☀️IVF Październik 2021 ☀️
-
WIADOMOŚĆ
-
Klaudiaaaa wrote:Cześć , nie myślałam ze tak szybko się odezwę. Chciałam napisać co u mnie, pewnie niektóre z was chciałyby wiedzieć jak się wszystko potoczyło .
Wiec tak ….. Tydzień temu w piątek dostałam wynik testu PAPPA wyszły bardzo wysokie ryzyka trisomii 18 i 13 (gdzieś to NIFTY nas okłamalo) po tych wynikach już w głębi duszy wiedzieliśmy , ze nie będziemy chcieli próbować ratować tej ciąży.
Mniej więcej od Niedzieli pobolewal mnie brzuch , czułam się jakbym miała ciagle mocne zakwasy. W środę rano pojechałam na wizytę kontrolną do szpitala do mojej doktor, po tej wizycie miałam zdecydowac co dalej. Podczas badania usłyszałam "nie żyje" tak więc… życie zdecydowało za nas.
Zostałam od razu w szpitalu , dostałam tabletki w dwie dziurki 😏 na wywołanie poronienia , 6 godzin okropnych bóli , drgawki , drętwienie rąk i nóg , żadne leki przeciwbólowe nie dawały rady , a dostawałam w zastrzykach i kroplówkach , błagałam żeby zrobili mi zabieg bo nie dawałam rady , ale mówili ze trzeba czekać aż zacznę krwawić, wszyscy byli bardzo mili i próbowali mi pomóc jak się da. Jak tylko odeszły mi wody i zaczęłam krwawić moja Pani doktor od razu wzięła mnie na zabieg , i jestem jej za to bardzo wdzięczna, cieszę się ze robiła to ona , bo wiem ze zrobiła to bardzo dokładnie i ostrożnie. Powiedziała , ze praktycznie wszystko było już w szyjce wiec nie musiała tam za bardzo ingerować . Niby byłam już w 14 tyg , a dziecko według usg 12tc4d , wiec już od praktycznie wcześniejszej wizyty przestał się rozwijać , tylko serduszko jeszcze biło przez tydzień , a wiem bo jeszcze w poniedziałek sprawdzałam. Mąż we wtorek mi mówił , ze bardzo zle wyglądam , byłam bardzo blada miałam podkrążone oczy , możliwe ze serduszko przestało bić właśnie tego dnia. Wróciłam wczoraj do domu , trochę popłakałam , ale tez poczułam ulgę , ze nie musiałam podejmować tej trudnej decyzji, bo wiem ze by było bardzo ciężko. Moja doktor nawet powiedziała ze to jest w tej sytuacji najlepsze co mogło się stać , bo wiedziala jaka decyzje chcemy podjąć . I jestem jej wdzięczna , ze nie dopuściła do sytuacji żebym poroniła do końca i na to patrzyła , o 6 rano karetka przywiozła dziewczynę tez w 14tc z poronieniem , przyjechała z dzieckiem w majtkach , to dopiero musiało być traumatyczne przeżycie , dlatego ja jestem wdzięczna ze Pani doktor nie dopuściła do takiej sytuacji . To tyle…. Wysłaliśmy materiał do badania i czekamy na wyniki.
Ciężko bardzo to czytać. Jest mi bardzo przykro i nie wyobrażam sobie nawet co czujesz i jako jako ból trzymaj się 💗💗💗👩🏽 35 lat
Starania od 2015 roku
Endometrioza - laparoskopia 01.2017
Hiperprolaktynemia
PCOS
7 IUI 2015 - 2017
2019 - 2 x przygotowania do IVF nieudane przez OHSS
1 IVF 01.2021 cykl naturalny ◾
2 IVF 03.2021 cykl naturalny ◾
3 IVF 10.2021 cykl sztuczny ❄ 4AB ◾
Zostało ❄❄❄❄ -
Klaudiaa, bardzo współczuję. Od początku Twoje bety mnie niepokoiły. Dobrze, ze poszlo to naturalnie bo wiadomo jak jest w naszym dziwacznym kraju. Tylko się dziwię czemu nie miałaś zabiegu od razu tylko tyle czekali. Mi zrobili od ręki.Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
Klaudia bardzo mi przykro 😢 serce pęka
Przytulam ❤️AntyTPO Anty Tg⚠️💊 Euthyrox 25, Thyrozol 5 mg, hiperinsulinemia 💊metformax, mutacja MTHFR, PAI-1 4G- układ heterozygotyczny, rozjechane cytokiny, komórki NK - 19,13 %, immunosupresja
6 IVF beta 0
"Ciągle mamy nadzieję – i we wszystkich sprawach lepiej mieć nadzieję niż ją stracić..." -
Madzik_ wrote:Dziewczyny z Gyncentrum..
Czy Wy wiecie może czy w klinice robią transfery w niedziele ?
Nie. A w soboty tylko w Katowicach.Madzik_ lubi tę wiadomość
Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
MDW wrote:Wyniki z dzisiaj, 13 dpt:
Beta hcg: 805,6
Progesteron: 23,7
Ohhh, i zwalnia ta cholera z przyrostem. Już nie mam siły tego badać. Przyrost 100%.MDW, Alrauna1987, Dżuli, Guniaczek, Gusiaczek, Yoselyn82, alimak1408, Rybka85, pik86, Makt, Pat87, Ewelka02, Annn90 lubią tę wiadomość
10.21 naturals 💚 synek urodzony 29.06.22
nieudane procedury ivf: 5 stymulacji, 5 punkcji, 2 transfery
amh od 0,2 do 1,09; io; przeciwciała przeciwplemnikowe; mutacja mthfr hetero
1% prawidłowych plemników -
Guniaczek wrote:niestety psychiatra to rzadko dobre wyjście, psychiatra przepisuje leki, są czasem psychiatrzy który równocześnie są psychologami i wtedy może być warto do nich pójść......rozumiem bardzo twoje zniechcenie zatem, ale nie poddawaj sie szukaj pomocy, forum na pewno jest dobrym pomysłem, bo jest tu grono dziewczyn, które latami sie z tym borykają, ale nie jesteśmy w stanie zapewnić Ci pełnej opieki :*
Mi pomogło po pierwsze zaakceptowanie w pewnym momencie tego, że mam prawo czuć zal, złość, zazdrość, bezsilność, wściekłość i wkurwa....bo to najnormalniej w świecie trudna sytuacja jest i nie ma co tu udawać, że nie jest.....
Potem małymi krokami uczyłam sie tych uczuć, oswajałam sie z nimi, a potem doszłam do momentu, ze uznałam, że życie wymaga podejmowania decyzji i moge albo wiecznie siedzieć w tym parszywym dole, albo zawalczyć o siebie i szukać dróg.....
Z całego serca polecam Ci kochana samorozwój i różne rozwojowe podkasty otwierają oczy na mechanizmy które rządzą naszym życiem i to bardzo pomaga zrozumieć dlaczego dokonujemy pewnych wyborów, dlaczego coś boli bardziej a coś mniej, każda z nas ma w sobie potencjał, każda z nas może żyć w komforcie, tylko to wymaga podjecia decyzji i wykonania pracy....tego niestety nikt za ciebie nie zrobi...
A prozac....też chwile brałam......pomogł mi wyjść z mega doła i wtedy musiałam zacząć walczyć o siebie.
Jak czytam Twoje posty ...bardzo mnie one poruszają...widze w nich troche siebei sprzed jakiś 5 lat.....
Kochana nie ma co podziwiać....każda może wyjść z doła, każda z nas ma w sobie tą siłe iwerze w Ciebie bardzo bardzoAnia
Dwie nieudane inseminacje -
Klaudiaaa bardzo Ci współczuję
Mam bhcg i jak sądzilam <0,2. A mówiłam, że mam wrażenie, że okres chce przyjść...Leczenie od 2018 roku.
#2023 - 2kolejne histeroskopie, usunięte zrosty i potwierdzony brak stanu zapalnego macicy (CD138)
#2021 - 2histeroskopie. Przegroda zlikwidowana w 80%
#11.2021 Hiperinsulinemia (dieta 🥗 + leki💊)
#Endometrioza
#Mutacje: G20210A, 4G/5G, C677T, A1298C 🧬🧬
#Kariotypy ok
#Ferrytyna dolna granica
#Homocysteina 9/12
#DHEAS nieznacznie powyżej normy
#Ana2-słabo dodatni
#B.niskie parametry nasienia, kiepskie wiązanie z hialuronianem 😔 Tabletki nic nie dają. Prawdopodobnie genetyka.
#Witaminy💊 i meta
1IV - tylko 2 ❄❄ 5dniowe (2BB i 3BB, PICSI)
2IV - 3 ❄❄❄3.2.3, 4.2.3, 1.2.3, wykorzystane 😓 (PICSI)
3IV -2 ❄️❄️ 5.2.2., 5.2.3 (prawidłowe) - Embriogen, IMSI. Został 1...
Cross-match 57%, Allo-mlr 41,9%
Cytokiny- atak zarodka
Braki KIR: 2DL5 (grupa 1), 2DS1, 2DS3, 2DS5, 3DS1, 3DP1var -
Klaudiaaaa wrote:Cześć , nie myślałam ze tak szybko się odezwę. Chciałam napisać co u mnie, pewnie niektóre z was chciałyby wiedzieć jak się wszystko potoczyło .
Wiec tak ….. Tydzień temu w piątek dostałam wynik testu PAPPA wyszły bardzo wysokie ryzyka trisomii 18 i 13 (gdzieś to NIFTY nas okłamalo) po tych wynikach już w głębi duszy wiedzieliśmy , ze nie będziemy chcieli próbować ratować tej ciąży.
Mniej więcej od Niedzieli pobolewal mnie brzuch , czułam się jakbym miała ciagle mocne zakwasy. W środę rano pojechałam na wizytę kontrolną do szpitala do mojej doktor, po tej wizycie miałam zdecydowac co dalej. Podczas badania usłyszałam "nie żyje" tak więc… życie zdecydowało za nas.
Zostałam od razu w szpitalu , dostałam tabletki w dwie dziurki 😏 na wywołanie poronienia , 6 godzin okropnych bóli , drgawki , drętwienie rąk i nóg , żadne leki przeciwbólowe nie dawały rady , a dostawałam w zastrzykach i kroplówkach , błagałam żeby zrobili mi zabieg bo nie dawałam rady , ale mówili ze trzeba czekać aż zacznę krwawić, wszyscy byli bardzo mili i próbowali mi pomóc jak się da. Jak tylko odeszły mi wody i zaczęłam krwawić moja Pani doktor od razu wzięła mnie na zabieg , i jestem jej za to bardzo wdzięczna, cieszę się ze robiła to ona , bo wiem ze zrobiła to bardzo dokładnie i ostrożnie. Powiedziała , ze praktycznie wszystko było już w szyjce wiec nie musiała tam za bardzo ingerować . Niby byłam już w 14 tyg , a dziecko według usg 12tc4d , wiec już od praktycznie wcześniejszej wizyty przestał się rozwijać , tylko serduszko jeszcze biło przez tydzień , a wiem bo jeszcze w poniedziałek sprawdzałam. Mąż we wtorek mi mówił , ze bardzo zle wyglądam , byłam bardzo blada miałam podkrążone oczy , możliwe ze serduszko przestało bić właśnie tego dnia. Wróciłam wczoraj do domu , trochę popłakałam , ale tez poczułam ulgę , ze nie musiałam podejmować tej trudnej decyzji, bo wiem ze by było bardzo ciężko. Moja doktor nawet powiedziała ze to jest w tej sytuacji najlepsze co mogło się stać , bo wiedziala jaka decyzje chcemy podjąć . I jestem jej wdzięczna , ze nie dopuściła do sytuacji żebym poroniła do końca i na to patrzyła , o 6 rano karetka przywiozła dziewczynę tez w 14tc z poronieniem , przyjechała z dzieckiem w majtkach , to dopiero musiało być traumatyczne przeżycie , dlatego ja jestem wdzięczna ze Pani doktor nie dopuściła do takiej sytuacji . To tyle…. Wysłaliśmy materiał do badania i czekamy na wyniki.
Rany, Klaudia, ciężko się to czyta.. Serce pęka.. Tyle dobrego w tym złym, że była z Tobą Twoja pani doktor..
To w nifty wyszło, że wszystko ok?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2021, 18:58
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Anulka.f wrote:Dziekuje. A co to jest Zoom?
Platforma internetowa do wideorozmowy.Ona:
36 lat
Hormony, drożność, owulacje, cukry - ok
AMH styczeń 2021 - 6,15
Mutacje: mtfhr, PAI, vleiden
Leki: bromek/dostinex , acard, eurhyrox
Suple: b9, B6, b12, d3, inozytol, koenzym q10, omega 3
On:
41 lat
Morfologia 0%-3%, Hba - ok, SCD - 18%
Suple: fertilman, l-kartynina, Wit. C, Wit d3
Starania:
Od marca 2020, 3 x IUI
1 IVF - długi - start 04.10 INVICTA
27.10 punkcja - > 2 blastki 5.1.1 i 5.2.2 prawidłowe po PGTA
1FET + AH + UMA test: 23.12 - poronienie w 6 tc
ERA,subpopulacje, cytokiny - ok
2 FET V. 2022 - bhcg<0
2 IVF - > start IX
ET 04.10 - clexane, acard, accofil,
Beta: 6dpt - 11,4; 8 dpt - 35, 10dpt - 84, 15dpt - 595 (popołudniu, usg pęcherzy 2. 2 mm) , 20 dpt - 4920
29.10 - usg 🙏🙏🙏
2 mrozaki -
Klaudiaaaa strasznie mi przykro 🥺 trzymajcie sie! ❤️
starania od 2016
*IVF 01.20 ☹️
*IVF 07.20
✓07.20 Transfer 🥳
Nic nie boli bardziej, niż śmierć
spełnionego marzenia 💔
💔 Oleńka 34tc [*] 💔👼🏼02.21
Walczymy dalej 🍀
*IVF 09.2021
°7 komórek 🤩 wszystkie
zapłodnione
° 6 blastek 🤩
✓09.21 transfer - CB 💔
✓11.21 transfer - 😞
✓04.22 transfer - 😞
✓05.22 transfer 🙏🏻✊🏻❤️
5dpt- beta: 15,91
7dpt- 66,08
9dpt- 199,48
11dpt- 544,04
13dpt- 1701,08
19dpt- pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
25dpt- jest ❤️🙏🏻🌈🥰
Nasz cudzie trwaj! 🙏🏻🙏🏻🙏🏻❤️🌈
23.01.2023 Nasz cud jest z nami 🥰❤️🌈🤗
Mamy ❄️❄️ -
Jak długo trzeba czekać z kolejnym podejściem pp nieudanej probie? Nie mamy ❄, dlugi protokół, sztuczny cykl.Ja: 34 lat
On: 35 lat
Starania od sierpnia 2015
2016 - rozpoczęcie diagnostyki
2017 - niedrożne jajowody
2017- ciąża pozamaciczna, pęknięcie jajowodu, krowotok wewnętrzny
2018- laparoskopia
2019- decyzja o in vitro, transfer w październiku, jeden jedyny zarodek 8A - złoty strzał ❤️
2020 - jest i on!
2021 - kolejne podejście do in vitro, transfer w październiku, blastocysta 2BB - próba zakończona rozczarowaniem, BRAK ❄️
2021 - kolejny raz, transfer w grudniu, na pokładzie dwudniowe - 4A i 4B, BRAK ❄️ -
nick nieaktualnyKlaudiaaaa wrote:Cześć , nie myślałam ze tak szybko się odezwę. Chciałam napisać co u mnie, pewnie niektóre z was chciałyby wiedzieć jak się wszystko potoczyło .
Wiec tak ….. Tydzień temu w piątek dostałam wynik testu PAPPA wyszły bardzo wysokie ryzyka trisomii 18 i 13 (gdzieś to NIFTY nas okłamalo) po tych wynikach już w głębi duszy wiedzieliśmy , ze nie będziemy chcieli próbować ratować tej ciąży.
Mniej więcej od Niedzieli pobolewal mnie brzuch , czułam się jakbym miała ciagle mocne zakwasy. W środę rano pojechałam na wizytę kontrolną do szpitala do mojej doktor, po tej wizycie miałam zdecydowac co dalej. Podczas badania usłyszałam "nie żyje" tak więc… życie zdecydowało za nas.
Zostałam od razu w szpitalu , dostałam tabletki w dwie dziurki 😏 na wywołanie poronienia , 6 godzin okropnych bóli , drgawki , drętwienie rąk i nóg , żadne leki przeciwbólowe nie dawały rady , a dostawałam w zastrzykach i kroplówkach , błagałam żeby zrobili mi zabieg bo nie dawałam rady , ale mówili ze trzeba czekać aż zacznę krwawić, wszyscy byli bardzo mili i próbowali mi pomóc jak się da. Jak tylko odeszły mi wody i zaczęłam krwawić moja Pani doktor od razu wzięła mnie na zabieg , i jestem jej za to bardzo wdzięczna, cieszę się ze robiła to ona , bo wiem ze zrobiła to bardzo dokładnie i ostrożnie. Powiedziała , ze praktycznie wszystko było już w szyjce wiec nie musiała tam za bardzo ingerować . Niby byłam już w 14 tyg , a dziecko według usg 12tc4d , wiec już od praktycznie wcześniejszej wizyty przestał się rozwijać , tylko serduszko jeszcze biło przez tydzień , a wiem bo jeszcze w poniedziałek sprawdzałam. Mąż we wtorek mi mówił , ze bardzo zle wyglądam , byłam bardzo blada miałam podkrążone oczy , możliwe ze serduszko przestało bić właśnie tego dnia. Wróciłam wczoraj do domu , trochę popłakałam , ale tez poczułam ulgę , ze nie musiałam podejmować tej trudnej decyzji, bo wiem ze by było bardzo ciężko. Moja doktor nawet powiedziała ze to jest w tej sytuacji najlepsze co mogło się stać , bo wiedziala jaka decyzje chcemy podjąć . I jestem jej wdzięczna , ze nie dopuściła do sytuacji żebym poroniła do końca i na to patrzyła , o 6 rano karetka przywiozła dziewczynę tez w 14tc z poronieniem , przyjechała z dzieckiem w majtkach , to dopiero musiało być traumatyczne przeżycie , dlatego ja jestem wdzięczna ze Pani doktor nie dopuściła do takiej sytuacji . To tyle…. Wysłaliśmy materiał do badania i czekamy na wyniki.
Bardzo mi przykro. Po swoim poronieniu i zabiegu bardzo mocno przeżyłam ból. Ten ból co Ty i ta dziewczyna po Tobie ... 😭 Płaczę. Dlaczego tak się dzieje? To jest straszne.
My kobiety jesteśmy naprawdę silne. Nie sądziłam, że aż tak.
Ściskam Cię. 😥 Dużo siły dla was. -
nick nieaktualnyTen listopad nie kończy się dobrze. 😔 Ja mam dziewczyny ciarki i znowu chwilę zwątpienia...
Czy faktycznie starać się o dzidzię? Boje się tych przejść Na stan obecny nie boje się bety negatywnej tylko pytanie... co dalej będzie. ☹️Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2021, 19:10
-
OlaNova wrote:Ej Laski tak chwalicie te żółte Bobo, a one mają napisane że czułość 25. Ale mimo to wykrywają mniej? 😂
Zakupiłam sobie 1 facelle i 1 bobo żółty i mam jeszcze dwa stare pinki 10.
Też będę testować w poniedziałek (7dpt), a we wtorek druga weryfikacja w klinice.
Stwierdziłam, że nie będę się kłóć w sobotę.
Taak, paradoksalnie żółty bobo o czułości 25 jest o wiele lepszy niż niebieski bobo o czułości 10.
Robiłam z jednego sika, 7dpt :
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2021, 19:11
Makt, OlaNova lubią tę wiadomość
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Klaudia trzymajcie się! 😔
Margo777 lubi tę wiadomość
Starania od 2014r. ☹️
INVIMED POZNAŃ
IVF - maj 2021
Rozpoczęcie stymulacji - 10.05
PUNKCJA - 21.05 💉
CRIOTRANSFER - 17.06 blastocysta 4AB 🍀 11dpt - beta <1,2 mIU 💔
20 LIPIEC21' - transfer blastek 4bb i 3bb 🍀 - 5dpt⏸️, 6dpt - bhcg 24 mIU/ml🍀 8dpt - bhcg 91 mIU/ml🍀 9dpt - bhcg 149mIU/ml🍀 11dpt - bhcg 332,2mIU/ml🍀 13dpt - bhcg 769mIU/ml🍀15dpt - bhcg 2120mIU/ml🍀
16dpt - pęcherzyk ciążowy 7,7mm z ciałkiem żółtkowym 🍀
21dpt - bhcg 22tys+ 🍀
27dpt - 6mm👶 i bijące❤️
35dpt - 7t5d - 1,26mm👶
12t5d - 6,5cm 👶 156ud/min ❤️ Chłopak? 💙 I PRENATALNE
13t6d - 90g 👶
15t0d - 118g 👶
17t0d - 177g 👶 SYN 💙
17t6d - 200g 👶
21t1d - 423g 👶 II PRENATALNE
21t6d - 500g 👶
24t5d - 804g 👶
26t6d -1100g👶
30t6d -1650g👶
32t6d -1900g👶
34t6d -2500g👶
36t6d -2750g👶
38t6d -3400g👶
Alex
08.04.2022
9:04
3760g ❤️ -
aneleh wrote:Jak długo trzeba czekać z kolejnym podejściem pp nieudanej probie? Nie mamy ❄, dlugi protokół, sztuczny cykl.
Teoretycznie możesz od nowego cyklu.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
nick nieaktualnyJa pozdrawiam z patologii ciąży. Nieprawidłowe ktg dziś było na wizycie 😐 tutaj niby wszystko ok (chociaż łożysko 3stopien, zgładzona szyjka i rozwarcie 2cm), ale trzy dni obserwacji. Już czuję jak chudnę, a jedzenie nadaje się do telewizji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2021, 19:21