Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nina od teraz masz zakaz marudzenia!Masz sie cieszyc!
Ja za to przejme marudzenie po Tobie
Mialam przed chwilą IUI, pecherzyk 28 mm, endo 8.5. Nigdy nie mialam tak duzego pecherzyka i przewiduje, ze nie peknie a wtedy wszystko w bloto :(W czw ide sprawdzic czy pekl.
Inseminacje robila mi dr, ktorej nie znam. Stwierdzila tylko: jak ma byc ciaza to bedzie. Super.
-
Motylek1313 wrote:Marmis niestety dr z kliniki nic takie nie zaleciła, za pierwszym razem była nystatyna tylko na 10 dni i tyle. Za drugim razem jakaś tylko jedna globulka. Teraz dałam mi dwa opakowania nystatyny i tabletki do łykania Orungal. Kazała i mnie i NM to brać.
I jaki jest jej plan na Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 20:06
-
Jaszmurka odzywam sie po wizycie.
I szczerze to nie wiem jak mam ja opisać.
Oczywiście w posiewach znowu grzybki.
Po wejsciu do gabinetu pani dr miała juz gotową recepte na nystatyne, potem zapytała który to dzień cyklu. Wydaje mi się, że mimo złych posiewów chciała zaproponować kolejną IUI, już 3. Warunki są super bo po zrobieniu monitoringu wyszło endo 9,7 mm i jajo na lewym 17,3 czyli za dzień lub dwa max mogłaby byc kolejna iui.
Niestety powiedziałam, że ponieważ jest to 3 raz jak mam grzybki i dwie poprzednie iui sie nie udały i tez był grzybki to chciałabym to wyleczyć i wtedy pomyśleć co dalej. Dostałam też i ja i NM tabletki do łykania. Mimo, że NM w posiewach nic nie ma. Zapytałam pania dr czy jest sens robic kolejna iui w tym wieku i z takim AMH, a ona mi odpowiada że to już jak ja w sercu czuje. Masakra!!! nie takiej odpowiedzi się spodziewałam.
W związku z tym ponieważ mój NM jest za in vitro postanowiliśmy na ten moment podejść do in vitro po wyleczeniu.
Niestety pani dr sie nie spisała i mam masę wątpliwości co do jej osoby.
Wyszliśmy lekko zdegustowani.
Zapytałam ja jeszcze na koniec czy są pacjentki które robią kolejną iui.
Odpowiedziała że oczywiście, ale to już jak uważamy.
Zaczęła mnie dopytywać czy robiłam badanie cukry, insuliny.
Kurcze a wszystkie wyniki ma w karcie bo dr P.Cz. mój cudowny gin wszystko to juz mi zrobił. Mam mętlik w głowie,nie wiem czy powinnam byc nadal u tej dr mimo polecenia. Ta wizyta to był koszmar. To ja czuje sie jak specjalista w tej dziedzinie. Z miny dr widać było, że ona nie wie co z nami zrobić.
Co Wy na to dziewczyny?
-
Jaszmurka wrote:Nina od teraz masz zakaz marudzenia!Masz sie cieszyc!
Ja za to przejme marudzenie po Tobie
Mialam przed chwilą IUI, pecherzyk 28 mm, endo 8.5. Nigdy nie mialam tak duzego pecherzyka i przewiduje, ze nie peknie a wtedy wszystko w bloto :(W czw ide sprawdzic czy pekl.
Inseminacje robila mi dr, ktorej nie znam. Stwierdzila tylko: jak ma byc ciaza to bedzie. Super.
Ja dziś na monitoringu miałam endo 9.7 mm i jajo 17,3 mm. Będziemy próbowali natural jutro. Dzis nadal nas trzyma szok po wizycie. -
Motylek jak masz możliwość to zmieniaj gina. W waszej relacji coś nie gra. A wiadomo, że przy braku zaufania daleko nie pojedziesz. Takie moje zdanie.
Ja mojego zmieniam (chociaż go uwielbiam) bo miał 3 szanse. Czas się skończył. Szukam pomysłu u kogoś świeżego. Nie ma się co przywiązywać i bać zmian. Daj Boże na lepszeNathi2468, inka1985, Lucy2323 lubią tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Tolerancyjna trudno ja nazwac moim lekarzem. Mojemu ginowi skonczyly sie pomysly wiec polecil dr z kliniki i zasugerowal inseminacje. Dr z kliniki zrobila ja dwa razy. Niestety ona nie pamieta pacjentow, nie czyta karty i niestety wyszlo ze nie ma na nas pomyslu.
My liczac kase doszlismy do wniosku ze chcemy efektu i ze chyba lepiej wydac na ivf, bo jak to ona dzis powiedziala iui to tylko 5% szans. -
Motylek niestety dokladnie wiem o czym piszesz. Na "pocieszenie" Ci napisze, ze dr ktora mi dzis robila IUI to moze wypowiedziala podczas wizyty i IUI z 5 pelnych zdan i to tez ciagnieta za jezyk
Ja to sie boje stymulacji do IVF jak tu najmniejsza dawka menopuru tak zadzialala...
No i teraz znow 2 tygodnie czekania w przeswiadczeniu, ze nic z tego Zalamka. -
Nina13 wrote:Wiem tyle że pęcherzyk jest w jamie macicy ma 3,9 mm - chyba
Naradzie jestem spokojna ale pewnie jak dojadę do domu to zacznę szukać dziury w całym
Moje gratulacje, cieszę się, że wszystko dobrze Ale teraz dopiero widzę, że ciąża, ciąży nierówna. Na pierwszym USG potwierdzającym ciążę byłam w 26 dpo inseminacji i pęcherzyk ciążowy miał ponad 20 mm (na pewno niczego nie pomyliłam, bo mam przed sobą USG i z niedowierzaniem spojrzałam, bo myślałam, że żyłam błędzie. Tak samo zresztą było z betą raptem dzień różnicy (bo o ile się nie mylę Ty robiłaś ostatnią 23 dpo, a ja 24 dpo), a u mnie beta wyniosła wtedy ponad 4000. Ciekawe skąd takie różnice, ale ważne że i u Ciebie i u mnie jest w porządku.Nina13 lubi tę wiadomość
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Motylek1313 wrote:Tolerancyjna trudno ja nazwac moim lekarzem. Mojemu ginowi skonczyly sie pomysly wiec polecil dr z kliniki i zasugerowal inseminacje. Dr z kliniki zrobila ja dwa razy. Niestety ona nie pamieta pacjentow, nie czyta karty i niestety wyszlo ze nie ma na nas pomyslu.
My liczac kase doszlismy do wniosku ze chcemy efektu i ze chyba lepiej wydac na ivf, bo jak to ona dzis powiedziala iui to tylko 5% szans.
Tylko 5%? ale rozumiem, że masz na myśli konkretne wyniki nasienia?Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny Wy chyba bardziej wierzyliście w to niż ja
Gin tylko tyle że tak jak Katy mam się zgłosić za około 10-14 dni na USG i że ciąża to nie matematyka, dalej duphaston 2x1 i tyle.
Wiecie co ja będę teraz tworzyć? - będę czepiać się wielkości zarodka.
Gin kazał nie powtarzać bety ale mnie już korci - ot i cała jaKaty_JoJo lubi tę wiadomość
-
Wiecie co dziewczyny? W zeszłym tygodniu mój lekarz prowadzący postraszyl mnie torbielą na jajniku. Po wizycie u innego lekarza dowiedziałam się, że to nic groźnego i mam się nie denerwować. Dzisiaj dostałam telefon z kliniki od pani z recepcji (miał zadzwonić mój lekarz prowadzący) i dowiedziałam się, iż mam we krwi jakieś przeciwciała i aby nie stracić ciąży mam mieć przetaczane immunoglobuliny uwaga! 4000 każda dawka, a może ich być kilka! Lekarz miał w dupie, żeby się pofatygowac z telefonem, więc nie wiem nawet co to są immunoglobulin, po co się je bierze, co mi grozi jak ich nie wezmę... Pani z recepcji powiedziała, że mam sobie przemyśleć i oddzwonić. Mam coraz silniejsze przekonanie, iż ten lekarz to zwykły oszust i naciagacz. Już na pierwszej wizycie lecil mi listę 15 (moim zdaniem) kompletnie nie potrzebnych badań. Każda wizyta trwała max 10 minut. Nie rozmawiał ze mną, nic nie tłumaczył, tylko szybkie bolesne USG i "do zobaczenia na następnej wizycie", po czym po wyjściu z gabinetu pobranie krwi i rachunek 600-800 zł do zapłaty! On doskonale wie, jak my jesteśmy zdesperowany, żeby mieć dzidziusia i zrobimy wszystko, aby ciążę utrzymać, ale zerowanie na ludzkim nieszczęściu to jest jakaś kpina. Moja noga więcej tam nie postanie i nie mam zamiaru brać żadnych immunoglobulin. Co ma być to będzie. Mam nadzieję, że skoro mi się udało za pierwszym razem, to mój organizm da sobie radę. Chociaż dzisiaj jestem w kompletnej rozsypce, rycze jak bobr od kilku godzin, mąż wyjechał i jestem z tym wszystkim kompletnie sama... Powiedzcie mi, jakim trzeba być potworem, żeby ciągnąć kase z ludzkiej krzywdy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 21:42
32 lata
mąż - azoospermia
19.02 I AID w 15dc 10dpo beta 23,55
12dpo beta 72,8, 17dpo beta 618
Torbiel z niepeknietego pęcherzyka ;( -
Spineczka ja zawsze liczę ten dzień w którym dostaję nawet jak jest to 24 i zawsze mi wychodzi regularnie cykl co 27-28 dni. Póki nie poszłam spać to jest jeszcze "dziś"Cs kto by liczył
Niepłodność idiopatyczna
Podejście do 1 IUI - 05.03.18r ( clo + ovitrelle)
06.2018 Udało się! -->02.07 puste jajo
Wracamy do walki !!!!
IVF start 03.2019 Transfer 30.03.2019 beta -
nick nieaktualnySpineczka ja liczę od następnego dnia.
KatyJoJo pierwsze słyszę o czymś takim wogole w jakim badaniu to wyszło i czy oni mogą przez telefon mówić takie rzeczy? Cos mi tu śmierdzi.
Figulina - KatyJoJo ma 5mm mój ma prawie 4 więc się nie martwię póki co. A może u Ciebie się podzieli i będą 2
Poza tym słyszałam że duże przyrosty bety są na dziewczynkę chyba -
Nina13 normalnie tylko ci lanie pasem dać za to martwienie ! Niech rośnie twoja mała kruszynka !
Katy_JoJo co za bezczelność ! Od kiedy to takie metody leczenia są proponowane ! Idź z wynikami do lekarza na NFZ tylko takiego dobrego nie pierwszego lepszego i jestem ciekawa co ci powie. No nie mogę uwierzyć jakie naciąganie ktoś proponuje. Ale moja koleżanka przeżyła to samo. Lekarz z kliniki X zaprosił ją do swojej kliniki mówiąc, że jeszcze za wcześnie , żeby cokolwiek zobaczyć - a to był już 7 tydz ! Nawet USG jej nie zrobił. Kazał przyjść za tydzień. Po tygodniu powiedział, że na USG nadal za wcześnie, ale zleci jej badania - pobierze cytologię itd. I tak wyszła po raz kolejny nie dowiadując się nic a zostawiając 800 zł ! Jak tylko mi to opowiedziała to nagadałam jej, że zwariowała ! Że ten facet to totalny naciągacz! Badania , które ma na NFZ ona wydała 600 zł ! Chamstwo. Na szczęście więcej tam już nie poszła. Takiemu lekarzowi to powinni odbierać prawo do wykonywania zawodu!
Spineczka
Tupciu co tam u ciebie ? Jak sprawy wiadome się mają ?Nina13 lubi tę wiadomość
ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
mkgk wrote:u mnie temp slaba 36.74 wieczorem ! rano miala 36.8 wiec spada a to 4 dzien po
mkgk lubi tę wiadomość
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Mnie jedno podejście kosztowało ponad 6000 i to bez badań męża! Nie o to chodzi, ze narzekam na koszty, bo byłam na nie przygotowana, ale drugi raz w ciągu tygodnia zostałam bardzo mocno wystraszona i zestresowana a to mi teraz nie pomaga. Ewidentnie tutaj chodzi o pieniądze... 4000 za kroplowke???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 22:27
32 lata
mąż - azoospermia
19.02 I AID w 15dc 10dpo beta 23,55
12dpo beta 72,8, 17dpo beta 618
Torbiel z niepeknietego pęcherzyka ;(