inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
didik34 wrote:Laseczki u mnie 6 dzień po iui i bóle jak na okres (jajniki i krzyż)... Mam przeczucie, że nic z tego i że zaraz dostanę @ (((((
Włącz w głowie program POZYTYWNE MYŚLENIE i czekaj cierpliwie kochana na rozwój wydarzeń! My Ci tu wszystkie kibicujemy więc nawet nie żartuj z tym okresemdidik34 lubi tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
didik34 wrote:Laseczki u mnie 6 dzień po iui i bóle jak na okres (jajniki i krzyż)... Mam przeczucie, że nic z tego i że zaraz dostanę @ (((((
Spokojnie, to raczej normalne po IUI, ja tak miałam przez jakiś tydzień po wszystkich trzech.
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
nick nieaktualny
-
inka2707 wrote:Spokojnie, to raczej normalne po IUI, ja tak miałam przez jakiś tydzień po wszystkich trzech.3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualny
-
Tolerancyjna, ja biorę clo 2x1tabl od 3 do 7 dnia cyklu. I szacunek za Twój optymizm! trzymam kciuki za szybką realizację Twojego planu zostania mamą
tolerancyjna lubi tę wiadomość
starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnytolerancyjna wrote:AgnieszkaH - ja pierniczę, masz tych leków całe mnóstwo! Nawet nie mam bladego pojęcia od czego one są, ale dzielna z Ciebie babka - pięknie walczysz!!!
A tak wgl, to tak mi się podoba Twoje profilowe, że nie masz pojęcia
Lenzetto to estrogen, ale w aerozolu, polfilin i encopiryna na polepszenie krzepliwości i lepszy przepływ krwi w macicy, a utrogestan to czeski progesteron:) Dzięki za miłe słowa:* Każda z Nas jest dzielna w walce z niepłodnością. Te huśtawki nastrojów w każdym cyklu, nadzieja, rozczarowanie, podnoszenie się na nowo. Silne z nas babki i ta siła z pewnością pomoże nam potem w opiece nad naszymi kochanymi promyczkami:)
@ didik34
Nie przejmuj się tymi bólami, one nic nie znaczą i potwierdza to większość dziewczyn tutaj, które zaciążyły:) Nie warto się więc przez nie dołować. Poza tym, ja osobiście uważam, że na te bóle ma wpływ sam zabieg IUI no i zwiększające się stężenie progesteronu z każdym dniem po inseminacji, jeżeli bierze się dodatkowo po zabiegu progesteron w tabletkach.Truskawkowa90, tolerancyjna lubią tę wiadomość
-
U mnie nie doszlo do 4 iui, za cienkie endo mialam, i dr mowila ze szkoda kasy. Moze przystapie do jeszcze jednej w oczekiwaniu na wynik kariotypow do in vitro. dostalam liste badan do in vitro i powoli bedziemy robic. Chcialabym w tym roku jeszcze przystapic ale zobaczymy jak sie uda trzymam za Was wszystkie kciuki.
didik34 lubi tę wiadomość
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40 -
Sunshine26,widzę że plan jest, teraz tylko małymi kroczkami do celu dobrze, że lekarza masz ogarniętego i nie naraził Cię na niepotrzebną stratę kasy, teraz z tymi lekarzami to różnie bywa...starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
tolerancyjna wrote:O to może masz ochotę się zamienić ze mną na głowy? Też bym bardzo chciała nie myśleć po IUI, mam nadzieję, że mi się uda
Aktualnie jestem tak bardzo pozytywnie nastawiona jak nigdy! Cieszę się, że @ się szybko pojawił, że jajniki czyste i że możemy walczyć dalej. Prędzej czy później osiągniemy swój maleńki/wielki cel
Wiesz, ja jestem w innej sytuacji, bo mam już dziecko (kochaną 3-letnią córeczkę) i jak rok temu zaczęliśmy działać, to byłam nakręcona, w lutym się udało po pierwszej IUI ale niestety szczęście długo nie trwało, wtedy chciałam odpuścić, ale w sierpniu znowu zdecydowaliśmy, że próbujemy. Sierpniowa i wrześniowa IUI na mega dużym wkręcie, potem rozczarowanie. A teraz po trzeciej IUI dosłownie dwa dni po raptem mi się zmieniło totalnie myślenie , ostatnia szansa, jak się nie uda odpuszczam, no i zupełnie zobojętniałam na wynik tej IUI. Czasami myśle, że dobrze mi tak jak jest teraz... wygodnie... sama nie wiem, poza tym młoda już nie jestem...Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.17 11tc [*] córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18 : 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
Sunshine, to trzymamy kciuki za realizację planów- bo najważniejsze to żeby plan był!
Didik, powtórzę się po raz enty może w końcu uwierzysz u mnie NIC nie wskazywało na powodzenie. Nie czułam się lepiej/gorzej/inaczej. Czułam się zupełnie jak na @- bez najdrobniejszych zmian. Piersi bolą mnie zawsze prawie od owulacji, krzyż i brzuch również. Widziałam, że dziewczyny piszą, że to inny ból, ale dla mnie nie było kompletnie żadnej różnicy.
Tolerancyjna, bardzo się cieszę, że tak szybko się wyprostowały sprawy u Ciebietolerancyjna lubi tę wiadomość
wrzesień 2017, teratozoospermia, lewy jajowód niedrożny, pierwsza IUI. -> SYN! 06.2018r. -
didik34 wrote:Mnie się chyba tryb z pozytywnego myślenia na negatywne włączył Ok, dzięks, czyli czekać- nie wariować
Tak! Czekać nie wariować (wiem, trudne), ale akurat objawy ciąży są identyczne jak objawy nadchodzącej @. Byłam w ciąży dwa razy i wiem co mówiędidik34 lubi tę wiadomość
Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.17 11tc [*] córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18 : 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysunshine26 wrote:U mnie nie doszlo do 4 iui, za cienkie endo mialam, i dr mowila ze szkoda kasy. Moze przystapie do jeszcze jednej w oczekiwaniu na wynik kariotypow do in vitro. dostalam liste badan do in vitro i powoli bedziemy robic. Chcialabym w tym roku jeszcze przystapic ale zobaczymy jak sie uda trzymam za Was wszystkie kciuki.
-
nick nieaktualnyKarolinaDe wrote:Mnie też cały czas boli brzuch i pobolewał od początku IUI. A teraz w dodatku caly czas mam wzdęcia i jelita mnie bolą jak cokolwiek zjem:/
KarolinaDe ja niestety po Duphastonie mam wlasnie takie problemy z jelitami
Patrze w mój kalendarz i czuje, że w listopadzie tez dupa z IUI bo wypadnie jak w pysk strzelil w weekend kiedy jest swieto 11 listopada. W grudniu zaś koncza mi sie badania. Chciałabym już po prostu przejsc przez te IUI i zacząć mysleć o in vitro.
Sunshine trzymam kciuki za pomyślną realizację planów
Wiecie może jak opóźnić @ jestem w 25dc gdybym teraz wzieła progesteron to myslicie, że trochę podtrzymałabym ta druga faze? -
Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ) to będę się martwiła.
Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.
sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...
vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 09:42
vaola86 lubi tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualnytolerancyjna wrote:Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ) to będę się martwiła.
Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.
sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...
vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.
Tolerancyjna witamina C nawet wskazana o tej porze roku wiec zwiększe dawkę.
Ja planuje w poczatkiem roku spróbować z in vitro, na razie jeszcze nie rozmawiamy o tym z mezem konkretnie, ale ja chyba juz chciałąbym spróbować. Też się trochę boję bo to straszna ingerencja leków w organizm, ale z drugiej strony wole już wiedzieć czy mam szanse na bycie mama, no i koszty jak dla mnie to są ogromne pieniądze -
vaola86, jeszcze żeby była pewność, że IVF się powiedzie. Mnie to najbardziej blokuje. Przy podchodzeniu do inseminacji mam w podświadomości, że jeszcze jest plan B (in vitro), ale jakby to nie wychodziło... wolę nie myśleć w jakiej totalnej dolinie bym była Chociaż jak czytam wątek dziewczyn z in vitro i widzę ich wolę walki, to wydaje mi się, że też bym dała radę.
Trzeba próbować, cóż nam pozostało. Każda droga jest właściwa! Siły babeczki!
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
tolerancyjna wrote:Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ) to będę się martwiła.
Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.
sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...
vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.
Ja kończę po trzeciej, a coś czuję że nie wypaliło. Myślę już powoli o in vitro, ale tak jak piszesz, blokuje mnie myśl, że mogłoby się nie udać, a finansowo to i tak na razie kiepsko stojęRocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki