X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną inseminacja 2017
Odpowiedz

inseminacja 2017

Oceń ten wątek:
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 26 października 2017, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Laseczki u mnie 6 dzień po iui i bóle jak na okres (jajniki i krzyż)... Mam przeczucie, że nic z tego i że zaraz dostanę @ :((((((
    didik34, spokojnie, na okres na pewno jeszcze za wcześnie! A nóż widelec coś się dzieje i taka jest reakcja Twojego organizmu?
    Włącz w głowie program POZYTYWNE MYŚLENIE i czekaj cierpliwie kochana na rozwój wydarzeń! My Ci tu wszystkie kibicujemy więc nawet nie żartuj z tym okresem :-)

    didik34 lubi tę wiadomość

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 26 października 2017, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Laseczki u mnie 6 dzień po iui i bóle jak na okres (jajniki i krzyż)... Mam przeczucie, że nic z tego i że zaraz dostanę @ :((((((

    Spokojnie, to raczej normalne po IUI, ja tak miałam przez jakiś tydzień po wszystkich trzech.

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie się chyba tryb z pozytywnego myślenia na negatywne włączył;) Ok, dzięks, czyli czekać- nie wariować;)

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 26 października 2017, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka2707 wrote:
    Spokojnie, to raczej normalne po IUI, ja tak miałam przez jakiś tydzień po wszystkich trzech.
    W sumie ja po II też się podle czułam... zupełnie inaczej przechodziłam niż I dlatego robiłam sobie gdzieś tam z tyłu głowy nadzieje.

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Didik, ja jestem w 5 tyg ciąży, tydzień po terminie miesiączki i caly czas bolą plecy i podbrzusze jak na okres. Nie jest to więc żaden wyznacznik nadchodzącej miesiączki ;)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 26 października 2017, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tolerancyjna, ja biorę clo 2x1tabl od 3 do 7 dnia cyklu. I szacunek za Twój optymizm!:) trzymam kciuki za szybką realizację Twojego planu zostania mamą:)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też cały czas boli brzuch i pobolewał od początku IUI. A teraz w dodatku caly czas mam wzdęcia i jelita mnie bolą jak cokolwiek zjem:/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    AgnieszkaH - ja pierniczę, masz tych leków całe mnóstwo! Nawet nie mam bladego pojęcia od czego one są, ale dzielna z Ciebie babka - pięknie walczysz!!!
    A tak wgl, to tak mi się podoba Twoje profilowe, że nie masz pojęcia :-D

    Lenzetto to estrogen, ale w aerozolu, polfilin i encopiryna na polepszenie krzepliwości i lepszy przepływ krwi w macicy, a utrogestan to czeski progesteron:) Dzięki za miłe słowa:* Każda z Nas jest dzielna w walce z niepłodnością. Te huśtawki nastrojów w każdym cyklu, nadzieja, rozczarowanie, podnoszenie się na nowo. Silne z nas babki i ta siła z pewnością pomoże nam potem w opiece nad naszymi kochanymi promyczkami:)

    @ didik34

    Nie przejmuj się tymi bólami, one nic nie znaczą i potwierdza to większość dziewczyn tutaj, które zaciążyły:) Nie warto się więc przez nie dołować. Poza tym, ja osobiście uważam, że na te bóle ma wpływ sam zabieg IUI no i zwiększające się stężenie progesteronu z każdym dniem po inseminacji, jeżeli bierze się dodatkowo po zabiegu progesteron w tabletkach.

    Truskawkowa90, tolerancyjna lubią tę wiadomość

  • sunshine26 Autorytet
    Postów: 563 153

    Wysłany: 26 października 2017, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nie doszlo do 4 iui, za cienkie endo mialam, i dr mowila ze szkoda kasy. Moze przystapie do jeszcze jednej w oczekiwaniu na wynik kariotypow do in vitro. dostalam liste badan do in vitro i powoli bedziemy robic. Chcialabym w tym roku jeszcze przystapic ale zobaczymy jak sie uda :) trzymam za Was wszystkie kciuki.

    didik34 lubi tę wiadomość

    w57v3e3kxnsycn9c.png
    8 lat staran:
    2017- 3 x IUI :(
    01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
    09.06.2020 - II 🥰
    10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 26 października 2017, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine26,widzę że plan jest, teraz tylko małymi kroczkami do celu :) dobrze, że lekarza masz ogarniętego i nie naraził Cię na niepotrzebną stratę kasy, teraz z tymi lekarzami to różnie bywa...

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • jusy Autorytet
    Postów: 619 255

    Wysłany: 26 października 2017, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    O to może masz ochotę się zamienić ze mną na głowy? :-D Też bym bardzo chciała nie myśleć po IUI, mam nadzieję, że mi się uda :-)
    Aktualnie jestem tak bardzo pozytywnie nastawiona jak nigdy! Cieszę się, że @ się szybko pojawił, że jajniki czyste i że możemy walczyć dalej. Prędzej czy później osiągniemy swój maleńki/wielki cel <3

    Wiesz, ja jestem w innej sytuacji, bo mam już dziecko (kochaną 3-letnią córeczkę) i jak rok temu zaczęliśmy działać, to byłam nakręcona, w lutym się udało po pierwszej IUI ale niestety szczęście długo nie trwało, wtedy chciałam odpuścić, ale w sierpniu znowu zdecydowaliśmy, że próbujemy. Sierpniowa i wrześniowa IUI na mega dużym wkręcie, potem rozczarowanie. A teraz po trzeciej IUI dosłownie dwa dni po raptem mi się zmieniło totalnie myślenie , ostatnia szansa, jak się nie uda odpuszczam, no i zupełnie zobojętniałam na wynik tej IUI. Czasami myśle, że dobrze mi tak jak jest teraz... wygodnie... sama nie wiem, poza tym młoda już nie jestem...

    Córa Maja Październik 2014 <3
    Hashimoto, reszta ok
    Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
    IUI 23.02.17 :) 11tc [*] :( córeczka
    3 IUI (VII,IX,X'17) :(
    IUI - 14.05.18 - :(
    To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
    Dieta i suplementacja.
    IUI - 3.10.18 :(
    IUI - 29.11.18 :): 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
    Córa Pola - Sierpień 2019 <3
  • Pikselka Ekspertka
    Postów: 180 130

    Wysłany: 26 października 2017, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine, to trzymamy kciuki za realizację planów- bo najważniejsze to żeby plan był!

    Didik, powtórzę się po raz enty ;) może w końcu uwierzysz ;) u mnie NIC nie wskazywało na powodzenie. Nie czułam się lepiej/gorzej/inaczej. Czułam się zupełnie jak na @- bez najdrobniejszych zmian. Piersi bolą mnie zawsze prawie od owulacji, krzyż i brzuch również. Widziałam, że dziewczyny piszą, że to inny ból, ale dla mnie nie było kompletnie żadnej różnicy.

    Tolerancyjna, bardzo się cieszę, że tak szybko się wyprostowały sprawy u Ciebie :)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    p19uugpjlk06t2es.png

    wrzesień 2017, teratozoospermia, lewy jajowód niedrożny, pierwsza IUI. -> SYN! 06.2018r.
  • jusy Autorytet
    Postów: 619 255

    Wysłany: 26 października 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Mnie się chyba tryb z pozytywnego myślenia na negatywne włączył;) Ok, dzięks, czyli czekać- nie wariować;)

    Tak! Czekać nie wariować (wiem, trudne), ale akurat objawy ciąży są identyczne jak objawy nadchodzącej @. Byłam w ciąży dwa razy i wiem co mówię :)

    didik34 lubi tę wiadomość

    Córa Maja Październik 2014 <3
    Hashimoto, reszta ok
    Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
    IUI 23.02.17 :) 11tc [*] :( córeczka
    3 IUI (VII,IX,X'17) :(
    IUI - 14.05.18 - :(
    To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
    Dieta i suplementacja.
    IUI - 3.10.18 :(
    IUI - 29.11.18 :): 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
    Córa Pola - Sierpień 2019 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny , jeszcze tydzień jakoś muszę wytrzymać , chociaż ciężko mi bardzo . Muszę gdzieś wyjechać na weekend, pochodzić po górach może uda się wypędzić natrętne mysli;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sunshine26 wrote:
    U mnie nie doszlo do 4 iui, za cienkie endo mialam, i dr mowila ze szkoda kasy. Moze przystapie do jeszcze jednej w oczekiwaniu na wynik kariotypow do in vitro. dostalam liste badan do in vitro i powoli bedziemy robic. Chcialabym w tym roku jeszcze przystapic ale zobaczymy jak sie uda :) trzymam za Was wszystkie kciuki.
    A jakie miałaś endo?dostałaś coś by podrosło? Ja też mam zawsze z endo problemy. Życzę Ci żeby in vitro się udało:*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 października 2017, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KarolinaDe wrote:
    Mnie też cały czas boli brzuch i pobolewał od początku IUI. A teraz w dodatku caly czas mam wzdęcia i jelita mnie bolą jak cokolwiek zjem:/

    KarolinaDe ja niestety po Duphastonie mam wlasnie takie problemy z jelitami :(

    Patrze w mój kalendarz i czuje, że w listopadzie tez dupa z IUI bo wypadnie jak w pysk strzelil w weekend kiedy jest swieto 11 listopada. W grudniu zaś koncza mi sie badania. Chciałabym już po prostu przejsc przez te IUI i zacząć mysleć o in vitro.

    Sunshine trzymam kciuki za pomyślną realizację planów :)

    Wiecie może jak opóźnić @ jestem w 25dc gdybym teraz wzieła progesteron to myslicie, że trochę podtrzymałabym ta druga faze?

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 27 października 2017, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy :-) Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ;-)) to będę się martwiła.
    Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.

    sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...

    vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C :-) Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 09:42

    vaola86 lubi tę wiadomość

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 października 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy :-) Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ;-)) to będę się martwiła.
    Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.

    sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...

    vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C :-) Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.

    Tolerancyjna witamina C nawet wskazana o tej porze roku :) wiec zwiększe dawkę.

    Ja planuje w poczatkiem roku spróbować z in vitro, na razie jeszcze nie rozmawiamy o tym z mezem konkretnie, ale ja chyba juz chciałąbym spróbować. Też się trochę boję bo to straszna ingerencja leków w organizm, ale z drugiej strony wole już wiedzieć czy mam szanse na bycie mama, no i koszty jak dla mnie to są ogromne pieniądze :/

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 27 października 2017, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86, jeszcze żeby była pewność, że IVF się powiedzie. Mnie to najbardziej blokuje. Przy podchodzeniu do inseminacji mam w podświadomości, że jeszcze jest plan B (in vitro), ale jakby to nie wychodziło... wolę nie myśleć w jakiej totalnej dolinie bym była :-( Chociaż jak czytam wątek dziewczyn z in vitro i widzę ich wolę walki, to wydaje mi się, że też bym dała radę.
    Trzeba próbować, cóż nam pozostało. Każda droga jest właściwa! Siły babeczki!

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 27 października 2017, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy :-) Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ;-)) to będę się martwiła.
    Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.

    sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...

    vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C :-) Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.

    Ja kończę po trzeciej, a coś czuję że nie wypaliło. Myślę już powoli o in vitro, ale tak jak piszesz, blokuje mnie myśl, że mogłoby się nie udać, a finansowo to i tak na razie kiepsko stoję

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
‹‹ 91 92 93 94 95 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ