X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • Motylek1313 Autorytet
    Postów: 1413 555

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślę, że ta lista lutowa lada moment zaświeci się uśmiechami:-)

    Juka2018, tolerancyjna, Lucy2323, Luna131, insulinka, ja1986, Farelka lubią tę wiadomość

    3jvzzbmhlt3lv9mr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylek1313 Miejmy nadzieję

  • Littlegirl Autorytet
    Postów: 275 271

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylek1313 wrote:
    U mnie wczoraj był monitoring w 10 dc, i endo 7,8 ale za to pęcherzyk jakiś płaski i trudno go było zmierzyć. Raz wyszło 15 a raz 13.3 i w związku z tym jutro teoretyczny mamy termin drugiej IUI, ale najpierw mam podejść jeszcze na USG byśmy zerknęli jak pęcherzyk i wtedy się okaże czy będzie IUI czy przekładamy na pt. Czekam z niecierpliwością hihi
    Mój M się trochę wkurzył, że nie da się przewidzieć czy czw czy pt...ehhhh
    Skądś to znam :) mój chciałby już pierwszego dnia cyklu wiedzieć kiedy ma brać wolne :O a jak trzeba dwa razy przyjechać to mówi Że to nienormalne ;)

    *Starania od 2013,
    *Hashimoto,
    *Niepłodność idiopatyczna,
    * I UIU - 11.2017 :(
    * II UIU - 01.2018 - :(
    * III UIU - 10.02.2018 :) beta 9dpo 10,8, 10dpo 25, 12dpo 86, 15dpo 359, 17dpo 950.
    3jgx3e3kn1i4v6fc.png
  • Littlegirl Autorytet
    Postów: 275 271

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juka2018 wrote:
    Motylek1313 Miejmy nadzieję
    Witamy ale nie na długo :) napisz cos więcej o sobie ;)

    *Starania od 2013,
    *Hashimoto,
    *Niepłodność idiopatyczna,
    * I UIU - 11.2017 :(
    * II UIU - 01.2018 - :(
    * III UIU - 10.02.2018 :) beta 9dpo 10,8, 10dpo 25, 12dpo 86, 15dpo 359, 17dpo 950.
    3jgx3e3kn1i4v6fc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juka2018 wrote:
    Dzień dobry wszystkim!!
    My staramy się ponad 30 miesięcy. Jestem po pierwszej iui 6.02.2018
    Martwie się. Biorę tabletki dopochwowe Luteinę.
    Dziś 8 DC i mam pomieszane uczucia
    Pomóż cię mi
    Juka głowa do góry! mialyśmy IUI tego samego dnia. Ja też się niepokoję, bo chyba inaczej się nie da. Odpoczywaj ile wlezie i myśl pozytywnie. Wszystkie moje przyjaciółki, które starały się dlugo (2-3 lata) mówią, że najważniejsza jest głowa. Kiedyś myślałam, że to "bulszit", ale w coś trzeba wierzyć i zaufać. Jeszcze tydzień oczekiwań i miejmy nadzieję, że los się do nas uśmiechnie :)

    Motylek1313, Lucy2323 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Littlegirl wrote:
    Witamy ale nie na długo :) napisz cos więcej o sobie ;)


    Staramy się,wszyscy mówili że jesteśmy młodzi i z nie trzeba nakręcać się że uda się naturallnie,ale okazało się że mąż miał złe wyniki nasienia,nie bardzo ale...miał
    I lekarz powiedział że pierwszy krok inseminacja, robiliśmy iui w 13 dniu..
    Teraz to tylko czekać,ale wierzę w to,akurat mama moja przyjeżdża w gości,może będzie niespodzianka

    Motylek1313, Lucy2323 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985 wrote:
    Juka głowa do góry! mialyśmy IUI tego samego dnia. Ja też się niepokoję, bo chyba inaczej się nie da. Odpoczywaj ile wlezie i myśl pozytywnie. Wszystkie moje przyjaciółki, które starały się dlugo (2-3 lata) mówią, że najważniejsza jest głowa. Kiedyś myślałam, że to "bulszit", ale w coś trzeba wierzyć i zaufać. Jeszcze tydzień oczekiwań i miejmy nadzieję, że los się do nas uśmiechnie :)


    Właśnie jestem za to żeby nie odpoczywać i nie nakręcać się za dużo,jeżdżę do pracy i nawet na siłownie ale mniej jak wcześniej

    Nawet kupiłam puzzle dla męża z powiadomieniem że zostaniemy rodzicami
    Teraz tylko czekać aż się okaże)

    tolerancyjna, Motylek1313 lubią tę wiadomość

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985, powiem na swoim przykładzie. U mnie na 90% wszystkim steruje głowa. Ja od zawsze wszystko lubiłam mieć zaplanowane. Ale jakież było moje zdziwienie kiedy po kilku miesiącach od rozpoczęcia starań nic nie wychodziło! A zaznaczę, że o dziecko nie zaczęłam się starać od tak, tylko już rok wcześniej (tak na luzie) łaziłam do gina żeby zlecił mi badania, przepisał witaminy itp. Wtedy myślałam, że jak tak super genialnie przygotuje swoje ciało, to pyknie bardzo szybko. Mijają miesiące, lata a ja nadal czekam i pracuje nad swoją głową. Bardzo się zmieniłam na przestrzeni tego czasu pod tym względem. Teraz już wiem, że nie wszystko mogę mieć na pstryknięcie palca, bo niestety dziecka sobie nie wyczaruje :-) Chociaż chciałabym posiadać tę umiejętność :-D
    Jak to zawsze o sobie mówię - chory łeb :-D Albo głowa, jak kto woli ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 10:27

    Juka2018, Motylek1313, inka1985 lubią tę wiadomość

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juka2018 Witam :-) POWODZENIA!

    Juka2018 lubi tę wiadomość

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • Lucecita Autorytet
    Postów: 746 203

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 12:04

    córka- 2011 <3
    syn- 2019 <3
  • Motylek1313 Autorytet
    Postów: 1413 555

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "Littlegirl napisała:
    Skądś to znam :) mój chciałby już pierwszego dnia cyklu wiedzieć kiedy ma brać wolne :O a jak trzeba dwa razy przyjechać to mówi Że to nienormalne ;)"


    Littlegirl do tej pory byłam dumna z jego podejścia ale wczoraj mnie bardzo wkurzył i zasmucił jednocześnie. Palnął okropnie. Jemu się wydaje, że za kasę którą płacimy dr powinna co do dnia termin określić. Powiedziałam, że musi się ogarnąć bo jeśli trzeba będzie iść na in vitro to ja potrzebuje wsparcia a nie marudzenia, bo to mnie bardziej będzie dotyczyło a u niego tylko same przyjemności.
    Wierze jednak z całych sił że uda się przy tej IUI:-) też będę zaraz na lutowej liście hehe

    Juka2018, tolerancyjna, Littlegirl lubią tę wiadomość

    3jvzzbmhlt3lv9mr.png
  • Motylek1313 Autorytet
    Postów: 1413 555

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juka, Inka powodzenia:-)

    inka1985, Juka2018 lubią tę wiadomość

    3jvzzbmhlt3lv9mr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    inka1985, powiem na swoim przykładzie. U mnie na 90% wszystkim steruje głowa. Ja od zawsze wszystko lubiłam mieć zaplanowane. Ale jakież było moje zdziwienie kiedy po kilku miesiącach od rozpoczęcia starań nic nie wychodziło! A zaznaczę, że o dziecko nie zaczęłam się starać od tak, tylko już rok wcześniej (tak na luzie) łaziłam do gina żeby zlecił mi badania, przepisał witaminy itp. Wtedy myślałam, że jak tak super genialnie przygotuje swoje ciało, to pyknie bardzo szybko. Mijają miesiące, lata a ja nadal czekam i pracuje nad swoją głową. Bardzo się zmieniłam na przestrzeni tego czasu pod tym względem. Teraz już wiem, że nie wszystko mogę mieć na pstryknięcie palca, bo niestety dziecka sobie nie wyczaruje :-) Chociaż chciałabym posiadać tę umiejętność :-D

    Ja mam dokładnie to samo, też decyzję podjeliśmy rok wcześniej i na luzie przestaliśmy się zabezpieczać. Wiadomo, że z czasem luz mija, ale starania to prócz smutku ogromna lekcja pokory i cierpliwości dla nas. Wiem, ze cięzko tak na to patrzec teraz, tym bardziej jeśli jesteśmy przyzwyczajone miec wszystko tu i teraz ;) Ja totalnie jestem takim typem, zawsze idę na żywioł. Więc teraz uczę się oczekiwać, dbać o siebie, ćwiczyć w domu, zapalić sobie czasem świeczkę, wziąc kąpiel (no teraz po IUI to nie mogę, ehh). Po prostu zwolnić, z korzyścią dla głowy.

    Juka mówiąc o odpoczynku i pracy nad głową nie mam na myśli, zeby leżeć i nic nie robić. Ja też normalnie chodzę do pracy. baaa,nawet wymyślam sobie ciekawe projekty, tak, żeby nie mieć jakiś nużących rzeczy na głowie, tylko takie, które są dla mnie wyzwaniem i dadzą mi pozytywnego kopa. Mówiąc o odpoczynku mam na myśli to, żebyśmy pozwoliły sobie na jakiś luz, na to, że dziś jest tak a jutro siak. Ja po pracy chilluję do woli. Jeśli chce mi się isc do łóżka o 19 to po prostu to robię i nie wyrzucam sobie, że nie ugotowałam obiadu :P świat sie nie zawali przecież ;)

    Wiem, ze to taki slogan przecież, to całe "myśl pozytywnie", ale serio dobrze jest znaleźć w tym okresie coś, co będzie dla nas odskocznią i da ukojenie dla myśli, bo one się będa kłębić. Teraz i potem przez te 9 miesięcy też, tak juz my kobiety jesteśmy zaprogramowane. Całe życie się martwimy ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 10:37

    tolerancyjna, Littlegirl, Truskawkowa90 lubią tę wiadomość

  • Motylek1313 Autorytet
    Postów: 1413 555

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wiecie, u mnie też niestety z tą głową trochę kłopot. Staram się uczyć cierpliwości i pokory, bo życie pokazało mi że dziecka nie da się zaplanować niestety ani magicznie wyczarować. Jest mi trochę lżej bo mam już nastolatkę w domu, ale chciała bym mieć kolejne z obecnym partnerem - Miłością Mojego ŻYCIA:-)

    Lucy2323, Farelka lubią tę wiadomość

    3jvzzbmhlt3lv9mr.png
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylek1313 wrote:
    A wiecie, u mnie też niestety z tą głową trochę kłopot. Staram się uczyć cierpliwości i pokory, bo życie pokazało mi że dziecka nie da się zaplanować niestety ani magicznie wyczarować. Jest mi trochę lżej bo mam już nastolatkę w domu, ale chciała bym mieć kolejne z obecnym partnerem - Miłością Mojego ŻYCIA:-)
    Doczekasz się Kochana <3 Tylko wiary i cierpliwości :-)

    Motylek1313 lubi tę wiadomość

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Doczekasz się Kochana <3 Tylko wiary i cierpliwości :-)

    Też mi się wydaje że trzeba wierzyć bo marzenia się spełniają!

    Motylek1313, Littlegirl lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylek1313 wrote:
    A wiecie, u mnie też niestety z tą głową trochę kłopot. Staram się uczyć cierpliwości i pokory, bo życie pokazało mi że dziecka nie da się zaplanować niestety ani magicznie wyczarować. Jest mi trochę lżej bo mam już nastolatkę w domu, ale chciała bym mieć kolejne z obecnym partnerem - Miłością Mojego ŻYCIA:-)
    Dokłądnie, doczekasz się, tez tak uważam. Wszystko ejst cholera po coś, chociaż normalne jest, że teraz jesteśmy po prostu wkurzone, bo tego nie widzimy. Ja mam nadzieję, ze przyjdzie taki dzień, kiedy się urodzi takie małe, zaplacze, uśmiechnie się i te miesiące/ lata oczekiwań nabiorą dla nas sensu :)

    Ja mam dziś jakiś taki dobry nastrój. Moja przyjaciółka urodziła dziś walentynkowego chłopca <3

    Motylek1313, Littlegirl, ja1986 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985 wrote:
    Dokłądnie, doczekasz się, tez tak uważam. Wszystko ejst cholera po coś, chociaż normalne jest, że teraz jesteśmy po prostu wkurzone, bo tego nie widzimy. Ja mam nadzieję, ze przyjdzie taki dzień, kiedy się urodzi takie małe, zaplacze, uśmiechnie się i te miesiące/ lata oczekiwań nabiorą dla nas sensu :)

    Ja mam dziś jakiś taki dobry nastrój. Moja przyjaciółka urodziła dziś walentynkowego chłopca <3


    Chciałam zapytać się,czy coś odczuwasz po iui?? Jakieś upławy masz?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juka2018 wrote:
    Chciałam zapytać się,czy coś odczuwasz po iui?? Jakieś upławy masz?
    Ja biorę luteinę dopochwowo, więc coś tam ze mnie wypływa czasem :P ale ciężko mi to ocenić, czy to ze względu na lek, czy od tak po prostu. No ale cuzję, ze się tam mieli caly czas coś na dol, a to jajniki, a to ogólny ucisk w dole brzucha, ale staram sie nie schizować i nei analizować. Chociaż od wczoraj wieczorem mam już taki ból tępy jakby sie organizm na @ szykował.

    Juka2018 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985 wrote:
    Ja biorę luteinę dopochwowo, więc coś tam ze mnie wypływa czasem :P ale ciężko mi to ocenić, czy to ze względu na lek, czy od tak po prostu. No ale cuzję, ze się tam mieli caly czas coś na dol, a to jajniki, a to ogólny ucisk w dole brzucha, ale staram sie nie schizować i nei analizować. Chociaż od wczoraj wieczorem mam już taki ból tępy jakby sie organizm na @ szykował.

    Nooo,też biorę Luteinę,ale na początku islam nie takie upławy jak mam teraz...trudno zrozumieć
    A brzuch to tak pociąga gdy wstaje z krzesła,tak kuje lekko

‹‹ 137 138 139 140 141 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ