Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja za IVF zapłaciłam rekordowo mało ! Ogólnie chyba zapomnieli nas za cos skasować, bo ja łącznie ze wszystkim lekami , wizytami punkcja transfer itd zapłaciłam niecałe 1800 zł
hahaha ale wcale nie będziemy się przypominać
drożej mnie teraz wyjdzie rozmrożenie zarodka (1500 zł) niż cała procedura.
Olkaaaa lubi tę wiadomość
ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI29.03.2018 druga IUI
27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
nick nieaktualnyalexxandra_aa wrote:może to marne pocieszenie, ale słoik nutelli i świat wydaje się troszkę lepszy
Nutella to jedna wielka kupa
tłuszcz utwardzony palmowy i kilo cukru, już udowodniono jaki ma szkodliwy wpływ. Wiem wiem, że raz zjeść na dłuższy czas to nic, ale teraz można znaleźć naprawdę dobre słodycze w sklepach
Ambriel, Aneczka2014 lubią tę wiadomość
-
Selina wrote:Może to głupio zabrzmi, bo wiadomo jak ktoś się chce pocieszyć to zajada słodycze, ale wybierajcie chociaż dobre słodycze
Nutella to jedna wielka kupa
tłuszcz utwardzony palmowy i kilo cukru, już udowodniono jaki ma szkodliwy wpływ. Wiem wiem, że raz zjeść na dłuższy czas to nic, ale teraz można znaleźć naprawdę dobre słodycze w sklepach
Selina, wiem wiem.
Ale już przerobiłam mase zdrowych kremów i ten smak to jednak nie moja bajka.
Dlatego raz na jakiś czas stosuje zasadę by zgrzeszyć i wybór pada na nutelle lub krem milky way:)Selina lubi tę wiadomość
Starania od lutego 2018r.
30.05.2018 ocena drożności jajowodów (HyCoSy): P -, L +
04.07.2018 IUI
02.02.2019 IUI
Punkcja- pobrano 12 komórek, 8 zapłodnionych, 4 zarodki
23.09.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
20.10.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
8dpt beta 97,5
10 dpt beta 241,5 prog 82
12 dpt beta 525
15 dpt beta 1348
19 dpt beta 8847, prog 178 -
nick nieaktualnyPoczekalnia wrote:A ja za IVF zapłaciłam rekordowo mało ! Ogólnie chyba zapomnieli nas za cos skasować, bo ja łącznie ze wszystkim lekami , wizytami punkcja transfer itd zapłaciłam niecałe 1800 zł
hahaha ale wcale nie będziemy się przypominać
drożej mnie teraz wyjdzie rozmrożenie zarodka (1500 zł) niż cała procedura.
-
Lucy2323 wrote:Ehh beta 1,4 progesteron 12.
No niech te plamienia wkoncu się rozkręcą w miesiączkę bo tylko niepotrzebnie sie wydluza czekanie ale juz mnie cos brzuch pobolewa więc może przyjedzie @
Lucy bardzo mi przykro:(Lucy2323 lubi tę wiadomość
Starania od lutego 2018r.
30.05.2018 ocena drożności jajowodów (HyCoSy): P -, L +
04.07.2018 IUI
02.02.2019 IUI
Punkcja- pobrano 12 komórek, 8 zapłodnionych, 4 zarodki
23.09.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
20.10.2019 transfer 1 zarodka 5.1.1
8dpt beta 97,5
10 dpt beta 241,5 prog 82
12 dpt beta 525
15 dpt beta 1348
19 dpt beta 8847, prog 178 -
Olkaaaa wrote:Przejdzie Ci... zobaczysz
u mnie minely 4 dni od tej wiadomosci i dzis juz jest duzo lepiej
jest plan na dalsza diete, cwiczenia i luz blues
niedlugo odbieramy mieszkanie i stwierdzilam ze na tym sie teraz skupimy, tym bardziej, ze w duzej mierze chcemy sami je wykonczyc
moze jak skuoie sie na czyms innym to wyjdzie.
Milego dnia, dziewczynyu mnie też dieta i ćwiczenia powróciły bo już się nie boję.Super z tym mieszkaniem, dokładnie często tak jest, że jak myśli odejdą to zaskakuje:)Tak, że zmieniaj się w dekoratorkę.
Lucy2323wspieramy:) siły wysyłamy.
alexxandra_aa wrote:może to marne pocieszenie, ale słoik nutelli i świat wydaje się troszkę lepszy
alexxandra_aa ja się teraz slodyczy boję przez to co napisałyście, że pogarszają kom jajowe (przy endometriozie są kiepskiej jakości).Ale na małe lody się skuszę.Lucy2323 lubi tę wiadomość
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
Selina wrote:Martusiawp musiałaś wyjątkowo trafić na jakąś wycieczkę muzułmanów
Mieszkam w Krakowie i w rynku też często bywam a nie widuje ich w ogóle
Wiem jak to szlag człowieka trafia, że tak świat wygląda... Mnie kiedyś jedną babka powiedziała, żeby brać przykład z tych babek czyli chodzić dużo w kieckach (jak tam na dole jest dobry przewiew, to i lepiej funkcjonuje, heh) i mniej stresudobre sobie! One nie muszą pracować, to nie mają stresuz my to co innego. Poza tym ja tam podziękuje za takie rady
dobre sobie ja non stop w kieckach chodzę a jakoś nie pracuje wszystko dobrze
Co do słodyczy będę uważać.Selina lubi tę wiadomość
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
Poczekalnia wrote:A ja za IVF zapłaciłam rekordowo mało ! Ogólnie chyba zapomnieli nas za cos skasować, bo ja łącznie ze wszystkim lekami , wizytami punkcja transfer itd zapłaciłam niecałe 1800 zł
hahaha ale wcale nie będziemy się przypominać
drożej mnie teraz wyjdzie rozmrożenie zarodka (1500 zł) niż cała procedura.
-
evkill wrote:Czy któraś z Was leczy się w Gyncentrum w Katowicach?
Plusami była dla mnie lokalizacja, dostępność wizyt w godzinach popołudniowych i tańsze ceny w laboratorium, w porównaniu do innych z okolicy.
Zrobiłam dużo badań, których jeszcze nie miałam
Z czasem miarka zaczęła się przebierać, co na to wpłynęło:
Pierwsza wizyta - rzekomy wstępny wywiad - 10 minut i do widzenia
Jak miałam monitoring do badania na wrogość śluzu, brałam lamette i na usg wyszło 5 pęcherzyków po 14,15 mm, miałam dostać recepte na ovitrelle, na co lekarz
"5 pęcherzyków, to nie będzie zastrzyku, przecież 5-raczków nie chcemy!"
Ale kto k.... nie chce? Co ja z nim te dzieci bym miała, po alimenty bym przyszła? Tak mnie wtedy zdrażnił, że klika dni chodziłam wściekła.
2 dni później miałam monitoring u dr Gajewskiej (bardzo fajna), zacytowałam jej doktorka, profesjonalnie przyjęła do wiadomości i nie skomentowała. I okazało się, że tylko dwa pęcherzyki urosły, był zastrzyk, było badanie śluzu.
Ponadto będąc na monitoringu ciągle u kogoś innego, bo terminy, nikt nie patrzył na kartotekę kompleksowo, tylko wszystkich interesowało tu i teraz. Jak się sama nie zapytałam, to guzik wiedziałam.
Polecam również Piekarz-Adamczyk (chodziłam do niej wcześniej na NFZ)
Dalej tam jeżdżę do labolatorium, bo jest taniej i wyniki w necie po ok. 2 godzinach.
W lutym br zmieniliśmy lekarkę. Wizyty umawiam z nią mailowo, z pominięciem rejestracji. Wywiad trwał 2 godziny. Wszystko pomału, na spokojnie, dokładnie. Jak zaproponowała nam zrobić krok do tyłu i patrząc na te wszystkie papiery powiedziała "Państwo bardzo dużo przeszli przez ostatni rok, tyle stresu" to miałam ochotę się rozpłakać. Wtedy do mnie dotarło, że to była jedna wielka gonitwa za każdą wizytą, kombinowanie w pracy, miliony na tabletki i zabiegi.
Teraz mam 5 naturalny cykl, jestem dużo spokojniejsza, jutro idę na monitoring, bo sama już mam taką potrzebę i ochotę. Nic nie muszę. Stopniowo zaczniemy ustawiać moje cykle do październikowej kauteryzacji, a może jeszcze zdecyduję się na jedną stymulację dla sportuWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2020, 12:27
evkill lubi tę wiadomość
22.06.2020 Luiza :*
XII 2018 poronienie zatrzymane; Łucja - 10tc [*]
Hashimoto od 2007
Starania od XII 2015
jajowody drożne, histeroskopia ok
Mąż - morfologia 6%
AMH 8,07; 3 x UIU
X 2018 elektrokauteryzacja jajnika, usunięcie ognisk endometriozy
mthfr hetero, kwas metylowany i wit prenatalne -
SylwiaLu wrote:My przez pół roku leczyliśmy się tam, w tym 3 IUI tam robiliśmy.
Plusami była dla mnie lokalizacja, dostępność wizyt w godzinach popołudniowych i tańsze ceny w laboratorium, w porównaniu do innych z okolicy.
Zrobiłam dużo badań, których jeszcze nie miałam
Z czasem miarka zaczęła się przebierać, co na to wpłynęło:
Pierwsza wizyta - rzekomy wstępny wywiad - 10 minut i do widzenia
Jak miałam monitoring do badania na wrogość śluzu, brałam lamette i na usg wyszło 5 pęcherzyków po 14,15 mm, miałam dostać recepte na ovitrelle, na co lekarz
"5 pęcherzyków, to nie będzie zastrzyku, przecież 5-raczków nie chcemy!"
Ale kto k.... nie chce? Co ja z nim te dzieci bym miała, po alimenty bym przyszła? Tak mnie wtedy zdrażnił, że klika dni chodziłam wściekła.
2 dni później miałam monitoring u dr Gajewskiej (bardzo fajna), zacytowałam jej doktorka, profesjonalnie przyjęła do wiadomości i nie skomentowała. I okazało się, że tylko dwa pęcherzyki urosły, był zastrzyk, było badanie śluzu.
Ponadto będąc na monitoringu ciągle u kogoś innego, bo terminy, nikt nie patrzył na kartotekę kompleksowo, tylko wszystkich interesowało tu i teraz. Jak się sama nie zapytałam, to guzik wiedziałam.
Moje ogólne wrażenie jest takie, że nawet jak lekarz jest z powołania, z fajnym podejściem do pacjentów, to w Gyn niestety pochłania go "polityka firmy" [czyli w moim odczuciu - cisnąć kasę z frajerów] z właścicielką-lekarką z dyplomami na czele...
Polecam również Piekarz-Adamczyk (chodziłam do niej wcześniej na NFZ)
Dalej tam jeżdżę do labolatorium, bo jest taniej i wyniki w necie po ok. 2 godzinach. Ale na żadną wizytę moja noga już tam nie postanie.
W lutym br zmieniliśmy lekarkę. Wizyty umawiam z nią mailowo, z pominięciem rejestracji. Wywiad trwał 2 godziny. Wszystko pomału, na spokojnie, dokładnie. Jak zaproponowała nam zrobić krok do tyłu i patrząc na te wszystkie papiery powiedziała "Państwo bardzo dużo przeszli przez ostatni rok, tyle stresu" to miałam ochotę się rozpłakać. Wtedy do mnie dotarło, że to była jedna wielka gonitwa za każdą wizytą, kombinowanie w pracy, miliony na tabletki i zabiegi.
Teraz mam 5 naturalny cykl, jestem dużo spokojniejsza, jutro idę na monitoring, bo sama już mam taką potrzebę i ochotę. Nic nie muszę. Stopniowo zaczniemy ustawiać moje cykle do październikowej kauteryzacji, a może jeszcze zdecyduję się na jedną stymulację dla sportu
Mnie najbardziej drażnią te krótkie wizyty i tak jak piszesz, że o wszystko trzeba dopytywaćWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 11:27
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
kalade wrote:Poczekalnia, a możesz mi napisać jakie badania zleca dr Dz. W FertiMedica przed in vitro? I ile czekałaś na rozpoczęcie stymulacji? Ja idę 2 sierpnia do dr na pierwszą konsultacje
jednak IVF?
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
SylwiaLu wrote:My przez pół roku leczyliśmy się tam, w tym 3 IUI tam robiliśmy.
Plusami była dla mnie lokalizacja, dostępność wizyt w godzinach popołudniowych i tańsze ceny w laboratorium, w porównaniu do innych z okolicy.
Zrobiłam dużo badań, których jeszcze nie miałam
Z czasem miarka zaczęła się przebierać, co na to wpłynęło:
Pierwsza wizyta - rzekomy wstępny wywiad - 10 minut i do widzenia
Jak miałam monitoring do badania na wrogość śluzu, brałam lamette i na usg wyszło 5 pęcherzyków po 14,15 mm, miałam dostać recepte na ovitrelle, na co lekarz
"5 pęcherzyków, to nie będzie zastrzyku, przecież 5-raczków nie chcemy!"
Ale kto k.... nie chce? Co ja z nim te dzieci bym miała, po alimenty bym przyszła? Tak mnie wtedy zdrażnił, że klika dni chodziłam wściekła.
2 dni później miałam monitoring u dr Gajewskiej (bardzo fajna), zacytowałam jej doktorka, profesjonalnie przyjęła do wiadomości i nie skomentowała. I okazało się, że tylko dwa pęcherzyki urosły, był zastrzyk, było badanie śluzu.
Ponadto będąc na monitoringu ciągle u kogoś innego, bo terminy, nikt nie patrzył na kartotekę kompleksowo, tylko wszystkich interesowało tu i teraz. Jak się sama nie zapytałam, to guzik wiedziałam.
Moje ogólne wrażenie jest takie, że nawet jak lekarz jest z powołania, z fajnym podejściem do pacjentów, to w Gyn niestety pochłania go "polityka firmy" [czyli w moim odczuciu - cisnąć kasę z frajerów] z właścicielką-lekarką z dyplomami na czele...
Polecam również Piekarz-Adamczyk (chodziłam do niej wcześniej na NFZ)
Dalej tam jeżdżę do labolatorium, bo jest taniej i wyniki w necie po ok. 2 godzinach. Ale na żadną wizytę moja noga już tam nie postanie.
W lutym br zmieniliśmy lekarkę. Wizyty umawiam z nią mailowo, z pominięciem rejestracji. Wywiad trwał 2 godziny. Wszystko pomału, na spokojnie, dokładnie. Jak zaproponowała nam zrobić krok do tyłu i patrząc na te wszystkie papiery powiedziała "Państwo bardzo dużo przeszli przez ostatni rok, tyle stresu" to miałam ochotę się rozpłakać. Wtedy do mnie dotarło, że to była jedna wielka gonitwa za każdą wizytą, kombinowanie w pracy, miliony na tabletki i zabiegi.
Teraz mam 5 naturalny cykl, jestem dużo spokojniejsza, jutro idę na monitoring, bo sama już mam taką potrzebę i ochotę. Nic nie muszę. Stopniowo zaczniemy ustawiać moje cykle do październikowej kauteryzacji, a może jeszcze zdecyduję się na jedną stymulację dla sportu
Zgadzam się co do Dr Gajewskiej i Piekarz. Obie bardzo fajne. Dr Piekarz zawzse miała dla nas tyle czasu ile potrzebowalismy. Nigdy nie dała nam odczuć, że się spieszy. I nie mam odczucia, że ciągnie się tam kasę z frajerów. Wręcz odwrotnie. Dr Mercik pomógł nam zoptymalizować koszty bo nie jesteśmy w programie a do drugiej stymulacji dostałam leki tańsze, które (przynajmniej w założeniu) powinny dac taki sam efekt. W Katowicach daje się odczuć pośpiech, jest dużo pacjentów, trochę tam szwankuje organizacja na recepcji ale w Bielsku jest ok: kameralnie i prawie każda wizyta wypada mi u dr Piekarz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 12:05
r. 82, starania od 08-2015
11.2017 hsg jajowody drożne - 03.2018 AMH 0,379 - 04.2018 histeroskopia, usunięty polip - 21.05.2018 AMH 1,18!
30.05. MSOME 0% plemników I kl. morfo. 4%
05.06. IUI04.07 punkcja 3 pęch. 1 kom.❄️ 28.07. IMSI 3pęch.2kom 31.07 transfer
-
Poczekalnia wrote:Lucy a ty nie bierzesz pod uwagę już IVF ?
Zmienilam lekarza. Miesiąc temu całkowicie na spontanie bez żadnych leków udało mi sie zajść lecz progesteron byl za niski i nie utrzymalo się. To jednak daje nam wiarę że zajdziemy wkoncu z pomocą wspomagaczy. Do końca roku sobie daję czas. Potem jakoś bardziej oboje sklaniamy sie ku adopcji.tolerancyjna, Hipp lubią tę wiadomość
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Poczekalnia wrote:Styczeń 2 udane IUI ( Skuteczność 8 % - 24 IUI )
Luty 7 udanych IUI ( Skuteczność 17,5 % - 40 IUI )
Marzec 6 udanych IUI ( Skuteczność 24 % - 25 IUI )
Kwiecień 7 udanych IUI ( Skuteczność 28 % - 25 IUI )
Maj 4 udane IUI ( Skuteczność 16% - 24 IUI )
Czerwiec :
Kiara1992 01.06( 2 AID )
Kreatorka 02.06( 1 IUI )
Nina13 04.06 ( IUI ) Udało się !!!
esiaa 04.06( 1 IUI )
demelza 05.06( IUI )
olenka28 06.06( 1 IUI )
DomiZ 06.06( 2 IUI )
Asamene 06.06( 1 IUI )
do87 06.06 i 07.06( 3 IUI )
oska_m 07.06( 2 IUI )
Hercia35 08.06( IUI )
Selina 08.06( 3 IUI )
zuzelka 08.06( 3 IUI )
MaBi 11.06( 2 IUI )
on 12.06( 2 IUI )
malinowo 13.06( 1 IUI )
kasia1337 13.06 ( 4 IUI ) Udało się !!!
Lolka30 16.06 ( 3 IUI ) Udało się !!! cb
Owiencja 16.06 ( 2 IUI ) Udało się !!!
martusiawp 18.06( 1 IUI )
monik123 20.06( 1 IUI )
Freyja 22.06( 1 IUI )
Aneczka2014 22.06( IUI )
Maju 22.06( 3 IUI )
Pom-pon 22.06 ( 1 IUI ) Udało się !!!
Anielkaa 23.06( 1 AID )
MagdRY 23.06( 1 IUI )
tupciu 25.06 ( 4 IUI ) Udało się !!! cb
rebe 26.06 ( 2 IUI )
pistacjowa 26.06 ( 2 IUI )
truskawa 26.06 ( IUI )
evkill 28.06( 3 IUI )
Melpo 29.06( 1 IUI )
IGA 29.06( 2 IUI )
Susula 29.06 ( 2 IUI )
Kiara1992 29.06 i 30.06 ( 3 AID ) Udało się !!!
agutelka 30.06 ( 2 IUI )
Kreatorka 30.06 ( 2 IUI )
Lipiec :
Hercia35 01.07 ( 2 IUI )
Olkaaaa 02.07( 2 IUI )
AnnMari 02.07( 1 IUI )
alexxandra_aa 04.07 ( 1 IUI )
Ambriel 04.07( 1 IUI )
frustratio 11.07 ( 1 IUI )
malinowo 14.07 ( 2 IUI )
martusiawp 14.07 ( 2 IUI )
Dziewczyny przepraszam, ale chyba przeoczyłam wasze wpisyPomożecie mi uzupełnić listę ? Bo teraz szukać wstecz to wiem, że długo mi zajmie
A weekend był na wsi spędzony, więc tylko czytałam wasze wpisy, ale nic nie notowałam.
Poczekalnia, ja tak, jak pisałam już wcześniej, już trzeci dzień po 2 IUI wiedziałam, że nie pęknął mi pęcherzyk... także teraz czekam na wchloniecie się torbieli i okres. A potem zrobimy jeszcze 3 IUI z podwójnym Ovitrellem, jak nie pęknie znowu, to zaczynamy działać z IVF.Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
Selina wrote:Miałaś dofinansowanie?ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI29.03.2018 druga IUI
27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
kalade wrote:Poczekalnia, a możesz mi napisać jakie badania zleca dr Dz. W FertiMedica przed in vitro? I ile czekałaś na rozpoczęcie stymulacji? Ja idę 2 sierpnia do dr na pierwszą konsultacje
Wiesz co ? To jest to za co lubię tego lekarza to jest konkret facetOgólnie do lipca mam ważne badania, które były konieczne do IUI, więc przed IVF miałam tylko AMH robione. Koniecznie z początku cyklu będzie chciał. Tak 2,3 dc. I nic więcej. Podczas wizyty od razu mnie zakwalifikował do programu miejskiego i dał recepty na leki. Wszystko narysował i dał swój nr telefonu. Wybrał dla mnie protokół krótki, więc po wyjściu z rozmowy kwalifikacyjnej kupiłam leki ( 600 zł ) i czekałam na okres. Od 2 dc zaczęłam stymulację. Ogólnie szybko to wszystko poleciało.
A tego 2 sierpnia to idziesz na wizytę kwalifikacyjną ?ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI29.03.2018 druga IUI
27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
Lucy2323 wrote:Nie bierzemy póki co pod uwage ivf. Mamy juz synka - 4 latka, z nim udało sie z clo i ovitrele. Ale bardzo nie chce by był jedynakiem.
Zmienilam lekarza. Miesiąc temu całkowicie na spontanie bez żadnych leków udało mi sie zajść lecz progesteron byl za niski i nie utrzymalo się. To jednak daje nam wiarę że zajdziemy wkoncu z pomocą wspomagaczy. Do końca roku sobie daję czas. Potem jakoś bardziej oboje sklaniamy sie ku adopcji.
W takich przypadkach jak twój wydaje mi się, że rzeczywiście ta nasza psychika ma znaczenie. Ale jak tutaj nie myśleć o ciąży ? No jak ? Ja bym chyba nigdy nie umiała odpuścić.Lucy2323 lubi tę wiadomość
ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI29.03.2018 druga IUI
27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
tolerancyjna wrote:Kalade
jednak IVF?
-
monik123 wrote:Sylwia a możesz napisać, do którego lekarza teraz chodzisz?
Mnie najbardziej drażnią te krótkie wizyty i tak jak piszesz, że o wszystko trzeba dopytywać
dr Magdalena Biernat, Orbimed Tychy
Wydaje mi się, że pisałaś, że Tychy lokalizacyjnie nie odpowiadają Ci.22.06.2020 Luiza :*
XII 2018 poronienie zatrzymane; Łucja - 10tc [*]
Hashimoto od 2007
Starania od XII 2015
jajowody drożne, histeroskopia ok
Mąż - morfologia 6%
AMH 8,07; 3 x UIU
X 2018 elektrokauteryzacja jajnika, usunięcie ognisk endometriozy
mthfr hetero, kwas metylowany i wit prenatalne -
demelza wrote:Zgadzam się co do Dr Gajewskiej i Piekarz. Obie bardzo fajne. Dr Piekarz zawzse miała dla nas tyle czasu ile potrzebowalismy. Nigdy nie dała nam odczuć, że się spieszy. I nie mam odczucia, że ciągnie się tam kasę z frajerów. Wręcz odwrotnie. Dr Mercik pomógł nam zoptymalizować koszty bo nie jesteśmy w programie a do drugiej stymulacji dostałam leki tańsze, które (przynajmniej w założeniu) powinny dac taki sam efekt. W Katowicach daje się odczuć pośpiech, jest dużo pacjentów, trochę tam szwankuje organizacja na recepcji ale w Bielsku jest ok: kameralnie i prawie każda wizyta wypada mi u dr Piekarz.
Zgadza się, u nich można poczuć się komfortowo, jednak w Kato trafić na Gajewską było bardzo trudno, a Piek-Adam była tam tylko w czwartki rano, więc ja miałam słabe szanse skorzystać z ich pomocy.
z dr Mercikiem się w ogóle nie spotkałam, więc nie mogę się wypowiedzieć.22.06.2020 Luiza :*
XII 2018 poronienie zatrzymane; Łucja - 10tc [*]
Hashimoto od 2007
Starania od XII 2015
jajowody drożne, histeroskopia ok
Mąż - morfologia 6%
AMH 8,07; 3 x UIU
X 2018 elektrokauteryzacja jajnika, usunięcie ognisk endometriozy
mthfr hetero, kwas metylowany i wit prenatalne