🌸IUI 2021🌸
-
WIADOMOŚĆ
-
PannaNikt86 wrote:Skad ja to znam...u mnie podobnie. Partner chce dziecko ale jakos wybitnie nie wnika w to co ja dzialam w tym kierunku. Mówię idziemy na badania to laskawie pojdzie na iui zrobil robote do kubka i pojechał w swoja stronę.
Gdzie tu sprawiedliwość ze niektórzy rok po roku maja dzieci a u nas walka trwa czesto gęsto kilka lat😐
Czasem myślę, że to, że nie mamy dzieci to jakiś znak, że teraz jest ten czas na rozejście się. Obojgu ma zależeć na dziecku a nie tylko jednemu. Jak tylko jedno ciągnie ten wózek i stresuje się wszystkim a druga połowa ma wywalone i jeszcze momentami stawia opór to nie wiem czy jest sens.
A z drugiej strony, jakby był ten mały człowiek, to bym już nie była sama.Bunkierka lubi tę wiadomość
-
Pozytywka wrote:Czasem myślę, że to, że nie mamy dzieci to jakiś znak, że teraz jest ten czas na rozejście się. Obojgu ma zależeć na dziecku a nie tylko jednemu. Jak tylko jedno ciągnie ten wózek i stresuje się wszystkim a druga połowa ma wywalone i jeszcze momentami stawia opór to nie wiem czy jest sens.
A z drugiej strony, jakby był ten mały człowiek, to bym już nie była sama.
Przepraszam za polubienie chciałam dać cytuj.
Pamiętaj że dziecko ma być wynikiem miłości i chęci obu partnerów, a nie sposobem na uratowanie związku. I jeśli masz odczucie, że to znak i że może to moment na rozstanie to nie jestem pewna czy walka o dziecko w takiej sytuacji ma sens. Bo przy dziecku mimo dużej ilości radości, miłości i szczęścia, będzie też więcej problemów, nerwów, może braku snu i będzie potrzebne wspólne zaangażowanie i poświęcenie. Także jeżeli ma się wątpliwości co do związku, należy mocno się zastanowić czy chce się sprowadzać dziecko. Bo szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dziecko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2022, 10:37
-
Pisałam na wątku styczniowym, ale zapytam jeszcze tu, bo może tam niektórzy nie zaglądają... Czy miałyście sytuację, że przed IUI wyhodowałyście za dużo pęcherzyków? Ja mam 8 dzień cyklu, przeważnie w 12 miałam IUI i dzisiaj dwa pęcherzyki po 156mm, jeden 132mm, jeden 110mm, a z drugiej strony jeden 114mm. Pierwszy raz tak mam i lekarka mówi, że IUI odpada i naturalnie też mamy się nie starać, bo jest za duże ryzyko ciąży mnogiej. Czy u Was też w takiej sytuacji odwołują IUI? Ja tak sobie myślę, że jak przy dwóch latach starań nigdy nie doszło do zapłodnienia i po trzech IUI też nie, to dziwne żeby teraz nagle się udało zapłodnić trzy czy cztery komórki... nie wiem sama co myśleć.Do tej pory łącznie 8 transferów ivf
2021r. - 3 nieudane IUI, laparoskopia
2022r. - 1 procedura: 4 transfery (2 przebadane zarodki, bardzo niskie lub zerowe bety)
W międzyczasie histeroskopia, antybiotyki, scratching
2023r. - 2 procedura: 4 transfery
1 transfer, zarodek przebadany - CP z wycięciem jajowodu
2 transfer, zarodek przebadany, immunoglobuliny - CB
3 transfer z dwoma zarodkami - beta nie drgnęła
Kolejna histeroskopia (mechaniczna), 3 miesiące sztucznej menopauzy
4 transfer 21.12.2023 - immunoglobuliny, tona leków - 6dpt beta 26, 8dpt beta 60, 10dpt beta 166, 12dpt beta 442 18dpt beta 7700 -
Zoja101 wrote:Pisałam na wątku styczniowym, ale zapytam jeszcze tu, bo może tam niektórzy nie zaglądają... Czy miałyście sytuację, że przed IUI wyhodowałyście za dużo pęcherzyków? Ja mam 8 dzień cyklu, przeważnie w 12 miałam IUI i dzisiaj dwa pęcherzyki po 156mm, jeden 132mm, jeden 110mm, a z drugiej strony jeden 114mm. Pierwszy raz tak mam i lekarka mówi, że IUI odpada i naturalnie też mamy się nie starać, bo jest za duże ryzyko ciąży mnogiej. Czy u Was też w takiej sytuacji odwołują IUI? Ja tak sobie myślę, że jak przy dwóch latach starań nigdy nie doszło do zapłodnienia i po trzech IUI też nie, to dziwne żeby teraz nagle się udało zapłodnić trzy czy cztery komórki... nie wiem sama co myśleć.
Kwestia też tego, czy wszystkie pęcherzyki podrosną do odpowiednich rozmiarów, żeby pęknąć i wypuścić komórkę jajową. Może się okazać, że będziesz mieć owulację tylko z jednego jajnika. Ja przy 3 pęcherzykach zostałam dopuszczona do IUI, a dwa lata temu przy anulowanej stymulacji do IVF, gdy miałam 4-5 pęcherzyków, lekarka sugerowała starania naturalne. Jak dla mnie to im więcej pęcherzyków, tym większa szansa. Tym bardziej, jak się długo nie udaje. Ale wiadomo, trzeba pamiętać o ryzyku ciąży mnogiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2022, 09:43
2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
Salome wrote:Kwestia też tego, czy wszystkie pęcherzyki podrosną do odpowiednich rozmiarów, żeby pęknąć i wypuścić komórkę jajową. Może się okazać, że będziesz mieć owulację tylko z jednego jajnika. Ja przy 3 pęcherzykach zostałam dopuszczona do IUI, a dwa lata temu przy anulowanej stymulacji do IVF, gdy miałam 4-5 pęcherzyków, lekarka sugerowała starania naturalne. Jak dla mnie to im więcej pęcherzyków, tym większa szansa. Tym bardziej, jak się długo nie udaje. Ale wiadomo, trzeba pamiętać o ryzyko ciąży mnogiej.
Właśnie pierwszy raz mam taką sytuację i totalnie nie wiem na ile faktycznie jest to tak ryzykowne. Lekarka powiedziała, że bliźniaki to jeszcze ok, ale jakby np. miały być trojaczki to w moim przypadku ciąża z góry skazana na niepowodzenie (m.in. dlatego że jestem drobna). Jeszcze w środę mam monitoring i wtedy właśnie zobaczymy ile z nich podrosło. Ale mówiła żebym się nie nastawiała na IUIDo tej pory łącznie 8 transferów ivf
2021r. - 3 nieudane IUI, laparoskopia
2022r. - 1 procedura: 4 transfery (2 przebadane zarodki, bardzo niskie lub zerowe bety)
W międzyczasie histeroskopia, antybiotyki, scratching
2023r. - 2 procedura: 4 transfery
1 transfer, zarodek przebadany - CP z wycięciem jajowodu
2 transfer, zarodek przebadany, immunoglobuliny - CB
3 transfer z dwoma zarodkami - beta nie drgnęła
Kolejna histeroskopia (mechaniczna), 3 miesiące sztucznej menopauzy
4 transfer 21.12.2023 - immunoglobuliny, tona leków - 6dpt beta 26, 8dpt beta 60, 10dpt beta 166, 12dpt beta 442 18dpt beta 7700 -
Zoja101 wrote:Pisałam na wątku styczniowym, ale zapytam jeszcze tu, bo może tam niektórzy nie zaglądają... Czy miałyście sytuację, że przed IUI wyhodowałyście za dużo pęcherzyków? Ja mam 8 dzień cyklu, przeważnie w 12 miałam IUI i dzisiaj dwa pęcherzyki po 156mm, jeden 132mm, jeden 110mm, a z drugiej strony jeden 114mm. Pierwszy raz tak mam i lekarka mówi, że IUI odpada i naturalnie też mamy się nie starać, bo jest za duże ryzyko ciąży mnogiej. Czy u Was też w takiej sytuacji odwołują IUI? Ja tak sobie myślę, że jak przy dwóch latach starań nigdy nie doszło do zapłodnienia i po trzech IUI też nie, to dziwne żeby teraz nagle się udało zapłodnić trzy czy cztery komórki... nie wiem sama co myśleć.
Takie są procedury i moim zdaniem sensowne. I tak może się zdarzyć, że przy stymulacji może urosnąć więcej pęcherzyków. I to, że z jakiś przyczyn się nie udaję, nie znaczy że może nie dojść do zapłodnienia, bo szanse zawsze są. Ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowała. Wiem, że to jest mega rozczarowujące, że miesiąc zmarnowany itd. Ale jednak jest mimo wszystko zbyt duże ryzyko ciąży mnogiej (i nie mówię tu o bliźniakach).Zoja101 lubi tę wiadomość
-
Zoja101 wrote:Właśnie pierwszy raz mam taką sytuację i totalnie nie wiem na ile faktycznie jest to tak ryzykowne. Lekarka powiedziała, że bliźniaki to jeszcze ok, ale jakby np. miały być trojaczki to w moim przypadku ciąża z góry skazana na niepowodzenie (m.in. dlatego że jestem drobna). Jeszcze w środę mam monitoring i wtedy właśnie zobaczymy ile z nich podrosło. Ale mówiła żebym się nie nastawiała na IUI
Spokojnie, poczekaj do środy, może będzie dobrze
Ja też na pierwszym monitoringu miałam 3 pęcherzyki, a dziś miałam IUI i tylko dwa z nich są zdolne do pęknięcia. Może u Ciebie też nie podrosną wszystkie na raz.Zoja101 lubi tę wiadomość
2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż
16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa
6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
🍀30dpt - CRL 8,6mm
🍀8+2 - CRL 1,72cm
🍀9+1 - CRL 2,71cm
🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
-
Moja dr mi powiedziałam, że oni liczą, że z każdego pęcherzyka mogę powstać bliźniaki, czyli tak naprawdę ryzyko jest liczne X 2.
-
Zoja101 wrote:Aniu nie konsultował jeszcze z lekarzem, bo wizytę ma dopiero w przyszłym tygodniu, ale ciekawa jestem co mu na to powie. Dam znać
Zoja napisz co z tatą, ciekawa jestem co powiedział lekarz na tą wysoką homocysteine. -
Dziewczyny, pomóżcie... Robiłam betę w piątek, wyszła 77,47, następnie w niedziele wyszła 254. Test ciążowy wyszedł pozytywny. Miałam inseminację 21 stycznia a 24 stycznia owulacja została potwierdzona.
Jesteśmy w takim szoku...
Od niedzieli odczuwam lekki stres. Byłam już na jednej wizycie, lekarz kazał więcej bety nie robić, żeby się nie stresować, bo zarodek potrzebuje komfortu psychicznego, żeby się zagnieździł. Następna wizyta 18 lutego to będzie koniec 4 tygodnia i zobaczymy czy jest zarodek w macicy.
Jak się czymś zajmę i nie myślę za dużo to nie ma źle, ale przychodzą wieczory i od trzech dni mam takie kołatania serca. Wiem, że to z lęku. A jeszcze pracuję w przedszkolu, zaczyna się wysypywać ospa bostońska, jak usłyszałam to mi się nogi ugięły. Za wcześnie by powiedzieć dyrekcji, że chciałabym wolne, chociaż urlopu mam dużo. Ale obawiam się niewygodnych pytań. Staram się wyciszyć, bo wiem jak stres jest szkodliwy, ale spirala się nakręca sama. Stresuje się, że się stresuje o tak to można ująć i że jak się nie zagnieździ to będzie moja wina. Popijam melisę, słucham spokojnej muzyki.PannaNikt86 lubi tę wiadomość
-
Pozytywka wrote:Albo wezmę 2 tygodnie urlopu bez słowa. Po prostu biorę i już. Rodzice przedszkolaków niejednokrotnie udowodnili, że są nieodpowiedzialni i mają zdrowie innych w dupie.ONA 36 lat (córka 15 lat)
Tsh👍euthyrox 75
Prolaktyna👍
AMH➡️ 2,110 ng/ml
FSH 7,68 mlU/ml
Testosteron 1,41 nmol/l
Insulinooporność➡️ Glucophage xr 2x1000
Homocysteina➡️5,6
Wit b12 👍Kwas fol. 👍Ddimery👍
Czynnik 2 protrombina-heterozygota
PAI-1, MTHFR-heterozygota
Białko c👍Białko s👍
Antykoagulant toczniowy➡️ujemny
ANA 2➡️ujemne
KIR Bx
Komorki NK➡️15
Allo Mlr➡️Przwciwciała blokujące➡️4.5%
Histeroskopia x2➡️OK brak stanu zapalnego/ nk 55
1️⃣ IVF 07.2022
Gonal F 225+Mensinorm75
8.08.22 PUNKCJA ❄️5.1.1❄️❄️ 4.2.2
ON 34 lata
Insulinoopornosc
Badanie nasienia:
Morfologia 15 %/normozospermia
Test Hba 89 %
2xIUI👎
31.10.22 transfer 5.1.1-10 dpt beta 0😔
26.01.23 transfer 4.2.2
11dpt beta - 502
12dpt - 715
13dpt-1150
15dpt-2872
27dpt❤️ -
PannaNikt86 wrote:Oj widze ktos z branzy😀u mnie w przedszkolu nałogowo to udowadniają.
Ooo to witam koleżankę nauczycielkę przedszkola niestety... wysyłają chore dziecko a potem zdziwieni..
a ja mam teraz lęk o wszystko, w pracy chodzę w podwójnej maseczce, bo w grudniu wyszły mi podwyższone przeciwciała cytomegalii, ale na szczęście awidność wyszła wysoka.. więc stres uzasadniony.
No i właśnie sprawdziłam TSH i jest podwyższone, kolejny stres.. Jutro endokrynologWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2022, 19:51
PannaNikt86 lubi tę wiadomość
-
Pozytywka, bostonka jest bardzo niebezpieczna w 1 trymestrze ciąży. Lepiej weź urlop albo l4.⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Pozytywka wrote:Ooo to witam koleżankę nauczycielkę przedszkola niestety... wysyłają chore dziecko a potem zdziwieni..
a ja mam teraz lęk o wszystko, w pracy chodzę w podwójnej maseczce, bo w grudniu wyszły mi podwyższone przeciwciała cytomegalii, ale na szczęście awidność wyszła wysoka.. więc stres uzasadniony.
No i właśnie sprawdziłam TSH i jest podwyższone, kolejny stres.. Jutro endokrynologONA 36 lat (córka 15 lat)
Tsh👍euthyrox 75
Prolaktyna👍
AMH➡️ 2,110 ng/ml
FSH 7,68 mlU/ml
Testosteron 1,41 nmol/l
Insulinooporność➡️ Glucophage xr 2x1000
Homocysteina➡️5,6
Wit b12 👍Kwas fol. 👍Ddimery👍
Czynnik 2 protrombina-heterozygota
PAI-1, MTHFR-heterozygota
Białko c👍Białko s👍
Antykoagulant toczniowy➡️ujemny
ANA 2➡️ujemne
KIR Bx
Komorki NK➡️15
Allo Mlr➡️Przwciwciała blokujące➡️4.5%
Histeroskopia x2➡️OK brak stanu zapalnego/ nk 55
1️⃣ IVF 07.2022
Gonal F 225+Mensinorm75
8.08.22 PUNKCJA ❄️5.1.1❄️❄️ 4.2.2
ON 34 lata
Insulinoopornosc
Badanie nasienia:
Morfologia 15 %/normozospermia
Test Hba 89 %
2xIUI👎
31.10.22 transfer 5.1.1-10 dpt beta 0😔
26.01.23 transfer 4.2.2
11dpt beta - 502
12dpt - 715
13dpt-1150
15dpt-2872
27dpt❤️ -
AniaŁ123 wrote:Zoja napisz co z tatą, ciekawa jestem co powiedział lekarz na tą wysoką homocysteine.
Szkoda gadać nawet lekarka musiała sprawdzać w internecie co to znaczy... Ale już jest przeze mnie od razu zaopatrzony w witaminy, więc trzeba będzie za jakiś czas sprawdzić czy się zmniejszyła.
Pozytywka wrote:Albo wezmę 2 tygodnie urlopu bez słowa. Po prostu biorę i już. Rodzice przedszkolaków niejednokrotnie udowodnili, że są nieodpowiedzialni i mają zdrowie innych w dupie.Do tej pory łącznie 8 transferów ivf
2021r. - 3 nieudane IUI, laparoskopia
2022r. - 1 procedura: 4 transfery (2 przebadane zarodki, bardzo niskie lub zerowe bety)
W międzyczasie histeroskopia, antybiotyki, scratching
2023r. - 2 procedura: 4 transfery
1 transfer, zarodek przebadany - CP z wycięciem jajowodu
2 transfer, zarodek przebadany, immunoglobuliny - CB
3 transfer z dwoma zarodkami - beta nie drgnęła
Kolejna histeroskopia (mechaniczna), 3 miesiące sztucznej menopauzy
4 transfer 21.12.2023 - immunoglobuliny, tona leków - 6dpt beta 26, 8dpt beta 60, 10dpt beta 166, 12dpt beta 442 18dpt beta 7700 -
BeataX wrote:Pozytywka, bostonka jest bardzo niebezpieczna w 1 trymestrze ciąży. Lepiej weź urlop albo l4.
Beata jak Ci się podoba życie matki Polki? Czy wszystko u Was ok? -
Cześć
Na tym wątku jestem nowa.
Chciałbym zapytać czy w moim przypadku inseminacja ma sens. Lekarz chce mnie na nią pokierować ale ja się waham i szukam opinii już w tym doświadczonych.
A więc tak mu mnie
Pcos- nie mam własnych owulacji, IO, niedoczynność tarczycy.
Miałam 5 razy stymulację były pęcherzyki ale nic z tego nie wyszło.
Mam jeden niedrożny jajowód, stwierdzony we wtorek po laparoskopii. Po tym lekarz stwierdził, że powinniśmy spróbować inseminacji.
U męża
Wszystkie wyniki sporo ponad normą.
I teraz czy to ma jakiekolwiek sens w naszym przypadku ? Myślałam, że to się robi jak u mężczyzny są kłopoty a nie u kobiety.
Czy któraś miała podobną sytuację i jaki był efekt iui ?Starania o pierwsze 👶 od sierpnia 2020
•PCOS (jajniki drobnopęcherzykowate, brak owulacji) 😒
•IO- pod kontrolą ✓
•Niedoczynność tarczycy- pod kontrolą ✓
PAI-1 homo ❌
Obecny Kir 2DS1 reszty ds brak 🤷🏻♀️
•07.2021- 06.2022 ➡️ 9 cykli stymulowanych.
•08.02.22- laparoskopia- lewy jajowód ➖, prawy➕
•07.2022 przygotowania do ivf
01. 09.2022 rozpoczęcie stymulacji do in vitro.
14.09.2022 punkcja-> 10 komórek -> 5 zapłodnionych 🥚
14.09.2022 krwotok z obu jajników. Operacja ratująca życie.
20.09.2022 mamy tylko jednego zarodka 4BA 🥺
Przerwa w staraniach do 06.2023 😞
On 🧔31 lat
Ruch postępowy 28% -> 47 % ✔️
Morfologia 8%-> 16% ✔️
Koncentracja 35,7 -> 55 mln/ml
Poprawa po korzeniu maca -
Lidia wrote:Cześć
Na tym wątku jestem nowa.
Chciałbym zapytać czy w moim przypadku inseminacja ma sens. Lekarz chce mnie na nią pokierować ale ja się waham i szukam opinii już w tym doświadczonych.
A więc tak mu mnie
Pcos- nie mam własnych owulacji, IO, niedoczynność tarczycy.
Miałam 5 razy stymulację były pęcherzyki ale nic z tego nie wyszło.
Mam jeden niedrożny jajowód, stwierdzony we wtorek po laparoskopii. Po tym lekarz stwierdził, że powinniśmy spróbować inseminacji.
U męża
Wszystkie wyniki sporo ponad normą.
I teraz czy to ma jakiekolwiek sens w naszym przypadku ? Myślałam, że to się robi jak u mężczyzny są kłopoty a nie u kobiety.
Czy któraś miała podobną sytuację i jaki był efekt iui ?
Kochana, próbować! Zawsze to wieksze szansę. Tylko znajdz dobrą klinikęLidia lubi tę wiadomość