Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED POZNAŃ
Odpowiedz

INVIMED POZNAŃ

Oceń ten wątek:
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 3 lipca 2021, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Wiem. Ja też wychodzę z założenia, że jak coś mi nie zaszkodzi, a może pomoże, to po to sięgam. Szczególnie po wielu latach starań to już w ogóle takie coś jest dla mnie uzasadnione. Także rozum swoje, a serce swoje 🙂. Zresztą ja w swoich staraniach, mimo posiadania jakiejś tam medycznej wiedzy, i tak sięgałam po rzeczy typu zioła ojca Sroki na płodność czy Nowenna Pompejańska, Pasek sw Dominika w akcie desperacji... W ogóle miałam niezły ubaw, jak przesypałam sobie te zioła na płodność do plastikowego pojemnika w pracy i odkryłam, że ktoś mi je podbiera 😀. A u mnie same baby w robocie 😏.
    O nie, witaj w klubie. Ja w pewnym momencie też chwytałam się wszystkiego! Kiedyś siostra przywiozła mi swięconą wodę chyba z Francji, z miejsca gdzie odbywały się cuda i tez ją piłam, wierząc, że wygoni ze mnie wszystko co zle. Ale w pewnym momencie już miałam dość i zrozumiałam, że to mnie do niczego nie doprowadzi. Oczywiście ja dalej jestem wierząca (chociaż z kościołem mam konflikt przez in vitro), ale zrozumiałam, że jeżeli ma się wydarzyć cud, to żadne paski czy picie wody tego nie zmieni.
    A co do Twoich ziół, No nie pomogły, ale przynajmniej komuś smakowały. A może inna koleżanka zaszła potem w ciąże? :D
    Moja koleżanka zaczela pic zioła ojca sroki i zaszła w następnym cyklu. No cóż, ona wierzy, że one pomogły, ale ja jestem przekonana, że nie miały większego wpływu. Po pierwszej nieudanej stymulacji zaproponowała mi, żebym też je piła, że może pomogą :D Biedna, chciała dobrze, ale musiałam jej powiedzieć, że szkoda czasu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2021, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    O nie, witaj w klubie. Ja w pewnym momencie też chwytałam się wszystkiego! Kiedyś siostra przywiozła mi swięconą wodę chyba z Francji, z miejsca gdzie odbywały się cuda i tez ją piłam, wierząc, że wygoni ze mnie wszystko co zle. Ale w pewnym momencie już miałam dość i zrozumiałam, że to mnie do niczego nie doprowadzi. Oczywiście ja dalej jestem wierząca (chociaż z kościołem mam konflikt przez in vitro), ale zrozumiałam, że jeżeli ma się wydarzyć cud, to żadne paski czy picie wody tego nie zmieni.
    A co do Twoich ziół, No nie pomogły, ale przynajmniej komuś smakowały. A może inna koleżanka zaszła potem w ciąże? :D
    Moja koleżanka zaczela pic zioła ojca sroki i zaszła w następnym cyklu. No cóż, ona wierzy, że one pomogły, ale ja jestem przekonana, że nie miały większego wpływu. Po pierwszej nieudanej stymulacji zaproponowała mi, żebym też je piła, że może pomogą :D Biedna, chciała dobrze, ale musiałam jej powiedzieć, że szkoda czasu.
    Haha, żadna z koleżanek nie zaszła w ciążę, także raczej nie zadziałały 😀. A kiedyś był u nas ksiądz na kolędzie, gadamy sobie luźno o dzieciach i ksiądz coś tam się śmiał, że jak się usiądzie na krześle, na którym siedział ksiądz na kolędzie to się zajdzie w ciążę. Ksiądz wyszedł, a mój mąż mnie złapał i zaciągnął na to krzesło 🙈🙈🙈. Nie, nie jest specjalnie wierzący ale jak widzisz, nawet jemu się udzieliło 😏.

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 3 lipca 2021, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Haha, żadna z koleżanek nie zaszła w ciążę, także raczej nie zadziałały 😀. A kiedyś był u nas ksiądz na kolędzie, gadamy sobie luźno o dzieciach i ksiądz coś tam się śmiał, że jak się usiądzie na krześle, na którym siedział ksiądz na kolędzie to się zajdzie w ciążę. Ksiądz wyszedł, a mój mąż mnie złapał i zaciągnął na to krzesło 🙈🙈🙈. Nie, nie jest specjalnie wierzący ale jak widzisz, nawet jemu się udzieliło 😏.
    🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈 U mnie na kolędzie ksiądz siedział na kanapie, a na niej to ja nawet nie tylko siedziałam.... :D więc chyba też się nie sprawdza.
    Najlepsze, że i tak usłyszę od kilku osób z mojej rodziny, że wymodliły to dzieciątko...
    :D

  • kate2friend Autorytet
    Postów: 2547 3753

    Wysłany: 3 lipca 2021, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Czytałam, że przy mutacji może, ale nie musi wystąpić upośledzone wchłanianie zwykłego kwasu foliowego. I to też nie tak, że w 100% tylko najczęściej 30%, a w gorszych sytuacjach 70%. I generalnie nie ma ogólnych zaleceń. Trafiłam na artykuł mamyginekolog i ona sama będąc w ciąży po kilku poronieniach nie wiedziała co powinna brać. Trochę brała taki trochę taki…🙈

    Boże, moja koleżanka w ciąży, która nie musiała robić tych wszystkich badań jest tak nieświadomie szczęśliwa! Jak ja jej zazdroszczę. Wrrr…
    Metylowany kwas foliowy to np folactiv 15mg na receptę zawsze mi dr T wypisuje bo przy tej mutacji juz od dawna biore plus prenatal uno bo tam jest wit metylowana b12, plus zwykla b6. To w zupełności wystarczy. Ty bralas zwykly i oby on wystarczajaco pomogl na cewe nerwowa. Wlasnie nie pamietam do kiedy lykalam ten kwas, musze zapytac 8mego jak bede na wizycie to dam znac.

    Moja kolezanka tez w ciazy z 4 dzieckiem i na serio ona nawet nie wie co to jest badanie bhcg, pokazala mi usg to nie wiedziała gdzie glowa dziecka, poprostu jest w ciazy, mija 8mcy i rodzi bez problemu. Robi wszystko w domu i na ogrodzie i takiej to pozazdraszczac. Brzuch nawet jej sie nie spinal ani razu. A ja na kazde zaklucie i ciagniecie juz panikuje🤦‍♀️ a jak dalam jej detektor zeby posluchala serduszka to chyba z pol godziny sluchala taka byla zafascynowana i mowila ze nie miala czegos takiego jeszcze tylko ktg przed porodem. Dalam jej do domu zeby pokazala mezowi

    thgfs65gpu8ocaxc.png
    2021.05.05 crio blastki 4BB
    5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
    21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
    2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
    2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
    2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
    2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
    2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
    2021.10.03 usg ważę 700g❤
    2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
    2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc

    Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
    2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
    2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
    2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
    11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
    2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
    klz9f71xqupqgh4t.png
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 3 lipca 2021, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kate2friend wrote:
    Metylowany kwas foliowy to np folactiv 15mg na receptę zawsze mi dr T wypisuje bo przy tej mutacji juz od dawna biore plus prenatal uno bo tam jest wit metylowana b12, plus zwykla b6. To w zupełności wystarczy. Ty bralas zwykly i oby on wystarczajaco pomogl na cewe nerwowa. Wlasnie nie pamietam do kiedy lykalam ten kwas, musze zapytac 8mego jak bede na wizycie to dam znac.
    Ja zwykły kwas foliowy biorę dopiero od tygodnia. Wcześniej brałam prenatal uno więc do momentu powstania cewy byłam podwójnie zabezpieczona :)

    kate2friend lubi tę wiadomość

  • katrinka2609 Autorytet
    Postów: 430 572

    Wysłany: 3 lipca 2021, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika1 wrote:
    Katrinka, najwyraźniej jak dobuska pisze coś się działo, zarodek próbował się zaimplantować. Jeśli poprzednio zawsze było 0,1 to teraz już jest postęp. Czy do tego transferu miałaś coś dołożone? Coś zmieniali? Widać idzie w dobrym kierunku skoro zmiana już jest mała.
    To było moje pierwsze podejście do IV i pierwszy transfer braliśmy dodatkowo embrioglue. W sumie żal, że jednak nic z tego ale fakt że cokolwiek odrobinkę ruszyło daje nadzieję... Może mrożaczek który nam został okaże się troszkę silniejszy i jak się wgryzie to już z nami zostanie 🙏

    Nika1 lubi tę wiadomość

    Starania od 2016
    2018 - 2 x UIU ☹️
    2019 - laparoskopia - endo 1 stopnia
    2021 InviMed
    Kariotypy - ok, AMH - 0,77
    Pai 1 i MTHFR - hetero, kir bX - brak ważnych Kirow implantacyjnych
    1 IVF - 5.2021 mamy 2 ❄️❄️- transfery 😢
    2 IVF - 10. 2021 mamy 2 ❄️❄️
    FET 11.2021- 4AA (acofil,neoparin)😢
    ........Długa przerwa ........
    FET 24.02.2023 4BA - (acofil,neoparin)
    6dpt cień cienia
    7dpt - beta 89,87
    10dpt -beta 331,61
    12dpt - beta 750,05
    14dpt - beta 1500,19
    17dpt - beta 3662,63
    19dpt - pęcherzyk ciążowy i ciałko żółtkowe 🥰🥰🥰

    27.10.2023 rodzi się nasz syn ♥️

    preg.png
  • katrinka2609 Autorytet
    Postów: 430 572

    Wysłany: 3 lipca 2021, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia321 wrote:
    Mialam podobnie przy biochemicznej, leki kazali mi odstawić dopiero jak beta będzie poniżej 1.
    Ciekawe ile mi będzie spadać bo już bym chciała do kolejnego crio się szykować 🤦‍♀️

    Starania od 2016
    2018 - 2 x UIU ☹️
    2019 - laparoskopia - endo 1 stopnia
    2021 InviMed
    Kariotypy - ok, AMH - 0,77
    Pai 1 i MTHFR - hetero, kir bX - brak ważnych Kirow implantacyjnych
    1 IVF - 5.2021 mamy 2 ❄️❄️- transfery 😢
    2 IVF - 10. 2021 mamy 2 ❄️❄️
    FET 11.2021- 4AA (acofil,neoparin)😢
    ........Długa przerwa ........
    FET 24.02.2023 4BA - (acofil,neoparin)
    6dpt cień cienia
    7dpt - beta 89,87
    10dpt -beta 331,61
    12dpt - beta 750,05
    14dpt - beta 1500,19
    17dpt - beta 3662,63
    19dpt - pęcherzyk ciążowy i ciałko żółtkowe 🥰🥰🥰

    27.10.2023 rodzi się nasz syn ♥️

    preg.png
  • katrinka2609 Autorytet
    Postów: 430 572

    Wysłany: 3 lipca 2021, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Katrinka, mnie przeczołgali z niską beta długo, najpierw 9, potem 14, potem kilka wyników okolo 15 (nie rosło) i dopiero pozwolili odstawić. Bez sensu, no ale słuchałam się. U Ciebie, niestety, też wygląda to na biochem, co jest nieco pocieszające, że jakaś próba implantacji byla.
    Tak też mnie to pociesza 🙂 zwłaszcza że wcześniej nigdy nie miałam bety innej niż 0,01 🙈

    Starania od 2016
    2018 - 2 x UIU ☹️
    2019 - laparoskopia - endo 1 stopnia
    2021 InviMed
    Kariotypy - ok, AMH - 0,77
    Pai 1 i MTHFR - hetero, kir bX - brak ważnych Kirow implantacyjnych
    1 IVF - 5.2021 mamy 2 ❄️❄️- transfery 😢
    2 IVF - 10. 2021 mamy 2 ❄️❄️
    FET 11.2021- 4AA (acofil,neoparin)😢
    ........Długa przerwa ........
    FET 24.02.2023 4BA - (acofil,neoparin)
    6dpt cień cienia
    7dpt - beta 89,87
    10dpt -beta 331,61
    12dpt - beta 750,05
    14dpt - beta 1500,19
    17dpt - beta 3662,63
    19dpt - pęcherzyk ciążowy i ciałko żółtkowe 🥰🥰🥰

    27.10.2023 rodzi się nasz syn ♥️

    preg.png
  • Nika1 Autorytet
    Postów: 262 178

    Wysłany: 3 lipca 2021, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katrinka2609 wrote:
    To było moje pierwsze podejście do IV i pierwszy transfer braliśmy dodatkowo embrioglue. W sumie żal, że jednak nic z tego ale fakt że cokolwiek odrobinkę ruszyło daje nadzieję... Może mrożaczek który nam został okaże się troszkę silniejszy i jak się wgryzie to już z nami zostanie 🙏
    Napisałaś, że beta zawsze była 0,1 i zasugerowała m się tym, że po transferze.

  • plinka2017 Autorytet
    Postów: 903 798

    Wysłany: 3 lipca 2021, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katrinka2609 wrote:
    To było moje pierwsze podejście do IV i pierwszy transfer braliśmy dodatkowo embrioglue. W sumie żal, że jednak nic z tego ale fakt że cokolwiek odrobinkę ruszyło daje nadzieję... Może mrożaczek który nam został okaże się troszkę silniejszy i jak się wgryzie to już z nami zostanie 🙏

    Ja w czerwcu też miałam pierwsze podejście i od razu transfer na świeżo i embroglue i był biochem.
    Ale ja się fatalnie czułam później po transferze i po punkcji.. więc pewnie organizm był obciążony. Nie można się poddawać 🙂
    Teraz od razu do crio podchodziliśmy wczoraj i więcej już ❄️ nie mamy, więc licze że to kolejne podejście będzie już udane.

    Masz ❄️więc kolejny cykl startujecie i oby to był Wasz cykl ✊✊

    katrinka2609 lubi tę wiadomość

    Nat. ciąża - Poronienie 8 t.c. 09.2018
    PCOS, nied. tarczycy, IO
    PAI1 hetero, MTHFR homo
    Od 2018 dalsze starania, IUI, bez skutku
    2021 InVitro IMSI uzyskano 2 blastki

    Transfer świeży 2.06.2021 4AA c.bioch.

    Transfer 2.07.2021❄️ 4BA 🙏
    6 dpt ⏸️
    10.03.2022 Wiktor 3825 g 🥰

    03.2023 walczymy o rodzeństwo 💪
    Pobrane 18 🥚11 dojrzałych
    Mamy 6 ❄️
    3x 4ba, 4bb, 3aa, 3ba

    25.04 transfer ❄️ 4ba
    6 dpt ⏸️, 7 dpt beta 64, 9 dpt beta 194, 11 dpt beta 542, 13 dpt beta 1299 , 20 dpt beta 10734, 27 dpt ❤️ 0,75 cm, 30 dpt ❤️ 0,94 cm
    9+4 🖤 dziewczynka. łyżeczkowanie
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 3 lipca 2021, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajny ten zastrzyk z heparyną… fajny… 🥶🥶🥶🥶🥶🥶

    Jest szansa, że później będzie mniej boleć? 🥺🥺🥺🥺🥺

  • plinka2017 Autorytet
    Postów: 903 798

    Wysłany: 3 lipca 2021, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Fajny ten zastrzyk z heparyną… fajny… 🥶🥶🥶🥶🥶🥶

    Jest szansa, że później będzie mniej boleć? 🥺🥺🥺🥺🥺

    O kurcze 😳😳 niefajnie że Cię tak boli 😟
    Może skóra się przyzwyczai

    To ja może robię coś nie tak 🤔 bo mnie wogole nie boli ta heparyna i tylko mała kropeczka zostaje po tym 🙈

    Nat. ciąża - Poronienie 8 t.c. 09.2018
    PCOS, nied. tarczycy, IO
    PAI1 hetero, MTHFR homo
    Od 2018 dalsze starania, IUI, bez skutku
    2021 InVitro IMSI uzyskano 2 blastki

    Transfer świeży 2.06.2021 4AA c.bioch.

    Transfer 2.07.2021❄️ 4BA 🙏
    6 dpt ⏸️
    10.03.2022 Wiktor 3825 g 🥰

    03.2023 walczymy o rodzeństwo 💪
    Pobrane 18 🥚11 dojrzałych
    Mamy 6 ❄️
    3x 4ba, 4bb, 3aa, 3ba

    25.04 transfer ❄️ 4ba
    6 dpt ⏸️, 7 dpt beta 64, 9 dpt beta 194, 11 dpt beta 542, 13 dpt beta 1299 , 20 dpt beta 10734, 27 dpt ❤️ 0,75 cm, 30 dpt ❤️ 0,94 cm
    9+4 🖤 dziewczynka. łyżeczkowanie
  • Nika1 Autorytet
    Postów: 262 178

    Wysłany: 3 lipca 2021, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też nie boli, ale ślady zostają porządne

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 3 lipca 2021, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To może mój mąż coś robi nie tak. Póki co nie ma śladu, ale bolało bardzo i to nawet kilka minut po zastrzyku. Tak piekło, paliło.
    No nic. Może trafiło w jakiś nerw, zobaczymy. :)))

    Motyl12 lubi tę wiadomość

  • Motyl12 Autorytet
    Postów: 1105 1284

    Wysłany: 3 lipca 2021, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    To może mój mąż coś robi nie tak. Póki co nie ma śladu, ale bolało bardzo i to nawet kilka minut po zastrzyku. Tak piekło, paliło.
    No nic. Może trafiło w jakiś nerw, zobaczymy. :)))

    Spróbuj w inną część brzuszka-ja robię ponizej pepka ale tylko po bokach, bo po środku pod pepkiem bardzo boli. Jak za bardzo z boku tez boli-musisz wyczuć te punkty 😁

    dobuska lubi tę wiadomość

    Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
    Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙
  • Motyl12 Autorytet
    Postów: 1105 1284

    Wysłany: 3 lipca 2021, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy po transferze tez bałyście się psikać?🙈ostatnio tak psiknęłam niekontrolowanie że spięło mnie coś w brzuchu, aż nospe wziełam bo się przestraszyłam 😣

    Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
    Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 3 lipca 2021, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motyl12 wrote:
    Czy po transferze tez bałyście się psikać?🙈ostatnio tak psiknęłam niekontrolowanie że spięło mnie coś w brzuchu, aż nospe wziełam bo się przestraszyłam 😣
    Taaaaak standardowe lęki. Mnie dwie godziny po transferze tak wytrzęsło na 20 km odcinku remontowanej drogi, że płakałam, że już po wszystkim.
    Bałam się korzystać z toalety.
    Bałam się kichać.
    Ale niepotrzebnie :)

    Motyl12 lubi tę wiadomość

  • Motyl12 Autorytet
    Postów: 1105 1284

    Wysłany: 3 lipca 2021, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Taaaaak standardowe lęki. Mnie dwie godziny po transferze tak wytrzęsło na 20 km odcinku remontowanej drogi, że płakałam, że już po wszystkim.
    Bałam się korzystać z toalety.
    Bałam się kichać.
    Ale niepotrzebnie :)
    Zwariować można😆

    dobuska lubi tę wiadomość

    Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
    Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙
  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 4 lipca 2021, 00:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Fajny ten zastrzyk z heparyną… fajny… 🥶🥶🥶🥶🥶🥶

    Jest szansa, że później będzie mniej boleć? 🥺🥺🥺🥺🥺
    Nie pocieszę Cię, będzie boleć bardziej, bo będzie mniej miejsc niepokłutych 😳 ale przywykniesz, serio 🤷🤞😘

    dobuska lubi tę wiadomość

    Danadana
  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 4 lipca 2021, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    To może mój mąż coś robi nie tak. Póki co nie ma śladu, ale bolało bardzo i to nawet kilka minut po zastrzyku. Tak piekło, paliło.
    No nic. Może trafiło w jakiś nerw, zobaczymy. :)))
    Ja Ci szczerze radzę, żebyś robiła sobie to sama - ja miałam taki myk, że dotykałam igłą trochę potencjalnego miejsca wkłucia i jak mnie bolało to szukałam dalej. Oczywiście wcześniej dezynfekcja dużego obszaru brzucha 😁😁

    Danadana
‹‹ 1119 1120 1121 1122 1123 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ