X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF Grudzień 2021 ☃️
Odpowiedz

IVF Grudzień 2021 ☃️

Oceń ten wątek:
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tylko powiem, że na samym początku gdy pisałam (przed późniejszymi problemami), że wg mojej lekarki w moim przypadku uda się za pierwszym razem to też była forumka (i kilka osób z tego co pamiętam nawet ją poparło), że ona nie powinna tak mówić, bo ona sama też miała być takim przypadkiem, a już od roku się leczy i ciągle coś jest nie tak.
    I jakoś nie atakowałam jej, że odbiera nadzieję i podważa słowa lekarza choć przypuszczam, że statystyki udanych transferów za pierwszym razem mogą być ciut wyższe niż statystyki udanych ciąż z niskimi betami.
    I nie zgadzam się, że "każda wie co oznacza niska beta". Są też osoby nowe jak ja kiedyś. Na samym początku też nie zwracałam uwagi na tabelki i bardziej nawet niepokoił mnie brak objawów oraz krwawienie niż niskie bety (przynajmniej na początku).
    Jak pisałam tu jednej z Was - byłabym wtedy wdzięczna gdyby jakaś sensowna forumka wyjaśniła mi, że szanse są skrajnie niewielkie, nie czułabym się wtedy jak schizofreniczka, której każdy (łącznie z lekarką i ówczesnym terapeutą) wmawia zdrową ciążę, a ona jedna jedyna uważa inaczej.
    Na usprawiedliwienie dodam, że nie miałam do danej chwili praktycznie w ogóle doczynienia z lekarzami, zwłaszcza na dłużej, bo nie chorowałam, nie miałam zabiegów itp. i zwyczajnie nie wpadło mi do głowy, że lekarz może zwyczajnie prosto w oczy bezczelnie okłamywać pacjenta, jak usłyszałam kiedyś - zapewne ze względu na jego dziwnie rozumiane dobro. Słyszałam oczywiście o błędach medycznych, o wmawianie kobietom że płód jest zdrowy, choć był chory, ale uważałam że to się tyczy po prostu innych. Odpuściłam po wizycie na której na kartce miałam wypisane 5 bet (każda poniżej normy) i lekarka dalej twierdziła, że jest dobrze, a ciąża nie zagrożona bardziej niż inna. W końcu "słucha się lekarza, a nie Internetu". "Najważniejszy jest przyrost, mam silny zarodek, no i mamy ładny i równy pęcherzyk".

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paprotka17 wrote:
    Bo takie jest życie. Już nie popadajmy w paranoje. Ryzyko jest w każdym tygodniu. I trzeba żyć z taką swodomoscia, bo tak jest. Zaraz nic nie będzie można napisać. Ja sama przy niskich betach była pewna, że nic z tego, ale każdy mowil że spoko, ważne przyrosty i statystyka to tylko statystyka. Jednak statystyka skądś się wziela. I są wyjątki, jasne. Ale ja lubię zdrowe podejście, a nie życie marzeniami.
    Każda z nas jest inna, są wśród nas optymistki, realistki i pesymistki. Każda potrzebuje innego rodzaju wsparcia. Jestem zdania, że kiedy wyniki są jednoznaczne, nie ma co robić sobie i komuś niepotrzebnie nadziei, ale dopóki jest szansa, a podjęłyśmy trud ivf to warto walczyć do końca, a nie negatywnie się nakręcać. Jestem za REALNĄ oceną sytuacji, za tym aby nie robić sobie nadziei gdy jej nie ma, ale też za tym aby nie dać sobie wmówić, że nie ma szansy kiedy ona nadal jest. Gdybym uwierzyła w "nierokujące bety" odstawiłabym leki na cyklu sztucznym w 5dpt i zabiłabym swoje dziecko. Dziecko, które żyje i się urodziło, POMIMO nierokujących bet. Takich przypadków jak mój jest wiele i nie są to wyjątki, bo beta 5 dtp może wyjść zero ze względu na późniejszą implantację. Kluczowe są przyrosty. Wiem doskonale, że po transferze to najchętniej 1dpt, albo już w sumie 3 minuty po, chciałoby się wiedzieć czy się udało, ale to tak nie działa.

    Medycyna to nie matematyka, a co do statystyki to statystycznie rzecz biorąc jak wychodzę na spacer z psem to średnio każdy na nas ma trzy nogi ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2021, 14:05

    ELI ;), Szatyneczka, Gruba, Makt lubią tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżuli wrote:
    Ja patrzę wg tabeli z pierwszej strony. Któraś z Dziewczyn Ci wyliczyła przyrost na poprzednich stronach.
    A to czy o 100% aż ma przyrastać to nie wiem...
    Minimalny przyrost w granicach normy jest na poziomie 66% co 48h.

    Dżuli, Szatyneczka lubią tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jotes wrote:
    Dziewczyny!!!!!!!! 33 mlu/ml!!!! Jestem w ciąży!!! 😭😭😭😭😭😭
    Gratulacje!!! Spokojnej i nudnej ciąży :)

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ELI ;) wrote:
    A ja polecam przeczytać ten tekst jeszcze raz, tylko tym razem ze zrozumieniem. ;)

    ps. Nie mówię żeby nikt nie pisał tego co uważa i tego kiedy jest coś źle, piszę o tym aby ktoś kto ma zamiar cokolwiek złego napisać zrobił to taktownie i w delikatniejszy sposób nie z uwagi na zachowanie nastolatki jak to ujęłaś, ale z uwagi na zwykłe ludzkie traktowanie drugiego człowieka, w zadanym wpisie nie napisałam aby nie pisać prawdy komuś jeśli się posiada taka wiedzę, uważam że trzeba zachowywać się stosownie do każdej sytuacji i nie pitolić za chwile, że miało się coś innego na myśli albo inne tego typu wyjaśnienia które tak na prawdę nigdy nie wypłynęły od tej Pani a od wielkich jej obrończyń! I jestem na tyle dorosła, ale też wrażliwa, wg Ciebie jak nastolatka-Twoje zdanie! Ale czasami trzeba przemyśleć ile osób można skrzywdzić i doprowadzić nie powiem do czego!
    Byłam na tym forum w 2019r uważam, że jakoś tak przyjaźniej tu było.
    Też byłam na forum w 2019 i mam podobne odczucia

    Turkusowa82, ELI ;), kwiatkibratki, Szatyneczka, Makt lubią tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ELI ;) wrote:
    A ja polecam przeczytać ten tekst jeszcze raz, tylko tym razem ze zrozumieniem. ;)

    ps. Nie mówię żeby nikt nie pisał tego co uważa i tego kiedy jest coś źle, piszę o tym aby ktoś kto ma zamiar cokolwiek złego napisać zrobił to taktownie i w delikatniejszy sposób nie z uwagi na zachowanie nastolatki jak to ujęłaś, ale z uwagi na zwykłe ludzkie traktowanie drugiego człowieka, w zadanym wpisie nie napisałam aby nie pisać prawdy komuś jeśli się posiada taka wiedzę, uważam że trzeba zachowywać się stosownie do każdej sytuacji i nie pitolić za chwile, że miało się coś innego na myśli albo inne tego typu wyjaśnienia które tak na prawdę nigdy nie wypłynęły od tej Pani a od wielkich jej obrończyń! I jestem na tyle dorosła, ale też wrażliwa, wg Ciebie jak nastolatka-Twoje zdanie! Ale czasami trzeba przemyśleć ile osób można skrzywdzić i doprowadzić nie powiem do czego!
    Byłam na tym forum w 2019r uważam, że jakoś tak przyjaźniej tu było.
    Jakbym nie przeczytała to bym się nie odnosiła. Takie jest moje zdanie. I napisalabym drugi raz to samo ponownie. Jest chyba taka tendencja w obecnych czasach że trzeba przepraszać za swoje zdanie, jeżeli ma się inne i zastanowić się czy na pewno nikogo się nie urazi, a potem się okazuje że za każdym razem coś kogoś boli. Wrażliwość wrażliwością, rozsądek rozsądkiem. Koniec tematu dla mnie.

    Krakowska lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kesi 🙋🏻‍♀️ wrote:
    A ty kochana dziś robisz bete ?

    Nie, ja już w poniedziałek jak robiłam to stwierdziłam, że chyba kończę przygodę z betami.

    Wiesz, po moim transferze w sierpniu robiłam betę i startowałam z niższą w 7 dpt. później rosła jak szalona. Do samego końca o zgrozo! Pęcherzyk rósł, a ciałko żółtkowe z każdym dniem się deformował. Był zarodek bez❤️

    Więc... myśląc sobie. Uważam, że co dalej będzie to nie mam wpływu. Biorę heparynę, wyniki ok. Niestety USG sama sobie nie zrobię.

    Ogólnie boli mnie, że w tej niepewności będę do końca tego roku 😭 Zaczynam się bać powtórki, ale staram się odganiać też takie myśli.

    Jakby nie patrzeć jestem z kropkiem dopiero 2 tygodnie. 😅 więc dziś pozwalam sobie na trochę stresu, ale jutro wracam do pozytywnego myślenia....

    Właściwie to może teraz zacznę myśleć pozytywnie. ❤️

  • Pysiek12 Autorytet
    Postów: 1048 1180

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżuli wrote:
    p.s. widziałam w sklepie takie cudne śpioszki świąteczne, tak marzę żeby je kupić aż się rozczuliłam🥰
    Postanowiłam, że jak beta wyjdzie 23.12 pozytywna to i tak je kupię🙈🙈
    Wiesz ja nie byłam w ciąży a jak coś mi się podobało to kupowałam :) wyszłam z założenia że jeżeli nie mojemu dziecku to komuś z rodziny kiedyś się przyda :)

    Sherlook, Dżuli lubią tę wiadomość

    Starania od 08.2016 na luzie
    2017 pierwsze wizyty
    2020 klinika leczenia niepłodności
    2021.07 1transfer
    2021.11.05 2 transfer ❤️
    2022.08.01 jest 🐻 ❤️
    2024.05 wracamy
    2024.06.20 3transfer
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki345 wrote:
    Każda z nas jest inna, są wśród nas optymistki, realistki i pesymistki. Każda potrzebuje innego rodzaju wsparcia. Jestem zdania, że kiedy wyniki są jednoznaczne, nie ma co robić sobie i komuś niepotrzebnie nadziei, ale dopóki jest szansa, a podjęłyśmy trud ivf to warto walczyć do końca, a nie negatywnie się nakręcać. Jestem za REALNĄ oceną sytuacji, za tym aby nie robić sobie nadziei gdy jej nie ma, ale też za tym aby nie dać sobie wmówić, że nie ma szansy kiedy ona nadal jest. Gdybym uwierzyła w "nierokujące bety" odstawiłabym leki na cyklu sztucznym w 5dpt i zabiłabym swoje dziecko. Dziecko, które żyje i się urodziło, POMIMO nie rokujących bet. Takich przypadków jak mój jest wiele i nie są to wyjątki, bo beta 5 dtp może wyjść zero ze względu na późniejszą implantację. Kluczowe są przyrosty. Wiem doskonale, że po transferze to najchętniej 1dpt, albo już w sumie 3 minuty po, chciałoby się wiedzieć czy się udało, ale to tak nie działa.

    Medycyna to nie matematyka, a co do statystyki to statystycznie rzecz biorąc jak wychodzę na spacer w psem to średnio każdy na nas ma trzy nogi ;)
    Wybacz, ale 5 dpt na pewno bym się zakładała czy się udało czy nie niezależnie od bety, bo to dość wcześnie. I w przypadku Elli, bo od niej zaczęła dyskusja to były wyniki znacznie późniejsze. Skoro medycyna to nie matematyka to po co podają non stop covidowe statystyki. Pytanie retoryczne.

    Edit. U mnie 10 dpt beta wynosiła 24.5, mimo że u większości znacznie, znacznie wyzsza tego dnia była iteż słyszałam jest przyrost, jest szansa, myśl pozytywne. I chwała, że myślałam racjonalnie, bo bolało, ale mogło bardziej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2021, 14:01

    aassiiaa, Krakowska lubią tę wiadomość

  • aassiiaa Autorytet
    Postów: 2430 1609

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dam wam nie proszona rade :) 😉

    Jak ktos nastepnym razem bedzie sie pytal o bete to odrazu niech zaznaczy jakiech oczekuje odpowidzi 😁
    Wtedy bedzie wiadomo czy chce nadzieje czy realne szanse.

    paprotka17, mt30, Mrs_dz0ana, Krakowska, Yoselyn82, Alicja1105, karioka84 lubią tę wiadomość

    Start starań-09.18 Ja 84r L; Amh 1 -1.8
    07.07.20 *1 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny), CD138 : 64/25mm2 * Brak leczenia , lekarz uznal wynik za poprawny 😳
    12.08 transfer 5.1.1 - cb
    09.09.20 - start leczenie - summamed 500 na 6 dni
    04.01.21 Biopsja rysowa (slepa) druga faza cyklu CD138 : BRAK ; uNK ponad 100 silnie dodatnie / mm2
    15.01.21 *2 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny) CD138 : 8 kom , uNK - 70/80 mm2 - „metronidazol + tarivit „ 10 dni
    18.03.21 *3 Histero - brak mikropolipow (cykl na antkach) CD138 BRAK
    07.04.21 *4 Minihistero w drugiej fazie cyklu - 2/3 mikropolipy -usniete . CD138 BRAK ; uNK - do 70 na mm2

    Immu - Il10: 151 Il2: 113 nk 22% uNk -100
    19.08 - drugi transfer - beta 0

    03.20 icsi ,, 2 zarodki - oba ok ( pgs) - transfery nieudane
    09.21 imsi 2 zarodki - oba nieprawidlowe (pgs) - brak transferu
    11.21 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - 🙏
    01.22 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - nieudany
  • ELI ;) Autorytet
    Postów: 401 897

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Ja tylko powiem, że na samym początku gdy pisałam (przed późniejszymi problemami), że wg mojej lekarki w moim przypadku uda się za pierwszym razem to też była forumka (i kilka osób z tego co pamiętam nawet ją poparło), że ona nie powinna tak mówić, bo ona sama też miała być takim przypadkiem, a już od roku się leczy i ciągle coś jest nie tak.
    I jakoś nie atakowałam jej, że odbiera nadzieję i podważa słowa lekarza choć przypuszczam, że statystyki udanych transferów za pierwszym razem mogą być ciut wyższe niż statystyki udanych ciąż z niskimi betami.
    I nie zgadzam się, że "każda wie co oznacza niska beta". Są też osoby nowe jak ja kiedyś. Na samym początku też nie zwracałam uwagi na tabelki i bardziej nawet niepokoił mnie brak objawów oraz krwawienie niż niskie bety (przynajmniej na początku).
    Jak pisałam tu jednej z Was - byłabym wtedy wdzięczna gdyby jakaś sensowna forumka wyjaśniła mi, że szanse są skrajnie niewielkie, nie czułabym się wtedy jak schizofreniczka, której każdy (łącznie z lekarką i ówczesnym terapeutą) wmawia zdrową ciążę, a ona jedna jedyna uważa inaczej.
    Na usprawiedliwienie dodam, że nie miałam do danej chwili praktycznie w ogóle doczynienia z lekarzami, zwłaszcza na dłużej, bo nie chorowałam, nie miałam zabiegów itp. i zwyczajnie nie wpadło mi do głowy, że lekarz może zwyczajnie prosto w oczy bezczelnie okłamywać pacjenta, jak usłyszałam kiedyś - zapewne ze względu na jego dziwnie rozumiane dobro. Słyszałam oczywiście o błędach medycznych, o wmawianie kobietom że płód jest zdrowy, choć był chory, ale uważałam że to się tyczy po prostu innych. Odpuściłam po wizycie na której na kartce miałam wypisane 5 bet (każda poniżej normy) i lekarka dalej twierdziła, że jest dobrze, a ciąża nie zagrożona bardziej niż inna. W końcu "słucha się lekarza, a nie Internetu". "Najważniejszy jest przyrost, mam silny zarodek, no i mamy ładny i równy pęcherzyk".



    Nadal twierdzę, że ok, ale nie w taki sposób!
    Mój mąż, Facet, Zadaniowiec- twierdzi, że sam kiedy to przeczytał zrobiło mu się strasznie! A jest twardym facetem. Lekarka nam powiedziała co może być przy takich wartościach ale pokazała też, jak zapytałam czy może być u nas zdrowa ciąża wyniki innej pacjentki którą ma i wartości bety również poniżej norm.
    Mój mąż stwierdził, że to jest tak trudny temat, że trzeba być odważnym aby drugiej kobiecie napisać to w taki sposób, dodałam do wpisu słowa i treść jaką mogłaby Pani użyć i brzmiałaby zupełnie inaczej.

    Dodał, że ok my akurat możemy sobie pozwolić np na to żeby podjeść do kolejnej procedury, chociaż jak ją zaczynaliśmy to powiedzieliśmy sobie że tyle ile się zapłodni tyle my zabierzemy, nie wchodziło w grę oddanie do adopcji czy zostawienie tego w banku na wieki. I teraz nie mamy nic, mamy 2 dzieci kolejna procedura wiązała się z tym, że mogłoby się zapłodnić 6 załóżmy, ale my wiemy, że 6 dzieci przy założeniu że się uda +2 którą mamy to nie ma szans, zatem możemy sobie podejść do procedury i poprosić o zapłodnienie 1 komórki nawet jeśli miałoby się nie udać to za jakiś czas znowu 1 bo akurat mamy taką możliwość finansową i on np mi poukładał to , że to teraz od nas zależy więc ja mam opcję, ale są ludzie, którzy mają ostatnią szansę, osatni zarodek, ostatnia procedura, biorą kredyty, oddają ostatnie pieniądze, zapożyczają się i na dodatek slyszą czy czytają takie coś pisane w taki sposób, często później przeżywają bo nie kazdy potrafi sobie to poukładać i się nie przejmować- co tez może wpłynąć na to co się wydarzy w jej organiźmie.
    Mi tylko o to chodzi, bo widzę, że nie do końca niektórzy rozumieją co mam na myśli.

    Pani jakby ktoś powiedział, że przy pani wynikach nie ma szans na zajscie w ciąze metodą in vitro, ale można spróbować bo kilku osobom się udało, spróbowałaby Pani czy jednak od razu podeszła do tematu, że statystyki mówią jedno-Nie uda się to ja odpuszczam bo przecież ktoś na forum mnie uświadomił, że lekarz mnie kłamie, że się uda a prawda jest inna? No myślę, że nie.


    I ok, szanuję że potrafi Pani napisać i przekazać swoją wiedzę na ten temat, ale już zauważyłam, że nie jestem jedyną która uważa, że można podejść do tematu w bardziej delikatniejszy sposób.

    mt30, Szatyneczka, Gruba lubią tę wiadomość

    1 IVF, -krótki - ET - transfer kwiecien 4.1.1 I 3.1.1 - beta 6 dpt 32,6. beta 10 dpt 159,7, 20dpt 4508, 27dpt 20485
    Urodzili się chłopcy w 35tc, są tacy sami! Nasze 2 CUDY!
    Wróciliśmy po naszą ostatnią dzidzię.
  • Kesi 🙋🏻‍♀️ Autorytet
    Postów: 628 1404

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Walcząca i wygrana wrote:
    Nie, ja już w poniedziałek jak robiłam to stwierdziłam, że chyba kończę przygodę z betami.

    Wiesz, po moim transferze w sierpniu robiłam betę i startowałam z niższą w 7 dpt. później rosła jak szalona. Do samego końca o zgrozo! Pęcherzyk rósł, a ciałko żółtkowe z każdym dniem się deformował. Był zarodek bez❤️

    Więc... myśląc sobie. Uważam, że co dalej będzie to nie mam wpływu. Biorę heparynę, wyniki ok. Niestety USG sama sobie nie zrobię.

    Ogólnie boli mnie, że w tej niepewności będę do końca tego roku 😭 Zaczynam się bać powtórki, ale staram się odganiać też takie myśli.

    Jakby nie patrzeć jestem z kropkiem dopiero 2 tygodnie. 😅 więc dziś pozwalam sobie na trochę stresu, ale jutro wracam do pozytywnego myślenia....

    Właściwie to może teraz zacznę myśleć pozytywnie. ❤️

    Doskonale Cię rozumiem !! I mamy widzę podobne historie. Tez bym chciała usłyszeć serce bo mimo 2 ciąż jeszcze nie było okazji. Ehh … 😔

    IUI - 15.07.2020r
    🍀12 dp - ⏸️
    🍀13 dp - 39
    🍀15 dp - 110
    9 tc - zarodek, bez akcji serca
    3x IUI ❌
    Kwiecień 2021 - punkcja, 26 🥚 5❄️❄️❄️❄️❄️

    05.05.2021 - crio 5AA
    🍀9 dpt - 348,7
    🍀 12dpt -1108
    poronienie 7/8tc. 💔brak akcji serca

    🍀02.08.2021 - crio 4AA -beta 2,26💔😔

    🍀03.12.2021 - Crio 5CA
    5dpt- ⏸
    12 dpt - 615,1 🙏🏻🥳
    14 dpt - 990.9 🙏🏻🥳 ( po 41 h )
    27 dpt- CRL 0,82mm + ❤️
    8tc4d- 2,11cm + ❤️ 176 HR 👶🏻
    9tc3d - 2,80cm + ❤️ 181 HR 👶🏻
    14tc5d- 8,93cm Synuś😍💙
    💙15.08.2022 nagłe cc ,56 cm , 3020g Wojtuś💙

    06.2024 - NATURALS 😱😮 - szybki Biochem 😪

    🍀 05.11.24r - crio 3AB 💔
    8dpt - beta 0

    🍀31.12.24 crio 3BC
    5dpt ⏸️😮
    10dpt - 222.2
    12 dpt - 350, prog.16 😪
    14 dpt -838 🥹
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Ja tylko powiem, że na samym początku gdy pisałam (przed późniejszymi problemami), że wg mojej lekarki w moim przypadku uda się za pierwszym razem to też była forumka (i kilka osób z tego co pamiętam nawet ją poparło), że ona nie powinna tak mówić, bo ona sama też miała być takim przypadkiem, a już od roku się leczy i ciągle coś jest nie tak.
    I jakoś nie atakowałam jej, że odbiera nadzieję i podważa słowa lekarza choć przypuszczam, że statystyki udanych transferów za pierwszym razem mogą być ciut wyższe niż statystyki udanych ciąż z niskimi betami.
    I nie zgadzam się, że "każda wie co oznacza niska beta". Są też osoby nowe jak ja kiedyś. Na samym początku też nie zwracałam uwagi na tabelki i bardziej nawet niepokoił mnie brak objawów oraz krwawienie niż niskie bety (przynajmniej na początku).
    Jak pisałam tu jednej z Was - byłabym wtedy wdzięczna gdyby jakaś sensowna forumka wyjaśniła mi, że szanse są skrajnie niewielkie, nie czułabym się wtedy jak schizofreniczka, której każdy (łącznie z lekarką i ówczesnym terapeutą) wmawia zdrową ciążę, a ona jedna jedyna uważa inaczej.
    Na usprawiedliwienie dodam, że nie miałam do danej chwili praktycznie w ogóle doczynienia z lekarzami, zwłaszcza na dłużej, bo nie chorowałam, nie miałam zabiegów itp. i zwyczajnie nie wpadło mi do głowy, że lekarz może zwyczajnie prosto w oczy bezczelnie okłamywać pacjenta, jak usłyszałam kiedyś - zapewne ze względu na jego dziwnie rozumiane dobro. Słyszałam oczywiście o błędach medycznych, o wmawianie kobietom że płód jest zdrowy, choć był chory, ale uważałam że to się tyczy po prostu innych. Odpuściłam po wizycie na której na kartce miałam wypisane 5 bet (każda poniżej normy) i lekarka dalej twierdziła, że jest dobrze, a ciąża nie zagrożona bardziej niż inna. W końcu "słucha się lekarza, a nie Internetu". "Najważniejszy jest przyrost, mam silny zarodek, no i mamy ładny i równy pęcherzyk".

    Mi się, też wydaje, że jak jesteśmy nowymi klientami w klinice to nas przyjmują z ramionami, jest taka dr co mówi, zawsze pięknie, ładnie, na pewno się uda, no prawie było blisku, ale teraz to się musi udać. To pisząc opinię o klinice, działalności, dr, itd stałam się "hieną" okrzykniętą przez jedną forumkę, co w obronie kliniki, rzuciła mnie w ogień, do psychiatry, pscyhologa i zayczyła mi zadowolenia w 10 klinice. Jak przeszłam do drugiej kliniki to znająć mój dramat z poprzedniej, żaden lekarz mi nie powiedział, ze się uda czy nie uda. Tylko, że zrobią wszystko co mogą. Po pierwszym udanym transferze i znajomej historii zakonczenia lekarz mi powiedział, że nie wie co jest przyczyną, że już wykonaliśmy dodatkowe badania i nie znalazło to przyczyny, poprostu w pewnym momencie medycyna jest bezsilna, invitro daje jakiś tylko % szansy.

    Jedni wolą słyszeć kwiatki, inni realną sytuację bez kolorowania. Ja wolę tę drugą opcję. Idąc na pierwszą procedurę, to myślałam, że się uda i te potwierdzenia lekarza, że tu nie ma czego się przyczepić i się na pewno uda, wszystkim się udaje jak nie za pierwszym to za drugim razem.

    Krakowska lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny litości. Każda ma tu swoje przejścia. Każdej buzują hormony. Jesteśmy na różnych etapach i... no ileż można ciągnąć jeden i ten sam temat.

    Miałam wrażenie, że się dziewczyny już pogodzilyście, a przynajmniej sprawa miała się zażegnać.

    No i dziwnie mi się czyta jak tu latają teksty per Pani, Pan. Państwo i poddaństwo dawno się skończyło. Nie rozumiem. Jak jest dobrze to jesteśmy siostrami transferowymi, koleżankami, a jak coś idzie nie tak to Pani albo ktoś jest głupi, bo jeden się szczepi a drugi nie.

    Dajmy sobie spokój. Naprawdę przykro się to czyta.

    Sherlook, Mrs_dz0ana, la.kami, lesna, Małagośka, GorzkoGorzko, Dżuli, Esperanza05, Gruba, zbik, AnnaMD, Hekate lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kesi 🙋🏻‍♀️ wrote:
    Doskonale Cię rozumiem !! I mamy widzę podobne historie. Tez bym chciała usłyszeć serce bo mimo 2 ciąż jeszcze nie było okazji. Ehh … 😔

    No chodzę poddenerwowana dziś...🤣😭 Jakiś kiepski dzień. Wstałam lewą nogą czy jak?

  • Kesi 🙋🏻‍♀️ Autorytet
    Postów: 628 1404

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Walcząca i wygrana wrote:
    No chodzę poddenerwowana dziś...🤣😭 Jakiś kiepski dzień. Wstałam lewą nogą czy jak?

    Ale to ja tak samo 😂😂 coś w nocy tez źle spałam. A ty wizyty wcześniej nie możesz mieć? Mi dał do wyboru 30.12 lub 03.01 to wiadomo co wzięłam hehe

    aga80 lubi tę wiadomość

    IUI - 15.07.2020r
    🍀12 dp - ⏸️
    🍀13 dp - 39
    🍀15 dp - 110
    9 tc - zarodek, bez akcji serca
    3x IUI ❌
    Kwiecień 2021 - punkcja, 26 🥚 5❄️❄️❄️❄️❄️

    05.05.2021 - crio 5AA
    🍀9 dpt - 348,7
    🍀 12dpt -1108
    poronienie 7/8tc. 💔brak akcji serca

    🍀02.08.2021 - crio 4AA -beta 2,26💔😔

    🍀03.12.2021 - Crio 5CA
    5dpt- ⏸
    12 dpt - 615,1 🙏🏻🥳
    14 dpt - 990.9 🙏🏻🥳 ( po 41 h )
    27 dpt- CRL 0,82mm + ❤️
    8tc4d- 2,11cm + ❤️ 176 HR 👶🏻
    9tc3d - 2,80cm + ❤️ 181 HR 👶🏻
    14tc5d- 8,93cm Synuś😍💙
    💙15.08.2022 nagłe cc ,56 cm , 3020g Wojtuś💙

    06.2024 - NATURALS 😱😮 - szybki Biochem 😪

    🍀 05.11.24r - crio 3AB 💔
    8dpt - beta 0

    🍀31.12.24 crio 3BC
    5dpt ⏸️😮
    10dpt - 222.2
    12 dpt - 350, prog.16 😪
    14 dpt -838 🥹
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kesi 🙋🏻‍♀️ wrote:
    Ale to ja tak samo 😂😂 coś w nocy tez źle spałam. A ty wizyty wcześniej nie możesz mieć? Mi dał do wyboru 30.12 lub 03.01 to wiadomo co wzięłam hehe

    Dał mi... na przyszły wtorek 🤨 ale to za wcześnie, serduszka na bank nie będzie bo za szybko.

  • aga80 Autorytet
    Postów: 402 547

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kesi 🙋🏻‍♀️ wrote:
    Ale to ja tak samo 😂😂 coś w nocy tez źle spałam. A ty wizyty wcześniej nie możesz mieć? Mi dał do wyboru 30.12 lub 03.01 to wiadomo co wzięłam hehe
    chciałam zacytować a polubiłam

    witam w klubie poddenerowanych :)
    też mi sie dzisiaj żołądek w supeł zwinął i nerw mam
    w nocy na pewno źle spałam bo synek po 23 się z krzykiem obudził i nie wiadomo co mu było ale przez kilka(naście) minut nie mógł sie uspokoić
    to później nasłuchiwałam w nocy czy jest ok

    aga
    2018 - 3 procedury nieudane
    2019 - pierwsze KD
    27.04.2020 - wyczekany synek
    2** transfer 04.12.2021
    14.12 beta 118
    17.12 beta 539 :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga80 wrote:
    chciałam zacytować a polubiłam

    witam w klubie poddenerowanych :)
    też mi sie dzisiaj żołądek w supeł zwinął i nerw mam
    w nocy na pewno źle spałam bo synek po 23 się z krzykiem obudził i nie wiadomo co mu było ale przez kilka(naście) minut nie mógł sie uspokoić
    to później nasłuchiwałam w nocy czy jest ok

    Noo bo Ty dzień za nami 😅

    Czyli uznajmy to za dobry znak ciążowy. Każda dziś chodzi mniej więcej taka 😡

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2021, 14:28

    aga80 lubi tę wiadomość

  • la.kami Autorytet
    Postów: 778 1067

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Walcząca i wygrana wrote:
    albo ktoś jest głupi, bo jeden się szczepi a drugi nie.
    Ja napisalam "wybiorczy intelektualnie" ale jesli twierdzisz ze glupi to nie bede polemizowac 😂

    m9KLp2.png
‹‹ 183 184 185 186 187 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ