NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Asia_88 wrote:No inwencja twórcza cudowna, tylko szkoda, że mina na koniec smutna...
mam na każdą okazję, ale niestety nie przydała się
walczę jeszcze z mężem o adopcję zarodka, ale on chce zbierać kase na adopcje komórki
Ja nie jestem przekonana do tego, bo z jego defragmentacją dna nasienia i 4% prawidłowych plemników, to nie wiadomo czy się zapłodni i poprawnie podzieli
wolałabym adopcję zarodka i tańsza i szybsza, ale on nie chce, bo nie będzie chociaż w części nasze
no nic może jak ochłonie to zrozumie
ja mam już 41 lat i nie mam czasu na pierdolety i czekanie
jeszcze chwila i zacznę łykać estrofem ale na menope -
Ja większość obu stymulacji miałam po 3 dziennie. Menopur, Gonal, po paru dniach jeszcze Orgalutran, a po punkcji Neoparin. Po becie dodatkowo Prolutex. Neoparin brałam 12 tygodni, całe uda miałam w siniakach, bo brzuch już miał dość... Wszystko jest do przeżycia, wszystko da się znieść, tak jak pisze Reni - jak wiesz, po co to robisz, to po prostu zaciskasz zęby i to robisz.
Reni, ana167 lubią tę wiadomość
-
Ja się przy inseminacjach bałam sama zrobić zastrzyku Ovitrelle a od początku IV sama sobie dzielnie ląduję 2-3 zastrzyki dziennie. 3 tygodnie przerwy i dzisiaj zaczynam Prolutex przed transferem. Akurat się brzuch wygoił.
Igieł na pamiątkę brak, oddałam 2 pełne pojemniki do Novum po negatywnej becie ostatnio...KaśkaKwa lubi tę wiadomość
-
Asia_88 wrote:Lipa, ale może dlatego, że falstart.. beta miała być 10dpt. Nadal życzę Ci, aby to była późna implantacja, w końcu komuś ona musi się przydarzać..
Może Asia ma rację.
Reni kurcze nawet nie wiesz jak jest mi przykro.
Problemik jest mi tak strasznie przykro, że się popłakałam. Nie rezygnuj jeszcze....
To nie tak miało wszystko wyglądać....Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2017, 15:54
Reni lubi tę wiadomość
-
tuonela wrote:To zdjecie mnie przerazilo..
KaśkaKwa lubi tę wiadomość
-
wiem emka wiem
to jest tak qrewsko niesprawiedliwe
tym bardziej, że człowiek nasłuchał się tyle opinii o "cudach" L
i ta stymulacja przebiegała inaczej, wyniki krwi fajne..i dupa zbita
wybaczcie ale na tę chwilę ja już nie potrafię płakać, jestem nieziemsko wkurzona
i lepiej niech mi nikt nie wyjeżdża z tekstem
"nie każdy musi mieć dzieci. Przecież życie się na nich nie kończy"
"adoptujcie, jest tyle dzieciaczków w domu dziecka"
niestety takie teksty często słyszę
eh.. -
Problemik fuck!
Reni oj tak takie teksty sa po prostu wkurw... i nieraz mam ochote dac takiej osobie w leb, zeby sie zamknela.
Moim hitem jest ostatnio: "co sie martwicie, zrobcie sobie to in vito czy jakos tak i po klopocie!" wrrr...Reni lubi tę wiadomość
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019 -
niezapominajka2017 wrote:Problemik fuck!
Reni oj tak takie teksty sa po prostu wkurw... i nieraz mam ochote dac takiej osobie w leb, zeby sie zamknela.
Moim hitem jest ostatnio: "co sie martwicie, zrobcie sobie to in vito czy jakos tak i po klopocie!" wrrr...
ooo to to własnie też ostatnio było grane, bo prawie nikt nie wie o naszym ivf
wiedzą o staraniach ogólnie -
Reni wrote:wiem emka wiem
to jest tak qrewsko niesprawiedliwe
tym bardziej, że człowiek nasłuchał się tyle opinii o "cudach" L
i ta stymulacja przebiegała inaczej, wyniki krwi fajne..i dupa zbita
wybaczcie ale na tę chwilę ja już nie potrafię płakać, jestem nieziemsko wkurzona
i lepiej niech mi nikt nie wyjeżdża z tekstem
"nie każdy musi mieć dzieci. Przecież życie się na nich nie kończy"
"adoptujcie, jest tyle dzieciaczków w domu dziecka"
niestety takie teksty często słyszę
Nie poddawajcie się jeszcze !!
Jeszcze walczcie o swoją dziecinkę... Ja nigdy nie przestanę o nią walczyć... nigdy !!!!
eh.. -
Reni wrote:Witajcie
u nas były dwie komórki
1 dojrzała
2 doba nie zapłodniła się
3 doba - dzwonią, że się zapłodniła, ale jest podział na 3 komórki (w sobote transfer)
4 doba - jednak podejrzeli, a mieli tego nie robić, ale bez zmian nie dzieli się, ale w sobote transfer
5 dobra 23.12 - nie ruszyła dalej i będzie obumierać. Transfer odwołali na godzinę przed. Byłam już w blokach startowych do wyjścia.
powiem Wam, że takiej huśtawki nikt mi jeszcze nie zafundował
szkoda tylko, że sam guru nie zainteresował się pacjentką
Jak widać doktor od trudnych przypadków nie dał rady. Szkoda, że padło znowu na mnie.
Życzę Wam w Nowym Roku upragnionych dwóch kresek i łatwych porodów.
To samo przeżyłam kochana identycznie trzymali nas do 5 doby po zapłodnieniu, a rano przed transferem zadzwonili, że nic z tego .... qurewskie uczucie !!! ale to mój pierwszy raz, w lutym druga próba
-
tuonela wrote:Jestem przerazona na sama mysl o tym wszystkim pozatym ja panicznie sie boje igiel a kto wan zastrzyki robil? Ssame?
Niczego się nie bój, igły są cieniutkie
Ja przy pobraniu krwi zawsze odwracam wzrok, a tu sama wszystko robiłam
W fałd skórny i nic nie boli, ani jednego siniczkanie miałam
Polecam też filmy na youtubeie pokazują jak robić poszczególne zastrzyki. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny