NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnes92 wrote:Dziewczyny,
jak przyjmować scopolan biorąc do transferu atosiban?
Nie miałam wcześniej atosibanu i od dnia przed transferem żarłam 3x1 nospa max po prostu przez cały czas aż do bety.. Teraz ze względu na giga skurcze przy ostatnim transferze będę miała atosiban plus chce brać scopolan na receptę. Nie wiem tylko jak prawidłowo wpleść ten scopolan z uwagi na atosiban.Agnes92 lubi tę wiadomość
Wiek 37 lat.
09.2017r. HSG
12.2017r. laparoskopia niedrożność jajowodów,
2018r. Novum, krótki protokół
06.2018r., punkcja 22 oocyty, 21 dojrzałych, 6 do zapłodnienia, 15 oocytów do zamrożenia. Z 6 zapłodniło się 5, 3 zostały w 3 dobie zamrożone. Ryzyko hiperki
13.09.2019 r., crio na naturalnym cyklu, musieli odmrozić wszystkie zarodki, 2 nie podjęły funkcji życiowych, 1 dość słaby podali, beta nie ruszyła,
11.2019r., rozmrożenie wszystkich komórek, decyzja o zapłodnieniu wszystkich i hodowla do 5 doby, 5 zarodków,
13.11.2019r., świeży transfer zarodka z rozmrożonej komórki jajowej na sztucznym cyklu, beta nie ruszyła,
02.2019r., histeroskopia, wynik zapalenie endometrium, przeleczone antybiotykiem,
04.2019r., crio na naturalnym cyklu, blastki 5.1.1, beta w 9dpt 5,80, w 11dpt mniej niż 1,20
07.2019r., crio blatski 5.1.1, 7 dpt 22,97, 10 dpt 17,95, 12dpt – 12,35
22.05.21 crio 2 blastek 7 dpt 67,05, 9dpt 162,15, 11dpt 408,11, 13dpt 763, 16dpt 2233,88 -
nick nieaktualnyZiuta@ 35 wrote:Kurcze miałam trochę tych transferów ale nie było takiej sytuacji żeby nie było widać.
Ale myślę że lekarze w novum maja takie doświadczenie ze poradzą sobie bez monitora🙂 -
nick nieaktualny
-
Durkapa wrote:No ja mialam taką sytuację, ze nic nie było widac ale podano mi zarodek, transfer nieudany i zastanawiam się czy lekarz podałby " na pałe", pierwszy raz tak mialam , że nic nie było widac. Z drugiej strony te " narzędzia " prowadza chyba wprost do macicy 🤔
-
Ziuta@ 35 wrote:A u którego lekarza miałaś ten transfer? Mysle ze zarodek był dobrze wprowadzony a to ze się nie udal ro raczej nie wina ze nie było widać podania.
-
Witajcie! Szukam informacji nt dr Lewandowskiego i ogólnie kliniki. Jestem po 3 stymulacjach do invitro. Mamy problem z uzyskaniem zarodkow tzn jest z reguły 10-12 komórek pobranych, wszystkie zapładniane, ale w 3-4 dniu padają. Jestem po 3 nieudanych transferach: 3bb, 2ab, 2bc. Mam spore problemy z immunologią ( zajmuje się mną doc. Paśnik). Dr Lewandowski jest naszą ostatnią nadzieją, dlatego będę wdzięczna za Wasze opinie i wskazówki - jeśli będziecie miały ochotę napisać na priv to tez będzie mi bardzo miło. Z góry Wam dziękuję, bo jestem załamana i już na prawdę nie wiem gdzie szukać pomocy.początek starań 2015
październik 2016 - wyśniony aniołek w sercu na zawsze
maj 2019 - hbIMSI - Angelius - badania kliniczne
ona: niedoczynność tarczycy, lekka io,
AlloMLR - 0%
KIR bx, brak większości kirów implantacyjnych
on: test MAR 100%, HBA 68% -
Grous87 ja nic nie podpowiem, dopiero zapisałam się do kliniki. Ale trzymam kciuki aby Ci się udało zapisać do dr Lewandowskiego bo z tego co wiem, nie jest to takie proste.
Dziewczyny, czy już na 1 wizycie wstępnej Pani dr rozpisze mi leki do stymulacji?
Grous87 lubi tę wiadomość
Starania od 01.2020
Ona: 1987, On: 1989
03.2021 ivf 6 komórek, 2 zarodki
15.03. Transfer 3 dniowca 9A- beta <0,2 😭
26.06 crio 4BC (4.2.3) 8dpt -beta <0,2 😭
brak zarodków
2022 naturalny cud
08.2023 poronienie, zabieg lyzeczkowania
12.2023 cb
04.2024 cb
09.2024 stymulacja 6 komórek, ❄️❄️❄️❄️
10.2024 transfer odroczony, hiperstymulacja
11.2024 transfer 4AA beta<0,2
12.2024 transfer 4AA beta <0,2 -
Grous87 wrote:Witajcie! Szukam informacji nt dr Lewandowskiego i ogólnie kliniki. Jestem po 3 stymulacjach do invitro. Mamy problem z uzyskaniem zarodkow tzn jest z reguły 10-12 komórek pobranych, wszystkie zapładniane, ale w 3-4 dniu padają. Jestem po 3 nieudanych transferach: 3bb, 2ab, 2bc. Mam spore problemy z immunologią ( zajmuje się mną doc. Paśnik). Dr Lewandowski jest naszą ostatnią nadzieją, dlatego będę wdzięczna za Wasze opinie i wskazówki - jeśli będziecie miały ochotę napisać na priv to tez będzie mi bardzo miło. Z góry Wam dziękuję, bo jestem załamana i już na prawdę nie wiem gdzie szukać pomocy.
Stymulacje dobrze przeprowadza wielu lekarzy w novum np wojewodzki, zamora ....z tego co dziewczyny piszą to chwala tez staroslawka, taszycka....
Kazdy z tych lekarzy jest dobry. A u Lewandowskiego tylko wydasz wiecej kasy bo u niego wszystko wiecej płatne.
Ja na twoim miejscu próbowałabym z wyżej wymienionych lekarzy.Kasia 1987, Grous87 lubią tę wiadomość
-
Grous87 wrote:Witajcie! Szukam informacji nt dr Lewandowskiego i ogólnie kliniki. Jestem po 3 stymulacjach do invitro. Mamy problem z uzyskaniem zarodkow tzn jest z reguły 10-12 komórek pobranych, wszystkie zapładniane, ale w 3-4 dniu padają. Jestem po 3 nieudanych transferach: 3bb, 2ab, 2bc. Mam spore problemy z immunologią ( zajmuje się mną doc. Paśnik). Dr Lewandowski jest naszą ostatnią nadzieją, dlatego będę wdzięczna za Wasze opinie i wskazówki - jeśli będziecie miały ochotę napisać na priv to tez będzie mi bardzo miło. Z góry Wam dziękuję, bo jestem załamana i już na prawdę nie wiem gdzie szukać pomocy.
Hmm… jeśli embriony padają 3-4 dnia, to wyglada na problem z nasieniem, może warto się z andrologiem skonsultować.
Ja sama jestem pacjentka Lewandowskiego. Tylko u nas problem jest taki, ze po prostu nie zachodzę w ciąże. Nie ma żadnej doagnozy, wszystko super!
Faktycznie stymulacja jego była super! Ja zawsze produkowałem mnóstwo komórek, ale zazwyczaj połowa była niedojrzałych. Teraz z 14 pobranych 10 dojrzałych, 8 zapłodnionych i wszystkie doszły do blasto! Mam porównanie 3 klinik i faktycznie, takich rezultatów jak novum nie osiągnęły inne kliniki, myśle jednak, ze to bardziej zasługa laboratorium.
Wiesz, ja również czytając te opinie pomyślałam, jeśli nie on, to już nikt! Ale to jak on się ceni to jest faktycznie coś niesamowitego!
Ach, No i jeśli chodzi o immunologie to dr. L. Nie za bardzo w to wierzy!
Co spodobało mi się u niego, to poerwsza wizyta i spojrzenie na całość. Dieta, zioła i witaminy.
Miałam problem z nawracającymi infekcjami, po diecie i ziołach spokój! Choć to na plus się zmieniło!
No i jak narazie w ciąży nie jestem, za dwa tygodnie krio. Zobaczymy! Ale przekonałam go do podania dwóch zarodków.
Agnes92, Miśka_11, Alicja w Krainie Czarów, Grous87 lubią tę wiadomość
-
Grous87 wrote:Witajcie! Szukam informacji nt dr Lewandowskiego i ogólnie kliniki. Jestem po 3 stymulacjach do invitro. Mamy problem z uzyskaniem zarodkow tzn jest z reguły 10-12 komórek pobranych, wszystkie zapładniane, ale w 3-4 dniu padają. Jestem po 3 nieudanych transferach: 3bb, 2ab, 2bc. Mam spore problemy z immunologią ( zajmuje się mną doc. Paśnik). Dr Lewandowski jest naszą ostatnią nadzieją, dlatego będę wdzięczna za Wasze opinie i wskazówki - jeśli będziecie miały ochotę napisać na priv to tez będzie mi bardzo miło. Z góry Wam dziękuję, bo jestem załamana i już na prawdę nie wiem gdzie szukać pomocy.
Witaj,
Dawno mnie tu nie było, ale przeczytałam Twój post i musiałam się odezwać.
Ja od marca jestem pacjentką dr L i bardzo żałuję, że nie wcześniej. Jestem dopiero w trakcie stymulacji więc o efektach jeszcze ciężko mówić, jednak ta klinika przemówiła do mnie w 100%.
Nie było nic na już. Najpierw wizyta konsultacyjna, lekarz poznał naszą historię, po USG od razu powiedział, że mam endometrioze chociaż kilkunastu innych lekarzy nic nie widziało a do tego zbyt dużo pęcherzyków i stany pozapalne w macicy. Od razu dostałam suplementację i skierowanie na histeroskopie po 2-3 mcach i zalecenie redukcji masy ciała.
Histeroskopia i kolejne badanie u dr W wszystko potwierdziło. Zaopiekowano się mną kompleksowo i choć nie znoszę czekać to uważam, że to było bardzo dobre. Dziś jest mnie -10 kg mniej, czuję się dużo lepiej i mam dużo lepsze wyniki i jajniki na USG wyglądają lepiej a pęcherzyków jest mniej.
W poprzedniej klinice miałam 18 komórek z 1 procedury i 11 z drugiej z czego w efekcie tylko po 1 zarodku i procedury nieudane i zmarnowane 2 dofinansowania.
Dr L był zszokowany dawkami leków z poprzedniej kliniki po tym jak zrobił mi USG. W drugiej procedurze miało być "lepiej" i dostałam kosmiczne dawki leków a efekt był dużo gorszy, bo przy moich schorzeniach więcej to po prostu gorzej.
Jestem bardzo zadowolona z kompleksowego podejścia do pacjenta i z tego, że w końcu mam diagnozę, bo nie mogę już słuchać, że wszystko jest super a potem nawet nie mamy żadnych zarodków do mrożenia co było dla mnie dużym szokiem.
Grous87 lubi tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Ziuta@ 35 wrote:Jeżeli dobrze się stymulujesz to myślę że Lewandowski nie jest Ci potrzebny, ale dobre laboratorium Novum jak najbardziej.
Stymulacje dobrze przeprowadza wielu lekarzy w novum np wojewodzki, zamora ....z tego co dziewczyny piszą to chwala tez staroslawka, taszycka....
Kazdy z tych lekarzy jest dobry. A u Lewandowskiego tylko wydasz wiecej kasy bo u niego wszystko wiecej płatne.
Ja na twoim miejscu próbowałabym z wyżej wymienionych lekarzy.
A Zamora uznaje( kieruje sam pacjentki do paśnika)nie wiem jak reszta lekarzy których wymieniłam ale u staroslawskiej dziewczyny tez maja zalecenia od immunologa i nie podwarza tych zalecen.
Wiec jeśli masz juz zalecenia od immunologa to kilku lekarzy w novum nie jest przeciwna.
Sama podchodzę do transferów z zaleceniami pasnika.
Trzymam kciuki za dobry wybór lekarza✊Grous87 lubi tę wiadomość
-
Grous87 wrote:Witajcie! Szukam informacji nt dr Lewandowskiego i ogólnie kliniki. Jestem po 3 stymulacjach do invitro. Mamy problem z uzyskaniem zarodkow tzn jest z reguły 10-12 komórek pobranych, wszystkie zapładniane, ale w 3-4 dniu padają. Jestem po 3 nieudanych transferach: 3bb, 2ab, 2bc. Mam spore problemy z immunologią ( zajmuje się mną doc. Paśnik). Dr Lewandowski jest naszą ostatnią nadzieją, dlatego będę wdzięczna za Wasze opinie i wskazówki - jeśli będziecie miały ochotę napisać na priv to tez będzie mi bardzo miło. Z góry Wam dziękuję, bo jestem załamana i już na prawdę nie wiem gdzie szukać pomocy.
Hej, jestesmy pacjentami (w sumie obecnie bylismy) dr i pierwsze wizyty naprawdę bardzo chwalę. Wszystko szczegółowe, ze wspaniałym podejściem do pacjenta. Uzyskaliśmy 11 dojrzałych komórek, zapladnialismy 6 i z tego 5 zarodków . 5 komórek zamrozilismy. Laboratorium klinika ma na najwyzszym poziomie, w poprzedniej klinice o takim wyniku moglibysmy pomarzyć. Jedyne co mnie denereuje przy byciu pacjentami dr to to ze spora ilosc wizyt musi się odbyc u innych lekarzy. I tak co wizyta poznalismy kilku lekarzy. Niestety dr nie przygotowuje do crio a nasz swiezy transfer nie dał upragnionej ciąży. Z calego serca życzę Ci sukcesu za pierwszym podejsciem.
Takze podsumowujac jedyne z czego nie jestesmy zadowoleni to to, ze nie wszystkie wizyty mogę się odbyć u dr a wiadomo, ze czujemy się komfortowo kiedy prowadzi nas jeden lekarz. Szykując sie teraz do kolejnego criotransferu wybraliśmy innego dr. tak zeby miec wszystkie wizyty w tym samym gabinecie 😊 Ale dzięki dr L mamy piekne komórki i udało się uzyskać ładne zarodki.
Jesli masz pytania to pisz na privGrous87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGrous87 wrote:Witajcie! Szukam informacji nt dr Lewandowskiego i ogólnie kliniki. Jestem po 3 stymulacjach do invitro. Mamy problem z uzyskaniem zarodkow tzn jest z reguły 10-12 komórek pobranych, wszystkie zapładniane, ale w 3-4 dniu padają. Jestem po 3 nieudanych transferach: 3bb, 2ab, 2bc. Mam spore problemy z immunologią ( zajmuje się mną doc. Paśnik). Dr Lewandowski jest naszą ostatnią nadzieją, dlatego będę wdzięczna za Wasze opinie i wskazówki - jeśli będziecie miały ochotę napisać na priv to tez będzie mi bardzo miło. Z góry Wam dziękuję, bo jestem załamana i już na prawdę nie wiem gdzie szukać pomocy.
Grous87 lubi tę wiadomość
-
majka_o wrote:Hej, jestesmy pacjentami (w sumie obecnie bylismy) dr i pierwsze wizyty naprawdę bardzo chwalę. Wszystko szczegółowe, ze wspaniałym podejściem do pacjenta. Uzyskaliśmy 11 dojrzałych komórek, zapladnialismy 6 i z tego 5 zarodków . 5 komórek zamrozilismy. Laboratorium klinika ma na najwyzszym poziomie, w poprzedniej klinice o takim wyniku moglibysmy pomarzyć. Jedyne co mnie denereuje przy byciu pacjentami dr to to ze spora ilosc wizyt musi się odbyc u innych lekarzy. I tak co wizyta poznalismy kilku lekarzy. Niestety dr nie przygotowuje do crio a nasz swiezy transfer nie dał upragnionej ciąży. Z calego serca życzę Ci sukcesu za pierwszym podejsciem.
Takze podsumowujac jedyne z czego nie jestesmy zadowoleni to to, ze nie wszystkie wizyty mogę się odbyć u dr a wiadomo, ze czujemy się komfortowo kiedy prowadzi nas jeden lekarz. Szykując sie teraz do kolejnego criotransferu wybraliśmy innego dr. tak zeby miec wszystkie wizyty w tym samym gabinecie 😊 Ale dzięki dr L mamy piekne komórki i udało się uzyskać ładne zarodki.
Jesli masz pytania to pisz na priv
Może ja miałam szczęście, ale Większość wizyt miałam u dr. L. I teraz na krio po rozmowie telefonicznej z nim, sam kazał sekretarce mnie do siebie zapisać. Nie wiem czym sobie zasłużyłam. Może uważa mnie za przypadek beznadziejny i sam chce wszystko sprawdzić.
Jakoś specjalnie mi na tym tez nie zależało, bo krio to krio, usg by stwierdzić jak się rozwijają pecherzyki chyba każdy zrobi, tak samo transfer, wiec akurat tu byłoby mi to obojętne.
-
nick nieaktualnyKingi86 wrote:Może ja miałam szczęście, ale Większość wizyt miałam u dr. L. I teraz na krio po rozmowie telefonicznej z nim, sam kazał sekretarce mnie do siebie zapisać. Nie wiem czym sobie zasłużyłam. Może uważa mnie za przypadek beznadziejny i sam chce wszystko sprawdzić.
Jakoś specjalnie mi na tym tez nie zależało, bo krio to krio, usg by stwierdzić jak się rozwijają pecherzyki chyba każdy zrobi, tak samo transfer, wiec akurat tu byłoby mi to obojętne.
Jeśli chodzi o transfer to już nie do końca sie zgodzę, że każdy zrobi i że to wszystko jedno. Ja mam potwornie trudne transfery. Dwóch lekarzy odmówiło - powiedzieli ze nie podołają. To wszystko zależy od pacjentki o sytuacji. Także w kwestii transferu uważam, że trzeba naprawdę wybrać odpowiedniego lekarza do swojego przypadku. -
Agnes92 wrote:Jeśli chodzi o transfer to już nie do końca sie zgodzę, że każdy zrobi i że to wszystko jedno. Ja mam potwornie trudne transfery. Dwóch lekarzy odmówiło - powiedzieli ze nie podołają. To wszystko zależy od pacjentki o sytuacji. Także w kwestii transferu uważam, że trzeba naprawdę wybrać odpowiedniego lekarza do swojego przypadku.
-
nick nieaktualnyKingi86 wrote:Hmm… ok, faktycznie, o takich trudnościach nie pomyślałam. Tu na pewno masz racje, jeśli są trudności anatomiczne, to Faktycznie potrzeba lekarza, który się lepiej na tym zna, chodziło mi bardziej o sam fakt umieszczenia gdzieś zarodka, ze to już myśle nie robi różnicy, ze nie da się chyba zrobić tego lepiej, albo gorzej, ale ja lekarzem nie jestem.
Jedni mówią, że tak, drudzy, że nie.. Ja wychodzę z założenia, że jeżeli nie wszyscy lekarze robią transfery to już samo to oznacza, że nie jest to aż tak łatwe. Poza tym właśnie każdy transfer jest inny i nigdy nie wiadomo co się wydarzy.. Mój pierwszy transfer to faktycznie bułka z masłem i każdy by zrobił ale kolejne masaksra a nic tego nie zapowiadało. Ja bym nie wybrała wszystko jedno kogo bo może się zdarzyć coś nieprzewidywanego np. właśnie zgasniecie monitora, czy skurcze. Ja przy ostatnim transferze miałam takie skurcze i tak ciemny obraz ze jeszcze oddali cewnik na embriologow żeby sprawdzili czy na pewno nie został na nim zarodek bo nie było widać na usg czy został 🤦♀️ -
Agnes92 wrote:Jedni mówią, że tak, drudzy, że nie.. Ja wychodzę z założenia, że jeżeli nie wszyscy lekarze robią transfery to już samo to oznacza, że nie jest to aż tak łatwe. Poza tym właśnie każdy transfer jest inny i nigdy nie wiadomo co się wydarzy.. Mój pierwszy transfer to faktycznie bułka z masłem i każdy by zrobił ale kolejne masaksra a nic tego nie zapowiadało. Ja bym nie wybrała wszystko jedno kogo bo może się zdarzyć coś nieprzewidywanego np. właśnie zgasniecie monitora, czy skurcze. Ja przy ostatnim transferze miałam takie skurcze i tak ciemny obraz ze jeszcze oddali cewnik na embriologow żeby sprawdzili czy na pewno nie został na nim zarodek bo nie było widać na usg czy został 🤦♀️
O jej! To jeszcze w mojej wątpliwej karierze klinikowej tak nie miałam. Ale muszę przyznać, ze w novum dużo nowości zobaczyłam. Myślałam, ze leki to już wszystkie znam, a jednak mnie zaskoczyli, transfer w sensie całej procedury wyglądał również inaczej, niż w moich poprzednich klinikach. Bardzo mi się podobało, jak dr K z laboratorium tak wszystko opisywała i w ogóle. Na prawdę robi to wrazenie.
Teraz tylko jeszcze brakuje, żebym zaszła w ciąże i w ogóle będzie niesamowicie!Sesyjka lubi tę wiadomość
-
Kingi86 wrote:O jej! To jeszcze w mojej wątpliwej karierze klinikowej tak nie miałam. Ale muszę przyznać, ze w novum dużo nowości zobaczyłam. Myślałam, ze leki to już wszystkie znam, a jednak mnie zaskoczyli, transfer w sensie całej procedury wyglądał również inaczej, niż w moich poprzednich klinikach. Bardzo mi się podobało, jak dr K z laboratorium tak wszystko opisywała i w ogóle. Na prawdę robi to wrazenie.
Teraz tylko jeszcze brakuje, żebym zaszła w ciąże i w ogóle będzie niesamowicie!