INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, skoro już doktor Sroka został wywołany do tablicy to doradźcie proszę 🙏
Pewnie część z Was pamięta, że mam za sobą drugi nieudany transfer. Swoją drogą też jestem "lipcową żoną" i testowałam ostatnim razem w 4 rocznicę ślubu, licząc na prezent od losu 🙈 no ale cóż...prezentu nie było. W obu przypadkach beta nawet nie drgnęła. To by świadczyło o braku implantacji zarodka. Tak też mówił doktor po pierwszym niepowodzeniu. Mieliśmy teraz dodatkowo do transferu embrioglue. Zostały nam 3 zarodki, czyli wg dr 2 transfery, bo sugeruje podanie dwóch zarodków w ostatnim transferze, jeśli trzeci by się znowu nie powiódł. No i teraz pytanie do Was. Czy jest sens umawiać się do doktora żeby podpowiedział nam co można jeszcze zrobic, przebadać przed kolejnym transferem? Czy raczej z Waszego doświadczenia po 2 niepowodzeniach nic sensownego nam nie zaleci i zasugeruje z marszu podejść kolejny raz? Wiem taż, że on na immunologie to tak średnio się zapatruje, wiec pewnie tutaj za wiele też nie podpowie.
A może Wy doradzicie? Bo od tygodnia się zastanawiam co dalej robić. Trochę boimy się stracić kolejny zarodek i myślimy niby o poszerzeniu diagnostyki. Tylko czy na tym etapie to ma sens? Poza tym kompletnie nie wiem od czego zacząć. Czy iść w histeroskopie, scratching endometrium czy bardziej w immunologie? Co myślicie? -
mo_Nika wrote:Dziewczyny, skoro już doktor Sroka został wywołany do tablicy to doradźcie proszę 🙏
Pewnie część z Was pamięta, że mam za sobą drugi nieudany transfer. Swoją drogą też jestem "lipcową żoną" i testowałam ostatnim razem w 4 rocznicę ślubu, licząc na prezent od losu 🙈 no ale cóż...prezentu nie było. W obu przypadkach beta nawet nie drgnęła. To by świadczyło o braku implantacji zarodka. Tak też mówił doktor po pierwszym niepowodzeniu. Mieliśmy teraz dodatkowo do transferu embrioglue. Zostały nam 3 zarodki, czyli wg dr 2 transfery, bo sugeruje podanie dwóch zarodków w ostatnim transferze, jeśli trzeci by się znowu nie powiódł. No i teraz pytanie do Was. Czy jest sens umawiać się do doktora żeby podpowiedział nam co można jeszcze zrobic, przebadać przed kolejnym transferem? Czy raczej z Waszego doświadczenia po 2 niepowodzeniach nic sensownego nam nie zaleci i zasugeruje z marszu podejść kolejny raz? Wiem taż, że on na immunologie to tak średnio się zapatruje, wiec pewnie tutaj za wiele też nie podpowie.
A może Wy doradzicie? Bo od tygodnia się zastanawiam co dalej robić. Trochę boimy się stracić kolejny zarodek i myślimy niby o poszerzeniu diagnostyki. Tylko czy na tym etapie to ma sens? Poza tym kompletnie nie wiem od czego zacząć. Czy iść w histeroskopie, scratching endometrium czy bardziej w immunologie? Co myślicie?
Starania od 2016
06-11.2020 3 x IUI ☹️ ICSI(2 transfery) ☹️
Zmiana kliniki + badanie immunologii
04.2021 IMSI Mamy ❄️❄️
05.2021 transfer 3bb ❄️ z 5 doby (z akupunkturą, Clexane, wlewem z accofilu, intralipidem i encortolonem) 6dpt beta 45, 8dpt beta 149, 11dpt beta 507, 13dpt beta 1280, 25 dpt❤️
21.11.2021 urodził się Kacper 1045 gram -
ZielonaPaprotka wrote:Tak mamy dwie podane dziś i 2 zamrożone 😊 wszytskie blastki bardzo dobre 🥰🥰🥰 teraz dostałam tez w gratisie leki wszystkie i jeszcze embryoglue i ah tez w gratisie. Dostałam tez kroplówkę przeciwskurczową ale to już płatne. Wiec jestem mega obstawiona 😀
Super ze tyle gratisów dostałaś👍a co do tej kroplówki przeciwskurczowej-to tak zapobiegawczo czy robiłaś badanie macicy na skurcze?ZielonaPaprotka lubi tę wiadomość
Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙 -
Motyl12 wrote:Kciuki zaciśnięte🍀✊🍀✊💞
Super ze tyle gratisów dostałaś👍a co do tej kroplówki przeciwskurczowej-to tak zapobiegawczo czy robiłaś badanie macicy na skurcze?beta 6dpt 70 7dpt 130 9dpt 461 11dpt 1414 16dpt 18 360 19dpt 33 750 25 dpt jest ❤️ 30 dpt są ❤️❤️
Dwa ❄️❄️ czekają -
nick nieaktualnymo_Nika wrote:Dziewczyny, skoro już doktor Sroka został wywołany do tablicy to doradźcie proszę 🙏
Pewnie część z Was pamięta, że mam za sobą drugi nieudany transfer. Swoją drogą też jestem "lipcową żoną" i testowałam ostatnim razem w 4 rocznicę ślubu, licząc na prezent od losu 🙈 no ale cóż...prezentu nie było. W obu przypadkach beta nawet nie drgnęła. To by świadczyło o braku implantacji zarodka. Tak też mówił doktor po pierwszym niepowodzeniu. Mieliśmy teraz dodatkowo do transferu embrioglue. Zostały nam 3 zarodki, czyli wg dr 2 transfery, bo sugeruje podanie dwóch zarodków w ostatnim transferze, jeśli trzeci by się znowu nie powiódł. No i teraz pytanie do Was. Czy jest sens umawiać się do doktora żeby podpowiedział nam co można jeszcze zrobic, przebadać przed kolejnym transferem? Czy raczej z Waszego doświadczenia po 2 niepowodzeniach nic sensownego nam nie zaleci i zasugeruje z marszu podejść kolejny raz? Wiem taż, że on na immunologie to tak średnio się zapatruje, wiec pewnie tutaj za wiele też nie podpowie.
A może Wy doradzicie? Bo od tygodnia się zastanawiam co dalej robić. Trochę boimy się stracić kolejny zarodek i myślimy niby o poszerzeniu diagnostyki. Tylko czy na tym etapie to ma sens? Poza tym kompletnie nie wiem od czego zacząć. Czy iść w histeroskopie, scratching endometrium czy bardziej w immunologie? Co myślicie? -
mo_Nika wrote:Dziewczyny, skoro już doktor Sroka został wywołany do tablicy to doradźcie proszę 🙏
Pewnie część z Was pamięta, że mam za sobą drugi nieudany transfer. Swoją drogą też jestem "lipcową żoną" i testowałam ostatnim razem w 4 rocznicę ślubu, licząc na prezent od losu 🙈 no ale cóż...prezentu nie było. W obu przypadkach beta nawet nie drgnęła. To by świadczyło o braku implantacji zarodka. Tak też mówił doktor po pierwszym niepowodzeniu. Mieliśmy teraz dodatkowo do transferu embrioglue. Zostały nam 3 zarodki, czyli wg dr 2 transfery, bo sugeruje podanie dwóch zarodków w ostatnim transferze, jeśli trzeci by się znowu nie powiódł. No i teraz pytanie do Was. Czy jest sens umawiać się do doktora żeby podpowiedział nam co można jeszcze zrobic, przebadać przed kolejnym transferem? Czy raczej z Waszego doświadczenia po 2 niepowodzeniach nic sensownego nam nie zaleci i zasugeruje z marszu podejść kolejny raz? Wiem taż, że on na immunologie to tak średnio się zapatruje, wiec pewnie tutaj za wiele też nie podpowie.
A może Wy doradzicie? Bo od tygodnia się zastanawiam co dalej robić. Trochę boimy się stracić kolejny zarodek i myślimy niby o poszerzeniu diagnostyki. Tylko czy na tym etapie to ma sens? Poza tym kompletnie nie wiem od czego zacząć. Czy iść w histeroskopie, scratching endometrium czy bardziej w immunologie? Co myślicie?
Ja bym doradziła pójść do niego na wizytę i z nim o tym pogadać, choć też nie robiłabym sobie wielkich nadziei, że on nagle wjedzie z jakąś poszerzoną diagnostyką (aczkolwiek może to zależy od przypadku). U nas dopiero po nieudanej pierwszej procedurze (3 transfery, 4 zarodki) zlecił jedynie powtórzenie mojego AMH i dla męża fragmentację DNA i generalnie nie widział innych badań do zrobienia, choć kilka razy go o to dopytywałam - powiedział, że po prostu trzeba próbować dalej. Na moje pytanie o immunologię powiedział, że tże jego zdaniem jest na to za wcześnie, ale mi nie zabroni tych badań. Pytałam go również o histeroskopię, ale powiedział że skoro miałam robione dwa lata temu HyCoSy, to jego zdaniem histero nic by nie wniosła. Z immunologią nie posłuchałam i się zapisałam do lekarza, nie żałuję o tyle, że jak zadzwoniłam do Paśnika w lutym to pierwszą wizytę miałam na maj, a drugą wyznaczyli mi na sierpień więc przynajmniej ten czas jakoś sobie równolegle mijał i za chwilę będę to mieć odhaczone. Co do histero cały czas mam wątpliwości czy słusznie jej nie miałam robionej, no ale też nie zmuszę dra żeby mnie na nią wysłał - musiałabym pójść do innego lekarza. Ale jak kolejny transfer nie wyjdzie to pewnie będę gadać z nim raz jeszcze, choć czuję, że wiem co mi odpowie - jak go zapytałam przed transferem w lipcu, co jak nie wyjdzie to powiedzial, ze protokol ten sam, dal mi formularze zgody na rozmrozenie zarodkow i tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2021, 18:22
-
Dziewczyny dzięki za rady:) każda z Was ma cenne doświadczenie i mega dziękuję, że chcecie się nim podzielić. Wiadomo, ostateczną decyzję co robić dalej muszę podjąć sama.
Lindalia trombofilii nie robiłam jeszcze.
Geraltowa a na histero na Polnej jak się dostałaś? Bo ja ogólnie w ubiegłym roku byłam na dwóch wizytach na Polnej w Poradni leczenia niepłodności i tam dostałam skierowanie na oddział na różne badania. Teraz myślę, żeby iść prywatnie do dr Serdyńskiej, żeby mnie wzięła na histero na Polną. Może będzie szybciej.
Ja ogólnie nigdy nie miałam takich bardziej szczegółowych badań jeżeli chodzi o macicę. Nigdy też nie miałam drożności jajowodów zrobionej, bo przy in vitro i tak to nie ma znaczenia, a u nas czynnik męski. Teraz na ostatnim transferze doktor stwierdził tyłozgiecie macicy, gdzie żaden gin tego wcześniej nie widział dlatego tak myślę czy nie zacząć od histero. W międzyczasie umówić wizytę do immuno i może zrobić jakieś podstawowe badania, żeby już na wizytę coś mieć. Kurcze trudne to wszystko, od tygodnia nie mogę podjąć decyzji co robić dalej
-
Cześć dziewczyny, mówiłam że wrócę
Mam już wyniki genetyczne i wszystko ok, reszta wyników też. Coś tam z ocena stopnia czystości nie pasuje bo 2 i 3 stopień. Teraz tylko badania nasienia męża i moja cytologia i zaczynamy. Wstępnie pod koniec sierpnia wypadnie. Tylko teraz nie wiem co z tym leczeniem zapalenia. No i nie wiem czy z nerwów ale poprzednia miesiączka przestawiła mi się o tydzien i teraz też mam opoznienie. Jak na złość cykle wariuja też tak miałyście?kate2friend lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa bym z histero poczekała do cyklu przed transferem, żeby zrobić scratching. I u mnie było tak, że ja to ogarnęłam zupełnie poza klinika. Po prostu poszłam do gina z innej kliniki, bliżej domu, żeby specjalnie nie jeździć do Poznania i mówię, o co chodzi i że chce się umówić na to badanie. Nie było problemu. Tylko prawie tysiąc złotych ta przyjemność 😐
-
Mysza28 wrote:Cześć dziewczyny, mówiłam że wrócę
Mam już wyniki genetyczne i wszystko ok, reszta wyników też. Coś tam z ocena stopnia czystości nie pasuje bo 2 i 3 stopień. Teraz tylko badania nasienia męża i moja cytologia i zaczynamy. Wstępnie pod koniec sierpnia wypadnie. Tylko teraz nie wiem co z tym leczeniem zapalenia. No i nie wiem czy z nerwów ale poprzednia miesiączka przestawiła mi się o tydzien i teraz też mam opoznienie. Jak na złość cykle wariuja też tak miałyście? -
Mo_nika, badanie trombofilii możesz zrobić w domu przez testdna.pl Z całej immuno to chyba najtańsze badanie, a okazuje się, że istotne jak na początek. Za wynikiem czekałam około 6 dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2021, 21:42
mo_Nika, kate2friend lubią tę wiadomość
-
Ula30 wrote:Ja bym z histero poczekała do cyklu przed transferem, żeby zrobić scratching. I u mnie było tak, że ja to ogarnęłam zupełnie poza klinika. Po prostu poszłam do gina z innej kliniki, bliżej domu, żeby specjalnie nie jeździć do Poznania i mówię, o co chodzi i że chce się umówić na to badanie. Nie było problemu. Tylko prawie tysiąc złotych ta przyjemność 😐
Dlatego wolałabym spróbować na NFZ ogarnąć, w końcu za coś płacę składki zdrowotne, a ta kasa bardziej przyda się na immuno, którego na NFZ już nie da rady zrobić -
mo_Nika wrote:Teraz na ostatnim transferze doktor stwierdził tyłozgiecie macicy, gdzie żaden gin tego wcześniej nie widział dlatego tak myślę czy nie zacząć od histero. W międzyczasie umówić wizytę do immuno i może zrobić jakieś podstawowe badania, żeby już na wizytę coś mieć. Kurcze trudne to wszystko, od tygodnia nie mogę podjąć decyzji co robić dalej
U mnie rozni lekarze stwierdzali tylozgiecie, potem inni odwolywali, wiec w koncu sama nie wiem jak jest najwazniejsze ze to nie ma wiekszego znaczenia Na pewno warto miec jakis plan dzialania, ale tez w tym natloku informacji latwo przesadzic z badanimi na wlasna reke i zwyczajnie wydac niepotrzebnie kase, a kwoty nie sa male. Jesli chcesz isc w strone immuno czy innej dignostyki to ja bym zaczela od wizyty u lekarza ktory te liste badan dostosuje do Ciebie.
mo_Nika lubi tę wiadomość
-
mo_Nika wrote:Dlatego wolałabym spróbować na NFZ ogarnąć, w końcu za coś płacę składki zdrowotne, a ta kasa bardziej przyda się na immuno, którego na NFZ już nie da rady zrobić
Moja ginekolog do której chodzę prywatnie pracuje na Polnej. Byłam u niej na prywatnej wizycie na której potwierdziła polipy i wypisała mi normalnie skierowanie do szpitala na Polną na zabieg. Na skierowaniu miałam wpisany termin kiedy mam się stawić i na jaki oddział. Czekałam chyba około 5 tygodni, bo zabieg musiał być zrobiony w pierwszym tygodniu cyklu.mo_Nika lubi tę wiadomość
-
mo_Nika wrote:Dziewczyny dzięki za rady:) każda z Was ma cenne doświadczenie i mega dziękuję, że chcecie się nim podzielić. Wiadomo, ostateczną decyzję co robić dalej muszę podjąć sama.
Lindalia trombofilii nie robiłam jeszcze.
Geraltowa a na histero na Polnej jak się dostałaś? Bo ja ogólnie w ubiegłym roku byłam na dwóch wizytach na Polnej w Poradni leczenia niepłodności i tam dostałam skierowanie na oddział na różne badania. Teraz myślę, żeby iść prywatnie do dr Serdyńskiej, żeby mnie wzięła na histero na Polną. Może będzie szybciej.
Ja ogólnie nigdy nie miałam takich bardziej szczegółowych badań jeżeli chodzi o macicę. Nigdy też nie miałam drożności jajowodów zrobionej, bo przy in vitro i tak to nie ma znaczenia, a u nas czynnik męski. Teraz na ostatnim transferze doktor stwierdził tyłozgiecie macicy, gdzie żaden gin tego wcześniej nie widział dlatego tak myślę czy nie zacząć od histero. W międzyczasie umówić wizytę do immuno i może zrobić jakieś podstawowe badania, żeby już na wizytę coś mieć. Kurcze trudne to wszystko, od tygodnia nie mogę podjąć decyzji co robić dalej
Starania od 2016
06-11.2020 3 x IUI ☹️ ICSI(2 transfery) ☹️
Zmiana kliniki + badanie immunologii
04.2021 IMSI Mamy ❄️❄️
05.2021 transfer 3bb ❄️ z 5 doby (z akupunkturą, Clexane, wlewem z accofilu, intralipidem i encortolonem) 6dpt beta 45, 8dpt beta 149, 11dpt beta 507, 13dpt beta 1280, 25 dpt❤️
21.11.2021 urodził się Kacper 1045 gram -
ZielonaPaprotka wrote:Wzięłam w ciemno😊
Co do histero, ja tez mialam na polnej w zeszłym roku. Chodziłam prywatnie do lekarza który skierował mnie na polną i osobiście zrobił mi hestero z laparoskopią.Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙