X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🌸IUI 2021🌸
Odpowiedz

🌸IUI 2021🌸

Oceń ten wątek:
  • Majeczka86 Ekspertka
    Postów: 267 98

    Wysłany: 8 października 2021, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś już po inseminacji. Dziś pęcherzyk eden z 21mm urusl na 23 mm i zaczął się marszczyć drugi urusl z 19 na 21mm. Od niedzieli mam brać duphaston. Lekarka mówiła że mogę palm8c bo szyjka jest nabrzmiała i wrażliwa i rzeczywiście trochę palmie jak się podcieram. Powiedzcie mi czy te parametry są dobre nasienia bo nie wiem jak to interpretować a takie dzisiaj były
    Koncentracja( 10*6/ml) :50
    Plemniki ruchliwe %: 40
    Ruchliwość postępowa: 35
    Dawka inseminacyjna : 8,75 x10*6*

    Mad lena, Paprotka lubią tę wiadomość

  • KoszulkaUlka Autorytet
    Postów: 588 153

    Wysłany: 9 października 2021, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potrzebuje rady: nie pytałam lekarza u którego byłam na monitoringu o progesteron, bo chodziłam tylko po to żeby sprawdzić czy pecherzyk jest i czy pękł.
    I teraz moje pytanie czy brać na własną rękę progesteron?

  • Bibilus87 Autorytet
    Postów: 1451 901

    Wysłany: 9 października 2021, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KoszulkaUlka wrote:
    Potrzebuje rady: nie pytałam lekarza u którego byłam na monitoringu o progesteron, bo chodziłam tylko po to żeby sprawdzić czy pecherzyk jest i czy pękł.
    I teraz moje pytanie czy brać na własną rękę progesteron?
    lekarz mi mówił że jeśli cykl jest naturalny bez stymulacji to nie trzeba progesteronu, proga się bierze na stymulacji z tego względu że wtedy jest ciałko żółte osłabione jak jest więcej pecherzyków, tak mi to tłumaczył ;) najlepiej będzie jak po prostu zbadasz 7dpo proga i wtedy zobaczysz czy trzeba sobie pomóc :)

    ♂️ -36lat, azoospermia, zespół klinefeltera
    ♀️ 34lata

    🩺25.02.2021 gyncentrum,
    ✅02.07sono HSG oba jajowody drożne

    🤯 28.07 Invimed....

    1️⃣IUI 11.08.21 (klops 👎)
    2️⃣IUI 06.09.21 (urodziny i klops 👎 )
    3️⃣ IUI 05.10.21 (🙏) pęcherzyki 21 i 16 🥳🥳🥳


    28.06.2022 Jagienka ❤️
    4700 g 57cm ❤️

    0697d62dde.png
  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2346 1324

    Wysłany: 9 października 2021, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KoszulkaUlka wrote:
    Potrzebuje rady: nie pytałam lekarza u którego byłam na monitoringu o progesteron, bo chodziłam tylko po to żeby sprawdzić czy pecherzyk jest i czy pękł.
    I teraz moje pytanie czy brać na własną rękę progesteron?

    Progesteron się bada jakieś 5-6 dni po owulacji. Jak jest poniżej/bądź równe 10 należy zacząć brać. I to nie tak, że jak jesteś na naturalnym cyklu nie musisz brać leku. Póki nie zbadasz na jakim jest poziomie to trochę takie wróżenie z kart.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2021, 12:17

    BeataX lubi tę wiadomość

    💓 39+0

    age.png
  • Bibilus87 Autorytet
    Postów: 1451 901

    Wysłany: 9 października 2021, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Progesteron się bada jakieś 5-6 dni po owulacji. Jak jest poniżej/bądź równe 10 należy zacząć brać. I to nie tak, że jak jesteś na naturalnym cyklu nie musisz brać leku. Póki nie zbadasz na jakim jest poziomie to trochę takie wróżenie z kart.
    Dokładnie, pisałam o 7dpo bo ponoć wtedy jest najwyższy ;)

    ♂️ -36lat, azoospermia, zespół klinefeltera
    ♀️ 34lata

    🩺25.02.2021 gyncentrum,
    ✅02.07sono HSG oba jajowody drożne

    🤯 28.07 Invimed....

    1️⃣IUI 11.08.21 (klops 👎)
    2️⃣IUI 06.09.21 (urodziny i klops 👎 )
    3️⃣ IUI 05.10.21 (🙏) pęcherzyki 21 i 16 🥳🥳🥳


    28.06.2022 Jagienka ❤️
    4700 g 57cm ❤️

    0697d62dde.png
  • Fruzia84 Ekspertka
    Postów: 259 90

    Wysłany: 9 października 2021, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak proga trzeba zbadać 7 dpo. Polecam na instagramie profil dietetyka.hormonalna Ewelina Grajlich ;-)

    obydwoje starania o pierwsze dziecko

    Ona: 37
    drożność ok, cykle owulacyjne, pęcherzyki pękają, hormony ok, brak endometriozy, brak Hashimoto, brak PCOS, Euthyrox 25 na obniżenie TSH,

    06.2021 - 08.2021 stymulacja lamettą + ovitrelle

    On: 38
    12.2020 słabe parametry nasienia
    08.2021 bardzo słabe parametry nasienia
    Stymulacja Tamoxifenem
    Posiewy OK, insulinooporność, brak ŻPN
  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2346 1324

    Wysłany: 9 października 2021, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zrobiłam dodatkowe badania w kierunku zakrzepicy. Niby białko s jest trochę poniżej normy. Reszta wyników jest ok. Patrząc jeszcze na moją mutację PAI-1 (homo) dr nadal nie widzi sensu wprowadzać czegokolwiek... Gdybym podchodziła do in vitro-decyzję zostawia lekarzowi. Nie miałam incydentu z zakrzepicą, ani nie poroniłam... (inna diagnoza byłaby, gdybym poroniła). W sumie w ciąży też chyba nie byłam, a przynajmniej w świadomej. I z jednej strony można by się cieszyć, że człowiek zdrowy, ale z drugiej nadal jestem w kropce;/ Stoję w miejscu. I nie ma znaczenia, że 3 IUI się nie udały. Chociaż dr przyznał, że ta mutacja, może odpowiadać za zagnieżdżenie się zarodka. Ale z tego co p. Genetyk piszę i z tego co widzi w badaniach-nie ma wskazań do czegoś mocniejszego, ani nawet żeby brać acard..
    Pozostaję nadzieja w tym, że ponieważ mam wyrzuty insuliny (zmieniłam dietę i zaczęłam pić czysty inozytol, a białko w każdej postaci zostało moim przyjacielem) jakość moich komórek się poprawi i nastąpi jakiś cud... Bo przebadałam się już chyba na wszystkie możliwe sposoby (oprócz immunologii) i nie mam już pomysłu i brakuję mi już siły :( Bo przyczyny nadal nie ma. Usłyszałam jeszcze na koniec, że ma dużo pacjentek, które leczą się, podchodzą kilka razy do in vitro i się nie udaję, a później dzieje się cud i zachodzą w ciąże-czego mi życzy. To miłe... a ja przestaję wierzyć, że się uda... :(
    Podeszłabym do in vitro (po tym jak uzbieramy odpowiednią kwotę), ale martwię się tym, że podejdziemy i się nie uda.. Bo nie znamy przyczyny niepłodności. A wiem, że nie miałabym siły dalej walczyć, bo nieudanej próbie.... Także dzień za oknem piękny... A ja się czuję okropnie i jestem mega rozczarowana i brakuję mi siły już na walkę..:( Bo nie wiem co robić... :(

    💓 39+0

    age.png
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 9 października 2021, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Zrobiłam dodatkowe badania w kierunku zakrzepicy. Niby białko s jest trochę poniżej normy. Reszta wyników jest ok. Patrząc jeszcze na moją mutację PAI-1 (homo) dr nadal nie widzi sensu wprowadzać czegokolwiek... Gdybym podchodziła do in vitro-decyzję zostawia lekarzowi. Nie miałam incydentu z zakrzepicą, ani nie poroniłam... (inna diagnoza byłaby, gdybym poroniła). W sumie w ciąży też chyba nie byłam, a przynajmniej w świadomej. I z jednej strony można by się cieszyć, że człowiek zdrowy, ale z drugiej nadal jestem w kropce;/ Stoję w miejscu. I nie ma znaczenia, że 3 IUI się nie udały. Chociaż dr przyznał, że ta mutacja, może odpowiadać za zagnieżdżenie się zarodka. Ale z tego co p. Genetyk piszę i z tego co widzi w badaniach-nie ma wskazań do czegoś mocniejszego, ani nawet żeby brać acard..
    Pozostaję nadzieja w tym, że ponieważ mam wyrzuty insuliny (zmieniłam dietę i zaczęłam pić czysty inozytol, a białko w każdej postaci zostało moim przyjacielem) jakość moich komórek się poprawi i nastąpi jakiś cud... Bo przebadałam się już chyba na wszystkie możliwe sposoby (oprócz immunologii) i nie mam już pomysłu i brakuję mi już siły :( Bo przyczyny nadal nie ma. Usłyszałam jeszcze na koniec, że ma dużo pacjentek, które leczą się, podchodzą kilka razy do in vitro i się nie udaję, a później dzieje się cud i zachodzą w ciąże-czego mi życzy. To miłe... a ja przestaję wierzyć, że się uda... :(
    Podeszłabym do in vitro (po tym jak uzbieramy odpowiednią kwotę), ale martwię się tym, że podejdziemy i się nie uda.. Bo nie znamy przyczyny niepłodności. A wiem, że nie miałabym siły dalej walczyć, bo nieudanej próbie.... Także dzień za oknem piękny... A ja się czuję okropnie i jestem mega rozczarowana i brakuję mi siły już na walkę..:( Bo nie wiem co robić... :(
    Moja koleżanka przy lekko obniżonym białku S, pai-1 hetero i mthfr hetero nie może utrzymać ciąży. Zrobiła wszystkie możliwe badania. Acard nie działa. Heparyny lekarz nie chciał jej przepisać. Za miesiąc idzie do Gizlera. W nim cała nadzieja, bo Żuraw nie widzi problemów w 3ech straconych ciążach. Tobie również polecam zmianę ginekologa na kogoś innego.

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2346 1324

    Wysłany: 9 października 2021, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BeataX, ja miałam drugą konsultację z tym samym hematologiem co Ty..... Póki co dr Ż. jest/był wobec mnie ok. Problem w tym, że jeszcze nigdy nie byłam w ciąży. Gdybym była i straciła to hematolog przepisałby mi heparynę... obecnie nie widzi powodu... I zostawia wybór lekarzowi :( I sama się zastanawiam czy tego wszystkiego nie zignorować i samej zwiększyć acard do 150... bo chyba nadal jest bez recepty.
    Nie konsultowałam obecnych wyników z dr Ż. Bo nie wiem co robić. Przy 3 IUI sugerował, aby podejść jeszcze do jednej IUI, ale skoro 3 próby się nie udały... nie wiele się zmieniło to 4 też nie wypali, a zawsze to parę zł odłożone już do in vitro... Poprosiłam o wysłanie mi listy do badań in vitro. I chwilowo nie wiem co robić dalej....
    Myślę, że może nie wychodziło, przez moje wyrzuty insuliny, które może osłabiły moje komórki, plus mutacje... Szczerze mówiąc brak mi już siły do dalszej walki, bo za chwilę minie rok jak poszliśmy do kliniki, jesteśmy nadal w tym samym punkcie, przebadani, bez diagnozy i o parę dobrych złotych mniej na koncie :( A mogłyby być już z tego fajne wakacje, gdyby tak cały koszt podliczyć... Nie rozumiem mojej sytuacji.. Mam skłonności do trombofilii, ale że nic się nie stało do tej pory to nic nie róbmy;/ Ehh... Mam dzisiaj po tej rozmowie takie uczucie, żeby to wszystko olać i przestać walczyć bo i tak pewnie nic z tego nie będzie, a tylko wydamy majątek... i cieszyć się tym co jest... Ale w głębi serca wiem, że na starość będę żałować, że przestałam walczyć... Już teraz mam czasem wyrzuty, że czas mijał i nie potrzebnie tak długo czekaliśmy, aby iść do kliniki. Chociaż poszliśmy do kliniki i nadal nic się nie zmieniło ;/ :(

    A Twoja koleżanka wraz z partnerem miała badany kariotyp? Pani Genetyk, tłumaczyła mi, że poronienia czy problemy z zajściem w ciąże może mieć przyczynę też w złym kariotypie. Także u mnie już jest to wykluczone (kariotyp jest ponoć ok), teraz czekamy na wynik Męża.

    💓 39+0

    age.png
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 9 października 2021, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, mieli robione kariotypy. Wszystko ok. Ona też była u tego hematologa i miała mieć heparynę od pozytywnego testu. Niestety zanim Żuraw przepisał jej receptę, to beta spadała...
    Może faktycznie skup się na ogarnięciu insuliny. Koniecznie bądź na diecie, bo same leki nie przyniosną rezultatu (chodzi o metforminę).

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2346 1324

    Wysłany: 10 października 2021, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro z powodu koleżanki... :( Wierzę, że następne podejście zakończy się sukcesem! Aż trudno uwierzyć, że musi pacjentkę spotkać tragedia, aby dostała lek, który uchroni przed stratą..

    Nie dostałam leku na skoki insuliny-endokrynolog powiedziała, że nie ma takiej potrzeby. Mam to zbić dietą. Dietetyczka też tak powiedziała, że dieta pomoże. Wprowadziłam uwagi dietetyczki i przyznam, że odczuwam już dużą zmianę. Nie jestem taka śpiąca, bez energii i zmęczona (jak było wcześniej)... I trochę nie wiem w którą stronę teraz pójść. Bo chyba wszystkie możliwości badań już wykorzystałam.. I trochę nie mam pomysłu co dalej.. :( A niestety, aby podejść do in vitro, trzeba uzbierać, co i tak nie gwarantuję sukcesu.. ;/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2021, 11:06

    💓 39+0

    age.png
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 10 października 2021, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dieta też potrafi zdziałać cuda. Jeszcze suplementacja inoztyloem. Na razie pozostaje Ci starać sie. Acard 75 bierz cały czas. Olej z wiesiołka. Monokoncentrat z ananasa. Liczę, że w końcu zaskoczy u Was i nie będziecie musieli podchodzić do in vitro 🙂

    Żuraw jeszcze powiedział koleżance, że on nie wie dlaczego traci ciąże 🤦‍♀️ Ale heparyny od starań nie chciał przepisać. Chociaż na jeden cykl....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2021, 12:30

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2346 1324

    Wysłany: 10 października 2021, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chociaż był z nią szczery... Bo pewnie nie wie co jest nie tak... Mam nadzieję, że teraz drugi ją dobrze poprowadzi.

    I tak jak gdzieś pisałaś, poczytałam i kupiłam sobie ten inozytol czysty i piję :) I wierzę, że dieta ureguluję moje skoki insuliny, bo od kiedy się pilnuję, mam więcej energii i czuję się lepiej (a ze złym samopoczuciem walczyłam już mega długo i żaden lekarz nie potrafił pomóc i powiedzieć co jest nie tak). I co najważniejsze nie chce mi się ciągle spać-także jestem ogólnie w szoku, że wystarczyło zmienić kolejność jedzonych składników czyli dzień zaczynać od białka i tłuszczów, później węglowodany i jeść co 3-4 godziny.

    I bardzo bym chciała, abyś miała rację... że po prostu się nagle uda i nie będziemy musieli podchodzić do in vitro.. A powiedz mi jak Ty się czujesz? Jak kropek? Kopie już? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2021, 12:50

    💓 39+0

    age.png
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 10 października 2021, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też tak zaczęłam czuć się jak przeszłam na dietę z niskim indeksem glikemicznym 🙂 Miałam tyle energii, że nie byłam w stanie jej spożytkować 🙂 Cukrzycę ciążową mam niestety, ale książki z przepisami Makarowskiej ratują mnie teraz 🙂 Także polecam.

    Dziękuję, dobrze się czuję 😊 Mała już nie takim kropkiem jest, bo waży coś ponad kilogram. Za tydzień mam wizytę u gina to dowiem się dokładnie ile. 3 tyg. temu ważyła 856 gramów. Ruchy czuję od 20 tygodnia ciąży. Teraz są bardziej intensywne, bo Mała ma coraz mniej miejsca w brzuchu 😊 Jak na razie od początku ciąży przytyłam 7,5 kg, więc nie jest źle. Wszystko dzięki diecie. A jak miałam parcie na słodkie to jadłam nutellę, bo ona ma... uwaga... 33 IG 😁
    Za 1,5 tyg. mam ostatnie badanie prenatalne. No i mam nadzieję, że urodzę przed świętami 😉

    Bunkierka, Kardamonka, Gosia Rumi lubią tę wiadomość

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2346 1324

    Wysłany: 10 października 2021, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cieszę się bardzo, że wszystko jest ok:) I że Mała pięknie się rozwija:) A okolice świąt to idealny czas na taki piękny prezent! :) Aż po cichu zazdroszczę i cieszę się Twoim szczęściem :) Kurczę jak ten czas szybko leci:)
    A tak niedawno podchodziłaś do 4 IUI. A tu już taka panna urosła w brzuchu:)

    BeataX lubi tę wiadomość

    💓 39+0

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2021, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wiecie czy poronienie wczesnej ciazy jest związane ze złym parametrami nasienia? Moja znajoma właśnie czeka na poronienie, mąż ma tragiczne wyniki bo coś około czterech tysięcy wszystkich plemników. Lekarz jej powiedział, żeby próbowac zachodzić w ciążę przy pomocy iui bo jest ryzyko,że naturalne będzie ronic. I teraz się obie zastanawiamy czy to przez jego wyniki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2021, 16:40

  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2346 1324

    Wysłany: 10 października 2021, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blawatek wrote:
    Dziewczyny, wiecie czy poronienie wczesnej ciazy jest związane ze złym parametrami nasienia? Moja znajoma właśnie czeka na poronienie, mąż ma tragiczne wyniki bo coś około czterech tysięcy wszystkich plemników. Lekarz jej powiedział, żeby próbowac zachodzić w ciążę przy pomocy iui bo jest ryzyko,że naturalne będzie ronic. I teraz się obie zastanawiamy czy to przez jego wyniki.

    Jeżeli chodzi o poronienie, może mieć na to wpływ multum różnych czynników. Może też to wynikać ze złej budowy plemników, albo złego kariotypu. Bez badań ciężko to określić.
    I jeżeli chodzi o IUI tę metodę stosuję się w przypadku słabego parametru nasienia (ale pewna norma musi być zachowana, bo inaczej procedura nie zostanie przeprowadzona), albo w przypadku wrogiego śluzu. I lekarz chyba ją wprowadził w błąd lub coś źle zrozumiała. Bo IUI jest podobna do naturalnych starań, tylko po przygotowaniu nasienia zostają najmocniejsi zawodnicy, którzy mają skróconą drogę do jajeczka... I to nie cudowny sposób, ani rozwiązanie, że następnej ciąży nie poroni.. Aby wykluczyć kolejne poronienie, albo znaleźć przyczynę obecnego należy wykonać odpowiednie badania. Bo na chwilę obecną to trochę takie wróżenie z fusów. Przykro mi, że Twoją koleżankę to spotkało...

    💓 39+0

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2021, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Jeżeli chodzi o poronienie, może mieć na to wpływ multum różnych czynników. Może też to wynikać ze złej budowy plemników, albo złego kariotypu. Bez badań ciężko to określić.
    I jeżeli chodzi o IUI tę metodę stosuję się w przypadku słabego parametru nasienia (ale pewna norma musi być zachowana, bo inaczej procedura nie zostanie przeprowadzona), albo w przypadku wrogiego śluzu. I lekarz chyba ją wprowadził w błąd lub coś źle zrozumiała. Bo IUI jest podobna do naturalnych starań, tylko po przygotowaniu nasienia zostają najmocniejsi zawodnicy, którzy mają skróconą drogę do jajeczka... I to nie cudowny sposób, ani rozwiązanie, że następnej ciąży nie poroni.. Aby wykluczyć kolejne poronienie, albo znaleźć przyczynę obecnego należy wykonać odpowiednie badania. Bo na chwilę obecną to trochę takie wróżenie z fusów. Przykro mi, że Twoją koleżankę to spotkało...
    Dziękuję, że napisałaś. Chyba polecono iui, że choć tutaj zminimalizują ryzyko bo wybiorą te najlepsze. Przykra sytuacja :( półtora roku się starali. Beta z 300 zaczęła spadać.

  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 10 października 2021, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blawatek wrote:
    Dziękuję, że napisałaś. Chyba polecono iui, że choć tutaj zminimalizują ryzyko bo wybiorą te najlepsze. Przykra sytuacja :( półtora roku się starali. Beta z 300 zaczęła spadać.
    Jak już wcześniej pisałam, koleżanka poroniła raz w 11 tc i miała dwie ciąże biochemiczne. Przyczyn może być sporo. Albo nasienie, albo zakrzepy/mutacje albo wady genetyczne. Jej mąż mial robione 3 badania nasienia sprawdzajace fragmentacje, budowę i coś jeszcze (nie pamiętam co) i wszystkie wyniki miał dobre. Kariotypy dobre. Natomiast u koleżanki wyszly mutacje z pakietu trombofilii. Po wprowadzeniu acardu i metylowanych witamin i tak straciła 3cią ciążę. Na razie jest na etapie zmiany lekarza. Myśli o immunologii i o zbadaniu się pod kątem celiakii.

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • Apka Autorytet
    Postów: 627 927

    Wysłany: 10 października 2021, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BeataX wrote:
    Dieta też potrafi zdziałać cuda. Jeszcze suplementacja inoztyloem. Na razie pozostaje Ci starać sie. Acard 75 bierz cały czas. Olej z wiesiołka. Monokoncentrat z ananasa. Liczę, że w końcu zaskoczy u Was i nie będziecie musieli podchodzić do in vitro 🙂

    Żuraw jeszcze powiedział koleżance, że on nie wie dlaczego traci ciąże 🤦‍♀️ Ale heparyny od starań nie chciał przepisać. Chociaż na jeden cykl....
    Beata, a w jakiej dawce ten monokoncentrat?
    Ja biorę tyle ile jest w zaleceniach na opakowaniu, od dnia inseminacji ale wydaje mi się że gdzieś kiedyś czytałam na forum że dziewczyny brały po 4 tabletki dziennie ?

    12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
    17.02.2022 FET; cykl naturalny
    23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
    24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
    26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
    02.03 beta 824.3; prog 33.54
    Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i <3 bije
    27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
    _______________________________________
    Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
    30.01.2024 FET cykl naturalny, zarodek 3.1.1
    6dpt beta 49.83
    8dpt beta 122
    10 dpt beta 345.18
    13 dpt beta 1385.65
    17 dpt beta 7032.83

    12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
    19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
    29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki

    26.09.2024 urodziła się zdrowa Córeczka <3
    age.png


    age.png
‹‹ 155 156 157 158 159 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ