NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
tuonela wrote:Kochane brak pęcherzyka w obrazie USG
Jutro powtorze bete i bedzie wszystko wiadomo. Maz sie załamał pierwszy raz widzialam lzy w jego oczach..
Bardzo mi przykro 😔 wiem, że to bardzo trudne ( sama jestem po 4 stratach na różnych etapach więc wiem co czujesz) ... Mnie pocieszała jedynie myśl, że jeśli coś było nie tak to dobrze się stało. Lepiej żeby na wczesnym etapie niż miałoby się to stać później. Tulę. Dawaj znać jak jutro beta wyszła. Może jeszcze nie wszystko stracone i pęcherzyk się pojawi. Lekarz coś skomentował?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2022, 20:19
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2023, 11:08
4,5 roku starań
Endometrioza, adenomioza, PCOS
🔹06.21 1 ICSI - ❄️❄️❄️❄️ 1cb ❌
🔹02.2023 2 ICSI - ❄️❄️❄️❄️❄️❄️
_____________________________
🔹31.03.23 FET 4.2.1 cykl n.
4dpt ⏸️, 5dpt -9,3 👣,6dpt - 24,7👣, 8dpt - 101,4👣, 11dpt - 390,3👣, 12dpt 530👣, 13dpt 770👣, 17dpt 3566🍀🙏
🔹27.04 27dpt. Szok! Mamy dwa serduszka. 0,64cm♥️ 0,63cm♥️
🔸 28.05-4.06 3 krwotoki
🔹 14+4tc - 103g 👶 i 104g 👶
SANCO zdrowe chłopaki 💙💙
🔹19+2 - 261g i 309g 👶👶
🔹 27+2 - 1113g🐸 i 1122g🐸
🔹29+2 - 1318g🦔 i 1365g 🦔
🔹34+2 - 2460g🌞 i 2363g🌞
Witaj świecie! ✋
34+6
10.11.23 Leoś 2490g 💙, Filipuś 2120g💙
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, 10.12 miałam kriotransfer 4BA (w 5 dobie był 4AA). Beta pierwszy raz dodatnia.
To moja pierwsza ciąża, pierwsza sytuacja kiedy beta w ogóle jest większa niż 0. Jestem po 4 pełnych procedurach, po 6 nieudanych transferach. Mimo 32 lat (jak zaczynałam) moje komórki sa raczej złej jakości, bo zawsze mieliśmy mało zarodków. Najpierw 3 procedury w InVimedzie - tam był dramat - w jednej procedurze nawet nie doszło do transferu. 4 stymulację przeprowadziliśmy w Nov.um i tu uzyskaliśmy 3 blastki i dopiero 3 dała pozytywną betę. Przyznam szczerze, że traciłam już nadzieję, że kiedykolwiek zobaczę pozytywny wynik. U mnie na pewno zadziałał lepiej kriotransfer na cyklu naturalnym, bo na cyklu stymulowanych bardzo szalały mi hormony i pewnie to po części miało wpływ na niepowodzenia. Plus stymulacje w klinice. Jeśli macie słabe wyniki to szukajcie Dziewczyny pomocy gdzie indziej. Ja teraz bardzo żałuję, że tak długo siedziałam w klinice, w której miałam tak marne wyniki.
Jutro mam wizytę pęcherzykową. Mimo dobrych przyrostów bardzo się boję. Trzymajcie kciuki za mnie proszę.
Trzymam kciuki za Was wszystkie.miele2012, Sarenka150, Ziuta@ 35, Letks lubią tę wiadomość
-
Sarenka150 wrote:Właśnie wróciłam z Novum i w środę transfer. Jakoś nie cieszę się z tego transferu, boje się kolejnej porażki, ale trzeba wierzyć, że w końcu się uda.
Ja też tak miałam. Myślałam sobie, że czemu niby 7 transfer miałby się udać. Zrezygnowałam z atosibanu i accofilu nawet. Zajęłam się czymś innym. Postanowiłam zaadoptować pieskaa. Dni przed transferem i po nim szybko mijały na szukaniu właśnie psinki. O IVF pierwszy raz myślałam mega mało.
Wiem, że to jest cholernie trudne, ale zawsze wiedziałam, ze będę próbować do skutku, albo tyle ile wystarczy mi sił.
Trzymam za Ciebie kciuki, oby to był TEN transferSarenka150 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniaMasz88 wrote:Dziewczyny, 10.12 miałam kriotransfer 4BA (w 5 dobie był 4AA). Beta pierwszy raz dodatnia.
To moja pierwsza ciąża, pierwsza sytuacja kiedy beta w ogóle jest większa niż 0. Jestem po 4 pełnych procedurach, po 6 nieudanych transferach. Mimo 32 lat (jak zaczynałam) moje komórki sa raczej złej jakości, bo zawsze mieliśmy mało zarodków. Najpierw 3 procedury w InVimedzie - tam był dramat - w jednej procedurze nawet nie doszło do transferu. 4 stymulację przeprowadziliśmy w Nov.um i tu uzyskaliśmy 3 blastki i dopiero 3 dała pozytywną betę. Przyznam szczerze, że traciłam już nadzieję, że kiedykolwiek zobaczę pozytywny wynik. U mnie na pewno zadziałał lepiej kriotransfer na cyklu naturalnym, bo na cyklu stymulowanych bardzo szalały mi hormony i pewnie to po części miało wpływ na niepowodzenia. Plus stymulacje w klinice. Jeśli macie słabe wyniki to szukajcie Dziewczyny pomocy gdzie indziej. Ja teraz bardzo żałuję, że tak długo siedziałam w klinice, w której miałam tak marne wyniki.
Jutro mam wizytę pęcherzykową. Mimo dobrych przyrostów bardzo się boję. Trzymajcie kciuki za mnie proszę.
Trzymam kciuki za Was wszystkie.
powodzenia
AniaMasz88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySarenka150 wrote:Właśnie wróciłam z Novum i w środę transfer. Jakoś nie cieszę się z tego transferu, boje się kolejnej porażki, ale trzeba wierzyć, że w końcu się uda.
tak, trzeba wierzyć
powodzenia
trzymam kciuki
ja będę srać żarem pewnie za tydzień , chociaż już teraz nie jest wesoło
a jutro jadę na pierwszy podgląd
AniaMasz88 lubi tę wiadomość
-
Kochane beta 20 dpt 1631
Dzisiejsza beta 22 dpt 389
Szybko spada wiec raczej to krawienie bylo tym czynnikiem tylko co to bylo juz sie nie dowiem..Starania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
AniaMasz88 wrote:Dziewczyny, 10.12 miałam kriotransfer 4BA (w 5 dobie był 4AA). Beta pierwszy raz dodatnia.
To moja pierwsza ciąża, pierwsza sytuacja kiedy beta w ogóle jest większa niż 0. Jestem po 4 pełnych procedurach, po 6 nieudanych transferach. Mimo 32 lat (jak zaczynałam) moje komórki sa raczej złej jakości, bo zawsze mieliśmy mało zarodków. Najpierw 3 procedury w InVimedzie - tam był dramat - w jednej procedurze nawet nie doszło do transferu. 4 stymulację przeprowadziliśmy w Nov.um i tu uzyskaliśmy 3 blastki i dopiero 3 dała pozytywną betę. Przyznam szczerze, że traciłam już nadzieję, że kiedykolwiek zobaczę pozytywny wynik. U mnie na pewno zadziałał lepiej kriotransfer na cyklu naturalnym, bo na cyklu stymulowanych bardzo szalały mi hormony i pewnie to po części miało wpływ na niepowodzenia. Plus stymulacje w klinice. Jeśli macie słabe wyniki to szukajcie Dziewczyny pomocy gdzie indziej. Ja teraz bardzo żałuję, że tak długo siedziałam w klinice, w której miałam tak marne wyniki.
Jutro mam wizytę pęcherzykową. Mimo dobrych przyrostów bardzo się boję. Trzymajcie kciuki za mnie proszę.
Trzymam kciuki za Was wszystkie.
My też trzymaliśmy się mocno poprzedniej kliniki i chyba baliśmy się zmiany. Myśleliśmy, że wszędzie są przecież takie same procedury, więc nie ma sensu zmienić kliniki. Dopiero po 5 nieudanych transferach zdecydowaliśmy się na zmianę i dzięki temu jesteśmy w Novum. Jeszcze nie wiem, czy wynik tej zmiany będzie pozytywny, ale wiem, że jeśli czujemy że coś jest nie tak, ale nie wiemy co, to trzeba słuchać intuicji i zmieniać kliniki, lekarzy, leki ect. Nikt tak o nas nie zadba jak my same.
Serdecznie gratuluję Ci pozytywnej bety ❤️ Niech maluszek rośnie.
AniaMasz88, Letks lubią tę wiadomość
-
AniaMasz88 wrote:Ja też tak miałam. Myślałam sobie, że czemu niby 7 transfer miałby się udać. Zrezygnowałam z atosibanu i accofilu nawet. Zajęłam się czymś innym. Postanowiłam zaadoptować pieskaa. Dni przed transferem i po nim szybko mijały na szukaniu właśnie psinki. O IVF pierwszy raz myślałam mega mało.
Wiem, że to jest cholernie trudne, ale zawsze wiedziałam, ze będę próbować do skutku, albo tyle ile wystarczy mi sił.
Trzymam za Ciebie kciuki, oby to był TEN transfer
Też zrezygnowałam teraz z atosibanu, ale pierwszy raz podchodzę na encortonie i accofilu, także zobaczymy. Tym razem mam jakiś taki spokój w sobie, ale pewnie po transferze, znowu wpadnę w emocjonalna niemoc i dni będą się dłużyć.
Super, że udało Ci się zająć czymś głowę, bo ja przy każdym transferze miałam plany co to będę robić, aby nie myśleć o becie, a całe dnie spędzałam
na myśleniu tylko o niej 😅 jak się tego myślenia wyzbyć?
AniaMasz88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sarenka150 wrote:Też zrezygnowałam teraz z atosibanu, ale pierwszy raz podchodzę na encortonie i accofilu, także zobaczymy. Tym razem mam jakiś taki spokój w sobie, ale pewnie po transferze, znowu wpadnę w emocjonalna niemoc i dni będą się dłużyć.
Super, że udało Ci się zająć czymś głowę, bo ja przy każdym transferze miałam plany co to będę robić, aby nie myśleć o becie, a całe dnie spędzałam
na myśleniu tylko o niej 😅 jak się tego myślenia wyzbyć? -
AniaMasz88 wrote:Trzeba znaleźć sobie zajecie. Może jakies wciągające książki lub serial? Serio odpoczynek głowy bardzo pomaga. Ile masz jescze zarodkow?
Mam jeszcze 5 zarodków blastocyst. W 3 procedurze udało się wyhodować 6 zarodków.
Ziuta@ 35, miele2012, AniaMasz88 lubią tę wiadomość
-
tuonela wrote:Kochane beta 20 dpt 1631
Dzisiejsza beta 22 dpt 389
Szybko spada wiec raczej to krawienie bylo tym czynnikiem tylko co to bylo juz sie nie dowiem..
Kurcze tak strasznie mi przykro...😔
U mnie jest chyba to samo co u ciebie, pierwsze trzy bety supeeer a potem wszystko nagle leci, tylko czemu tak jest to wielka niewiadoma 🤷♀️to ze synka donosiłam to WIELKI cuuud jest. I u ciebie tez w taki cud wierzę tylko nie możecie się teraz poddać. Odpocznijcie i próbujcie dalej.