nie mam już siły
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć,
proszę was o wsparcie bo ja już szczerze nie wiem, co robić dalej. Otóż od około 2 lat nie mogłam zajść w ciążę. Byłam u 4 różnych lekarzy. Zrobiłam już badania: prolaktyny (wyszła mocno podwyższona w obciążeniu i dostałam bromergon, biorę go chyba już rok), glukoza na czczo (jest w górnej granicy normy, trzeci lekarz przepisał mi metformax i biorę go jakieś pół roku), krzywa cukrowa, hemoglobina glikowana A1c, hemoglobina glikowana wg IFCC, CA 125 (wynik 24 przy normie do 35), testosteron (1,06 norma do 1,67), LH 6,6 ml/u, FSH 5,2 ml/u, estriadol 140,1, insulona na czczo też wysoka (18 uU/ml), białko wiążące hormony płciowe- 54,7 norma do 120; DHEAS- 1,0 ug/ml przy normie do 5,11; progesteron po owulacji- 21,32. Lekarz numer 2 stwierdził u mnie torbiel jajnika, brałam duphaston ale torbiel nie zniknęła. Trzeci lekarz twierdził, że na razie nie będzie wykonywał laparoskopii, że jeśli się nie uda, to wtedy zrobimy. Za to skierował mnie na hsg, które wykazało drożność jednak badanie strasznie mnie bolało i słyszałam jak mówili, żeby podać więcej czynnika- być może było ciężko wpuścić kontrast bo coś było jednak? tego się nie dowiem. W każdym razie w drugim cyklu po hsg zaszłam w ciążę ale nie wiedziałam o tym, bo miałam plamienia i czekałam, aż przejdą w miesiączkę. po kilku dniach nie przeszły więc zrobiłam test jak napisałam do lekarza i on kazał zrobic. po teście napisałam mu, że miałam lekkie krwawienie, kazał mi zbadać betę. beta była jakieś 1700 i kazał powtorzyć badanie po 48h. niestety beta wyniosła 850. I wcześniej też jakby taki długi, czerwonawy śluz zaobserwowałam podczas wizyty w toalecie. cały czas było mi zimno, a dwa dni później leżałam w łózku, bez sil, nie byłam w stanie nic zjeść, straszne uczucie rozbicia, ból po prawej stronie głowy, stan podgorączkowy. po paracetamolu za jakiś czas mi przeszło. LEkarz kazał mi przyjechać na usg pomimo zwiększonego krwawienia, stwierdził, żeto niedobrze i że to może być poronienie albo ciąża pozamaciczna. Okazało się, że to było poronienie. dodam, że od roku czasu miałam monitoringi cyklu, zawsze była owulacja z usg+ badania progesteronu. Po tej wizycie nie mam już zamiaru leczyć się u tego lekarza, bo był mało empatyczny. stwierdził, że to dobrze bardzo, że mi się udało zajść w ciążę, a statystyki mówią o 40% poronień i że to selekcja naturalna, itp., pierwszą ciążę wiele osób roni... wcale mi się lepiej nie zrobiło od tych wyjaśnień. I te badanie podczas krwawienia sprawiło, że jakoś nie chcę już tam wracać, źle mi się już ten lekarz kojarzy. Chciał mi jakieś leki wcisnąć (accard) ale ja mu powiedziałam, że wcale nie wiem czy chcę się teraz starać bo to ja decyduję, czy będę się chciała starać i kiedy. Bo stwierdził, że mogę się starać już w przyszlym mcu (a był to listopad). Dziś dostałam miesiączkę. Powiem szczerze, że nie liczyłam na to, że mogłoby mi się udać kolejny raz. Nie wiem już, co mogłabym jeszcze zrobić, mam dość kolejnych lekarzy (polecanych zresztą, zajmujących się niepłodnością), nie liczyłam dni płodnych itp, nie kochałam się tylko i koniecznie wg kalendarza a i tak nic się nie udało. cieszyłam się ciążą może tydzień, nawet nie. Nie potrafię się pogodzić z tym, że tak się stało. I nie wierzę, że uda mi się znów, bo skoro przez prawie 2 lata się nie udawało, nie wiadomo ile jeszcze miałabym czekać. Nie wiem już, jakie jeszcze badania robić. TSH w normie, badanie nasienia też ok. -
Mam podobna sytuację pierwsza ciąże poroniłam 1.5 roku starań i zaszłam w drugą. Od początku plamienia a teraz wizja pustego jaja nie wiem co myśleć trzeba mieć nadzieję i walczyć. Skoro zaszłas to duży plus a po poronieniu zazwyczaj organizm bardziej nastawiony na ciążę. Próbuj trzeba wierzyć i walczyć do końca. Acard jest dobry zapobiega poronieniom też biorę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2018, 19:33
-
Cześć, bardzo mi przykro z powodu poronienia. Jeśli staracie się już 2 lata to może powinniście rozszerzyć diagnostykę? Zarówno u Ciebie, jak i u partnera. Może warto pomyśleć też o stymulacji cyklu i regularnych monitoringach? Tutaj niezbędny będzie dobry lekarz. Wiem, że ciężko na takiego trafić, ale warto szukać - wierzę, że takiego znajdziesz, bo istnieją (również znalazłam, a nie było łatwo). Z tego co na własną rękę to polecam też suplementy dla Ciebie i partnera, ale ogólnie rzecz biorąc to bardzo ciężki temat i niestety, ale nie obejdzie się bez dobrego lekarza... Powodzenia!
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Możesz zrobić badaniach w kierunku trombofili i zespołu antyfosfolipidowego. Są częstymi przyczynami wczesnych poronień. Mogło być też tak, że zarodkek miał poważną wadę genetyczną i organizm go odrzucił. Niestety u coraz większej liczby kobiet to się zdarza, ale nie wpkyea to na późniejsze ciążę. Wirlu lekarzy zaleca profilaktycznie Acard od starań i heparynę po pozytywnym teście ciążowym. Trzymam kciuki, żebyś wkrótce zobaczyła dwie kreski!
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
martysia28 wrote:Cześć,
proszę was o wsparcie bo ja już szczerze nie wiem, co robić dalej. Otóż od około 2 lat nie mogłam zajść w ciążę. Byłam u 4 różnych lekarzy. Zrobiłam już badania: prolaktyny (wyszła mocno podwyższona w obciążeniu i dostałam bromergon, biorę go chyba już rok), glukoza na czczo (jest w górnej granicy normy, trzeci lekarz przepisał mi metformax i biorę go jakieś pół roku), krzywa cukrowa, hemoglobina glikowana A1c, hemoglobina glikowana wg IFCC, CA 125 (wynik 24 przy normie do 35), testosteron (1,06 norma do 1,67), LH 6,6 ml/u, FSH 5,2 ml/u, estriadol 140,1, insulona na czczo też wysoka (18 uU/ml), białko wiążące hormony płciowe- 54,7 norma do 120; DHEAS- 1,0 ug/ml przy normie do 5,11; progesteron po owulacji- 21,32. Lekarz numer 2 stwierdził u mnie torbiel jajnika, brałam duphaston ale torbiel nie zniknęła. Trzeci lekarz twierdził, że na razie nie będzie wykonywał laparoskopii, że jeśli się nie uda, to wtedy zrobimy. Za to skierował mnie na hsg, które wykazało drożność jednak badanie strasznie mnie bolało i słyszałam jak mówili, żeby podać więcej czynnika- być może było ciężko wpuścić kontrast bo coś było jednak? tego się nie dowiem. W każdym razie w drugim cyklu po hsg zaszłam w ciążę ale nie wiedziałam o tym, bo miałam plamienia i czekałam, aż przejdą w miesiączkę. po kilku dniach nie przeszły więc zrobiłam test jak napisałam do lekarza i on kazał zrobic. po teście napisałam mu, że miałam lekkie krwawienie, kazał mi zbadać betę. beta była jakieś 1700 i kazał powtorzyć badanie po 48h. niestety beta wyniosła 850. I wcześniej też jakby taki długi, czerwonawy śluz zaobserwowałam podczas wizyty w toalecie. cały czas było mi zimno, a dwa dni później leżałam w łózku, bez sil, nie byłam w stanie nic zjeść, straszne uczucie rozbicia, ból po prawej stronie głowy, stan podgorączkowy. po paracetamolu za jakiś czas mi przeszło. LEkarz kazał mi przyjechać na usg pomimo zwiększonego krwawienia, stwierdził, żeto niedobrze i że to może być poronienie albo ciąża pozamaciczna. Okazało się, że to było poronienie. dodam, że od roku czasu miałam monitoringi cyklu, zawsze była owulacja z usg+ badania progesteronu. Po tej wizycie nie mam już zamiaru leczyć się u tego lekarza, bo był mało empatyczny. stwierdził, że to dobrze bardzo, że mi się udało zajść w ciążę, a statystyki mówią o 40% poronień i że to selekcja naturalna, itp., pierwszą ciążę wiele osób roni... wcale mi się lepiej nie zrobiło od tych wyjaśnień. I te badanie podczas krwawienia sprawiło, że jakoś nie chcę już tam wracać, źle mi się już ten lekarz kojarzy. Chciał mi jakieś leki wcisnąć (accard) ale ja mu powiedziałam, że wcale nie wiem czy chcę się teraz starać bo to ja decyduję, czy będę się chciała starać i kiedy. Bo stwierdził, że mogę się starać już w przyszlym mcu (a był to listopad). Dziś dostałam miesiączkę. Powiem szczerze, że nie liczyłam na to, że mogłoby mi się udać kolejny raz. Nie wiem już, co mogłabym jeszcze zrobić, mam dość kolejnych lekarzy (polecanych zresztą, zajmujących się niepłodnością), nie liczyłam dni płodnych itp, nie kochałam się tylko i koniecznie wg kalendarza a i tak nic się nie udało. cieszyłam się ciążą może tydzień, nawet nie. Nie potrafię się pogodzić z tym, że tak się stało. I nie wierzę, że uda mi się znów, bo skoro przez prawie 2 lata się nie udawało, nie wiadomo ile jeszcze miałabym czekać. Nie wiem już, jakie jeszcze badania robić. TSH w normie, badanie nasienia też ok.
Nie ma się co obrażać na lekarza, bo poronilas. Ani to jego wina, ani nie mógł temu zapobiec. A to, że badał Cię w trakcie krwawienia świadczy tylko o tym, że to mądry lekarz wiedzący, że mimo krwawienia mogło być zagrożenie w postaci ciąży pozamacicznej.
Każda z nas, która ma doświadczenie poronienia za sobą bardzo cierpi. Ale na to nie ma cudownego lekarstwa, ani cudownego specjalisty, który sprawi, że za 2 miesiące będziesz w ciąży i bez poronienia. Niestety niepłodność uczy pokory i ja jak mało kto wiem, co mówię.KatWomanDo lubi tę wiadomość
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
martysia28 wrote:czy ktoś może polecić dobrego specjalistę z Poznania?
Wesołych Świąt!
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
nick nieaktualny
-
Bardolka wrote:Moim zdaniem wszystkie zlecone badania i procedury miałaś zrobione prawidłowo. Zalecenie przyjmowania acardu również jak najbardziej wskazane.
Nie ma się co obrażać na lekarza, bo poronilas. Ani to jego wina, ani nie mógł temu zapobiec. A to, że badał Cię w trakcie krwawienia świadczy tylko o tym, że to mądry lekarz wiedzący, że mimo krwawienia mogło być zagrożenie w postaci ciąży pozamacicznej.
Każda z nas, która ma doświadczenie poronienia za sobą bardzo cierpi. Ale na to nie ma cudownego lekarstwa, ani cudownego specjalisty, który sprawi, że za 2 miesiące będziesz w ciąży i bez poronienia. Niestety niepłodność uczy pokory i ja jak mało kto wiem, co mówię.
stąd pytanie o innych specjalistów. -
Hej, ja też od około dwóch lat staram się o dziecko. Miałam robione podobne badania co Ty. Mój lekarz prowadzący już nie mial na mnie pomyslu Miesiąc temu wybraliśmy się z mezem do kliniki leczenia niepłodności. Tam okazało się że do kompletu badań brakuje immunologii (głównie przeciwciała) i mutacji pod kontem wspomnianej trombofilii. Badania te zostawia się często na koniec, bo niestety są drogie. Mnie pakiet zlecony w klinice wyniósł ponad 1000 zł. Ale myślę, że warto bo wyniki, które już odebralam są nie najlepsze. Więc może tu jest przyczyna. Jeśli chodzi o in vitro czy inseminacje to też klinika. Więc może warto tam się wybrać?
-
nick nieaktualnyhej. ja sie staram juz od 4 lat nigdy ciąży nie było..teraz zaczynam walkę z immunologa mam nadzieję ze w dobrym kierunku idę i nie będą to kolejne miesiące stracone. Trzeba chwytac sie kazdej możliwości.Powodzenia dziewczyny aby Nowy Rok był dla Nas łaskawszy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2018, 00:24
-
mnie zastanawia jeszcze czy może to nie endomentrioza? ponoć podwyższone ca 125 może sugerować endometriozę (mam ten marker w normie ale jest w górnej przedziale). Ale jedyną opcją na diagnozę jest laparoskopię. myślę, czy nie zasugerować innemu specjaliście właśnie zrobienie diagnostycznej laparoskopii.
-
martysia28 wrote:mnie zastanawia jeszcze czy może to nie endomentrioza? ponoć podwyższone ca 125 może sugerować endometriozę (mam ten marker w normie ale jest w górnej przedziale). Ale jedyną opcją na diagnozę jest laparoskopię. myślę, czy nie zasugerować innemu specjaliście właśnie zrobienie diagnostycznej laparoskopii.Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny.. Dokładnie rozumiem co czujecie.. Choć ja w ciążę nigdy nie zaszlam, nigdy nie widziałam pozytywnego testu ciążowego to przeżywam comiesięczna strate.. To już prawie 3 lata.. Badania zrobione.. Od października leczymy się w klinicie invimed w Poznaniu. To był mój pierwszy stymulownay cykl ovitrelle, mimo ze owulacja potwierdzona, test ciazowy negatywny..Starania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
Mąż OK.
10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.
06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina
-
oloowa2709 wrote:Hej dziewczyny.. Dokładnie rozumiem co czujecie.. Choć ja w ciążę nigdy nie zaszlam, nigdy nie widziałam pozytywnego testu ciążowego to przeżywam comiesięczna strate.. To już prawie 3 lata.. Badania zrobione.. Od października leczymy się w klinicie invimed w Poznaniu. To był mój pierwszy stymulownay cykl ovitrelle, mimo ze owulacja potwierdzona, test ciazowy negatywny..
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 15:20
Starania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
Mąż OK.
10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.
06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2018, 21:59
Starania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
Mąż OK.
10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.
06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2019, 15:20
Starania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
Mąż OK.
10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.
06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina
-
Bardzo mi przykro z powodu Twojej stratyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 15:57
Starania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
Mąż OK.
10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.
06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina