Klinika VitroLive Szczecin
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMała_Mi wrote:Moje AMH to 1,6. Dawka leków 190j. Pęcherzyki na tą chwilę 10 z czego 8 dobrze rokuje... Wiec chyba nie jest źle, bo dr mówił że trochę słabo i zaczęłam się martwić
To wcale nie jest źle potrzebujesz i tak 6 dojrzałych bo tyle wg ustawy możesz zapłodnić. Będzie dobrze kto Cię prowadzi? -
nick nieaktualnyJula86 wrote:Trzymam kciuki żeby było dobrze. Kurwa z tymi lekarzami, robili Ci usg kilka razy i żaden nie widział krwiaka.
Wiecie co jest najgorsze..to jak widzisz jak pakują do plastikowego pojemnika to co wyleciało przy badaniu na wzierniku, Ty na to patrzysz , stoisz z jakąś chesteczką , krew Ci leci ... straszne przeżycie... jakby im ulżyło, a ich zaskoczenie w oczach przy usg ..
Mówiłam rano o tej masie tabletkowej we krwi ..A oni , że to normalne i tak może być po krwawieniu...
Leżę teraz sama . Leki wzięłam krwi jeszcze trochę poleciało na wkładkę ale narazie cisza .... -
Abvonc trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Nawet sobie nie wyobrażam przez co musisz przechodzić. A duży ten krwiak?9.05.2018 I ICSI
24.05.2018 transfer:(
24.07.2018 criotransfer:(
25.09.2018 criotransfer 10dpt-408,05 13dpt-1872,13 15dpt-5038,65 17dpt-11937,90 Pozostało❄️❄️ 11.06.2019 Franio❤️ -
nick nieaktualny
-
Misia88z wrote:No właśnie ja nie koniecznie jestem do tego przekonana, mąż Nas umówił. Moim problemem jest to, że nie mogę zajść w ciążę ani naturalną ani przez ivf. A Pani psycholog to raczej dziecka mi nie zrobi
Ja sobie tak tłumacze...ze raz mi się udało to i uda się drugi raz!!!i tego się trzymajmy bo inaczej zwariujemySylwia211987 -
Abvonc nie jestem w stanie wyobrazić sobie co przezywasz, ale jesteś bardzo silna. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.
Ja do vitro trafiłam na początku roku. Pierwsza wizytę mieliśmy u prof Kurzawy, który odesłał nas do dr Głąbowskiego, ponieważ załapaliśmy się od razu na badanie kliniczne leku przy in vitro -
abvonc wrote:Nie powiedzieli, tylko wspomnieli przy usg , a ja byłam w takim szoku , że nie pytałam o nic ..tylko mówili, że pęcherzyk cały, tętno jest ..I tak
Abvonc wierzę w to ,że będzie dobrze trzymam za Ciebie kciuki😘 ja już się otrząsnęłam po porażce, a Ty ciągle pod górkę, ale musi być dobrze nie ma innej opcji ! Trzymaj się cieplutko 😘 -
Cześć dziewczyny. Od pewnego czasu czytam to forum. Tak jak Wy lecze się w VL. Chodzę tam od 3 lat. Moim lekarzem jest W.G. Przeszłam przez 3 procedury, 2 criotransfery.Z pierwszej dwa zarodki z czego jeden nie przetrwał rozmrozenia, drugi brak implantacji. Druga procedura totalna klapa, bo powstał jeden zarodek, który nie przetrwał do mrożenia i zostalam z niczym.Trzecia procedura trzy zarodki. Jeden transfer nieudany, czekam na kolejne. Podczas kazdej punkcji miałam 15-17 komórek a wynik końcowy marny. Jestem ciężkim przypadkiem, bo wyniki moje i męża bardzo dobre a dziecka brak i nie wiadomo gdzie jest problem. Cały czas żyję w stresie przez te porażki, jestem klebkiem nerwów. Kiedyś byłam u psychologa w VL. Bardzo fajna babka. Uspokoilam się po tej wizycie, naprawdę warto sie do niej umówić. Niestety teraz znów dopadaja mnie czarne myśli, bo boję się kolejnych porażek i niemocy, która związana jest z tym wszystkim. Doskonale rozumiem co każda z Was przeżywa. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona i dzięki temu będzie mi choć trochę lżej.
-
Harper witamy Cię serdecznie w naszym gronie. Obyś długo u nas nie zabawila
Ilość twoich komórek jest rewelacyjna, szkoda ze tak marnie stoisz z zarodkami. Kierował Cię lekarz do Pasnika? Ja sie nie znam na immunologii ale może tu cos macie skopane. Ewidentnie coś jest nie tak, a byłaś kiedykolwiek w ciazy?IV. 2017 - VI 2018 -4 IUI
XII.2017 - 1 ICSI, brak ❄
VI.2018 - 2 ICSI 1 ❄
X. 2018 crio
I. 2019 -3 ICSI ❄
Niedoczynność, pai-1 4g homo, mthfr 1298a c hetero, ana+, kir aa, nk 25,5% -
Mam pytanie do ciężarnych ile razy robilyscie test obciążenia glukoza? W którym tygodniu ciąży?9.05.2018 I ICSI
24.05.2018 transfer:(
24.07.2018 criotransfer:(
25.09.2018 criotransfer 10dpt-408,05 13dpt-1872,13 15dpt-5038,65 17dpt-11937,90 Pozostało❄️❄️ 11.06.2019 Franio❤️ -
Jula ja jeszcze nie robiłam (za wcześnie), ale z tego, co kojarzę to robi się zwykle ok. 23-26 tygodnia i robi się raz, bo to bardzo duże obciążenie dla organizmu ciężarnej.
Sorry, że tak bez doświadczenia piszę, ale tak dziewczyny pisały w wątku na fioletowych stronach. -
Harper88 wrote:Cześć dziewczyny. Od pewnego czasu czytam to forum. Tak jak Wy lecze się w VL. Chodzę tam od 3 lat. Moim lekarzem jest W.G. Przeszłam przez 3 procedury, 2 criotransfery.Z pierwszej dwa zarodki z czego jeden nie przetrwał rozmrozenia, drugi brak implantacji. Druga procedura totalna klapa, bo powstał jeden zarodek, który nie przetrwał do mrożenia i zostalam z niczym.Trzecia procedura trzy zarodki. Jeden transfer nieudany, czekam na kolejne. Podczas kazdej punkcji miałam 15-17 komórek a wynik końcowy marny. Jestem ciężkim przypadkiem, bo wyniki moje i męża bardzo dobre a dziecka brak i nie wiadomo gdzie jest problem. Cały czas żyję w stresie przez te porażki, jestem klebkiem nerwów. Kiedyś byłam u psychologa w VL. Bardzo fajna babka. Uspokoilam się po tej wizycie, naprawdę warto sie do niej umówić. Niestety teraz znów dopadaja mnie czarne myśli, bo boję się kolejnych porażek i niemocy, która związana jest z tym wszystkim. Doskonale rozumiem co każda z Was przeżywa. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona i dzięki temu będzie mi choć trochę lżej.
Hm ilość komórek imponująca tylko czy one są pełnowartościowe??może tutaj jest problem??zobacz tyle komórek a raptem dwa zarodki...ja nie miałam aż tylu komórek nawet w dwóch procedurach łącznie ale z pierwszej miałam tylko jeden zarodek na chyba 5 komórek a z drugiej na 8 komórek było 6dojrzałych i powstały 4 zarodki. Więc różnica jest. a brałaś jakieś leki przed stymulacja??chodzi mi o witaminy??ja miałam zestaw d3, koenzym p10, Dhea(to po konsultacji z doktorem), niby zwykle witaminy ale wierzę że dały efekt.😊Sylwia211987 -
Niestety nigdy nie byłam w ciąży. Cały czas beta 0,1🙁 W.G. wspominał coś o immunologii, ale szczerze mówiąc to nie wiem czy mam siłę w tym grzebać. Miałam robiona laparoskopie i histeroskopie. Wszystko jest OK. Męża wyniki też. Na razie zrobilam scretching endometrium w VL. Zobaczymy czy to coś da. Czasami sama się dziwię, że jeszcze walczę i podnoszę się po kolejnych porażkach, ale chec posiadania dziecka jest silniejsza. Najgorsze jest to, że nic nie mogę zrobić. Po punkcji nie mamy już wpływu na nic i to mnie najbardziej drażni.
-
Też tak myślę, że coś nie tak może być z komórkami bo to aż niemożliwe, żeby było tak słabo z zarodkami. Zwłaszcza przy takiej ilości po stymulacji. Tylko jak to mówią lekarze- nie da się zbadać komórki. U mnie to było tak, że na słabszych dawkach leku nic nie chciało rosnąć, natomiast przy wysokich wszystkie pęcherzyki wystrzelily, ale wtedy i estradiol był ogromny więc stąd decyzje i criotransferze. A najlepsze jest to, że mimo wszystko nigdy nie było hiperstymulacji. Ot taki że mnie dziwny przypadek. Zawsze coś na odwrót.
-
D3 i koenzym q10 jest chyba właśnie na zwiększenie AMH. Pamiętam jak czytałam kiedyś na innym forum, dziewczyna to brała przed inv właśnie. Udało jej się za ósmym podejściem chyba, ale była po chemii... Ja od dłuższego czasu biorę D3, może dlatego takie fajne mam to AMH.
Witaj Harper.
Najgorzej tak chyba nie wiedzieć co jest nie tak..🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊