zabiegow, wizyt mają bezpłatnie. Gdyby to wszystko tyle nie kosztowało to można byloby probować i próbować....
-
vaola86 wrote:Dokładnie ja uważam tak samo z tym NFZ, tyle miesiecznie idzie na te składki i dupa z tego. Sa na innych watkach dziewczyny, które mieszkaja za granicą i wiekszość bdan, lekow, zabiegow, wizyt mają bezpłatnie. Gdyby to wszystko tyle nie kosztowało to można byloby probować i próbować....
Normalnie szkoda gadać. A ja mam dziś naprawdę kiepski dzień. Wróciłam z pracy, wyrycza łam się, poszłam spać, jak wstałam to znowu sobie pochlipałam... czuję, że znowu nic z tego nie wyszło. Mąż w trasie od poniedziałku, wróci w nocy, a w niedzielę znowu wyjeżdża, siedzę sama jak palec i łapię doła.
Jak to jest z tym dupkiem i luteiną? @ przychodzi normalnie podczas brania? Czy jak test będzie negatywny to mam wszystko odstawić?Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
nick nieaktualnyinka2707 wrote:Normalnie szkoda gadać. A ja mam dziś naprawdę kiepski dzień. Wróciłam z pracy, wyrycza łam się, poszłam spać, jak wstałam to znowu sobie pochlipałam... czuję, że znowu nic z tego nie wyszło. Mąż w trasie od poniedziałku, wróci w nocy, a w niedzielę znowu wyjeżdża, siedzę sama jak palec i łapię doła.
Jak to jest z tym dupkiem i luteiną? @ przychodzi normalnie podczas brania? Czy jak test będzie negatywny to mam wszystko odstawić?
Inka dzis chyba taki dzien bo widze, ze na innych watkach tez dziewczyny pisza, ze maja dzis dola. Spokojnie nie nastawiaj sie jeszcze na najgorsze przeciez wszystko jeszcze mozliwe u Ciebie w tym cyklu.
Ja wlasnie czekam na @ i modle sie zeby owu nie wypadla mi w weekend z 11 listopada bo znowu miesiac bedzie w plecy.
Co do duphastonu, to ja po 10 dniach zawsze odstawiam i zwykle na 3 dzien po odstawieniu dostaje @. Oczywiscie wczesniej trzeba zrobic test lub bete i dopiero jak bedzie nagetywna to odstawiasz.
Widze w stopce, ze wskazanie do iui mamy podobne.inka2707 lubi tę wiadomość
-
inka2707 wrote:Normalnie szkoda gadać. A ja mam dziś naprawdę kiepski dzień. Wróciłam z pracy, wyrycza łam się, poszłam spać, jak wstałam to znowu sobie pochlipałam... czuję, że znowu nic z tego nie wyszło. Mąż w trasie od poniedziałku, wróci w nocy, a w niedzielę znowu wyjeżdża, siedzę sama jak palec i łapię doła.
Jak to jest z tym dupkiem i luteiną? @ przychodzi normalnie podczas brania? Czy jak test będzie negatywny to mam wszystko odstawić?inka2707 lubi tę wiadomość
starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
vaola86 wrote:Inka dzis chyba taki dzien bo widze, ze na innych watkach tez dziewczyny pisza, ze maja dzis dola. Spokojnie nie nastawiaj sie jeszcze na najgorsze przeciez wszystko jeszcze mozliwe u Ciebie w tym cyklu.
Ja wlasnie czekam na @ i modle sie zeby owu nie wypadla mi w weekend z 11 listopada bo znowu miesiac bedzie w plecy.
Co do duphastonu, to ja po 10 dniach zawsze odstawiam i zwykle na 3 dzien po odstawieniu dostaje @. Oczywiscie wczesniej trzeba zrobic test lub bete i dopiero jak bedzie nagetywna to odstawiasz.
Widze w stopce, ze wskazanie do iui mamy podobne.starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
Dzięki, dziewczyny. Może to po prostu taki dzień, pogoda do dupy i nastrój też
Vaola86, rzeczywiście podobnie to u nas wygląda Mam nadzieję że owulki Tobie i Truskawkowej wypadną wtedy, kiedy trzebavaola86, Truskawkowa90 lubią tę wiadomość
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
nick nieaktualnyŻeby Wam było raźniej dołączam i ja ze swoim smuteczkiem;) coś chyba jest w powietrzu, bo
i ja kiepsko się czuje i psychicznie i fizycznie. Dalej czuje jajniki, ale dziś ciągnie jakby w dół do pachwin. Pewnie zaraz napiszecie, ze to może być ciąża , ale wydaje mi się, ze doszukuje się objawów i ze te bóle to moje urojenia;) myślicie , ze w poniedziałek tj. 10 dni po iui mogę zrobić już betę? Normalnie oszaleje chyba()&@„”&&@;()Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 21:52
-
didik34 wrote:Żeby Wam było raźniej dołączam i ja ze swoim smuteczkiem;) coś chyba jest w powietrzu, bo
i ja kiepsko się czuje i psychicznie i fizycznie. Dalej czuje jajniki, ale dziś ciągnie jakby w dół do pachwin. Pewnie zaraz napiszecie, ze to może być ciąża , ale wydaje mi się, ze doszukuje się objawów i ze te bóle to moje urojenia;) myślicie , ze w poniedziałek tj. 10 dni po iui mogę zrobić już betę? Normalnie oszaleje chyba()&@„”&&@;()didik34 lubi tę wiadomość
starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
Didik, 10 dni to trochę wcześnie, a jaki wynik testu by nie wyszedł to będziesz się tylko zastanawiać czy jest prawdziwy. Poczekasz jeszcze dwa, i wtedy dwie kreseczki będą już jednoznaczne
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualny