Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnywłaściwie to nie robiłam wyników hormonów po metforminie. Przed miałam TSH i testosteron w normie, prolaktynę i progesteron też, a androstendionu nie robiłam to nie wiem.muszka27 wrote:to fajna wiadomość, że zmienia się na lepsze obraz jajników to dla mnie zaskakujące bea, a jak hormony? czy widać korzystny wpływ Metforminy na hormony? mam na myśli androgeny, które u mnie są za wysokie. Czytałam, że Metformina obniża także testosteron, ale tego dowiem się w styczniu, na następnych badaniach hormonów
muszka27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZgadzam się-ja akurat miałam metforminę przepisaną od diabetologa ponieważ miałam za wysokie cukry i insulinę, ale sama mnie zapytała czy czasem nie mam PCO. Wcześniej ginekolog stwierdzając że mam PCO nie zleciła mi żadnych badań tylko prolaktynę, nawet nie wspomniała o badaniu insuliny, a to wskazane. Powiedziała że PCO się nie leczy:)Poczytałam trochę i niektóre badania zrobiłam na własną rękę.Co śmieszniejsze nie była jedyną, która się tak zachowała.Ja wiem, że nie ma na to konkretnego leku, ale zleca się jakieś badania pacjentce, która chce mieć dziecko a potem zazwyczaj metformina, clo itd.sebza wrote:Ech… lekarze…. miałabym inne określenie na niektórych ludzi z tej grupy… Moim zdaniem nie powinno się brać metforminy bez badań. To nie cukierki, ale poważny lek dla diabetyków. Tylko na podstawie jajników nawet pcos nie można stwierdzić… Ja oczywiście czytałam badania, gdzie pozytywne efekty leczenia były także w przypadku braku problemów z insuliną i glukozą, ale wszystkie były robione na kobietach z pcos. A ja nie miałabym na Twoim miejscu Anita pewności, że masz pcos. Pęcherzykowate jajniki to za mało, żeby stwierdzić chorobę..
Proponowałabym jak najszybciej się dobrze przebadać, bo diagnoza może okazać się inna, więc i leki mogą być potrzebne inne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2013, 18:17
sebza, muszka27 lubią tę wiadomość
-
anita wrote:Sebza powiem ci szczerze ze juz mi wszytsko obojetne-pobiore ten metformax jeszcze z kilka miesiecy,jesli zauwaze ze pomogl mi na owulacje to bede brac nadal jesli zauwaze ze nie to odstawie i tyle.Nie mam sily juz latac po tych lekarzach,zwlaszcza ze jedyny lekarz w miare normalny w moim miescie to wlasnie ten do ktorego chodze obecnie.Nie stac mnie na wyjazdy do Poznania ponad 100 km ode mojego miasta i jeszcze placic prywatnie lekarzowi.
Odpuszczam sobie ogolnie ,pomoze mi lekarz to fajnie nie to widocznie tak ma byc.Tak samo sobie juz powiedzialam ze jak zrobia mi badania genetyczne to fajnie jak nie to tez tak mialo byc(nawet nie wiem czy sie na nie kwalifikuje bo panie w rejestracji oczywiscie nic nie wiedza i mnie splawiaja za kazdym razem)no ale kij im w oko.
Jesli badan nie wykonam genetycznych to sproboje jeszcze moze 1 raz zajsc w ciaze i jelsi mi sie uda to bede przeszczesliwa a jesli znow cos bedzie nie tak to sobie poprostu dam spokoj.Na ciazy zycie sie nie konczy.
No każda z nas musi podjąć decyzję sama, co do swojego stanu zdrowia i chociaż nie popieram takiego podejścia, to oczywiście rozumiem wszystkie okoliczności. Rzeczywistość mniejszych miejscowości i lekarzy znających się na pcos nie jest za ciekawa… Trzymam kciuki, żebyś nie narobiła sobie metforminą za dużej krzywdy w takim razie. Tak samo jak nam (z pcos i insulinoopornością) może świetnie pomagać, tak w przypadku osoby, która na to nie choruje może zaszkodzić. Trzymam za Ciebie kciuki!muszka27 lubi tę wiadomość
-
sebza a skad wiesz ze nie mam pcos? ja nie jestem lekarzem i sama sobie tego nie wymyslilam,jeden lekarz na nfz zdiagnozowal mi to bo mialam pecherzykowate jajniki i hirustyzm,potem w szpitalu mialam badania robione pod tym kontem ale wyszly oki ,lecz w szpitalu rowniez napisali mi zaburzenia wydzielania podwzgorza i nadnerczy cos takiego swiadczace o pcos.Sama nie wiem co mi jest,ale nie ja jestem od tego tylko lekarze.Teraz chodze prywatnie do takiego jednego ,mam nadzieje ze jest na tyle odpowiedzialnym czlowiekiem ze wie co mi przepisuje i ze krzywdy mi nie zrobi
muszka27 lubi tę wiadomość
-
Anita, nie wiem, czy masz czy nie masz pcos i nigdzie tego nie napisałam. Napisałam, że miałabym wątpliwości, bo pęcherzykowate jajniki to nie jest powód do stwierdzenia pcos, nawet w połączeniu z hirsutyzmem. Szczególnie, że jak sama napisałaś, badania miałaś ok. Jeśli jest problem z nadnerczami, to one mogą wywoływać pcos, a nie odwrotnie, więc może należałoby brać coś na nie, a nie na cukier
Powiedziałam tylko swoje zdanie, nie musisz się z nim zgadzać. A jeśli chodzi o odpowiedzialnych lekarzy, to na swojej drodze spotkałam wiele nieodpowiedzialnych, jak poczytasz wątek pco kilka miesięcy wstecz, to zobaczysz, że praktycznie każda dziewczyna, która dołączała miała problem z nieodpowiedzialnymi lekarzami.
No ale decyzję podejmujemy same i same najlepiej wiemy, czego nam potrzeba i czy jesteśmy zadowolone ze współpracy z lekarzem,
Pozdr.
muszka27 lubi tę wiadomość
-
Sebza narazie nie potrafie ocenic poczynan mojego lekarza,bo dopiero zaczelam terapie.Wole poczekac cierpliwie co wyniknie z tego jego leczenia .Nie chce przekreslac od razu wiesz tej metforminy bo moze akurat jest trafna i mi pomoze.
Nie chcialam cie w zadnym wypadku jakos urazic czy zaatakowac
Powiem ci ze ja sama wlansie nie wiem co mi jest i jestem zmeczona mysleniem o tym .....
Od tego jest lekarz ,dopytam sie jeszcze go co bedziemy robic z moim tsh bo w pierwszej ciazy mialam troche za duze 2,67.
Nie mam sily ostatnio walczyc ,poczekam cierpliwie co los przyniesie,zaufam Bogu.Jesli Bog bedzie chcial abym zmienila lekarza to pewnie wszytsko samo wyjdzie w czasie.muszka27 lubi tę wiadomość
-
Nie uraziłaś mnie, chciałam tylko wyjaśnić swoje stanowisko, bo miałam wrażenie, że się nie zrozumiałyśmy
Rozumiem, masz prawo być zmęczona, wiem, ile sił i stresu kosztują starania. Wiem jednak też na pewno, że jeśli udało Ci się wcześniej zajść w ciążę, to i teraz się uda. A kwestia utrzymania powinna być w rękach leków i lekarza.muszka27 lubi tę wiadomość
-
Moj lekarz twerdzi ze te moje ciaze i 1 i 2 rozwijaly sie bardzo krotko a potem przestaly i wedlug niego tak to wyglada jakby pecherzyk nie mogl sie rozwijac bo moze jakas wada ,albo zle zagniezdzony a nie wiem sama a hormonalnie ogolnie chyba jest u mnie wporzadku oprocz tego tsh.
muszka27 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja póki co też jeszcze pojem sobie metforminę jakiś czas, bo faktycznie mam teraz cykle regularne. Czasem jak mam silniejszy stres to wypada szybciej, albo dzień później. Teraz będę zmieniać lekarza, więc pewnie powtórka z różnych badań będzie, to na pewno się podzielę nowinkami na ten temat
muszka27 lubi tę wiadomość
-
bea wrote:Zgadzam się-ja akurat miałam metforminę przepisaną od diabetologa ponieważ miałam za wysokie cukry i insulinę, ale sama mnie zapytała czy czasem nie mam PCO. Wcześniej ginekolog stwierdzając że mam PCO nie zleciła mi żadnych badań tylko prolaktynę, nawet nie wspomniała o badaniu insuliny, a to wskazane. Powiedziała że PCO się nie leczy:)Poczytałam trochę i niektóre badania zrobiłam na własną rękę.Co śmieszniejsze nie była jedyną, która się tak zachowała.Ja wiem, że nie ma na to konkretnego leku, ale zleca się jakieś badania pacjentce, która chce mieć dziecko a potem zazwyczaj metformina, clo itd.
Ja miałam podobne przygody z lekarzami. Najlepiej pakować tabletki anty i do widzenia, a problem pozostaje. Ja pierwsze badania hormonalne miałam w wieku 19 lat (objawy PCO już były) wtedy wszystkie hormony miałam dobre. Testosteron w górnej granicy, ale ok. I co mi dało nie leczenie PCO (bo lekarze twierdzą, że tylko tabletki) - po prawie 10 latach - testpsteron za duży, androstednion i 17-OH Progesteron -
anita wrote:sebza a skad wiesz ze nie mam pcos? ja nie jestem lekarzem i sama sobie tego nie wymyslilam,jeden lekarz na nfz zdiagnozowal mi to bo mialam pecherzykowate jajniki i hirustyzm,potem w szpitalu mialam badania robione pod tym kontem ale wyszly oki ,lecz w szpitalu rowniez napisali mi zaburzenia wydzielania podwzgorza i nadnerczy cos takiego swiadczace o pcos.Sama nie wiem co mi jest,ale nie ja jestem od tego tylko lekarze.Teraz chodze prywatnie do takiego jednego ,mam nadzieje ze jest na tyle odpowiedzialnym czlowiekiem ze wie co mi przepisuje i ze krzywdy mi nie zrobi
Ja miałam podobnie - jeden lekarz widział PCO na USG, drugi nie, kolejny widział a nastepny że nie charakterystyczne... i tak bujałam się do teraz. I moje hormony też! Świetnie Cię rozumiem.. -
anita wrote:Moj lekarz twerdzi ze te moje ciaze i 1 i 2 rozwijaly sie bardzo krotko a potem przestaly i wedlug niego tak to wyglada jakby pecherzyk nie mogl sie rozwijac bo moze jakas wada ,albo zle zagniezdzony a nie wiem sama a hormonalnie ogolnie chyba jest u mnie wporzadku oprocz tego tsh.
U mnie lekarz powiedział praktycznie to samo, tzn. endokrynolog do którego poszłam na konsultacje leczenia mojego gina... i endo powiedziała, że z takimi wynikami nie potrzebnie byłam stymulowana CLO, bo "nawet jakbym zaszła w ciążę, to bardzo duże byłoby prawdopodobnieństwo że się nie utrzyma" Również zaleciła Metfrominę i Bromergon na moją prolaktynę z nadzieją że androgeny obniżą się. Jedyne pocieszenie z tej wizyty to takie, że nie wiedząc nic na podstawie moich badań zaproponowała mi dokładnie takie samo leczenie jak gin, do którego teraz chodzę. I powiedziała że leczenie Metforminą z jakimś skutkiem na jajniki, to nie jest miesiąc czy 2 brania, ale kuracja od minimum pół do roku czasu... -
nick nieaktualnyJa od wielu lat zmagam się jeszcze z nadmiernym owłosieniem, był wielokrotnie laser ale nic to nie dało, testosteron mam w normie.Odpowiedzią lekarzy jest - taka pani uroda. Ja w to nie wierzę, gdyż niektórych hormonów nie miałam badanych,jak np.hormony nadnerczowe. Lekarze najchętniej przepisują Diane, Syndi-według nich tabletki anty leczą hirsutyzm, PCO. Niestety ja brałam je przez wiele lat, a poprawy nie było żadnej, mimo to wmawiali mi że potrzeba czasu aby zadziałały. Możliwe, że problemy z zajściem w ciążę są właśnie skutkiem zażywania tych tabletek. Kiedyś wierzyłam lekarzom-teraz już nie. Przekonałam się o tym dobitnie kiedy lekarka obiecała mi że zakwalifikuje mnie do jakiegoś specjalnego nowego leczenia PCO,że lek ten pozwoli mi zajść w ciążę,wypełniła ankietę,podać numer telefonu, kazała podpisać.Trochę miałam opory, ale czego kobieta nie zrobi aby zostać matką. Potem wypisała mi receptę na ten cudowny lek. W aptece okazało się, że są to tabletki anty to samo co Diane tylko pod inną nazwą. Byłam taka wściekła, że dałam się tak nabrać-ciekawe co ona z tego miała. Potem te mendy z firmy farmaceutycznej ciągle do mnie dzwoniły z pytaniami czy już wykupiłam i zażywam. Szukali królików doświadczalnych dla swojego nowego leku, obiecywali mi w zamian jakieś pierdoły typu breloczki itp. Żałosne...
sebza, gosia81, muszka27, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
ja też uważam, że tabletki anty NIE SĄ metodą leczenia PCO!!! Fakt, typowiego leku na to nie, ale są chociażby dieta niskowęglowodanowa (podobno działa dobrze na PCO), Metformima w najnowszych badanich działa też dobrze na PCO. Lekarze naprawdę powinni chcieć leczyć!
bea, respondeca lubią tę wiadomość
-
Witajcie, ja dostałam od endo metformax500 na insulinooporność. Przez pierwszy miesiąc miałam brać po 1 tabletce podzielonej na pol do śniadania i do kolacji. Teraz od ok tygodnia przyjmuje po 2 tabl dziennie, a kurację dostałam na 4miesiące. Jestem według zaleceń również na diecie niskowęglowodanowej od 1,5 mieciąca i zrzuciłam może 1 kg, ale tez nie mam za wiele do zrzucenia. Myślę jednak, że jak bym jadła jak dotychczas waga szła by góre, co miało miejsce przed rozpoczęciem leczenia.
Oprócz tego przyjmuje euthurox od 3miesiecy i luteinę od 19dc (to jest pierwszy cykl z progesteronem.
Wydaje mi się, że metformina przyspieszyla mi owulacja, która bywała ok 18-20dc, a w tym cyklu 13dc. Mam nadzieje, że oprócz insulinooporności pomoże lepiej pracować jajnikom:)
Zastanawiam się czy z insulinooporności można się wyleczyć czy już do końca życia jestem skazana na diete bez mąki, ziemniaków, białej bułeczki i słodyczyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2013, 09:22
muszka27 lubi tę wiadomość
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Ja z dieta to wytrzymalam wczesniej z pol roku ,teraz staram sie nie objadac i nie ejsc slodyczy,ale pozwalam sobie na jakies male slodycze.
Wczesniej szczerze mowiac przed 1 i 2 ciaza stosowalam sie scisle do diety niskoweglowodanowej ale niestety i tak poronilam wiec teraz wzielam na luz i nie ograniczam sie az tak ;pmuszka27 lubi tę wiadomość
-
Hej, ja od końca kwietnia brałam metforminę, a od początku września jestem na diecie i ostatnio zrobiłam testy +
Diety od dietetyczki zamieściłam na mailu, konto gmail, użytkownik: ovupcos, hasło: pcospcos, dieta dobra i uniwersalna, z przepisami, polecamgosia81, muszka27 lubią tę wiadomość
-
bea wrote:Ja od wielu lat zmagam się jeszcze z nadmiernym owłosieniem, był wielokrotnie laser ale nic to nie dało, testosteron mam w normie.Odpowiedzią lekarzy jest - taka pani uroda. Ja w to nie wierzę, gdyż niektórych hormonów nie miałam badanych,jak np.hormony nadnerczowe. Lekarze najchętniej przepisują Diane, Syndi-według nich tabletki anty leczą hirsutyzm, PCO. Niestety ja brałam je przez wiele lat, a poprawy nie było żadnej, mimo to wmawiali mi że potrzeba czasu aby zadziałały. Możliwe, że problemy z zajściem w ciążę są właśnie skutkiem zażywania tych tabletek(...)
Ja miałam podobnie, testosteron ostatnio akurat był w normie, ale co do lasera to szkoda gadać. Kosmetyczka sama mnie wysłała na badania - bo po tylu zabiegach powinny być jakieś efekty, a tu ani drgęło. Diagnoza lekarza - wszystko w porządku.
Uwielbiam diagnozy w stylu "taka pami uroda", albo "tak czasami jest".
I oni się dziwią, że ludzie nie mają zaufania. Oczywiście znam wielu wspaniałych lekarzy, mogę nawet polecić, niestety nie z tej szanownej specjalizacji jakiej potrzebuję...gosia81, bea, muszka27 lubią tę wiadomość
-
muszka27 ja swoją przygodę z dietą zaczęłam na zasadzie eliminacji produktów z wysokim IG tj. białego pieczywa, słodyczy, ziemniaków, białego ryżu i makaronów, piwa, kukurydzy, mąki pszennej i wszystkiego co z niej zrobione, fast foodów itd. Naczytałam się mnóstwo w necie i tak metodą prób i błedów sama kombinuje z posiłkami, chociaż im dłużej tym mam większy problem z wymyślaniem obiadów:)
Na śniadanie zazwyczaj jem musli własnej roboty z jogurtem naturalnym(płatki owsiane bezglutenowe, orzechy, suszone morele, otręby). Obiad to np. piers z kurczaka albo rybka z warzywami, makaron orkiszowy ze szpinakiem, kasza gryczana z gulaszem (chude mięsko, dużo papryki,sos bez mąki). Jem na pewno więcej warzyw typu cukinia, bakłażan, papryka, brokuł, kalafior, pomidory.
Nauczyłam się czytac wszystkie etykiety w sklepie:) i nie wkładam już wszystkiego do koszyka jak leci. Mój mąz czasami narzeka bo dłużej nam schodzą zakupy:)
Mam nadzieje, ze wyniki się poprawia bo trochę wyrzeczeń mnie to wszystko kosztuje....Macierzanka:), weronika86 lubią tę wiadomość
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤