NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Asia_89 wrote:Aś2018 dzięki :* a u Ciebie który to teraz dzień po transferze? jak się czujesz?
Trzymam kciuki, żeby się udało!4 x IUI (Novum)- 2017 ☹️,
7 x ICSI (Novum)- 2018-2021 ☹️, 10 x (F)ET ☹️ w tym 2 ciąże biochemiczne 😢 3 poronienia (8 tydz., zarodek zdrowy, dziewczynka, 6 tydz., 7 tydz.)😢
AMH 2,3, HSG, histeroskopia, kariotypy, hormony - wszystko ok, 36% fragmentacja DNA, 6 lat starań
8 dpt - 25.35 -
Asia_89 wrote:Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było... my już jesteśmy po jednym udanym świeżym transferze - synek za kilka dni kończy roczek i w listopadzie planujemy wrócić po kolejnego zarodka, a mamy ich na pokładzie jeszcze 5
My się leczymy u dr Ł A szczęśliwy transfer robił nam dr Z to będzie nasze pierwsze podejście do crio i kompletnie nie wiem jak to się wszystko odbędzie...
Trzymam za Was wszystkie kciuki, wiem doskonale co przeżywacie i jakie to trudne, ale dopóki jest nadzieja to trzeba walczyć. Nie jestem w stanie nadrobić forum, ale będę teraz czytać na bieżąco
wizytę mamy 6 listopada i wtedy się okaże jaki jest plan
Crio jest naprawde komfortowe porownujac do stymulacji.I mozna do niego podejsc z marszu jedynie konieczne badania trzeba mieccarola12 -
Asia_89 wrote:Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było... my już jesteśmy po jednym udanym świeżym transferze - synek za kilka dni kończy roczek i w listopadzie planujemy wrócić po kolejnego zarodka, a mamy ich na pokładzie jeszcze 5
My się leczymy u dr Ł A szczęśliwy transfer robił nam dr Z to będzie nasze pierwsze podejście do crio i kompletnie nie wiem jak to się wszystko odbędzie...
Trzymam za Was wszystkie kciuki, wiem doskonale co przeżywacie i jakie to trudne, ale dopóki jest nadzieja to trzeba walczyć. Nie jestem w stanie nadrobić forum, ale będę teraz czytać na bieżąco
wizytę mamy 6 listopada i wtedy się okaże jaki jest plan -
carola12 wrote:Witamy ponownie na pokladzie:)
Crio jest naprawde komfortowe porownujac do stymulacji.I mozna do niego podejsc z marszu jedynie konieczne badania trzeba miecAś2018 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, właśnie zaczęłam 3 procedurę, tym razem długi protokół. Ile miesięcy przed stymulacją brałyście tabletki antykoncepcyjne? Robiły Wam się torbiele?- zaniżone parametry nasienia / wiek /MTHFR C677C-T i A1298C-T oraz PAI 1 -4G,fragmentacja DNA 14% i 9%, kariotypy prawidłowe, KIR AA, LCT ujemny, bardzo złe wyniki cytokin -wysoki TNF alfa, NK 8,9% homocysteina 7,1, Wit D 56
leczenie immunosupresja = /encorton/accofil
Od 03.2020: prograf/encorton/accofil w cyklu z transferem
- ICSI - start 12.2017; - Crio - 01.2018 ; - Crio -14. 03.2018
- ICSI II - 06.2018; - ET- 25.06.2018 ;- Crio - 23.08.2018
- ICS III - 4❄️02.2019 , 04.2019 06.2019
- ICSI IV - 2 blastki 4bc i 4cc -
japonka wrote:Moje krio są wszystkie jakieś pechowe, jeśli będę miała 3 procedurę, a wszystko na to wskazuje, to będę bardzo mocno nalegać żeby odbył się świeży transfer (nie mogą mnie przestymulować tym razem) i najlepiej dwójki.
carola12 -
Niestety prawda jest taka, że lekarze mogą robić co tylko mogą, a i tak potrzeba cudu, żeby się udało
U nas sytuacja była beznadziejna, pojedyncze plemniki w nasieniu, miało być IMSI, ale ilość była tak mała, że nie wchodzilo to w grę. Rzutem na taśmę po kilku godzinach oczekiwania znaleźli 6 plemników. Szans nam wielkich nie dawali, a jednak 6 się zaplodnilo. Co prawda spośród kolejnych 5 tylko jeden jest "rokujacy na ciążę" jak to określiła nasza Pani dr, reszta niestety słaba. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Japonka u kogo się leczysz?
Carola12 a Ty kiedy teraz podchodzisz?
KejtiK ja niestety nie pomogę bo mialam krótko protokół. -
carola12 wrote:Japonka,a kiedy podchodzisz do crio?Pytalam lekarza o to o czym byla juz tu kiedys mowa-czy przed kolejna stymulacja trzeba "wybrac" wszystkie mrozaki.Powiedzial,ze tak.
-
Asia_89 wrote:Niestety prawda jest taka, że lekarze mogą robić co tylko mogą, a i tak potrzeba cudu, żeby się udało
U nas sytuacja była beznadziejna, pojedyncze plemniki w nasieniu, miało być IMSI, ale ilość była tak mała, że nie wchodzilo to w grę. Rzutem na taśmę po kilku godzinach oczekiwania znaleźli 6 plemników. Szans nam wielkich nie dawali, a jednak 6 się zaplodnilo. Co prawda spośród kolejnych 5 tylko jeden jest "rokujacy na ciążę" jak to określiła nasza Pani dr, reszta niestety słaba. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Japonka u kogo się leczysz?
Carola12 a Ty kiedy teraz podchodzisz?
KejtiK ja niestety nie pomogę bo mialam krótko protokół.
Asia to miałaś b.podobną sytyację do mojej.U mojego M też tylko 6 plemni wygrzebali.Powstało 3 zarodki,udało sie za pierwszym crio i mamy synka.Mogę zapytać co u męża było/jest powodem takich wyników i czy nadal mąż jakoś się leczy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 20:15
-
carola12 wrote:Japonka,a kiedy podchodzisz do crio?Pytalam lekarza o to o czym byla juz tu kiedys mowa-czy przed kolejna stymulacja trzeba "wybrac" wszystkie mrozaki.Powiedzial,ze tak.
Kurczę, widzicie dziewczyny, w sytuacjach "beznadziejnych" typu brak plemników się udaje a w takich sytuacjach jak u mnie nie... Niby 3% prawidłowych było i ta fragmentacja ale do wyboru mieli z 300 mln więc raczej nie było z tym problemów. I zapładniały się nam prawie wszystkie komórki (3 na 4 i 5 na 6, do zarodków przetrwały 3 i 4)
Asia jestem u Moniki Ł.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 20:53
-
Asia_89 wrote:Niestety prawda jest taka, że lekarze mogą robić co tylko mogą, a i tak potrzeba cudu, żeby się udało
U nas sytuacja była beznadziejna, pojedyncze plemniki w nasieniu, miało być IMSI, ale ilość była tak mała, że nie wchodzilo to w grę. Rzutem na taśmę po kilku godzinach oczekiwania znaleźli 6 plemników. Szans nam wielkich nie dawali, a jednak 6 się zaplodnilo. Co prawda spośród kolejnych 5 tylko jeden jest "rokujacy na ciążę" jak to określiła nasza Pani dr, reszta niestety słaba. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Japonka u kogo się leczysz?
Carola12 a Ty kiedy teraz podchodzisz?
KejtiK ja niestety nie pomogę bo mialam krótko protokół.carola12 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2018, 10:17
-
nick nieaktualnyTo może ja opowiem moją historie w skrócie. Starania rozpoczęliśmy pod koniec 2015. Po 6 m bezskutecznych starań poszłam do mojego „zwykłego” gina sprawdzić czy wszystko Ok. Zlecił mi badania podstawowe z krwi i hormony, a mężowi badanie nasienia. Wszystkie wyniki w normie (nasienie męża super), ale jak się później okazało tsh 3,4 to nie był dobry wynik, nawet jeśli „mieścił się w normie”. Po kolejnych 6 m z polecenia poszliśmy do dr K z FertiMedica. Drożność Ok, wszystkie inne badania Ok, jedyne co to TSH i PRL za wysokie. Rozpoczęłam leczenie u endokrynologa (euthyrox) i chodziliśmy do Dr K na monitoring. Starania naturalne nic nie dawały, stwierdzono u nas niepłodność idiopatyczną. Podeszliśmy do 2 inseminacji na cyklu naturalnym nawet bez ovitrell. Wynik marny. Chyba tylko kasę chcieli od nas wyciągnąć...porażka. Za namową mojej koleżanki udaliśmy się ze wszystkimi świeżym wynikami do dr Z z Novum (to był marzec tego roku). Od razu przy pierwszym monitoringu zauważył, że IUI nie miały prawa się udać, bo owulacje owszem mam jak w zegarku, ale pecherzyki nie pękają mi samoistnie. Zaczelam brać leki na obniżenie prolaktyny oraz ovitrell. Kolejne dwa podejścia do IUI nieudane mimo to, wiec umówiliśmy się na wizytę startową do IVF. Wypadła ona dość „niefortunnie”, wiec Z namówił nas na ostatni przed IVF cykl starań naturalnych podrasowanych lekami i...szok! udało się praktycznie naturalnie jestem w 24 tc.
Aś2018 lubi tę wiadomość
-
Ola-Ola wrote:To może ja opowiem moją historie w skrócie. Starania rozpoczęliśmy pod koniec 2015. Po 6 m bezskutecznych starań poszłam do mojego „zwykłego” gina sprawdzić czy wszystko Ok. Zlecił mi badania podstawowe z krwi i hormony, a mężowi badanie nasienia. Wszystkie wyniki w normie (nasienie męża super), ale jak się później okazało tsh 3,4 to nie był dobry wynik, nawet jeśli „mieścił się w normie”. Po kolejnych 6 m z polecenia poszliśmy do dr K z FertiMedica. Drożność Ok, wszystkie inne badania Ok, jedyne co to TSH i PRL za wysokie. Rozpoczęłam leczenie u endokrynologa (euthyrox) i chodziliśmy do Dr K na monitoring. Starania naturalne nic nie dawały, stwierdzono u nas niepłodność idiopatyczną. Podeszliśmy do 2 inseminacji na cyklu naturalnym nawet bez ovitrell. Wynik marny. Chyba tylko kasę chcieli od nas wyciągnąć...porażka. Za namową mojej koleżanki udaliśmy się ze wszystkimi świeżym wynikami do dr Z z Novum (to był marzec tego roku). Od razu przy pierwszym monitoringu zauważył, że IUI nie miały prawa się udać, bo owulacje owszem mam jak w zegarku, ale pecherzyki nie pękają mi samoistnie. Zaczelam brać leki na obniżenie prolaktyny oraz ovitrell. Kolejne dwa podejścia do IUI nieudane mimo to, wiec umówiliśmy się na wizytę startową do IVF. Wypadła ona dość „niefortunnie”, wiec Z namówił nas na ostatni przed IVF cykl starań naturalnych podrasowanych lekami i...szok! udało się praktycznie naturalnie jestem w 24 tc.4 x IUI (Novum)- 2017 ☹️,
7 x ICSI (Novum)- 2018-2021 ☹️, 10 x (F)ET ☹️ w tym 2 ciąże biochemiczne 😢 3 poronienia (8 tydz., zarodek zdrowy, dziewczynka, 6 tydz., 7 tydz.)😢
AMH 2,3, HSG, histeroskopia, kariotypy, hormony - wszystko ok, 36% fragmentacja DNA, 6 lat starań
8 dpt - 25.35 -
Upolowałam wizytę na jutro to się dowiem co dalej. Mam jeszcze na piątek ale nie będę ją odwoływać na wypadek jakby był monitoring.
-
Asia_89 wrote:Emma_32 właściwie to nie ma jednoznacznej diagnozy, ponieważ wszystkie wyniki poza FSH ma prawidłowe. Androlog stwierdził, że to może być efekt albo późno przeprowadzonej operacji na wnętrostwo (miał 7 lat) albo może przeszedł świnke w dzieciństwie. Ale tego teściowa nie jest w stanie mi potwierdzić, za to chwali się, że przez całą ciążę paliła mentolowe papierosy, bo tak jej smakowały, a mnie aż skręca ze złości... w każdym razie nie leczy się, bo raz, że androlog nie miał już pomysłu jak mu pomoc, dwa mamy jeszce 5 zarodków i po trzecie najważniejsze - mamy już synka więc ciśnienia nie ma.
P.S. Pamiętam Cię z okresu gdy zaczynaliśmy przygodę z Novum, na pewno czytałam Twoje posty ile miesiecy ma Twój synek?
Japonka no to leczymy się u tej samej Pani dr
Carola12 no to być może okaże się że w tym samym czasie będziemy transferować
No właśnie Asia ja tez Cię kojarzę stąd mój post.Synek za chwilę kończy 14 miesięcy.☺jest b.kochany.
My nie mamy mrożaków i nie będziemy więcej próbowac.Mężowi wystarczy 1 dziecko a ja mam jeszcze syna z poprzedniego związku.
Pytałam się o męża bo u mojego podobnie żadnej przyczyny w sumie nie odnaleziono.Tylko jak u Twojego fsh i lh b.wysokie a testosteron b.niski.
Mąż od dr W miał zalecone zastrzyki z testosteronu ale mówì że nie chce ich brać bo nie czuje po nich żadnej różnicy...dlatego szukam facetów z podobnymi problemami.a mąż ogólnie czuje się dobrze?bo moj tak chociaż wg opinii dr W powinien źle się czuć z powodu zerowego praktycznie testostetonu.
Pozdrawiam Cię serdecznie!!
P.s miałaś transfer równo 2 miesiace po moimWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2018, 15:04
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2018, 10:17
GOSIEK90 lubi tę wiadomość
-
KejtiK wrote:Cześć dziewczyny, właśnie zaczęłam 3 procedurę, tym razem długi protokół. Ile miesięcy przed stymulacją brałyście tabletki antykoncepcyjne? Robiły Wam się torbiele?
Jeden cykl wcześniej na anty i w tym cyklu bierze się już zastrzyki z gonapeptylu.
Torbiele ? na antykoncepcji ? nie wiedziałam, że mogą się zrobić.
Ja miałam 2 długie protokoły i żadnych torbieli.