Inseminacja 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas decyzja podjeta. Jeżeli będzie trzeba to zrobimy in vitro.
Szczęściu trzeba dopomóc!
Łudzę się że iui przyniesie rezultat więc może spróbujemy ostatni raz. Ale nie wiem czy jest sens.
Jestem już zmęczona cała ta oprawa, czekaniem.
Ale dojrzewam do in vitro i chyba cała ta drogą była potrzebna żebym wiedziała że zrobiliśmy wszystko.mila2019, Selina, Eve89la lubią tę wiadomość
33 lata
Niepłodność pierwotna
Hsg
Histeroskopia
Laparoskopia
Wszystko ok
2x iui 😕
27.02.2019 IUI 😥😥😥
Idę dalej!
22 maj 2019 transfer 5 dniowej blaski 4.2.2
Czekaja na nas jeszcze 2 ❄️❄️ -
Dziewczyny nie załamujcie się, w końcu się uda!!! Przykre jest to, że trzeba się tyle namęczyć, ale nagroda jest tego warta. Wiem bo mam już jedno dziecko, po pierwszym późnym poronieniu i ciąży z "przygodami". Jak w końcu weźmiecie kruszynkę w ramiona to cały świat się dla Was zmieni! Dla tego naprawdę warto się nie poddawać! Trzymam za Was ogromnie kciuki!!
Mi się udało zaciążyć po 4 latach walki o rodzeństwo dla starszego dziecka, też wylałam morze łez, chciałam się poddać, ale nie mogłam i ciągle miałam nadzieję, że w końcu się uda. Mam nadzieję, że w listopadzie będę mogła przytulić mojego skarba:)
Głowy do góry i do roboty!
P.S w czasie starań nauczyłam się, że nie ma co się nastawiać, że jest się w ciąży i ograniczać się z różnymi aktywnościami i odkładać życie na później, bo a nuż widelec będę w ciąży. Czas się nie wróci. Nie ma co się zasypywać w popiele!
Powodzenia!
8Róża8, Pat87, Lenaa86, usia1986, Puchatek lubią tę wiadomość
jedno dziecko w domu 6 lat
starania o drugie od 2015
hormony: ok
cykle: owulacyjne
nasienie: ok
jajowody drożne
histeroskopia z laparoskopią ok.
1 IUI na niepękniętym - nieudana
2IUI na pękniętym - udana:)
beta 13dpo -124,
beta 15dpo-265
Beta 18 dpo-1024 -
Selina wrote:Ujnia z grzybnią dziewczyny. Byłam u nefrologa, spędziłam u niego godzinę. USG i badanie palpacyjne wskazuje, że mam ostre odmiedniczkowe zapalenie lewej nerki. Antybiotyk Amotaks 3x1 (miałam go też na przełomie listopada i grudnia jak leczyliśmy e.faecalis z mężem) na 7-10dni i w tej chwili mam iść zrobić posiew moczu (już byłam w całodobowym labo). Lekarz też nie jest pewien czy mogę brać ten lek z esomeprazolem na żołądek który mam, że chyba nie jest wskazany we wczesnej ciąży jak coś, mam się zgłosić do gastrologa. Mam tyle myśli naraz, że zaraz zwariuję. Tu chory żołądek, no ale bakterie trzeba leczyć, bo inaczej może dość do ogólnego zakażenia organizmu. Pracować nie powinnam tylko leżeć, sama sobie jestem szefem i w takich sytuacjach to nie jest dobre, no pracuje z ludźmi i muszę odwoływać klientów...znowu. To kolejny stres i nerwy. Nie jest mi dane być spokojną w tym cyklu. Jeśli to IUI się uda, to chyba będzie cud nad cudami i na kolanach do Częstochowy pójdę...
Selina lubi tę wiadomość
32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
nick nieaktualnyMeggie1 wrote:Ty przynajmniej masz oparcie w mężu... mój po wyjściu z IUI stwierdził "pewnie i tak nic z tego nie będzie". Nie chce słyszeć o kolejnej inseminacji, bo on chce naturalnie. To nic, że już 2 lata nie wychodzi... twierdzi, że ludzie się dłużej starają i nagle pyk. Już brak mi słów.
Ja postanowiłam... owszem za miesiac odpuszczamy, bo lecimy na wakacje (nota bene jeszcze nie kupione, bo czekam na bete...) ale po powrocie z wakacji od razu podchodzimy do kolejnej IUI. Tak naprawdę facet tylko ma jedną rzecz do zrobienia, to kobieta pózniej sie buja z hormonami, zakazami, mysleniówą i tym cholernym czekaniem na wynik. -
Dziewczyny M wyszła helicobacter pylori w kale. Pewnie ją też mam, ale jeszcze się nie badałam. Niby bakteria popularna i różnie piszą. Myślicie że obniża płodność? M jutro pójdzie do rodzinnego. Mam nadzieję, że jakimiś antybiotykami zabije dziadostwo.32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
Ja się nastawiałam sceptycznie do IUI, zresztą,jak usłyszałam od lekarza,że to tylko 10% szans to na nic się nie nastawiałam.Po pierwszej dostałam wskazówki co robimy dalej gdyby się nie udało. Po drugiej IUI mój gin był w takiej euforii,ze wszystko się uda,że kazał nam się przygotować na ciążę mnogą...nic nie powiedział co dalej gdyby się nie udało...i tak mimowolnie chyba razem z M mu po cichu uwierzyliśmy...tym bardziej dotknęła nas druga porażka. Jak to się mówi życie różne psikusy nam robi, zamiast mieć @ 3 dni po odstawieniu dupahstonu, mija 5 a ja nadal się męczę z z bólem jajnika. Niech już przyjdzie,, niech się zacznie nowy cykl i zobaczymy co życie przyniesie.
usia1986 lubi tę wiadomość
-
Alu_87 wrote:Dziewczyny M wyszła helicobacter pylori w kale. Pewnie ją też mam, ale jeszcze się nie badałam. Niby bakteria popularna i różnie piszą. Myślicie że obniża płodność? M jutro pójdzie do rodzinnego. Mam nadzieję, że jakimiś antybiotykami zabije dziadostwo.
z tego co wiem bierzr sie na to metronidazol plus amoxycykline i jest to proste do wyleczenia i utrudnia zajscie w ciaze.Alu_87 lubi tę wiadomość
HSG-ok
Laparo-ok
hiperprolaktynemia
Mthfr- 2xhetero
2x IUI na cyklu naturalnym przy wysokiej homo. 🙁
Homocysteina uregulowana
1x IUI na letrozolu.🙁
Przerwa w staraniach z pomoca med:/ -
nick nieaktualnyAlu dziękuję. Widze, że u Was tez nie kolorowo Ogolnie helico nie jest taka łatwa do wyleczenia i ma tendencje do nawracania. Tzn jesli jest tylko w jelicie, to chyba pol biedy, ale gorzej ajk jest w zoladku - maz musialby zrobic badanie z krwi ktore okresli czy jest ona w zoladku lub test oddechowy na helico. Czesto jest tak, ze jak wspolmaloznek ma to i samemu sie jest zarazonym. Wielu ginekologów przykłada wage do badania tej bakterii, bo obniza płodnosc, takze na pewno musisz też to sprawdzić
Alu_87 lubi tę wiadomość
-
Selina, pisalas ze masz odmiedniczkowe zapalrnie nerek.. Nie mialas goraczki?HSG-ok
Laparo-ok
hiperprolaktynemia
Mthfr- 2xhetero
2x IUI na cyklu naturalnym przy wysokiej homo. 🙁
Homocysteina uregulowana
1x IUI na letrozolu.🙁
Przerwa w staraniach z pomoca med:/ -
nick nieaktualnyLILIA1986 wrote:Dziewczyny nie załamujcie się, w końcu się uda!!! Przykre jest to, że trzeba się tyle namęczyć, ale nagroda jest tego warta. Wiem bo mam już jedno dziecko, po pierwszym późnym poronieniu i ciąży z "przygodami". Jak w końcu weźmiecie kruszynkę w ramiona to cały świat się dla Was zmieni! Dla tego naprawdę warto się nie poddawać! Trzymam za Was ogromnie kciuki!!
Mi się udało zaciążyć po 4 latach walki o rodzeństwo dla starszego dziecka, też wylałam morze łez, chciałam się poddać, ale nie mogłam i ciągle miałam nadzieję, że w końcu się uda. Mam nadzieję, że w listopadzie będę mogła przytulić mojego skarba:)
Głowy do góry i do roboty!
P.S w czasie starań nauczyłam się, że nie ma co się nastawiać, że jest się w ciąży i ograniczać się z różnymi aktywnościami i odkładać życie na później, bo a nuż widelec będę w ciąży. Czas się nie wróci. Nie ma co się zasypywać w popiele!
Powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 13:01
pokonana, olka_sz, CYTRYNKA_2016, Meggie1, 8Róża8, Anusia87 lubią tę wiadomość
-
8Róża8, Selina dzięki dziewczyny. Ciągle przeraża mnie ile rzeczy wpływa na płodność i jak bardzo musimy się głowić co jeszcze zbadać... Ja nie wiem czy jutro dam radę jechać do laboratorium. Może w następnym tygodniu pojadę sobie z kupą i na betę. co sobie będę żałować
Selina, 8Róża8 lubią tę wiadomość
32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
usia1986 wrote:Ja zrezygnowałam ze wszystkiego, z ćwiczeń, treningów, sprzętu,pracy, spotkań ze znajomymi, alkoholu i co i nic. W nosie to mam odkurzam dziś stepper,przyrząd do brzuszków, znów zaczynam ćwiczyć, odliczam dni do lotu do Pl na jutro umówiłam się z koleżanką na winko,nie kieliszek na całą butelkę. Zrobiłam już wszystko co mogłam, wystarczy życia jak w zegarku. Nie ma to Nie ma,dość ograniczeń życia pod grafik tabletek, zastrzyków i lekarzy. Tyle lat wyrzeczeń. chcę pomyśleć o sobie moje życie to jedno wielkie staranie i napięty kalendarz termin lekarzy itp. zapomniałam w tym wszystkim o sobie o życiu i relacji z Mężem. Siebie traktuję jak ew inkubator a męża jak reproduktora. Gdzie w tym wszystkim MY. Spontaniczność,przyjemności i brak planu działania . Jestem najszczęśliwszą żona na Świecie, mój Mąż to wyjątkowa ostoja,mój ideał i najlepszy przyjaciel. Nie zasługuje na znoszenie moich humorów i płaczu miesiąc w miesiąc. Chcę żyć z dnia na dzień. Nie chcę planować niczego. Mam zaplanowane życie od 6 lat codziennie to samo ale zapomniałam o jednym. Moje nieszczęście jest kulą u nogi dla moich najbliższych
Dobrze mówisz! Zacznij żyć! ja nie odpuszczałam wyjazdów, imprez, czy wieczornego drinka, jedyne co sobie odpuściłam ( chyba najważniejsze) to zmianę pracy, za co jestem ogromnie zła, bo wiele zmarnowałam czasu i swojego potencjału, ale tyle można było zrobić i być zadowolonym z tego gdzie i za ile się pracuje. No nic po drugim bobasie, wskakuje od nowa na rynek pracy:) bo nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Ale właśnie ku przestrodze nie ma co gnębić siebie i odmawiać sobie prostych przyjemności. Masz ochotę na drinka to go wypij, chcesz pojechać na wakacje, to je zamów, najwyżej odwołasz! Zarodek jest chroniony przez pierwsze tygodnie i nic mu nie będzie, a nam przelatuje życie przez palce.... Także ten tego dziewczyny, lampeczki wina na wieczór ku pokrzepieniu!!pokonana, usia1986, olka_sz, Pat87, Meggie1, Anusia87 lubią tę wiadomość
jedno dziecko w domu 6 lat
starania o drugie od 2015
hormony: ok
cykle: owulacyjne
nasienie: ok
jajowody drożne
histeroskopia z laparoskopią ok.
1 IUI na niepękniętym - nieudana
2IUI na pękniętym - udana:)
beta 13dpo -124,
beta 15dpo-265
Beta 18 dpo-1024 -
nick nieaktualnyLILIA1986 wrote:Dobrze mówisz! Zacznij żyć! ja nie odpuszczałam wyjazdów, imprez, czy wieczornego drinka, jedyne co sobie odpuściłam ( chyba najważniejsze) to zmianę pracy, za co jestem ogromnie zła, bo wiele zmarnowałam czasu i swojego potencjału, ale tyle można było zrobić i być zadowolonym z tego gdzie i za ile się pracuje. No nic po drugim bobasie, wskakuje od nowa na rynek pracy:) bo nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Ale właśnie ku przestrodze nie ma co gnębić siebie i odmawiać sobie prostych przyjemności. Masz ochotę na drinka to go wypij, chcesz pojechać na wakacje, to je zamów, najwyżej odwołasz! Zarodek jest chroniony przez pierwsze tygodnie i nic mu nie będzie, a nam przelatuje życie przez palce.... Także ten tego dziewczyny, lampeczki wina na wieczór ku pokrzepieniu!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 13:42
-
usia1986 wrote:Wiesz co u mnie jest tak mieszkamy za granicą,jeszcze 2 tyg temu pracowałam,stać nam na wiele ja zarabiałam nie mało mąż ma firmę budowlaną. Zarabiamy w euro ale ciągle jest tak:nie polecimy na wakacje mogę być w ciąży,nie zmienimy auta bo jak zajdę w ciążę to trzeba będzie kupić nowsze,nie lecimy na weekend do rodziców bo jak jestem w ciąży to nie mogę latać bo we wczesnej ciąży nie można, nie wyjdziemy na miasto bo muszę pamiętać o lekach,nie wyjdę na imprezę i nie wypiję piwa bo mam leki a może jestem w ciąży,nie spędzimy wieczoru i nocy w łóżku z filmem dla dorosłych na ekranie bo nas za bardzo poniesie za skurcze macicy we wczesnej ciąży to nic dobrego,nie możemy się dziś kochać bo bóli mnie jajnik. Tak jest ciągle
Usia dziewczyno! nie możesz tak robić, bo się wykończysz. Widzę, że masz już jedno dziecko, to tak jak ja. Przynajmniej dla niego bądź szczęśliwą mamą, nie odpuszczaj wyjazdów, ćwicz jak lubisz, pij alkohol. Jak tak będziesz robić to Ci najlepsze lata życia przelecą! Ja teraz po IUI byłam z mężem na wyjeździe, dziecko zostało z babcią. Byliśmy na imprezie, codziennie wypijałam z dwa piwka, zjadłam nawet tatara bo go uwielbiam, wychodzę z założenia że jak ma się udać to się uda. A takie nakręcanie się jest najgorsze. Nie mówię, że ja też tak nie robiłam, ale mąż mnie zawsze na ziemię sprowadzał, że mam się ogarnąć i działać a nie siedzieć i biadolić. Popłacz sobie czasem w kącie jak nikt nie widzi, ale z życia nie rezygnuj, błagam Cię!!!Selina, Miła27, Puchatek lubią tę wiadomość
jedno dziecko w domu 6 lat
starania o drugie od 2015
hormony: ok
cykle: owulacyjne
nasienie: ok
jajowody drożne
histeroskopia z laparoskopią ok.
1 IUI na niepękniętym - nieudana
2IUI na pękniętym - udana:)
beta 13dpo -124,
beta 15dpo-265
Beta 18 dpo-1024 -
nick nieaktualny8Róża8 wrote:Selina, pisalas ze masz odmiedniczkowe zapalrnie nerek.. Nie mialas goraczki?
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny;) z większością się zgodzę. Jednak ciężko jest, jeśli muszę brać leki z którymi nie można łączyć alko. Oczywiście można odpuścić, ale w moim przypadku równa się to z zapaścią hormonalną. Chciałabym umówić się ze znajomymi na picie...heh;) Nie byłam na imprezie z alko od dwóch lat...jak coś to jestem kierowcą...
-
nick nieaktualnyLilia 100% racji Ja biore przykład z mojej siostry, która juz ponad 12lat walczy o dzieci (jedno ma po 4latach staran) i nie odmawia sobie niczego zwiedza swiat, uczy sie nowych sporow, jezykow, wszedzie jej pełno, probuja z mezem wielu rzeczy. Podziwiam ją za to Ktos moze powiedziec, ze za bardzo szaleje i dlatego dzieci nie ma, ale to dla mnie bzdura. Ja tez nie chce sobie odmawiac podrozy, imprez, koncertow, spania pdo namiotem i wielu innych bo "a nuz bedzie ciaza", trzeba brac zycie takim jakie jest
LILIA1986, Miła27, CYTRYNKA_2016 lubią tę wiadomość
-
Imari wrote:Cześć dziewczyny;) z większością się zgodzę. Jednak ciężko jest, jeśli muszę brać leki z którymi nie można łączyć alko. Oczywiście można odpuścić, ale w moim przypadku równa się to z zapaścią hormonalną. Chciałabym umówić się ze znajomymi na picie...heh;) Nie byłam na imprezie z alko od dwóch lat...jak coś to jestem kierowcą...
No wiadomo, jak bierzesz takie leki to nie możesz popłynąć. mówię o przypadkach typu jestem po IUI czy mogę wypić lampkę wina albo drinka?
Niedosyć, że tyle przykrości nas spotyka, pewnie niejedna słyszała tekst typu: tyle lat po ślubie i nie macie dzieci- lenie, albo no kiedy drugie? pewnie nie macie bo wam się nie chce! i jeszcze sobie wszystkiego odmawiać! Stanowczo mówię nie!
jedno dziecko w domu 6 lat
starania o drugie od 2015
hormony: ok
cykle: owulacyjne
nasienie: ok
jajowody drożne
histeroskopia z laparoskopią ok.
1 IUI na niepękniętym - nieudana
2IUI na pękniętym - udana:)
beta 13dpo -124,
beta 15dpo-265
Beta 18 dpo-1024 -
nick nieaktualnyLILIA1986 wrote:No wiadomo, jak bierzesz takie leki to nie możesz popłynąć. mówię o przypadkach typu jestem po IUI czy mogę wypić lampkę wina albo drinka?
Niedosyć, że tyle przykrości nas spotyka, pewnie niejedna słyszała tekst typu: tyle lat po ślubie i nie macie dzieci- lenie, albo no kiedy drugie? pewnie nie macie bo wam się nie chce! i jeszcze sobie wszystkiego odmawiać! Stanowczo mówię nie!
Wiem o jakich przpadkach piszesz, chciałam się tylko wyżalić... -
a po jakich lekach hormonalnych absolutnie nie wolno pić alkoholu?32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 ))