X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną inseminacja 2017
Odpowiedz

inseminacja 2017

Oceń ten wątek:
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 26 października 2017, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Laseczki u mnie 6 dzień po iui i bóle jak na okres (jajniki i krzyż)... Mam przeczucie, że nic z tego i że zaraz dostanę @ :((((((
    didik34, spokojnie, na okres na pewno jeszcze za wcześnie! A nóż widelec coś się dzieje i taka jest reakcja Twojego organizmu?
    Włącz w głowie program POZYTYWNE MYŚLENIE i czekaj cierpliwie kochana na rozwój wydarzeń! My Ci tu wszystkie kibicujemy więc nawet nie żartuj z tym okresem :-)

    didik34 lubi tę wiadomość

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 972

    Wysłany: 26 października 2017, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Laseczki u mnie 6 dzień po iui i bóle jak na okres (jajniki i krzyż)... Mam przeczucie, że nic z tego i że zaraz dostanę @ :((((((

    Spokojnie, to raczej normalne po IUI, ja tak miałam przez jakiś tydzień po wszystkich trzech.

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie się chyba tryb z pozytywnego myślenia na negatywne włączył;) Ok, dzięks, czyli czekać- nie wariować;)

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 26 października 2017, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka2707 wrote:
    Spokojnie, to raczej normalne po IUI, ja tak miałam przez jakiś tydzień po wszystkich trzech.
    W sumie ja po II też się podle czułam... zupełnie inaczej przechodziłam niż I dlatego robiłam sobie gdzieś tam z tyłu głowy nadzieje.

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Didik, ja jestem w 5 tyg ciąży, tydzień po terminie miesiączki i caly czas bolą plecy i podbrzusze jak na okres. Nie jest to więc żaden wyznacznik nadchodzącej miesiączki ;)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 26 października 2017, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tolerancyjna, ja biorę clo 2x1tabl od 3 do 7 dnia cyklu. I szacunek za Twój optymizm!:) trzymam kciuki za szybką realizację Twojego planu zostania mamą:)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też cały czas boli brzuch i pobolewał od początku IUI. A teraz w dodatku caly czas mam wzdęcia i jelita mnie bolą jak cokolwiek zjem:/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    AgnieszkaH - ja pierniczę, masz tych leków całe mnóstwo! Nawet nie mam bladego pojęcia od czego one są, ale dzielna z Ciebie babka - pięknie walczysz!!!
    A tak wgl, to tak mi się podoba Twoje profilowe, że nie masz pojęcia :-D

    Lenzetto to estrogen, ale w aerozolu, polfilin i encopiryna na polepszenie krzepliwości i lepszy przepływ krwi w macicy, a utrogestan to czeski progesteron:) Dzięki za miłe słowa:* Każda z Nas jest dzielna w walce z niepłodnością. Te huśtawki nastrojów w każdym cyklu, nadzieja, rozczarowanie, podnoszenie się na nowo. Silne z nas babki i ta siła z pewnością pomoże nam potem w opiece nad naszymi kochanymi promyczkami:)

    @ didik34

    Nie przejmuj się tymi bólami, one nic nie znaczą i potwierdza to większość dziewczyn tutaj, które zaciążyły:) Nie warto się więc przez nie dołować. Poza tym, ja osobiście uważam, że na te bóle ma wpływ sam zabieg IUI no i zwiększające się stężenie progesteronu z każdym dniem po inseminacji, jeżeli bierze się dodatkowo po zabiegu progesteron w tabletkach.

    Truskawkowa90, tolerancyjna lubią tę wiadomość

  • sunshine26 Autorytet
    Postów: 563 153

    Wysłany: 26 października 2017, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nie doszlo do 4 iui, za cienkie endo mialam, i dr mowila ze szkoda kasy. Moze przystapie do jeszcze jednej w oczekiwaniu na wynik kariotypow do in vitro. dostalam liste badan do in vitro i powoli bedziemy robic. Chcialabym w tym roku jeszcze przystapic ale zobaczymy jak sie uda :) trzymam za Was wszystkie kciuki.

    didik34 lubi tę wiadomość

    w57v3e3kxnsycn9c.png
    8 lat staran:
    2017- 3 x IUI :(
    01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
    09.06.2020 - II 🥰
    10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 26 października 2017, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine26,widzę że plan jest, teraz tylko małymi kroczkami do celu :) dobrze, że lekarza masz ogarniętego i nie naraził Cię na niepotrzebną stratę kasy, teraz z tymi lekarzami to różnie bywa...

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • jusy Autorytet
    Postów: 619 255

    Wysłany: 26 października 2017, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    O to może masz ochotę się zamienić ze mną na głowy? :-D Też bym bardzo chciała nie myśleć po IUI, mam nadzieję, że mi się uda :-)
    Aktualnie jestem tak bardzo pozytywnie nastawiona jak nigdy! Cieszę się, że @ się szybko pojawił, że jajniki czyste i że możemy walczyć dalej. Prędzej czy później osiągniemy swój maleńki/wielki cel <3

    Wiesz, ja jestem w innej sytuacji, bo mam już dziecko (kochaną 3-letnią córeczkę) i jak rok temu zaczęliśmy działać, to byłam nakręcona, w lutym się udało po pierwszej IUI ale niestety szczęście długo nie trwało, wtedy chciałam odpuścić, ale w sierpniu znowu zdecydowaliśmy, że próbujemy. Sierpniowa i wrześniowa IUI na mega dużym wkręcie, potem rozczarowanie. A teraz po trzeciej IUI dosłownie dwa dni po raptem mi się zmieniło totalnie myślenie , ostatnia szansa, jak się nie uda odpuszczam, no i zupełnie zobojętniałam na wynik tej IUI. Czasami myśle, że dobrze mi tak jak jest teraz... wygodnie... sama nie wiem, poza tym młoda już nie jestem...

    Córa Maja Październik 2014 <3
    Hashimoto, reszta ok
    Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
    IUI 23.02.17 :) 11tc [*] :( córeczka
    3 IUI (VII,IX,X'17) :(
    IUI - 14.05.18 - :(
    To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
    Dieta i suplementacja.
    IUI - 3.10.18 :(
    IUI - 29.11.18 :): 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
    Córa Pola - Sierpień 2019 <3
  • Pikselka Ekspertka
    Postów: 180 130

    Wysłany: 26 października 2017, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine, to trzymamy kciuki za realizację planów- bo najważniejsze to żeby plan był!

    Didik, powtórzę się po raz enty ;) może w końcu uwierzysz ;) u mnie NIC nie wskazywało na powodzenie. Nie czułam się lepiej/gorzej/inaczej. Czułam się zupełnie jak na @- bez najdrobniejszych zmian. Piersi bolą mnie zawsze prawie od owulacji, krzyż i brzuch również. Widziałam, że dziewczyny piszą, że to inny ból, ale dla mnie nie było kompletnie żadnej różnicy.

    Tolerancyjna, bardzo się cieszę, że tak szybko się wyprostowały sprawy u Ciebie :)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    p19uugpjlk06t2es.png

    wrzesień 2017, teratozoospermia, lewy jajowód niedrożny, pierwsza IUI. -> SYN! 06.2018r.
  • jusy Autorytet
    Postów: 619 255

    Wysłany: 26 października 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Mnie się chyba tryb z pozytywnego myślenia na negatywne włączył;) Ok, dzięks, czyli czekać- nie wariować;)

    Tak! Czekać nie wariować (wiem, trudne), ale akurat objawy ciąży są identyczne jak objawy nadchodzącej @. Byłam w ciąży dwa razy i wiem co mówię :)

    didik34 lubi tę wiadomość

    Córa Maja Październik 2014 <3
    Hashimoto, reszta ok
    Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
    IUI 23.02.17 :) 11tc [*] :( córeczka
    3 IUI (VII,IX,X'17) :(
    IUI - 14.05.18 - :(
    To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
    Dieta i suplementacja.
    IUI - 3.10.18 :(
    IUI - 29.11.18 :): 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
    Córa Pola - Sierpień 2019 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny , jeszcze tydzień jakoś muszę wytrzymać , chociaż ciężko mi bardzo . Muszę gdzieś wyjechać na weekend, pochodzić po górach może uda się wypędzić natrętne mysli;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2017, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sunshine26 wrote:
    U mnie nie doszlo do 4 iui, za cienkie endo mialam, i dr mowila ze szkoda kasy. Moze przystapie do jeszcze jednej w oczekiwaniu na wynik kariotypow do in vitro. dostalam liste badan do in vitro i powoli bedziemy robic. Chcialabym w tym roku jeszcze przystapic ale zobaczymy jak sie uda :) trzymam za Was wszystkie kciuki.
    A jakie miałaś endo?dostałaś coś by podrosło? Ja też mam zawsze z endo problemy. Życzę Ci żeby in vitro się udało:*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 października 2017, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KarolinaDe wrote:
    Mnie też cały czas boli brzuch i pobolewał od początku IUI. A teraz w dodatku caly czas mam wzdęcia i jelita mnie bolą jak cokolwiek zjem:/

    KarolinaDe ja niestety po Duphastonie mam wlasnie takie problemy z jelitami :(

    Patrze w mój kalendarz i czuje, że w listopadzie tez dupa z IUI bo wypadnie jak w pysk strzelil w weekend kiedy jest swieto 11 listopada. W grudniu zaś koncza mi sie badania. Chciałabym już po prostu przejsc przez te IUI i zacząć mysleć o in vitro.

    Sunshine trzymam kciuki za pomyślną realizację planów :)

    Wiecie może jak opóźnić @ jestem w 25dc gdybym teraz wzieła progesteron to myslicie, że trochę podtrzymałabym ta druga faze?

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 27 października 2017, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy :-) Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ;-)) to będę się martwiła.
    Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.

    sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...

    vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C :-) Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 09:42

    vaola86 lubi tę wiadomość

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 października 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy :-) Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ;-)) to będę się martwiła.
    Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.

    sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...

    vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C :-) Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.

    Tolerancyjna witamina C nawet wskazana o tej porze roku :) wiec zwiększe dawkę.

    Ja planuje w poczatkiem roku spróbować z in vitro, na razie jeszcze nie rozmawiamy o tym z mezem konkretnie, ale ja chyba juz chciałąbym spróbować. Też się trochę boję bo to straszna ingerencja leków w organizm, ale z drugiej strony wole już wiedzieć czy mam szanse na bycie mama, no i koszty jak dla mnie to są ogromne pieniądze :/

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 27 października 2017, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86, jeszcze żeby była pewność, że IVF się powiedzie. Mnie to najbardziej blokuje. Przy podchodzeniu do inseminacji mam w podświadomości, że jeszcze jest plan B (in vitro), ale jakby to nie wychodziło... wolę nie myśleć w jakiej totalnej dolinie bym była :-( Chociaż jak czytam wątek dziewczyn z in vitro i widzę ich wolę walki, to wydaje mi się, że też bym dała radę.
    Trzeba próbować, cóż nam pozostało. Każda droga jest właściwa! Siły babeczki!

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 972

    Wysłany: 27 października 2017, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny a po ilu IUI macie plan skończyć? My z mężem zdecydowaliśmy, że to będzie nasza 3 i ostatnia... Zobaczymy. Póki co mamy plan krótkoterminowy :-) Boję się myśleć o in vitro, ale te słowa w naszych rozmowach padają coraz częściej. Jak teraz się nie powiedzie (w co nie wierzę ;-)) to będę się martwiła.
    Kiedyś czytałam jakiś zagraniczny artykuł, gdzie było napisane, że nie ma sensu robić więcej niż 3-4 IUI przede wszystkim biorąc pod uwagę psychikę kobiety. Bardzo przeżywamy każde podejście i porażkę, co w konsekwencji prowadzi do ciągłego strachu i życia w stresie.

    sunshine26 - bardzo mądry lekarz! Dobrze, że Cie niepotrzebnie nie naciągał...

    vaola86 - może to głupio zabrzmi, ale wiesz co mi zawsze pomagało na opóźnienie okresu o +/-2 dni? Witamina C :-) Nie wiem, czy ma to jakikolwiek związek z medycyną, ale w moim przypadku działa.

    Ja kończę po trzeciej, a coś czuję że nie wypaliło. Myślę już powoli o in vitro, ale tak jak piszesz, blokuje mnie myśl, że mogłoby się nie udać, a finansowo to i tak na razie kiepsko stoję

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
‹‹ 91 92 93 94 95 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ