🍁🕯🍂🎃 IVF LISTOPAD 2025 🎃🍂🕯🍁

Dzisiaj miałam mój piąty transfer. 😳
Oby czas leciał szybko.

AgnieszkaLS, sylstaa, Początek drogi, merci, Muczylando, just_a_girl, MoniaB, blaurita, Clausix, Locus, Ewelcia1605, Anka84, domi_, MałaStokrotka, Adirella, evcix84 lubią tę wiadomość

AgnieszkaLS, sylstaa, Początek drogi, merci, Muczylando, just_a_girl, MoniaB, blaurita, Clausix, Locus, Ewelcia1605, Anka84, domi_, MałaStokrotka, Adirella, evcix84 lubią tę wiadomość

Andzia wrote:

Jak mam być szczera to bym nie patrzyła na to że lekarz mi mówi że poszerzenie diagnostyki zalecone jest po dwóch nieudanych transferach... Jak się ma po 5-10 zarodków z jednej procedury to inaczej się na to patrzy ale Wy mieliście jeden zarodek z dwóch stymulacji i moim zdaniem to nieodpowiedzialne ze strony lekarza że nie zaleca Wam diagnostyki.
Jakbym ja była Waszym lekarzem to pierwsze co to naciskała bym na diagnostykę żeby mieć pewność że jesteście dobrze przygotowani na kolejną procedurę.

Szkoda, że teraz tak to wygląda od kiedy jest program. Będziemy poszerzać diagnostykę plus planuję wizytę u dietetyka klinicznego

MałaStokrotka lubi tę wiadomość

MałaStokrotka lubi tę wiadomość

Adirella, Woczekiwaniu, just_a_girl, domi_, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Adirella, Woczekiwaniu, just_a_girl, domi_, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

MoniaB lubi tę wiadomość

MoniaB lubi tę wiadomość

Adirella wrote:

Szkoda, że teraz tak to wygląda od kiedy jest program. Będziemy poszerzać diagnostykę plus planuję wizytę u dietetyka klinicznego

Będę nadal trzymać za Was kciuki 🤞
W kwestii adopcji zarodka czy dawcy nasienia to faktycznie ciężki temat który trzeba przemyśleć ale w sumie uzyskaliście jeden zarodek więc myślę że jest szansa na ciążę z twoich komórek i plemników męża.
Nie wiem, może będę zbyt krytyczna do twojego lekarza ale propozycja diagnostyki nic go nie kosztuje, przecież nie nagrywa Waszej wizyty i nie tłumaczy się przed ministerstwem co Wam powiedział.

Ale masz tu duże wsparcie i dziewczyny podpowiedzą jaka diagnostyka jest warta uwagi (dziewczyny tutaj są czasem bardziej zdeterminowane do działań osoby trzeciej niż lekarz 😁)

sylstaa, Marz91, Adirella, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Staranie od 2017
03.2020- cb
👧:29lat
endomkit ✅
Amh 3.2 ✅
HSG- ❌(po HSG 👌)
Kir AA 😧
👦:34lat
Morfologia 3%
Koncentracja: 277.58 mln/ml
Całkowita liczba: 721.72 mln/ml

Klinika: 07.2024
sierpień IUI ❌
Wrzesień: rozpoczynamy iVF (bemfola + orgalutran)
10.2024: punkcja - 🥚12, ✅ 11, zapłodniono 6
2 zarodki (5.1.1 oraz 5.2.1)
25Listopad:transfer(lametta+cyclogest+EG)- ❌
23 Grudzień: transfer(lametta+cyclogest+EG)- ❌

Luty: Start 2 procedura
(Bemfola + orgalutran)
12.02.punkcja 🤞(+ biopsja)
🥚16, ✅16, zaplodniono 10, 4 zarodki
Zapalenie❌- wyleczone 💪
28 Maj: transfer (lametta+Encorton+acard+accofil+EG+ duphaston+ cyclogest) 🩸8dpt-187.1/10dpt-450.4/ 12dpt-934.9



"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieję się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi"

sylstaa, Marz91, Adirella, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Staranie od 2017
03.2020- cb
👧:29lat
endomkit ✅
Amh 3.2 ✅
HSG- ❌(po HSG 👌)
Kir AA 😧
👦:34lat
Morfologia 3%
Koncentracja: 277.58 mln/ml
Całkowita liczba: 721.72 mln/ml

Klinika: 07.2024
sierpień IUI ❌
Wrzesień: rozpoczynamy iVF (bemfola + orgalutran)
10.2024: punkcja - 🥚12, ✅ 11, zapłodniono 6
2 zarodki (5.1.1 oraz 5.2.1)
25Listopad:transfer(lametta+cyclogest+EG)- ❌
23 Grudzień: transfer(lametta+cyclogest+EG)- ❌

Luty: Start 2 procedura
(Bemfola + orgalutran)
12.02.punkcja 🤞(+ biopsja)
🥚16, ✅16, zaplodniono 10, 4 zarodki
Zapalenie❌- wyleczone 💪
28 Maj: transfer (lametta+Encorton+acard+accofil+EG+ duphaston+ cyclogest) 🩸8dpt-187.1/10dpt-450.4/ 12dpt-934.9



"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieję się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi"

Adirella wrote:

@MałaStokrotka lekarz jakby nawet bał się coś powiedzieć poza tym, że to jest poza programem, nie wiem czy nie może nawet nic zasugerować? 8.01 idę do ginekolożki i zapytam o kilka rzeczy. Plus usg w protokole endometriozy, też zadam parę pytań. Mam nadzieję, że sytuacja się wyklaruje wtedy a co do namawiania, to sytuacja z mężem jest bardzo kiepska - tak naprawdę do zapłodnienia (IMCSI) nadawały się 4 plemniki (resztę komórek zapładniali czym się dało, ale ogólnie embriolog by nawet nie spojrzał na te plemniki w normalnych warunkach). 14 komórek ładnie się zapłodniło, a odpadały po 3 dobie. Myślałam o zmianie kliniki, ale ja jestem dość zadowolona bo udało nam się uzyskać zarodek, gdzie na starcie 2 lata temu nie dawał nam na to szans prawie w ogóle. Dużo decyzji do podjęcia a czasu w sumie nie tak dużo.

Swoją drogą lekarz wspomniałam, że mają skrócić czas między jedną procedurą a drugą (do 3 miesięcy). Ale jeszcze tego nie weryfikowałam.

@sylstaa pytaliśmy o biopsję jąder na samym początku w Gamecie, jeszcze przed refundacją i pierwszą procedurą - w naszym przypadku nie ma sensu, konsultowaliśmy to u łącznie 3 lekarzy w tym dwóch niezależnych andrologów (przynajmniej nas wtedy nie naciągali na mTESE itp.)

Powiem szczerze, że budowa domu (w którym jak na złość ciągle coś się psuje, a to nowy budynek), suple, leki, badania krwi, zarodków, wizyty u lekarzy (endokrynolog, USG itd.) wyczyściły nasze oszczędności do zera a nawet jeszcze niżej. Więc diagnostyka jest problematyczna głównie pod względem finansowym, bo ja chęci mam duże.
Zastanawiam się, czy nie pożyczymy pieniędzy od teściów ALE tak naprawdę nie wiem, kiedy bylibyśmy w stanie oddać, bo co chwilę coś wychodzi.

Teście starali się o pierwsze dziecko 4 lata, a o drugie kolejne 8 lat. Obie ciąże naturalne. Więc po prostu bierzemy pod uwagę też fakt, żeby odpuścić w ogóle temat in vitro, cieszyć się życiem a jakby się udało to będziemy przeszczęśliwi, a jak nie to będzie trzeba z tym po prostu żyć.

Mój lekarz jest raczej z takich, co trzeba wyciągać z niego informacje. Większość diagnostyki to moja inicjatywa, więc rozumiem Cię, jednak szczególnie w tak wąskiej specjalizacji lekarz powinien pokierować pacjentkę😕 bo badań jest mnóstwo jak sama wiesz. Można wydać kupę kasy, a serio to trzeba dopasować do sytuacji pary.

Rozumiem też, że jeśli masz nadal zaufanie do lekarza i też poniekąd był efekt (uzyskanie zarodka) to może faktycznie warto zostać w klinice. Czasami trawa jest bardziej zielona tam gdzie nas nie ma😉 Ja ustaliłam sobie deadline, do kiedy mogę dać jeszcze kolejną szansę aktualnej klinice.

Finanse, temat rzeka i trudne jest to, że w in-vitro nic nie da się zaplanować sztywno, bo zawsze pojawia się coś nowego i pilnego na dany moment. To dodatkowy ciężar... Jednak myślę, że nawet gdybyście zdecydowali się nie poszerzać diagnostyki tylko z powodu finansowych to warto wykorzystać to, że jesteście w programie i próbować dalej🙂

In-vitro potrafi wessać człowieka tak, że trudno złapać oddech. Nie ma ani tu dobrych ani złych decyzji. Są tylko takie, które są najlepsze na ten moment. Jestem z Tobą myślami i mam nadzieję, że wizyty w styczniu coś rozjaśnią💜

Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada, 19:48

Cień, Adirella, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Cień, Adirella, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Ofelia wrote:

Dzisiaj miałam mój piąty transfer. 😳
Oby czas leciał szybko.

🍀
Trzymam kciuki za kropka, niech dzieję się magia🍀🤞

Ofelia lubi tę wiadomość

Ofelia lubi tę wiadomość

MoniaB lubi tę wiadomość

MoniaB lubi tę wiadomość

Adirella wrote:

@MałaStokrotka lekarz jakby nawet bał się coś powiedzieć poza tym, że to jest poza programem, nie wiem czy nie może nawet nic zasugerować? 8.01 idę do ginekolożki i zapytam o kilka rzeczy. Plus usg w protokole endometriozy, też zadam parę pytań. Mam nadzieję, że sytuacja się wyklaruje wtedy a co do namawiania, to sytuacja z mężem jest bardzo kiepska - tak naprawdę do zapłodnienia (IMCSI) nadawały się 4 plemniki (resztę komórek zapładniali czym się dało, ale ogólnie embriolog by nawet nie spojrzał na te plemniki w normalnych warunkach). 14 komórek ładnie się zapłodniło, a odpadały po 3 dobie. Myślałam o zmianie kliniki, ale ja jestem dość zadowolona bo udało nam się uzyskać zarodek, gdzie na starcie 2 lata temu nie dawał nam na to szans prawie w ogóle. Dużo decyzji do podjęcia a czasu w sumie nie tak dużo.

Swoją drogą lekarz wspomniałam, że mają skrócić czas między jedną procedurą a drugą (do 3 miesięcy). Ale jeszcze tego nie weryfikowałam.

@sylstaa pytaliśmy o biopsję jąder na samym początku w Gamecie, jeszcze przed refundacją i pierwszą procedurą - w naszym przypadku nie ma sensu, konsultowaliśmy to u łącznie 3 lekarzy w tym dwóch niezależnych andrologów (przynajmniej nas wtedy nie naciągali na mTESE itp.)

Powiem szczerze, że budowa domu (w którym jak na złość ciągle coś się psuje, a to nowy budynek), suple, leki, badania krwi, zarodków, wizyty u lekarzy (endokrynolog, USG itd.) wyczyściły nasze oszczędności do zera a nawet jeszcze niżej. Więc diagnostyka jest problematyczna głównie pod względem finansowym, bo ja chęci mam duże.
Zastanawiam się, czy nie pożyczymy pieniędzy od teściów ALE tak naprawdę nie wiem, kiedy bylibyśmy w stanie oddać, bo co chwilę coś wychodzi.

Teście starali się o pierwsze dziecko 4 lata, a o drugie kolejne 8 lat. Obie ciąże naturalne. Więc po prostu bierzemy pod uwagę też fakt, żeby odpuścić w ogóle temat in vitro, cieszyć się życiem a jakby się udało to będziemy przeszczęśliwi, a jak nie to będzie trzeba z tym po prostu żyć.

Mój lekarz też wspominał o tych 3 miesiącach. Niby nie jest to jeszcze oficjalne. Moim zdaniem to pół roku jest takie optymalne, ponieważ można odpocząć psychicznie i finansowo oraz przeznaczyć ten czas na ewentualną dodatkowa diagnostykę.

Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada, 20:09

Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada, 21:13

Andzia, Woczekiwaniu, Cień, MoniaB, sylstaa, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Andzia, Woczekiwaniu, Cień, MoniaB, sylstaa, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Malutka_111 wrote:

Kochana miałam tak samo przy pierwszym i drugim transferze. Chcieliśmy mówić rodzicom ale nie zdarzyliśmy. Może to i dobrze. Wiem na pewno że jeśli będzie mi dane zajść w ciążę to powiem dopiero po badaniach prenatalnych.
Co do testowania to mi prawdopodobnie testowanie wypadnie tuż przed świętami.

Ja chciałam w święta, bo od stycznia mogłabym w pracy iść na zwolnienie lekarskie ciążowe. A jakbym już gdzieś zdradziła to by się rozniosło. A nie chciałam by rodzina się na mieście dowiedziała Już kiedyś tu na forum opowiadałam jak chciałam sekretny ślub, a pani z USC rozpowiedziała na mieście choć obowiązuje ją tajemnica i mówiłam jej że to będzie sekretny.

blaurita lubi tę wiadomość

blaurita lubi tę wiadomość

MałaStokrotka lubi tę wiadomość

MałaStokrotka lubi tę wiadomość

Ofelia wrote:

Dzisiaj miałam mój piąty transfer. 😳
Oby czas leciał szybko.

Ogromne kciuki Ofelia 🤞🤞🤞🫂🫂🫂
Od dziś P.U.P.O. ! 😊

Ofelia, Lajla87_87, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Ofelia, Lajla87_87, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Phiczek lubi tę wiadomość

Phiczek lubi tę wiadomość

Cień, Malutka_111, Lajla87_87, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

Cień, Malutka_111, Lajla87_87, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

MoniaB wrote:

Ja chciałam w święta, bo od stycznia mogłabym w pracy iść na zwolnienie lekarskie ciążowe. A jakbym już gdzieś zdradziła to by się rozniosło. A nie chciałam by rodzina się na mieście dowiedziała Już kiedyś tu na forum opowiadałam jak chciałam sekretny ślub, a pani z USC rozpowiedziała na mieście choć obowiązuje ją tajemnica i mówiłam jej że to będzie sekretny.

Bo tak już jest — powiesz komuś, że to tajemnica, a chwilę później informacja idzie w świat.
Zwłaszcza gdy chodzi o ślub czy ciążę.

Taka ludzka natura.
Każdego bardziej interesuje cudze życie niż własne. A jak nie każdego, to znaczną większość.

MoniaB, blaurita, MałaStokrotka lubią tę wiadomość

MoniaB, blaurita, MałaStokrotka lubią tę wiadomość