INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
jatoszka wrote:nam się pierwsza udała a następne nie-kto mi powie dlaczego?
jatoszka lubi tę wiadomość
-
Efta, mnie lekarz mówił, że badanie progesteronu jest bezcelowe, jak się bierze luteinę, ale...właśnie nie jestem przekonana. Przecież może być chociażby za mała dawka, i wtedy wynik może nie będzie doskonały, ale jednak pokaże COŚ.
Sama zrobiłam progesteron na początku ciąży już na luteinie i był akurat jak również ładnie wzrastał.zohasamoha lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Nata25 wrote:Witam jestem 13 dni po inseminacji wczoraj robiłam betę dziś odebrałam wynik i jest 57,06 jestem w szoku tyle starań a jednak coś się dzieje ... naprawde warto uzbroić sie w cierpliwość teraz dopiero bede sie obawiala oby wszystko sie udało ...
Gratulacje:) nareszcie ruszyło:) -
Naffa wrote:Hey,13.03 miałam swoją drugą inseminację (wcześniej Clo2x2, Puregon 2x100, Pregnyl 10000j), pisałam do was w polowie marca ze niepokoi mnie ból brzuch, wzdęcie itd- i słusznie 20.03 trafiłam na ginekologię z objawami hiperstymulacji- wzdęty brzuch 80cm w obwodzie (normalnie ok 63cm), ból w podbrzuszu, duszności oraz po USG- jajniki po 12x7 do 15x8cm. Ku mojemy i zdziwiniu lekarzy betaHCG18, następnego dnia 31 potem po 48h 67/ po kolejnych 72h 280/ po 48h 586/ po 48h 1124 oraz po 72h 3580. Ciąża potwierdzona na USG, obecnie 5tydzień na USG widoczny pęcherzyk ciążowy oraz pęcherzyk zółtkowy. Następne USG 10.04. Cały czas przebywam na oddziale, ponieważ hiperstymulacja jest napędzana przez wzrosty bety ( w krytycznym momencie jajniki miały prawie 20cm długości dziś ok 15x7cm!), z drugiej strony ogromne torbiele na jajnikach produkują estradiol, zatem chronią ciąże. Jestem obolała i wystraszona. To moja pierwsza ciąża, przez co panicznie boję się poronienia, wiem ze 7-8 tydzień jest bardzo niebezpieczny, nie widziałam jeszcze ani zarodka, ani serduszka- przez co martwię się o puste jajo, choć wiem, że jeszcze za wcześnie żeby coś zobaczyć. czekam.
Cudowne wieści teraz musi być tylko lepiej -
nick nieaktualnywichrowe_wzgórza wrote:Efta, mnie lekarz mówił, że badanie progesteronu jest bezcelowe, jak się bierze luteinę, ale...właśnie nie jestem przekonana. Przecież może być chociażby za mała dawka, i wtedy wynik może nie będzie doskonały, ale jednak pokaże COŚ.
Jak kiedyś tutaj napisałam ze przy braniu proga dopochwowo badanie proga jest bezcelowe to było zdziwko:-)
Mój gin również nie bada. Przecież oczywistym jest ze prog będzie ładny na luteinie czy utrogestanie itd.
No chyba ze ktoś faktycznie leży z własnym progiem. Nie spotkałam się w każdym razie z tym by któraś na progu dopochwowym miała faktycznie niziutki.
-
nick nieaktualnyjatoszka wrote:ja wczoraj 10dc pęcherzyk po lewej stronie 15 mm, endo 8 mm -mam nadzieję że wytrzyma do poniedziałku po co ten weekend po drodze-pewnie idealnie byłoby w niedzielę ale może poniedziałek będzie ok
I iui było we wtorek. 20 i 23 mm mialy, endo 10mm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 13:09
-
Alisa wrote:Jak kiedyś tutaj napisałam ze przy braniu proga dopochwowo badanie proga jest bezcelowe to było zdziwko:-)
Mój gin również nie bada. Przecież oczywistym jest ze prog będzie ładny na luteinie czy utrogestanie itd.
No chyba ze ktoś faktycznie leży z własnym progiem. Nie spotkałam się w każdym razie z tym by któraś na progu dopochwowym miała faktycznie niziutki.
no i nie prawda. ja byłam na luteinie dopochowowej i gin na początku ciazy kazała go badać regularnie i bardzo dobrze ze kazała, bo okazało się że mam za małą dawkę i musiała mi ja zwiekszyć z 3x100 na 3x200 mg i dopiero wtedy poziom był odpowiedni6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
nick nieaktualnyefta wrote:no i nie prawda. ja byłam na luteinie dopochowowej i gin na początku ciazy kazała go badać regularnie i bardzo dobrze ze kazała, bo okazało się że mam za małą dawkę i musiała mi ja zwiekszyć z 3x100 na 3x200 mg i dopiero wtedy poziom był odpowiedni
Chodzi mi tylko o to ze ja np. mam proga ok 11-25, waha się w tym przedziale. Do tego dupek 2 tabsy i utrogestan. Sporo.
Więc nie widze sensu badania. W innych krajach nie dają proga. Moja była gin stwierdziła kiedyś ze to placebo i rzadko kiedy ciąża roni się z powodu niskiego proga - tutaj osobiście też tak uważam. Na moim wątku są dziewcxyny co z początkiem ciazy miały po 7 , 10 i nie było paniki. W 7tc gin powlączal dupka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 13:28
-
wichrowe_wzgórza wrote:Efta, mnie lekarz mówił, że badanie progesteronu jest bezcelowe, jak się bierze luteinę, ale...właśnie nie jestem przekonana. Przecież może być chociażby za mała dawka, i wtedy wynik może nie będzie doskonały, ale jednak pokaże COŚ.
Sama zrobiłam progesteron na początku ciąży już na luteinie i był akurat jak również ładnie wzrastał.
no nie wiem... całe szczescie moja ginekolog miała inne zdanie na ten temat i badała mi progesteron - zauważyła że jest na niewłasciwym poziomie i zwiekszyła dawkę leku. dzięki temu obyło się bez plamień i innych niepotrzebnych historii6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Alisa wrote:Jak kiedyś tutaj napisałam ze przy braniu proga dopochwowo badanie proga jest bezcelowe to było zdziwko:-)
Mój gin również nie bada. Przecież oczywistym jest ze prog będzie ładny na luteinie czy utrogestanie itd.
No chyba ze ktoś faktycznie leży z własnym progiem. Nie spotkałam się w każdym razie z tym by któraś na progu dopochwowym miała faktycznie niziutki.
Ja właśnie dlatego robiłam badanie, bo jednak widziałam na różnych forach, że dziewczyny miały poniżej normy i po prostu dopiero normowało się to po zwiększeniu dawki.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Alisa wrote:Ja pamiętam Efcia o Twojej sytuacji.
Chodzi mi tylko o to ze ja np. mam proga ok 11-25, waha się w tym przedziale. Do tego dupek 2 tabsy i utrogestan. Sporo.
Więc nie widze sensu badania. W innych krajach nie dają proga. Moja była gin stwierdziła kiedyś ze to placebo i rzadko kiedy ciąża roni się z powodu niskiego proga - tutaj osobiście też tak uważam. Na moim wątku są dziewcxyny co z początkiem ciazy miały po 7 , 10 i nie było paniki. W 7tc gin powlączal dupka.
popieram stwierdzenie że teraz kiedy nie wiesz czy się udało nie ma sensu badać. sama też tego nie robiłam podczas starań. natomiast kiedy jest ciąza uwazam że nalezy go zbadać obojętnie jaką ma się dawkę, ja myslałam że mam duża a była niewystarczająca.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
nick nieaktualnyefta wrote:popieram stwierdzenie że teraz kiedy nie wiesz czy się udało nie ma sensu badać. sama też tego nie robiłam podczas starań. natomiast kiedy jest ciąza uwazam że nalezy go zbadać obojętnie jaką ma się dawkę, ja myslałam że mam duża a była niewystarczająca.
Nie badam będąc już w ciąży i mając włączone w/w leki.
A badam jeden raz z pierwszą betą i tyle. Włączam proga i koniec. -
No wiecie co, jeden dzień nie zaglądałam na forum, a tu takie nowiny!
Gratuluję ogromnie wszystkim zaciążonym!!! Mam nadzieję, że wszystkie zakończą się szczęśliwym finałem (zwłaszcza u Naffy - trzymam mocno kciuki).
Dziewczyny, właściwie zajrzałam tu żeby zapytać Was o radę i widzę, że wstrzelam się w temat:
jak może pamiętacie miałam w tym cyklu bardzo niski prog - 6,6 przy dwóch jajeczkach. W poprzednim miałam 2,3 przy jednym jajeczku, ale nie brałam dupka, więc okres przyszedł bardzo szybko. Teraz brałam duphaston od soboty po inseminacji do poniedziałku następnego tygodnia, mam plamienia od zeszłego czwartku, czyli 7. dnia od inseminacji (czyli jak rozumiem macica zaczęła mi się złuszczać zanim doszłoby do ewentualnego zagnieżdżenia), na początku to był zabarwiony śluz, a od pon. krew, ale taka plamieniowa - ciemna i skąpa, w zasadzie używam tylko wkładek higienicznych. Trwa to już więc 8 dni, czasami pobolewa mnie brzuch, a czasami w ogóle nic się nie dzieje i nic nie leci.
Oczywiście martwi mnie to. Jak myślicie, czym takie coś może być spowodowane? Może któraś miała takie doświadczenia i będzie umiała mi coś podpowiedzieć, bo idę na USG dopiero w pon zobaczyć, czy nie mam znowu przetrwałego pęcherzyka, ale generalnie martwi mnie, że moja ginka słabo docieka, dlaczego ja mam takie problemy, bo to nie jest pierwszy raz.
A propos luteiny i wyników proga: kiedyś ją brałam i miałam wynik 4 z hakiem, tak że można mieć słaby wynik nawet na lutce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 13:58
-
Ja miałam plamienia od 3-4 do nawet 7 dni przed @. Progesteron ok, brak więc podejrzeń że to niedomoga lutealna, ale jak zaczęłam luteinę brać (od 2 dni po IUI) to plamienia przeszły.
A dupek, jak wyżej pisałam, wg niektórych nie działa, albo działa mizernie. Możne powinnaś właśnie na luteinę się przestawić?9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023