Inseminacja 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc. Jestem tu nowa i czytam od wczoraj wasze posty. Ja mialam w poniedziałek 2 juz z kolei insemke i teraz czekam. Obawiam sie bo była robiona na peknietych pecherzykach. Na prawym jajniku w piatek moje pecherzyki wynosily 19.6 a w poniedzialek i inseminacja i tez sie obawiam ze to za pozno bo ale klinika w niedziele jest nieczynna. Co o tym myslicie?
-
nick nieaktualnyPysia07 wrote:Tomasia wrote:Wczoraj miałam druga już inseminacje. Czy bolały was po tym jajniki? Przy pierwszej zero dolegliwości a dziś nieznośny ból jajnika, z którego była owulacja.[/QUOTE
Ja mam takie dziwne kłucia raz w lewym a raz w prawym. A dwa pęcherzyki miałam na prawym jajniku. Martwia mnie te kłucia.
U mnie ogólnie inseminacja była wykonana raczej za późno.. we wtorek najprawdopodobniej owulacja ( czułam to jak zawsze , i badania krwi na to wskazywały ) a w środę była inseminacja.. miałam tylko jeden pęcherzyk , po inseminacji poszłam normalnie do pracy i ledwo mogłam chodzić.. promieniujący ból jajnika na którym był pęcherzyk , kłucie , ciągniecie.. Aż przy siadaniu bolało. Normalnie pomyślałabym ,ze to owulacja ale miałam ja już dzień przed.. ogólnie po inseminacji miałam bóle okresowe przez jakiej 3dni , aż czasem jak za długo chodziłam to musiałam po prostu odpocząć bo tak mnie wszystko ciągnęło. Na dzień dzisiejszy lekkie pobolewanie okresowe ( mam tak zawsze po owulacji aż do miesiączki ) brak bólu piersi , i ogólnie wszystko typowo jak co miesiąc. Do tego mega dylemat.. czy próbować z jeszcze jedna inseminacja czy szykować się do in vitro.. i tak myśle ,ze z nasienia mojego męża mamy bardzo marne szanse na powodzenie inseminacji.. morfologia 2%, do tego tylko 20% plemników ruchliwych..Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2019, 21:59
-
Nadzieja27 wrote:U mnie ogólnie inseminacja była wykonana raczej za późno.. we wtorek najprawdopodobniej owulacja ( czułam to jak zawsze , i badania krwi na to wskazywały ) a w środę była inseminacja.. miałam tylko jeden pęcherzyk , po inseminacji poszłam normalnie do pracy i ledwo mogłam chodzić.. promieniujący ból jajnika na którym był pęcherzyk , kłucie , ciągniecie.. Aż przy siadaniu bolało. Normalnie pomyślałabym ,ze to owulacja ale miałam ja już dzień przed.. ogólnie po inseminacji miałam bóle okresowe przez jakiej 3dni , aż czasem jak za długo chodziłam to musiałam po prostu odpocząć bo tak mnie wszystko ciągnęło. Na dzień dzisiejszy lekkie pobolewanie okresowe ( mam tak zawsze po owulacji aż do miesiączki ) brak bólu piersi , i ogólnie wszystko typowo jak co miesiąc. Do tego mega dylemat.. czy próbować z jeszcze jedna inseminacja czy szykować się do in vitro.. i tak myśle ,ze z nasienia mojego męża mamy bardzo marne szanse na powodzenie inseminacji.. morfologia 2%, do tego tylko 20% plemników ruchliwych..
Może warto z mężem przedyskutować temat nasienia dawcy? U mnie mąż również ma marne wyniki, nawet gorsze niż u Twojego ślubnego, bo po zobaczeniu wyników mojego męża od razu ginekolog nam powiedział, że nie ma szans. Pogadaliśmy szczerze i mój uznał, że chce mieć dziecko i nawet, jeśli będzie to z nasienia dawcy, to on będzie tatą, który będzie rozpieszczał, wychowywał i dbał. I tym sposobem, czekam na miesiączkę i zaczynam brać Aromek. A 31.10 jedziemy na monitoring cyklu i wybierać dawcę. 😊Lat 30
11.2018 laparoskopia - usunięcie torbieli jajnika prawego
01.2019 histeroskopia - usunięcie polipa jajnika prawego
10.2019 HSG - prawy jajowód niedrożny
niedoczynność tarczycy - Euthyrox 25
wyrzuty PRL - Dostinex
Klinika leczenia niepłodności InviMed Katowice
27.11.2019r. AID - owdołana (Aromek+ovi)
20.12.2019r. AID (Aromek+Ovi) - nieudana
Zmiana kliniki na Katowice Angelius Provita
17.08.2021 - startujemy z IVF ✊
28.08.2021 - punkcja 🥚🥚🥚
Pobrano 7 komórek, 6 zapłodniono, jest 5 zarodków! 🍀
02.09.2021 - transfer okruszka 3AB 🙏🍀❤
Nie przeżył żaden zarodek do stadium blastocysty. Nie mam żadnej śnieżynki.
7dpt: beta - 53.55🍀❤🍀
progesteron - 19.59 🙏
9dpt: beta 173.2 🍀❤🍀
11dpt: beta - 381.07 🍀❤🍀
progesteron - 16.80 🙏
13dpt: beta - 1085.70 🍀❤🍀
25dpt: mamy 2mm okruszka i bijące serduszko! ❤🍀🙏
Naucz się czekać. Bóg ma wszystko na czas.
Czekam na Ciebie, okruszku. ❤ -
nick nieaktualnyzaplątana wrote:Może warto z mężem przedyskutować temat nasienia dawcy? U mnie mąż również ma marne wyniki, nawet gorsze niż u Twojego ślubnego, bo po zobaczeniu wyników mojego męża od razu ginekolog nam powiedział, że nie ma szans. Pogadaliśmy szczerze i mój uznał, że chce mieć dziecko i nawet, jeśli będzie to z nasienia dawcy, to on będzie tatą, który będzie rozpieszczał, wychowywał i dbał. I tym sposobem, czekam na miesiączkę i zaczynam brać Aromek. A 31.10 jedziemy na monitoring cyklu i wybierać dawcę. 😊
Ojjj nieee , u nas to w ogóle nie wchodzi w grę.. jak mój mąż naprawdę nie mógłby mieć dzieci ,ze ani in vitro by nie pomogło.. to wtedy byśmy się zdecydowali na ta opcje. Ale obydwoje jesteśmy zdania ,ze jeżeli mozemy mieć dziecko wspólne biologicznie to zrobimy wszystko aby je mieć. A co do nasienia u nas tez było dużo dużo gorsze.. było tylko 7%wolno poruszających się plemnikow..
-
Nadzieja27 wrote:Ojjj nieee , u nas to w ogóle nie wchodzi w grę.. jak mój mąż naprawdę nie mógłby mieć dzieci ,ze ani in vitro by nie pomogło.. to wtedy byśmy się zdecydowali na ta opcje. Ale obydwoje jesteśmy zdania ,ze jeżeli mozemy mieć dziecko wspólne biologicznie to zrobimy wszystko aby je mieć. A co do nasienia u nas tez było dużo dużo gorsze.. było tylko 7%wolno poruszających się plemnikow..
To w takim razie trzymam kciuki, żeby Wam się udało! 🤞🤞Lat 30
11.2018 laparoskopia - usunięcie torbieli jajnika prawego
01.2019 histeroskopia - usunięcie polipa jajnika prawego
10.2019 HSG - prawy jajowód niedrożny
niedoczynność tarczycy - Euthyrox 25
wyrzuty PRL - Dostinex
Klinika leczenia niepłodności InviMed Katowice
27.11.2019r. AID - owdołana (Aromek+ovi)
20.12.2019r. AID (Aromek+Ovi) - nieudana
Zmiana kliniki na Katowice Angelius Provita
17.08.2021 - startujemy z IVF ✊
28.08.2021 - punkcja 🥚🥚🥚
Pobrano 7 komórek, 6 zapłodniono, jest 5 zarodków! 🍀
02.09.2021 - transfer okruszka 3AB 🙏🍀❤
Nie przeżył żaden zarodek do stadium blastocysty. Nie mam żadnej śnieżynki.
7dpt: beta - 53.55🍀❤🍀
progesteron - 19.59 🙏
9dpt: beta 173.2 🍀❤🍀
11dpt: beta - 381.07 🍀❤🍀
progesteron - 16.80 🙏
13dpt: beta - 1085.70 🍀❤🍀
25dpt: mamy 2mm okruszka i bijące serduszko! ❤🍀🙏
Naucz się czekać. Bóg ma wszystko na czas.
Czekam na Ciebie, okruszku. ❤ -
Paulina12345 wrote:Tekla, a co u Ciebie? Jakie decyzje? Robiłaś jeszcze jakieś badania?
Byłam, zrobiłam, pakiet tarczycowy rozszerzony. Teraz czekam na wynik i modlę się, żeby coś wyszło. Pierwszy raz modlę się o zły wynik, jakie to zabawne 🙄🙄🙄Wesoła_Muminka lubi tę wiadomość
-
Czesc czesc możliwe ze bede zaczynać przygodę z iui ale dowiemy sie dopiero po badaniach nasienia
A tak wgl Monia1990tiger jak dobrze przeczytalam to jesteś w NL ta ?PCOS, hiperinsulinizm?, nadwaga, depresja, pod kontrolą onkologa
🔹️kolejna wizyta w styczniu/lutym❓️
🔹️wizyta koniec października u ginekologa od problemów z płodnością - nie wypał ❌️
🔹️ starania od 02.2024
🔹️ 3 lata na AH
🔸️ 07.2020 👨👩👦💙
🔸️ 29.11.2019 - serducho ❤️
🔸️ 20.11.2019 - widać kropkę 🥰
🔸️ 13.11.2019 - beta 228
🔸️ 13.11.2019 - dwie kreski ⏸️
🔸️ 04.2018 - nowotwór 🦀 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMonia1990tiger wrote:Dziękuję Nadzieja27! 😊
A powiedz kochana jaką dawkę Ty przyjmowałaś?
I jak teraz czujesz się po iui?
Ja przyjmowałam na początku 37,5 a później dwa albo trzy dni 50 , wstrzykiwałam sobie lek takim penem.. czuje się normalnie jak co miesiąc 🙂 nie mam kompletnie myśli,ze mogłabym być w ciąży.. a wręcz jestem przekonana ,ze nic z tego nie będzie.. stoję przed dylematem czy podchodzić w ogóle do drugiej inseminacji.. czy startować do in vitro. Jeżeli jeszcze jedna inseminacja to w listopadzie i później in vitro dopiero pod koniec stycznia zaczęłabym stymulację itd. Bo po 2 inseminacjach trzeba zrobić przerwę - tak powiedziano mi w klinice , jakbyśmy zrezygnowali z tej inseminacji to może i już w grudniu byłoby in vitro.. a przeczucie mam ,ze dopiero in vitro się uda. Dlatego jestem w totalnej kropce. Mam jeszcze około 10 dni do miesiączki i w tym czasie musze zdecydować . Mój mąż dał mi wolna rękę i to jeszcze jest najgorsze 🙈 bo jakby się uparł ,ze np. Kolejna inseminacja to bym to zrobiła 😅 ciężka decyzja przede mną.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2019, 18:08
-
Monia1990tiger wrote:Elevv mieszkamy w NLPCOS, hiperinsulinizm?, nadwaga, depresja, pod kontrolą onkologa
🔹️kolejna wizyta w styczniu/lutym❓️
🔹️wizyta koniec października u ginekologa od problemów z płodnością - nie wypał ❌️
🔹️ starania od 02.2024
🔹️ 3 lata na AH
🔸️ 07.2020 👨👩👦💙
🔸️ 29.11.2019 - serducho ❤️
🔸️ 20.11.2019 - widać kropkę 🥰
🔸️ 13.11.2019 - beta 228
🔸️ 13.11.2019 - dwie kreski ⏸️
🔸️ 04.2018 - nowotwór 🦀 -
Nadzieja27 wrote:Ja przyjmowałam na początku 37,5 a później dwa albo trzy dni 50 , wstrzykiwałam sobie lek takim penem.. czuje się normalnie jak co miesiąc 🙂 nie mam kompletnie myśli,ze mogłabym być w ciąży.. a wręcz jestem przekonana ,ze nic z tego nie będzie.. stoję przed dylematem czy podchodzić w ogóle do drugiej inseminacji.. czy startować do in vitro. Jeżeli jeszcze jedna inseminacja to w listopadzie i później in vitro dopiero pod koniec stycznia zaczęłabym stymulację itd. Bo po 2 inseminacjach trzeba zrobić przerwę - tak powiedziano mi w klinice , jakbyśmy zrezygnowali z tej inseminacji to może i już w grudniu byłoby in vitro.. a przeczucie mam ,ze dopiero in vitro się uda. Dlatego jestem w totalnej kropce. Mam jeszcze około 10 dni do miesiączki i w tym czasie musze zdecydować . Mój mąż dał mi wolna rękę i to jeszcze jest najgorsze 🙈 bo jakby się uparł ,ze np. Kolejna inseminacja to bym to zrobiła 😅 ciężka decyzja przede mną.
Ja muszę 4 dni przyjmować dawkę 75.
Nie dziwnie się Tobie.... my na szczęście wiemy co narazie musimy robić bo innego wyjścia nie mamy. Lekarz mówi że mamy robić 6 inseminacji także narazie trzymamy się tego.
Nie wiem co ci doradzić... A jakie szanse daje wam lekarz? Co wam sugeruje? A może warto spróbować jeszcze z inseminacją?🤔 a może teraz się uda??? Ja myślę że powinnaś szczerze z lekarzem porozmawiać jakie szanse są u was. Czy lepiej odrazu zabrać się za Ivf. Jeszcze masz 10dni 😉. Trzymam kciuki 🤞Monia1990tiger -
nick nieaktualnyMonia1990tiger wrote:Ja muszę 4 dni przyjmować dawkę 75.
Nie dziwnie się Tobie.... my na szczęście wiemy co narazie musimy robić bo innego wyjścia nie mamy. Lekarz mówi że mamy robić 6 inseminacji także narazie trzymamy się tego.
Nie wiem co ci doradzić... A jakie szanse daje wam lekarz? Co wam sugeruje? A może warto spróbować jeszcze z inseminacją?🤔 a może teraz się uda??? Ja myślę że powinnaś szczerze z lekarzem porozmawiać jakie szanse są u was. Czy lepiej odrazu zabrać się za Ivf. Jeszcze masz 10dni 😉. Trzymam kciuki 🤞
Generalnie moja doktorka powiedziała ,ze wszystko jest możliwe.. ze miała przypadki , które były dużo gorsze i nie wiązała żadnych nadziei ,ze się uda a tu niespodzianka ! A bywaly Pary u których było wszystko super , piękna owulacja super nasienie i nic nie było.. powiedziała nam ,ze decyzja należy do nas i ,ze ona gwarancji dać nam nie może . Ogólnie mamy 18 procent szansy przy inseminacji , tak nam powiedziała .
-
Nadzieja27 wrote:Generalnie moja doktorka powiedziała ,ze wszystko jest możliwe.. ze miała przypadki , które były dużo gorsze i nie wiązała żadnych nadziei ,ze się uda a tu niespodzianka ! A bywaly Pary u których było wszystko super , piękna owulacja super nasienie i nic nie było.. powiedziała nam ,ze decyzja należy do nas i ,ze ona gwarancji dać nam nie może . Ogólnie mamy 18 procent szansy przy inseminacji , tak nam powiedziała .
Hm...🤔 To ja bym chyba wolała odrazu Ivf spróbować.
18% to jakieś szanse są. Kurczę ciężko powiedzieć. Ale ja osobiście chyba wolałabym wybrać metodę która da mi większą szansę powodzenia. U nas za to mój facet mówi że Ivf nie wchodzi w rolę, że aż tak chyba za daleko nie chce podejmować decyzji. Chodź on co chwilę zmienia zdanie.
Ja myślę że kluczową rolę stanowią też pieniążki. Czy zaryzykować z inseminacją czy lepiej te pieniądze zainwestować w Ivf...Monia1990tiger -
Dziewczyny mam pytanie, jaką dokładnie wirusulogie miałyście zlecana przed IUI? Bo przeglądam moje wyniki badań i zastanawiam się czy nie brakuje mi badania na przeciwciała różyczki. Pamiętacie czy miałyście je zlecane przed inseminacja ?
Ja miałam zlecone:
- cytomegalia igg
- cytomegalia igm
- toxoplazmoza igg
- toxoplazmoza igm
- hcv - wzw typ c
- HBc - wzw typ b
- HBs - wzw typ b
- HIV 1,2
- kiła
No i właśnie nie wiem co z ta różyczka, czy tez powinna być czy nie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2019, 21:25
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Paulina12345 wrote:No i dobrze. A MLR i cross match?
Jak Ci wyjdzie anty tg albo anty TPO jak u mnie to chyba padnę...
Możesz już padać, a więc
anty-TPO 79,81
anty-TG 4,92
Normy znasz. Pierwszy raz cieszę się ze złego wyniku. Żegnaj nieplodnosc idiopatyczna, dziękuję Ci za motywowanie 😘😘😘 jak Ci wyszły te wskaźniki??