MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDalia90 wrote:Dziewczyny, jeszcze jedno pytanie. Od wczoraj dr kazał odstawić Prolutex, jestem na samej Luteinie (2xdziennie 2 tabl.). Dzisiaj pojawił mi się skurcz. Trochę intensywny, ale nie bolał, tylko dziwne uczucie. Czy to normalne w tym tygodniu ciąży? Czy to sprawka odstawionego Prolutexu? Bo nie wiem czy panikować czy nie..
Dalia90 lubi tę wiadomość
-
kinga25 wrote:Moze ,byc po odstawieniu prolutexu ,moze tez to byc pojedynczy nic nie znaczacy skurcz ,jak sie beda dalej powtarzac to do obgadania z doktorem .Ale luteina dopochwowa powinna pomoc .9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Hej Dziewczyny,
Dzisiaj miałam wizytę u dr Kru(wyjątkowo,gdyż prowadzi mnie K-P), a musiałam dzisiaj mieć wizytę gdyż jutro miałam wyjeżdżać na 2 tyg do Włoch...
Po badaniu wyszło, że HCG ładnie przerasta,Ale nie widać jeszcze pęcherzyka (12.08 inseminacja), za wcześnie.
Endometrium 19mm.
Widać tylko ciało zolte w jajniku prawym.
Czy któraś z Was na tak wczesnym etapie miała podobna sytuacje?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 17:22
-
nick nieaktualnyDziewczyny, zeby zakonczyc swoj watek na forum daje znac, ze w niedziele na swiat przyszla nasza wymarzona coreczka Maja vel Kluseczka - 58 cm i aż 4240 g! 😁🥰
Mialam bardzo ciezki porod, a w zasadzie 2 porody w jednym 😔 Ostatecznie zaufalam lekarzom z Lutyckiej i zgodzilam sie na wywolywanie porodu SN, zamiast od razu wykonac CC. I bylo niestety strasznie. Wywolywali go łacznie przez 3 dni, pierwszy dzien balonik, drugi oksy na 4 h, trzeci oksy na 6 h, by ostatecznie wczoraj wieczorem i tak zrobic CC, bo dziecko za duze nie chcialo wejsc w kanał. Skurcze po tej drugiej oksytocynie byly okrutne, autentycznie myslalam, ze tego nie przezyje😢 Zaczelismy dzialac o 12, a z sali operacyjnej wyszlam o 22, masakra. Mialam przez ostatnie 2 godziny same 100-tki co 2 minuty 😢 Gdybym wiedziala, ze tak to sie skonczy, juz w piatek powiedzialabym, ze chce kategorycznie CC i mialabym córcie obok duzo wczesniej. Ale coz - czasu nie cofne, bol byl ogromny, jednak juz powoli o nim zapominam i jestem z siebie dumna, ze przynajmniej sprobowalam urodzic naturalnie.
Po cesarce spytali mnie czy maja oddac Mała na oddzial noworodkowy, czy sama chce sie nia zajac. I tu popelnilam kolejny blad, bo powiedzialam, ze jak najbardziej sama - i z ta rana po CC juz od 6 rano, czyli 8 h od konca operacji, musialam latac nad maluszkiem (bo personel Lutyckiej nie pomaga przy dziecku WCALE) 🤦♀️
Mega ciezko, ale z drugiej strony sie ciesze, bo nie mialam czasu sie nad soba rozczulac tylko od razu weszlam w wir opieki, no i od poczatku zbudowalam wiez z Corcia 🥰
Jutro konczymy tydzien i to byl najbardziej meczacy, ale i najwspanialszy tydzien mojego zycia. Caly czas patrze na Mała i nie dowierzam, ze jest rzeczywiscie moja - taka sliczna, smieszna, niesamowita - nie dowierzam, ze zasluzylam na taki cud 😍
Zycze Wam wszystkim, ktore ten Cud maja jeszcze przed soba, zeby Wam sie udalo i zeby tez towarzyszyly Wam takie emocje😊 Wszystkiego dobrego!diversik89, Dalia90, Marta12, Catlady, żabcia, mama-jaga, Ruda2017, klopsik, Nowa38, agulla1, iMonia, Alu_87, Kaach, Emma_, Mera, kornelkornel, anakonda, Apolonia87, olka_sz, Wesoła_Muminka lubią tę wiadomość
-
baileys wrote:Dziewczyny, zeby zakonczyc swoj watek na forum daje znac, ze w niedziele na swiat przyszla nasza wymarzona coreczka Maja vel Kluseczka - 58 cm i aż 4240 g! 😁🥰
Mialam bardzo ciezki porod, a w zasadzie 2 porody w jednym 😔 Ostatecznie zaufalam lekarzom z Lutyckiej i zgodzilam sie na wywolywanie porodu SN, zamiast od razu wykonac CC. I bylo niestety strasznie. Wywolywali go łacznie przez 3 dni, pierwszy dzien balonik, drugi oksy na 4 h, trzeci oksy na 6 h, by ostatecznie wczoraj wieczorem i tak zrobic CC, bo dziecko za duze nie chcialo wejsc w kanał. Skurcze po tej drugiej oksytocynie byly okrutne, autentycznie myslalam, ze tego nie przezyje😢 Zaczelismy dzialac o 12, a z sali operacyjnej wyszlam o 22, masakra. Mialam przez ostatnie 2 godziny same 100-tki co 2 minuty 😢 Gdybym wiedziala, ze tak to sie skonczy, juz w piatek powiedzialabym, ze chce kategorycznie CC i mialabym córcie obok duzo wczesniej. Ale coz - czasu nie cofne, bol byl ogromny, jednak juz powoli o nim zapominam i jestem z siebie dumna, ze przynajmniej sprobowalam urodzic naturalnie.
Po cesarce spytali mnie czy maja oddac Mała na oddzial noworodkowy, czy sama chce sie nia zajac. I tu popelnilam kolejny blad, bo powiedzialam, ze jak najbardziej sama - i z ta rana po CC juz od 6 rano, czyli 8 h od konca operacji, musialam latac nad maluszkiem (bo personel Lutyckiej nie pomaga przy dziecku WCALE) 🤦♀️
Mega ciezko, ale z drugiej strony sie ciesze, bo nie mialam czasu sie nad soba rozczulac tylko od razu weszlam w wir opieki, no i od poczatku zbudowalam wiez z Corcia 🥰
Jutro konczymy tydzien i to byl najbardziej meczacy, ale i najwspanialszy tydzien mojego zycia. Caly czas patrze na Mała i nie dowierzam, ze jest rzeczywiscie moja - taka sliczna, smieszna, niesamowita - nie dowierzam, ze zasluzylam na taki cud 😍
Zycze Wam wszystkim, ktore ten Cud maja jeszcze przed soba, zeby Wam sie udalo i zeby tez towarzyszyly Wam takie emocje😊 Wszystkiego dobrego!
Super wiadomości. Dużo zdrowia i siły dla Was. Gratulacje z całego serca 😄
-
baileys wrote:Dziewczyny, zeby zakonczyc swoj watek na forum daje znac, ze w niedziele na swiat przyszla nasza wymarzona coreczka Maja vel Kluseczka - 58 cm i aż 4240 g! 😁🥰
Mialam bardzo ciezki porod, a w zasadzie 2 porody w jednym 😔 Ostatecznie zaufalam lekarzom z Lutyckiej i zgodzilam sie na wywolywanie porodu SN, zamiast od razu wykonac CC. I bylo niestety strasznie. Wywolywali go łacznie przez 3 dni, pierwszy dzien balonik, drugi oksy na 4 h, trzeci oksy na 6 h, by ostatecznie wczoraj wieczorem i tak zrobic CC, bo dziecko za duze nie chcialo wejsc w kanał. Skurcze po tej drugiej oksytocynie byly okrutne, autentycznie myslalam, ze tego nie przezyje😢 Zaczelismy dzialac o 12, a z sali operacyjnej wyszlam o 22, masakra. Mialam przez ostatnie 2 godziny same 100-tki co 2 minuty 😢 Gdybym wiedziala, ze tak to sie skonczy, juz w piatek powiedzialabym, ze chce kategorycznie CC i mialabym córcie obok duzo wczesniej. Ale coz - czasu nie cofne, bol byl ogromny, jednak juz powoli o nim zapominam i jestem z siebie dumna, ze przynajmniej sprobowalam urodzic naturalnie.
Po cesarce spytali mnie czy maja oddac Mała na oddzial noworodkowy, czy sama chce sie nia zajac. I tu popelnilam kolejny blad, bo powiedzialam, ze jak najbardziej sama - i z ta rana po CC juz od 6 rano, czyli 8 h od konca operacji, musialam latac nad maluszkiem (bo personel Lutyckiej nie pomaga przy dziecku WCALE) 🤦♀️
Mega ciezko, ale z drugiej strony sie ciesze, bo nie mialam czasu sie nad soba rozczulac tylko od razu weszlam w wir opieki, no i od poczatku zbudowalam wiez z Corcia 🥰
Jutro konczymy tydzien i to byl najbardziej meczacy, ale i najwspanialszy tydzien mojego zycia. Caly czas patrze na Mała i nie dowierzam, ze jest rzeczywiscie moja - taka sliczna, smieszna, niesamowita - nie dowierzam, ze zasluzylam na taki cud 😍
Zycze Wam wszystkim, ktore ten Cud maja jeszcze przed soba, zeby Wam sie udalo i zeby tez towarzyszyly Wam takie emocje😊 Wszystkiego dobrego!9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
baileys wrote:Dziewczyny, zeby zakonczyc swoj watek na forum daje znac, ze w niedziele na swiat przyszla nasza wymarzona coreczka Maja vel Kluseczka - 58 cm i aż 4240 g! 😁🥰
Mialam bardzo ciezki porod, a w zasadzie 2 porody w jednym 😔 Ostatecznie zaufalam lekarzom z Lutyckiej i zgodzilam sie na wywolywanie porodu SN, zamiast od razu wykonac CC. I bylo niestety strasznie. Wywolywali go łacznie przez 3 dni, pierwszy dzien balonik, drugi oksy na 4 h, trzeci oksy na 6 h, by ostatecznie wczoraj wieczorem i tak zrobic CC, bo dziecko za duze nie chcialo wejsc w kanał. Skurcze po tej drugiej oksytocynie byly okrutne, autentycznie myslalam, ze tego nie przezyje😢 Zaczelismy dzialac o 12, a z sali operacyjnej wyszlam o 22, masakra. Mialam przez ostatnie 2 godziny same 100-tki co 2 minuty 😢 Gdybym wiedziala, ze tak to sie skonczy, juz w piatek powiedzialabym, ze chce kategorycznie CC i mialabym córcie obok duzo wczesniej. Ale coz - czasu nie cofne, bol byl ogromny, jednak juz powoli o nim zapominam i jestem z siebie dumna, ze przynajmniej sprobowalam urodzic naturalnie.
Po cesarce spytali mnie czy maja oddac Mała na oddzial noworodkowy, czy sama chce sie nia zajac. I tu popelnilam kolejny blad, bo powiedzialam, ze jak najbardziej sama - i z ta rana po CC juz od 6 rano, czyli 8 h od konca operacji, musialam latac nad maluszkiem (bo personel Lutyckiej nie pomaga przy dziecku WCALE) 🤦♀️
Mega ciezko, ale z drugiej strony sie ciesze, bo nie mialam czasu sie nad soba rozczulac tylko od razu weszlam w wir opieki, no i od poczatku zbudowalam wiez z Corcia 🥰
Jutro konczymy tydzien i to byl najbardziej meczacy, ale i najwspanialszy tydzien mojego zycia. Caly czas patrze na Mała i nie dowierzam, ze jest rzeczywiscie moja - taka sliczna, smieszna, niesamowita - nie dowierzam, ze zasluzylam na taki cud 😍
Zycze Wam wszystkim, ktore ten Cud maja jeszcze przed soba, zeby Wam sie udalo i zeby tez towarzyszyly Wam takie emocje😊 Wszystkiego dobrego!
Gratuluję córeczki, 😍byłaś bardzo dzielna ...ja jeszcze walczę o mojego synka 😊Grudzień 2018 transfer zarodka 5.1.1 przebadany genetycznie dr.Ż
31.12 B-HCG 122 ❤❤❤❤
Czekamy na Ciebie synku 😍😍
01.09.2019 17:17 nasz Filip jest już z nami 😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍 -
Baileys, gratulacje ❤️ jesteś silną kobietą ❤️Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
baileys wrote:Dziewczyny, zeby zakonczyc swoj watek na forum daje znac, ze w niedziele na swiat przyszla nasza wymarzona coreczka Maja vel Kluseczka - 58 cm i aż 4240 g! 😁🥰
Mialam bardzo ciezki porod, a w zasadzie 2 porody w jednym 😔 Ostatecznie zaufalam lekarzom z Lutyckiej i zgodzilam sie na wywolywanie porodu SN, zamiast od razu wykonac CC. I bylo niestety strasznie. Wywolywali go łacznie przez 3 dni, pierwszy dzien balonik, drugi oksy na 4 h, trzeci oksy na 6 h, by ostatecznie wczoraj wieczorem i tak zrobic CC, bo dziecko za duze nie chcialo wejsc w kanał. Skurcze po tej drugiej oksytocynie byly okrutne, autentycznie myslalam, ze tego nie przezyje😢 Zaczelismy dzialac o 12, a z sali operacyjnej wyszlam o 22, masakra. Mialam przez ostatnie 2 godziny same 100-tki co 2 minuty 😢 Gdybym wiedziala, ze tak to sie skonczy, juz w piatek powiedzialabym, ze chce kategorycznie CC i mialabym córcie obok duzo wczesniej. Ale coz - czasu nie cofne, bol byl ogromny, jednak juz powoli o nim zapominam i jestem z siebie dumna, ze przynajmniej sprobowalam urodzic naturalnie.
Po cesarce spytali mnie czy maja oddac Mała na oddzial noworodkowy, czy sama chce sie nia zajac. I tu popelnilam kolejny blad, bo powiedzialam, ze jak najbardziej sama - i z ta rana po CC juz od 6 rano, czyli 8 h od konca operacji, musialam latac nad maluszkiem (bo personel Lutyckiej nie pomaga przy dziecku WCALE) 🤦♀️
Mega ciezko, ale z drugiej strony sie ciesze, bo nie mialam czasu sie nad soba rozczulac tylko od razu weszlam w wir opieki, no i od poczatku zbudowalam wiez z Corcia 🥰
Jutro konczymy tydzien i to byl najbardziej meczacy, ale i najwspanialszy tydzien mojego zycia. Caly czas patrze na Mała i nie dowierzam, ze jest rzeczywiscie moja - taka sliczna, smieszna, niesamowita - nie dowierzam, ze zasluzylam na taki cud 😍
Zycze Wam wszystkim, ktore ten Cud maja jeszcze przed soba, zeby Wam sie udalo i zeby tez towarzyszyly Wam takie emocje😊 Wszystkiego dobrego!9 lat starań
MEDART 2019
1 procedura
Punkcja 23.08.2019
1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
2 - Transfer 22.09.2019
zarodek 1.1.1 💕❤😘
30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
2 procedura
Punkcja październik 2020
1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
Odstawienie leków😪😪
Przerwa aż do teraz ...
INVIMED 2021
pełna nadziei
punkcja 16.09.2021
22.09.2021
Mamy❄❄ 3bb I 4bb
18.10.2021 TRANSFER
Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
28.10.2021
Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
punkcja 27.12.2021
02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪 -
Baileys, gratulacje. Niech córeczka rośnie zdrowoBaby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Dziewczyny, jaki kwas foliowy kupić? A może nie na to znaczenia, który?
Czy przed zajściem w ciąże lekarz zalecił Wam jakiś suplement z kwasem i wit D? Może możecie cis polecić? Ja przyjmowałam OnegaMed ale może jest coś równie dobrego w niższej cenie...Aina -
baileys wrote:Dziewczyny, zeby zakonczyc swoj watek na forum daje znac, ze w niedziele na swiat przyszla nasza wymarzona coreczka Maja vel Kluseczka - 58 cm i aż 4240 g! 😁🥰
Mialam bardzo ciezki porod, a w zasadzie 2 porody w jednym 😔 Ostatecznie zaufalam lekarzom z Lutyckiej i zgodzilam sie na wywolywanie porodu SN, zamiast od razu wykonac CC. I bylo niestety strasznie. Wywolywali go łacznie przez 3 dni, pierwszy dzien balonik, drugi oksy na 4 h, trzeci oksy na 6 h, by ostatecznie wczoraj wieczorem i tak zrobic CC, bo dziecko za duze nie chcialo wejsc w kanał. Skurcze po tej drugiej oksytocynie byly okrutne, autentycznie myslalam, ze tego nie przezyje😢 Zaczelismy dzialac o 12, a z sali operacyjnej wyszlam o 22, masakra. Mialam przez ostatnie 2 godziny same 100-tki co 2 minuty 😢 Gdybym wiedziala, ze tak to sie skonczy, juz w piatek powiedzialabym, ze chce kategorycznie CC i mialabym córcie obok duzo wczesniej. Ale coz - czasu nie cofne, bol byl ogromny, jednak juz powoli o nim zapominam i jestem z siebie dumna, ze przynajmniej sprobowalam urodzic naturalnie.
Po cesarce spytali mnie czy maja oddac Mała na oddzial noworodkowy, czy sama chce sie nia zajac. I tu popelnilam kolejny blad, bo powiedzialam, ze jak najbardziej sama - i z ta rana po CC juz od 6 rano, czyli 8 h od konca operacji, musialam latac nad maluszkiem (bo personel Lutyckiej nie pomaga przy dziecku WCALE) 🤦♀️
Mega ciezko, ale z drugiej strony sie ciesze, bo nie mialam czasu sie nad soba rozczulac tylko od razu weszlam w wir opieki, no i od poczatku zbudowalam wiez z Corcia 🥰
Jutro konczymy tydzien i to byl najbardziej meczacy, ale i najwspanialszy tydzien mojego zycia. Caly czas patrze na Mała i nie dowierzam, ze jest rzeczywiscie moja - taka sliczna, smieszna, niesamowita - nie dowierzam, ze zasluzylam na taki cud 😍
Zycze Wam wszystkim, ktore ten Cud maja jeszcze przed soba, zeby Wam sie udalo i zeby tez towarzyszyly Wam takie emocje😊 Wszystkiego dobrego!1.2004 Junior
12.2018 laparoskopia endometrioza
02.2019 ciąża naturalnie na clo (*)
04.2019 poronienie
07.2019 (PUREGON I OVITRELLE)❤️
13 dpo Beta 53,6
15 dpo Beta 210,9
24 dpo Beta 9266,0
27 dpo Beta 16678,0❤️
04.2020 Laura Zofia❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hdcud95ch.png -
Baileys gratulacje! dużo zdrówka dla was!32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
Ainaa wrote:Dziewczyny, jaki kwas foliowy kupić? A może nie na to znaczenia, który?
Czy przed zajściem w ciąże lekarz zalecił Wam jakiś suplement z kwasem i wit D? Może możecie cis polecić? Ja przyjmowałam OnegaMed ale może jest coś równie dobrego w niższej cenie...Ainaa lubi tę wiadomość
HSG
laparoskopia
MedART 06.19
06.19 IUI
MTHFR C677T/A1298C hetero
07.19 IUI 08.19 IUI 10.19 ostatnia IUI
12.19 Punkcja
28.02 Transfer❄️5.1.1
7t2d ❤️
13+1 💔
27.08 transfer mamy kropka
7t2d❤️
♀️
05.05.2021 Pola 🌈😍
3x CB 2023
08.23 naturalny cud 🤰♂️
25.04.2024 Franek 😍 -
Kaach wrote:Ja biorę PREGNA START i Folate z Swanson ponieważ mam mutacje MTHFR polecam żeby był on metylowany9 lat starań
MEDART 2019
1 procedura
Punkcja 23.08.2019
1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
2 - Transfer 22.09.2019
zarodek 1.1.1 💕❤😘
30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
2 procedura
Punkcja październik 2020
1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
Odstawienie leków😪😪
Przerwa aż do teraz ...
INVIMED 2021
pełna nadziei
punkcja 16.09.2021
22.09.2021
Mamy❄❄ 3bb I 4bb
18.10.2021 TRANSFER
Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
28.10.2021
Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
punkcja 27.12.2021
02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪 -
nick nieaktualnybaileys wrote:Dziewczyny, zeby zakonczyc swoj watek na forum daje znac, ze w niedziele na swiat przyszla nasza wymarzona coreczka Maja vel Kluseczka - 58 cm i aż 4240 g! 😁🥰
Mialam bardzo ciezki porod, a w zasadzie 2 porody w jednym 😔 Ostatecznie zaufalam lekarzom z Lutyckiej i zgodzilam sie na wywolywanie porodu SN, zamiast od razu wykonac CC. I bylo niestety strasznie. Wywolywali go łacznie przez 3 dni, pierwszy dzien balonik, drugi oksy na 4 h, trzeci oksy na 6 h, by ostatecznie wczoraj wieczorem i tak zrobic CC, bo dziecko za duze nie chcialo wejsc w kanał. Skurcze po tej drugiej oksytocynie byly okrutne, autentycznie myslalam, ze tego nie przezyje😢 Zaczelismy dzialac o 12, a z sali operacyjnej wyszlam o 22, masakra. Mialam przez ostatnie 2 godziny same 100-tki co 2 minuty 😢 Gdybym wiedziala, ze tak to sie skonczy, juz w piatek powiedzialabym, ze chce kategorycznie CC i mialabym córcie obok duzo wczesniej. Ale coz - czasu nie cofne, bol byl ogromny, jednak juz powoli o nim zapominam i jestem z siebie dumna, ze przynajmniej sprobowalam urodzic naturalnie.
Po cesarce spytali mnie czy maja oddac Mała na oddzial noworodkowy, czy sama chce sie nia zajac. I tu popelnilam kolejny blad, bo powiedzialam, ze jak najbardziej sama - i z ta rana po CC juz od 6 rano, czyli 8 h od konca operacji, musialam latac nad maluszkiem (bo personel Lutyckiej nie pomaga przy dziecku WCALE) 🤦♀️
Mega ciezko, ale z drugiej strony sie ciesze, bo nie mialam czasu sie nad soba rozczulac tylko od razu weszlam w wir opieki, no i od poczatku zbudowalam wiez z Corcia 🥰
Jutro konczymy tydzien i to byl najbardziej meczacy, ale i najwspanialszy tydzien mojego zycia. Caly czas patrze na Mała i nie dowierzam, ze jest rzeczywiscie moja - taka sliczna, smieszna, niesamowita - nie dowierzam, ze zasluzylam na taki cud 😍
Zycze Wam wszystkim, ktore ten Cud maja jeszcze przed soba, zeby Wam sie udalo i zeby tez towarzyszyly Wam takie emocje😊 Wszystkiego dobrego! -
Czy to normalne,że dziś wstałam i czuje się idealnie, mam wrażenie,że piersi wróciły do normalności... raczej już nie bolą i zmalaly...
Wczoraj dr Kru widzial tylko cialko zolte jeszcze bez pecherzyk.
Nie ukrywam Ale moje zdenerwowanie przybrało apogeum 😥