X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED POZNAŃ
Odpowiedz

INVIMED POZNAŃ

Oceń ten wątek:
  • Kassssia Autorytet
    Postów: 400 282

    Wysłany: 24 sierpnia 2021, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Przypomina mi to mój poród, cały na oksy, cały pod kablami, także podejrzewam, że wiem jak się czujesz. Ale dałaś radę i to najważniejsze. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie. A mąż w końcu mógł być z Tobą?
    Tak - też właśnie jak leżałam sama na sali pod ktg to myślałam że miałaś podobny porod.
    Męża w niedzielę wyprosili i dojechał w poniedziałek na ostatnie 12 godzin.
    Cała niedzielę sama byłam. A w niedziele mieli mnóstwo wolnych sal i mogli wtedy zacząć wywoływać, a tak to w poniedziałek młyn. I nie mogłam mieć 2h kontaktu skóra do skóry - była jakaś max godzina, bo rodzące czekają na wolne sale...

    l22n9vvj7eq2lufw.png
  • Geraltowa Autorytet
    Postów: 717 723

    Wysłany: 24 sierpnia 2021, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassssia wrote:
    Dziękuję za wszystkie gratulacje!
    Powoli zbieramy siły, bo poród był ciężki.
    W niedzielę o 7 obudziłam się z bólem brzucha "jak na okres" i zaraz odeszly mi wody płodowe. Potem zaczęły się lekkie skurcze takie co 8-10 minut. Koło 11 stawiłam się na IP. Przyjęli mnie na porodówkę ale na salę obserwacyjna na której nie mogłam być z mężem. Lekarze twierdzili, że te skurcze na ktg się nie piszą... Co jest "zabawne" moje skurcze przy rozwarciu 10cm też im się na ktg nie pisały...
    I tak z tymi moimi skurczami byłam na tej sali sama, nikt na mnie nie zwracał uwagi, do 7 rano następnego dnia. Wtedy dopiero wzięli mnie na porodówkę - rozwarcie 2cm. Byłam już wtedy wymęczona po nieprzespanej nocy. Dostałam oksytocyne, która rozkręciła rozwarcie i skurcze. Ogólnie cały poród miałam oxy i ktg więc kable bardzo utrudniły mi większość pozycji wertykalnych na które się nastawiałam...
    Jak siedziałam np na piłce to ktg nie zapisywało czynności dziecka i wpadał lekarz i kazał poprawiać i tak wciąż. Dwa razy namówiłam położną na prysznic. Mi pomagał i w moim odczuciu skurcze po oxy w porównaniu z tymi naturalnymi są o nieporównywalnie gorsze.
    Pomiędzy skurczami przy rozwarcie 9-10cm odlatywałam i traciłam przytomność...
    Na szczęście na 2 okres porodu znalazłam siły i jak już pozwolili mi przeć to poszło w jakieś 20 minut. Położna próbowała ochronić mi krocze, ale podobno na koniec skóra zrobiła się napięta i blada więc postanowili naciąć. Siedzieć dzisiaj nie ma jak ☹️
    Poród zakończył się po 20 więc 37h po pęknięciu pęcherza i po 10h na oksytocynie i wyglądał całkiem inaczej niż sobie zaplanowałam...
    Kurczę ale żeś się nacierpiala i swoje przeżyłaś... Szkoda, że wcześniej Cię nie wzięli ale teraz najważniejsze, że z Wami wszystko w porządku. Już masz to za sobą! Teraz na spokojnie poznawajcie się z malutką i odpoczywajcie. Czekamy na zdjęcie Cudu! A jak laktacja idzie?

    f2wlx1hpsub9oe3g.png
    Starania od 2016
    06-11.2020 3 x IUI ☹️ ICSI(2 transfery) ☹️
    Zmiana kliniki + badanie immunologii
    04.2021 IMSI Mamy ❄️❄️
    05.2021 transfer 3bb ❄️ z 5 doby (z akupunkturą, Clexane, wlewem z accofilu, intralipidem i encortolonem) 6dpt beta 45, 8dpt beta 149, 11dpt beta 507, 13dpt beta 1280, 25 dpt❤️
    21.11.2021 urodził się Kacper 1045 gram
  • oloowa2709 Autorytet
    Postów: 502 421

    Wysłany: 24 sierpnia 2021, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassssia wrote:
    Dziękuję za wszystkie gratulacje!
    Powoli zbieramy siły, bo poród był ciężki.
    W niedzielę o 7 obudziłam się z bólem brzucha "jak na okres" i zaraz odeszly mi wody płodowe. Potem zaczęły się lekkie skurcze takie co 8-10 minut. Koło 11 stawiłam się na IP. Przyjęli mnie na porodówkę ale na salę obserwacyjna na której nie mogłam być z mężem. Lekarze twierdzili, że te skurcze na ktg się nie piszą... Co jest "zabawne" moje skurcze przy rozwarciu 10cm też im się na ktg nie pisały...
    I tak z tymi moimi skurczami byłam na tej sali sama, nikt na mnie nie zwracał uwagi, do 7 rano następnego dnia. Wtedy dopiero wzięli mnie na porodówkę - rozwarcie 2cm. Byłam już wtedy wymęczona po nieprzespanej nocy. Dostałam oksytocyne, która rozkręciła rozwarcie i skurcze. Ogólnie cały poród miałam oxy i ktg więc kable bardzo utrudniły mi większość pozycji wertykalnych na które się nastawiałam...
    Jak siedziałam np na piłce to ktg nie zapisywało czynności dziecka i wpadał lekarz i kazał poprawiać i tak wciąż. Dwa razy namówiłam położną na prysznic. Mi pomagał i w moim odczuciu skurcze po oxy w porównaniu z tymi naturalnymi są o nieporównywalnie gorsze.
    Pomiędzy skurczami przy rozwarcie 9-10cm odlatywałam i traciłam przytomność...
    Na szczęście na 2 okres porodu znalazłam siły i jak już pozwolili mi przeć to poszło w jakieś 20 minut. Położna próbowała ochronić mi krocze, ale podobno na koniec skóra zrobiła się napięta i blada więc postanowili naciąć. Siedzieć dzisiaj nie ma jak ☹️
    Poród zakończył się po 20 więc 37h po pęknięciu pęcherza i po 10h na oksytocynie i wyglądał całkiem inaczej niż sobie zaplanowałam...
    Jakbym czytała o swoim porodzie... Kilka stron temu pisałam o nim.. niestety te kable od ktg spowodowaaly że leżałam bokiem i nijak ruszyć się nie mogłam przez cały okres porodu... Też byłam naciętą ale tak ładnie to zrobiła ze nie mam śladu praktycznie.
    Gratulacje Kasiu. Zdrowia dla maleństwa i szybkiego powrotu do sprawności dla Ciebie.

    Starania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
    07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
    Mąż OK.
    10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
    03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.

    06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
    Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina
    iv09g7rfalmky5ts.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2021, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassssia wrote:
    Tak - też właśnie jak leżałam sama na sali pod ktg to myślałam że miałaś podobny porod.
    Męża w niedzielę wyprosili i dojechał w poniedziałek na ostatnie 12 godzin.
    Cała niedzielę sama byłam. A w niedziele mieli mnóstwo wolnych sal i mogli wtedy zacząć wywoływać, a tak to w poniedziałek młyn. I nie mogłam mieć 2h kontaktu skóra do skóry - była jakaś max godzina, bo rodzące czekają na wolne sale...
    Szkoda, że tą godzinę Wam zabrali 😔 . A jak córeczka?

  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 06:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu najgorsze za wami - dałaś radę!! Wiem, ze zawsze mowi się, ze najwazniejsze, ze dziecko zdrowe ale ja uwazam, ze to nie prawda. Mama musi byc dla tego dziecka tak samo zdrowa. Teraz przed Tobą ciężka praca więc nie umniejszaj sobie i nagradzaj się jak dzika :D. Dałaś życie człowieczkowi - jest ZAJEBISTA, tak sobie mów :D. Ja nie przeklinam ale tak sobie mówię.

    Ja po 6 tygodniach wspominam poród już z uśmiechem i łezką w oku - to był serio magiczny dzień. Nie chciałam cesarki za nic ale teraz mysle, ze jednak opatrznosc jakas nade mną była bo chyba nie dałabym rady. A po cesarce, kurcze no musze obiektywnie powiedziec, ze mega szybko doszlam do siebie i ogolnie chyba powiedzialabym wrecz, ze przez pryzmat mojego doswiadczenia polecam 😮😮😮. Chociaz osobiscie nie znam zadnej dziewczyny, ktora dobrze wspomina CC.

    My dziś szczepimy Janka - przezywam jak głupia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2021, 10:20

    oloowa2709, dobuska, Kassssia, Asiulka84 lubią tę wiadomość

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, faktycznie nie brzmi to wszystko kolorowo, ale zobaczysz, jak dojdziesz do siebie to to wszystko przestanie być takie straszne. Najważniejsze w tym wszystkim, że obie jesteście silne i w końcu wszyscy jesteście razem!
    Opowiedz w wolnej (ha ha ha!) chwili o córci. <3

    Dzudi, cudownie, że serducho mocno bije! To najważniejsze <3

    Kassssia lubi tę wiadomość

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Geraltowa, jak u Ciebie z ruchami? Ja co jakiś czas czuję jak moja malutka mnie tam popieści od środka, ale ani to regularne, ani częste. Ja mam łożysko z przodu, więc czuję tak bardziej po bokach niż na środku brzucha, pewnie dlatego czuję jeszcze niewiele. :)

    Mówiłam Wam, że rodzina zaczęła nam się wtrącać w imię dla małej? To brzydkie, to nie bo już jest jedna w rodzinie... No i miarka się przebrała. Zostało postanowione, że imię poznają po urodzinach. Dostaną zdjęcie z podpisem i tyle zostanie z dyskusji. :D

    Asiulka84, Nerwusek92 lubią tę wiadomość

  • Mysza28 Autorytet
    Postów: 949 525

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motyl12 wrote:
    Po pierwszej stymulacji 8pobranych 6zaplodnionych-została tylko 1blastka 4bb i nie udało się. Druga stymulka-10pobranych 8zaplodnionych-zostały z nami ❄❄ 3bb które zabieramy na pokład w poniedziałek. Po punkcji czułam się dobrze, troche brzuch bolał ale nie było tragedii
    Ja w poniedziałek będę miała punkcję I potem się okaże co dalej. Jak długo tam byłaś w dniu punkcji? Bo nie wiem czy mąż ma czekac na mnie czy wracać do domu

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza28 wrote:
    Ja w poniedziałek będę miała punkcję I potem się okaże co dalej. Jak długo tam byłaś w dniu punkcji? Bo nie wiem czy mąż ma czekac na mnie czy wracać do domu
    Po punkcji trzeba leżeć tak ok. 2 godzin plus czas czekania na zabieg więc mąż będzie miał 2-3 godziny wolnego. :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Geraltowa, jak u Ciebie z ruchami? Ja co jakiś czas czuję jak moja malutka mnie tam popieści od środka, ale ani to regularne, ani częste. Ja mam łożysko z przodu, więc czuję tak bardziej po bokach niż na środku brzucha, pewnie dlatego czuję jeszcze niewiele. :)

    Mówiłam Wam, że rodzina zaczęła nam się wtrącać w imię dla małej? To brzydkie, to nie bo już jest jedna w rodzinie... No i miarka się przebrała. Zostało postanowione, że imię poznają po urodzinach. Dostaną zdjęcie z podpisem i tyle zostanie z dyskusji. :D
    Z iminiem to tak jak u nas 😏. Zawsze jakieś komuś nie pasowało i mi obrzydzali. Więc na koniec już mówiłam, że mam kilka typów i mówiłam jakie (Wojtek, Krzysiu, Adaś, Michał), a po porodzie daliśmy zupełnie inne 😀

    dobuska, Geraltowa, Nerwusek92 lubią tę wiadomość

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Z iminiem to tak jak u nas 😏. Zawsze jakieś komuś nie pasowało i mi obrzydzali. Więc na koniec już mówiłam, że mam kilka typów i mówiłam jakie (Wojtek, Krzysiu, Adaś, Michał), a po porodzie daliśmy zupełnie inne 😀
    To u nas nawet typów na zmyłkę nie poznają. Wkurzyła mnie jedna osoba, która mojemu męzowi zaczęła mówić przez telefon, że mój pomysł na imię jej się nie podoba. Także... :D
    Tyle zostało z rozmów :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lukaszkowa, czym szczepicie? Daj znać jak Jachu przeżył szczepienia. I jak Wy przeżyliście 😀.

  • Geraltowa Autorytet
    Postów: 717 723

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Geraltowa, jak u Ciebie z ruchami? Ja co jakiś czas czuję jak moja malutka mnie tam popieści od środka, ale ani to regularne, ani częste. Ja mam łożysko z przodu, więc czuję tak bardziej po bokach niż na środku brzucha, pewnie dlatego czuję jeszcze niewiele. :)

    Mówiłam Wam, że rodzina zaczęła nam się wtrącać w imię dla małej? To brzydkie, to nie bo już jest jedna w rodzinie... No i miarka się przebrała. Zostało postanowione, że imię poznają po urodzinach. Dostaną zdjęcie z podpisem i tyle zostanie z dyskusji. :D
    A nam zdradzisz pomysły? My nie skrytykujemy! ❤️ Ale u nas to samo z imieniem. Pojechaliśmy na weekend do rodziny i poinformowaliśmy o tym że będzie chłopiec i że na razie najbardziej nam się podoba Kacper. To nagle wszyscy milion swoich propozycji 🙈 tak mnie wkurzyli, że tym bardziej obstawiam że zostaje mój Kacperek.
    Ruchy są coraz częstsze i mocniejsze że już naprawdę bez problemu czujemy je przykładając dłoń do brzucha. Zaczynam czuć też coraz mocniejszy ból brzucha jak na początku ciąży ale to wtedy gdy mały wariuje. Rano jak śpi to brzuch nie boli, najgorzej wieczorami bo wtedy mam wrażenie, że chce mi wyjść z brzucha.
    Dzisiaj miałam rozmowę z diabetolog i muszę nadal szukać co jesc na drugą kolację bo cukry na czczo ciągle 87-89. Także jestem na granicy ciągle... Już nie mam pomysłu. Mleko najpierw mi służyło a teraz już nie. Kanapki to samo. Może pobróbuje z różnymi rodzajami pieczywa. A jak u Ciebie cukry? Ogarnęło Cię różowe szaleństwo? 😁

    dobuska lubi tę wiadomość

    f2wlx1hpsub9oe3g.png
    Starania od 2016
    06-11.2020 3 x IUI ☹️ ICSI(2 transfery) ☹️
    Zmiana kliniki + badanie immunologii
    04.2021 IMSI Mamy ❄️❄️
    05.2021 transfer 3bb ❄️ z 5 doby (z akupunkturą, Clexane, wlewem z accofilu, intralipidem i encortolonem) 6dpt beta 45, 8dpt beta 149, 11dpt beta 507, 13dpt beta 1280, 25 dpt❤️
    21.11.2021 urodził się Kacper 1045 gram
  • Kassssia Autorytet
    Postów: 400 282

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lukaszkowa, dzięki za te słowa. Wszystkie jesteśmy dzielne, bo dajemy życie! :)
    Ja w nocy dzisiaj miałam straszny kryzys, przez 5h Mała nie spała, bo próbowała się przystawić do piersi. Possala raz, dwa i płacz i tak ciągle. Ja ze zmęczenia zasypiałam a ona chciała pić, ale nie szło.
    Potem rano jak zmieniałam pieluchę, poszłam wyrzucić brudna to mi zrobiła siku. I nagle położna do mnie ze najpierw się ubiera pampersa a potem wyrzuca... Niby nic ale po tym wszystkim tylko mi się płakać chciało.
    Ale potem sukces! Udało mi się karmic 15 minut z jednej piersi aż Mała zasnęła. Teraz sobie odpoczywamy i o 13 mam próbować znowu.
    Ja leze w Poznaniu na Polnej i na oddziale na którym jestem jest bardzo fajna położna laktacyjna, przychodzi codziennie i sporo pomaga.
    I przed chwilą był lekarz I jutro wychodzimy do domu :)
    I też dzisiaj po pierwszych szczepieniach

    Asiulka84, Geraltowa, Nerwusek92, dobuska lubią tę wiadomość

    l22n9vvj7eq2lufw.png
  • Motyl12 Autorytet
    Postów: 1105 1284

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza28 wrote:
    Ja w poniedziałek będę miała punkcję I potem się okaże co dalej. Jak długo tam byłaś w dniu punkcji? Bo nie wiem czy mąż ma czekac na mnie czy wracać do domu
    Ok 2,5-3godzin trzeba liczyć. Juz kiedyś tu pisałyśmy że niektóre dziewczyny w tym i ja uwielbiamy ten stan po przebudzeniu-totalny relaks;) nie stresuj się niczym🤗

    Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
    Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙
  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula30 wrote:
    Lukaszkowa, czym szczepicie? Daj znać jak Jachu przeżył szczepienia. I jak Wy przeżyliście 😀.
    6w1 :).

    Był wrzask dosłownie w momencie wkłucia i za chwilę jak juz jak przytuliłam był spokojny.

    Ula30 lubi tę wiadomość

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • Mysza28 Autorytet
    Postów: 949 525

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motyl12 wrote:
    Ok 2,5-3godzin trzeba liczyć. Juz kiedyś tu pisałyśmy że niektóre dziewczyny w tym i ja uwielbiamy ten stan po przebudzeniu-totalny relaks;) nie stresuj się niczym🤗
    Dzięki za odpowiedź . A to sobie poleżę😊. A jak tam z tym transferem po? Mi powiedział że na siłę ze świeżego nie musimy robic ale to zależy kak się będę czuła. No i też zobaczymy czy będzie co transferować. To tez różnie bywa

  • Night Autorytet
    Postów: 431 403

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostałam dzisiaj telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną do dofinansowania 😁

    Mam też glucophage. Podobno mogę brać aż do potwierdzenia ciąży. Któraś z was brała? Jakie doświadczenia?

    lukaszkowa, Geraltowa, Dzudi, lindalia, plinka2017, Kassssia, dobuska lubią tę wiadomość

    Wrzesień 2022 Synek 💙

    1 IVF
    25dpt <3
    10dpt 559,92 mIU/ml; 12dpt 1114,44 mIU/ml
    6dpt II kreski
    FET ❄️17.12.2021

    Została nam ❄️ 4BB

    starania od 02.2016
  • Geraltowa Autorytet
    Postów: 717 723

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Night wrote:
    Dostałam dzisiaj telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną do dofinansowania 😁

    Mam też glucophage. Podobno mogę brać aż do potwierdzenia ciąży. Któraś z was brała? Jakie doświadczenia?
    Super!
    Ja brałam glucophage do 12+6. Dobuska też jakos tak brała. Ja brałam ze względu na insulioopornosc od 2018 roku 🙈 nie miałam żadnych skutków ubocznych, no chyba że przez pierwsze tygodnie jak zaczęłam brać duża dawkę 2000 ale to nie było nic strasznego tylko nie miałam apetytu. Na mniejszych dawkach nic mi nie było. No i na tej dużej dawce plus dieta udało mi dużo schudnac. Powodzenia!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2021, 19:54

    f2wlx1hpsub9oe3g.png
    Starania od 2016
    06-11.2020 3 x IUI ☹️ ICSI(2 transfery) ☹️
    Zmiana kliniki + badanie immunologii
    04.2021 IMSI Mamy ❄️❄️
    05.2021 transfer 3bb ❄️ z 5 doby (z akupunkturą, Clexane, wlewem z accofilu, intralipidem i encortolonem) 6dpt beta 45, 8dpt beta 149, 11dpt beta 507, 13dpt beta 1280, 25 dpt❤️
    21.11.2021 urodził się Kacper 1045 gram
  • lindalia Autorytet
    Postów: 2322 1376

    Wysłany: 25 sierpnia 2021, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Night wrote:
    Dostałam dzisiaj telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną do dofinansowania 😁

    Mam też glucophage. Podobno mogę brać aż do potwierdzenia ciąży. Któraś z was brała? Jakie doświadczenia?
    Super, pewnie dostaniesz protokół stymulacji i lecisz z koksem :D
    Jakiego masz lekarza prowadzącego?

‹‹ 1276 1277 1278 1279 1280 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ