MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
MedA a Ty leki od Pasnika ile czasu brałaś i ile przed crio musi być ? Muszę jakoś sobie to wszystko poukładać a na sukces nie liczę bo mam skurcze mimo brania nospy i mgStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
3 IUI
03.2016 I procedura krótki protokół ICSI
05.2016 II procedura krótki protokół ICSI
Zmiana kliniki MedArt
09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki
29.11.2016 crio 4AA cb
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc
V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
10.04. 2019transfer
24.11 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
nick nieaktualnyZa pierwszym razem brałam przez 14 dni i skończyłam przed miesiączką, plan był, żeby skończyć w czasie okresu, no ale wszystko się przesuwało z uwagi na te nasze posiewy więc była dłuższa przerwa między punkcją a lekami. Najlepiej jest jednak jak kończysz leki, masz dzień, dwa przerwy i zaczyna się stymulacja/przygotowania do kriotransferu. Teraz mam brać tylko 7 dni z uwagi na to, że transfer może się nie odbyć. I jeśli tego 17 wyrazi zgodę na odstawienie tabletek to od 18 będę brała immuno no i 18 biorę również ostatnią antykoncepcję więc akurat jakoś tak 3 dc powinien przypaść jakieś 8-10 dni później Zobaczymy, bo coś tak czuję, że nie pozwoli mi jeszcze odstawić, a poza tym nie wiadomo, czy w tym 3 dc będzie progesteron i estradiol ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 09:55
-
nick nieaktualny
-
Baaaardzo Ci dziękuję za odpowiedź mało zawału nie dostałam jak w internecie wyczytałam, że powinno się je przyjmować razem.
Wczoraj miałam ocenę i od wczoraj miałam brać puregon w sumie logiczne, że miałam to zrobić wieczorem, ale już mnie panika ogarnęła, że znów coś pójdzie nie tak.
Kolejną ocenę mam we wtorek wieczorem, a do tego czasu 1/2 gonapeptyl i 300j puregon (ciężko mi odmierzyć te pół ampułki gonapeptylu)Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 11:03
-
nick nieaktualny
-
Dziś chyba też obrałam sobie ten punkt za wyznacznik. Pozamykałam wszystkie karty, nie czytam więcej już tych informacji, trzeba trzymać się zaleceń i doczekać do wtorku
MedA lubi tę wiadomość
-
To ja wczoraj przeczytałam na proltexie ze nie można łączyć z innymi zastzykami . A ja sobie razem z clexane robiłamStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
3 IUI
03.2016 I procedura krótki protokół ICSI
05.2016 II procedura krótki protokół ICSI
Zmiana kliniki MedArt
09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki
29.11.2016 crio 4AA cb
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc
V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
10.04. 2019transfer
24.11 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Dzieli MedA to pewnie crio na luty bym musiała szykować .Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
3 IUI
03.2016 I procedura krótki protokół ICSI
05.2016 II procedura krótki protokół ICSI
Zmiana kliniki MedArt
09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki
29.11.2016 crio 4AA cb
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc
V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
10.04. 2019transfer
24.11 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
nick nieaktualny
-
Kicia chciałabym ale chyba nie widzę szans jeszcze jajniki mnie bolą tak jakbym owulacje miała raz jeden raz drugi
MedA myślałam ze ty czytasz wszystkie ulotki A tu cię zaskoczylam Ja raczej bym potem konsultacje prZez telefon wolała niż jeździć ale zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 13:06
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
3 IUI
03.2016 I procedura krótki protokół ICSI
05.2016 II procedura krótki protokół ICSI
Zmiana kliniki MedArt
09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki
29.11.2016 crio 4AA cb
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc
V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
10.04. 2019transfer
24.11 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
nick nieaktualnyAnakonda ja nie czytam, ja przerzucam wzrokiem i tak z nich wolę nic nie zapamiętywać, szczególnie skutków ubocznych
Na 2 wizytę będziesz musiała się pojawić, bo on omówi z tobą leczenie ewentualne i da recepty, a później to już przez telefon/maila. Chyba, że uda ci się z nim jakoś tak dogadać, że nie będziesz musiała na 2 wizytę jechaćWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 13:10
-
Ja tez miałam zalecenie gonapeptyl rano, Puregon wieczorem, a odnośnie niełączenia Prolutexu z innymi zastrzykami to czasem nie na wyjścia, ja np. miałam dwa zastrzyki z Clexane (rano i wieczorem) i do tego Prolutex, wiec siła rzeczy jeden Clexane był razem z prolutexem, ale starałam sie, aby zastrzyki były po przeciwnych stronach brzucha chociaż a poza tym niby mi dr nie powiedział, ze nie mozna łączyć tych lekówAina
-
No ja tez robie po przeciwnych stronach . A jak juz sie zabralam za dezynfekcje brzucha to za jednym zamachem
Ainaa lubi tę wiadomość
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
3 IUI
03.2016 I procedura krótki protokół ICSI
05.2016 II procedura krótki protokół ICSI
Zmiana kliniki MedArt
09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki
29.11.2016 crio 4AA cb
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc
V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
10.04. 2019transfer
24.11 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Dziewczyny, jak radzicie sobie z czasem oczekiwania na ciążę? Ja czuję już, że jestem na skraju, mam wrażenie, że przestałam radzić sobie z rzeczywistością... Wydawało mi się, że po długiej przerwie, jaką miałam ostatnio startuję z nową nadzieją, ale okazuje się, że z każdą kolejną próbą, wiara w powodzenie jest większa i tym bardziej boli porażka. Nie potrafię odpuścić i się zdystansować. Praca mnie wkurza, a nie zmienię, bo nieźle zarabiam, a poza tym to by znów oznaczało przerwę w staraniach (bo umowa na czas określony itd.)
Nie wiem już jak sobie z tym poradzić. Miałam ogromną nadzieję, że z Panią dr uda się szybko i bez ivf... Przeraża mnie drugie podejście do ivf, ale tak pod względem psychicznym, do tego to jeżdżenie, badania... Skąd bierzecie na to cierpliwość?
Przepraszam za te jęki, ale potrzebowałam się wygadać... -
nick nieaktualnyMoim sposobem na to jest plan, że niezależnie co się stanie to i tak podchodzimy do adopcji, bo dla nas naprawdę nie ma znaczenia, czy to będzie genetycznie nasze dziecko czy nie. Poza tym po prostu wiem, że robię wszystko co możliwe, żeby mieć dziecko, a jak się nie uda nie będę mogła sobie nic zarzucić, tylko powiem ok, nie udało się, to lecimy dalej z tym że może mi jest prościej bo od zawsze miałam przeczucie, że będzie problem, żeby zostać mamą - nie wiem skąd było we mnie takie przekonanie, ale to był właśnie powód dla którego zaczęliśmy się strać mając 23 lata i jakby informacja o problemach z płodnością nie była ani dla mnie ani dla męża zaskoczeniem. Dodatkowo mam mega wsparcie w nim i jest nam ze sobą po prostu dobrze, jesteśmy jedną z tych nielicznych w moim otoczeniu par, która dobrze się czuje ze sobą i nie potrzebuje tłumu znajomych żeby np.wyjechać na wakacje, czy pójść do restauracji, kina, itp. Wręcz nie znosimy osób trzecich w takich sytuacjach oczywiście był taki czas gdzie miałam naprawdę parcie na dziecko, jeszcze przed 1 ivf, ale potem zaczęliśmy się leczyć i napotykać kolejne problemy i to paradoksalnie spowodowało, że wyluzowalam i na chwilę obecną szczerze mówiąc nie nastawiam się na sukces - ewentualna ciąża będzie dla mnie miłym zaskoczeniem, bo gdzieś z tylu głowy mam przeczucie że jeszcze teraz się nie uda, może kiedyś