X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Klinika BOCIAN - Szczecin
Odpowiedz

Klinika BOCIAN - Szczecin

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2022, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wombi wrote:
    W poniedziałek. Jestem tak okropnie zestresowana, wczoraj nakrzyczałam na ludzi w pracy i się poryczalam. Boli mnie cały czas głowa. Nie wiem jak dam radę do poniedziałku 🙈

    Wombi jesteśmy jutro myślami z Tobą ❤️
    Wierzę, że jutro spadnie z Ciebie ogromny ciężar a maleństwo jest zdrowe

    Kulta, Lońka lubią tę wiadomość

  • wombi Autorytet
    Postów: 4610 4211

    Wysłany: 25 kwietnia 2022, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ufff teraz chyba jest już lepiej :) tzn wszystko w normie
    Usg idealne, wiadomo ryzyka wyjdą mi duże bo stara jestem i mamy obciążenie genetyczne w wywiadzie ale dla mnie usg najważniejsze
    No i chyba będzie dziewczyna :)

    Aga78, Terenia, Luusia, Butterfly23, Lońka, Misia88z, Kulta, Maja79, Alicante, Natka27, Eweszy, kamisia, Lilii lubią tę wiadomość

    Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
    Starania od 2013
    HSG, laparoskopia, histero, IUI :( histero z resekcją
    01.2016 I ICSI :( 1 zarodek, 0 mrożaków
    05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
    11.2019 IUI :(
    12.2019 IUI :(
    02.2020 IUI :(
    06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu :(
    09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
    06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
    8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt <3
    12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu :( czekamy na amnio
    16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
    14.02.2022 FET 3aa
    6dpt ⏸
    7dpt beta 72,70
    9dpt beta 178
    14dpt 1709
    25dpt jest <3 6t2d
    12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
    22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
    30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
    39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2022, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wombi wrote:
    Ufff teraz chyba jest już lepiej :) tzn wszystko w normie
    Usg idealne, wiadomo ryzyka wyjdą mi duże bo stara jestem i mamy obciążenie genetyczne w wywiadzie ale dla mnie usg najważniejsze
    No i chyba będzie dziewczyna :)


    Cudowne informacje 😍
    Gratulacje i dużo spokoju ❤️

  • Kulta Autorytet
    Postów: 603 362

    Wysłany: 25 kwietnia 2022, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wombi wrote:
    Ufff teraz chyba jest już lepiej :) tzn wszystko w normie
    Usg idealne, wiadomo ryzyka wyjdą mi duże bo stara jestem i mamy obciążenie genetyczne w wywiadzie ale dla mnie usg najważniejsze
    No i chyba będzie dziewczyna :)

    Jakoś tak czułam dziewuszke❤️
    Mega Wombiaczku. Jeszcze kuźwa 28tygodni i się widzicie po tej stronie brzucha :-D

    - rozpoczęcie starań IX 2015
    - 6 IUI, dwie pełne procedury IVF, dwie ciąże biochemiczne po transferach
    - XII 2019 szczepienia limfocytami Męża u dr P, cb
    - XII 2020 Synek - naturalny cud😍
    - VI 2022 cb
    - III 2023 antybiotykoterapia dr P
    AMH 0,23😱
    - VI 2023 immunosupresja (azathiopryne i encorton). Pierwszy cykl- torbiel. Drugi cykl- polip. Koniec starań z pomocą medyczną, organizm mówi PAS.
  • wombi Autorytet
    Postów: 4610 4211

    Wysłany: 26 kwietnia 2022, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z usg wychodzi ze dzieciak starszy o 4 dni :)
    Powiem Wam ze dopiero teraz czuje się w ciąży i jakbym dopiero teraz miała prawo po tych prawie 10 latach się cieszyć.
    Straszne dziwne uczucie. Jestem sobie strasznie wdzięczna za to ze jestem tak uparta i koło wszystko nigdy się nie poddałam ❤️

    Luusia, Kulta, Eweszy, Maja79, Butterfly23, Misia88z lubią tę wiadomość

    Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
    Starania od 2013
    HSG, laparoskopia, histero, IUI :( histero z resekcją
    01.2016 I ICSI :( 1 zarodek, 0 mrożaków
    05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
    11.2019 IUI :(
    12.2019 IUI :(
    02.2020 IUI :(
    06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu :(
    09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
    06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
    8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt <3
    12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu :( czekamy na amnio
    16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
    14.02.2022 FET 3aa
    6dpt ⏸
    7dpt beta 72,70
    9dpt beta 178
    14dpt 1709
    25dpt jest <3 6t2d
    12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
    22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
    30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
    39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
  • Alicante Przyjaciółka
    Postów: 110 34

    Wysłany: 26 kwietnia 2022, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wombi, nie znamy się, ale po cichu obserwuje Twoją drogę do macierzyństwa, bardzo Cie podziwiam za determinacje i możesz być z siebie dumna, że się nie poddałaś, że oboje się nie poddaliście i walczycie o swoje szczęście chociaż nie było łatwo!
    Trzymam mocno kciuki za szczęśliwe zakończenie i zdrowego dzieciaczka 😍 Twoja historia mega mobilizuje do dalszego działania 😊

    wombi lubi tę wiadomość

    preg.png

    Starania od 2019

    👩🏼
    2018 laporoskopia - usunięcia torbiela jajnika
    02.2021 wypalone drobne ogniska endometriozy, drożność ✅
    12.2020 AMH 0,93
    06.2021 AMH 1.22
    06.2023 AMH 0,77
    KIR AA
    HLA-C C2C2

    10.21 IVF Bocian Szczecin ❌ transfer; beta <0,1 ; brak zarodków

    02.22 IVF 2 Bocian Szczecin 2 x ❄️
    03.2022 transfer 💔 puste jajo płodowe 😞
    06.2022 transfer ❌ beta <0,1

    09.2022 IVF 3 Eurofertil
    3 ❄️
    Transfer 19.10 ❌ 7dpt beta 2,6
    Transfer 14.02 ❌ 8dpt bHCG 26, 10dpt bHCG 11
    Transfer 22.03 ❌ beta 0

    07.2023 IVF 4 Bocian Szczecin
    3 ❄️ 5BA, 2BA, 5CB
    Transfer 5BA
    8dpt 28; 10dpt 59; 13dpt 168; 17dpt 943; 21dpt 2781; 27dpt beta 9746 i jest ❤️

    Chwilo trwaj ! 🙏🙏🙏
  • calistas1 Koleżanka
    Postów: 264 5

    Wysłany: 26 kwietnia 2022, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Dziewczyny,
    przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
    Twoją pomoc w tym badaniu będzie dla mnie bardzo cenna. Dziękuję.

    https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6

  • kamisia Autorytet
    Postów: 20541 21740

    Wysłany: 27 kwietnia 2022, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wombi wrote:
    Ufff teraz chyba jest już lepiej :) tzn wszystko w normie
    Usg idealne, wiadomo ryzyka wyjdą mi duże bo stara jestem i mamy obciążenie genetyczne w wywiadzie ale dla mnie usg najważniejsze
    No i chyba będzie dziewczyna :)

    Cudowne wieści. Ogromne gratulacje!

    wombi lubi tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20541 21740

    Wysłany: 27 kwietnia 2022, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia, a co u Ciebie? Już po stymulacji? Szczepienia?

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • Maja79 Debiutantka
    Postów: 6 4

    Wysłany: 1 maja 2022, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karla87 wrote:
    Hey
    Czy jest na forum osoba która miała w Bocianie w Szczecinie IV metodą PGS?
    Witajcie dziewczyny! Przyłączę się do pytania. Czy któraś z Was ma doświadczenie z PGS?

  • Karla87 Znajoma
    Postów: 24 4

    Wysłany: 5 maja 2022, 02:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie...
    Jest środek nocy a ja jestem w totalnej rozsypce....
    Może jak wyleję to tutaj, to uda mi się zasnąć.
    W sobotę mój mąż po 10 miesiącach małżeństwa oświadczyl mi przez SMS że odchodzi. Byliśmy razem równo 3 lata.
    Ta historia może by nie była jakoś szczególna, ale jesteśmy w trakcie procedury in vitro. W piątek mieliśmy punkcję. Z uwagi na problemy zdrowotne męża (obciążenie genetyczne zespołem Downa) musieliśmy skorzystać z dodatkowych usług i całość wyniosła prawie 30 tysięcy złotych. W badaniach wyszedl kolejny problem. Mąż ma reaktywny HCV. Załamał się. Choć doktor powiedział że nie ma znaczenia. Chciałam go wesprzeć ale nie chciał o tym rozmawiać.
    Myślałam że się kochamy, myślałam że czujemy się cudownie w swoim towarzystwie. Spędzaliśmy ze sobą do początku kwietnia bardzo dużo czasu. Wspieraliśmy się. Każdy mówił o nas że jestesmy cudowną parą. Oprócz mojej rodziny. Oni uważali że M. jest sztuczny, jakiś nieprawdziwy.Nie przepadali za nim i jednocześnie wkurzali mnie tym.
    Ale chyba widzieli więcej niż ja.
    Na początku kwietnia M. zaczął nową pracę. Do zespołu dołączyła młoda i dość ładna dziewczyna, uchodzczyni z Ukrainy. Przyjechała tu z dwójką dzieci a jej mąż walczy obecnie za ojczyznę. Pomyślałam sobie że bardzo jej współczuję. Ale około dwa tygodnie temu kiedy odwiedziłam M. w pracy zobaczylam że ta dziewczyna na moich oczach uwodzi mojego męża. Starałam się uspokoić, bo brałam w tym czasie mnóstwo hormonów i uznałam że może głowa mnie oszukuje...
    Niestety nie oszukała mnie głowa ani intuicja.
    Mąż nie zdał jednego z najważniejszych egzaminów - Wierności.
    Nie miał nawet jaj, aby mi się do tego przyznać i zakończyc związek zanim dokonamy płatności za in vitro. Pogrążył mnie.
    Obecnie próbuje zgonic winę na mnie... Że przestał być ze mną szczęśliwy, bo mówiłam w kółko o dziecku a na nim się nie skupiałam.
    Żeby było jasne, nie dam wpędzić się w poczucie winy. Ale mimo wszystko czuję jakąś porażkę... Jestem od dziś na lekach uspokajających ale mam poczucie że nie działają... Świat mi runął. Z jednej strony czuję ogromną rozpacz, zawód i złość a z drugiej strony pragnę aby padł na kolana, błagał o wybaczenie i żeby ten dramat się skończył.
    W tym wszystkim muszę podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu. Od wielu lat bardzo pragnęłam mieć dziecko. M. mówi, że jeśli chcę tego dziecka to podpisze wszystkie zgody ale tak czy owak odchodzi. Jeśli się zdecyduję to będę skazana na samotną ciążę i macierzyństwo. Wiem, że świat zna i takie przypadki. Z drugiej strony, chyba bardziej zależy mi na pełnej rodzinie. Strasznie się boje tego wszystkiego 😔

  • Iris32 Przyjaciółka
    Postów: 105 61

    Wysłany: 5 maja 2022, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karla87 wrote:
    Witajcie...
    Jest środek nocy a ja jestem w totalnej rozsypce....
    Może jak wyleję to tutaj, to uda mi się zasnąć.
    W sobotę mój mąż po 10 miesiącach małżeństwa oświadczyl mi przez SMS że odchodzi. Byliśmy razem równo 3 lata.
    Ta historia może by nie była jakoś szczególna, ale jesteśmy w trakcie procedury in vitro. W piątek mieliśmy punkcję. Z uwagi na problemy zdrowotne męża (obciążenie genetyczne zespołem Downa) musieliśmy skorzystać z dodatkowych usług i całość wyniosła prawie 30 tysięcy złotych. W badaniach wyszedl kolejny problem. Mąż ma reaktywny HCV. Załamał się. Choć doktor powiedział że nie ma znaczenia. Chciałam go wesprzeć ale nie chciał o tym rozmawiać.
    Myślałam że się kochamy, myślałam że czujemy się cudownie w swoim towarzystwie. Spędzaliśmy ze sobą do początku kwietnia bardzo dużo czasu. Wspieraliśmy się. Każdy mówił o nas że jestesmy cudowną parą. Oprócz mojej rodziny. Oni uważali że M. jest sztuczny, jakiś nieprawdziwy.Nie przepadali za nim i jednocześnie wkurzali mnie tym.
    Ale chyba widzieli więcej niż ja.
    Na początku kwietnia M. zaczął nową pracę. Do zespołu dołączyła młoda i dość ładna dziewczyna, uchodzczyni z Ukrainy. Przyjechała tu z dwójką dzieci a jej mąż walczy obecnie za ojczyznę. Pomyślałam sobie że bardzo jej współczuję. Ale około dwa tygodnie temu kiedy odwiedziłam M. w pracy zobaczylam że ta dziewczyna na moich oczach uwodzi mojego męża. Starałam się uspokoić, bo brałam w tym czasie mnóstwo hormonów i uznałam że może głowa mnie oszukuje...
    Niestety nie oszukała mnie głowa ani intuicja.
    Mąż nie zdał jednego z najważniejszych egzaminów - Wierności.
    Nie miał nawet jaj, aby mi się do tego przyznać i zakończyc związek zanim dokonamy płatności za in vitro. Pogrążył mnie.
    Obecnie próbuje zgonic winę na mnie... Że przestał być ze mną szczęśliwy, bo mówiłam w kółko o dziecku a na nim się nie skupiałam.
    Żeby było jasne, nie dam wpędzić się w poczucie winy. Ale mimo wszystko czuję jakąś porażkę... Jestem od dziś na lekach uspokajających ale mam poczucie że nie działają... Świat mi runął. Z jednej strony czuję ogromną rozpacz, zawód i złość a z drugiej strony pragnę aby padł na kolana, błagał o wybaczenie i żeby ten dramat się skończył.
    W tym wszystkim muszę podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu. Od wielu lat bardzo pragnęłam mieć dziecko. M. mówi, że jeśli chcę tego dziecka to podpisze wszystkie zgody ale tak czy owak odchodzi. Jeśli się zdecyduję to będę skazana na samotną ciążę i macierzyństwo. Wiem, że świat zna i takie przypadki. Z drugiej strony, chyba bardziej zależy mi na pełnej rodzinie. Strasznie się boje tego wszystkiego 😔
    Tak bardzo Ci współczuje …

    Bocian Szczecin, 34 l.
    Czynnik męski
    2021 - 1 IVF - 3 ❄️❄️❄️
    Beta 0 x 3 ;(
    Zmiana kliniki
    2022 Druga procedura IVF
    06.2022 Punkcja nr 2
    6 ❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    14.09 Transfer FET (Prolutex, Progesteron Besins, Neoparin,Cyclogest,Estrofem, Acard, Encorton ,wit b12 met + accofil)
    Prog. 20,22
    🙏🏻💪🏻
    10dpt beta 197,6
    13dpt beta 799
    16dpt beta 2750 prog. 6,6 😭(plamienia od początku)
    Plamienia związane z polipem na szyjce. Po odstawieniu estrofemu polip zniknął.
    18.11 Usg prenatalne plus SANCO
    💙 Zdrowy chłopczyk !🥹
    21 tydzień usg połówkowe - niestety łożysko centralnie przodujące.
    3 tygodnie później - łożysko brzeznie przodujące.
  • Kulta Autorytet
    Postów: 603 362

    Wysłany: 5 maja 2022, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karla87 wrote:
    Witajcie...
    Jest środek nocy a ja jestem w totalnej rozsypce....
    Może jak wyleję to tutaj, to uda mi się zasnąć.
    W sobotę mój mąż po 10 miesiącach małżeństwa oświadczyl mi przez SMS że odchodzi. Byliśmy razem równo 3 lata.
    Ta historia może by nie była jakoś szczególna, ale jesteśmy w trakcie procedury in vitro. W piątek mieliśmy punkcję. Z uwagi na problemy zdrowotne męża (obciążenie genetyczne zespołem Downa) musieliśmy skorzystać z dodatkowych usług i całość wyniosła prawie 30 tysięcy złotych. W badaniach wyszedl kolejny problem. Mąż ma reaktywny HCV. Załamał się. Choć doktor powiedział że nie ma znaczenia. Chciałam go wesprzeć ale nie chciał o tym rozmawiać.
    Myślałam że się kochamy, myślałam że czujemy się cudownie w swoim towarzystwie. Spędzaliśmy ze sobą do początku kwietnia bardzo dużo czasu. Wspieraliśmy się. Każdy mówił o nas że jestesmy cudowną parą. Oprócz mojej rodziny. Oni uważali że M. jest sztuczny, jakiś nieprawdziwy.Nie przepadali za nim i jednocześnie wkurzali mnie tym.
    Ale chyba widzieli więcej niż ja.
    Na początku kwietnia M. zaczął nową pracę. Do zespołu dołączyła młoda i dość ładna dziewczyna, uchodzczyni z Ukrainy. Przyjechała tu z dwójką dzieci a jej mąż walczy obecnie za ojczyznę. Pomyślałam sobie że bardzo jej współczuję. Ale około dwa tygodnie temu kiedy odwiedziłam M. w pracy zobaczylam że ta dziewczyna na moich oczach uwodzi mojego męża. Starałam się uspokoić, bo brałam w tym czasie mnóstwo hormonów i uznałam że może głowa mnie oszukuje...
    Niestety nie oszukała mnie głowa ani intuicja.
    Mąż nie zdał jednego z najważniejszych egzaminów - Wierności.
    Nie miał nawet jaj, aby mi się do tego przyznać i zakończyc związek zanim dokonamy płatności za in vitro. Pogrążył mnie.
    Obecnie próbuje zgonic winę na mnie... Że przestał być ze mną szczęśliwy, bo mówiłam w kółko o dziecku a na nim się nie skupiałam.
    Żeby było jasne, nie dam wpędzić się w poczucie winy. Ale mimo wszystko czuję jakąś porażkę... Jestem od dziś na lekach uspokajających ale mam poczucie że nie działają... Świat mi runął. Z jednej strony czuję ogromną rozpacz, zawód i złość a z drugiej strony pragnę aby padł na kolana, błagał o wybaczenie i żeby ten dramat się skończył.
    W tym wszystkim muszę podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu. Od wielu lat bardzo pragnęłam mieć dziecko. M. mówi, że jeśli chcę tego dziecka to podpisze wszystkie zgody ale tak czy owak odchodzi. Jeśli się zdecyduję to będę skazana na samotną ciążę i macierzyństwo. Wiem, że świat zna i takie przypadki. Z drugiej strony, chyba bardziej zależy mi na pełnej rodzinie. Strasznie się boje tego wszystkiego 😔


    Strasznie Ci współczuję. Okropna historia. Chyba musisz chwilę poczekać, aż opadną emocje. Nie podejmować decyzji pochopnie. Każda jedna decyzja będzie ciężka:-(
    Rozumiem , że udało się uzyskać zarodki? Teraz tylko wspólnie macie do nich prawo.
    Moja koleżanka siedem lat starała się o dziecko z mężem, mąż po nowotworze jąder, udało się uzyskać zarodki z dawca nasienia. I on jej dzień przed transferem powiedział ,że nie chce tego, że to nie dla niego,że po tych 10latach się wypaliło. Ona powiedziała,że jest jej to "winny"i że musi jej umożliwić podejście do transferu. I udało się, zaszła w ciążę, wróciła do Polski, jest samotna matką. Jest szczęśliwa i nie żałuje. Ale sama mówi,że ona wiedziała,że ciężko będzie jej poznać kogokolwiek innego,miała poczucie, że czas jej się kończy.
    Natomiast na pewno samotna ciąża i samotne macierzyństwo nie jest łatwe. Szkoda, że Twój mąż nie zastanowił się jednak z dwa tyg wcześniej, przed Twoja stymulacją.
    Bardzo Ci współczuję. Trzymaj się, leki potrzebują czasu, żeby zadziałać. Może pomoc psychologa ?czasami łatwiej z kimś obcym porozmawiać .

    - rozpoczęcie starań IX 2015
    - 6 IUI, dwie pełne procedury IVF, dwie ciąże biochemiczne po transferach
    - XII 2019 szczepienia limfocytami Męża u dr P, cb
    - XII 2020 Synek - naturalny cud😍
    - VI 2022 cb
    - III 2023 antybiotykoterapia dr P
    AMH 0,23😱
    - VI 2023 immunosupresja (azathiopryne i encorton). Pierwszy cykl- torbiel. Drugi cykl- polip. Koniec starań z pomocą medyczną, organizm mówi PAS.
  • Alicante Przyjaciółka
    Postów: 110 34

    Wysłany: 5 maja 2022, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karla87 wrote:
    Witajcie...
    Jest środek nocy a ja jestem w totalnej rozsypce....

    O matko.... bardzo Ci współczuję...Beznadziejna sytuacja... Trochę to wygląda tak jakby Twój mąż się załamał całą sytuacją i poddał i to jeszcze w takim momencie. Zgody na zapłodnienie na pewno już dawno macie podpisane i pewnie czekasz teraz na wynik punkcji, prawda ? Albo w sumie już powinnaś wiedzieć co i jak. To przyjdzie zdecydować co z zarodkami w takim przypadku. Że też to zrobił zaraz po punkcji..... Musicie usiąść razem i porozmawiać, ewentualnie skorzystać z pomocy terapeuty, bo to nie jest tak, że on odchodzi i już. Umowę w klinice podpisywaliście oboje, wiec też musi wziąć za to odpowiedzialność... Zarodki możecie zamrozić na ten czas....Bardzo współczuje

    preg.png

    Starania od 2019

    👩🏼
    2018 laporoskopia - usunięcia torbiela jajnika
    02.2021 wypalone drobne ogniska endometriozy, drożność ✅
    12.2020 AMH 0,93
    06.2021 AMH 1.22
    06.2023 AMH 0,77
    KIR AA
    HLA-C C2C2

    10.21 IVF Bocian Szczecin ❌ transfer; beta <0,1 ; brak zarodków

    02.22 IVF 2 Bocian Szczecin 2 x ❄️
    03.2022 transfer 💔 puste jajo płodowe 😞
    06.2022 transfer ❌ beta <0,1

    09.2022 IVF 3 Eurofertil
    3 ❄️
    Transfer 19.10 ❌ 7dpt beta 2,6
    Transfer 14.02 ❌ 8dpt bHCG 26, 10dpt bHCG 11
    Transfer 22.03 ❌ beta 0

    07.2023 IVF 4 Bocian Szczecin
    3 ❄️ 5BA, 2BA, 5CB
    Transfer 5BA
    8dpt 28; 10dpt 59; 13dpt 168; 17dpt 943; 21dpt 2781; 27dpt beta 9746 i jest ❤️

    Chwilo trwaj ! 🙏🙏🙏
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 1711 1419

    Wysłany: 5 maja 2022, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karla87 wrote:
    Witajcie...
    Jest środek nocy a ja jestem w totalnej rozsypce....
    Może jak wyleję to tutaj, to uda mi się zasnąć.
    W sobotę mój mąż po 10 miesiącach małżeństwa oświadczyl mi przez SMS że odchodzi. Byliśmy razem równo 3 lata.
    Ta historia może by nie była jakoś szczególna, ale jesteśmy w trakcie procedury in vitro. W piątek mieliśmy punkcję. Z uwagi na problemy zdrowotne męża (obciążenie genetyczne zespołem Downa) musieliśmy skorzystać z dodatkowych usług i całość wyniosła prawie 30 tysięcy złotych. W badaniach wyszedl kolejny problem. Mąż ma reaktywny HCV. Załamał się. Choć doktor powiedział że nie ma znaczenia. Chciałam go wesprzeć ale nie chciał o tym rozmawiać.
    Myślałam że się kochamy, myślałam że czujemy się cudownie w swoim towarzystwie. Spędzaliśmy ze sobą do początku kwietnia bardzo dużo czasu. Wspieraliśmy się. Każdy mówił o nas że jestesmy cudowną parą. Oprócz mojej rodziny. Oni uważali że M. jest sztuczny, jakiś nieprawdziwy.Nie przepadali za nim i jednocześnie wkurzali mnie tym.
    Ale chyba widzieli więcej niż ja.
    Na początku kwietnia M. zaczął nową pracę. Do zespołu dołączyła młoda i dość ładna dziewczyna, uchodzczyni z Ukrainy. Przyjechała tu z dwójką dzieci a jej mąż walczy obecnie za ojczyznę. Pomyślałam sobie że bardzo jej współczuję. Ale około dwa tygodnie temu kiedy odwiedziłam M. w pracy zobaczylam że ta dziewczyna na moich oczach uwodzi mojego męża. Starałam się uspokoić, bo brałam w tym czasie mnóstwo hormonów i uznałam że może głowa mnie oszukuje...
    Niestety nie oszukała mnie głowa ani intuicja.
    Mąż nie zdał jednego z najważniejszych egzaminów - Wierności.
    Nie miał nawet jaj, aby mi się do tego przyznać i zakończyc związek zanim dokonamy płatności za in vitro. Pogrążył mnie.
    Obecnie próbuje zgonic winę na mnie... Że przestał być ze mną szczęśliwy, bo mówiłam w kółko o dziecku a na nim się nie skupiałam.
    Żeby było jasne, nie dam wpędzić się w poczucie winy. Ale mimo wszystko czuję jakąś porażkę... Jestem od dziś na lekach uspokajających ale mam poczucie że nie działają... Świat mi runął. Z jednej strony czuję ogromną rozpacz, zawód i złość a z drugiej strony pragnę aby padł na kolana, błagał o wybaczenie i żeby ten dramat się skończył.
    W tym wszystkim muszę podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu. Od wielu lat bardzo pragnęłam mieć dziecko. M. mówi, że jeśli chcę tego dziecka to podpisze wszystkie zgody ale tak czy owak odchodzi. Jeśli się zdecyduję to będę skazana na samotną ciążę i macierzyństwo. Wiem, że świat zna i takie przypadki. Z drugiej strony, chyba bardziej zależy mi na pełnej rodzinie. Strasznie się boje tego wszystkiego 😔

    Przekonałam się na własnej skórze ile kosztuje walka o invitro, to nie jest dla słabych, jesteś w tym miejscu, a to oznacza, że jesteś silna. Tylko sytuacja totalnie cię zaskoczyła, nie to miało się wydarzyć w najbliższym czasie. I myślę, że podejmiesz dobrą decyzję, ale daj sobie chwilę, żeby ochłonąć. Jeśli 87 to twój rocznik, to każda decyzja będzie dobra. Zachowania M nawet nie komentuję, szkoda czasu. Trzymam kciuki za szybkie odzyskanie wewnętrznej równowagi, to może trochę potrwać, nie bądź dla siebie za ostra. Masz teraz prawo do płaczu i tabletek, i zawsze masz tu którąś z nas. A potem do przodu, jakkolwiek postanowisz.

    '81, 09.2021 początek starań o invitro, badania
    Amh 0,66, na usg widoczne 8 dobrze rokujących pęcherzyków i liczne małe
    01.2022/02.2022: 2xbrak odpowiedzi, stymulacja przerwana,
    Decyzja o kd
    09./10./11.2022: 3xtransfer (+kleik+ah, progesteron besins, lenzetto, estrofem, neoparin, prolutex, cyclogest, acard, encorton, intralipid, atosiban) 3xbeta 0🙁
    Immunologia:kir bx, brak 1 ważny kir,mutacja mthfr, cytokiny i nk ok.
    W oczekiwaniu na drugie kd z zaleceniami immu: accofil, encorton, prograf
    Mamy 3 blastki
    10.23 transfer
    8dpt-beta 100, 10dpt-363, 14dpt-1911,
    19dpt:pęcherzyk z zarodkiem i ❤️
    35dpt:1,6cm i ❤️ (180/min)
    11tc: 4,89cm
    13tc: 7,67 cm, usg prenatalne ok
    19tc: 308g dzieciaczka
    21tc: 375g chłopczyk (II prenatalne ok)
    23 tc. 600 gram
    26+4: 1100 gram
    31+3: 1700 gram
    34: ok 2000 gram
    preg.png
  • Karla87 Znajoma
    Postów: 24 4

    Wysłany: 6 maja 2022, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć,
    Zdecydowałam. Rezygnuję z in vitro. Bylam u terapeuty i wszystko zrozumiałam. Ja chcę pełną rodzinę. Mąż uważał że tylko zależy mi na dziecku a nie na nim. Otóż okazało się że tak nie było. Chciałam męża i owoc miłości.
    Mamy 5 zarodków, na dwóch zdążyli zrobić biopsję. Napisałam rezygnację z PGS na pozostałych trzech. Oddano mi 7500 zł. Te dwa na których zrobili już biopsję muszą lecieć do Hiszpanii na badania genetyczne. Jak wrócą to mam jeszcze zapłacić za mrożenie wszystkich 5 i za przechowywanie. Później mam się ich zrzec. I w tym wszystkim najgorsze jest to zrzeczenie... Czuję jakbym dosłownie oddawała swoje dzieci do adopcji. Koszmar... Muszę to wszystko przetrwać. Czuję że wyjdę z tego jako już inny człowiek.
    Bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia ❤️

    Natka27 lubi tę wiadomość

  • asia1991 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 6 maja 2022, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry Wieczór,

    Dziewczyny pisze w takiej sprawie, jestem po udanym transferze w Klinice Bocian w Szczecinie i aktualnie jestem juz na koncowce ciazy. Został mi akurat prolutex 4 fiolki - oczywiście trzymany w lodówce z terminem waznosci do 10.2022. Z chęcią oddam za darmo, jakby ktoś potrzebował. Mieszkam w Szczecinie, ale mogę również zostawić u dziewczyn w rejestracji w Klinice. Jakby była któraś z was chętna proszę o kontakt. Pozdrawiam 😉

  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 1711 1419

    Wysłany: 6 maja 2022, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karla87 wrote:
    Cześć,
    Zdecydowałam. Rezygnuję z in vitro. Bylam u terapeuty i wszystko zrozumiałam. Ja chcę pełną rodzinę. Mąż uważał że tylko zależy mi na dziecku a nie na nim. Otóż okazało się że tak nie było. Chciałam męża i owoc miłości.
    Mamy 5 zarodków, na dwóch zdążyli zrobić biopsję. Napisałam rezygnację z PGS na pozostałych trzech. Oddano mi 7500 zł. Te dwa na których zrobili już biopsję muszą lecieć do Hiszpanii na badania genetyczne. Jak wrócą to mam jeszcze zapłacić za mrożenie wszystkich 5 i za przechowywanie. Później mam się ich zrzec. I w tym wszystkim najgorsze jest to zrzeczenie... Czuję jakbym dosłownie oddawała swoje dzieci do adopcji. Koszmar... Muszę to wszystko przetrwać. Czuję że wyjdę z tego jako już inny człowiek.
    Bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia ❤️
    Nie masz lekko, ale ważne, że wiesz czego chcesz, łatwiej będzie Ci dążyć do celu. Rozumiem rozterki związane ze zrzeczeniem, ale tak naprawdę nie ma 100% pewności powodzenia, to zarodki, jeszcze nie dzieci.

    '81, 09.2021 początek starań o invitro, badania
    Amh 0,66, na usg widoczne 8 dobrze rokujących pęcherzyków i liczne małe
    01.2022/02.2022: 2xbrak odpowiedzi, stymulacja przerwana,
    Decyzja o kd
    09./10./11.2022: 3xtransfer (+kleik+ah, progesteron besins, lenzetto, estrofem, neoparin, prolutex, cyclogest, acard, encorton, intralipid, atosiban) 3xbeta 0🙁
    Immunologia:kir bx, brak 1 ważny kir,mutacja mthfr, cytokiny i nk ok.
    W oczekiwaniu na drugie kd z zaleceniami immu: accofil, encorton, prograf
    Mamy 3 blastki
    10.23 transfer
    8dpt-beta 100, 10dpt-363, 14dpt-1911,
    19dpt:pęcherzyk z zarodkiem i ❤️
    35dpt:1,6cm i ❤️ (180/min)
    11tc: 4,89cm
    13tc: 7,67 cm, usg prenatalne ok
    19tc: 308g dzieciaczka
    21tc: 375g chłopczyk (II prenatalne ok)
    23 tc. 600 gram
    26+4: 1100 gram
    31+3: 1700 gram
    34: ok 2000 gram
    preg.png
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 7479 7680

    Wysłany: 6 maja 2022, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karla87 może zamroź zarodki? Żebyś nie żałowała. One, że tak brzydko powiem jeść nie wołają. A jak staniesz na nogi po tym wszystkim zdecydujesz co dalej. Bardzo Ci współczuje. Twojego męża może i to przerosło, ale okazał się totalnie niedojrzałym dzieciakiem. Już nie wspominając o tej Ukraince, której mąż walczy na wojnie… Może masz rację, z tym, że rodzina widziała więcej, ale to Ty z nim żyłaś. Było Wam dobrze. Ciężka sytuacja, niewiadomo co Ci poradzić, bo wszystko wydaje się niewłaściwe… Grunt, żebyś zrobiła wszystko zgodnie ze swoim sumieniem. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

    Starania od 2017r.
    03.2023 💔 8tc

    👩🏼
    Hashimoto, IO, PCOS, MTHFR, PAI-1 4G homo
    🤵‍♂️
    Wszystko ok ✔️

    🍀05-08.24 starania na naturalnych cyklach
    💊 metformina 1500, acard 75 💉neoparin 0,4
    09.24 🔜 ivf
  • emm80 Ekspertka
    Postów: 131 73

    Wysłany: 7 maja 2022, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asia1991 wrote:
    Dobry Wieczór,

    Dziewczyny pisze w takiej sprawie, jestem po udanym transferze w Klinice Bocian w Szczecinie i aktualnie jestem juz na koncowce ciazy. Został mi akurat prolutex 4 fiolki - oczywiście trzymany w lodówce z terminem waznosci do 10.2022. Z chęcią oddam za darmo, jakby ktoś potrzebował. Mieszkam w Szczecinie, ale mogę również zostawić u dziewczyn w rejestracji w Klinice. Jakby była któraś z was chętna proszę o kontakt. Pozdrawiam 😉
    Czy to jeszcze aktualne?

‹‹ 90 91 92 93 94 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ