X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF stymulacja hormonalna - pytania i wątpliwości
Odpowiedz

IVF stymulacja hormonalna - pytania i wątpliwości

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 11 maja 2022, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z góry przepraszam, jeśli dubluję wątek 😊
    Zdecydowaliśmy z mężem podejść do IVF. Pod koniec maja mamy wizytę kwalifikacyjną. Staramy się o dziecko od półtora roku. Na tym etapie przyczyną niepowodzeń jest słaba jakość nasienia. Jesteśmy po trzech IUI, lekarz odradził dalsze podejścia. Szczerze mówiąc ciężko mi pogodzić się z takim obrotem sprawy, bo wciąż miałam nadzieję, że uda mi się zajść w ciążę dotychczasowymi metodami ☹️ Ogarnia mnie paraliżujący strach na myśl o procedurze invitro. Dlatego przychodzę do Was z nadzieją, że rozwianie wątpliwości i lęków 😘
    Powiedzcie mi proszę - jak zniosłyście stymulację hormonalną? U mnie planowany jest protokół długi. Czy zastrzyk robi się raz dziennie czy więcej? Jak udało Wam się pogodzić pracę zawodową z IVF? Mam na myśli samopoczucie, leki, częste wizyty w klinice. Czy zastrzyki są bolesne? Jak przygotować się psychicznie i fizycznie na cały ten proces? Stymulację do IUI (clo, fostimon i pregnyl) znosiłam naprawdę dobrze i czułam się wręcz lepiej niż w naturalnym cyklu, takie mam subiektywne odczucia 😉 Czy jest szansa, że do IVF będzie podobnie? Ile trwała u Was procedura do momentu transferu? Wiem, że komplikacji po drodze może być naprawdę wiele. Czy jest sens iść na wizytę kwalifikacyjną dopiero oczekując na wynik kariotypu? Boję się nawet pytać o skuteczność i ile z Was ujrzało wymarzone ⏸️ 😉
    Będę bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi ❤️ Czytam Was z ukrycia od roku i wierzę, że znajdę tu pomoc i wsparcie.
    Z góry dziękuję.

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • Karolina9 Ekspertka
    Postów: 271 99

    Wysłany: 12 maja 2022, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej u nas też słaba jakoś nasienia. Jesteśmy po dwóch IUI- planujemy jeszcze jedną max dwie. Potem IVF. Za tydzień mamy wizytę kwalifikacyjną.
    Ja też mam pełno obaw co do stymulacji i całej procedury. Lekarz mówił mi, że ivf w naszym przypadku czyli słabego nasienia ma dużą skuteczność więc tym sie pocieszam :)
    Zadałaś bardzo trafne pytania- liczę, że ktoś odpowie a jak nie to trzeba szukać na wątkach o IVF.

    gosinka lubi tę wiadomość

  • Zoja101 Autorytet
    Postów: 554 322

    Wysłany: 12 maja 2022, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja jestem dopiero na początku drogi, też idę długim protokołem. Na razie mam 17dc. Od 1dc biorę antyki Marvelon - żadnych odczuwalnych skutków ubocznych póki co. Od 14dc cyklu mam zastrzyki gonapeptyl daily, więc dzisiaj dopiero 4 raz, na ulotce było dużo skutków ubocznych, ale na razie nic nie odczuwam totalnie. Te zastrzyki praktycznie nie bolą, nie ma z nimi problemu. Jak będzie dalej to zobaczymy, bo tak jak mówię - to dopiero początek mojej drogi, więc jeszcze pewnie tona leków przede mną ;)
    Ogólnie mam właśnie tak jak Ty - wcześniej przy stymulacjach czułam się bardzo dobrze i mam nadzieję, że teraz też tak będzie nadal. U mnie na razie samopoczucie też ok. Odliczam każdy kolejny dzień do wizyty, do dalszych kroków, cieszę się tym wszystkim, choć też obawiam się o każdy wynik itd. Ale nareszcie coś się dzieje i jestem pełna nadziei.
    Czy jest sens iść na wizytę kwalifikacyjną dopiero oczekując na wynik kariotypu? -> tak! :)
    U mnie też decyzja o IVF po trzech nieudanych IUI ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2022, 20:34

    gosinka lubi tę wiadomość

    Do tej pory łącznie 8 transferów ivf
    2021r. - 3 nieudane IUI, laparoskopia
    2022r. - 1 procedura: 4 transfery (2 przebadane zarodki, bardzo niskie lub zerowe bety)
    W międzyczasie histeroskopia, antybiotyki, scratching
    2023r. - 2 procedura: 4 transfery
    1 transfer, zarodek przebadany - CP z wycięciem jajowodu
    2 transfer, zarodek przebadany, immunoglobuliny - CB
    3 transfer z dwoma zarodkami - beta nie drgnęła
    Kolejna histeroskopia (mechaniczna), 3 miesiące sztucznej menopauzy
    4 transfer 21.12.2023 - immunoglobuliny, tona leków - 6dpt beta 26, 8dpt beta 60, 10dpt beta 166, 12dpt beta 442 <3 18dpt beta 7700 <3 <3
  • Moniatka Autorytet
    Postów: 1047 521

    Wysłany: 12 maja 2022, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. Ja jestem po pierwszej nieudanej procedurze z krótkim protokołem. Stymulowałam się Rekowvelle. Żadnych objawów nieporządanych nie miałam, no może poza 3 nadprogramowymi kilogramami, których nie mogę zrzucić 😉 Zastrzyki robiłam raz dziennie, wieczorem. W pracy, szefostwu powiedziałam otwarcie co i jak, więc nie miałam problemu z częstym wolnym. Teraz jestem w trakcie przygotowań do drugiej procedury. Z mojego doświadczenia, w pierwszej kolejności zrobiłabym badanie na trombofilie, ponieważ różne mutacje genetyczne odpowiadają, za zagnieżdżanie się zarodka. Trombofilia nie daje żadnych objawów, a można ją mieć, mnie wyniki badania zaskoczyły. Ważne też są Kiry i poziom homocysteiny. Od tych wyników zależy jakie dodatkowe leki zostaną podane,które zwiększą szansę powodzenia. Badania nie są tanie, ale lepeij wydać na badania, niż na kolejną procedurę.

    gosinka, Zoja101 lubią tę wiadomość

  • Altair Autorytet
    Postów: 750 786

    Wysłany: 12 maja 2022, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To może jako weteranka się wypowiem. Fizycznie nic złego się nie dzieje. Podczas stymulacji jest nawet fajnie, bo estrogeny idą w górę, humor się poprawia, płeć brzydka zyskuje na atrakcyjności 😉 Zastrzyki średnio przyjemne oczywiście, ale dramatu nie ma. Pobranie komórek pod lekką narkozą, też nic straszego, a transfer zarodka trochę podobny do inseminacji. Jeśli macie zaufanie do lekarza, to naprawdę nie ma się czego bać.
    Z minusów - psychicznie obciążające jeśli procedura się nie uda. Większość podchodzi do in vitro z założeniem, że teraz to już na pewno musi się udać, a tu guzik, nic nie musi. No ale większości jednak się udaje, tylko nie zawsze od razu. W moim odczuciu lepiej się nastawić na maraton niż na sprint i oszczędzać siły.

    Moniatka , gosinka, Zoja101, Kaśka Furiatka, Pati85, Mrs_dz0ana, ZielonaOna lubią tę wiadomość

    40 lat, kilka lat starań
    Gyncentrum Ostrawa:
    X 2021 - AZ, CB
    III 2022 - AZ, beta: 8dpt -7,4; 10dpt - 22; 15dpt-279, 17dpt - widoczny pęcherzyk, 21dpt-2594, 26dpt jest <3, badania prenatalne I, II i III trym - ok.
    XI 2022 - Synek już na świecie
  • Vaiana Autorytet
    Postów: 364 721

    Wysłany: 12 maja 2022, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Z góry przepraszam, jeśli dubluję wątek 😊
    Zdecydowaliśmy z mężem podejść do IVF. Pod koniec maja mamy wizytę kwalifikacyjną. Staramy się o dziecko od półtora roku. Na tym etapie przyczyną niepowodzeń jest słaba jakość nasienia. Jesteśmy po trzech IUI, lekarz odradził dalsze podejścia. Szczerze mówiąc ciężko mi pogodzić się z takim obrotem sprawy, bo wciąż miałam nadzieję, że uda mi się zajść w ciążę dotychczasowymi metodami ☹️ Ogarnia mnie paraliżujący strach na myśl o procedurze invitro. Dlatego przychodzę do Was z nadzieją, że rozwianie wątpliwości i lęków 😘
    Powiedzcie mi proszę - jak zniosłyście stymulację hormonalną? U mnie planowany jest protokół długi. Czy zastrzyk robi się raz dziennie czy więcej? Jak udało Wam się pogodzić pracę zawodową z IVF? Mam na myśli samopoczucie, leki, częste wizyty w klinice. Czy zastrzyki są bolesne? Jak przygotować się psychicznie i fizycznie na cały ten proces? Stymulację do IUI (clo, fostimon i pregnyl) znosiłam naprawdę dobrze i czułam się wręcz lepiej niż w naturalnym cyklu, takie mam subiektywne odczucia 😉 Czy jest szansa, że do IVF będzie podobnie? Ile trwała u Was procedura do momentu transferu? Wiem, że komplikacji po drodze może być naprawdę wiele. Czy jest sens iść na wizytę kwalifikacyjną dopiero oczekując na wynik kariotypu? Boję się nawet pytać o skuteczność i ile z Was ujrzało wymarzone ⏸️ 😉
    Będę bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi ❤️ Czytam Was z ukrycia od roku i wierzę, że znajdę tu pomoc i wsparcie.
    Z góry dziękuję.
    Nie jest źle - tak ogólnie 😊
    Nam w czerwcu stuknęłyby 3 lata starań, też czynnik męski, choć od kilku miesięcy nasienie w normie. 3 x iui nie poskutkowało i od kwietnia idąc za ciosem wystartowaliśmy z ivf.
    Ja miałam najpierw 2 zastrzyki Menopur i Rekovelle - wchodziły jak w masełko, potem doszło kilka razu Orgalutran- też bez problemu się kłułam. Dopytaj o refundację leków, bo ceny są kosmiczne. Co do samopoczucia, to nie zauważyłam zmiany, jedynie libido podskoczyło 🤣 im bliżej punkcji tym bardziej odczuwałam podbrzusze, ale nawet bólem tego nie mogę nazwać, po prostu dyskomfort. Po punkcji miałam wzdęcia i zaparcia, brzuch mi urósł jakbym była w 5 mcu 🤦‍♀️ ale śliwki suszone, jogurty nat, kefiry dały radę 😊 utrzymywało się to może z 2 dni, troszkę dłuzej po punkcji podbrzusze pobolewało, zwłaszcza jak siadałam lub wstawałam, ale też nie było tak źle. Po punkcji od razu wizyta u lekarza z informacją ile pobrano komórek, ile dojrzałych itp. W kolejnym dniu tel od embriolog z informacją ile komórek się zapłodniło. My mieliśmy świeży transfer 5 dobowego zarodka. Sam transfer bardzo podobny do inseminacji, z tym że głowica usg jest przyłożona do podbrzusza, a pęcherz trzeba mieć pełny, więc trochę niekomfortowo było. Po punkcji jest inny zestaw leków, po transferze też się ciut zmienia. Ja dostałam zastrzyki Clexane, które niestety ku****ko bolą, mam problem, żeby się wkłuć. Poza tym tabsy, globulki. Jak pani w aptece mi przyniosla zestaw to się złapałam za głowę 🤦‍♀️U mnie z pogodzeniem wizyt z pracą nie było problemu, bo mam wyrozumiałego szefa. Na dzień punkcji i dzień po dostałam l4. Jeśli chodzi o ilość wizyt , to miałam chyba z 4. Po transferze wiadomo zalecany odpoczynek, lekarz chciał mi dać l4, ale wtedy zaczynała się majówka, więc nie było sensu, bo i tak miałam wolne. 2 dpt pojechaliśmy na wesele, oczywiście lekarz dał zielone światło. W 9dpt zrobiłam betę i pokazała 127 😊 powiem szczerze, że przy inseminacjach mieliśmy taką presję, że teraz się musi udac itp a teraz jakos zajelismy mysli tym weselem, majówka, nie spinaliśmy się tak bardzo i tak już na nic wpływu nie mieliśmy. Nie pilnowaliśmy restrykcyjnie diety. Przy ivf można zbadać komorki jajowe, sprawdzić czy są dojarzałe itp czego nie widzi się wcześniej. I przede wszystkim mozna sprawdzić co sie dzieje kiedy wasze komórki się połaczą, jak rozwijają się zarodki, jak są zbudowane, w jakim tempie rosną. Więc to są ważne informacje, bo przy IUI tak naprawdę nawet nie wiadomo czy dochodzi do zapłodnienia, czy powstaje zarodek. Mam nadzieję, że wam się uda. Trzymam mocni kciuki 🍀

    gosinka, Zoja101, ZielonaOna, Mas lubią tę wiadomość

    age.png

    Starania od 06.2019
    3x IUI ❌
    Kwiecień 2022-ivf
    30.04 - 1 transfer
    9dpt beta 127
    11dpt beta 343
    13dpt beta 741
    16dpt beta 2226
    27dpt mamy ❤️
    11.01.2023 -52cm, 3100g 🩷
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 12 maja 2022, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaiana wrote:
    Nie jest źle - tak ogólnie 😊
    Nam w czerwcu stuknęłyby 3 lata starań, też czynnik męski, choć od kilku miesięcy nasienie w normie. 3 x iui nie poskutkowało i od kwietnia idąc za ciosem wystartowaliśmy z ivf.
    Ja miałam najpierw 2 zastrzyki Menopur i Rekovelle - wchodziły jak w masełko, potem doszło kilka razu Orgalutran- też bez problemu się kłułam. Dopytaj o refundację leków, bo ceny są kosmiczne. Co do samopoczucia, to nie zauważyłam zmiany, jedynie libido podskoczyło 🤣 im bliżej punkcji tym bardziej odczuwałam podbrzusze, ale nawet bólem tego nie mogę nazwać, po prostu dyskomfort. Po punkcji miałam wzdęcia i zaparcia, brzuch mi urósł jakbym była w 5 mcu 🤦‍♀️ ale śliwki suszone, jogurty nat, kefiry dały radę 😊 utrzymywało się to może z 2 dni, troszkę dłuzej po punkcji podbrzusze pobolewało, zwłaszcza jak siadałam lub wstawałam, ale też nie było tak źle. Po punkcji od razu wizyta u lekarza z informacją ile pobrano komórek, ile dojrzałych itp. W kolejnym dniu tel od embriolog z informacją ile komórek się zapłodniło. My mieliśmy świeży transfer 5 dobowego zarodka. Sam transfer bardzo podobny do inseminacji, z tym że głowica usg jest przyłożona do podbrzusza, a pęcherz trzeba mieć pełny, więc trochę niekomfortowo było. Po punkcji jest inny zestaw leków, po transferze też się ciut zmienia. Ja dostałam zastrzyki Clexane, które niestety ku****ko bolą, mam problem, żeby się wkłuć. Poza tym tabsy, globulki. Jak pani w aptece mi przyniosla zestaw to się złapałam za głowę 🤦‍♀️U mnie z pogodzeniem wizyt z pracą nie było problemu, bo mam wyrozumiałego szefa. Na dzień punkcji i dzień po dostałam l4. Jeśli chodzi o ilość wizyt , to miałam chyba z 4. Po transferze wiadomo zalecany odpoczynek, lekarz chciał mi dać l4, ale wtedy zaczynała się majówka, więc nie było sensu, bo i tak miałam wolne. 2 dpt pojechaliśmy na wesele, oczywiście lekarz dał zielone światło. W 9dpt zrobiłam betę i pokazała 127 😊 powiem szczerze, że przy inseminacjach mieliśmy taką presję, że teraz się musi udac itp a teraz jakos zajelismy mysli tym weselem, majówka, nie spinaliśmy się tak bardzo i tak już na nic wpływu nie mieliśmy. Nie pilnowaliśmy restrykcyjnie diety. Przy ivf można zbadać komorki jajowe, sprawdzić czy są dojarzałe itp czego nie widzi się wcześniej. I przede wszystkim mozna sprawdzić co sie dzieje kiedy wasze komórki się połaczą, jak rozwijają się zarodki, jak są zbudowane, w jakim tempie rosną. Więc to są ważne informacje, bo przy IUI tak naprawdę nawet nie wiadomo czy dochodzi do zapłodnienia, czy powstaje zarodek. Mam nadzieję, że wam się uda. Trzymam mocni kciuki 🍀

    Z całego serca gratuluję ❤️ Trzymam mocno kciuki, żeby ciąża rozwijała się prawidłowo 🍀 Przeszłaś długą i trudną drogę, która jeszcze przed nami, ale dzięki tylu wyczerpującym informacjom boję się już jakby mniej 😊💪 Dziękuję!

    Moniatka , Vaiana lubią tę wiadomość

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 12 maja 2022, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zoja101 wrote:
    Hej, ja jestem dopiero na początku drogi, też idę długim protokołem. Na razie mam 17dc. Od 1dc biorę antyki Marvelon - żadnych odczuwalnych skutków ubocznych póki co. Od 14dc cyklu mam zastrzyki gonapeptyl daily, więc dzisiaj dopiero 4 raz, na ulotce było dużo skutków ubocznych, ale na razie nic nie odczuwam totalnie. Te zastrzyki praktycznie nie bolą, nie ma z nimi problemu. Jak będzie dalej to zobaczymy, bo tak jak mówię - to dopiero początek mojej drogi, więc jeszcze pewnie tona leków przede mną ;)
    Ogólnie mam właśnie tak jak Ty - wcześniej przy stymulacjach czułam się bardzo dobrze i mam nadzieję, że teraz też tak będzie nadal. U mnie na razie samopoczucie też ok. Odliczam każdy kolejny dzień do wizyty, do dalszych kroków, cieszę się tym wszystkim, choć też obawiam się o każdy wynik itd. Ale nareszcie coś się dzieje i jestem pełna nadziei.
    Czy jest sens iść na wizytę kwalifikacyjną dopiero oczekując na wynik kariotypu? -> tak! :)
    U mnie też decyzja oIVF po trzech nieudanych IUI ;)


    Ja mam podobnie jak Ty - z jednej strony się boję wszystkiego co mnie czeka, a z drugiej już bym chciała działać 😊 Jeśli wszystko pójdzie dobrze 27.05 startuję z antykoncepcją.

    Trzymam za Was kciuki 🍀

    Zoja101 lubi tę wiadomość

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 12 maja 2022, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniatka wrote:
    Cześć. Ja jestem po pierwszej nieudanej procedurze z krótkim protokołem. Stymulowałam się Rekowvelle. Żadnych objawów nieporządanych nie miałam, no może poza 3 nadprogramowymi kilogramami, których nie mogę zrzucić 😉 Zastrzyki robiłam raz dziennie, wieczorem. W pracy, szefostwu powiedziałam otwarcie co i jak, więc nie miałam problemu z częstym wolnym. Teraz jestem w trakcie przygotowań do drugiej procedury. Z mojego doświadczenia, w pierwszej kolejności zrobiłabym badanie na trombofilie, ponieważ różne mutacje genetyczne odpowiadają, za zagnieżdżanie się zarodka. Trombofilia nie daje żadnych objawów, a można ją mieć, mnie wyniki badania zaskoczyły. Ważne też są Kiry i poziom homocysteiny. Od tych wyników zależy jakie dodatkowe leki zostaną podane,które zwiększą szansę powodzenia. Badania nie są tanie, ale lepeij wydać na badania, niż na kolejną procedurę.

    U nas poza najbliższą rodziną nikt nie wie o staraniach i niepowodzeniach, jakoś baliśmy się comiesięcznej presji pytań "I jak tam?". Dlatego obawiałam się czy leki nie wpłynął na mnie na tyle źle, że nie będę w stanie skupić się na pracy i obcować z ludźmi 😉😁 Mój szef jest wyrozumiały, ale bardzo wymagający, a niestety nie mogę powiedzieć wprost z czego wynika spadek formy.
    Homocysteinę robiłam, wszystko ok. Resztę sprawdzę w miarę możliwości.

    Trzymam kciuki za powodzenie drugiej, mam nadzieję ostatniej procedury 🍀

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 12 maja 2022, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Altair wrote:
    To może jako weteranka się wypowiem. Fizycznie nic złego się nie dzieje. Podczas stymulacji jest nawet fajnie, bo estrogeny idą w górę, humor się poprawia, płeć brzydka zyskuje na atrakcyjności 😉 Zastrzyki średnio przyjemne oczywiście, ale dramatu nie ma. Pobranie komórek pod lekką narkozą, też nic straszego, a transfer zarodka trochę podobny do inseminacji. Jeśli macie zaufanie do lekarza, to naprawdę nie ma się czego bać.
    Z minusów - psychicznie obciążające jeśli procedura się nie uda. Większość podchodzi do in vitro z założeniem, że teraz to już na pewno musi się udać, a tu guzik, nic nie musi. No ale większości jednak się udaje, tylko nie zawsze od razu. W moim odczuciu lepiej się nastawić na maraton niż na sprint i oszczędzać siły.

    Nie tylko płeć brzydka zyskuje 😉 Na hormonach ja sama czułam się atrakcyjna jak milion dolców 😂 Ach te estrogeny 😉
    Co do wiary w powodzenie, ja mam wręcz odwrotnie. Przed pierwszą IUI byłam pełna nadziei i pewna, że się uda. Mój entuzjazm gasł z każdym niepowodzeniem. A aktualnie zajście w ciążę wydaje mi się czymś tak abstrakcyjnym, że prawie nierealnym. Najtrudniej znaleźć ten złoty środek w nastawieniu.
    Niby staramy się "tylko" 1,5 roku, ale ponieważ ja mam 34 a mąż 39 lat uznaliśmy, że nie ma co czekać latami na cud.

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • Moniatka Autorytet
    Postów: 1047 521

    Wysłany: 12 maja 2022, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Nie tylko płeć brzydka zyskuje 😉 Na hormonach ja sama czułam się atrakcyjna jak milion dolców 😂 Ach te estrogeny 😉
    Co do wiary w powodzenie, ja mam wręcz odwrotnie. Przed pierwszą IUI byłam pełna nadziei i pewna, że się uda. Mój entuzjazm gasł z każdym niepowodzeniem. A aktualnie zajście w ciążę wydaje mi się czymś tak abstrakcyjnym, że prawie nierealnym. Najtrudniej znaleźć ten złoty środek w nastawieniu.
    Niby staramy się "tylko" 1,5 roku, ale ponieważ ja mam 34 a mąż 39 lat uznaliśmy, że nie ma co czekać latami na cud.
    Podchodząc do pierwszej procedury, byłam pewna, że się uda. Moje wyniki były obiecujące, a stymulacja wydawała się dawać duży potencjał. Niestety wyszła klapa🙈 Do drugiej już podchodzę na luzie, chociaż jest procedurą ostatniej szansy, bo kolejnej nie będzie😂 Ale jakoś tak czuję luz psychiczny w głowie, bo niezależnie od efektu, będę wiedziała w którą stronę mam poprowadzić swoje życie 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2022, 20:22

  • Vaiana Autorytet
    Postów: 364 721

    Wysłany: 12 maja 2022, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Z całego serca gratuluję ❤️ Trzymam mocno kciuki, żeby ciąża rozwijała się prawidłowo 🍀 Przeszłaś długą i trudną drogę, która jeszcze przed nami, ale dzięki tylu wyczerpującym informacjom boję się już jakby mniej 😊💪 Dziękuję!
    Teraz stres związny ze staraniami zmienił się na stres związany z przyrostem bety, z oczekiwaniem na serduszko 🤦‍♀️ ciężki los staraczki 🤣
    Kochana wierzę ze wam tez sie uda, wiem że to oklepane i trudne do realizacji, ale postaraj się nie stresować na zapas, wiele też zalezy od głowy. Wiadomo, że jeśli coś dolega, to luz w glowie nic nie da, ale ten maj jest jakiś wyjątkowy! Gdzieś ostatnio czytałam, że statystyki wiosną są lepsze 🍀 dla nas słońce inaczej już świeci od kiedy wiemy, że kropek jest z nami i każdej z nas to się należy, wierzę, że każda z nas tego szczęścia doswiadczy 😊 mocno trzymam za Ciebie kciuki i koniecznie daj znać jak przechodzisz stymulację, jak po punkcji itp 😊

    Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość

    age.png

    Starania od 06.2019
    3x IUI ❌
    Kwiecień 2022-ivf
    30.04 - 1 transfer
    9dpt beta 127
    11dpt beta 343
    13dpt beta 741
    16dpt beta 2226
    27dpt mamy ❤️
    11.01.2023 -52cm, 3100g 🩷
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 12 maja 2022, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniatka wrote:
    Podchodząc do pierwszej procedury, byłam pewna, że się uda. Moje wyniki były obiecujące, a stymulacja wydawała się dawać duży potencjał. Niestety wyszła klapa🙈 Do drugiej już podchodzę na luzie, chociaż jest procedurą ostatniej szansy, bo kolejnej nie będzie😂 Ale jakoś tak czuję luz psychiczny w głowie, bo niezależnie od efektu, będę wiedziała w którą stronę mam poprowadzić swoje życie 😊

    Bardzo mi przykro, że tak się stało. Z całego serca życzę Ci, żeby tym razem się udało 🍀 ❤️
    Doskonale rozumiem jak się czujesz. Dla mnie druga inseminacja miała być tą ostatnią, nawet według lekarza. Parametry świetne, dobry timing. Nie wyszło.

    "będę wiedziała w którą stronę mam poprowadzić swoje życie" - święte słowa. Ja żyję od prawie 2 lat w zawieszeniu, mam pracę, której nawet nie lubię 😊 Wszystkie decyzje i wybory uzależniam od potencjalnej ciąży, która nie wychodzi. Na dłuższą metę to bardzo męczące 😉

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 12 maja 2022, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaiana wrote:
    Teraz stres związny ze staraniami zmienił się na stres związany z przyrostem bety, z oczekiwaniem na serduszko 🤦‍♀️ ciężki los staraczki 🤣
    Kochana wierzę ze wam tez sie uda, wiem że to oklepane i trudne do realizacji, ale postaraj się nie stresować na zapas, wiele też zalezy od głowy. Wiadomo, że jeśli coś dolega, to luz w glowie nic nie da, ale ten maj jest jakiś wyjątkowy! Gdzieś ostatnio czytałam, że statystyki wiosną są lepsze 🍀 dla nas słońce inaczej już świeci od kiedy wiemy, że kropek jest z nami i każdej z nas to się należy, wierzę, że każda z nas tego szczęścia doswiadczy 😊 mocno trzymam za Ciebie kciuki i koniecznie daj znać jak przechodzisz stymulację, jak po punkcji itp 😊

    Oj ciężki los staraczki 😁 Na każdym etapie powód do stresu się zmienia. Ostatnio nawet mojej mamie powiedziałam, że ja odetchnę dopiero, kiedy będę trzymać zdrowe dziecko w ramionach. Albo i nie 😉
    Masz rację, wiosna pozytywnie nastraja. Niech się dzieją cuda w tym maju 😊
    Na pewno dam znać, dziękuję za wsparcie 😘 Dbaj o siebie, niech kropek rośnie w siłę 🍀 Czekamy na wieści czy wszystko ok 😊

    Vaiana lubi tę wiadomość

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 15 czerwca 2022, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, co u Was? Jak się czujecie? Jak postęp sytuacji? 😊
    Ja rozpoczęłam przygotowania do IVF. Od 27.05 biorę antyki Rigevidon, od niedzieli Gonapeltyl Daily co drugi dzień. Jestem po drugiej dawce, jak na razie czuję się naprawdę dobrze, jedynie lekko opuchnięta 😊 Stymulacja Menopurem od 24.06. Jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem punkcja między 4 a 8.07 💪 Na nic się nie nastawiam, podchodzę zadaniowo do każdego kolejnego etapu i wizyty. Niech będzie co ma być 😉

    Vaiana, Zoja101 lubią tę wiadomość

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • Vaiana Autorytet
    Postów: 364 721

    Wysłany: 15 czerwca 2022, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Hej dziewczyny, co u Was? Jak się czujecie? Jak postęp sytuacji? 😊
    Ja rozpoczęłam przygotowania do IVF. Od 27.05 biorę antyki Rigevidon, od niedzieli Gonapeltyl Daily co drugi dzień. Jestem po drugiej dawce, jak na razie czuję się naprawdę dobrze, jedynie lekko opuchnięta 😊 Stymulacja Menopurem od 24.06. Jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem punkcja między 4 a 8.07 💪 Na nic się nie nastawiam, podchodzę zadaniowo do każdego kolejnego etapu i wizyty. Niech będzie co ma być 😉
    Hej 😊 jak super, że się odzywasz 🙂
    Ooo to fajnie, że idzie wszystko zgodnie z planem i rozpoczęłas stymulację! Mam nadzieję, że dobrze ją przejdziesz, niestety to hormony i w dosyć dużych dawkach, więc opuchnięcie, zatrzymywanie wody to wręcz norma, pamiętaj, żeby pić dużo wody, to naprawdę pomaga 😊 oby Ci ten czas do punkcji minął szybko, a przede wszystkim oby efekty były takie, jakie powinny 😉
    U mnie już 10 tc, za niedługo badania prenatalne, nawet nie wiem kiedy to zleciało 🤷‍♀️ na zawsze zapamiętam kiedy pierwszy raz słyszeliśmy bicie serduszka, na kolejnej wizycie lekarz nam to nawet nagrał telefonem, więc często sobie puszczam i nadal nie dowierzam w ten cud 🥰

    gosinka, Zoja101 lubią tę wiadomość

    age.png

    Starania od 06.2019
    3x IUI ❌
    Kwiecień 2022-ivf
    30.04 - 1 transfer
    9dpt beta 127
    11dpt beta 343
    13dpt beta 741
    16dpt beta 2226
    27dpt mamy ❤️
    11.01.2023 -52cm, 3100g 🩷
  • Bazylia Autorytet
    Postów: 1096 1574

    Wysłany: 16 czerwca 2022, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Z góry przepraszam, jeśli dubluję wątek 😊
    Zdecydowaliśmy z mężem podejść do IVF. Pod koniec maja mamy wizytę kwalifikacyjną. Staramy się o dziecko od półtora roku. Na tym etapie przyczyną niepowodzeń jest słaba jakość nasienia. Jesteśmy po trzech IUI, lekarz odradził dalsze podejścia. Szczerze mówiąc ciężko mi pogodzić się z takim obrotem sprawy, bo wciąż miałam nadzieję, że uda mi się zajść w ciążę dotychczasowymi metodami ☹️ Ogarnia mnie paraliżujący strach na myśl o procedurze invitro. Dlatego przychodzę do Was z nadzieją, że rozwianie wątpliwości i lęków 😘
    Powiedzcie mi proszę - jak zniosłyście stymulację hormonalną? U mnie planowany jest protokół długi. Czy zastrzyk robi się raz dziennie czy więcej? Jak udało Wam się pogodzić pracę zawodową z IVF? Mam na myśli samopoczucie, leki, częste wizyty w klinice. Czy zastrzyki są bolesne? Jak przygotować się psychicznie i fizycznie na cały ten proces? Stymulację do IUI (clo, fostimon i pregnyl) znosiłam naprawdę dobrze i czułam się wręcz lepiej niż w naturalnym cyklu, takie mam subiektywne odczucia 😉 Czy jest szansa, że do IVF będzie podobnie? Ile trwała u Was procedura do momentu transferu? Wiem, że komplikacji po drodze może być naprawdę wiele. Czy jest sens iść na wizytę kwalifikacyjną dopiero oczekując na wynik kariotypu? Boję się nawet pytać o skuteczność i ile z Was ujrzało wymarzone ⏸️ 😉
    Będę bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi ❤️ Czytam Was z ukrycia od roku i wierzę, że znajdę tu pomoc i wsparcie.
    Z góry dziękuję.

    W zeszłym roku,.pod koniec września zgłosiliśmy się do kliniki. Badania i konsultacje z urologiem spowodowały, że stymulację zaczęliśmy w lutym i w marcu był pierwszy transfer.
    Sama stymulacja, punkcja, transfer nie powodowały bólu czy złego samopoczucia. O wiele gorzej czułam się na antykoncepcji. Myślałam, że wybuchnę. Do zastrzyków można się przyzwyczaić.
    Jeśli chodzi o pracę czasem trzeba było pokombinować z godzinami ale udawało się. Gorzej z psychiką. Cały stres plus leki odbiły się na samopoczuciu. Teraz po nieudanym transferze kolejne badania i konsultacje. Także niestety to wszystko trwa. Także uważam, że pomoc może dobre nastawienie, że to nie będzie tak hop siup i już.
    Powodzenia 🙂 trzymam kciuki 👍

    gosinka lubi tę wiadomość

    age.png
  • gosinka Autorytet
    Postów: 644 1064

    Wysłany: 16 czerwca 2022, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaiana wrote:
    Hej 😊 jak super, że się odzywasz 🙂
    Ooo to fajnie, że idzie wszystko zgodnie z planem i rozpoczęłas stymulację! Mam nadzieję, że dobrze ją przejdziesz, niestety to hormony i w dosyć dużych dawkach, więc opuchnięcie, zatrzymywanie wody to wręcz norma, pamiętaj, żeby pić dużo wody, to naprawdę pomaga 😊 oby Ci ten czas do punkcji minął szybko, a przede wszystkim oby efekty były takie, jakie powinny 😉
    U mnie już 10 tc, za niedługo badania prenatalne, nawet nie wiem kiedy to zleciało 🤷‍♀️ na zawsze zapamiętam kiedy pierwszy raz słyszeliśmy bicie serduszka, na kolejnej wizycie lekarz nam to nawet nagrał telefonem, więc często sobie puszczam i nadal nie dowierzam w ten cud 🥰

    Nawet nie wiesz jak dobrze to czytać 😍 Bardzo się cieszę, że ciąża rozwija się prawidłowo! Oby tak dalej ✊ Mam nadzieję, że Ty też czujesz się dobrze 😊
    Takie historie naprawdę dodają siły do tej nierównej walki i mam nadzieję, że nam też będzie dane doświadczyć takich wzruszeń jak bicie serduszka. Wszystkiego dobrego 😘

    Vaiana lubi tę wiadomość

    🚺 35 🚹 40
    ▶️27.05.22 start I IVF Invicta - p.długi
    3 🥚- 2 blastki 4.2.2 i 3.1.2
    12.07.22 ET blastka 4.2.2 ❌️ CB
    05.10.22 FET blastka 3.1.2 ❌️ CB
    ▶️07.01.2023 start II IVF Invicta - p.krotki
    6 🥚- 1 blastka 5.2.2 (PGT-A: ❌️)
    ▶️11.05.2023 start III IVF Bocian - p.krótki
    6 🥚 - 0 blastek ❌️
    ▶️ 06.2023 start IV IVF Invicta - p.krótki
    3 🥚 - 2 blastki 5.1.1 (5 doba) i 5.2.3 (6 doba) - PGT-A ✅️
    05.10.2023 FET cykl N 5.1.1 i 5.2.3
    wlew 20g ivig, akupunktura, Accofil, Glucophage XR 1000mg, Clexane 40mg, Estrofem, Luteina
    beta 6dpt-27, 9dpt-165, 12dpt-429, 15dpt-1427, 25 dpt - mamy ❤️
    12+5 USG prenatalne + pappa + Sanco - ryzyka niskie, synek 💙
    20+2 prenatalne - 364g zdrowego dziecka

    preg.png
  • Zoja101 Autorytet
    Postów: 554 322

    Wysłany: 17 czerwca 2022, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Hej dziewczyny, co u Was? Jak się czujecie? Jak postęp sytuacji? 😊
    Ja rozpoczęłam przygotowania do IVF. Od 27.05 biorę antyki Rigevidon, od niedzieli Gonapeltyl Daily co drugi dzień. Jestem po drugiej dawce, jak na razie czuję się naprawdę dobrze, jedynie lekko opuchnięta 😊 Stymulacja Menopurem od 24.06. Jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem punkcja między 4 a 8.07 💪 Na nic się nie nastawiam, podchodzę zadaniowo do każdego kolejnego etapu i wizyty. Niech będzie co ma być 😉

    Hej! :) to punkcja już tuż tuż, super. A jaki plan dalej? Transfer od razu po punkcji (jeśli wszystko będzie ok, czyli nie będzie hiperki itd.) czy w następnym cyklu?
    Mam nadzieję, że cały czas będziesz się dobrze czuła :)
    U mnie tak jak pisałam wcześniej tak samo zostało do samego końca stymulacji, właściwie bez skutków ubocznych. Dopiero po punkcji czułam trochę napuchnięty brzuch przez kilka dni. Punkcję miałam końcem maja i teraz czekam na transfer :) też podchodziłam i podchodzę do tego zadaniowo, nie ma co za dużo rozmyślać ;)

    gosinka lubi tę wiadomość

    Do tej pory łącznie 8 transferów ivf
    2021r. - 3 nieudane IUI, laparoskopia
    2022r. - 1 procedura: 4 transfery (2 przebadane zarodki, bardzo niskie lub zerowe bety)
    W międzyczasie histeroskopia, antybiotyki, scratching
    2023r. - 2 procedura: 4 transfery
    1 transfer, zarodek przebadany - CP z wycięciem jajowodu
    2 transfer, zarodek przebadany, immunoglobuliny - CB
    3 transfer z dwoma zarodkami - beta nie drgnęła
    Kolejna histeroskopia (mechaniczna), 3 miesiące sztucznej menopauzy
    4 transfer 21.12.2023 - immunoglobuliny, tona leków - 6dpt beta 26, 8dpt beta 60, 10dpt beta 166, 12dpt beta 442 <3 18dpt beta 7700 <3 <3
  • Vaiana Autorytet
    Postów: 364 721

    Wysłany: 17 czerwca 2022, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosinka wrote:
    Nawet nie wiesz jak dobrze to czytać 😍 Bardzo się cieszę, że ciąża rozwija się prawidłowo! Oby tak dalej ✊ Mam nadzieję, że Ty też czujesz się dobrze 😊
    Takie historie naprawdę dodają siły do tej nierównej walki i mam nadzieję, że nam też będzie dane doświadczyć takich wzruszeń jak bicie serduszka. Wszystkiego dobrego 😘
    Od 2 tyg codziennie mam nudności, niby jestem głodna, ale jak cokolwiek zjem, to zaraz mi niedobrze.. no i senność taka, że nie da się z nią walczyć, robię po 2-3 drzemki dziennie, ale dla kropka przetrwam wszystko 😊
    Kiedy masz najbliższy podgląd? 🙂
    Będzie dane wszystkim, zobaczysz 🍀😉

    age.png

    Starania od 06.2019
    3x IUI ❌
    Kwiecień 2022-ivf
    30.04 - 1 transfer
    9dpt beta 127
    11dpt beta 343
    13dpt beta 741
    16dpt beta 2226
    27dpt mamy ❤️
    11.01.2023 -52cm, 3100g 🩷
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ