Kriotransfer
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jutro będę miała to dam znać2012 laparoskopia, laparotomia.
2016 laparoskopia.
Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.
6.08.2020 - wizyta Czechy
7.08.2020 - start 1 IVF 💉
19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
11.01.2021 - 2 FET
20.01.2021 - 9dpt II kreski
22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
1.02.2021 - 21dpt beta 7712
4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
17.03.2021 - dziewczynka
7.05.2021 - pierwsze ruchy
19.05.2021 - połówkowe, chłopak
Czekamy...
Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?
-
kasia12323 wrote:Witam. Dziś miałam kriotransfer i chciałam zapytać czy wy też macie lekką bolesność po transferze? Przyjmuję estrofen, prednison, crinone i clexane. Czy wam lekarz zalecil stosowanie nospy po transferze?
22.01- punkcja, pobrano:
°35 komórek wszystkie dojrzałe,
°25 zapłodnione,
°13 przetrwało do 5 doby
22.04- ❄️
7.05- 14dpt beta: <0.100 😔
21.08- ❄️❄️
27.08- 6dpt beta: 43,52
31.08- 10dpt beta: 314, 80
3.09- 13dpt beta : 1497,00 i
14.09- 24dpt jest ❤️
11.12.2020- będzie córeczka ♀️👧🏼
4.05.2021 nasz cud jest z nami 🥳
Mamy jeszcze:
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ -
Ja miałam zalecona nospe 3x1, do tego Magne B6. Bolało "okresowo" przez ponad tydzień.
Będzie dobrzenever lose hope lubi tę wiadomość
👧29: PCOS, KIR Bx, problem z cytokinami, ANA 2 1:160, NK 14%.
👦40: mSome 0%.
Starania od 2017.
IVF 10.2019: 21 pobranych, 6 zaplodnionych, tylko 1❄.
Przygotowania do FET od 11.2019
Immunosupresja 02.2020, 06.2020.
1FET 12.08.2020. (5dniowa blastka)
5dpt bHCG 21.6
7dpt bHCG 71.71
9dpt bHCG 203.38
12dpt bHCG 784.93
15dpt bHCG 2720.33
19dpt bHCG 9031.00
35dpt ❤
14w6d córeczka 🙎😊
38w3d Iga 👶👨👩👧💕
-
kasia12323 wrote:Mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze. W klinice powiedzieli że zarodek jest najwyższej klasy. W razie czego mamy jeszcze❄❄❄.
22.01- punkcja, pobrano:
°35 komórek wszystkie dojrzałe,
°25 zapłodnione,
°13 przetrwało do 5 doby
22.04- ❄️
7.05- 14dpt beta: <0.100 😔
21.08- ❄️❄️
27.08- 6dpt beta: 43,52
31.08- 10dpt beta: 314, 80
3.09- 13dpt beta : 1497,00 i
14.09- 24dpt jest ❤️
11.12.2020- będzie córeczka ♀️👧🏼
4.05.2021 nasz cud jest z nami 🥳
Mamy jeszcze:
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ -
Kombinacja wrote:Ja jutro będę miała to dam znać
22.01- punkcja, pobrano:
°35 komórek wszystkie dojrzałe,
°25 zapłodnione,
°13 przetrwało do 5 doby
22.04- ❄️
7.05- 14dpt beta: <0.100 😔
21.08- ❄️❄️
27.08- 6dpt beta: 43,52
31.08- 10dpt beta: 314, 80
3.09- 13dpt beta : 1497,00 i
14.09- 24dpt jest ❤️
11.12.2020- będzie córeczka ♀️👧🏼
4.05.2021 nasz cud jest z nami 🥳
Mamy jeszcze:
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ -
Dzięki za troskę. Samopoczucie fizyczne dobre ciągnie brzuch, generalnie czuć, że coś tam było robione. Psychicznie to już gorzej. Zaczęło się od koszmarnej nocy. Śniło mi sie, że przyjechaliśmy i okazało się, że na darmo bo nic nie zostało. Budziłam się co chwilę i miałam złe przeczucia.
Dojechaliśmy, nawet humor starałam się mieć lepszy ale czekaliśmy tam z ponad pół godziny i już widziałam, że coś tu nie gra. Nawet powiedziałam do męża "najgorzej jak będzie problem z rozmrożeniem". Zawołali mnie, przebrałam się, wchodzę na salę, a tu cała ekipa na baczność stoi miny grobowe, a embriolog mówi, że jeden się zdegenerował przy rozmrażaniu. W rezultacie rozmrozili 2 z czego 1 mam w sobie i został mi tylko 1😪 zamrożony i to niższej klasy.
Krew z głowy mi odpłynęła. Zaraz po to nawet łzę uroniłam z tych emocji. Nie dość, że wodniaki robią mętlik w macicy to w sumie zostałam o jednym zarodku klasy B wczesna blastocysta. Nie wiadomo jak on się rozmrozi kiedyś skoro klasy A się nie rozmroził dobrze.
Jeszcze jutro muszę być w robocie i z rana prowadzić szkolenie. A chce mi się wyć dosłownie.
Miałam biec na betę już w poniedziałek ale klinika upiera się żeby nic wcześniej nie robić jak po 14 dniach. W obecnej sytuacji chyba nie pójdę w poniedziałek bo pogrąże się w rozpaczy. Wątpię czy wyczekam aż dwa tygodnie. I co tu robić.
2012 laparoskopia, laparotomia.
2016 laparoskopia.
Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.
6.08.2020 - wizyta Czechy
7.08.2020 - start 1 IVF 💉
19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
11.01.2021 - 2 FET
20.01.2021 - 9dpt II kreski
22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
1.02.2021 - 21dpt beta 7712
4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
17.03.2021 - dziewczynka
7.05.2021 - pierwsze ruchy
19.05.2021 - połówkowe, chłopak
Czekamy...
Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?
-
Kombinacja wrote:Dzięki za troskę. Samopoczucie fizyczne dobre ciągnie brzuch, generalnie czuć, że coś tam było robione. Psychicznie to już gorzej. Zaczęło się od koszmarnej nocy. Śniło mi sie, że przyjechaliśmy i okazało się, że na darmo bo nic nie zostało. Budziłam się co chwilę i miałam złe przeczucia.
Dojechaliśmy, nawet humor starałam się mieć lepszy ale czekaliśmy tam z ponad pół godziny i już widziałam, że coś tu nie gra. Nawet powiedziałam do męża "najgorzej jak będzie problem z rozmrożeniem". Zawołali mnie, przebrałam się, wchodzę na salę, a tu cała ekipa na baczność stoi miny grobowe, a embriolog mówi, że jeden się zdegenerował przy rozmrażaniu. W rezultacie rozmrozili 2 z czego 1 mam w sobie i został mi tylko 1😪 zamrożony i to niższej klasy.
Krew z głowy mi odpłynęła. Zaraz po to nawet łzę uroniłam z tych emocji. Nie dość, że wodniaki robią mętlik w macicy to w sumie zostałam o jednym zarodku klasy B wczesna blastocysta. Nie wiadomo jak on się rozmrozi kiedyś skoro klasy A się nie rozmroził dobrze.
Jeszcze jutro muszę być w robocie i z rana prowadzić szkolenie. A chce mi się wyć dosłownie.
Miałam biec na betę już w poniedziałek ale klinika upiera się żeby nic wcześniej nie robić jak po 14 dniach. W obecnej sytuacji chyba nie pójdę w poniedziałek bo pogrąże się w rozpaczy. Wątpię czy wyczekam aż dwa tygodnie. I co tu robić.
Ojej. Przytulas na lepszy humor. Nie martw się na zapas. Trzeba myśleć pozytywnie. Ja przez te dwa lata starań nawet lubiłam te kilka dni co się okres spóźniał bo żyłam nadzieją i chociaż te pare dni "byłam w ciąży". Dopiero po okresie była rozpacz. Jutro transfer i te 14 dni też potraktuję "jakbym była w ciąży". Zamartwianie się nie pomaga. A bety nawet nie próbuje robić gdzie indziej niż w klinice bo tam fantastycznie pobierają krew. Gdzie indziej to mnie 5 razy kluja i zyly rozwalaja...Ona 33l 👌, On 38l OAT 😞
starania od 09.2018
06.2020 ICSI, krótki protokół, transfer odroczony - krwawienie do jamy brzusznej.
09.09.20 FET
18.09. II
21.09 beta 1420
06.10 USG 💗
27.10 3 cm Bąbla
20.01 będzie synuś mamusi ♂️😊
16.03 1500 g i 40 cm 💪
04.06 - Nasz synek 😍 41+0; 3740g i 51 cm 💪
Czekają ❄❄❄ -
Kombinacja wrote:Dzięki za troskę. Samopoczucie fizyczne dobre ciągnie brzuch, generalnie czuć, że coś tam było robione. Psychicznie to już gorzej. Zaczęło się od koszmarnej nocy. Śniło mi sie, że przyjechaliśmy i okazało się, że na darmo bo nic nie zostało. Budziłam się co chwilę i miałam złe przeczucia.
Dojechaliśmy, nawet humor starałam się mieć lepszy ale czekaliśmy tam z ponad pół godziny i już widziałam, że coś tu nie gra. Nawet powiedziałam do męża "najgorzej jak będzie problem z rozmrożeniem". Zawołali mnie, przebrałam się, wchodzę na salę, a tu cała ekipa na baczność stoi miny grobowe, a embriolog mówi, że jeden się zdegenerował przy rozmrażaniu. W rezultacie rozmrozili 2 z czego 1 mam w sobie i został mi tylko 1😪 zamrożony i to niższej klasy.
Krew z głowy mi odpłynęła. Zaraz po to nawet łzę uroniłam z tych emocji. Nie dość, że wodniaki robią mętlik w macicy to w sumie zostałam o jednym zarodku klasy B wczesna blastocysta. Nie wiadomo jak on się rozmrozi kiedyś skoro klasy A się nie rozmroził dobrze.
Jeszcze jutro muszę być w robocie i z rana prowadzić szkolenie. A chce mi się wyć dosłownie.
Miałam biec na betę już w poniedziałek ale klinika upiera się żeby nic wcześniej nie robić jak po 14 dniach. W obecnej sytuacji chyba nie pójdę w poniedziałek bo pogrąże się w rozpaczy. Wątpię czy wyczekam aż dwa tygodnie. I co tu robić.
22.01- punkcja, pobrano:
°35 komórek wszystkie dojrzałe,
°25 zapłodnione,
°13 przetrwało do 5 doby
22.04- ❄️
7.05- 14dpt beta: <0.100 😔
21.08- ❄️❄️
27.08- 6dpt beta: 43,52
31.08- 10dpt beta: 314, 80
3.09- 13dpt beta : 1497,00 i
14.09- 24dpt jest ❤️
11.12.2020- będzie córeczka ♀️👧🏼
4.05.2021 nasz cud jest z nami 🥳
Mamy jeszcze:
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ -
Pączuś wrote:Ojej. Przytulas na lepszy humor. Nie martw się na zapas. Trzeba myśleć pozytywnie. Ja przez te dwa lata starań nawet lubiłam te kilka dni co się okres spóźniał bo żyłam nadzieją i chociaż te pare dni "byłam w ciąży". Dopiero po okresie była rozpacz. Jutro transfer i te 14 dni też potraktuję "jakbym była w ciąży". Zamartwianie się nie pomaga. A bety nawet nie próbuje robić gdzie indziej niż w klinice bo tam fantastycznie pobierają krew. Gdzie indziej to mnie 5 razy kluja i zyly rozwalaja...
Co do bety to ja na pewno nie pojadę robić jej do Czech😄 teraz pora na bicie się z myślami kiedy wogóle robić betę żeby nie dostać małpiego rozumu.
Powodzenia jutro✊2012 laparoskopia, laparotomia.
2016 laparoskopia.
Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.
6.08.2020 - wizyta Czechy
7.08.2020 - start 1 IVF 💉
19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
11.01.2021 - 2 FET
20.01.2021 - 9dpt II kreski
22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
1.02.2021 - 21dpt beta 7712
4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
17.03.2021 - dziewczynka
7.05.2021 - pierwsze ruchy
19.05.2021 - połówkowe, chłopak
Czekamy...
Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?
-
never lose hope wrote:Tak to akurat jest u nich śmieszne że każą czekać 14dni. A ilo dniowy masz zarodek w sobie ja miałam 5dniowy i lekarz w 6dpt pozwolił mi już zrobić bete oczywiście do tego estradiol i progrsteron ale właśnie najbardziej naciskał na badanie estriadolu i progesteronu 4 dpt bo twierdzi że jeśli miała bym to za niskie jest czas coś jeszcze zrobic i tak też dostałam zastrzyk z progesteronu bo był na pograniczy. Niższa klasa nic nie znaczy przy pierwszym transferze miałam super zarodek najlepszy i się nie przyjął. Teraz miałam średnie i jak narazie jest dobrze.
Zarodek 5 dniowy mam. Czyli co w 4 dpt byłaś na badaniach estradiolu i progesteronu, a w 6 dpt na becie?2012 laparoskopia, laparotomia.
2016 laparoskopia.
Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.
6.08.2020 - wizyta Czechy
7.08.2020 - start 1 IVF 💉
19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
11.01.2021 - 2 FET
20.01.2021 - 9dpt II kreski
22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
1.02.2021 - 21dpt beta 7712
4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
17.03.2021 - dziewczynka
7.05.2021 - pierwsze ruchy
19.05.2021 - połówkowe, chłopak
Czekamy...
Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?
-
Kombinacja wrote:Zarodek 5 dniowy mam. Czyli co w 4 dpt byłaś na badaniach estradiolu i progesteronu, a w 6 dpt na becie?
Nie dopytałam ich czy wogóle można jakaś nospę brać. Na razie jest w miarę spoko ale jak pojawi się ból. Najwyżej będę pisać do dr L.2012 laparoskopia, laparotomia.
2016 laparoskopia.
Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.
6.08.2020 - wizyta Czechy
7.08.2020 - start 1 IVF 💉
19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
11.01.2021 - 2 FET
20.01.2021 - 9dpt II kreski
22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
1.02.2021 - 21dpt beta 7712
4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
17.03.2021 - dziewczynka
7.05.2021 - pierwsze ruchy
19.05.2021 - połówkowe, chłopak
Czekamy...
Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?
-
Kombinacja wrote:Zarodek 5 dniowy mam. Czyli co w 4 dpt byłaś na badaniach estradiolu i progesteronu, a w 6 dpt na becie?
22.01- punkcja, pobrano:
°35 komórek wszystkie dojrzałe,
°25 zapłodnione,
°13 przetrwało do 5 doby
22.04- ❄️
7.05- 14dpt beta: <0.100 😔
21.08- ❄️❄️
27.08- 6dpt beta: 43,52
31.08- 10dpt beta: 314, 80
3.09- 13dpt beta : 1497,00 i
14.09- 24dpt jest ❤️
11.12.2020- będzie córeczka ♀️👧🏼
4.05.2021 nasz cud jest z nami 🥳
Mamy jeszcze:
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ -
kasia12323 wrote:Ja też miałam transfer w Czechach. I też nikt nic o nospie nie mowil. Jedynie powiedzieli że gdyby zabrakło mi leków które przepisali to mam dzwonić. I przyjechac na betę 21.09
I jak się czujesz? Jakie leki bierzesz? Ja mam betę zrobić 22.022.09 wg nich.2012 laparoskopia, laparotomia.
2016 laparoskopia.
Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.
6.08.2020 - wizyta Czechy
7.08.2020 - start 1 IVF 💉
19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
11.01.2021 - 2 FET
20.01.2021 - 9dpt II kreski
22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
1.02.2021 - 21dpt beta 7712
4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
17.03.2021 - dziewczynka
7.05.2021 - pierwsze ruchy
19.05.2021 - połówkowe, chłopak
Czekamy...
Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?
-
kasia12323 wrote:Teraz ból się nasila i nie wiem sama co myśleć
I jak tam dzisiaj? Ja wczoraj miałam taki ból głowy już nie wiedziałam co robić. Po kilku godzinach męki przypomniałam sobie o amolu. Natarłam skronie i całe czoło i przespałam z 2 godziny.
Jeśli chodzi o brzuch to obyło się bez nospy. Ciągnie, czasem zakłuje, jest wzdęty. Dzisiaj mam wrażenie, że jest większy. Na wszelki wypadek ubrałam luźne ciuchy do pracy😀2012 laparoskopia, laparotomia.
2016 laparoskopia.
Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.
6.08.2020 - wizyta Czechy
7.08.2020 - start 1 IVF 💉
19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
11.01.2021 - 2 FET
20.01.2021 - 9dpt II kreski
22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
1.02.2021 - 21dpt beta 7712
4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
17.03.2021 - dziewczynka
7.05.2021 - pierwsze ruchy
19.05.2021 - połówkowe, chłopak
Czekamy...
Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?