X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED Katowice
Odpowiedz

INVIMED Katowice

Oceń ten wątek:
  • Liczka Przyjaciółka
    Postów: 118 33

    Wysłany: 29 listopada 2017, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jeszcze tak myślę dlaczego nie miałam zrobionego scratchingu przed zabiegiem dopiero Miki mi o tym przypomniała że coś takiego jest. Jak kiedyś byłam szykowana na in vitro w Poznaniu to miałam to mieć.a tutaj nie było mowy A z tego co czytałam to właśnie scratching jest wskazany przy problemie z zajściem w ciążę tzn zagniezdzeniem

    Andżelika
  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4637

    Wysłany: 29 listopada 2017, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liczka wrote:
    Dziewczyny jeszcze tak myślę dlaczego nie miałam zrobionego scratchingu przed zabiegiem dopiero Miki mi o tym przypomniała że coś takiego jest. Jak kiedyś byłam szykowana na in vitro w Poznaniu to miałam to mieć.a tutaj nie było mowy A z tego co czytałam to właśnie scratching jest wskazany przy problemie z zajściem w ciążę tzn zagniezdzeniem
    Ja u Cygal miałam wykonywany :)

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • kozamonia Autorytet
    Postów: 2027 1440

    Wysłany: 29 listopada 2017, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też podchodziliśmy u Cygal i za pierwszym razem się udało :)
    Scratching miałam robiony, ale histeroskopii nie.

    innamorata88 lubi tę wiadomość

    YLkvp1.png
    29.01.18 - Joasia 2630 g <3
    05/06.17 - IMSI + crio
  • Zagubiona90 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 29 listopada 2017, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj napisałam maila do Invimedu z zapytaniem jakie warunki trzeba spełnić żeby zostać zakwalifikowanym do ich programu "Zostań Rodzicem" i dziś mi odpisali, ale napisali też ze prawdopodobnie ten program będzie obowiązywał tylko do końca grudnia :( tzn. ze warunkiem byłaby wpłata do końca grudnia 1500 zł.. trochę mnie to podłamało bo my nawet nie byliśmy jeszcze na żadnej wizycie, dopiero będę się jutro umawiać do dr Cygal, no i nie stać nas teraz na takie koszty, dopiero po nowym roku będziemy mogli pomyśleć o podejściu do procedury ehh..

    2016 -> początek starań, Hashimoto
    2017 -> zaczynamy badania, kiepska morfologia

    "Jeszcze będzie pięknie mimo wszystko, tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" Jan Paweł II
  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4637

    Wysłany: 29 listopada 2017, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zagubiona90 wrote:
    Ja wczoraj napisałam maila do Invimedu z zapytaniem jakie warunki trzeba spełnić żeby zostać zakwalifikowanym do ich programu "Zostań Rodzicem" i dziś mi odpisali, ale napisali też ze prawdopodobnie ten program będzie obowiązywał tylko do końca grudnia :( tzn. ze warunkiem byłaby wpłata do końca grudnia 1500 zł.. trochę mnie to podłamało bo my nawet nie byliśmy jeszcze na żadnej wizycie, dopiero będę się jutro umawiać do dr Cygal, no i nie stać nas teraz na takie koszty, dopiero po nowym roku będziemy mogli pomyśleć o podejściu do procedury ehh..
    Spokojnie wszystko da się z nimi ugadać :) my nie łapaliśmy się teoretycznie do programu ze względu na morfologię żołnierzyków emka, a dr ponaciągała wszystko jak trzeba i jakoś nas przepchnęli. :)
    Kozamonia, my mieliśmy histero, bo doszłam do wniosku, że nie chcę rozmieniać się na drobne i na dzień dobry chce wiedzieć czy z moim podwoziem jest wszystko ok :D

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • Liczka Przyjaciółka
    Postów: 118 33

    Wysłany: 29 listopada 2017, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedź na wizytę zobacz co i jak i do kiedy byście musieli wystartować i wtedy będziesz wiedzieć czy jest sens wpłacać czy nie. A może zrobią lepszy pakiet

    innamorata88 lubi tę wiadomość

    Andżelika
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2017, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zagubiona hej :) Umów się najpierw na spokojnie do dr Cygal i dopiero omawiaj z nią szczegóły :) To, że Twoj obecny gin i endokrynolog polecili Ci in vitro i dziewczyny tak tutaj o tym piszą nie znaczy, że będziesz musiała je mieć. Pani doktor jak słyszy o staraniach krótszych niż 2lata raczej nie wciska na dzień dobry in vitro (no chyba że pacjentka usilnie nalega albo są naprawdę fatalne i nie do poprawienia wyniki u meża lub u Ciebie). Jeśli zostaliście przebadani z KAŻDEJ strony, to tak czy inaczej może najpierw próbować innymi metodami. Nam też lekarze (androlog i gin) mówili tylko IUI i z takim zamiasrem do dr Cygal pojechaliśmy, ale ona miała na nas inny plan :) Jak po 3 cyklach takich się nie uda, to dopiero IUI (obecnie jestem w tracie 2cyklu z jej planem). Któraś tutaj napisała, że jakiejś Pani się kroplówka skończyła i latała jakby jej się tyłek palił :P heh no ja mam czasem wrażenie, że wiele kobiet tak pędzi na in vitro właśnie jakby im się dupka paliła ;) Uwierz, że 1,5 roku starań, to nie jest dużo. JEDNAK są odstępstwa od tego oczywiście, napisałaś że teraz macie morfo 1%, możliwe że doktor przepisze jeszcze jakieś dodatkowe badania dla męża i ew.leczenie. A jak Twoje AMH? Badałaś? Mieliście może inseminacje?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 21:39

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2017, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zagubiona to ja nie wiedziałam ze rezygnują z tego programu zostań rodzicem. Ja będę go opłacać na następnej wizycie(mam nadzieje ze nie beda marudzic), bo ostatnio na recepcji mi nic nie powiedziały ze mam wykupić któryś pakiet i Cygal była wkurzona, bo chciała mi przy zabiegu pobrać wymazy;) i gadała ze one na recepcji czasem nieprzytomne ;)

    Liczka ja podchodzę pierwszy raz do IFV i odrazu mi dr zleciła scratching i intralipid ;) ale histero nie miałam bo najwidoczniej nie potrzebuje narazie, sama mi powiedziała ze ja zdrowa jestem ;)

    Innamorata a Cygal przyjmuje na NFZ?? Ty jesteś z Katowic ze chodzisz do niej na wizyty??

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2017, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina bo najczęściej do kliniki przychodzą po 30 kiedy już limit na zachodzenie w ciąże się kończy...wyniki wychodzą jak wychodzą, lata lecą a efektu brak...i dobrze ze im wcześniej się pojawia w takim miejscu tym szybciej idzie zareagować i może coś z tego będzie ;) może wasze wyniki są super to możecie podjąć taki tok leczenia inni na dzień dobry nawet po roku starań słyszą wyrok, że może się nie udać( niskie AMH albo azzospermia) i co wtedy. Nie oceniaj ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miki nie, nasze wyniki nie są super. Jestem po 30tce, ale nie poszłam tam po in vitro :) Poszłam po pomoc w zajściu w ciążę a in vitro to dla mnie totalna ostateczność. Ja nie twierdzę, że nie trzeba tego zabiegu robić w wielu przypadkach, ale czasem hmm niektórym się nie chce czekać na efekty leczenia swojego/męża, co innego jak faktycznie amh jest niskie i trzeba się spieszyć. Jednak potrafi być 20to parolatka z amh 0,5 lub mniejszym a i 30to parolatka z amh 2,3 lub 4 :) Więc tutaj nie koniecznie wiek gra rolę. Ja jednak uważam (!), że czasem trzeba trochę cierpliwości i pokory i wyczerpać wszystkie możliwe deski ratunku jakimi są różne stymulacje, laparoskopie, inseminacje, leczenia męża, żeby móc sobie powiedziec: Ok, zrobiliśmy wszystko co można było zrobić naturalnie, przystąpmy do in vitro - to tylko i wyłącznie moje zdanie, wiem że każda z nas może mieć różne ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 22:11

  • Zagubiona90 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Zagubiona hej :) Umów się najpierw na spokojnie do dr Cygal i dopiero omawiaj z nią szczegóły :) To, że Twoj obecny gin i endokrynolog polecili Ci in vitro i dziewczyny tak tutaj o tym piszą nie znaczy, że będziesz musiała je mieć. Pani doktor jak słyszy o staraniach krótszych niż 2lata raczej nie wciska na dzień dobry in vitro (no chyba że pacjentka usilnie nalega albo są naprawdę fatalne i nie do poprawienia wyniki u meża lub u Ciebie). Jeśli zostaliście przebadani z KAŻDEJ strony, to tak czy inaczej może najpierw próbować innymi metodami. Nam też lekarze (androlog i gin) mówili tylko IUI i z takim zamiasrem do dr Cygal pojechaliśmy, ale ona miała na nas inny plan :) Jak po 3 cyklach takich się nie uda, to dopiero IUI (obecnie jestem w tracie 2cyklu z jej planem). Któraś tutaj napisała, że jakiejś Pani się kroplówka skończyła i latała jakby jej się tyłek palił :P heh no ja mam czasem wrażenie, że wiele kobiet tak pędzi na in vitro właśnie jakby im się dupka paliła ;) Uwierz, że 1,5 roku starań, to nie jest dużo. JEDNAK są odstępstwa od tego oczywiście, napisałaś że teraz macie morfo 1%, możliwe że doktor przepisze jeszcze jakieś dodatkowe badania dla męża i ew.leczenie. A jak Twoje AMH? Badałaś? Mieliście może inseminacje?

    Hej :) u nas to jest tak, że ja zawsze @ miałam co 50-60 dni i mimo wielu, wielu badań lekarze nadal nie umieją znaleźć przyczyny :) było podejrzenie PCOS -> bo jajniki mają "wygląd trochę policystyczny" ale żadne inne badania tego nie potwierdzają, więc PCOS wykluczyli.. Potem podejrzewali WPN -> bo minimalnie podwyższone 17-OHP, ale po dokładnych badaniach też wykluczyli.. Hashi mam uregulowane - TSH ostatnio było 1,63, insulinooporność wykluczyli, więc po ostatnich badaniach w szpitalu i przebadaniu mnie dość konkretnie stwierdzili, ze "taka Pani uroda" :) Kazali pić Inofem i zrobić badania nasienia. Po Inofemie jak dotąd najkrótszy cykl to 41 dni.. Natomiast mąż zrobił badania nasienia w Gyncentrum i pierwsze wyszły 0%, więc laborantka tam, lekarka w szpitalu, moja gin i moja endokrynolog stwierdziły, że tylko in vitro.. Potem mąż brał witaminy i powtórzyliśmy badanie i wyszło 1%, więc moja ginekolog poradziła nam skorzystać z kliniki leczenia niepłodności i powiedziała, że najprawdopodobniej in vitro.. Ja AMH nie badałam, przymierzam się do tego badania w grudniu, ale szczerze mówiąc się boję :) Wgl boję się już robić badania w tym kierunku, bo boję się, że jak dotąd wszystko było ok, to za którymś razem usłyszę wyrok..

    2016 -> początek starań, Hashimoto
    2017 -> zaczynamy badania, kiepska morfologia

    "Jeszcze będzie pięknie mimo wszystko, tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" Jan Paweł II
  • Zagubiona90 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MiKi23 wrote:
    Zagubiona to ja nie wiedziałam ze rezygnują z tego programu zostań rodzicem. Ja będę go opłacać na następnej wizycie(mam nadzieje ze nie beda marudzic), bo ostatnio na recepcji mi nic nie powiedziały ze mam wykupić któryś pakiet i Cygal była wkurzona, bo chciała mi przy zabiegu pobrać wymazy;) i gadała ze one na recepcji czasem nieprzytomne ;)

    Liczka ja podchodzę pierwszy raz do IFV i odrazu mi dr zleciła scratching i intralipid ;) ale histero nie miałam bo najwidoczniej nie potrzebuje narazie, sama mi powiedziała ze ja zdrowa jestem ;)

    Miki23, widzę u Ciebie w stopce, że też macie problem z nasieniem. Czy Wy próbowaliście IUI albo innego leczenia, czy od razu IVF ?

    2016 -> początek starań, Hashimoto
    2017 -> zaczynamy badania, kiepska morfologia

    "Jeszcze będzie pięknie mimo wszystko, tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" Jan Paweł II
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zagubiona są tutaj na forum dziewczyny które naturalnie zachodziły przy morfo nawet 0% :) Poza tym suplami można je naprawdę ładnie wyciągnąć, najlepiej FertilMan plus, Maca, antyoksydanty tj.witamina C i l-karnityna, mąż to brał? Jeśli nie miałaś amh robionego i ktoś Cie na in vitro kieruje, to wg.mnie to głupota ;) Widzisz, mnie też lekarze na wiele moich przypadłości mówiło Taka Pani uroda, trzeba zrobic inseminację bo to najpewniej przez wyniki męza. Nie twierdzę, ze unikniemy IUI, ale dr Cygal to pierwszy lekarz, któremu nie podobały się moje ogrome pęcherzyki ktore późno pękały i coś zaczęła z tym robić. Mąż również ma rozpisane suple na poprawę wyników. Nie załamujemy się :) Ona jako jedyna nie mówi Taka Pani uroda, tylko szuka przyczyn i je leczy. Jest mega konkretna i naprawdę daje dużo nadziei i pozytywnej energii do działań :)
    Miałaś HSG robione? Albo jakąś inną diagnostykę jajowodów, macicy (nie mówię o zwykłym usg)? Jesli nie, to naprawdę odsunęłabym od siebie narazie myślenie o in vitro i trzeba się przyjrzeć tym długim cyklom i pewnie uzupełnić badania
    A mąż miał robiony może rozszerzony seminogram? jakieś dodatkowe badania?

  • Zagubiona90 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Zagubiona są tutaj na forum dziewczyny które naturalnie zachodziły przy morfo nawet 0% :) Poza tym suplami można je naprawdę ładnie wyciągnąć, najlepiej FertilMan plus, Maca, antyoksydanty tj.witamina C i l-karnityna, mąż to brał? Jeśli nie miałaś amh robionego i ktoś Cie na in vitro kieruje, to wg.mnie to głupota ;) Widzisz, mnie też lekarze na wiele moich przypadłości mówiło Taka Pani uroda, trzeba zrobic inseminację bo to najpewniej przez wyniki męza. Nie twierdzę, ze unikniemy IUI, ale dr Cygal to pierwszy lekarz, któremu nie podobały się moje ogrome pęcherzyki ktore późno pękały i coś zaczęła z tym robić. Mąż również ma rozpisane suple na poprawę wyników. Nie załamujemy się :) Ona jako jedyna nie mówi Taka Pani uroda, tylko szuka przyczyn i je leczy. Jest mega konkretna i naprawdę daje dużo nadziei i pozytywnej energii do działań :)
    Miałaś HSG robione? Albo jakąś inną diagnostykę jajowodów, macicy (nie mówię o zwykłym usg)? Jesli nie, to naprawdę odsunęłabym od siebie narazie myślenie o in vitro i trzeba się przyjrzeć tym długim cyklom i pewnie uzupełnić badania
    A mąż miał robiony może rozszerzony seminogram? jakieś dodatkowe badania?

    Mąż teraz bierze właśnie Fertilman Plus i kwasy Omega-3, brał też Vitaminę C 1000, wcześniej przed tym drugim badaniem brał Fertility for Man i potem Androvit Plus, ale odstawił bo źle się po nich czuł i libido zerowe. Miał robione jeszcze badania hormonalne i wyszły w porządku. Seminogram miał rozszerzony, ale wszystkie pozostałe parametry wyszły dobre, a nawet bardzo dobre..

    Ja nie miałam ani HSG, ani laparoskopii.. Wszystkie moje badania jakie miałam do tej pory robione to badania z krwi, no i USG.. Jedynie jak wychodziłam ze szpitala to lekarka zasugerowała, że można by kiedyś zrobić laparoskopię albo HSG, ale na chwilę obecną nie uważa żeby to było potrzebne..

    2016 -> początek starań, Hashimoto
    2017 -> zaczynamy badania, kiepska morfologia

    "Jeszcze będzie pięknie mimo wszystko, tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" Jan Paweł II
  • Zagubiona90 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż miał robiony też posiew nasienia, ale też wyszedł prawidłowy - nic nie znaleźli :)

    2016 -> początek starań, Hashimoto
    2017 -> zaczynamy badania, kiepska morfologia

    "Jeszcze będzie pięknie mimo wszystko, tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" Jan Paweł II
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zagubiona90 wybacz, ale ręce mi opadły na twierdenie lekarza... Jak hsg moze nie byc potrzebne? Przeciez to pierwsze co się robi jak się rok nie udaje. Przecież tu jest sprawdzana drożność jajowodów, jak są przytkane to jak niby ma dojść do zapłodnienia? :/ Coś ten lekarz nie bardzo jest kumaty, albo nie spieszy mu się, aby Ci pomóc. AMH i HSG to naprawdę jedne z podstawowych badań. Możesz też zrobić z krwi p.ciała p.plemnikowe, mąż również może to badanie zrobić np.z nasienia (mój tak miał). Posiew mogl wyjsc prawdiłowy, ale czy miał badanie HBA? sprawdza wiazanie sie plemnika z otoczką komorki jajowej. Fragmentacja dna też jest częstym badaniem. Po tym mozna okreslic, czy trzeba wprowadzic dodatkowe suple czy jakies leki.
    Do tego jeśli nigdy nie byłaś stymulowana, suplementowana luteiną czy duhastonem na skrocenie cykli i ich unormowanie, to naprawdę to wszystko przed Tobą :)

  • Zagubiona90 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Zagubiona90 wybacz, ale ręce mi opadły na twierdenie lekarza... Jak hsg moze nie byc potrzebne? Przeciez to pierwsze co się robi jak się rok nie udaje. Przecież tu jest sprawdzana drożność jajowodów, jak są przytkane to jak niby ma dojść do zapłodnienia? :/ Coś ten lekarz nie bardzo jest kumaty, albo nie spieszy mu się, aby Ci pomóc. AMH i HSG to naprawdę jedne z podstawowych badań. Możesz też zrobić z krwi p.ciała p.plemnikowe, mąż również może to badanie zrobić np.z nasienia (mój tak miał). Posiew mogl wyjsc prawdiłowy, ale czy miał badanie HBA? sprawdza wiazanie sie plemnika z otoczką komorki jajowej. Fragmentacja dna też jest częstym badaniem. Po tym mozna okreslic, czy trzeba wprowadzic dodatkowe suple czy jakies leki.
    Do tego jeśli nigdy nie byłaś stymulowana, suplementowana luteiną czy duhastonem na skrocenie cykli i ich unormowanie, to naprawdę to wszystko przed Tobą :)

    Luteina i Duphaston już za mną :) Owszem pomagały jak je brałam, ale jak odstawiałam problem wracał, więc lekarze dali sobie spokój z faszerowaniem mnie nimi.. Zresztą Duphaston ciężko znosiłam.. A czy niedrożność jajowodów może mieć wpływ na długie cykle ?

    2016 -> początek starań, Hashimoto
    2017 -> zaczynamy badania, kiepska morfologia

    "Jeszcze będzie pięknie mimo wszystko, tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" Jan Paweł II
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2017, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zagubiona czy na długość cykli to nie mam pojęcia, raczej nie. Moze cos innego jest na rzeczy. Mnie po hsg na kilka miesiecy skrocily sie cykle o 3-4dni, nie wiele, ale tak czy inaczej mam regularne 29-30dni. Hsg jest potrzebne by stwierdzić czy tu jest problem z zajsciem w ciaze, bo sądzę, że długie cykle to chyba nie jest najgorszy problem. Mialaś monitoring owulacji?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2017, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MiKi23 wrote:
    Innamorata a Cygal przyjmuje na NFZ?? Ty jesteś z Katowic ze chodzisz do niej na wizyty??
    Pozwolę się wtrącić ;) z tego co wiem, to dr Cygal przyjmuje w przychodni w Katowicach na Granicznej, być może na NFZ: http://cmgraniczna.pl/o-nas/nasi-lekarze/

    MiKi23 wrote:
    A jakby było mało to mojemu M na MSOME wyszło ze ma tylko 2% plemnikow II stopnia :(

    Przymierzamy się z mężem do badania nasienia w Invimedzie, po operacji ŻPN. Przed zabiegiem morfologia 0-1% i liczebność malutka :( Myślicie że warto zrobić MSOME? Nie do końca rozumiem, jakie to są plemniki II stopnia?

  • Myszaka76 Ekspertka
    Postów: 412 63

    Wysłany: 30 listopada 2017, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Innamorata88 piękne imię! Jak się czujesz? W sumie zgadzam się z Tobą – pomiędzy pacjentką, a lekarzem musi być nić porozumienia.
    Maruda34 trzymam mocno && - co wam konkretnie Paśnik powiedział? Kiedy masz konsultacje z Sodowską?
    Liczka dobrze, że Cię zapisała – dr Cygal to prawdziwy Anioł! Nie denerwuj się, nie ma czym Jak Cygal otoczy Cię swoimi doktorskimi skrzydłami to na bank z nią nie zginiesz!

    innamorata88 lubi tę wiadomość

    2x1nxuun6jmzurfc.png

    Hashi i PCO - Grudzień 2016
    Invimed pierwsza wizyta - Marzec 2017
    Insulinooporność i słabe wyniki nasienia - Kwiecień 2017


    Łykam euthyrox i metforminę!
‹‹ 16 17 18 19 20 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ