X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF MAJ 2022 🌼
Odpowiedz

IVF MAJ 2022 🌼

Oceń ten wątek:
  • Nieciążowa Autorytet
    Postów: 549 945

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartitaK wrote:
    Od ślubu chce się mnie pozbyć. Nie mieszkamy razem ale wzywa mojego męża na audiencje a maminsynek później wyzywa się na mnie. Zawsze tak było. Myślałam ze się to zmieni ale jest gorzej. Jestem stara, nie mam dzieci, do wymiany. On będzie miał czysta kartę a mnie nie będzie. Tego ona chce

    Współczuję okropnie, wystarczy jedna osoba aby namieszać w związku.
    Nie wiem co Ci mogę poradzić oprócz szczerej rozmowy z mężem. To jemu powinno najbardziej zależeć na Twoim szczęściu. 😘

    Za jej uśmiechem stoi historia, której nigdy nie zrozumiesz...

    Została ❄️ Śnieżynka

    29.03.2022r.
    Punkcja:
    ▪︎ 27 pobranych jajeczek
    ▪︎ 5 Śnieżynek
    ▪︎ 6 oocytów

    27.05.2022r. Transfer 5dniowej blastki AA ❤️ + Embroglue + wlew atosiban
    02.06.2022r. 6dpt < 2.30 💔 8dpt < 2.30 10dpt < 2.30

    14.10.2022r. Transfer 5dniowej blastki AB ❤️ + Embroglue + wlew atosiban + wlew Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    20.10.2022r. 6dpt beta 3.40/ 7dpt beta 8.60/ 8dpt 15/ 10dpt 20,4/ 11dpt 16 💔🖤

    17.12.2022r. Transfer 5dniowej blastki AB ❤️ + Embroglue + wlew atosiban + wlew Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    23.12 2022r. 6dpt beta <2.30 💔🖤

    11.03.2023r. Transfer 5dniowej blastki BB ❤️ + Embroglue + AH + wlew atosiban + zastrzyk Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    💔🖤

    Ciężko jest czekać na coś, co może się nigdy nie przydarzyć. Ale jeszcze ciężej jest z tego zrezygnować, kiedy wiesz, że to jedyna rzecz, której pragniesz.
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2441 3911

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Dzisiaj od rana mogłam zabijać. Na szczęście nikt się nie napatoczył.. Może trochę stary, ale chwała mu, nie dał się. Teraz czuje, ze nie mogę się doczekać jutra. Nie wiem w zasadzie z jakiego powodu, bo to tak czy siak miesiąc do transferu, teraz badania. Jutro conajwyzej dowiem się, jakie badania wg Pana Doktora mam robić. Ale tu chodzi o to, ze znowu coś rusza, coś się dzieje w temacie.
    Dzisiaj coś sobie uświadomiłam. Poza tym co się teraz dzieje w moim życiu, nic mnie nie interesuje. Mało tego, siedząc dzisiaj u teściów na obiedzie, jak słuchałam o remoncie na działce, zmianie auta na nowszy, bo taki 10 latek to już nie, a co tam u kogo w rodzinie, a takie i inne pierdy.. Kurde, ja miałam w głowie, ze w dupie mam ich działkę, żeby sobie kupowali auta jakie chcą, ja będę dalej jeździła moim 20latkiem, póki zechce mnie do kliniki dowozić. Ivf zawładnęło moim światem. Siedziałam z rodzina mojego Męża, (pojechałam tylko, żeby mu przykrości nie robić), a ma naprawdę dobrych ludzi wokół siebie i tylko patrzyłam, żeby nikt nic ode mnie nie chciał. Żeby mnie o nic nie pytał. Ale spoko, bo temat ivf niewygodny, boją się..
    Odcięłam się. Nie chce mi się z nikim spotykać. Ostatnio jak przyszedł kumpel, zamknęłam się w sypialni i udawałam, ze śpię. Nie chce mi się..
    Całymi dniami siedzę i czytam..
    Dziewczyny, Staraczki z dłuższym stażem. Wy jeszcze żyjecie w miarę normalnie? Czy możecie myśleć o czymś innym? Nie planuje urlopu, zmiany auta, kurczę, zakupów jakichś na chatę, nie, bo siano na ivf się zbiera.. Ivf totalnie zawładnęło moim życiem, ale najgorzej, bo głową! To się zmieni? Czy zmieni się dopiero jak się uda..?

    Mogę Ci odpowiedzieć za siebie. Nam mija jakieś 6 lat starań, ponad rok od pierwszej nieudanej procedury. I planowaliśmy i planujemy życie normalnie - urlop z rocznym wyprzedzeniem, normalnie zmienialiśmy auto (z tym, że kupka oszczędności "auto" była inną niż kupka "invitro"). Ale to wynika z tego, że już dawno uznaliśmy, że najważniejsze jest to, że jesteśmy razem i małżeństwo stawiamy wyżej niż posiadanie dziecka. Dlatego chodzimy na randki, wyjeżdżamy, cieszymy się czasem razem. Jak pierwszy raz wyszliśmy razem po poronieniu (trochę to zajęło) to poczułam się szczęśliwa, że jestem z tym człowiekiem i to jest na dzisiaj dla mnie ta moja pełna szczęścia, nawet jeśli nie dane jest nam być rodzicami.

    Nieciążowa, MONIKA, Kluska, Madzixon lubią tę wiadomość

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282

    Czeka na nas ❄
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10168

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartitaK wrote:
    I ja na smutno. Tyle lat starań, wyrzeczeń, poświęceń, szczepień limfocytami, wycieczek do Łodzi, szpitali, faszerowania mnie lekami. Mam teściowa z koszmarów. Dolozyla swoje. Od wczoraj karczemne awantury, ciagle słyszę ze to moja wina ze nie mamy dziecka. Jestem tak zapuchnięta ze nie wiem co lekarz jutro mi powie. 2 dni rycze. I wiem ze się nie uda. To będzie ostatni transfer, pomimo jeszcze 2 zarodków. Ja się poddaje. Czuje się jak jebane gowno w które można kopać. Ja więcej przez to nie przejdę. Trudno nie będę matka. A pewnie niedługo nie będę i żona przez ta wiedźmę.

    Posłuchaj mnie teraz bardzo uważnie.
    Jesteś wartościową cudowną kobietą! Jeżeli ktoś tą wartość dostrzega to się go trzymaj, od reszty się odetnij. Nie pozwól nikomu odebrać Ci poczucie własnej wartości. Ucz się na moich błędach. Dlatego, ze jeżeli uwierzysz takiemu człowiekowi, wygrzebać się z takiego złego przeświadczenia będzie bardzo trudno.
    I choć przykro mi to mówić to tutaj Twój mąż powinien zareagować. To on powinien Cię swoim ciałem ochronić. Musisz mu to na spokojnie wytłumaczyć. Bo chłop to czasami takie trochę tępe stworzenie, ze to do niego nie dotrze. Wytłumacz i daj czas na przemyślenia. A od niej się odetnij. Nie daj się zatruć. Jesteś mądra, silna, wartościowa i piękna kobieta. A jeśli ktoś twierdzi inaczej, to się kurwa myli.
    Uspokój nerwy i myśl tylko i wyłącznie o sobie. O sobie i mężu. Uda się Wam, nikt Wam w tym nie przeszkodzi. Zasługujesz na spełnienie marzenia i je spełnisz.
    Bądź silna Babo i zrób na złość tym złym wokół siebie i zostań Mamą. Piękna i mądrą Mamą 😊
    Powodzenia na transferze!

    Nieciążowa, Krysiaa, kid_aa, Kluska lubią tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • Przyjaciółka123 Autorytet
    Postów: 1715 2543

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartitaK wrote:
    I ja na smutno. Tyle lat starań, wyrzeczeń, poświęceń, szczepień limfocytami, wycieczek do Łodzi, szpitali, faszerowania mnie lekami. Mam teściowa z koszmarów. Dolozyla swoje. Od wczoraj karczemne awantury, ciagle słyszę ze to moja wina ze nie mamy dziecka. Jestem tak zapuchnięta ze nie wiem co lekarz jutro mi powie. 2 dni rycze. I wiem ze się nie uda. To będzie ostatni transfer, pomimo jeszcze 2 zarodków. Ja się poddaje. Czuje się jak jebane gowno w które można kopać. Ja więcej przez to nie przejdę. Trudno nie będę matka. A pewnie niedługo nie będę i żona przez ta wiedźmę.

    nic nie jest Twoja wina! zeby Ci czasem tego nie wmowila i zebys tak potem nie myslala, ze tak faktycznie jest! nie ma prawa mowic do Ciebie w ten sposob ani ona, ani nikt inny.

    34 👩🏼 • AMH 4,73 • kir AA • MTHFR hetero. • PAI-1 homo.

    KrakOvi
    23.06.22. - FET 4.2.1 ✊🏼 + EG + AH + neoparin
    luty 2023 r. - 3300 g i 59 cm chłopczyka 👶🏼💙

    2024 r. wracamy po rodzeństwo 👶🏼
    03.06. - zakwalifikowani do programu ✔️
    12.07. - start stymulacji - Puregon 200 j. 💉
    22.07. - punkcja - pobrano 17 🥚 - mogliśmy zapłodnić 6
    27.07. - ET 5.1.1 🍀
    kwiecień 2025 r. - 3120 g i 53 cm drugiego synka 💙

    na zimowisku:
    ❄️ 5.1.1 ❄️ 4.1.1 ❄️ 4.2.3

    age.png
    age.png
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2441 3911

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartitaK wrote:
    Od ślubu chce się mnie pozbyć. Nie mieszkamy razem ale wzywa mojego męża na audiencje a maminsynek później wyzywa się na mnie. Zawsze tak było. Myślałam ze się to zmieni ale jest gorzej. Jestem stara, nie mam dzieci, do wymiany. On będzie miał czysta kartę a mnie nie będzie. Tego ona chce

    Przepraszam za bezpośredniość, ale z tego co piszesz to to jest jakaś chora sytuacja i wątpię, ze dziecko ją zmieni... A jeśli Twój mąż się temu poddaje to może warto jednak najpierw wyprostować ten temat?

    Kaśka Furiatka, kasiek2620, Kluska lubią tę wiadomość

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282

    Czeka na nas ❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Posłuchaj mnie teraz bardzo uważnie.
    Jesteś wartościową cudowną kobietą! Jeżeli ktoś tą wartość dostrzega to się go trzymaj, od reszty się odetnij. Nie pozwól nikomu odebrać Ci poczucie własnej wartości. Ucz się na moich błędach. Dlatego, ze jeżeli uwierzysz takiemu człowiekowi, wygrzebać się z takiego złego przeświadczenia będzie bardzo trudno.
    I choć przykro mi to mówić to tutaj Twój mąż powinien zareagować. To on powinien Cię swoim ciałem ochronić. Musisz mu to na spokojnie wytłumaczyć. Bo chłop to czasami takie trochę tępe stworzenie, ze to do niego nie dotrze. Wytłumacz i daj czas na przemyślenia. A od niej się odetnij. Nie daj się zatruć. Jesteś mądra, silna, wartościowa i piękna kobieta. A jeśli ktoś twierdzi inaczej, to się kurwa myli.
    Uspokój nerwy i myśl tylko i wyłącznie o sobie. O sobie i mężu. Uda się Wam, nikt Wam w tym nie przeszkodzi. Zasługujesz na spełnienie marzenia i je spełnisz.
    Bądź silna Babo i zrób na złość tym złym wokół siebie i zostań Mamą. Piękna i mądrą Mamą 😊
    Powodzenia na transferze!
    Ona tak sprytnie manipuluje ze to wsztstko mówi mi mąż... przez to ze płacze to już jestem morderczynią jego zarodka. To się nie uda dziewczyny... ja mam cholernie dość. Jestem zmęczona.

  • Zmeczonazameczona Autorytet
    Postów: 339 621

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Mi nie odpuścił do tej pory. Tak szczerze mówiąc to boje się przed każdym usg.
    Ja mam USG w piątek i nie wiem czy wytrzymam... Jak nie czuje nic przez chwilę to świruje że coś się źle dzieje.. boje się cp i pustego jaja. Nie wiem jak wytrzymam ten tydzień

    💃 32 lat
    🕺 29 lat
    Starania od 2 lat, niepłodność nieokreślona
    Oviklinika
    02.2022 - protokół krótki- 4🥚, 3 padły w 3 dobie, transfer w 5 dobie zarodka kompaktującego Beta 0 ❌
    05.2022 - protokół długi - 5 🥚 - 2 padły w 2 dobie, 2 padły w 5 dobie
    10.05 transfer zarodka 3dniowego 8A
    20.05 beta 100.48
    21.05 beta 159.12 prog 23,20
    23.05 beta 446.80 prog 54,70
    25.05 beta 901.48
    27.05 beta 2099.99
    13.06 CRL 1.04 ❤️
    16.09 chłopiec!
    36t Jest z nami synek♡
    Nie mamy żadnych ❄️
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10168

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Mogę Ci odpowiedzieć za siebie. Nam mija jakieś 6 lat starań, ponad rok od pierwszej nieudanej procedury. I planowaliśmy i planujemy życie normalnie - urlop z rocznym wyprzedzeniem, normalnie zmienialiśmy auto (z tym, że kupka oszczędności "auto" była inną niż kupka "invitro"). Ale to wynika z tego, że już dawno uznaliśmy, że najważniejsze jest to, że jesteśmy razem i małżeństwo stawiamy wyżej niż posiadanie dziecka. Dlatego chodzimy na randki, wyjeżdżamy, cieszymy się czasem razem. Jak pierwszy raz wyszliśmy razem po poronieniu (trochę to zajęło) to poczułam się szczęśliwa, że jestem z tym człowiekiem i to jest na dzisiaj dla mnie ta moja pełna szczęścia, nawet jeśli nie dane jest nam być rodzicami.

    Rozumiem. Wiec wychodzi na to, ze jeszcze nie mam wszystkiego odpowiednio poukładanego w głowie..
    I niestety ale mamy tylko jedna kupkę na raz, bo właśnie na pierwszą procedurę poszła kupka na auto i cześć wakacji. A to co zostało, jest kolejna kupka ivf, bo jakoś nie potrafię uwierzyć, ze za tym 4 razem jakoś cudownie się uda.
    Mój Mąż chce żyć dla mnie, jeśli się nie uda z ivf, cały czas mi to powtarza. (Oboje sobie to ciagle powtarzaliśmy przed rozpoczęciem ivf) To ja trochę w to za bardzo popłynęłam.. Mam o czym myśleć.
    Dziękuje ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2022, 20:57

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Przepraszam za bezpośredniość, ale z tego co piszesz to to jest jakaś chora sytuacja i wątpię, ze dziecko ją zmieni... A jeśli Twój mąż się temu poddaje to może warto jednak najpierw wyprostować ten temat?
    Są fazy gdzie jest idealnie, a później gadzina podnosi lep i znowu niszczy wszystko. To zakompleksiona kobieta, która tylko skłóca. Karmi się nienawiścią i zazdrością. Najważniejsze dla niej są pieniądze. W życiu zawodowym jestem twardym menago w korpo a z ta wiedźma nie daje sobie rady.

  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10168

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartitaK wrote:
    Ona tak sprytnie manipuluje ze to wsztstko mówi mi mąż... przez to ze płacze to już jestem morderczynią jego zarodka. To się nie uda dziewczyny... ja mam cholernie dość. Jestem zmęczona.

    Wybacz, ze w ten sposób, ale jeśli Twój mąż nie potrafi się złapać za nabiał, to może mu przypomnij gdzie on go ma. Obawiam się tez, ze będziesz musiała mu również przypomnieć, ze posiada taki organ jak mózg i wypadałoby, żeby go używał, bo teraz ewidentnie korzysta z organu matki.
    Musi się coś zmienić, bo to jest skrajnie chora sytuacja, która Ciebie wykańcza. Długo tak nie dasz rady. Ivf jest wystarczająco obciążające, żebyś jeszcze takie chore jazdy przeżywała. Musisz rozmówić się z mężem..

    Nieciążowa, MONIKA, Susannah, Nadzieja. 1, Madżka89, kreconairuda, Kluska, Black_Angel lubią tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • Zmeczonazameczona Autorytet
    Postów: 339 621

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartitaK wrote:
    I ja na smutno. Tyle lat starań, wyrzeczeń, poświęceń, szczepień limfocytami, wycieczek do Łodzi, szpitali, faszerowania mnie lekami. Mam teściowa z koszmarów. Dolozyla swoje. Od wczoraj karczemne awantury, ciagle słyszę ze to moja wina ze nie mamy dziecka. Jestem tak zapuchnięta ze nie wiem co lekarz jutro mi powie. 2 dni rycze. I wiem ze się nie uda. To będzie ostatni transfer, pomimo jeszcze 2 zarodków. Ja się poddaje. Czuje się jak jebane gowno w które można kopać. Ja więcej przez to nie przejdę. Trudno nie będę matka. A pewnie niedługo nie będę i żona przez ta wiedźmę.
    Po pierwsze, nikt nie ma prawa cię oceniać ani jechać za brak dziecka. Wybacz ale ja bym wyprosiła teściowa z domu a twój mąż też powinien postawić granicę a nie stać jak pichna Marychna. Nie możesz przystępować do procedury jak wrak człowieka. Szacunek należy się każdej kobiecie niezależnie od posiadanych dzieci. A za walkę która toczysz to należy ci się zrozumienie i podziw.
    Nie możesz poddać się tylko dlatego że ktoś jest ograniczony i umysłowo i kulturowo. Od pewnych ludzi należy się odciąć jeśli są toksyczni. Daj teściowej miotłę niech na niej odleci a mężowi dwa jaja z lodówki jak jego mu nie wystarczają żeby ustalić pewne zasady w domu.

    💃 32 lat
    🕺 29 lat
    Starania od 2 lat, niepłodność nieokreślona
    Oviklinika
    02.2022 - protokół krótki- 4🥚, 3 padły w 3 dobie, transfer w 5 dobie zarodka kompaktującego Beta 0 ❌
    05.2022 - protokół długi - 5 🥚 - 2 padły w 2 dobie, 2 padły w 5 dobie
    10.05 transfer zarodka 3dniowego 8A
    20.05 beta 100.48
    21.05 beta 159.12 prog 23,20
    23.05 beta 446.80 prog 54,70
    25.05 beta 901.48
    27.05 beta 2099.99
    13.06 CRL 1.04 ❤️
    16.09 chłopiec!
    36t Jest z nami synek♡
    Nie mamy żadnych ❄️
  • Nieciążowa Autorytet
    Postów: 549 945

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tesciowa tesciowa ale nie mogę zrozumieć jak mąż który doprowadził cie wspólnie z matką do płaczu twierdzi jeszcze ze jesteś "morderczynią jego zarodka"? Co to ma być w ogole? Ja wiem ze IVF ciężka sprawa ale powinno się to razem przechodzić a nie obarczać się wina. Powinnaś zrobić tu poważny porządek i poważne rozmowy a od niektórych odciąć się totalnie

    Kaśka Furiatka, Susannah, kreconairuda, Kluska, Black_Angel lubią tę wiadomość

    Za jej uśmiechem stoi historia, której nigdy nie zrozumiesz...

    Została ❄️ Śnieżynka

    29.03.2022r.
    Punkcja:
    ▪︎ 27 pobranych jajeczek
    ▪︎ 5 Śnieżynek
    ▪︎ 6 oocytów

    27.05.2022r. Transfer 5dniowej blastki AA ❤️ + Embroglue + wlew atosiban
    02.06.2022r. 6dpt < 2.30 💔 8dpt < 2.30 10dpt < 2.30

    14.10.2022r. Transfer 5dniowej blastki AB ❤️ + Embroglue + wlew atosiban + wlew Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    20.10.2022r. 6dpt beta 3.40/ 7dpt beta 8.60/ 8dpt 15/ 10dpt 20,4/ 11dpt 16 💔🖤

    17.12.2022r. Transfer 5dniowej blastki AB ❤️ + Embroglue + wlew atosiban + wlew Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    23.12 2022r. 6dpt beta <2.30 💔🖤

    11.03.2023r. Transfer 5dniowej blastki BB ❤️ + Embroglue + AH + wlew atosiban + zastrzyk Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    💔🖤

    Ciężko jest czekać na coś, co może się nigdy nie przydarzyć. Ale jeszcze ciężej jest z tego zrezygnować, kiedy wiesz, że to jedyna rzecz, której pragniesz.
  • MONIKA Autorytet
    Postów: 561 497

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My oglądamy każda złotówkę dwa razy... Ostatnio byliśmy na obiedzie z okazji 3 rocznicy ślubu.
    Poza tym siedzimy w domu, też nie chce nigdzie wychodzić, spotykać się z kimś, bo boję się trudnych pytań, nawet tego, że musimy odmawiać alkoholu - jak się tłumaczyć. Wyjście na chrzciny, które mieliśmy w kwietniu było ciężkie - młodzi ludzie po 22 lata zaliczyli wpadkę...
    Prezentow urodzinowych, imieninowych itp. Już sobie nie kupujemy, bo przecież mamy na co zbierać i to jest nas priorytet.
    Jesli pierwsze podejście się nie uda to na wakacje żadne na pewno nie pojedziemy.
    Ja jeżdżę 19 letnim autem, Mąż 24 letnim 🙈 i nie myślimy o zmianie.
    Przyznam się, że nawet się złapaliśmy z Mężem w sobotę o te wydatki, bo marzy mu się motor - nie wytrzymałam i mu powiedzialam, że okej, jedziemy do bankomatu, wypłacamy kase, niech jedzie i kupuje, a leczenie odkładamy na bok 😑
    Na szczęście dzis już nam przeszło 😅

    👱‍♀️29 lat
    Amh 1.12
    FSH 9.57
    Drożność OK
    👩‍🦲28
    Morfologia 1-2%
    Ilość i ruchliwość w normie
    Starania od stycznia 2021, W klinice od grudnia 2021
    3 x IUI (luty-kwiecień 2022)
    Maj 2022 - decyzja o IVF
    Maj/czerwiec 2022 początek stymulacji - bemfola, cetrotide
    15.06.2022 - transfer blastka 4.1.1 🍀💪💪
    Mamy jeszcze mrozaczki ❄️❄️
    1. Transfer - beta 0.
    2. Transfer - Ciąża biochemiczna
  • Moniek330 Autorytet
    Postów: 4572 3779

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Dzisiaj od rana mogłam zabijać. Na szczęście nikt się nie napatoczył.. Może trochę stary, ale chwała mu, nie dał się. Teraz czuje, ze nie mogę się doczekać jutra. Nie wiem w zasadzie z jakiego powodu, bo to tak czy siak miesiąc do transferu, teraz badania. Jutro conajwyzej dowiem się, jakie badania wg Pana Doktora mam robić. Ale tu chodzi o to, ze znowu coś rusza, coś się dzieje w temacie.
    Dzisiaj coś sobie uświadomiłam. Poza tym co się teraz dzieje w moim życiu, nic mnie nie interesuje. Mało tego, siedząc dzisiaj u teściów na obiedzie, jak słuchałam o remoncie na działce, zmianie auta na nowszy, bo taki 10 latek to już nie, a co tam u kogo w rodzinie, a takie i inne pierdy.. Kurde, ja miałam w głowie, ze w dupie mam ich działkę, żeby sobie kupowali auta jakie chcą, ja będę dalej jeździła moim 20latkiem, póki zechce mnie do kliniki dowozić. Ivf zawładnęło moim światem. Siedziałam z rodzina mojego Męża, (pojechałam tylko, żeby mu przykrości nie robić), a ma naprawdę dobrych ludzi wokół siebie i tylko patrzyłam, żeby nikt nic ode mnie nie chciał. Żeby mnie o nic nie pytał. Ale spoko, bo temat ivf niewygodny, boją się..
    Odcięłam się. Nie chce mi się z nikim spotykać. Ostatnio jak przyszedł kumpel, zamknęłam się w sypialni i udawałam, ze śpię. Nie chce mi się..
    Całymi dniami siedzę i czytam..
    Dziewczyny, Staraczki z dłuższym stażem. Wy jeszcze żyjecie w miarę normalnie? Czy możecie myśleć o czymś innym? Nie planuje urlopu, zmiany auta, kurczę, zakupów jakichś na chatę, nie, bo siano na ivf się zbiera.. Ivf totalnie zawładnęło moim życiem, ale najgorzej, bo głową! To się zmieni? Czy zmieni się dopiero jak się uda..?


    Musisz nabrać do tego dystansu. Miałam rozmowę z psychologiem po nieudanym transferze. Od razu mi powiedziała, że jest we mnie za dużo stresu i flustracji, którą gdzieś należy wyrzucić, znaleźć sobie może jakąś nową pasję typu basen, jazda na rowerze ,bieganie. Cokolwiek co pozwoli mi wyrzucić z siebie nagromadzone złe emocje. Mówiła mi, że jak chcę zajść w ciążę to organizm również musi być na to odpowiednio przygotowany, a tym stresem mu nie ułatwiam. I w sumie po tej rozmowie trochę postawiła mnie na nogi, bo w mojej głowie było pełno myśli i wszystkie na wiadomo jaki temat. Przez 8godz w pracy myślałam tylko o tym. Po nieudanym transferze przeżyłam jakąś formę depresji, byłam nieznośna dla samej siebie i wszystkich dookoła.

    Potem przyszła pora refleksji, zaczęłam kupować dla siebie jakieś rzeczy, zmieniłam garderobę, kupilam w końcu po dwóch latach szafę , bo jak to nowe ciuchy w starej szafie 🙈 małż zmienił okulary, kupił nowe za całe 1000zl, bo w starych już nawet mnie miał ciężko dostrzec 😂 i teraz nie wiem czy zmienił sobie te oksy na lepsze czy nie za bardzo 😂😂 zmieniliśmy auto, nadplacilismy kredyt co by bank nie miał za dużo kasy z naszych odsetek. Nie mówię , bo finansowo rodzice bardzo nas wspierają. Ale my też zapieprzamy, tylko powiem Ci że nie wiem kiedy nasza historia z ciążą po ivf się skończy. I doszłam do wniosku, że idąc tym tropem musiałabym być może przez najbliższe kilka lat nic sobie nie kupić, bo przecież muszę odkładać. Tak się nie da żyć 🤔 jesteśmy młode, nie róbmy tak by nasze życie stało się tylko i wyłącznie bieganiem po klinikach lub tym gorzej- izolowaniem się od ludzi. Co będziemy na starość wspominać ? Tylko tyle ,że lekarz kilkadziesiąt razy nam między nogi zaglądał ? 🙈

    Jest ciężko, wiadomo ale z drugiej strony pomysl sobie tak. inni zbierają miliony na chore dziecko, na operację dla niego która nie gwarantuje, że będzie dobrze. My zbieramy żeby to dziecko mieć. Każdy ma jakieś większe czy mniejsze wydatki, ale z dwojga złego naprawdę jesteśmy w tej "lepszej" sytuacji... 😔

    Kaśka Furiatka, Kluska, Martyneczkaaa3 lubią tę wiadomość

    🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%

    💉 punkcja, 0❄️
    💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    💔Transfer 4AA
    💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    ⬇️
    Naturalny cud!
    29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
    NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
    12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
    21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
    29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
    39w1d jest na świecie ❤️

    Czeka na nas ❄️
  • Berry Ekspertka
    Postów: 230 638

    Wysłany: 29 maja 2022, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    truskawa85 wrote:
    Wracam z wizyty. Wszysko jest dobrze, mam ladny pęcherzyk 1,3mm z żółtkowym. Usadowił się w najlepszym możliwym miejscu u góry w rogu. Obraz z usg zgodny 5 tydz 3 dni czyli idealnie się zgadza dziś. Krwawienie jest spowodowane bliźniakiem, który również się zagnieździł poniżej i jest marny ok 0,5 mm. Mam wizytę za tydzień w niedziele. Do tego czasu na l4. Dostałam tez leki na krwawienie


    Niooo kamień z serca;))) czyli to drugi zarodek tak wojuje w środku wydało się;) teraz na spokojnie oby sLo dalej dobrze odpoczywaj 😘

    truskawa85 lubi tę wiadomość

    starania od 07.2018
    Hormony ok
    Maz ok
    Sono hsg 09.2019
    Mutacje hetero MTHFR A 1298 C oraz Pai 14G 02.2019
    HSG 06.2020

    Inseminacja 03.2020 /04.2021
    I procedura IVF
    Transfer blastki 09.2021- beta 0
    Transfer zarodka 3 doba- cb
    II procedura IVF
    3 ❄️❄️❄️ 4.1.1
    Transfer 03.2022 4.1.1- beta 0
    Transfer 09.05.2022 4.1.1.
    *Beta 9dpt 57.9 *Beta 11dpt 93. *Beta 14dpt 345 *Beta 16dpt 648 *Beta 18dpt 1074 *23dpt puste jajo

    10.2022 Szczepienia pullowe- Allo 0 wynik z 29.12.2022:(

    Transfer ostatniej ❄️ 20.01.2023
    Beta 10dpt 360 🤞🤞🤞😽
    Beta 12dpt. 934 🤞🤞🤞😽
    Beta 14dpt 2490🤞🤞🤞🐱
    Beta 18dpt 8500 (inny lab)🤞🤞🤞😽

    USG 14.02.2023 🤞🤞🤞😽 jest 26dpt ❤️

    Czekamy na Ciebie 10.2023❤️
    ❤️ mamy naszego Skarba❤️
    Koniec 😻
  • Zmeczonazameczona Autorytet
    Postów: 339 621

    Wysłany: 29 maja 2022, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Dzisiaj od rana mogłam zabijać. Na szczęście nikt się nie napatoczył.. Może trochę stary, ale chwała mu, nie dał się. Teraz czuje, ze nie mogę się doczekać jutra. Nie wiem w zasadzie z jakiego powodu, bo to tak czy siak miesiąc do transferu, teraz badania. Jutro conajwyzej dowiem się, jakie badania wg Pana Doktora mam robić. Ale tu chodzi o to, ze znowu coś rusza, coś się dzieje w temacie.
    Dzisiaj coś sobie uświadomiłam. Poza tym co się teraz dzieje w moim życiu, nic mnie nie interesuje. Mało tego, siedząc dzisiaj u teściów na obiedzie, jak słuchałam o remoncie na działce, zmianie auta na nowszy, bo taki 10 latek to już nie, a co tam u kogo w rodzinie, a takie i inne pierdy.. Kurde, ja miałam w głowie, ze w dupie mam ich działkę, żeby sobie kupowali auta jakie chcą, ja będę dalej jeździła moim 20latkiem, póki zechce mnie do kliniki dowozić. Ivf zawładnęło moim światem. Siedziałam z rodzina mojego Męża, (pojechałam tylko, żeby mu przykrości nie robić), a ma naprawdę dobrych ludzi wokół siebie i tylko patrzyłam, żeby nikt nic ode mnie nie chciał. Żeby mnie o nic nie pytał. Ale spoko, bo temat ivf niewygodny, boją się..
    Odcięłam się. Nie chce mi się z nikim spotykać. Ostatnio jak przyszedł kumpel, zamknęłam się w sypialni i udawałam, ze śpię. Nie chce mi się..
    Całymi dniami siedzę i czytam..
    Dziewczyny, Staraczki z dłuższym stażem. Wy jeszcze żyjecie w miarę normalnie? Czy możecie myśleć o czymś innym? Nie planuje urlopu, zmiany auta, kurczę, zakupów jakichś na chatę, nie, bo siano na ivf się zbiera.. Ivf totalnie zawładnęło moim życiem, ale najgorzej, bo głową! To się zmieni? Czy zmieni się dopiero jak się uda..?
    Ja miałam czas że nic nie planowaliśmy ale postanowiliśmy zacząć cieszyć się sobą. Mieliśmy jechać na ulrop ale ku naszemu zdziwieniu beta pozytywna. Zaczęliśmy małymi kroczkami takie rytuały sobie robić w te i te dni po pracy idziemy taka trasa na na spacer bez telefonu, żeby porozmawiać i pobyć ze sobą. Nie było między nami źle ale to mi dało takie dodatkowe odczucie wsparcia i bezpieczeństwa. Trudno to opisać, że mimo to że nie mamy dziecka to jesteśmy rodziną. Wcześniej w chwilach kryzysu miałam z tym problem..
    Ale faktycznie zaczęło mnie mało co interesowac albo wywoływać jakieś emocje u mnie. Przestałam gadać z koleżankami bo mi się nie chce, gówno mnie interesują jakieś płoty kto co.. remonty też gówno mnie obchodzą albo jakieś wywody o problemach w pracy. Nawet nie chodzi o to, że myślę ciągle o in vitro.. nie uznaje to za jakiś problem którym warto się przejmować bo są większe dramaty i wałki do stoczenia. Takie bzdury to mnie już drażnią w szczególności jak ktoś to opowiada jakby to był koniec świata..

    Kaśka Furiatka, EmKa, ŁAsica lubią tę wiadomość

    💃 32 lat
    🕺 29 lat
    Starania od 2 lat, niepłodność nieokreślona
    Oviklinika
    02.2022 - protokół krótki- 4🥚, 3 padły w 3 dobie, transfer w 5 dobie zarodka kompaktującego Beta 0 ❌
    05.2022 - protokół długi - 5 🥚 - 2 padły w 2 dobie, 2 padły w 5 dobie
    10.05 transfer zarodka 3dniowego 8A
    20.05 beta 100.48
    21.05 beta 159.12 prog 23,20
    23.05 beta 446.80 prog 54,70
    25.05 beta 901.48
    27.05 beta 2099.99
    13.06 CRL 1.04 ❤️
    16.09 chłopiec!
    36t Jest z nami synek♡
    Nie mamy żadnych ❄️
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2441 3911

    Wysłany: 29 maja 2022, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartitaK wrote:
    Są fazy gdzie jest idealnie, a później gadzina podnosi lep i znowu niszczy wszystko. To zakompleksiona kobieta, która tylko skłóca. Karmi się nienawiścią i zazdrością. Najważniejsze dla niej są pieniądze. W życiu zawodowym jestem twardym menago w korpo a z ta wiedźma nie daje sobie rady.

    Proszę Cie. Zanim zaczniecie kolejne starania, błagam, idźcie na terapię. Dziecko nie rozwiązuje problemów w małżeństwie, a wręcz ich dokłada. A co w przypadku poronienia? Co w przypadku jak dziecko będzie miało wysokie ryzyko chorób? Jeśli Twój mąż nie stoi za Tobą teraz to co będzie w sytuacji kryzysowej? Sorry, to nie Ty masz sobie z nią radzić. To Twój mąż powinien to załatwić. Albo rozmowa albo zerwaniem kontaktów, jeśli rozmowa nie przynosiłaby efektów.

    Kaśka Furiatka, Bocianiątko, kasiek2620, KateM, Kluska lubią tę wiadomość

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282

    Czeka na nas ❄
  • Zmeczonazameczona Autorytet
    Postów: 339 621

    Wysłany: 29 maja 2022, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieciążowa wrote:
    Tesciowa tesciowa ale nie mogę zrozumieć jak mąż który doprowadził cie wspólnie z matką do płaczu twierdzi jeszcze ze jesteś "morderczynią jego zarodka"? Co to ma być w ogole? Ja wiem ze IVF ciężka sprawa ale powinno się to razem przechodzić a nie obarczać się wina. Powinnaś zrobić tu poważny porządek i poważne rozmowy a od niektórych odciąć się totalnie

    Zgadzam się. Nie wyobrażam sobie żeby mój mąż tak się do mnie odezwał. To jest normalne znęcanie się psychiczne. To nie Ty powinnaś martwić się czy będziesz żona tylko on czy będzie mężem po takich tekstach. Zapytaj go co on chce osiągnąć takim zachowaniem? Zdenerwować cię? Sabotować procedurę przez wywoływanie u ciebie nadmiernego stresu. A gdyby się udało i nie daj Boże coś się stało z ciążą to w takiej trudnej chwili też by cię kopał psychicznie jeszcze? Wyślij go do jakiegoś specjalisty bo po takich tekstach można założyć że on nie jestem gotowy ani na tą procedurę ani na bycie ojcem.

    Kluska lubi tę wiadomość

    💃 32 lat
    🕺 29 lat
    Starania od 2 lat, niepłodność nieokreślona
    Oviklinika
    02.2022 - protokół krótki- 4🥚, 3 padły w 3 dobie, transfer w 5 dobie zarodka kompaktującego Beta 0 ❌
    05.2022 - protokół długi - 5 🥚 - 2 padły w 2 dobie, 2 padły w 5 dobie
    10.05 transfer zarodka 3dniowego 8A
    20.05 beta 100.48
    21.05 beta 159.12 prog 23,20
    23.05 beta 446.80 prog 54,70
    25.05 beta 901.48
    27.05 beta 2099.99
    13.06 CRL 1.04 ❤️
    16.09 chłopiec!
    36t Jest z nami synek♡
    Nie mamy żadnych ❄️
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10168

    Wysłany: 29 maja 2022, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniek330 wrote:
    Musisz nabrać do tego dystansu. Miałam rozmowę z psychologiem po nieudanym transferze. Od razu mi powiedziała, że jest we mnie za dużo stresu i flustracji, którą gdzieś należy wyrzucić, znaleźć sobie może jakąś nową pasję typu basen, jazda na rowerze ,bieganie. Cokolwiek co pozwoli mi wyrzucić z siebie nagromadzone złe emocje. Mówiła mi, że jak chcę zajść w ciążę to organizm również musi być na to odpowiednio przygotowany, a tym stresem mu nie ułatwiam. I w sumie po tej rozmowie trochę postawiła mnie na nogi, bo w mojej głowie było pełno myśli i wszystkie na wiadomo jaki temat. Przez 8godz w pracy myślałam tylko o tym. Po nieudanym transferze przeżyłam jakąś formę depresji, byłam nieznośna dla samej siebie i wszystkich dookoła.

    Potem przyszła pora refleksji, zaczęłam kupować dla siebie jakieś rzeczy, zmieniłam garderobę, kupilam w końcu po dwóch latach szafę , bo jak to nowe ciuchy w starej szafie 🙈 małż zmienił okulary, kupił nowe za całe 1000zl, bo w starych już nawet mnie miał ciężko dostrzec 😂 i teraz nie wiem czy zmienił sobie te oksy na lepsze czy nie za bardzo 😂😂 zmieniliśmy auto, nadplacilismy kredyt co by bank nie miał za dużo kasy z naszych odsetek. Nie mówię , bo finansowo rodzice bardzo nas wspierają. Ale my też zapieprzamy, tylko powiem Ci że nie wiem kiedy nasza historia z ciążą po ivf się skończy. I doszłam do wniosku, że idąc tym tropem musiałabym być może przez najbliższe kilka lat nic sobie nie kupić, bo przecież muszę odkładać. Tak się nie da żyć 🤔 jesteśmy młode, nie róbmy tak by nasze życie stało się tylko i wyłącznie bieganiem po klinikach lub tym gorzej- izolowaniem się od ludzi. Co będziemy na starość wspominać ? Tylko tyle ,że lekarz kilkadziesiąt razy nam między nogi zaglądał ? 🙈

    Jest ciężko, wiadomo ale z drugiej strony pomysl sobie tak. inni zbierają miliony na chore dziecko, na operację dla niego która nie gwarantuje, że będzie dobrze. My zbieramy żeby to dziecko mieć. Każdy ma jakieś większe czy mniejsze wydatki, ale z dwojga złego naprawdę jesteśmy w tej "lepszej" sytuacji... 😔

    Bardzo lubię Twoje posty, uderzają mocno w klimat który lubię..
    Ogólnie tak, próbuje złapać ten dystans, ale tylko chwilami, bo w pozostałym czasie zachowuje się jak jebany pępek świata.. Brnę w to i brnę, topię sie już czasami.. Fakt, moja głowa jest totalnie zalana tym tematem i chciałabym trochę zluzować, tylko nie wiem, czy umiem. Są dni, ze naprawdę to pięknie dźwigam, ale są takie, ze klękam, jak choćby dzisiaj.
    Pomocy finansowej nie mamy żadnej, a oboje pracujemy w mundurze, zarobki mamy mocno średnie. Wiem, ze moi rodzice pomogą nam, jak skończy się siano, teściowie obiecują pomoc, ale na gadaniu się kończy. Wiec to jest tak, ze mam odłożone siano na następna procedurę, ale dalej będę jezdziła 20letnim dziadkiem, a o urlopie możemy zapomnieć..
    Nie oczekuje pomocy, wiec wiem, ze musze wybierać.. Teraz rozglądam się za nowa kliniką, jeśli nie uda sie z tym moim ostatnim ❄️.
    Tak, teraz jest ten czas, ze sama nie mogę ze sobą wytrzymać, więc moje otoczenie ma skrajnie przejebane, bo nie należę raczej do tych zbyt mocno ukrywających emocje 😶
    I tak, ciagle pamietam o tych, co mają gorzej, to mnie nie buduje, to pozwala pamiętać, ze mam za co być wdzięczna 😊
    Dobra. Muszę to sobie poukładać. Musze znaleźć sobie jakieś zajęcie.. 💁‍♀️
    Dziękuje ❤️

    Acha, i nie mówcie nikomu, ale naprawdę mam szczęście z tym moim Starym. Wpienia mnie burdelarz jeden, leniuch śmierdzący 😂 Ale jest cholernie dobrym człowiekiem. I bardzo mnie kocha. Po 17 latach bycia razem.. 12 lat małżeństwa.. Cholera, musze nad sobą popracować, żeby pamiętał Dziad jeden, ze jest całym moim światem 😶🤷‍♀️😉😁😂

    MONIKA, Moniek330, Bocianiątko, EmKa, kid_aa, KateM lubią tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • Annanja Nowa
    Postów: 5 5

    Wysłany: 29 maja 2022, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny mam pytanie bo zaczynam już świrować czy jest ok. 14 maja przeszłam 3 procedurę In vitro transfer świeży zarodek 3 dniowy osmikomorkowy po 14 dniach miałam zrobić betę ale oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam w 10dpt i wynik to 127 w 12dpt 463 a w 14dpt 1270 czy powinnam powtarzać betę czy już sobie odpuści ? Z góry dziękuje za odpowiedz

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2022, 21:47

    Annanja92
‹‹ 243 244 245 246 247 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ