Mrożenie komórek jajowych
-
Witam, czy któraś z Was zdecydowała się na zamrożenie komórek jajowych? Ja zamroziłam 10 komórek, nadprogramowych po pierwszej (nieudanej) procedurze ivf. Planuję je wykorzystać, jeśli kolejna AID się nie powiedzie. Przeczytałam opinie, że nie wszystkie komórki mogą przetrwać rozmrażanie, a samo mrożenie pogarsza ich jakość. Jeśli któraś z Was ma zamrożone komórki lub już je wykorzystała, to chciałabym poznać Wasze opinie na ten temat.
Serdecznie pozdrawiam:)Lizzinka lubi tę wiadomość
-
Hej, ja mam zamrożone. 5 na nas czeka... Ale chyba trochę poczekają. W naszej klinice koszt procedury na mrożonych jest taki sam jak całej nowej procedury (odchodzi stymulacja oczywiście). Stwierdziliśmy, że lepiej chyba przejść od nowa procedurę. Przy ilości jaką Ty masz to bym spróbowała. Ja przy 5 się boję... podobno dzisiejsze metody dają szansę, że 85-95% się rozmrozi prawidłowo, ale ile z tego się zapłodni?
Ja z chęcią też się dowiem jak doświadczenie innych dziewczyn w tym temacieskórka33 lubi tę wiadomość
Konieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon -
Ja. Opis w pamiętniku
Edit: na watku IVF procedure z mrozonych miala tez Evaa, Problemik i Asia_88Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2018, 15:39
-
Dziękuję za info.
Ja pod koniec przyszłego tygodnia będę miała rozmrażane oocyty, mam zamrożonych 10, ale narazie biorę tylko 6, tak mi lekarz zalecił. Tyle, że ja mam procedurę z dawca nasienia. Okropnie się boję, że się nie rozmrożą właściwie, albo że nie uzyskam zarodków.
Tobie się rozmroziły prawie wszystkie, ale dlaczego zarodki przestały się rozwijać. Ja się właśnie tego obawiam, bo już raz nie uzyskałam żadnych zarodków w procedurze. -
Ja miałam zamrożonych 6 oocytów, Zapłodniło się 5. W piątej dobie miałam dwie blastki, które mi podali niestety beta negatywna oraz jedną morule. Przetrzymali ją do 6 doby, stała się blastką i zamrozili
06.2017- punkcja- 40 pęcherzyków-16 dojrzałych- 7 zarodków
08.2017, 10.2017, 01.2018, 04.2018-transfer
06.2018- punkcja- 20 pęcherzyków- 10 dojrzałych- 6 zarodków
06.2018- transfer
9dpt - 94, 11dpt -174, 13dpt -427, 18dpt-3216 -
Moja decyzja o zamrożeniu oocytów okazała się jak najbardziej słuszna. Rozmrożono 7 komórek bo tak były ułożone na nośnikach, wszystkie się ładnie rozmroziły. Do zapłodnienia zgodnie z umową i ustawą poszło 6, uzyskaliśmy 5 blastocyst. 3 pozostałe zamrożone komórki oddałam na rzecz kliniki, do badań lub jako kd. Pierwszy transfer się udał, jutro zaczynamy 30tc. Podsumowując, warto mrozić nadprogramowe oocyty, oczywiście jeśli są dobrej jakości. Ja nie żałuję bo dzięki temu ominęła mnie kolejna stymulacja i punkcja, oszczędziłam zdrowie i pieniądze, bo transfer był świeży a organizm nie zmęczony stymulacją i punkcją.
Pozdrawiam;) -
Ja myślę o tym czy mrozic i wstepnie podjelismy decyzje ze jesli sie uda. To chcemy zamrozic 6 komórek. Troche sie bije z myslami ale to chyba dobra decyzja.
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -