MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Tak normalnie można zakupić w aptece ale słyszałam że jest w ogóle ciężko to dostac. Ja dopiero dostałam to w 5 aptece. Ja miałam o smaku coli ale zaznaczam że smakuje jak najtańsza Coca cola i na dodatek odgazowana. Troszkę podrażnia gardło a tak to luzik. Naprawdę mega polecam
Nowa38 lubi tę wiadomość
-
Ja sama jestem w szokuEmma_ wrote:Tacia, cały czas śledzę, czy ty jeszcze w dwupaku, kochana. Przesyłam uściski, jesteś bardzo dzielna! 😗 jeszcze mi pozostało 2 tygodnie leżenia i wracam zza zaświatów;-) ale czuje że godzina zero zbliża się wielkimi krokami. Z jednej strony już mam dość tego stanu a z 2 strony boję się jak cholera jak to będzie wszystko wyglądać, czy dam radę itd.
A jak u Cb? -
Moze masz cykl bezowulacyjny i dlatego miesiaczka nie przychodzi .Alicja80 wrote:Dziękuję za tak liczne odpowiedzi, właśnie chodzi o to że w ostatnich kilku tygodniach wogole się nie stresowalam wręcz przeciwnie w pewnym momencie ocknekam się z myślą że już powinna być miesiączka. Po nieudanym transferze w styczniu odpuściłam i "żyłam własnym życiem "he he. No cóż w przyszłym tygodniu zrobimy badania. Ale tak się zastanawiam czy to nie przez transfer i stymulacje tak się zadziało bo naprawdę wcześnie regularnie miałam co do dnia.Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com]
[/url] -
Tyle walczyłaś, żeby teraz nie dać rady? Na pewno dasz radę! 🙂 U mnie w porządku, jutro mam połówkowe i już pocą mi się dłonie na samą myśl. Chciałabym wyłączyć myślenie i zacząć w końcu cieszyć się ciążą, bo póki co wszystkiego się boję. Ale bardzo liczę na to, że będzie dobrze.Tacia wrote:Ja sama jestem w szoku jeszcze mi pozostało 2 tygodnie leżenia i wracam zza zaświatów;-) ale czuje że godzina zero zbliża się wielkimi krokami. Z jednej strony już mam dość tego stanu a z 2 strony boję się jak cholera jak to będzie wszystko wyglądać, czy dam radę itd.
A jak u Cb?
Tacia lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
nick nieaktualny
-
Będę musiała dac radęEmma_ wrote:Tyle walczyłaś, żeby teraz nie dać rady? Na pewno dasz radę! 🙂 U mnie w porządku, jutro mam połówkowe i już pocą mi się dłonie na samą myśl. Chciałabym wyłączyć myślenie i zacząć w końcu cieszyć się ciążą, bo póki co wszystkiego się boję. Ale bardzo liczę na to, że będzie dobrze. innej opcji nie ma
Będzie dobrze zobaczysz maluszka i serce aż będzie się cieszyło;-)
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Nie wiem moze byc tak ze poprzestawiało ci sie po stymulacji . Albo po prostu ten cykl byl bezowulacyjny a takie sie zdarzajaAlicja80 wrote:Możliwe że tak jest, tylko zastanawiam się dlaczego akurat teraz podczas procedury a zawsze było terminowo.Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Dziewczyny, chciałabym Was się poradzić bo się dosyć martwię. Na ostatniej wizycie 2 tyg temu AB mierzyl mi długość szyjki macicy (pierwszy raz) i mi wyszło 3,55 cm. Stwierdził, że wszystko jest w porządku, nawet zezwolił na ❤ i jogę dla ciężarnych...ale nurtuje mnie to że prawie wszystkie ciężarne, które pytam mają na podobnym etapie szyjkę dl 4-5 cm... No i się martwię...że moja za krotka, że wczesny poród...no a wiecie czym w razie czego by sie zakonczył
... mam taka schizę, że najchetniej nie ruszalabym sie z kanapy...w tej ciąży już tyle komplikacji mnie spotkało (krwawienia i krwiaki)...że już naprawdę mam dosyć .
Czy któraś z Was miala podobna długosc szyjki i donosila bez problemów do końca? Jak to u Was jest z tą długością?
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Anhydra wrote:Dziewczyny, chciałabym Was się poradzić bo się dosyć martwię. Na ostatniej wizycie 2 tyg temu AB mierzyl mi długość szyjki macicy (pierwszy raz) i mi wyszło 3,55 cm. Stwierdził, że wszystko jest w porządku, nawet zezwolił na ❤ i jogę dla ciężarnych...ale nurtuje mnie to że prawie wszystkie ciężarne, które pytam mają na podobnym etapie szyjkę dl 4-5 cm... No i się martwię...że moja za krotka, że wczesny poród...no a wiecie czym w razie czego by sie zakonczył... mam taka schizę, że najchetniej nie ruszalabym sie z kanapy...w tej ciąży już tyle komplikacji mnie spotkało (krwawienia i krwiaki)...że już naprawdę mam dosyć .
Czy któraś z Was miala podobna długosc szyjki i donosila bez problemów do końca? Jak to u Was jest z tą długością?
Ja mam od początku 3,6 (w 21 tygodniu byłam u dr Sz i mówi ze szyjka ma 2 cm - płacz łzy i wyobrażenia najgorszych scenariuszy). W środę byłam u dr Kru i mówi ze szyjka 3,3 cm. Wiec najważniejsze zeby mierzyć cały czas u jednego lekarza. Zaleca się ze jeżeli szyjka do 24 tygodnia ma poniżej 2,5 cm to należy mieć częstsze kontrole i wprowadzić leki. Wiec póki co sie nie przejmuj
Anhydra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Podbijam. Któraś może coś wie?Alu_87 wrote:Dziewczyny miałam wczoraj inseminację. Pierwszą w Medarcie, czy ktoś się orientuje jak jest z tymi wynikami nasienia. Dllaczego morfologia np jest w normie powyżej 12 %, jak gdzie indziej jest 4 %. Tę kartę którą otrzymałam z seminogramem to są wyniki przed preparatyką tak? Nie dają informacji jak sytuacji wygląda po przygotowaniu? Czy nie ulepszają tego? Orientuje się któraś?
A tak poza tematem. Spełnienia wszelkich marzeń(zwłaszcza tych najskrytszych) w tym dla nas szczególnym dniu życzę wszystkim kobietom
Magdabg6, Alu_87 lubią tę wiadomość
-
Kochane!
Wracamy do starań! Być może jeszcze wiosna przystąpimy do 5 ivf, ale ze względu na wiek (40 zbliża się wielkimi krokami) zastanawiamy się nad zbadaniem zarodka i teraz mam prośbę do dziewczyn, które badały zarodki o informacje, jak to było w Waszym przypadku, czy każdy prawidłowy zarodek dał ciąże, czy to jest loteria? Oraz mam pytanie do starszych staraczek (koło 40-Ki), czy zdążyły się Wam zarodki obciążone waga genetyczna (jeśli tak, jaka jeśli możecie zdradzić)?
Będę bardzo wdzięczna za Wasze odpowiedzi!Aina -
Ainaa wrote:Kochane!
Wracamy do starań! Być może jeszcze wiosna przystąpimy do 5 ivf, ale ze względu na wiek (40 zbliża się wielkimi krokami) zastanawiamy się nad zbadaniem zarodka i teraz mam prośbę do dziewczyn, które badały zarodki o informacje, jak to było w Waszym przypadku, czy każdy prawidłowy zarodek dał ciąże, czy to jest loteria? Oraz mam pytanie do starszych staraczek (koło 40-Ki), czy zdążyły się Wam zarodki obciążone waga genetyczna (jeśli tak, jaka jeśli możecie zdradzić)?
Będę bardzo wdzięczna za Wasze odpowiedzi!
Hej! Ja jeszcze przed pierwszą wizytą jestem, ale mam nadzieję podejść do ivf. Naturalnie zaszłam w ciążę w wieku 41l- i miałam zp Downa☹️
-
Ainaa, ja zaczynałam jak miałam 38 lat (w styczniu 2018). W pierwszej procedurze badaliśmy 3 zarodki i tylko jeden był zdrowy. Niestety ciąża biochemiczna. W sierpniu druga punkcja, badaliśmy 2 zarodki i jeden był zdrowy. Jestem w 29 tcAinaa wrote:Kochane!
Wracamy do starań! Być może jeszcze wiosna przystąpimy do 5 ivf, ale ze względu na wiek (40 zbliża się wielkimi krokami) zastanawiamy się nad zbadaniem zarodka i teraz mam prośbę do dziewczyn, które badały zarodki o informacje, jak to było w Waszym przypadku, czy każdy prawidłowy zarodek dał ciąże, czy to jest loteria? Oraz mam pytanie do starszych staraczek (koło 40-Ki), czy zdążyły się Wam zarodki obciążone waga genetyczna (jeśli tak, jaka jeśli możecie zdradzić)?
Będę bardzo wdzięczna za Wasze odpowiedzi!
Edit: nie żałuję wykonanych badań choć po każdych był płacz i załamanie, że tak mało jest zdrowych.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 12:18
-
A jednakAinaa wrote:Kochane!
Wracamy do starań! Być może jeszcze wiosna przystąpimy do 5 ivf, ale ze względu na wiek (40 zbliża się wielkimi krokami) zastanawiamy się nad zbadaniem zarodka i teraz mam prośbę do dziewczyn, które badały zarodki o informacje, jak to było w Waszym przypadku, czy każdy prawidłowy zarodek dał ciąże, czy to jest loteria? Oraz mam pytanie do starszych staraczek (koło 40-Ki), czy zdążyły się Wam zarodki obciążone waga genetyczna (jeśli tak, jaka jeśli możecie zdradzić)?
Będę bardzo wdzięczna za Wasze odpowiedzi!
Mojom historie znasz mam 35 lat i u nas kazdy zarodek mial inne wady czyli przypadek . Zdrowego zarodka nie miałam podanego wiec nie wiem jak to bedzie ale u nas nawet nieprawidłowo genetycznie sie przyjął wiec mam nadzieje ze i zdrowy sie przyjmie . U nas mimo wieku moj M ma 40 i mielismy duzo zarodkow zdowych wiec moze nie wiek a obciażenia rodzinne maja wpływ .Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Nie pamiętam dokładnie ;/ za pierwszym razem rozmawiałam z Panią biolog? no tą z laboratorium i powiedziała mi, że nie ma jakiś chorób typu zespół Downa ale powiedziała, że zarodki nie zagnieździłyby się. Wspominała coś o mozaice? Na wyniku badań mam tylko wypisane numerkami nieprawidłowości i najwięcej miał najlepszy zarodek.Ainaa wrote:Oblivion, czytałam Twoja historie, to była chyba najtrudniejsza życiowa decyzja
Dziękuje za informacje.
Nowa38, czy wiesz jakimi wadami były obarczone chore zarodki?
W drugim badaniu del w 9 chromosomie to chyba delecja tak?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 12:45
