IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny nie stresujcie się zastrzykami. Musicie je jakoś przeżyć. A że kłuć będziecie się masowo to będziecie wymieniać się swoimi spostrzeżeniami i będą mniej boleć.
Kasik za Ciebie bardzo mocno trzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na poniedziałek.ako99 lubi tę wiadomość
-
Dziewczeta pomyscie ze robicie to zeby wasza niunia byla z wami a odrazu mniej beda bolec zastszyki
Kasik rowniez czekam z niecierpliwoscia do poniedzialki. Kciuki nadal mam zacisniete mocnoNusia, Fedra, ako99 lubią tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
nick nieaktualny
-
Mala ja raczej zrobie we wtorek, nie dam rady w poniedzialek sie zwolnic z pracy o ile nic wczesniej mnie nie zaskoczy
mala29_ wrote:Dziewczeta pomyscie ze robicie to zeby wasza niunia byla z wami a odrazu mniej beda bolec zastszyki
Kasik rowniez czekam z niecierpliwoscia do poniedzialki. Kciuki nadal mam zacisniete mocno -
Nusia tak podobno będę miała jakieś leki na wyciszenie i chyba będę miała jakieś robione usg. Mam dostać je po tym jak przyjdzie @.
Kasik to w takim razie trzymam do wtorku i czekam na zieloną kropkęW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
No i chyba z transferu w styczniu nici . Rozchorowalam sie i pewnie nie dopuszcza do transferu przynajmiej przez 6 miesiecy . Bo taki zawsze jest okres po chorobie bo organiz przez ten czas dochodzi do siebie. Chyba nie dane mi jest miec dzieci zawsze biednemu wiatr w oczy i kij w du.. Powoli zastanawiam sie co jeszcze mnie spodka i czy odpuscic. Wszystko chyba mi podpowiada ze nie dane mi jest miec malenstwo. Moze Bog stwierdzil ze nie bede dobra matka. Mam juz dosyc powoli tego wszystkiego. Wyc mi sie chce.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
Mała co Ty gadasz...
czy chcesz być kolejną osobą której nakopie do tyłka za takie gadanie ?
a powiedz mi bierzesz antybiotyki co Ci dokładnie jest bo jeśli to przeziębienie to przecież macie ponad miesiac zeby wyleczyć się i dojść do siebie... a pozatym nie słyszałam zeby aż tak długo trzeba było czekać...gosia81, staraczka lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedrus mozesz mi nakopac do tylka ale nie zmienia to faktu ze choroba sama zniknie. Najprawdopodobniej mam angine. Cale gardlo i migdalki mam zawalone mocno. Potworny bol gardla lekki kaszel. Tak wiec to nie jest male przeziebienie. Lekarka wyraznie mowila zebym uwazala i nie przeziebila sie teraz. Antybiotykow raczej nie powinnam brac, wiec lecze sie domowymi sposobami. Zawsze cos musi sie do mnie przypaletac. Zawsze jak chorujesz to potem do 6 miesiecy masz kwarantanne. Jestem ciekawa co powie lekarka jak jej powiem ze bylam chora. Pewnie i tak nie bedzie miala dobrych wiesci dla mnie. Zycie poprostu dla mnie bywa okrutneW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
Mala kto Ci powiedział, że tyle trzeba czekać. Ja przechodziłam krztuśca i nikt nie mówił mi bym tyle czasu czekała. Ja co prawda odłożyłam swoje starania wtedy na 3 miesiące ale tylko dlatego, że dostałam po chorobie szczepionkę uodporniającą. Po wzięciu ostatniej dawki miesiąc później podchodziłam już do procedury. Przecież w ciąży kobiety też chorują. Ty teraz to jak najszybciej idź do lekarza po konkretne leki na anginę i bez gadania podejdziesz w styczniu do transferu. Przecież na Ciebie w klinice czekają szkraby.
Fedra lubi tę wiadomość
-
Ej Mala glowa do gory !!! angina to nie koniec, wiem ze kazdy z nas roznie przechodzi ale nie zakladaj z gory ze u ciebie bedzie zle i dlugo, kto wie moze za pare dni po tym nie bedzie sladu faszeruj sie witaminkami, i wszystkimi domowymi sposobami. Wierze ze po weekendzie bedzie juz zupelnie inaczej
-
nick nieaktualny
-
ako99 w Polsce troszkę inaczej podchodzą do tego niż tu. Wyraźnie lekarka mi powiedziała że mam uważać żebym się nie przeziębiła bo inaczej odporność stracę. Dowiem się po 15.12 jaka będzie decyzja. Na razie kuruje się teraz domowymi sposobami .W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No a umnie niestety wyszly komplikacje po pobraniu jajeczek i kazali czekac. Jak znam zycie to znow beda czekac tym razem po chorobie zeby sie udalo. A dzis mam juz goraczke 38.4º i niestety napewno bedzie nieunikniony postuj.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
nick nieaktualnynie wiem jakie miałaś komplikacje i czemu masz postój, ale wiem, że warto jest mieć pozytywne nastawienie a u Ciebie coś z tym kiepsko...
postaraj się trzymać i nie dołuj!
myśle że po chorobie to każą CI odczekać chwilę, ale nie sądzę żeby to było aż pół roku. może miesąc, dwa... nie więcej.
myśl pozytywnie Mała bo inaczej daleko nie zajedziesz!