IVF Styczeń 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyByłam dziś na monitoringu po 7 dniach Gonapeptylu. Miałam zaczynać stymulację od jutra, a tu na usg torbiel ciałko krwotoczne:( Wygląda na to, ze leki antykoncepcyjne i Gonapeptyl nie zablokowały mi owulacji, ten pęcherzyk tydzień temu w 13 dniu cyklu miał 15 mm podrósł, zrobił owulację i potem ciałko żółte krwotoczne.
Jestem jakimś dziwnym przypadkiem
Oczywiście teraz nakaz odstawienia leków i czekamy na miesiączkę, a potem znów antyki.
A to miał być taki ładny dzień...
-
nick nieaktualnyEh, ile nas, tyle przypadków. Czyli to znaczy nie pękł czy nie? Szłaś już kiedyś długim protokołem?Dota25 wrote:Byłam dziś na monitoringu po 7 dniach Gonapeptylu. Miałam zaczynać stymulację od jutra, a tu na usg torbiel ciałko krwotoczne:( Wygląda na to, ze leki antykoncepcyjne i Gonapeptyl nie zablokowały mi owulacji, ten pęcherzyk tydzień temu w 13 dniu cyklu miał 15 mm podrósł, zrobił owulację i potem ciałko żółte krwotoczne.
Jestem jakimś dziwnym przypadkiem Oczywiście teraz nakaz odstawienia leków i czekamy na miesiączkę, a potem znów antyki.
A to miał być taki ładny dzień...
Dota25 lubi tę wiadomość
-
Kurczę ale jeśli gonapeptyl był włączony jak tam był jakiś pęcherzyk to nic dziwnego że on pękł! Przecież on wyzwala pik LH po 24-36 godz. Dopiero później wycisza jajniki. Może trzeba zmienić antyki na takie które będą trzymały lepiej owulację w ryzach np z wyższymi dawkami hormonów? Albo ciągnąć dłużej gonapeptyl...Dota25 wrote:Byłam dziś na monitoringu po 7 dniach Gonapeptylu. Miałam zaczynać stymulację od jutra, a tu na usg torbiel ciałko krwotoczne:( Wygląda na to, ze leki antykoncepcyjne i Gonapeptyl nie zablokowały mi owulacji, ten pęcherzyk tydzień temu w 13 dniu cyklu miał 15 mm podrósł, zrobił owulację i potem ciałko żółte krwotoczne.
Jestem jakimś dziwnym przypadkiem Oczywiście teraz nakaz odstawienia leków i czekamy na miesiączkę, a potem znów antyki.
A to miał być taki ładny dzień...
W takim schemacie jak masz to szczerze ja bym nie odstawiała gonapeptylu tylko pociągnęła go jeszcze ze dwa - trzy tygodnie i potem zaczęła stymulację....
Dota25 lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Julka2210 wrote:A kiedy można spokojnie testować? Ja miałam wczoraj transfer zarodka z 5doby. Powiedzieli mi e klinice zeby zrobić test ciążowy 28 stycznia. ( mieszkam za granica nie robią tu bhcg)
U mnie w klinice chcę betę z 11dpt, ale dorzucę ją do badania proga jutro
będzie to 6dpt. Może test zrobię z rana... Ale biorę na klatę, że 6dpt to w sumie powinno coś wyjść, ale nie musi. Ale po przebojach z nieświadomością zatrzymanej 1 ciąży chcę po prostu wiedzieć szybciej, nie żyć w takiej niepewności/nieświadomości.
W 1 ciąży po transferze 3 dniowego Malucha test wyszedł 10dpt (wcześniej nie robiłam), 11dpt beta była 88, jakby się cofnąć, to wtedy beta ruszyła gdzieś...yyy... 5dpt? nie wiem czy takie obliczenia tył tu wgl się sprawdzają ...
Julka2210, Bocianiątko, Kotowa, Asante lubią tę wiadomość
*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
A teraz z której doby miałaś zarodka? Tez mnie korci żeby zrobić test w niedziele to będzie 6 dptKargo31 wrote:U mnie w klinice chcę betę z 11dpt, ale dorzucę ją do badania proga jutro będzie to 6dpt. Może test zrobię z rana... Ale biorę na klatę, że 6dpt to w sumie powinno coś wyjść, ale nie musi. Ale po przebojach z nieświadomością zatrzymanej 1 ciąży chcę po prostu wiedzieć szybciej, nie żyć w takiej niepewności/nieświadomości.
W 1 ciąży po transferze 3 dniowego Malucha test wyszedł 10dpt (wcześniej nie robiłam), 11dpt beta była 88, jakby się cofnąć, to wtedy beta ruszyła gdzieś...yyy... 5dpt? nie wiem czy takie obliczenia tył tu wgl się sprawdzają ... -
Życzę powodzeniaKargo31 wrote:U mnie w klinice chcę betę z 11dpt, ale dorzucę ją do badania proga jutro będzie to 6dpt. Może test zrobię z rana... Ale biorę na klatę, że 6dpt to w sumie powinno coś wyjść, ale nie musi. Ale po przebojach z nieświadomością zatrzymanej 1 ciąży chcę po prostu wiedzieć szybciej, nie żyć w takiej niepewności/nieświadomości.
W 1 ciąży po transferze 3 dniowego Malucha test wyszedł 10dpt (wcześniej nie robiłam), 11dpt beta była 88, jakby się cofnąć, to wtedy beta ruszyła gdzieś...yyy... 5dpt? nie wiem czy takie obliczenia tył tu wgl się sprawdzają ... -
Wiesz co mnie osobiście dobijały badania ( człowiek naczytał się) po czym wyniki książkowepaprotka17 wrote:Doczytałam, że jak się da leczyc hormonalnie to nawet i 6 miesięcy. Nie dopuszczam do siebie jakiegoś gorszego scenariusza, aczkolwiek możliwego niestety w takich przypadkach. I teraz już sama nie wiem czy jest sens to przyspieszac. Bo to i tak wszystko do dupy. Nie mam żadnego planu kiedy mogłabym podejść nawet do stymulacji. Wszystko "zalezy".
czasem naprawdę chciałam żeby coś wyszło i był pkt zaczepienia, a nie poruszanie się po omacku... Ja bym na Twoim miejscu i tak poszła prywatnie - nawet zakładając najgorszy scenariusz to w wakacje podchodzisz - na luzie po urlopie 
Niestety nasza sytuacja uczy pokory i działania małymi kroczkami. Bądź dobrej myśli 💚💚Starania od 08.2016 na luzie
2017 pierwsze wizyty
2020 klinika leczenia niepłodności
2021.07 1transfer
2021.11.05 2 transfer ❤️
2022.08.01 jest 🐻 ❤️
2024.05 wracamy
2024.06.20 3transfer -
Julianne93 jak u Ciebie po prenatalnych?? Wszystko w porządku u Was?Starania od 08.2016 na luzie
2017 pierwsze wizyty
2020 klinika leczenia niepłodności
2021.07 1transfer
2021.11.05 2 transfer ❤️
2022.08.01 jest 🐻 ❤️
2024.05 wracamy
2024.06.20 3transfer -
nick nieaktualnypaprotka17 wrote:Eh, ile nas, tyle przypadków. Czyli to znaczy nie pękł czy nie? Szłaś już kiedyś długim protokołem?
Doktor najpierw mówił, że nie pękł, ale potem zobaczył w Dopplerze, że jednak pękł, w dodatku już jest zluteinizowany, takie ciałko żółte tylko z płynem.
Mam czekać na miesiączkę i od 1 dc nowy antyk. Może tym razem zadziała.
To moje pierwsze podejście do ivf, ale widzę, ze jakaś strasznie oporna jestem na te leki wyciszajace. Mam nadzieję ze stymulacją będzie lepiej
-
nick nieaktualnyBocianiątko wrote:Kurczę ale jeśli gonapeptyl był włączony jak tam był jakiś pęcherzyk to nic dziwnego że on pękł! Przecież on wyzwala pik LH po 24-36 godz. Dopiero później wycisza jajniki. Może trzeba zmienić antyki na takie które będą trzymały lepiej owulację w ryzach np z wyższymi dawkami hormonów? Albo ciągnąć dłużej gonapeptyl...
W takim schemacie jak masz to szczerze ja bym nie odstawiała gonapeptylu tylko pociągnęła go jeszcze ze dwa - trzy tygodnie i potem zaczęła stymulację....
Żal mi, bo jednak juz te 7 zastrzyków Gonapeptylu poszło na marne, no ale nie mogę tego na własną rękę brać dalej, bo w końcu lekarz za to odpowiada. Trzeba się będzie nastawić na luty i ze może tym razem będzie lepiej
-
Julka2210 wrote:A teraz z której doby miałaś zarodka? Tez mnie korci żeby zrobić test w niedziele to będzie 6 dpt
Teraz z 6 doby. Już poprawiłam w stopce, bo wpisałam 5ta z automatu..
Julka2210 lubi tę wiadomość
*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Po badaniu,proga bada się przed wzięciem lekówWszystko_przed_nami wrote:A czy przed badaniem proga rano bierzecie tabletkę, czy dopiero po badaniu?
Wszystko_przed_nami, Krakowska lubią tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
nick nieaktualnykamisia wrote:Będę mocno trzymać kciuki. A co Ty musisz o podaniu dwóch na raz?
Dwa lata temu w styczniu miałam udany transfer ❤️
Niech styczeń przyniesie szczęście wszystkim transferującym 🍀 🍀 🍀
Ja bardzo chciałam podać dwa i na to naciskałam. I początkowo doktor się zgodził, na wizycie 11.01 zmienił zdanie i nie wyraził zgody a wczoraj jednak doszli do wniosku, że to zalecają. Dom wariatów, ale ja jestem bardzo zadowolona z tego
Juka2018_1, Turkusowa82, paprotka17, kamisia, Agulek24, I am waiting for a miracle, Madżka89, Jenefer, Yoselyn82, Idgaf lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBocianiątko wrote:Nooooo nareszcie! Super że też udało się z tymi dwoma zarodkami. Mąż się przekonał?
Możesz przypomnieć jaki masz schemat przygotowania na to oporne endometrium?
Ja mam
3-4 dc estrofem doustnie 2x1
od 5 dc estrofem doustnie 2x1 plus dopochwowo 1x1
5-8-11-14 dc plaster systen50
5-7-9-11-14 dc sildenafil (viagra) dopochwowo
No a potem wlew z accofilu.
Monitoring mam umówiony na 11.02, to będzie prawdopodobnie 12 dc
Mam nadzieję że to coś pomoże...
Jeśli któraś z Was miała jakiś nietypowy schemat przygotowania to dajcie znać zbieram doświadczenia
Tak, mąż się przekonał - jak dzwonił lekarz to powiedziałam, że daje na głośnik i wytłumaczył M wszystko i przeprosił, ze ostatnio miał inne zdanie i, że 'odszczekuje' wszystko
U mnie jest tak
Od 1dc estrofem 3x2 doustnie (po 2mg, czyli łącznie 12mg)
Od 11dc estrofem 3x2 plus 3mg dopochwowo (łącznie 15mg)
Turkusowa82, Bocianiątko, paprotka17, Agulek24 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGorzkoGorzko wrote:Dobrze, że jest już decyzja. Jak udało się przekonać lekarzy i męża?
I dlaczego narkoza do transferu? Pytam bo chyba nigdy nie czytałam o takim działaniu.
Ja już ich nie przekonywałam, miał zostać jeden podany. Na wizycie wczoraj też nadal była mowa o jednym. Później lekarz zadzwonił i powiedział, ze mieli jakies konsylium nad ciężkimi przypadkami i zalecenie szefowej embriologii jest takie, zeby podac dwa i lekarz zmienil zdanie i zadzwonil wytlumaczyc i zapytac nas. Wiec sie zgodzilismy, ja bylam mega szczesliwa a mąż się przekonał tym co mówił doktor.
Narkoza do transferu, ponieważ mam problem z dużymi skurczami i ciężkim dojściem do macicy. Już od jakiegoś czasu mieliśmy w planach tą narkozę a teraz uznali, że w końcu robimy. Też bardzo się z tego cieszę, bo również tak chciałam
Juka2018_1, aassiiaa, Turkusowa82, la.kami, paprotka17, GorzkoGorzko, Karenka, Pysiek12, Megggs, Baby.baby86, Agulek24, karioka84, Szatyneczka, Anka84, Madżka89, Wiosanna888, Ewelka02, Yoselyn82 lubią tę wiadomość
-
Czyli wszystko po Twojej mysli, oby wszystko poszlo gladko! Kciuki za pozytywna bete ☘️Agnes92 wrote:Ja już ich nie przekonywałam, miał zostać jeden podany. Na wizycie wczoraj też nadal była mowa o jednym. Później lekarz zadzwonił i powiedział, ze mieli jakies konsylium nad ciężkimi przypadkami i zalecenie szefowej embriologii jest takie, zeby podac dwa i lekarz zmienil zdanie i zadzwonil wytlumaczyc i zapytac nas. Wiec sie zgodzilismy, ja bylam mega szczesliwa a mąż się przekonał tym co mówił doktor.
Narkoza do transferu, ponieważ mam problem z dużymi skurczami i ciężkim dojściem do macicy. Już od jakiegoś czasu mieliśmy w planach tą narkozę a teraz uznali, że w końcu robimy. Też bardzo się z tego cieszę, bo również tak chciałam
Agnes92 lubi tę wiadomość
-
Julka2210 wrote:A kiedy można spokojnie testować? Ja miałam wczoraj transfer zarodka z 5doby. Powiedzieli mi e klinice zeby zrobić test ciążowy 28 stycznia. ( mieszkam za granica nie robią tu bhcg)
Są różne testy.
Facelle i Bobo (żółty) z Rossmanna powinien wyjść w 6 dpt. Niektórzy nawet robią w 5 i coś bladego wychodzi.
Pinki nie nadają się do wczesnych ciąż, gdyż długo są białe.
Agulek24 lubi tę wiadomość
Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
nick nieaktualnyStaram się myśleć pozytywnie, ale komórki atypowe traktowane są jako stan przedrakowy. Wiem, że to nic nie zmieni, ale cały internet przegrzebałam i jak czytasz ze najlepsza formą profilaktyki w takim wypadku jest usunięcie macicy albo że jak nawet się leczy hormonalnie bo pacjentka chce mieć dziecko to tylko części z nich się to w ogóle udaje w takich przypadkach to ciężko myśleć pozytywnie. Wiem że każda ma swoje problemy, ale na sama myśl że to byłoby to najgorsze to nawet nie mam co myśleć że się uda in vitro bo zwyczajnie bez sensu byłoby podchodzić.Pysiek12 wrote:Wiesz co mnie osobiście dobijały badania ( człowiek naczytał się) po czym wyniki książkowe czasem naprawdę chciałam żeby coś wyszło i był pkt zaczepienia, a nie poruszanie się po omacku... Ja bym na Twoim miejscu i tak poszła prywatnie - nawet zakładając najgorszy scenariusz to w wakacje podchodzisz - na luzie po urlopie
Niestety nasza sytuacja uczy pokory i działania małymi kroczkami. Bądź dobrej myśli 💚💚
