X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • Poczekalnia Autorytet
    Postów: 958 831

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Styczeń 2 udane IUI ( Skuteczność 8 % - 24 IUI )
    Luty 7 udanych IUI ( Skuteczność 17,5 % - 40 IUI )
    Marzec 6 udanych IUI ( Skuteczność 24 % - 25 IUI )
    Kwiecień 7 udanych IUI ( Skuteczność 28 % - 25 IUI )

    Maj :

    evkill 01.05 :-( ( 2 IUI )
    Susula 04.05 :-( ( 1 IUI )
    agutelka 05.05 :-( ( 1 IUI )
    Anonimek 05.05 :-( ( 3 AID )
    Aife 11.05 :-( ( 2 IUI )
    Magda92 11.05 :-( ( IUI )
    zuzelka 11.05 :-( ( IUI )
    MaBi 12.02 :-( ( 1 IUI )
    on 14.05 :-( ( 1 AID )
    Malinowa5 14.05 :-( ( 3 AID )
    HanaMntana 14.05 :-( ( 2 IUI )
    asienka30 14.05 :-( ( 4 IUI )
    kalade 15.05 :-( ( 1 IUI )
    Cytrynianka 17.05 ( 1 IUI ) Udało się !!! :-)
    Lolka30 18.05 :-( ( 2 IUI )
    Ewi28 19.05 :-( ( 3 IUI )
    Ojkaojka 22.05 ( 2 IUI )
    Karolcia86 24.05 ( 2 IUI )
    Aneczka2014 25.05 ( IUI )
    Maju 29.05 ( 2 IUI )
    IGA 30.05 ( 1 IUI )

    Czerwiec :

    Kiara1992 1.06 ( 2 AID )
    Kreatorka 2.06 ( 1 IUI )

    ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
    28.02.2018 pierwsza IUI :-( 29.03.2018 druga IUI :-( 27.04.2018 trzecia IUI :-(
    26.06 cb 01.08 :-(
    19.10 :-(
    22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
    Będę czekać, aż się doczekam.
  • Poczekalnia Autorytet
    Postów: 958 831

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wklejam wam to co napisałam w innym wątku, czyli moje obawy związane z IVF

    Dziewczyny bardzo przepraszam za moją nieobecność,ale mój maj był MEGA zapracowany. Szybko mi zleciał :-) Nie testowałam , bo oczywiście dostałam okresu po 3 IUI. W maju zrobiliśmy sobie przerwę od starań medycznych, ponieważ byliśmy na mini wakacjach w Hiszpanii , potem było 1 wesele, potem panieński i niedługo mamy drugie wesele i tak miesiąc przeleciał między palcami. Obecnie szykujemy się do in vitro. Już jestem po rozmowie kwalifikacyjnej do in vitro. No i powiem wam , że jest to trudniejsze niż myślałam. Coś o czym nikt na głos nie mówi....

    Ogólnie będziemy brali udział w dofinansowaniu IVF, więc cała procedura wyniesie nas ok 6 tys zł. Przy dofinansowaniu rządowym zgadzają się na zapłodnienie max 6 komórek. I tutaj zaczynają się schody. To o czym z forum się nie dowiedziałam, o czym dowiedziałam się dopiero czytając papiery ( ok 30 stron do podpisywania , umowy, regulaminy, cenniki itp ) .... mianowicie czy wy wiecie, że zgodnie z prawem wszystkie zapłodnione komórki muszą być zamrożone ? Oczywiście zgodnie z moim sumieniem jest to OK, bo dla mnie zarodek to już życie, więc ja i tak bym wszystkie zamroziła. ALE CZY WIECIE, ŻE wszystkie niewykorzystane przez was zarodki po 20 latach są przekazywane do adopcji !!!! No z całym szacunkiem to są moje dzieci ! Moje i mojego męża.... Byłam w ogromnym szoku. Postanowiliśmy z mężem( jeszcze przed tym jak się dowiedzieliśmy o tej adopcji ) , że nasze wszystkie zarodki "użyjemy" . No i teraz mam ogromny stres. Ja nie chcę mieć 6 dzieci :-) Mimo to zdecydowaliśmy się na zapłodnienie 6, bo jakieś mogą się źle rozwinąć, więc one obumrą. Np 2 mogą się źle rozwinąć. Zostanie nam 4, czyli mam 4 próby na ciążę. A jeśli uda mi się za pierwszym podejściem ?! To będę wiedziała po urodzeniu dziecka, że mam jeszcze 3 zamrożone, które muszę wykorzystać..... No powiem wam, że jest to ogromne obciążenie psychiczne dla mnie....

    Tak naprawdę to chciałabym mieć 3 zarodki , ale to nie jest koncert życzeń. Wszystko może się wydarzyć ..... Ogromnie mnie to stresuje. Tak mnie to właśnie stresuje, że przestałam bać się wszystkiego innego. Wszystkich igieł, punkcji itd. Jak już będę po punkcji to z pewnością będę cała w nerwach pt : "ile zarodków udało nam się uzyskać......?"

    ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
    28.02.2018 pierwsza IUI :-( 29.03.2018 druga IUI :-( 27.04.2018 trzecia IUI :-(
    26.06 cb 01.08 :-(
    19.10 :-(
    22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
    Będę czekać, aż się doczekam.
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, też się o tym dowiedzialam z ustawy o in vitro i bylam w wielkim szoku, przecież to moje dzieci!!! Dlaczego ktoś każe mi je oddawać, dlaczego ja nie mogę o tym decydować. Pisalam o tym na forum o in vitro.

    Cana za własne dziecko jest oddanie pozostałych do adopcji, to jest chore jak dla mnie. Myśle, że pojade do Czech robić in vitro, tam nie mają tak poje...ych przepisów.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane nie zrozumcie mnie źle bo wiadomo każdy ma swoje zasady ale czy nie jest to trochę nie fair tak myśleć. Skoro po tylu latach starań smutku karuzeli uczuć udaje się danej osobie in vitro dajmy na to dwukrotnie i zostaną danej osobie te cztery zarodki to czyż nie jest wspaniałym umożliwienie komuś kto też walczy o swoje szczęście i nie ma nawet swoich zarodków umożliwienie bycia rodzicem?...dla mnie to wspaniały dar dla innej pary skoro np ja już bym nie chciała mieć więcej dzieci. Różni się to moim zdaniem od tradycyjnego oddawania urodzonego dziecka do adopcji. To tak samo dar dla innej nieszczęśliwej z powodu braku dziecka rodziny.



    Jaszmurka, Truskawkowa90, jatoszka, do87, tolerancyjna, Lolka30, ja1986 lubią tę wiadomość

  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok, to jest dobry argument, ale co jeśli moje dzieci się kiedys spotkają i pobiorą? jest taka szansa przecież? Zresztą chyba do końca życia będę o tym myślala, że moje dzieci gdzieś tam są. To bardzo ciężka decyzja, moja koleżanka oddała bez problemu.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • agutelka Przyjaciółka
    Postów: 92 45

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja mam pytanie czy któraś z Was tak miała...ja miałam pierwszą IUI 5.05 nieudaną ale od tego czasu w trakcie przytulań odczuwam lekki ból,tak jakby moja szyjka ciągle była podrażniona...martwi mnie to czy coś mi tam nie popsuli :( zawsze wszystko było spoko a od 5.05 jakoś tak ciągle dziwnie...okej rozumiem zaraz po że mogła być podrażniona.ale teraz już miesiąc mija i dalej ją czuję.w czwartek mam wizytę i mam nadzieję,że nie zapomnę wspomnieć o tym...

  • Poczekalnia Autorytet
    Postów: 958 831

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No słuchajcie wg mnie to jest osobista decyzja, ale nikt o tym nie mowi na głos. Przez te idiotyczne protesty in vitro jest tematem tabu. Kurde no ! Kłócą się o głupie zapłodnienie w szkle ! Serio ? Metoda leczenia i już. Dla mnie najprawdziwszym problemem jest właśnie temat zarodków. To on wywołuje we mnie największy stres. No ale coż tak jak napisałam : podjelismy z mężem decyzje, ze nie oddamy ich i juz. Najwyzej będzie wielka rodzina .

    ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
    28.02.2018 pierwsza IUI :-( 29.03.2018 druga IUI :-( 27.04.2018 trzecia IUI :-(
    26.06 cb 01.08 :-(
    19.10 :-(
    22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
    Będę czekać, aż się doczekam.
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poczekalnia czytałam wątki IVF jakiś czas i rzadko kto ma dużo zarodków. Część nie dotrwa do mrożenia a i sam transfer rzadko za pierwszym razem daje efekt. Taka smutna prawda. Także jeśli będziesz miała 6 zarodków, czego Ci życzę, to myślę, że małe są szanse na 6kę dzieci.

    thgfugpjfonf59xe.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evkill zarodki sa przechowywane przez 20lat, to małe prawdopodobieństwo, ze po takim czasie jak sie komus urodzi Twoje dziecko, to pobierze się z Twoim. Wiem, moze głupio uzasadniam, pewnie sama mialabym podobne wątpliwości... Przez taki okres jednak trzeba opłacać zamrożone zarodki, co zdaje sie wynosi kilkaset zł rocznie (pewnie zalezy od kliniki). To by mnie bardziej chyba przerażało, że tyle lat trzeba za to płacić :/


    Poczekalnia mam klientkę, ktora ma synka z in vitro i ma zamrożone 3 zarodki. Nie zdecydują się już na dzieci i też długo gryzł ją ten problem, ale mały wynagradza jej wszystko i tak o tym juz nie mysli. Choc tak jak wspomniałam, niestety trzeba płacic przez wiele lat za mrozenie zarodkow. Rozumiem Twoje obawy, bo pewnie sama myślałabym podobnie...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałabym większe wyrzuty sumienia, gdybym pozwoliła zniszczyć nasze zarodki = dzieci. Prawo jest takie jakie jest z ważnych powodów - życie to nie coś co można tworzyć i kończyć na własny kaprys. Z punktu widzenia etyki i biologii ten temat jest bardzo trudny i żadna rozmowa tutaj tego nie rozwiąże. Pozostaje tylko pytanie, jak dużo jesteś w stanie poświęcić, by osiągnąć to czego pragniesz? Myślę, że właśnie z tego powodu wiele par nie chce korzystać z metod IVF, bo cena jest niezwykle wysoka - czy to zniszczenie pozostałych zarodków, czy oddanie ich innej rodzinie. Pamiętajmy, że dziecko (lub zarodki) to nie jest trudno dostępny towar, z którego można zrezygnować, jeśli tylko zmienimy zdanie.

    Selina, Poczekalnia lubią tę wiadomość

  • Poczekalnia Autorytet
    Postów: 958 831

    Wysłany: 3 czerwca 2018, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freyja wrote:
    Ja miałabym większe wyrzuty sumienia, gdybym pozwoliła zniszczyć nasze zarodki = dzieci. Prawo jest takie jakie jest z ważnych powodów - życie to nie coś co można tworzyć i kończyć na własny kaprys. Z punktu widzenia etyki i biologii ten temat jest bardzo trudny i żadna rozmowa tutaj tego nie rozwiąże. Pozostaje tylko pytanie, jak dużo jesteś w stanie poświęcić, by osiągnąć to czego pragniesz? Myślę, że właśnie z tego powodu wiele par nie chce korzystać z metod IVF, bo cena jest niezwykle wysoka - czy to zniszczenie pozostałych zarodków, czy oddanie ich innej rodzinie. Pamiętajmy, że dziecko (lub zarodki) to nie jest trudno dostępny towar, z którego można zrezygnować, jeśli tylko zmienimy zdanie.

    Oczywiście zgadzam się w 100% ja nigdy w życiu nie zniszczyłabym zarodka ani jednego. Jest rozwiązanie dla tej sytuacji bardzo proste, ale i niezwykle kosztowne. Próbować po 1 jajeczku. Lub max 2. Resztę zamrozić i jeśli się nie uda to rozmrażać jajka zapładniać i tak dalej, aż do skutku. No, ale umówmy się w jakie wchodzilibyśmy koszta ! Ogromne ! Albo ryzykowałabym tym, że np całą procedurę będzie trzeba powtarzać od nowa. A przecież punkcja to nie jest przyjemny zabieg.....

    No i takie to mam teraz rozterki etyczne. Cały czas się zastanawiam czy nie zapłodnić 5 jaj. Choroba jakie to jest trudne......

    ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
    28.02.2018 pierwsza IUI :-( 29.03.2018 druga IUI :-( 27.04.2018 trzecia IUI :-(
    26.06 cb 01.08 :-(
    19.10 :-(
    22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
    Będę czekać, aż się doczekam.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 00:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szanse, że ze wszystkich zarodków wyniknie ciąża są niewielkie. Niektóre rozwiną się słabiej, kolejne mogą nie przetrwać rozmrażania. Nie bez powodu w ustawie mowa jest akurat o sześciu - nikt nie spodziewa się, że zaoowocuje sześciorgiem dzieci :) Spójrz na statystyki dziewczyn tu na forum, jak rozwijały się ich zarodki. Z sześciu liczyłabym na dwa, które będą miały szansę się utrzymać.

    Pytanie też ile zarodków będą Ci podawać przy transferze? Rozumiem Twoje obawy i mam z tyłu głowy myśl, że za kilka miesięcy ten problem może dotyczyć mnie...

  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 06:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzis zaczynam brac tabletki anty bo idę długim protokołem. Mam już jedno dziecko więc wszystkich swoich zarodków nie wykorzystam jeśli bedzie ich wiecej niż dwa lub trzy. Oddać pewnie oddam ale nie od razu. Powiem wam że zaczynam się bać coraz bardziej bo wchodzimy już w etap ostatniej nadzieji. Albo wóz albo przewóz. Uda się lub nie.

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • Szapiro Autorytet
    Postów: 799 365

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 06:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co jak nie było zapisu w ustawie i rodzice zarodków gineli w wypadku / umoerali itd zarodki przechodziły w spadku na dzieci czy to nie gorsza sytuacja niz oddanie do adopcji .wiadomo ze rodzice adopcyjno dadzą mu zycie i będą kochać tak jak genetyczni

    Szs
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 06:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że każdy musi to rozważyć we własnym sumieniu, natomiast z obawami o ilość zarodków wstrzymałabym się do momentu stymulacji. Niestety IVF to nie jest dająca 100 % sukcesu metoda, wręcz przeciwnie.
    Poczekalnia jakie masz AMH i jak do tej pory sie stymulowalas?

    thgfugpjfonf59xe.png
  • Ojkaojka Autorytet
    Postów: 579 186

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak maksymalnie długo hcg może utrzymywać się po podaniu ovitrelle?
    Ja wstrzyknęłam równo dwa tygodnie temu (21.05) i dzisiaj blada krecha, ale to taka ledwo widoczna. Może to jeszcze po zastrzyku, jednak?
    Mam typowy PMS, jak przed okresem, oprócz tego, że potwornie mnie bolą sutki, aż stanika nie mogę nosić, a wcześniej aż tak nie miałam.

    Susula, Poczekalnia, Maju, Nathi2468, tupciu lubią tę wiadomość

  • Susula Autorytet
    Postów: 266 127

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojkaojka myślę że po zastrzyku już nie ma śladu, raczej bym obstawiała że się udało :-)

    Ojkaojka lubi tę wiadomość

    MedArt 12/2018
    0d1y3e3kubh4ex0j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojkaojka ja też uważam że po zastrzyku nie może być już śladu i raczej napewno będziemy Ci gratulować Kochana :*

    A teraz mi powiedzcie ile żyje uwolniona komórka jajowa - niby proste pytanie a ja się zastanawiam bo wydaje mi się że mój pęcherzyk już pękł :/

    Ojkaojka lubi tę wiadomość

  • Ojkaojka Autorytet
    Postów: 579 186

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    omg, czuję się zupełnie normalnie, węch bez zmian, smak bez zmian, kawa mi wchodzi jak wcześniej, nawet libido mi skoczyło jak przed @. Faceta puściłam do pracy, zupełnie nieświadomego :)

  • Ojkaojka Autorytet
    Postów: 579 186

    Wysłany: 4 czerwca 2018, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nina, wg mojej wiedzy żyje max 12-24 h
    Zazwyczaj jest duża różnica miedzy tym co sobie odczuwamy a tym co widać rzeczywiście na usg, więc trzymam kciuki :)

‹‹ 494 495 496 497 498 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ