WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Luty przychodzi i ciążę nam przynosi - 💕IN VITRO LUTY 2020💕
Odpowiedz

Luty przychodzi i ciążę nam przynosi - 💕IN VITRO LUTY 2020💕

Oceń ten wątek:
  • xagax Autorytet
    Postów: 3572 3297

    Wysłany: 12 lutego 2020, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mao wrote:
    Dziękuje Kochana😊 A Ty teraz zaczynasz nową procedurę czy robicie badania?? Bo nie daje rady już śledzić wątku na bierząco.
    Jestem po punkcji,w piątek zabieram 2 3-dniowe kropki😀zaraz dzwonię spytać ile się zapłodniło ✊✊✊

    Jusia 82, WiśniaW, Esperanza Mia, kamisia, Sylwia Sylwia, Umka, Kacha5000, Turkusowa82, pscolka, Cherry78, Micha, ElfiaKsiężniczka, carrieSATC, Szatyneczka, Niki345, Yoselyn82, nadzieja91, Berbeć., Frelcia_na_tymczasie, Kasika88, Jlod, Ewelka02, Kosanka lubią tę wiadomość

    *od 2016 starania o dziecko
    *Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
    *Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
    -usunięcie przegrody
    -Endometrioza 1 stopnia
    *Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
    *Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
    -04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
    *Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
    *Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
    *Sierpień 2019 badanie kirów
    *Styczeń 2020 biopsja endometrium
    *Luty 2020 IMSI
    -14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
    #6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
    -sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
    -wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
    -12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
    Listopad 2021 ICSI
    18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
    Mamy ❄️
    13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2020, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się bardzo boje dentysty. Nie byłam dwa lata... zbieram do skarbonki moje wszystkie premie do wypłaty i chce iść zrobić sobie zęby za jednym zamachem pod narkoza.

  • pscolka Autorytet
    Postów: 364 772

    Wysłany: 12 lutego 2020, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie odzywałam się kilka dni i nie śledziłam forum, bo byłam na skraju załamania nerwowego. Punkcję miałam tydzień temu, było 8 dojrzałych komórek, 4 zarodki i 2 pod obserwacją ale szybko odpadły. Kolejne dni czekanie na blastki z tych 4, żeby zrobić biopsję do badań PDS tak jak robiliśmy w poprzedniej procedurze. Piąta doba hodowli-cisza od embriologów, kontrola jajników u ginekolg-usg ok, choć jajniki mega powiększone i sporo płynu w macicy, stąd moje złe samopoczucie. Lekarz przekazał tylko, że embriolodzy narzekali bardzo na złą jakość nasienia. Szósta doba hodowli-nadal cisza od embriologów, tylko info od dr że hodowla przedłużona, bo zarodki nie chcą się dalej dzielić ;-((((( Myśleliśmy z mężem, że zwariujemy z tej niewiadomej. Poprzednia procedura-zero transferu bo po badaniach genetycznych 2 zarodki uszkodzone a 1 mozaika (niepodana). Wtedy były super zarodki pod względem morfologicznym, pięknie się dzieliły, w 5 dobie piękne blastki były. Teraz tragedia, 6 doba i zatrzymanie rozwoju. Jeszcze mieliśmy wizytę u genetyka, który nas przygotowywał do badań, a tu brak info, czy w ogóle są dalej zarodki. Całą noc nie spałam z nerwów. Dopiero dzisiaj udało mi się skontaktować z laboratorium i wiadomość, że 3 jednak ruszyły i są blastkami w 7 dobie. Ale zbyt słabe by robić biopsję do genetyki, bo duże ryzyko uszkodzenia. Już są zamrożone. Słabeuszki 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2 Czekam na wizytę u lekarza prowadzącego co dalej. Błagam dajcie mi choć odrobinę nadziei, że z takich sierotek może być zdrowa ciąża. .......................Jeszcze TSH mi skoczyło z 1,2 do 3,9 teraz, może z nerwów albo z przestymulowania, czy któraś z Was tak miała?


    35 l.starania od 2015 r.
    endometrioza, IO, nadciśnienie
    2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
    2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
    od 2016 r. słabe parametry nasienia
    3x zmiana lekarzy i klinik
    XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
    styczeń 2020 r. długi protokół
    05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
    transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
    beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454)
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 12 lutego 2020, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xagax wrote:
    Jestem po punkcji,w piątek zabieram 2 3-dniowe kropki😀zaraz dzwonię spytać ile się zapłodniło ✊✊✊
    Czekamy na wieści 😊

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • WiśniaW Autorytet
    Postów: 1334 1717

    Wysłany: 12 lutego 2020, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam punkcję w czerwcu a pierwszy transfer dopiero we wrześniu. Nie mieliśmy badań genetycznych zarodków, ale nie chciałam swiezego transferu z różnych względów. Możliwość hiperki, organizm dowalony przez stymulację a dorzucić jeszcze do tego ciąże nie wiadomo czy to udźwignie - jeden organizm da radę inny nie 😕 Dodatkowo podobno criotransfery maja lepsze statystyki w udanych transferach niż te świeże - pewnie ze względu na możliwe hiperki, ale ile w tym prawdy tez nie wiadomo, jednak słyszałam to wiele razy i rzeczywiście bardziej to do mnie przemawia.
    Na moje nie ma co się spieszyć, nie sztuką jest zrobić transfer dla samego transferu. Lepiej poczekać kolejny miesiąc i mieć pewność, że organizm jest dobrze przygotowany. Ja miałam dwa podejścia w lipcu i sierpniu ciesze się, że w ostatnim momencie zostały odwołane, bo gdyby nie to, to właśnie byłby transfer dla samego transferu, bo w organizmie się poprzestawiało i to nie był dobry moment na transfer, wiec szanse na powodzenie były znikome 🤷‍♀️
    Wiadomo, że tyle czekamy i już chcemy, żeby ten transfer był i liczymy każdy miesiąc, ale na prawdę warto się czasem zatrzymać i mieć pewność, że to jest właśnie dobry moment na transfer, bo zarodek można stracić bardzo szybko 😣 a po to, aby go mieć musimy przechodzić straszne męki psychiczne i fizyczne 😕dodatkowo każda strata to ogromny ból 😢

    pscolka, Sylwia Sylwia, Esperanza Mia, Cherry78, Makt, ola_90, Jlod lubią tę wiadomość

    iv099vvjjlhn9yib.png

    📍Starania od 2016r -Obecnie 28lat, wykryto ANXA5
    📍 Mąż- Fragmentacja DNA 23% 🐌
    📍 11.2018r. - 1 IUI -nieudane
    1️⃣ IVF-03.2019: Punkcja: 8pobrano, 3zapłodnione-1x❄️
    👉Hiperstymulacja
    👉04.2019r. Crio - 6.2.1nieudany 💔
    2️⃣ IVF-05.2019r. Zmiana kliniki na Invicta Bydgoszcz/Gdańsk
    👉06.2019r.
    2 IVF : Punkcja + separacja plemników: 13 pobrano, 8 zapłodnionych - 6x ❄️
    👉13.09.2019r. Transfer [4.1.1 i 4.2.2] 20dpt 1609 - krwawienie / 21 dpt 980,6 - [*] 😔😭
    👉 14.01.2020r. Transfer[3.2.2 i 4.2.2]
    ➖ 3dpt 34,8 (pregnyl)➖ 6dpt 59,9➖ 8dpt 178,5➖ 10dpt 456,3➖ 13dpt 1230➖ 17dpt 4216 [p.ciążowy 6x4x3mm]➖ 20dpt 7919
    ➖ 24dpt beta 20695 +krwiak😭
    ➖ 27dpt (6+1) bije💓!! 0,56cm 🥰
    ➖ 36dpt (8+0) 1,65cm 🥰
    ➖ 41dpt (8+5) 2,05cm 🥰
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10693 7679

    Wysłany: 12 lutego 2020, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pscolka, TSH skoczylo od stymulacji.
    Teoretycznie blastka to blastka, jak juz doszly do tego stadium to dzien nie ma az takiego znaczenia.
    Oczywiście, że z takich zarodkow moze byc ciaza.

    pscolka, Niki345, Makt, Berbeć., Jlod, Kosanka lubią tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤

    Matylda 🩷11.08.2022


    preg.png
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 12 lutego 2020, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    Pscolka, TSH skoczylo od stymulacji.
    Teoretycznie blastka to blastka, jak juz doszly do tego stadium to dzien nie ma az takiego znaczenia.
    Oczywiście, że z takich zarodkow moze byc ciaza.
    Tak jak piszesz :)

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Mania12 Autorytet
    Postów: 1343 1264

    Wysłany: 12 lutego 2020, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny poratujcie - w piątek mam punkcję a dopadł mnie jakiś wirus, ból gardła, katar. Biorę paracetamol, rutinoscorin, piję ciepłą herbatę, ale zbytnio nie pomaga. Czy mogą mi odwołać zabieg? co mam zrobić ?

    Dzieli nas tylko czas...
    40 l.
    09.2012 - córcia ❤️
    01.2018 - początek starań o rodzeństwo
    09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
    10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI :-(
    02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
    1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
    2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
    ...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm
  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pscolka wrote:
    Dziewczyny, nie odzywałam się kilka dni i nie śledziłam forum, bo byłam na skraju załamania nerwowego. Punkcję miałam tydzień temu, było 8 dojrzałych komórek, 4 zarodki i 2 pod obserwacją ale szybko odpadły. Kolejne dni czekanie na blastki z tych 4, żeby zrobić biopsję do badań PDS tak jak robiliśmy w poprzedniej procedurze. Piąta doba hodowli-cisza od embriologów, kontrola jajników u ginekolg-usg ok, choć jajniki mega powiększone i sporo płynu w macicy, stąd moje złe samopoczucie. Lekarz przekazał tylko, że embriolodzy narzekali bardzo na złą jakość nasienia. Szósta doba hodowli-nadal cisza od embriologów, tylko info od dr że hodowla przedłużona, bo zarodki nie chcą się dalej dzielić ;-((((( Myśleliśmy z mężem, że zwariujemy z tej niewiadomej. Poprzednia procedura-zero transferu bo po badaniach genetycznych 2 zarodki uszkodzone a 1 mozaika (niepodana). Wtedy były super zarodki pod względem morfologicznym, pięknie się dzieliły, w 5 dobie piękne blastki były. Teraz tragedia, 6 doba i zatrzymanie rozwoju. Jeszcze mieliśmy wizytę u genetyka, który nas przygotowywał do badań, a tu brak info, czy w ogóle są dalej zarodki. Całą noc nie spałam z nerwów. Dopiero dzisiaj udało mi się skontaktować z laboratorium i wiadomość, że 3 jednak ruszyły i są blastkami w 7 dobie. Ale zbyt słabe by robić biopsję do genetyki, bo duże ryzyko uszkodzenia. Już są zamrożone. Słabeuszki 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2 Czekam na wizytę u lekarza prowadzącego co dalej. Błagam dajcie mi choć odrobinę nadziei, że z takich sierotek może być zdrowa ciąża. .......................Jeszcze TSH mi skoczyło z 1,2 do 3,9 teraz, może z nerwów albo z przestymulowania, czy któraś z Was tak miała?
    Wcale nie takie złe te zarodeczki 🙂 ja też mam zarodki z 6 doby

    pscolka, Niki345 lubią tę wiadomość

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xagax wrote:
    Jestem po punkcji,w piątek zabieram 2 3-dniowe kropki😀zaraz dzwonię spytać ile się zapłodniło ✊✊✊
    ✊✊✊✊✊

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia Sylwia wrote:
    Zapytam o to, ale mówili do tej pory, że dzidziuś jest ulożony wysoko w bardzo dobrym miejscu
    Chodzi o lozysko, a bardziej jego zaczątki, których na usg może nie być widać (nie musi być tam gdzie dziecko). U mnie w połowie 10 tygodnia dopiero było widać. To się nazywa lozysko przodujące chyba.

  • Umka Autorytet
    Postów: 797 1332

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, kibicuje kropkom ❤️ i trzymam kciuki za bety, transfery i punkcje, jak ktos ma ✊🍀 :)

    Dzisiaj wybralam sie zrobic te badania nieszczesne, AMH, morfo etc, no i dorzucilam se bete, a co tam 😂
    Szkoda, ze nie doczytalam o problemach w diag, bo bym pojechala do alab, a tak nie wiem nawet kiedy wyniki dostane... oby do soboty 🙏😕

    Niki345, pscolka, Cherry78, Sylwia Sylwia, nadzieja91, Jlod lubią tę wiadomość

    👩'76+👨'73
    *Invimed Wroclaw
    I-III IVF ❄x0
    *Gyncentrum Katowice
    IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1

    age.png

    09.2023♀️39+3 10:34 3510 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️

    preg.png

    8+4 CRL 2,21 ❤️176 🙏;
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Mi po transferze stomatolog nie chcial dac znieczulenia chociaz prowadzaca ginekolog powiedziala ze nie ma problemu🤷‍♀️Jesli myslisz ze obejdzie sie bez znieczulenia to idz.
    Są specjalne znieczulenia dla kobiet w ciazy. Nie pamietam jak się nazywają ale mi dawali, nie maja lidokainy. Tylko nie daj sobie robić rentgena, jakby co. Może zadzwoń wcześniej i spytaj czy maja znieczulenie dla ciazarnych kobiet.

    Edit: widzę ze dentystka odpisała :)
    Powiem wam ze ja jade do polski właśnie na święta wielkanocne i przy okazji zrobić coś z zębach. Tutaj w stanach, mimo ze wszyscy maja piękne uśmiechy, to zawsze chcą coś robić. Bardzo bardzo lubią robić leczenie kanałowe. Kiedyś leczyłam zeby tylko w Polsce, ostatnie 5 lat tylko w stanach i się zbuntowałam bo poszłam do nowego dentysty a on dwa leczenia kanałowe, dwie koronki, przeszczep kości (!) bo zle zrobiona koronka (nota bene w stanach) i 4 inne żeby próchnica. Wysłałam te same zdjęcia rtg co on zrobił do żony mojego taty (która jest dentystka) i powiedziała ze nic się nie dzieje oprócz tej złe założonej koronki (która da się naprawić bez przeszczepu kości) i żebym sobie absolutnie nie dała robić leczenia kanałowego. Oczywiście, leczenie dentystyczne jest mega drogie i wydaje mi się ze to jest tu biznes a nie „leczenie”.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2020, 13:40

    Esperanza Mia, Umka lubią tę wiadomość

  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pscolka wrote:
    Dziewczyny, nie odzywałam się kilka dni i nie śledziłam forum, bo byłam na skraju załamania nerwowego. Punkcję miałam tydzień temu, było 8 dojrzałych komórek, 4 zarodki i 2 pod obserwacją ale szybko odpadły. Kolejne dni czekanie na blastki z tych 4, żeby zrobić biopsję do badań PDS tak jak robiliśmy w poprzedniej procedurze. Piąta doba hodowli-cisza od embriologów, kontrola jajników u ginekolg-usg ok, choć jajniki mega powiększone i sporo płynu w macicy, stąd moje złe samopoczucie. Lekarz przekazał tylko, że embriolodzy narzekali bardzo na złą jakość nasienia. Szósta doba hodowli-nadal cisza od embriologów, tylko info od dr że hodowla przedłużona, bo zarodki nie chcą się dalej dzielić ;-((((( Myśleliśmy z mężem, że zwariujemy z tej niewiadomej. Poprzednia procedura-zero transferu bo po badaniach genetycznych 2 zarodki uszkodzone a 1 mozaika (niepodana). Wtedy były super zarodki pod względem morfologicznym, pięknie się dzieliły, w 5 dobie piękne blastki były. Teraz tragedia, 6 doba i zatrzymanie rozwoju. Jeszcze mieliśmy wizytę u genetyka, który nas przygotowywał do badań, a tu brak info, czy w ogóle są dalej zarodki. Całą noc nie spałam z nerwów. Dopiero dzisiaj udało mi się skontaktować z laboratorium i wiadomość, że 3 jednak ruszyły i są blastkami w 7 dobie. Ale zbyt słabe by robić biopsję do genetyki, bo duże ryzyko uszkodzenia. Już są zamrożone. Słabeuszki 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2 Czekam na wizytę u lekarza prowadzącego co dalej. Błagam dajcie mi choć odrobinę nadziei, że z takich sierotek może być zdrowa ciąża. .......................Jeszcze TSH mi skoczyło z 1,2 do 3,9 teraz, może z nerwów albo z przestymulowania, czy któraś z Was tak miała?

    Pscolka, przepraszam ze sie wtrącę w wątek, ale niw trąc dziewczyno nadziei! I nie skreślaj z góry tych blastek 🙏
    Ja co prawda miałam z piątej doby blaste, sredniej klasy bo 3.2.1, jedna jedyna z pieciu (reszta nawet nie nadawala się do mrozenia :(), bardziej przeżywałam że to jedyna szansa i nie mamy nic na drugi transfer i co - ten slabiiuszek okazał się silnym wojownikiem i właśnie krzyczy w kolysce bo chce jesc!

    Ciążę są nie tylko z pięknych blastek pierwszej klasy. Te slabsze tez walcza! ✊

    Powodzenia, będę trzymać za Was kciuki, a za Ciebie kochana szczególnie - nie poddawaj się, musi być dobrze ❤️

    Catlady, aassiiaa, pscolka, Niki345, Cherry78, Nasty, Ewelka02, Jusia 82, Makt, Borden, niesprawiedliwa, nadzieja91, Umka, Jlod lubią tę wiadomość

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • BlackDi Przyjaciółka
    Postów: 104 310

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to samo po Gonal f, wszystko mi się rozjeżdżalo przed oczami i prawie po ścianach chodzilam🤦🏽‍♀️ Na szczęście po włączeniu Orgalutranu minęło, ale za to zastrzyk nieprzyjemny, tępa igła i ból jak po użądleniu pszczoły...
    Sylwia Sylwia wrote:
    Ja miałam straszne migreny przy zastrzykach do stymulacji, już nie wiem po których gorsze.

  • Kacha5000 Autorytet
    Postów: 377 389

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pscolka wrote:
    Dziewczyny, nie odzywałam się kilka dni i nie śledziłam forum, bo byłam na skraju załamania nerwowego. Punkcję miałam tydzień temu, było 8 dojrzałych komórek, 4 zarodki i 2 pod obserwacją ale szybko odpadły. Kolejne dni czekanie na blastki z tych 4, żeby zrobić biopsję do badań PDS tak jak robiliśmy w poprzedniej procedurze. Piąta doba hodowli-cisza od embriologów, kontrola jajników u ginekolg-usg ok, choć jajniki mega powiększone i sporo płynu w macicy, stąd moje złe samopoczucie. Lekarz przekazał tylko, że embriolodzy narzekali bardzo na złą jakość nasienia. Szósta doba hodowli-nadal cisza od embriologów, tylko info od dr że hodowla przedłużona, bo zarodki nie chcą się dalej dzielić ;-((((( Myśleliśmy z mężem, że zwariujemy z tej niewiadomej. Poprzednia procedura-zero transferu bo po badaniach genetycznych 2 zarodki uszkodzone a 1 mozaika (niepodana). Wtedy były super zarodki pod względem morfologicznym, pięknie się dzieliły, w 5 dobie piękne blastki były. Teraz tragedia, 6 doba i zatrzymanie rozwoju. Jeszcze mieliśmy wizytę u genetyka, który nas przygotowywał do badań, a tu brak info, czy w ogóle są dalej zarodki. Całą noc nie spałam z nerwów. Dopiero dzisiaj udało mi się skontaktować z laboratorium i wiadomość, że 3 jednak ruszyły i są blastkami w 7 dobie. Ale zbyt słabe by robić biopsję do genetyki, bo duże ryzyko uszkodzenia. Już są zamrożone. Słabeuszki 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2 Czekam na wizytę u lekarza prowadzącego co dalej. Błagam dajcie mi choć odrobinę nadziei, że z takich sierotek może być zdrowa ciąża. .......................Jeszcze TSH mi skoczyło z 1,2 do 3,9 teraz, może z nerwów albo z przestymulowania, czy któraś z Was tak miała?
    Pscolka mialam kontakt z dziewczyną gdzie ma zdrowa ciaze z blastki 3.3.3 wiec spokojnie Twoje blaski maja potencial :)
    A czemu macie wskazania do badan genetycznych zarodko?

    Niki345, pscolka lubią tę wiadomość

    f2w3s65g3uk59g3s.png

    11.2016 - niedoczynność tarczycy
    02.2017 - podwyższona prolaktyna
    03.2017- 3 cykle z letrozolem
    Dluga przerwa ze staraniem...
    01.2019 - 2x inseminacja
    04.2019 - start in vitro dlugi protokół
    05.2019 - punkcja pobrano 17 komórek, szóstego dnia powstala blastka o notach 333.
    Crio 😔
    Zmiana kliniki Novum Warszawa
    Listopad start procedury
    4.12.2019 transfer dwudniowca 😄
    30.12.2019 ❤
    3x❄ dwudniowcow
  • pscolka Autorytet
    Postów: 364 772

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaaama892 wrote:
    Pscolka, przepraszam ze sie wtrącę w wątek, ale niw trąc dziewczyno nadziei! I nie skreślaj z góry tych blastek 🙏
    Ja co prawda miałam z piątej doby blaste, sredniej klasy bo 3.2.1, jedna jedyna z pieciu (reszta nawet nie nadawala się do mrozenia :(), bardziej przeżywałam że to jedyna szansa i nie mamy nic na drugi transfer i co - ten slabiiuszek okazał się silnym wojownikiem i właśnie krzyczy w kolysce bo chce jesc!

    Ciążę są nie tylko z pięknych blastek pierwszej klasy. Te slabsze tez walcza! ✊

    Powodzenia, będę trzymać za Was kciuki, a za Ciebie kochana szczególnie - nie poddawaj się, musi być dobrze ❤️

    Kaaama892, Dziękuję Ci Kochana za ten komentarz, nawet nie wiesz ile mi pomogłaś. Przez ostatnie dni już mi łez brakowało. Nie dość, że hormony szaleją po przestymulowaniu, ciągły ból fizyczny, to jeszcze ta niepewność i z każdej strony bombardowanie złymi wieściami- że nasienie fatalne, że do 3 procedury rozważać dawcę nasienia itd. Ostatnie dwie doby chodziłam po mieszkaniu jak opętana i powtarzałam sobie pod nosem, że u nas w rodzinie wszystkie kobiety są wojowniczkami i wiele przeszły więc i ja dam radę to wszystko pokonać i moje okruszki... Po informacji, że ruszyły i doszły do blastek, znów odzyskałam nadzieję, że jednak marzenia mogą się spełnić❤️❤️❤️


    35 l.starania od 2015 r.
    endometrioza, IO, nadciśnienie
    2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
    2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
    od 2016 r. słabe parametry nasienia
    3x zmiana lekarzy i klinik
    XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
    styczeń 2020 r. długi protokół
    05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
    transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
    beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454)
  • xagax Autorytet
    Postów: 3572 3297

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5 komórek się zapłodniło 😀

    pscolka, Niki345, Mania12, Cherry78, WIK, ElfiaKsiężniczka, Sylwia Sylwia, Kacha5000, Ewelka02, carrieSATC, ina-1409, Jusia 82, Makt, Szatyneczka, Yoselyn82, Catlady, Borden, Salome, niesprawiedliwa, Fiore, Kosmamitka, Frelcia_na_tymczasie, nadzieja91, WiśniaW, ola_90, Baśka85, Umka, Jlod, kasiek2620, Kosanka, Micha, BlackDi lubią tę wiadomość

    *od 2016 starania o dziecko
    *Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
    *Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
    -usunięcie przegrody
    -Endometrioza 1 stopnia
    *Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
    *Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
    -04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
    *Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
    *Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
    *Sierpień 2019 badanie kirów
    *Styczeń 2020 biopsja endometrium
    *Luty 2020 IMSI
    -14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
    #6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
    -sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
    -wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
    -12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
    Listopad 2021 ICSI
    18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
    Mamy ❄️
    13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖
  • pscolka Autorytet
    Postów: 364 772

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kacha5000 wrote:
    Pscolka mialam kontakt z dziewczyną gdzie ma zdrowa ciaze z blastki 3.3.3 wiec spokojnie Twoje blaski maja potencial :)
    A czemu macie wskazania do badan genetycznych zarodko?


    Bardzo dziękuję za słowa wsparcia, tak bardzo mi potrzebne.
    Konkretnych wskazań do badań genetycznych nie mamy, bo w rodzinach nie było żadnych obciążeń, ale ze względu na mój wiek, ukończone 35 lat i ogólnie przejścia zdrowotne moje i męża oraz starania przez ponad 6 lat, lekarz prowadzący tak zalecił, żeby zaoszczędzić nam nieudanych transferów i późniejszych poronień. Pierwsza procedura była w listopadzie 2019 i po genetyce odpadły zarodki, mimo, że morfologicznie były super. A teraz te sierotki się nie nadają do dalszych badań. Tłumaczę sobie, że przecież czasem los bywa przekorny i jak są takie słabe teraz, to potem się wzmocnią. A z pięknych na starcie może być porażka jak u nas poprzednio. Widocznie tak miało być, żebyśmy bardziej się już finansowo nie zadłużali, bo to kosztuje majątek tyle badań genetycznych. Chyba lepiej tą kasę przeznaczyć na późniejsze badania prenatalne. Żeby tylko się udało...


    35 l.starania od 2015 r.
    endometrioza, IO, nadciśnienie
    2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
    2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
    od 2016 r. słabe parametry nasienia
    3x zmiana lekarzy i klinik
    XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
    styczeń 2020 r. długi protokół
    05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
    transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
    beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454)
  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 12 lutego 2020, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pscolka wrote:
    Kaaama892, Dziękuję Ci Kochana za ten komentarz, nawet nie wiesz ile mi pomogłaś. Przez ostatnie dni już mi łez brakowało. Nie dość, że hormony szaleją po przestymulowaniu, ciągły ból fizyczny, to jeszcze ta niepewność i z każdej strony bombardowanie złymi wieściami- że nasienie fatalne, że do 3 procedury rozważać dawcę nasienia itd. Ostatnie dwie doby chodziłam po mieszkaniu jak opętana i powtarzałam sobie pod nosem, że u nas w rodzinie wszystkie kobiety są wojowniczkami i wiele przeszły więc i ja dam radę to wszystko pokonać i moje okruszki... Po informacji, że ruszyły i doszły do blastek, znów odzyskałam nadzieję, że jednak marzenia mogą się spełnić❤️❤️❤️

    Walcz, walcz bo warto a marzenia sie spelniaja!
    Drugim pocieszeniem jest fakt, ze również zostalam przestynulowana i miałam hiperke po transferze. Taka, ze nie mogłam chodzic i obracac sie na lozku, plynu mialam wszedzie bardzo duzo. :) mimo tego, nawet to nie przeszkodzilo kropkowi żeby sie przyjął. Sa waleczne!

    Kciuki i głowa do góry 😘

    Niki345, pscolka, Cherry78, Umka, Jlod lubią tę wiadomość

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
‹‹ 205 206 207 208 209 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ