🦢 Klinika BOCIAN Gdańsk 🦢

pyati wrote:

Dzwoniła pani embriolog.
Nadal mamy 9 prawidłowo rozwijających się zarodków 😀

I takie wiadomosci miło się czyta 🤗 Daj znać jak już będziesz wiedziała ile jest ostatecznie trzymam dalej kciuki 🤞

pyati lubi tę wiadomość

pyati lubi tę wiadomość

pyati lubi tę wiadomość

pyati lubi tę wiadomość

Julia24, Thoruviel lubią tę wiadomość

Julia24, Thoruviel lubią tę wiadomość

Fasolowa_zupa wrote:

O kurczaki jaki thriller!
Trzymam kciuki za hodowle!
Jak się trzymasz? Dajesz radę normalnie funkcjonować w trakcie tej procedury?

Ja w tym tyg w oczekiwaniu na test byłam rozbita i totalnie nieskupiona na niczym. Nie ujrzałam II więc zmarnowałam tydzień swego życia rozkręcając w głowie stres i czarnowidztwo. Ogólnie spoko tydzień...

Fizycznie bardzo dobrze, w poniedziałek punkcja a we wtorek poszłam na trening Do pracy też normalnie chodzę. Nie czuje w ogóle żebym miała punkcję, już tego samego dnia sie normalnie czułam. Stymulacji też jakoś negatywnie nie odczuwałam- także chyba jestem stworzona do stymulacji i punkcji.

Aaaaale psychicznie ta hodowla mnie wykończy, podejrzewam, że już mnie mają dosyć z tymi telefonami. Ja ogólnie jestem racjonalną osobą a teraz jakiegoś małpiego rozumu dostałam i nie potrafię o tym nie myśleć. NON STOP tylko o tym.
Przykro mi że Ci się nie udało, macie zaplanowany kolejny plan? Mi to trochę pomaga, kolejkowanie sobie zadań.
A co do lekarza to ja mam maila i numer.

Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia, 19:39

pyati wrote:

Fizycznie bardzo dobrze, w poniedziałek punkcja a we wtorek poszłam na trening Do pracy też normalnie chodzę. Nie czuje w ogóle żebym miała punkcję, już tego samego dnia sie normalnie czułam. Stymulacji też jakoś negatywnie nie odczuwałam- także chyba jestem stworzona do stymulacji i punkcji.

Aaaaale psychicznie ta hodowla mnie wykończy, podejrzewam, że już mnie mają dosyć z tymi telefonami. Ja ogólnie jestem racjonalną osobą a teraz jakiegoś małpiego rozumu dostałam i nie potrafię o tym nie myśleć. NON STOP tylko o tym.
Przykro mi że Ci się nie udało, macie zaplanowany kolejny plan? Mi to trochę pomaga, kolejkowanie sobie zadań.
A co do lekarza to ja mam maila i numer.

Trzymam kciuki, żeby jeszcze morule się rozwinęły, ale 3 blastocysty to już bardzo dobry wynik 😉 my tak ostatnie punkcje mamy że raz 12 komórek mi pobrali - 1 zarodek się ostał, 16 komórek pobranych, bodajze 9 prawidłowo zapłodnionych- 1 zarodek... teraz ostatnia punkcja 7 komórek, 6 zapłodnionych, zostały dwa zarodki 🙈 dużo rzeczy jest niestety jeszcze nie wiadomych, dlaczego właśnie zarodki nie rozwijają się... ja w tych całych procesach to czuje się jak na zawodach- punkcja - 1 etap, genetyka kolejny, transfer 3 etap itp... mam nadzieję, że kiedyś wygram w końcu ten indywidualny konkurs 😅 Dużo cierpliwości trzeba.

Co do małpiego rozumu - to hormony. Ja jestem mega racjonalną i rozsądną osobą. A jak trochę hormonów mi podadzą to co chwilę sprawdzam wyniki bhcg 🙈 magia jakas. Ale też pomogło mi uzmysłowienie tego, że hormony NAPRAWDĘ wpływają na osąd, samopoczucie, szczególnie jak jesteśmy na takich końskich dawkach. Także Dziewczyny ściskam Was mocno, trzymam kciuki. Wojowniczki jesteśmy 😉

pyati, Fasolowa_zupa lubią tę wiadomość

pyati, Fasolowa_zupa lubią tę wiadomość

Fasolowa_zupa lubi tę wiadomość

Fasolowa_zupa lubi tę wiadomość

Fasolowa_zupa, Thoruviel, Patabr lubią tę wiadomość

Fasolowa_zupa, Thoruviel, Patabr lubią tę wiadomość