INVIMED POZNAŃ
-
WIADOMOŚĆ
-
lukaszkowa wrote:Wydaje mi się, że połóg jest tym cięższy im więcej lat się starasz... niejednokrotnie myslalam "I to jest to o co walczylam tyle lat?"... mega ciężki czas
A Ty jak się czujesz teraz? Jak Jaś? Tobie już trochę minęło, więc w teorii powinnaś czuć się lepiej, a tak jest? -
Cześć dziewczyny większość z Was ma już in vitro za sobą wiec na pewno orientujecie się bardziej w tym wszystkim. Ruszają dofinansowania i stąd moje pytanie żeby się do niego zgłosić wystarczy na początek uzupełnić formularz na stronie kliniki i czekać na telefon czy jak to wygląda? 🙏
-
Hej! To już ostatnie dwa dni mojej zrzutki i 61% celu zostało osiągniętę dzięki forumowym aniołom😇
https://zrzutka.pl/v9cc6c
Może jeszcze któraś z Was chciałaby dorzucić swoją cegiełkę i mi pomoc? ❤ -
dobuska wrote:Ja mam wrażenie, że ten ciężki czas zaczyna się już od ciąży. Ja zaczęłam drugi trymestr, a już bym chciała zasnąć i obudzić się z dzieckiem na rękach. I to nie chodzi o to, że nie mogę jeść słodyczy, ale po prostu... no ciężko mi jest momentami. Podejrzewam, że połóg również nie będzie bajkowy...
A Ty jak się czujesz teraz? Jak Jaś? Tobie już trochę minęło, więc w teorii powinnaś czuć się lepiej, a tak jest?
Ale podkreslam, ze pomaga mi mama i maz bardzo. Mama zostaje z Jasiem i moge pojsc na zakupy czy z psiakiem i to mnie ratuje.
Ps edytowalam jeszcze swoj wczesniejszy wpisWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2021, 14:06
👪🐶🌲
Invimed Poznań
Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
Marzec 2023 - ciąża naturalna.
Basia - 6/12/2023 3680g -
lukaszkowa wrote:Jest o tyle lepiej, ze wiem, ze maly przybiera, nie ma juz zoltaczki i widze, ze fajnie sie rozwija. Rozbujałam laktacje (ale jakim kosztem) i mam naprawde sporo mleka. Mroze na czas jak bede chora albo bede miala inne kryzysy. Jest lepiej, bo mamy jakas rutyne i odpuscilam sobie to, ze moje dziecko nie jest bezsmoczkowe i bezbutelkowe a wrecz znalazlam plusy butelki, bo karmie w 80% piersia ale jak cos to kazdy moze nalarmic Jasia i wszyscy sa zadowoleni. Zaakceptował butelkę jak i piers i chwala mu za to. Przez chwile tez paprala mi sie rana od cc odrobine i to mnie tez martwilo a w szpitalu to troche olali "wchłonie albo rozejdzie się" ale doktor S mimo, ze z moja cesarka nie mial nic wspolnego wypisal mi antybiotyk zdalnie. To jest jednak moj lekarz
Ale podkreslam, ze pomaga mi mama i maz bardzo. Mama zostaje z Jasiem i moge pojsc na zakupy czy z psiakiem i to mnie ratuje.
Ps edytowalam jeszcze swoj wczesniejszy wpis
No cóż, uważam, że BARDZO DOBRZE, że o tym piszecie, bo przynajmniej na mnie to działa. Nie że zaczynam się bać, bo strach to mi tu raczej nie pomoże, ale przygotowuję się na to, że poród nie jest końcem wszelkiego co trudne i bolesne.
Cieszy mnie również to, że piszesz, że jest coraz lepiej. -
Natalia321 wrote:Cześć dziewczyny większość z Was ma już in vitro za sobą wiec na pewno orientujecie się bardziej w tym wszystkim. Ruszają dofinansowania i stąd moje pytanie żeby się do niego zgłosić wystarczy na początek uzupełnić formularz na stronie kliniki i czekać na telefon czy jak to wygląda? 🙏
My już biliśmy pacjentami kliniki, więc było o tyle szybciej, że dokumentacja medyczna już tam była. -
lindalia wrote:Ja przy dofinansowaniu dzwoniłam na infolinię albo pisałam maila, że jesteśmy chętni. Po około miesiącu zadzwonili, zaprosili nas na spotkanie i podali informację jakie papiery mamy przynieść.
My już biliśmy pacjentami kliniki, więc było o tyle szybciej, że dokumentacja medyczna już tam była.Kasiaa93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDanadana wrote:Hej!
Nie mam, niestety, kiedy prześledzić co u każdej z Was, ale jak zawsze ciepło o Was myślę i życzę dobrych wieści 🤞
My jesteśmy w domu. Ja już dzisiaj jako-tako, jednak z chodzeniem i podstawowymi sprawami typu sikanie jest średnio. Powiem Wam,że zupełnie inaczej to sobie wszystko wyobrażałam... Obecnie walczę o to, żeby laktacja ruszyła, Tadziu jest na modyfikowanym, bo u mnie bardzo, bardzo licho z mlekiem. Więc teraz siedzę z laktatorem i piję jakieś badziewia ✌️ wczoraj dopadł mnie taki baby blues, że myślałam, że spakuję się i wyjdę i nie wrócę do domu.
Piszę Wam jak jest, nie będę ściemniać, ale naprawdę mam nadzieję, że Wy takich chwil nie doświadczycie ❤️😘
Tadziu jest słodki, na razie dużo śpi i mało go widzę z otwartymi oczami ale jak już otworzy to mam ochotę go schrupać !
U mnie też nawał pokarmu (teraz, po wcześniejszym pierwszym nawale) i ten zatkany kanalik wiążę z wypitym piwem zero przez 2 kolejne dni (po jednym dosłownie) Słód jęczmienny działa pobudzająco na laktację, może Ci to pomoże.
Z kroczem- szwy niby rozpuszczalne, u mnie się nie rozpuściły całkowicie i w 12 dobie byłam na zdjęciu, po tym było o niebo lepiej, bo już tak nie ciągnęło. To tak jeśli by Ci się przedłużały dolegliwości. Pomógł mi też mucovagin w żelu do smarowania (nie tylko emulsja do mycia). -
Natalia321 wrote:Cześć dziewczyny większość z Was ma już in vitro za sobą wiec na pewno orientujecie się bardziej w tym wszystkim. Ruszają dofinansowania i stąd moje pytanie żeby się do niego zgłosić wystarczy na początek uzupełnić formularz na stronie kliniki i czekać na telefon czy jak to wygląda? 🙏
Hej, my równiez jeszcze przed pierwszym in vitro, ale mam gdzieś z tyłu głowy, że może się bez tego nie obejdzie. O którym dofinansowaniu piszesz? Ja czekam na środki z wielkopolskiego i jeszcze chyba nie można się zgłaszać. Chyba, że czegoś nie widzę na stronce :p
Ona 👩
Niskie amh 0,74 - 04.2022, zaawansowana endometrioza, zrosty, niedrożny jajowód, insulinooporność, hiperprolaktynemia, mutacja MTHFR hetero, mutacja Brca1, kir AA
On 👦
Badania rozszerzone w normie, SCD 24,2%, stres oksydacyjny 1,72
1 IVF 11.21
stymulacja przerwana
2 IVF 12.21
punkcja 22.12.21, 9 dojrzałych komórek, mamy dwa zarodki
transfer 27.12.21 😔 ciąża biochemiczna
transfer 07.03.22 😔 beta 0,1
3 IVF 06.22
punkcja 21.06.22, 3 dojrzałe komórki, mamy trzy zarodki
transfer trzydniowca 24.06.22 😔 beta 0,1
transfer 02.01.23 8 dpt beta 42,9, 12 dpt beta 218, 16 dpt beta 824, 18 dpt beta 1679, 25 dpt mamy ❤️
07.03.23 Nifty pro - zdrowa dziewczynka! 😍
16.03.23 badania prenatalne - wszystko prawidłowo 🥰
❤️ 19.09.2023 Nasza córeczka jest na świecie ❤️ -
Dana super ze jesteście już w domu.
Fajnie, że piszecie o połogu i baby blues, też gdzieś czytałam jakiś artykuł z badaniami, że właśnie baby blues częściej dopada kobiety które długo się starają o dziecko. Ale ogólnie i tak co druga kobieta tego doświadcza. Dobrze o tym mówić, żeby kolejne świeże mamy nie robiły sobie wyrzutów z powodu swoich emocji
Starania od 2016
06-11.2020 3 x IUI ☹️ ICSI(2 transfery) ☹️
Zmiana kliniki + badanie immunologii
04.2021 IMSI Mamy ❄️❄️
05.2021 transfer 3bb ❄️ z 5 doby (z akupunkturą, Clexane, wlewem z accofilu, intralipidem i encortolonem) 6dpt beta 45, 8dpt beta 149, 11dpt beta 507, 13dpt beta 1280, 25 dpt❤️
21.11.2021 urodził się Kacper 1045 gram -
Nerwusek92 wrote:Dzwoniłam już łącznie 22 razy na różne numery, które mają podane i nikt nie odbiera ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2021, 15:37
Nerwusek92 lubi tę wiadomość
-
Ja już po wizycie, dzieciątko pięknie rośnie, ma już ponad 2 cm 😲 i wg USG wychodzi 8+5
https://zapodaj.net/5c8af3998b56d.jpg.html
Kolejna wizyta 2.09, nie wiem jak wytrzymam 🙈Ma_gda, Dzudi, ZielonaPaprotka, Night, dobuska, lindalia, lukaszkowa, Geraltowa, penceence, Motyl12, Nerwusek92, oloowa2709, katrinka2609, kate2friend lubią tę wiadomość
Nat. ciąża - Poronienie 8 t.c. 09.2018
PCOS, nied. tarczycy, IO
PAI1 hetero, MTHFR homo
Od 2018 dalsze starania, IUI, bez skutku
2021 InVitro IMSI uzyskano 2 blastki
Transfer świeży 2.06.2021 4AA c.bioch.
Transfer 2.07.2021❄️ 4BA 🙏
6 dpt ⏸️
10.03.2022 Wiktor 3825 g 🥰
03.2023 walczymy o rodzeństwo 💪
Pobrane 18 🥚11 dojrzałych
Mamy 6 ❄️
3x 4ba, 4bb, 3aa, 3ba
25.04 transfer ❄️ 4ba
6 dpt ⏸️, 7 dpt beta 64, 9 dpt beta 194, 11 dpt beta 542, 13 dpt beta 1299 , 20 dpt beta 10734, 27 dpt ❤️ 0,75 cm, 30 dpt ❤️ 0,94 cm
9+4 🖤 dziewczynka. łyżeczkowanie -
Kassssia wrote:Cieszę się, że u Ciebie względnie lepiej
Trzymam kciuki za rozkręcenie laktacji 🤞
Jakbyś potrzebowała to znam bardzo dobrą CDL z Poznania, która dojeżdża do domu - co prawda prywatnie (chyba 180zł wizyta), ale podobno bardzo zna się na rzeczy - polecały mi koleżanki. Byłam też u niej na warsztatach o laktacji i wydaje się, że ma dużą wiedzę. Ja sobie na wszelki wypadek zapisałam jej nr jakby u mnie pojawiły się problemy.
Trzymajcie się!Danadana -
lukaszkowa wrote:Rozumiem Cie doskonale.
Ja i laktator to best friends. Minal miesiac i jest o niebo lepiej ale ile łez wylalam to wiem tylko ja.
Ja w ekstremalnych sytuacjach dokarmiałam mleczkiem Capri Care. Koniecznie kup kolektor jesli nie masz. Ja piłam Femaltiker i Bocianka. Teraz Inka. To co u mnie pomoglo to zluzowanie i odpuszczenie. Odciagalam najwiecej przy serialu. Pozdrawiamy cieplutko!
A i odciągałam metodą 7-5-3. Mam laktator elektryczny, tutaj reczny by nie dal rady w zyciu. Obecnie szczegolnie rano jednorazowo potrafie zebrac ponad 100mlDanadana