Inseminacja 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Selina ja tez jestem cholerykiem i pewnie zrobiłabym to samo co Ty! Dokładnie to samo. Ja ostatnio miałam sytuacje, gdzie czekałam 50min na wizytę u mojego i w końcu się wkurw***m, powiedziałam, ze chyba sobie jaja robią z ludzi i najwyższy czas zmienić lekarza i wyszłam. Napisałam mu maila po powrocie do pracy, ze czekałam tyle itp. A on nie dość, ze mi poemat z przeprosinami napisał, ze miał przede mną ciężka pacjentkę i siła wyższa to jeszcze następnym razem nie wziął ode mnie pieniędzy za monit jako za dość uczynienie. Moim zdaniem TAKA postawa lekarzy powinna być. Ja jestem mega zadowolona z mojego lekarza, odpisuje mi max po 30min na smsy, maile i serio jesteśmy na bieżąco. Szkoda, ze nie możesz zmienić tej swojej
Selina, CYTRYNKA_2016 lubią tę wiadomość
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
nick nieaktualnyDziewczyny pół nocy nie spałam dręczy mnie ta sytuacja. Nie czuję się bezpiecznie u tej dr, nie mam zaufania.
Myślicie że teraz jakaś z klinik w której kiedyś byłam choć na 1 wizycie przyjęłaby mnie tak na gwałt? Bo już się zastanawiam czy nie dzwonić gdzieś żeby się na poniedziałek umówić. Tylko czy inny lekarz nie postukał się w głowę co ja robię i czy z chęcią mnie przyjmie czy znów z łaską...
Naprawdę, nie wiem co robić mam
Brzuch mnie ciągle boli z nerwów już -
A jeszcze co do mojej IUI - wczoraj 1 pęcherzyk 18mm, Endo 6mm trójliniowe, monitoring w pon o 8:00 i decyzja czy we wtorek IUI. Lekarz powiedział, ze postara się, żeby to on mi ją robił.
Teraz czerwone winko i orzechy powiedział, ze najlepsze brazylijskie.Selina, Miła27 lubią tę wiadomość
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
Selina powiem Ci tak - w jednym cyklu jedziesz średnio na 3 monity i 1 IUI. Pomysl, czy nie lepiej trochę dojeżdżać do innego lekarza a czuć się bezpiecznie. Powiem Ci, ze ja trafiłam na Anioła i ja nawet się nie stresuje ta IUI, czuje się mega bezpiecznie u mojego lekarza. Cały czas nam mówi co robić, kiedy uprawiać sex, na wszystkie pytania nam odpowiada itp. Może warto jednak zmienić...KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
nick nieaktualnyMeggie1 wrote:Selina powiem Ci tak - w jednym cyklu jedziesz średnio na 3 monity i 1 IUI. Pomysl, czy nie lepiej trochę dojeżdżać do innego lekarza a czuć się bezpiecznie. Powiem Ci, ze ja trafiłam na Anioła i ja nawet się nie stresuje ta IUI, czuje się mega bezpiecznie u mojego lekarza. Cały czas nam mówi co robić, kiedy uprawiać sex, na wszystkie pytania nam odpowiada itp. Może warto jednak zmienić...
W tym momencie rozchodzi też się o czas. Nie mogę tego zaplanować na za 2-3tyg tylko muszę mieć wizytę w poniedziałek. Ja pracuję z mąż też. Nie jestem w stanie i dowolnej godzinie pojechać 100km żeby mi ktoś USG zrobił
Pomyślałam o innej klinice w moim mieście, mogłaby być taka możliwość. Boję się jakby zareagowali jakbym przyszła tam w środku stymulacji że zrezygnowałam z obecnego lekarza...
Siedziałam teraz w łazience i beczalam, bo już nie mam sił. Muszę się zbierać do pracy, bo mam za godzinę klientów -
Selina wrote:Dziewczyny pół nocy nie spałam dręczy mnie ta sytuacja. Nie czuję się bezpiecznie u tej dr, nie mam zaufania.
Myślicie że teraz jakaś z klinik w której kiedyś byłam choć na 1 wizycie przyjęłaby mnie tak na gwałt? Bo już się zastanawiam czy nie dzwonić gdzieś żeby się na poniedziałek umówić. Tylko czy inny lekarz nie postukał się w głowę co ja robię i czy z chęcią mnie przyjmie czy znów z łaską...
Naprawdę, nie wiem co robić mam
Brzuch mnie ciągle boli z nerwów już
Selina zadzwoń do art i spytaj czy w poniedziałek jakis lekarz Cię nie przyjmie...a nuż maja jakieś okienko, nic nie tracisz.Selina lubi tę wiadomość
35 l.
Starania od 2017 r.
Styczeń 2019 - histero
Luty 2019 - cb 😔
2 x IUI 👎
1 IVF - 2 blastki, beta 0
2 IVF - 0 blastek
3 IVF - 2 blastki, cb
Zmiana kliniki
4 IVF - 🥰 -
Selina wrote:Olka wow super!! Na takie wieści czekalysmy! Gratulacje
Ja miałam naprawdę zły dzień. Zaczął się świetnie, miałam naprawdę super nastrój. Z pracy w środku dnia pojechałam na monit. Na usg raczej wszystko ok, mam 3 pęcherzyki po 11-12mm, więc jest dobrze. Dostałam receptę na 3x Mensinorm i Ovi i że w poniedziałek znów mam się pokazać. Wychodzę z gabinetu i recepcjonistka do mnie: 200zl za wizytę A mnie wcięło, mówię, że na monitoring byłam zapisana a ona, żebym szła do dr to wyjaśnić. Poszłam więc i mówię, że zaszła pomyłka bo ja się na monitoring umawiałam, że ona kazała mi przyjść na monitoring (mam to na kartce zapisane nawet) i tak mówiłam przez telefon umawiając się a ona Bo ja Panią na wizytę zapisałam a ja stoję jak wryta i ona widząc chyba moja minę spuściła głowę i cedzi przez zęby: Dobrze, proszę powiedzieć na recepcji, że to był monitoring. Obróciłam się na pięcie i nie wiem co we mnie wstąpiło, chyba duma się unioslam i mówię do recepcjonistki, żeby liczyła mi wizytę. Zapłaciłam wkurwiona kartą, widziała moja minę, bo już nie ukrywałam wkurwienia w żaden sposób. Po czym wyszła dr z gabinetu i do recepcjonistki coś powiedziała. Ja się szybko ubrałam i wyszłam, po czym wracam, bo halo! Kazała mi się na poniedziałek umówić! I mówię Pani na recepcji czy może dr jej przekazała, że ma mnie na MONIT wpisać a ona: Tak, ale nie ustalila Pani godziny tylko wyszła zła. Na co jej mówię, se jestem zła bo nie tak się umawiałam a ona To nie moja wina. Nie no zajebiście! A może moja?! Kurrrr nie wina babki z recepcji, ani dr też nie pewnie.
Dziewczyny, nie wiem, pewnie powinnam zareagować inaczej, powinnam zapłacić tak naprawdę połowę kwoty za to samo usg, ale tak mnie wkurzyła postawa dr, że mnie nie przeprosiła nie wiem, za pomyłkę czy coś, tylko z laską wycedziła, że mam za monit zapłacić, że już niech się udławią tą kasa jak są tacy na nią cięci!
Wyszłam stamtąd i się ezeslam z nerwów z skumulowało się we mnie wszystko. Stałam na zewnątrz i miałam łzy w oczach jak lekarze bezczelnie nas robią na kasę, bo wiedzą że zapłacimy bo nam zależy. Mam dość takiego traktowania. To chyba było najgorsze potraktowanie mojej osoby przez lekarza przez te 3lata jak się leczę. Nie rażąca niekompenetencja a właśnie chytrość na kasę i wykorzystanie tego w najgorszy możliwy sposób. To nie była różnica 30-50zl w cenie monitu a wizyty a całe 100%! Miało być 100 a dałam 200 Poczułam się wyru*ana aż miło... Może nie powinny mną targać aż takie emocje, ale jestem nerwus straszny i nie potrafiłam przestać się trzesc. W pracy zaparzylam melisę i próbowałam się uspokoić a teraz niestety cierpi na tym mój brzuch z bo mam IBS i nadżerki w żołądku, co wszystkie objawy potęgują nerwy i stres. Najlepsze, że Pani dr o tych moich chorobach wie... No czuję się przez fatalnie z tym wszystkim. Jakbym nie musiała nie wracalabym do niej (to nie jest klinika, że zmienię sobie ot tak lekarza), a stoję pod ścianą. Czuję obrzydzenie i totalny brać zaufania jak ja mam podchodzic do IUI gdzie spokój, empatia i zaufanie ma być podstawą u lekarza prowadzącego.
Sory, że się tak rozpisalam, ale poczułam się jakby mi ktoś dał z liścia w twarz. Musiałam upuścić tutaj emocji...
Ps: tylko nie piszcie mi, że lekarze tak mają, że żerują na naszym nieszczęściu i że tak jest wszędzie. Nie, nie jest tak wszędzie, bo o tym wiem. Tylko nie mam poprostu czasu jeździć do kliniki 100km w 1str.
Lubię to za Twoja dumę! Też bym się nią uniósł, zwłaszcza że 100zl za wizytę u nich 10 minutowe to dużo, a my płacimy po 200 i więcej.....
Przykro mi, że musisz tam wrócić i mimo takiego h*jowego zachowania spotkać te naciagaczki!
Pomysł, że może to ostatni raz i nie będziesz musiała ich oglądać, bo IUI się uda ❤
IUI 1 - 30.01.2019 IUI 2 - 27.02.2019
23.04.2019 - IVF
4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
16.08.2022- powrót po ❄️
5.09.2022 - transfer
12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭
24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
25.05.2023 - beta 383 😍
26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
13.06.2023 - ❤️
„Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.” -
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Ale tak w środku stymulacji? Kto mnie przyjmie? Zwykle lekarze umywają ręce od postępowania innego dr, jeśli to nie jest ta sama klinika.
W tym momencie rozchodzi też się o czas. Nie mogę tego zaplanować na za 2-3tyg tylko muszę mieć wizytę w poniedziałek. Ja pracuję z mąż też. Nie jestem w stanie i dowolnej godzinie pojechać 100km żeby mi ktoś USG zrobił
Pomyślałam o innej klinice w moim mieście, mogłaby być taka możliwość. Boję się jakby zareagowali jakbym przyszła tam w środku stymulacji że zrezygnowałam z obecnego lekarza...
Siedziałam teraz w łazience i beczalam, bo już nie mam sił. Muszę się zbierać do pracy, bo mam za godzinę klientów
Selina głowa do góry! Nie drzwiami to oknem, pamiętaj! Daj jej szanse w tym cyklu a w następnym rozważ zmianę.
Spokojnego dnia :*Selina lubi tę wiadomość
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
nick nieaktualnySelina wrote:Olka wow super!! Na takie wieści czekalysmy! Gratulacje
Ja miałam naprawdę zły dzień. Zaczął się świetnie, miałam naprawdę super nastrój. Z pracy w środku dnia pojechałam na monit. Na usg raczej wszystko ok, mam 3 pęcherzyki po 11-12mm, więc jest dobrze. Dostałam receptę na 3x Mensinorm i Ovi i że w poniedziałek znów mam się pokazać. Wychodzę z gabinetu i recepcjonistka do mnie: 200zl za wizytę A mnie wcięło, mówię, że na monitoring byłam zapisana a ona, żebym szła do dr to wyjaśnić. Poszłam więc i mówię, że zaszła pomyłka bo ja się na monitoring umawiałam, że ona kazała mi przyjść na monitoring (mam to na kartce zapisane nawet) i tak mówiłam przez telefon umawiając się a ona Bo ja Panią na wizytę zapisałam a ja stoję jak wryta i ona widząc chyba moja minę spuściła głowę i cedzi przez zęby: Dobrze, proszę powiedzieć na recepcji, że to był monitoring. Obróciłam się na pięcie i nie wiem co we mnie wstąpiło, chyba duma się unioslam i mówię do recepcjonistki, żeby liczyła mi wizytę. Zapłaciłam wkurwiona kartą, widziała moja minę, bo już nie ukrywałam wkurwienia w żaden sposób. Po czym wyszła dr z gabinetu i do recepcjonistki coś powiedziała. Ja się szybko ubrałam i wyszłam, po czym wracam, bo halo! Kazała mi się na poniedziałek umówić! I mówię Pani na recepcji czy może dr jej przekazała, że ma mnie na MONIT wpisać a ona: Tak, ale nie ustalila Pani godziny tylko wyszła zła. Na co jej mówię, se jestem zła bo nie tak się umawiałam a ona To nie moja wina. Nie no zajebiście! A może moja?! Kurrrr nie wina babki z recepcji, ani dr też nie pewnie.
Dziewczyny, nie wiem, pewnie powinnam zareagować inaczej, powinnam zapłacić tak naprawdę połowę kwoty za to samo usg, ale tak mnie wkurzyła postawa dr, że mnie nie przeprosiła nie wiem, za pomyłkę czy coś, tylko z laską wycedziła, że mam za monit zapłacić, że już niech się udławią tą kasa jak są tacy na nią cięci!
Wyszłam stamtąd i się ezeslam z nerwów z skumulowało się we mnie wszystko. Stałam na zewnątrz i miałam łzy w oczach jak lekarze bezczelnie nas robią na kasę, bo wiedzą że zapłacimy bo nam zależy. Mam dość takiego traktowania. To chyba było najgorsze potraktowanie mojej osoby przez lekarza przez te 3lata jak się leczę. Nie rażąca niekompenetencja a właśnie chytrość na kasę i wykorzystanie tego w najgorszy możliwy sposób. To nie była różnica 30-50zl w cenie monitu a wizyty a całe 100%! Miało być 100 a dałam 200 Poczułam się wyru*ana aż miło... Może nie powinny mną targać aż takie emocje, ale jestem nerwus straszny i nie potrafiłam przestać się trzesc. W pracy zaparzylam melisę i próbowałam się uspokoić a teraz niestety cierpi na tym mój brzuch z bo mam IBS i nadżerki w żołądku, co wszystkie objawy potęgują nerwy i stres. Najlepsze, że Pani dr o tych moich chorobach wie... No czuję się przez fatalnie z tym wszystkim. Jakbym nie musiała nie wracalabym do niej (to nie jest klinika, że zmienię sobie ot tak lekarza), a stoję pod ścianą. Czuję obrzydzenie i totalny brać zaufania jak ja mam podchodzic do IUI gdzie spokój, empatia i zaufanie ma być podstawą u lekarza prowadzącego.
Sory, że się tak rozpisalam, ale poczułam się jakby mi ktoś dał z liścia w twarz. Musiałam upuścić tutaj emocji...
Ps: tylko nie piszcie mi, że lekarze tak mają, że żerują na naszym nieszczęściu i że tak jest wszędzie. Nie, nie jest tak wszędzie, bo o tym wiem. Tylko nie mam poprostu czasu jeździć do kliniki 100km w 1str.Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCYTRYNKA_2016 wrote:Lubię to za Twoja dumę! Też bym się nią uniósł, zwłaszcza że 100zl za wizytę u nich 10 minutowe to dużo, a my płacimy po 200 i więcej.....
Przykro mi, że musisz tam wrócić i mimo takiego h*jowego zachowania spotkać te naciagaczki!
Pomysł, że może to ostatni raz i nie będziesz musiała ich oglądać, bo IUI się uda ❤
Sęk w tym, że owszem mogę zacisnąć żeby i iść do niej w ten poniedziałek a później na IUI, ale czy to ma tak wyglądać?? Powiedzmy sobie szczerze, że nerwy i stres w tej sytuacji nie są porządne a wiem, że będę się tym stresować aż do IUI -
Selina wrote:100zl liczą sobie za monit (cena wzrosła teraz od lutego, o tym też nie raczyli powiadomić jak się umawiałam) a za wizytę z USG 200zl.
Sęk w tym, że owszem mogę zacisnąć żeby i iść do niej w ten poniedziałek a później na IUI, ale czy to ma tak wyglądać?? Powiedzmy sobie szczerze, że nerwy i stres w tej sytuacji nie są porządne a wiem, że będę się tym stresować aż do IUI
Powinno być w spokoju i bez stresu, musisz sobie zadać pytanie czy Ci się to uda by zachować spokój, może po tym incydencie zmieni podejście 180 stopni, daj jej szanse i Tobie. Może to będzie ten szczęśliwy cykl mimo zawirowań. Wiesz,że takie cykle zazwyczaj są te udane ❤Selina lubi tę wiadomość
IUI 1 - 30.01.2019 IUI 2 - 27.02.2019
23.04.2019 - IVF
4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
16.08.2022- powrót po ❄️
5.09.2022 - transfer
12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭
24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
25.05.2023 - beta 383 😍
26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
13.06.2023 - ❤️
„Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.” -
olka_sz wrote:Dziewczyny, mam wyniki bety: 12,37
I teraz nie wiem czy się cieszyć czy panikować... Pisałam po południu sms-a do lekarza i na razie nic nie odpisał.
Gratulacje !! Fantastyczna wiadomość !!! Trzymam kciuki za wzrost bety.
Mogłabyś napisać czy zauważyłaś u siebie jakieś zmiany, objawy ?
Ja jestem 11 dni po pierwszej IUI i aktualnie nie czuje zbytnio żadnych zmian...
olka_sz, Miła27 lubią tę wiadomość
starania od 09.2016 ( od 05.2020 - Invicta)
IUI nr 3 - 02.06.2021 - [*] 8tc
Start IVF - marzec 2022 - długi protokół
23.03 - transfer 5.2.2
3dpt - beta 2, prog 40,9
6dpt - beta 14,9 prog 31,9
10dpt - beta 8,75
27.04 - transfer 5.1.2 (AH + EmbrioGlue) Leki: Estrofem, Luteina, Clexane, Accofil 1/5 codziennie, Progesterone Besins, Acard75 oraz kwas foliowy metylowany, Omega, Q10 i witaminki)
04.05- beta 52.3 prog 27.7 🤞🏻🙏🏻
07.05- beta 200.0 prog 29,4 - oby tak dalej 🤞🏻🙏🏻💪🏻🍀
10.05- beta 808.0 prog 22.0 - cudzie zostań z nami 🤞🏻🙏🏻🤗
14.05 - USG - jest pęcherzyk ciążowy 🫣🍀✊🏻🙏🏻
23.05 - USG - 💗 jest
19.06 - COVID - z maleństwem wszytko OK
09.07 - 13w1- CRL -7,64mm- 150FHR- USG pierwszego trymestru, niskie ryzyka🤗
Nifty pro - zdrowa dziewczynka 👧🏻💜🥰
20.01.2023 - SN - 3620kg, 56cm, 10/10
Mamy jeszcze ❄️❄️
https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;23;95/st/20230120/dt/6/n/M/k/a871/age.png -
Selina, co za głupie babsko musisz znosić, a wystarczyło żeby przyznała się do błędu i przeprosiła... Ja też nie chciałabym podchodzić do iui u lekarza któremu nie ufam. I tak jak Lena pisała o tej innej klinice, może uda im się wcisnąć Cię gdzieś na poniedziałek. O to chyba chodzi w takich miejscach że muszą być gotowi przyjąć pacjentkę wtedy kiedy ona potrzebuje a nie wtedy kiedy im wygodnie.
A co do zasad rozliczania to u mnie jest zupełnie inaczej. Inseminacja z monitoringiem cyklu kosztuje 1 100zł, ale płacisz za każdy monitoring 150zł a później po iui pozostałą różnicę.Selina lubi tę wiadomość
-
Selina, rozumiem Twoje nerwy, wyszlabym z siebie i nie raz mialam chec tez zmienic lekarza, bo nie dosc ze nie daje na zadne badania, uwaza ze one nic nie wnosza, wszystko trzeba sugerowac, to mam wrazenie ze daza tylko do in vitro. Same monity trwaja 5 minut gdzie place za nie 150zl jak za wizyte plus mam 130km do kliniki. Ogolnie jestem bardzo nieufna i to jest blad. Fakt jest taki, ze odpisuje na smsy, choc zdarzyli mi sie dwa razy tylko napisac przez ten caly czas. Mysle, zebys ten cykl poprowadzila mimo wszystko u tego lekarza. Mnie tez jeszcze denerwuje, ja mala dyspozycyjnosc. Zeby jechac na san monit ktory trwa tak krotko potrzebuje jechac 2godziny i czesto nie zgrywaja sie terminy z grafikiem w pracy, a w recepcji podaja tylko jedna godzine z dupy np na 12 i tyle.. i ja ani na rano ani na popoludnie do pracy a z dnia na dzien tez wolnego nie moge brac.HSG-ok
Laparo-ok
hiperprolaktynemia
Mthfr- 2xhetero
2x IUI na cyklu naturalnym przy wysokiej homo. 🙁
Homocysteina uregulowana
1x IUI na letrozolu.🙁
Przerwa w staraniach z pomoca med:/ -
megi331 wrote:Gratulacje !! Fantastyczna wiadomość !!! Trzymam kciuki za wzrost bety.
Mogłabyś napisać czy zauważyłaś u siebie jakieś zmiany, objawy ?
Ja jestem 11 dni po pierwszej IUI i aktualnie nie czuje zbytnio żadnych zmian...
Szczerze mówiąc, to chyba jeszcze do mnie nie dociera że to prawda, albo mam gdzieś zakodowane że to za wcześnie żeby się cieszyć. Za każdym razem jak idę do toalety, boję się że zobaczę krew. Biorę luteinę dopochwowo więc, wiecie jak jest, czasami coś spłynie. Jak czuję tę wilgoć tonod razu lecę sprawdzać.
Wiem że takie nakręcanie jest niedobre, ale to tak samo leci... Chyba zacznę pić melisę w dużych ilościach.
Megi, to jeszcze chwila i Ty będziesz testować! Mam nadzieję że będziesz miała dla nas super wieści.Mania80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRóża a nie masz jakiegoś miejsca bliżej, żebyś robiła monity? Bo ja ogólnie mam i mogłabym, ale wczoraj musiałam się u niej zjawić bo 1szy raz jestem stymulowana gonadotropinami i musiała podjąć decyzję co dalej.
Bije się z myślami czy dać jej szansę i podejść u niej czy prosić w innym miejscu... -
nick nieaktualnyCYTRYNKA_2016 wrote:Powinno być w spokoju i bez stresu, musisz sobie zadać pytanie czy Ci się to uda by zachować spokój, może po tym incydencie zmieni podejście 180 stopni, daj jej szanse i Tobie. Może to będzie ten szczęśliwy cykl mimo zawirowań. Wiesz,że takie cykle zazwyczaj są te udane ❤
Jeszcze jaja, bo wczoraj wykupiłam też Ovitrelle bo miałam też na recepcie a jego trzeba trzymać w lodówce. Ja w tym całym amoku zapomniałam i siedział z 5h w mojej torebce w temperaturze pokojowej jak w pracy byłam. Później włożyłam go do bagażnika auta, tam było chłodno i siedział tam 2h a później w lodówce już. Szczerze? Mam gdzieś czy się zepsuł czy nie, już mi wszystko zwisaCYTRYNKA_2016 lubi tę wiadomość
-
Gratulacje OLA i LENA w końcu jakieś pozytywne wiadomości!! Podtrzymały mnie na duchu!
MEGGI polubiłam wiadomość,bo jestem 10 dni po IUI i w sumie też nie mam żadnych objawów:) czekam cierpliwie do środy:) walczę natomiast z katarem może znacie jakieś domowe sposoby ??
SELINKA wiesz co ?? Też bym tak zrobiła . Unioslabym się honorem i zapłaciła. Później pewnie wylałabym morze łez. Uważam,że zaufanie to podstawa. Przy IUI mamy tyle stresów i jeszcze trafi się taka materialistka wredna,która potraktuje nas w taki sposób. Wiecie co ja myślę? Wybierając taki zawod i taka dziedzinę jak leczenie bezpłodności lekarze musi zawsze obchodzić się dobrze ze swoją pacjentka, bo nam i tak nie jest łatwo.Moja pani doktor jest empatyczna,czuje się przy niej bezpiecznie, często właśnie kiedy się stresuje to tak mnie uspokaja i czuje,że to jest szczere z jej strony. Raz nawet inna ja zastepowala i tak samo była super ,robiła oczywiście wszystko tak jak moja pani Doktor powiedziała. Selinka zadzwonię a nóż może się uda. Tak czuję,że jak tam pozostaniesz to będziesz podwojnie się stresować. Jeśli się jednak nie uda kogoś innego załatwić to idź do niej,bo szkoda IUI i tak tyle czekałaś kochana :*jestem z Tobą:*Selina lubi tę wiadomość
-
Selina wrote:Olka wow super!! Na takie wieści czekalysmy! Gratulacje
Ja miałam naprawdę zły dzień. Zaczął się świetnie, miałam naprawdę super nastrój. Z pracy w środku dnia pojechałam na monit. Na usg raczej wszystko ok, mam 3 pęcherzyki po 11-12mm, więc jest dobrze. Dostałam receptę na 3x Mensinorm i Ovi i że w poniedziałek znów mam się pokazać. Wychodzę z gabinetu i recepcjonistka do mnie: 200zl za wizytę A mnie wcięło, mówię, że na monitoring byłam zapisana a ona, żebym szła do dr to wyjaśnić. Poszłam więc i mówię, że zaszła pomyłka bo ja się na monitoring umawiałam, że ona kazała mi przyjść na monitoring (mam to na kartce zapisane nawet) i tak mówiłam przez telefon umawiając się a ona Bo ja Panią na wizytę zapisałam a ja stoję jak wryta i ona widząc chyba moja minę spuściła głowę i cedzi przez zęby: Dobrze, proszę powiedzieć na recepcji, że to był monitoring. Obróciłam się na pięcie i nie wiem co we mnie wstąpiło, chyba duma się unioslam i mówię do recepcjonistki, żeby liczyła mi wizytę. Zapłaciłam wkurwiona kartą, widziała moja minę, bo już nie ukrywałam wkurwienia w żaden sposób. Po czym wyszła dr z gabinetu i do recepcjonistki coś powiedziała. Ja się szybko ubrałam i wyszłam, po czym wracam, bo halo! Kazała mi się na poniedziałek umówić! I mówię Pani na recepcji czy może dr jej przekazała, że ma mnie na MONIT wpisać a ona: Tak, ale nie ustalila Pani godziny tylko wyszła zła. Na co jej mówię, se jestem zła bo nie tak się umawiałam a ona To nie moja wina. Nie no zajebiście! A może moja?! Kurrrr nie wina babki z recepcji, ani dr też nie pewnie.
Dziewczyny, nie wiem, pewnie powinnam zareagować inaczej, powinnam zapłacić tak naprawdę połowę kwoty za to samo usg, ale tak mnie wkurzyła postawa dr, że mnie nie przeprosiła nie wiem, za pomyłkę czy coś, tylko z laską wycedziła, że mam za monit zapłacić, że już niech się udławią tą kasa jak są tacy na nią cięci!
Wyszłam stamtąd i się ezeslam z nerwów z skumulowało się we mnie wszystko. Stałam na zewnątrz i miałam łzy w oczach jak lekarze bezczelnie nas robią na kasę, bo wiedzą że zapłacimy bo nam zależy. Mam dość takiego traktowania. To chyba było najgorsze potraktowanie mojej osoby przez lekarza przez te 3lata jak się leczę. Nie rażąca niekompenetencja a właśnie chytrość na kasę i wykorzystanie tego w najgorszy możliwy sposób. To nie była różnica 30-50zl w cenie monitu a wizyty a całe 100%! Miało być 100 a dałam 200 Poczułam się wyru*ana aż miło... Może nie powinny mną targać aż takie emocje, ale jestem nerwus straszny i nie potrafiłam przestać się trzesc. W pracy zaparzylam melisę i próbowałam się uspokoić a teraz niestety cierpi na tym mój brzuch z bo mam IBS i nadżerki w żołądku, co wszystkie objawy potęgują nerwy i stres. Najlepsze, że Pani dr o tych moich chorobach wie... No czuję się przez fatalnie z tym wszystkim. Jakbym nie musiała nie wracalabym do niej (to nie jest klinika, że zmienię sobie ot tak lekarza), a stoję pod ścianą. Czuję obrzydzenie i totalny brać zaufania jak ja mam podchodzic do IUI gdzie spokój, empatia i zaufanie ma być podstawą u lekarza prowadzącego.
Sory, że się tak rozpisalam, ale poczułam się jakby mi ktoś dał z liścia w twarz. Musiałam upuścić tutaj emocji...
Ps: tylko nie piszcie mi, że lekarze tak mają, że żerują na naszym nieszczęściu i że tak jest wszędzie. Nie, nie jest tak wszędzie, bo o tym wiem. Tylko nie mam poprostu czasu jeździć do kliniki 100km w 1str.
Selina doskonale Cie rozumiem, mialam analogiczna sytuacje w Invimedzie wWarszawie, z ta roznica ze lekarz (Dworniak) upieral sie ze mam zaplacic za monitoring 200zl zamiast chyba 80 „bo zadawalam pytania, a rozmowa to juz dla niego wizyta”. Trzasnelam drzwiami i juz nigdy do niego nie poszlam. Pozniej nawet nie moglam sie doprosic kopii dokumentacji medycznej - nic sie nie zgadzalo w papierach, mieli to sprawdzic, ale do dzis sie do mnie nie odezwali. Takie miejsca trzeba unikac i juz, a do lekarza trzeba miec pelne zaufanie.
Starania od ok. połowy 2017, 33l.
Nasienie: morfologia 6%, hba, sca ok
Hsg 07.2018: jeden jajowód niedrożny
Hashimoto, letrox 50/75
Insulinooporność (przez rok metformina, teraz tylko dieta)
AMH: 6.6 (08.2018), 3.3 (02.2019) bez PCO
Monitoring owulacji ok
Kariotypy prawidłowe
1. IUI: styczeń 2019
1. ICSI - protokół krótki (punkcja 26.04) 7 komórek -> 6 dojrzałych -> 6 zarodków -> 4 blastocysty czekają na transfer ❄️❄️❄️❄️ 3.2.2., 3.2.2., 4.2.2., 4.2.3.
13.01.2019 1. FET 3.2.2 na cyklu naturalnym
8dpt beta 117
10dpt beta 322
30dpt usg, jest
13.03 SANCO: wysokie ryzyko Trisomii 13 (PPV: 17%); 24.03 papp'a - ryzyko skorygowane: T21: 1:8867; T18 <1:20000; T13 <1:20000
16.04 amniopunkcja -> mikromacierze: wynik prawidłowy uff
14.05 połówkowe -> krótka szyjka 14mm -> założony pessar -> założony szew
15.07 poród w 29tc