Luty przychodzi i ciążę nam przynosi - 💕IN VITRO LUTY 2020💕
-
WIADOMOŚĆ
-
mao wrote:Dziękuje Kochana😊 A Ty teraz zaczynasz nową procedurę czy robicie badania?? Bo nie daje rady już śledzić wątku na bierząco.
Jusia 82, WiśniaW, Esperanza Mia, kamisia, Sylwia Sylwia, Umka, Kacha5000, Turkusowa82, pscolka, Cherry78, Micha, ElfiaKsiężniczka, carrieSATC, Szatyneczka, Niki345, Yoselyn82, nadzieja91, Berbeć., Frelcia_na_tymczasie, Kasika88, Jlod, Ewelka02, Kosanka lubią tę wiadomość
*od 2016 starania o dziecko
*Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
*Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
-usunięcie przegrody
-Endometrioza 1 stopnia
*Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
*Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
-04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
*Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
*Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
*Sierpień 2019 badanie kirów
*Styczeń 2020 biopsja endometrium
*Luty 2020 IMSI
-14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
#6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
-sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
-wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
-12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
Listopad 2021 ICSI
18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
Mamy ❄️
13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖 -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, nie odzywałam się kilka dni i nie śledziłam forum, bo byłam na skraju załamania nerwowego. Punkcję miałam tydzień temu, było 8 dojrzałych komórek, 4 zarodki i 2 pod obserwacją ale szybko odpadły. Kolejne dni czekanie na blastki z tych 4, żeby zrobić biopsję do badań PDS tak jak robiliśmy w poprzedniej procedurze. Piąta doba hodowli-cisza od embriologów, kontrola jajników u ginekolg-usg ok, choć jajniki mega powiększone i sporo płynu w macicy, stąd moje złe samopoczucie. Lekarz przekazał tylko, że embriolodzy narzekali bardzo na złą jakość nasienia. Szósta doba hodowli-nadal cisza od embriologów, tylko info od dr że hodowla przedłużona, bo zarodki nie chcą się dalej dzielić ;-((((( Myśleliśmy z mężem, że zwariujemy z tej niewiadomej. Poprzednia procedura-zero transferu bo po badaniach genetycznych 2 zarodki uszkodzone a 1 mozaika (niepodana). Wtedy były super zarodki pod względem morfologicznym, pięknie się dzieliły, w 5 dobie piękne blastki były. Teraz tragedia, 6 doba i zatrzymanie rozwoju. Jeszcze mieliśmy wizytę u genetyka, który nas przygotowywał do badań, a tu brak info, czy w ogóle są dalej zarodki. Całą noc nie spałam z nerwów. Dopiero dzisiaj udało mi się skontaktować z laboratorium i wiadomość, że 3 jednak ruszyły i są blastkami w 7 dobie. Ale zbyt słabe by robić biopsję do genetyki, bo duże ryzyko uszkodzenia. Już są zamrożone. Słabeuszki 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2 Czekam na wizytę u lekarza prowadzącego co dalej. Błagam dajcie mi choć odrobinę nadziei, że z takich sierotek może być zdrowa ciąża. .......................Jeszcze TSH mi skoczyło z 1,2 do 3,9 teraz, może z nerwów albo z przestymulowania, czy któraś z Was tak miała?
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
xagax wrote:Jestem po punkcji,w piątek zabieram 2 3-dniowe kropki😀zaraz dzwonię spytać ile się zapłodniło ✊✊✊🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Ja miałam punkcję w czerwcu a pierwszy transfer dopiero we wrześniu. Nie mieliśmy badań genetycznych zarodków, ale nie chciałam swiezego transferu z różnych względów. Możliwość hiperki, organizm dowalony przez stymulację a dorzucić jeszcze do tego ciąże nie wiadomo czy to udźwignie - jeden organizm da radę inny nie 😕 Dodatkowo podobno criotransfery maja lepsze statystyki w udanych transferach niż te świeże - pewnie ze względu na możliwe hiperki, ale ile w tym prawdy tez nie wiadomo, jednak słyszałam to wiele razy i rzeczywiście bardziej to do mnie przemawia.
Na moje nie ma co się spieszyć, nie sztuką jest zrobić transfer dla samego transferu. Lepiej poczekać kolejny miesiąc i mieć pewność, że organizm jest dobrze przygotowany. Ja miałam dwa podejścia w lipcu i sierpniu ciesze się, że w ostatnim momencie zostały odwołane, bo gdyby nie to, to właśnie byłby transfer dla samego transferu, bo w organizmie się poprzestawiało i to nie był dobry moment na transfer, wiec szanse na powodzenie były znikome 🤷♀️
Wiadomo, że tyle czekamy i już chcemy, żeby ten transfer był i liczymy każdy miesiąc, ale na prawdę warto się czasem zatrzymać i mieć pewność, że to jest właśnie dobry moment na transfer, bo zarodek można stracić bardzo szybko 😣 a po to, aby go mieć musimy przechodzić straszne męki psychiczne i fizyczne 😕dodatkowo każda strata to ogromny ból 😢pscolka, Sylwia Sylwia, Esperanza Mia, Cherry78, Makt, ola_90, Jlod lubią tę wiadomość
📍Starania od 2016r -Obecnie 28lat, wykryto ANXA5
📍 Mąż- Fragmentacja DNA 23% 🐌
📍 11.2018r. - 1 IUI -nieudane
1️⃣ IVF-03.2019: Punkcja: 8pobrano, 3zapłodnione-1x❄️
👉Hiperstymulacja
👉04.2019r. Crio - 6.2.1nieudany 💔
2️⃣ IVF-05.2019r. Zmiana kliniki na Invicta Bydgoszcz/Gdańsk
👉06.2019r.
2 IVF : Punkcja + separacja plemników: 13 pobrano, 8 zapłodnionych - 6x ❄️
👉13.09.2019r. Transfer [4.1.1 i 4.2.2] 20dpt 1609 - krwawienie / 21 dpt 980,6 - [*] 😔😭
👉 14.01.2020r. Transfer[3.2.2 i 4.2.2]
➖ 3dpt 34,8 (pregnyl)➖ 6dpt 59,9➖ 8dpt 178,5➖ 10dpt 456,3➖ 13dpt 1230➖ 17dpt 4216 [p.ciążowy 6x4x3mm]➖ 20dpt 7919
➖ 24dpt beta 20695 +krwiak😭
➖ 27dpt (6+1) bije💓!! 0,56cm 🥰
➖ 36dpt (8+0) 1,65cm 🥰
➖ 41dpt (8+5) 2,05cm 🥰 -
Pscolka, TSH skoczylo od stymulacji.
Teoretycznie blastka to blastka, jak juz doszly do tego stadium to dzien nie ma az takiego znaczenia.
Oczywiście, że z takich zarodkow moze byc ciaza.pscolka, Niki345, Makt, Berbeć., Jlod, Kosanka lubią tę wiadomość
-
Bella93 wrote:Pscolka, TSH skoczylo od stymulacji.
Teoretycznie blastka to blastka, jak juz doszly do tego stadium to dzien nie ma az takiego znaczenia.
Oczywiście, że z takich zarodkow moze byc ciaza.🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Dziewczyny poratujcie - w piątek mam punkcję a dopadł mnie jakiś wirus, ból gardła, katar. Biorę paracetamol, rutinoscorin, piję ciepłą herbatę, ale zbytnio nie pomaga. Czy mogą mi odwołać zabieg? co mam zrobić ?Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
pscolka wrote:Dziewczyny, nie odzywałam się kilka dni i nie śledziłam forum, bo byłam na skraju załamania nerwowego. Punkcję miałam tydzień temu, było 8 dojrzałych komórek, 4 zarodki i 2 pod obserwacją ale szybko odpadły. Kolejne dni czekanie na blastki z tych 4, żeby zrobić biopsję do badań PDS tak jak robiliśmy w poprzedniej procedurze. Piąta doba hodowli-cisza od embriologów, kontrola jajników u ginekolg-usg ok, choć jajniki mega powiększone i sporo płynu w macicy, stąd moje złe samopoczucie. Lekarz przekazał tylko, że embriolodzy narzekali bardzo na złą jakość nasienia. Szósta doba hodowli-nadal cisza od embriologów, tylko info od dr że hodowla przedłużona, bo zarodki nie chcą się dalej dzielić ;-((((( Myśleliśmy z mężem, że zwariujemy z tej niewiadomej. Poprzednia procedura-zero transferu bo po badaniach genetycznych 2 zarodki uszkodzone a 1 mozaika (niepodana). Wtedy były super zarodki pod względem morfologicznym, pięknie się dzieliły, w 5 dobie piękne blastki były. Teraz tragedia, 6 doba i zatrzymanie rozwoju. Jeszcze mieliśmy wizytę u genetyka, który nas przygotowywał do badań, a tu brak info, czy w ogóle są dalej zarodki. Całą noc nie spałam z nerwów. Dopiero dzisiaj udało mi się skontaktować z laboratorium i wiadomość, że 3 jednak ruszyły i są blastkami w 7 dobie. Ale zbyt słabe by robić biopsję do genetyki, bo duże ryzyko uszkodzenia. Już są zamrożone. Słabeuszki 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2 Czekam na wizytę u lekarza prowadzącego co dalej. Błagam dajcie mi choć odrobinę nadziei, że z takich sierotek może być zdrowa ciąża. .......................Jeszcze TSH mi skoczyło z 1,2 do 3,9 teraz, może z nerwów albo z przestymulowania, czy któraś z Was tak miała?
pscolka, Niki345 lubią tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
xagax wrote:Jestem po punkcji,w piątek zabieram 2 3-dniowe kropki😀zaraz dzwonię spytać ile się zapłodniło ✊✊✊
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
nick nieaktualnySylwia Sylwia wrote:Zapytam o to, ale mówili do tej pory, że dzidziuś jest ulożony wysoko w bardzo dobrym miejscu
-
Dziewczyny, kibicuje kropkom ❤️ i trzymam kciuki za bety, transfery i punkcje, jak ktos ma ✊🍀
Dzisiaj wybralam sie zrobic te badania nieszczesne, AMH, morfo etc, no i dorzucilam se bete, a co tam 😂
Szkoda, ze nie doczytalam o problemach w diag, bo bym pojechala do alab, a tak nie wiem nawet kiedy wyniki dostane... oby do soboty 🙏😕Niki345, pscolka, Cherry78, Sylwia Sylwia, nadzieja91, Jlod lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJusia 82 wrote:Mi po transferze stomatolog nie chcial dac znieczulenia chociaz prowadzaca ginekolog powiedziala ze nie ma problemu🤷♀️Jesli myslisz ze obejdzie sie bez znieczulenia to idz.
Edit: widzę ze dentystka odpisała
Powiem wam ze ja jade do polski właśnie na święta wielkanocne i przy okazji zrobić coś z zębach. Tutaj w stanach, mimo ze wszyscy maja piękne uśmiechy, to zawsze chcą coś robić. Bardzo bardzo lubią robić leczenie kanałowe. Kiedyś leczyłam zeby tylko w Polsce, ostatnie 5 lat tylko w stanach i się zbuntowałam bo poszłam do nowego dentysty a on dwa leczenia kanałowe, dwie koronki, przeszczep kości (!) bo zle zrobiona koronka (nota bene w stanach) i 4 inne żeby próchnica. Wysłałam te same zdjęcia rtg co on zrobił do żony mojego taty (która jest dentystka) i powiedziała ze nic się nie dzieje oprócz tej złe założonej koronki (która da się naprawić bez przeszczepu kości) i żebym sobie absolutnie nie dała robić leczenia kanałowego. Oczywiście, leczenie dentystyczne jest mega drogie i wydaje mi się ze to jest tu biznes a nie „leczenie”.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2020, 13:40
Esperanza Mia, Umka lubią tę wiadomość
-
pscolka wrote:Dziewczyny, nie odzywałam się kilka dni i nie śledziłam forum, bo byłam na skraju załamania nerwowego. Punkcję miałam tydzień temu, było 8 dojrzałych komórek, 4 zarodki i 2 pod obserwacją ale szybko odpadły. Kolejne dni czekanie na blastki z tych 4, żeby zrobić biopsję do badań PDS tak jak robiliśmy w poprzedniej procedurze. Piąta doba hodowli-cisza od embriologów, kontrola jajników u ginekolg-usg ok, choć jajniki mega powiększone i sporo płynu w macicy, stąd moje złe samopoczucie. Lekarz przekazał tylko, że embriolodzy narzekali bardzo na złą jakość nasienia. Szósta doba hodowli-nadal cisza od embriologów, tylko info od dr że hodowla przedłużona, bo zarodki nie chcą się dalej dzielić ;-((((( Myśleliśmy z mężem, że zwariujemy z tej niewiadomej. Poprzednia procedura-zero transferu bo po badaniach genetycznych 2 zarodki uszkodzone a 1 mozaika (niepodana). Wtedy były super zarodki pod względem morfologicznym, pięknie się dzieliły, w 5 dobie piękne blastki były. Teraz tragedia, 6 doba i zatrzymanie rozwoju. Jeszcze mieliśmy wizytę u genetyka, który nas przygotowywał do badań, a tu brak info, czy w ogóle są dalej zarodki. Całą noc nie spałam z nerwów. Dopiero dzisiaj udało mi się skontaktować z laboratorium i wiadomość, że 3 jednak ruszyły i są blastkami w 7 dobie. Ale zbyt słabe by robić biopsję do genetyki, bo duże ryzyko uszkodzenia. Już są zamrożone. Słabeuszki 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2 Czekam na wizytę u lekarza prowadzącego co dalej. Błagam dajcie mi choć odrobinę nadziei, że z takich sierotek może być zdrowa ciąża. .......................Jeszcze TSH mi skoczyło z 1,2 do 3,9 teraz, może z nerwów albo z przestymulowania, czy któraś z Was tak miała?
Pscolka, przepraszam ze sie wtrącę w wątek, ale niw trąc dziewczyno nadziei! I nie skreślaj z góry tych blastek 🙏
Ja co prawda miałam z piątej doby blaste, sredniej klasy bo 3.2.1, jedna jedyna z pieciu (reszta nawet nie nadawala się do mrozenia), bardziej przeżywałam że to jedyna szansa i nie mamy nic na drugi transfer i co - ten slabiiuszek okazał się silnym wojownikiem i właśnie krzyczy w kolysce bo chce jesc!
Ciążę są nie tylko z pięknych blastek pierwszej klasy. Te slabsze tez walcza! ✊
Powodzenia, będę trzymać za Was kciuki, a za Ciebie kochana szczególnie - nie poddawaj się, musi być dobrze ❤️Catlady, aassiiaa, pscolka, Niki345, Cherry78, Nasty, Ewelka02, Jusia 82, Makt, Borden, niesprawiedliwa, nadzieja91, Umka, Jlod lubią tę wiadomość
Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
Ja to samo po Gonal f, wszystko mi się rozjeżdżalo przed oczami i prawie po ścianach chodzilam🤦🏽♀️ Na szczęście po włączeniu Orgalutranu minęło, ale za to zastrzyk nieprzyjemny, tępa igła i ból jak po użądleniu pszczoły...Sylwia Sylwia wrote:Ja miałam straszne migreny przy zastrzykach do stymulacji, już nie wiem po których gorsze.
-
pscolka wrote:Dziewczyny, nie odzywałam się kilka dni i nie śledziłam forum, bo byłam na skraju załamania nerwowego. Punkcję miałam tydzień temu, było 8 dojrzałych komórek, 4 zarodki i 2 pod obserwacją ale szybko odpadły. Kolejne dni czekanie na blastki z tych 4, żeby zrobić biopsję do badań PDS tak jak robiliśmy w poprzedniej procedurze. Piąta doba hodowli-cisza od embriologów, kontrola jajników u ginekolg-usg ok, choć jajniki mega powiększone i sporo płynu w macicy, stąd moje złe samopoczucie. Lekarz przekazał tylko, że embriolodzy narzekali bardzo na złą jakość nasienia. Szósta doba hodowli-nadal cisza od embriologów, tylko info od dr że hodowla przedłużona, bo zarodki nie chcą się dalej dzielić ;-((((( Myśleliśmy z mężem, że zwariujemy z tej niewiadomej. Poprzednia procedura-zero transferu bo po badaniach genetycznych 2 zarodki uszkodzone a 1 mozaika (niepodana). Wtedy były super zarodki pod względem morfologicznym, pięknie się dzieliły, w 5 dobie piękne blastki były. Teraz tragedia, 6 doba i zatrzymanie rozwoju. Jeszcze mieliśmy wizytę u genetyka, który nas przygotowywał do badań, a tu brak info, czy w ogóle są dalej zarodki. Całą noc nie spałam z nerwów. Dopiero dzisiaj udało mi się skontaktować z laboratorium i wiadomość, że 3 jednak ruszyły i są blastkami w 7 dobie. Ale zbyt słabe by robić biopsję do genetyki, bo duże ryzyko uszkodzenia. Już są zamrożone. Słabeuszki 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2 Czekam na wizytę u lekarza prowadzącego co dalej. Błagam dajcie mi choć odrobinę nadziei, że z takich sierotek może być zdrowa ciąża. .......................Jeszcze TSH mi skoczyło z 1,2 do 3,9 teraz, może z nerwów albo z przestymulowania, czy któraś z Was tak miała?
A czemu macie wskazania do badan genetycznych zarodko?Niki345, pscolka lubią tę wiadomość
11.2016 - niedoczynność tarczycy
02.2017 - podwyższona prolaktyna
03.2017- 3 cykle z letrozolem
Dluga przerwa ze staraniem...
01.2019 - 2x inseminacja
04.2019 - start in vitro dlugi protokół
05.2019 - punkcja pobrano 17 komórek, szóstego dnia powstala blastka o notach 333.
Crio 😔
Zmiana kliniki Novum Warszawa
Listopad start procedury
4.12.2019 transfer dwudniowca 😄
30.12.2019 ❤
3x❄ dwudniowcow -
Kaaama892 wrote:Pscolka, przepraszam ze sie wtrącę w wątek, ale niw trąc dziewczyno nadziei! I nie skreślaj z góry tych blastek 🙏
Ja co prawda miałam z piątej doby blaste, sredniej klasy bo 3.2.1, jedna jedyna z pieciu (reszta nawet nie nadawala się do mrozenia), bardziej przeżywałam że to jedyna szansa i nie mamy nic na drugi transfer i co - ten slabiiuszek okazał się silnym wojownikiem i właśnie krzyczy w kolysce bo chce jesc!
Ciążę są nie tylko z pięknych blastek pierwszej klasy. Te slabsze tez walcza! ✊
Powodzenia, będę trzymać za Was kciuki, a za Ciebie kochana szczególnie - nie poddawaj się, musi być dobrze ❤️
Kaaama892, Dziękuję Ci Kochana za ten komentarz, nawet nie wiesz ile mi pomogłaś. Przez ostatnie dni już mi łez brakowało. Nie dość, że hormony szaleją po przestymulowaniu, ciągły ból fizyczny, to jeszcze ta niepewność i z każdej strony bombardowanie złymi wieściami- że nasienie fatalne, że do 3 procedury rozważać dawcę nasienia itd. Ostatnie dwie doby chodziłam po mieszkaniu jak opętana i powtarzałam sobie pod nosem, że u nas w rodzinie wszystkie kobiety są wojowniczkami i wiele przeszły więc i ja dam radę to wszystko pokonać i moje okruszki... Po informacji, że ruszyły i doszły do blastek, znów odzyskałam nadzieję, że jednak marzenia mogą się spełnić❤️❤️❤️
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
5 komórek się zapłodniło 😀
pscolka, Niki345, Mania12, Cherry78, WIK, ElfiaKsiężniczka, Sylwia Sylwia, Kacha5000, Ewelka02, carrieSATC, ina-1409, Jusia 82, Makt, Szatyneczka, Yoselyn82, Catlady, Borden, Salome, niesprawiedliwa, Fiore, Kosmamitka, Frelcia_na_tymczasie, nadzieja91, WiśniaW, ola_90, Baśka85, Umka, Jlod, kasiek2620, Kosanka, Micha, BlackDi lubią tę wiadomość
*od 2016 starania o dziecko
*Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
*Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
-usunięcie przegrody
-Endometrioza 1 stopnia
*Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
*Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
-04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
*Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
*Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
*Sierpień 2019 badanie kirów
*Styczeń 2020 biopsja endometrium
*Luty 2020 IMSI
-14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
#6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
-sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
-wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
-12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
Listopad 2021 ICSI
18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
Mamy ❄️
13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖 -
Kacha5000 wrote:Pscolka mialam kontakt z dziewczyną gdzie ma zdrowa ciaze z blastki 3.3.3 wiec spokojnie Twoje blaski maja potencial
A czemu macie wskazania do badan genetycznych zarodko?
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia, tak bardzo mi potrzebne.
Konkretnych wskazań do badań genetycznych nie mamy, bo w rodzinach nie było żadnych obciążeń, ale ze względu na mój wiek, ukończone 35 lat i ogólnie przejścia zdrowotne moje i męża oraz starania przez ponad 6 lat, lekarz prowadzący tak zalecił, żeby zaoszczędzić nam nieudanych transferów i późniejszych poronień. Pierwsza procedura była w listopadzie 2019 i po genetyce odpadły zarodki, mimo, że morfologicznie były super. A teraz te sierotki się nie nadają do dalszych badań. Tłumaczę sobie, że przecież czasem los bywa przekorny i jak są takie słabe teraz, to potem się wzmocnią. A z pięknych na starcie może być porażka jak u nas poprzednio. Widocznie tak miało być, żebyśmy bardziej się już finansowo nie zadłużali, bo to kosztuje majątek tyle badań genetycznych. Chyba lepiej tą kasę przeznaczyć na późniejsze badania prenatalne. Żeby tylko się udało...
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
pscolka wrote:Kaaama892, Dziękuję Ci Kochana za ten komentarz, nawet nie wiesz ile mi pomogłaś. Przez ostatnie dni już mi łez brakowało. Nie dość, że hormony szaleją po przestymulowaniu, ciągły ból fizyczny, to jeszcze ta niepewność i z każdej strony bombardowanie złymi wieściami- że nasienie fatalne, że do 3 procedury rozważać dawcę nasienia itd. Ostatnie dwie doby chodziłam po mieszkaniu jak opętana i powtarzałam sobie pod nosem, że u nas w rodzinie wszystkie kobiety są wojowniczkami i wiele przeszły więc i ja dam radę to wszystko pokonać i moje okruszki... Po informacji, że ruszyły i doszły do blastek, znów odzyskałam nadzieję, że jednak marzenia mogą się spełnić❤️❤️❤️
Walcz, walcz bo warto a marzenia sie spelniaja!
Drugim pocieszeniem jest fakt, ze również zostalam przestynulowana i miałam hiperke po transferze. Taka, ze nie mogłam chodzic i obracac sie na lozku, plynu mialam wszedzie bardzo duzo.mimo tego, nawet to nie przeszkodzilo kropkowi żeby sie przyjął. Sa waleczne!
Kciuki i głowa do góry 😘Niki345, pscolka, Cherry78, Umka, Jlod lubią tę wiadomość
Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2