nie mam już siły
-
WIADOMOŚĆ
-
Bardolka wrote:niepłodność uczy pokory i ja jak mało kto wiem, co mówię.
KatWomanDo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymartysia28 wrote:spróbuję więc najpierw poprosić o laparo/histeroskopię, a później dopiero jeśli nic by nie wykazało, wybiorę się do specjalisty od immunologii. Czy ktoś z was leczył się u dr pawelczyka lub dr gozdziewicza?
Co do immuno polecani są najbardziej Paśnik, Wilczyński i Sydor. Tych dwoje pierwszych w Łodzi (jeżdżą pary z całej Polski z problemem niepłodności i poronień) a Sydor przyjmuje w Katowicach i Krakowie, byłam u niego, dobry lekarz. Inni immunolodzy nie mają takiego doświadczenia w niepłodnościWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 14:35
-
nick nieaktualnymartysia28 wrote:spróbuję więc najpierw poprosić o laparo/histeroskopię, a później dopiero jeśli nic by nie wykazało, wybiorę się do specjalisty od immunologii. Czy ktoś z was leczył się u dr pawelczyka lub dr gozdziewicza?
Dr Goździewicz przeprowadzał u mnie pierwszą laparoskopię - moim zdaniem dobry lekarz, ale zaraz po zabiegu rozłożył ręce i polecił innego specjalistę już do IVF
Moim zdaniem jest sporo dobrych lekarzy w Poznaniu, ale warto wybrać lekarza pod kątem ewentualnego dalszego leczenia. Jeśli bierzesz pod uwagę IUI lub IVF warto od razu wybrać Klinikę (również pod kątem ewentualnego dofinansowania z miasta).
Gdybym miała polecić jedno nazwisko to wybrałabym dr Kubiaczyk-Paluch (przyjmuje w MedArt, ale tutaj niestety nie ma dofinansowania z miasta do IVF). -
byłam na konsultacjach u dwóch specjalistów.
pierwszy z nich stwierdził, że skoro hsg było bolesne, to prawdopodobnie miałam niedrożne oba jajowody i badanie je udrożniło (wynik hsg- jajowody drożne). Wg niego powinnam dać sobie jakiś okres czasu i po tym czasie mogę zrobić laparoskopię.
Drugi lekarz stwierdził, że mam zastosować dietę antyoksydacyjną, przyjmować wit. c+d3+a, kwas foliowy zwiększony, koenzym q10. Dodatkowo powinnam oznaczyć kwas foliowy. Po 2 cyklach zaproponował mi biopsję aspiracyjną, ponieważ wg niego przyczyną nie były niedrożne jajowody lecz mogę mieć zmiany endometrium takie, których nie będzie widać na laparoskopii i powodujące poronienia z braku możliwośc zagnieżdżenia.
Szczerze mówiąc odniosłam wrażenie, że żaden ginekolog od leczenia niepłodności nie ma na mnie pomysłu. Doszliśmy do wniosku, że będziemy startować na in vitro do kliniki. Nie wiem czy jest sens przed in vitro robić inseminację bo jej skuteczność jest znikoma, jak w normalnym cyklu. Zamierzam sprzedać działkę i te pieniądze pójdą na procedurę, niestety w moim mieście nie ma dofinansowania.
pisałam na forum bociana do eksperta od leczenia niepłodnosci i odpisał mi, że postępowanie tych specjalistów jest co najmniej dziwne nie jest zgodne z żadnymi zaleceniami i polecił rozwazyć IUI. Wg niego HSG nie mogło spowodować udrożnienia ewentualnych drobnych zrostów.: "badanie HSg nie udrażania jajowodów czasami tak lekarze mówią kiedy z oporem przechodzi kontrast . Na tym etapie nie widzę potrzeby laparokopii".
Nie wiem już co myśleć, bo to, że zaszłam w ciążę po HSG to jakby świadczyło o tym, że to badanie się do tego przyczyniło- wcześniej przez 1,5 roku nic się nie udawało. Zastanawiam się, czy po poronieniu znów mogę mieć np. zrosty czy stany zapalne czy rzeczywiśie jak pisze Ekspert na forum bociana, HSG nie miało na to wpływu.
Boję się, że In vitro też może się nie udać a to jest przecież ostatnia opcja. Czy w klinice przed in vitro robią badania, żeby sprawdzić szanse powodzenia procedury? -
Martysia28, faktycznie nie trafilas chyba na lekarza ...
Zaczelabym od wybrania kliniki nieplodnosci w Twoim miescie , na pewno powtorza badania hormonow , moze amh (mialas?) , badanie nasienia (bo tez nic nie piszesz czy robiliscie) , na tej podstawie zaproponuja dalsze leczenie. Inseminacja nie jest takim zlym pomyslem , po pierwsze kosztuje o wiele mniej , po drugie zobaczysz jak odpowiada twoj organizm na stymulacje (zeby do ewentualnego in vitro bylo juz jakies pojecie) , zapewne lekarz sprawdzi Ci ilosc pecherzykow antralnych (podczas okresu niestety bo to w 3-4 dc sie robi) , zrobi Ci usg zeby ocenic endometrium ( jesli sa tam jakies nieprawidlowosci , jest grube przerosniete zaproponuje biopsje zeby faktycznie sprawdzic co sie tam dzieje , to nie jest jakies straszne badanie, nie boli) , gdyby dopatrzyl sie czego innego polipow np lub chcial dokladniej sprawdzic macice zaproponuje Ci histeroskopie. Do czasu wizyty na pewno nie zaszkodzi brac suplementy o ktorych Ci wspomnial drugi lekarz.
Musisz przede wszystkim sie przygotowac na to ze wiekszosc lekarzy nie bedzie empatyczna (o jakiejs intymnosci nie wspomne) , powiem Ci ze po latach badan , procedur zastrzykow itd to juz ma sie gdzies czy jest empatyczny czy nie , byle byl skuteczny. Aspiryna ktora ci zaproponowal ten pierwszy to tez warto brac. Zycze powodzenia.38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
HSG to jest mało wiarygodne badanie. Przekonałam sie o tym na własnej skórze.
Ja się staram od 3 lat. Większość badań, poza niskawym już AMH zawsze miałam w normie a mam podejrzenie LUF (choć w badaniach hormony itp. nic na to specjalnie nie wskazuje).
Dopiero laparoskopia wykonana z powodu ponad 6cm torbieli endo i nieudanej stymulacji pod ICSI trafiłam w końcu na laparoskopię i dopiero wyłonił się mój problem. Koszmarna endometrioza IV stopnia...aktywna masakrycznie od czasu rozpoczęcia 8 miesięcznych, stymulowanych cykli z Clo, ponad 2 lata temu.
Masa badań, wydanych pieniędzy, stresu, łez, bezsensownych wizyt w klinice In Vitro...Od 20-stu lat męczyłam się z bolesnymi okresami i może raz usłyszałam, że to może być endometrioza. W stanie, który ujawniła laparoskopia nie miałabym nawet szans na udane ICSI...Sono HSG było u mnie bezbolesne kompletnie, wynik: drożne jajniki i wsio ok a laparoskopia wykazała jajnik lewy niedrożny, przyrośnięty do macicy...tyle na temat HSG.
Martysia - jeśli będziesz mieć jakiekolwiek wskazania do laparo, to dobrze ci radzę ją zrobić.
Ja gdybym nie trafiła w końcu na specjalistów od endometriozy i nie wykonała laparoskopii, nie miałabym już na pewno żadnych szans na zostanie matką. Ja tych szans nie miałam ostatnie kilka lat mimo niby relatywnie fajnych wyników badań jak na moje lat - i bez laparo nadal byłabym jak dziecko we mgle...
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
właśnie zastanawiam się co do laparo, bo jako takich wskazań nie mam, bolesnych okresów też nie, bolesnego współżycia itp. Jedynie miałam niepękniety pęcherzyk przez jakiś czas.
Spróbuję w klinice, może zlecą mi jakieś badania przed IVF ewentualnie IUI.
Badanie nasienia robiliśmy, morfologia 4%, ilość ok, ruch w miarę ok.
Rezerwy jajnikowej póki co nie badałam, czy do tego badania są jakieś wskazania czy po prostu w klinice jest ono zlecane pacjentkom?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2019, 21:29
-
FinnRasiel oby teraz wreszcie Wam się udało, trzymam kciuki!
Kolejny raz czytam historie dziewczyn, które mialy hsg z wynikiem "oba drożne" a potem wyszło coś innego przy laparoskopii. Ja mialam w kwietniu hsg (zwykłe, z kontrastem), wynik właśnie obustronna drożność, ale badanie tak mnie bolało, że zemdlałam, na dodatek w lutym na usg jeden lekarz (jeden jedyny, a usg już miałam wiele) powiedział, że mam lewy jajnik blisko sciany macicy stad moge go bardziej odczuwac (i tak jest, lewy zawsze bardziej odczuwam w 1 fazie i potem tez pare dni przed @). Jakoś nie mam do konca wiary w ten swietny wynik hsg (szczegolnie, ze polozna mowila - nie lekarz - ze z uwagi na to moje omdlenie nie dokonczono badania, zrobiono tylko 2 zdjęcia z planowanych 4... w wypisie nie ma info na ten temat). Chyba przypomnę to na kolejnej wizycie mojemu lekarzowiII 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
martysia28 wrote:właśnie zastanawiam się co do laparo, bo jako takich wskazań nie mam, bolesnych okresów też nie, bolesnego współżycia itp. Jedynie miałam niepękniety pęcherzyk przez jakiś czas.
Spróbuję w klinice, może zlecą mi jakieś badania przed IVF ewentualnie IUI.
Badanie nasienia robiliśmy, morfologia 4%, ilość ok, ruch w miarę ok.
Rezerwy jajnikowej póki co nie badałam, czy do tego badania są jakieś wskazania czy po prostu w klinice jest ono zlecane pacjentkom?Synek 2020 r
Córcia 2022 r -
zrobiłam badanie AMH i wyszło mi 3,04 przy normie do 3,0- czy to bardzo źle? Ponadto badałam prolaktynę raz jeszcze ale nie wiem czemu zlecili mi ją po południu a nie na czczo- po południu wyszła mi na poziomie 46, a miałam badanie pół roku temu na czczo i wynik był 15. Dodatkowo różne przeciwciała tarczycowe i tsh. I tylko tsh miałam wyższe- rok temu 1,2 a teraz- 2,7! Nie wiem skąd ten wzrost, bo niczego nie zmieniłam w swoim stylu życia. Co sądzicie o tym? Mam jeszcze zrobić badania genetyczne, nie wiem czy to konieczne ale w klinice powiedzieli, żeby zrobić. aha, witamina D wyszła mi coś niska jeszcze 22 ng/ml, za to MCHC i NEU nieco podwyższone
-