X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną NOVUM Warszawa
Odpowiedz

NOVUM Warszawa

Oceń ten wątek:
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 12 października 2019, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Japonka gratulacje! Witamy Michasia na świecie :)

    japonka lubi tę wiadomość

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2019, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś2018 wrote:
    Dziewczyny wracam do żywych. Nie wnikając w szczegóły zaliczyłam pogotowie we Wrocławiu, a dzisiaj klinikę w Wawie. Na szczęście wszystko jest już pod kontrolą. Myśle jednak ze mój zarodek po anginie ropnej, mega kaszlu, wczorajszych wymiotach i biegunce nie ma najmniejszych szans, ale oczywiście dociągnę leki do końca.
    Dziewczyny oby wszystkie transfery się zakończyły pozytywnie, a punkcję obfitowały w piękne jajka, a potem najlepsze zarodki 😍😍😍
    A tak na marginesie czasami forum ratuje prawie życie 😜


    Uff... Dobrze, że już jest lepiej 👍 mimo, że Twoje zdrowie nie jest w tym momencie najlepsze, to ja bym nie przekreślała Twojego maluszka... ✊✊✊Czasem właśnie to może przyczynić się do sukcesu ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2019, 10:21

    Aś2018 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2019, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    japonka wrote:
    Hej dziewczyny, a zwłaszcza weteranki, które mnie pamiętają :) 30.09 urodził się mój synek, wprawdzie jako lekki wcześniak bo po 36,5 tygodnia ciąży, ale daje sobie radę, jesteśmy od 5 dni razem w domu i uczymy się siebie ♥️ dalej nie wierzę, że go mam. Czekaliśmy na niego 6 lat i prawie 4 miesiące, to nasz 8 zarodek z 3 procedury i wspólne dziecko moje, męża, doktor Moniki z Novum, profesor Jerzak, docenta Paśnika i przeziębienia na które padłam dzień po transferze 😁 życzę powodzenia w procedurach, transferach, ciążach i bądźcie dobrej myśli :) a ja wracam po kolejne blastki w 2021 jeśli będę miała jeszcze siłę ;)

    Japonia bardzo się cieszę, że już tulisz swojego synka 🤗 gratuluje! 😍

    japonka lubi tę wiadomość

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 12 października 2019, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    japonka wrote:
    Hej dziewczyny, a zwłaszcza weteranki, które mnie pamiętają :) 30.09 urodził się mój synek, wprawdzie jako lekki wcześniak bo po 36,5 tygodnia ciąży, ale daje sobie radę, jesteśmy od 5 dni razem w domu i uczymy się siebie ♥️ dalej nie wierzę, że go mam. Czekaliśmy na niego 6 lat i prawie 4 miesiące, to nasz 8 zarodek z 3 procedury i wspólne dziecko moje, męża, doktor Moniki z Novum, profesor Jerzak, docenta Paśnika i przeziębienia na które padłam dzień po transferze 😁 życzę powodzenia w procedurach, transferach, ciążach i bądźcie dobrej myśli :) a ja wracam po kolejne blastki w 2021 jeśli będę miała jeszcze siłę ;)
    Super!! Gratulacje!!

    japonka lubi tę wiadomość

    Marmis
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 12 października 2019, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magg85 wrote:
    O rany, alez byloby milo, gdybysmy sie spotkaly we wtorek! Nie mowiac juz o podobnej liczbie sensownych pecherzykow!! ☺️

    Wtorek dobry dzien na pobranie, dobry doktor robi punkcje. A ja jutro mam wizyte z dr Zygler, bo to sobota. Mialyscie przyjemnosc?
    Hej i jak u Ciebie? Ja mam punkcje na wtorek na 10.30😀

    Marmis
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 12 października 2019, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś2018 a dzisiaj jak się czujesz? Jest lepiej?

    Aś2018 lubi tę wiadomość

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Aś2018 Autorytet
    Postów: 724 723

    Wysłany: 12 października 2019, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amica wrote:
    Aś2018 a dzisiaj jak się czujesz? Jest lepiej?
    Amica dziękuje bardzo za troskę. Czuje się lepiej. Nawet wieczorem przyszedł mi już apetyt. Jestem tylko bardzo osłabiona. Ta procedura i encorton strasznie mnie przeczołgały. Przy mojej małej wadze (50 kg - 167 wzrostu) bardzo to odczułam. Dr kazał mi odstawić encorton już przy anginie twierdząc ze jestem tak drobna ze mnie to wykończy 🤪 Encorton jednak, jak zapewne wiesz, jeszcze dlugo działa po odstawieniu. Nie poddaje się jeszcze i walczę, ale w moim przypadku dochodzę już do ściany.
    Ty masz jeszcze szanse i się nie poddawaj 💪💪💪Twoja historia jednak jest tez bardzo bardzo trudna. Osobiście 100 razy wolę zerową betę niż złudne nadzieje 😪😪😪 Kibicuje i wspieram Cię bardzo 👍

    amica lubi tę wiadomość

    4 x IUI (Novum)- 2017 ☹️,
    7 x ICSI (Novum)- 2018-2021 ☹️, 10 x (F)ET ☹️ w tym 2 ciąże biochemiczne 😢 3 poronienia (8 tydz., zarodek zdrowy, dziewczynka, 6 tydz., 7 tydz.)😢
    AMH 2,3, HSG, histeroskopia, kariotypy, hormony - wszystko ok, 36% fragmentacja DNA, 6 lat starań
    8 dpt - 25.35
  • magg85 Autorytet
    Postów: 723 636

    Wysłany: 12 października 2019, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Hej i jak u Ciebie? Ja mam punkcje na wtorek na 10.30😀

    No u mnie kapa. Pecherzyki sobie rosna powoli, najwiekszy jeden ma 17mm, wiec punkcja dopiero w srode, bo na LP nawet on podobno nie peknie przedwczesnie (zobaczymy).

    Ale progesteron 4.75, wiec nie bedzie swiezego transferu. W nastepnym cyklu jesli jajnik podejmie wspolprace to kriotransfer na naturalnym. A jak nie podejmie wspolpracy, to dopiero na cyklu sztucznym w grudniu. Bilet powrotny mam na 25.XI, wiec albo przedluze pobyt albo bede musiala oddzielnie przylatywac. Maz musi wracac juz 29.X, wiec mamy w perspektywie dluga rozlake.

    A ja tutaj sobie planowalam i wyobrazalam swiezy transfer i jeszcze krio przed powrotem, jakby pierwszy nie chwycil. No rece mi opadly.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2019, 00:08

    1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
    2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)

    KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 13 października 2019, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magg85 wrote:
    No u mnie kapa. Pecherzyki sobie rosna powoli, najwiekszy jeden ma 17mm, wiec punkcja dopiero w srode, bo na LP nawet on podobno nie peknie przedwczesnie (zobaczymy).

    Ale progesteron 4.75, wiec nie bedzie swiezego transferu. W nastepnym cyklu jesli jajnik podejmie wspolprace to kriotransfer na naturalnym. A jak nie podejmie wspolpracy, to dopiero na cyklu sztucznym w grudniu. Bilet powrotny mam na 25.XI, wiec albo przedluze pobyt albo bede musiala oddzielnie przylatywac. Maz musi wracac juz 29.X, wiec mamy w perspektywie dluga rozlake.

    A ja tutaj sobie planowalam i wyobrazalam swiezy transfer i jeszcze krio przed powrotem, jakby pierwszy nie chwycil. No rece mi opadly.
    Kurczę, przykro mi. Jak człowiek sobie cos zaplanuje- to zawsze cos. A ten progesteron to za wysoki? bo ja to nawet nie wiem ile wczoraj mialam. Za niski miałam estradiol, dlatego jeszcze dzis menopur i gonal.Powinien być 4 tyś.- a miałam niecałe 2. I wynik niewspolmierny do obrazu usg. Jak to powiedział L.- jestem bardzo nietypowym przypadkiem.Ja z kolei mam się nie przemeczac i leżeć, bo mam kilka ok. 20 mm i lekarz się boi, żeby same nie pękły. Kochana trzymam kciuki za Twoje pęcherzyki !!! Niech się nie wyglupiaja i ładnie rosna.

    magg85 lubi tę wiadomość

    Marmis
  • Aś2018 Autorytet
    Postów: 724 723

    Wysłany: 13 października 2019, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magg85 wrote:
    No u mnie kapa. Pecherzyki sobie rosna powoli, najwiekszy jeden ma 17mm, wiec punkcja dopiero w srode, bo na LP nawet on podobno nie peknie przedwczesnie (zobaczymy).

    Ale progesteron 4.75, wiec nie bedzie swiezego transferu. W nastepnym cyklu jesli jajnik podejmie wspolprace to kriotransfer na naturalnym. A jak nie podejmie wspolpracy, to dopiero na cyklu sztucznym w grudniu. Bilet powrotny mam na 25.XI, wiec albo przedluze pobyt albo bede musiala oddzielnie przylatywac. Maz musi wracac juz 29.X, wiec mamy w perspektywie dluga rozlake.

    A ja tutaj sobie planowalam i wyobrazalam swiezy transfer i jeszcze krio przed powrotem, jakby pierwszy nie chwycil. No rece mi opadly.
    Poczekaj do punkcji a pózniej realnego wyniku. Teraz to takie wróżeniu jak będzie. Znam sytuacje ze dziewczyny miały 4 pecherzyki i 3 dojarzale oocyty a pózniej 3 blastki, ale też niestety takie ze pęcherzyków było 20 a z tego ostatecznie był 1 zarodek słabej jakości, który nie dał ciąży. Poczekaj jeszcze chwilkę. Ja podobnie jak Twój lekarz uważam ze liczy się jakość, a nie ilość. Dzisiaj odpoczywaj i ciesz się pięknym słońcem ☀️☀️☀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2019, 11:46

    magg85 lubi tę wiadomość

    4 x IUI (Novum)- 2017 ☹️,
    7 x ICSI (Novum)- 2018-2021 ☹️, 10 x (F)ET ☹️ w tym 2 ciąże biochemiczne 😢 3 poronienia (8 tydz., zarodek zdrowy, dziewczynka, 6 tydz., 7 tydz.)😢
    AMH 2,3, HSG, histeroskopia, kariotypy, hormony - wszystko ok, 36% fragmentacja DNA, 6 lat starań
    8 dpt - 25.35
  • Sofia2019 Autorytet
    Postów: 1321 687

    Wysłany: 13 października 2019, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magg85 wrote:
    No u mnie kapa. Pecherzyki sobie rosna powoli, najwiekszy jeden ma 17mm, wiec punkcja dopiero w srode, bo na LP nawet on podobno nie peknie przedwczesnie (zobaczymy).

    Ale progesteron 4.75, wiec nie bedzie swiezego transferu. W nastepnym cyklu jesli jajnik podejmie wspolprace to kriotransfer na naturalnym. A jak nie podejmie wspolpracy, to dopiero na cyklu sztucznym w grudniu. Bilet powrotny mam na 25.XI, wiec albo przedluze pobyt albo bede musiala oddzielnie przylatywac. Maz musi wracac juz 29.X, wiec mamy w perspektywie dluga rozlake.

    A ja tutaj sobie planowalam i wyobrazalam swiezy transfer i jeszcze krio przed powrotem, jakby pierwszy nie chwycil. No rece mi opadly.
    Magg, dziewczyny dobrze piszą poczekaj do punkcji. Zamartwianie nic nie zmieni tylko stracisz humor. Wiem ,ze latwo się mowi ale dziś i jutro piekna pogoda korzystaj i chociaz przez chwile przenies mysli na cos przyjemnego. 😊
    Jesli chodzi o krio to ponoc na zachodzie to juz standard ,ze nie robi się swiezego transferu tylko jak juz organim odpocznie wiec dodatkowo zwiejszka to szanse.
    Wiem tez ,ze ogranicza Cie czas ale postaraj sie byc dobrej mysli. Mi zawsze pomaga posiadanie planu B. Czyli nie wyjdzie A to zawsze jest plan B tak mi jest zawsze lżej i łatwiej :)

    magg85 lubi tę wiadomość

    Naturals 09.2017 - strata 29tc 😔 przyczyna nieznana
    Ivf 07.2019 bhcg 750 cb
    Ivf 01.2020 bhcg 550 cb
    Naturals - 10.2020 😊
    Kir aa, nk 30%, il 10 za nisko, il2 za wysoko.
    Histeroskopia: mikropolipy brak stanu zapalnego
    Maz nasienie ok
  • Sofia2019 Autorytet
    Postów: 1321 687

    Wysłany: 13 października 2019, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, pytanie z serii " za bardzo się przejmuje" otóż wczoraj ogladalam na YT tutorial jak przygotowac się do ivf i zwiększyć jakosc komorek. (Kuracja na 3-4 mce przed)
    Z rzeczy jakie wymienila ta osoba były:
    Foliany, dha, ryby z dobrego źródła, klasc sie spac do 22( wazne ze wzg na melatonine), joga, akupunktura,probiotyk ,raz dziennie smoothie( malina , borówka, truskawka), nie używać balsamow i zeli pod prysznic z tyli Pegami, Sls tylko naturalne, calkowita elininacja alkoholu i KAWY!
    i tu moje pytanie czy rzeczywiście myslicie ,ze nie powinno sie w ogole pic kawy? Ze dziala tak niekorzystnie na komórki? Ja pije 1 dziennie i przyznam ,ze ciezko mi z niej zrezygnować...
    Co sądzicie?

    Naturals 09.2017 - strata 29tc 😔 przyczyna nieznana
    Ivf 07.2019 bhcg 750 cb
    Ivf 01.2020 bhcg 550 cb
    Naturals - 10.2020 😊
    Kir aa, nk 30%, il 10 za nisko, il2 za wysoko.
    Histeroskopia: mikropolipy brak stanu zapalnego
    Maz nasienie ok
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 13 października 2019, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś2018 wrote:
    Amica dziękuje bardzo za troskę. Czuje się lepiej. Nawet wieczorem przyszedł mi już apetyt. Jestem tylko bardzo osłabiona. Ta procedura i encorton strasznie mnie przeczołgały. Przy mojej małej wadze (50 kg - 167 wzrostu) bardzo to odczułam. Dr kazał mi odstawić encorton już przy anginie twierdząc ze jestem tak drobna ze mnie to wykończy 🤪 Encorton jednak, jak zapewne wiesz, jeszcze dlugo działa po odstawieniu. Nie poddaje się jeszcze i walczę, ale w moim przypadku dochodzę już do ściany.
    Ty masz jeszcze szanse i się nie poddawaj 💪💪💪Twoja historia jednak jest tez bardzo bardzo trudna. Osobiście 100 razy wolę zerową betę niż złudne nadzieje 😪😪😪 Kibicuje i wspieram Cię bardzo 👍
    Najważniejsze ze się sytuacja stabilizuje. Trzymam jednak kciuki za najbliższe testowanie 😘
    U nas, tak historia trudna, ale nie poddaje się. Na razie zrobiliśmy dodatkowe badania, jedziemy do Paśnika za tydzień, zaczęłam dietę i cwiczenia i pewnie do kolejnego transferu podejdziemy po Nowym Roku. Liczę na cud.

    Aś2018, Niki2803, Asiulka84 lubią tę wiadomość

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • magg85 Autorytet
    Postów: 723 636

    Wysłany: 13 października 2019, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Kurczę, przykro mi. Jak człowiek sobie cos zaplanuje- to zawsze cos. A ten progesteron to za wysoki? bo ja to nawet nie wiem ile wczoraj mialam. Za niski miałam estradiol, dlatego jeszcze dzis menopur i gonal.Powinien być 4 tyś.- a miałam niecałe 2. I wynik niewspolmierny do obrazu usg. Jak to powiedział L.- jestem bardzo nietypowym przypadkiem.Ja z kolei mam się nie przemeczac i leżeć, bo mam kilka ok. 20 mm i lekarz się boi, żeby same nie pękły. Kochana trzymam kciuki za Twoje pęcherzyki !!! Niech się nie wyglupiaja i ładnie rosna.

    Za wysoki, w przeliczeniu juz 1.47ng/ml. Czyli podobno miala miejsce jakas luteinizacja i endometrium zaczelo przejrzewac - nie bedzie zsynchronizowane z rozwojem zarodka i podobno nikle szanse sa wtedy na zagniezdzenie. Cytuje: „marnacja zarodka”.

    Na pewno badany mialas tez wczoraj progesteron, na Elaboracie / Marcelu powinnas moc podejrzec wynik. Ale jesli nie zwrocil uwagi na to L., to znaczy, ze w porzadku. Nie znam sie wogole na estradiolu, ale on chyba potrafi wzrastac skokowo, wiec moze jeszcze wszystko dobije do odpowiedniego poziomu. Oszczedzaj sie, masz recepte na leniuchowanie :) Ja sie dzisiaj niechcacy uszczypnelam w okolicach jajnika (tylko mi sie takie rzeczy przydarzaja 🙄) i mam schize, ze mi pekl jeden z pecherzykow, bo piecze i boli.

    1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
    2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)

    KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍
  • magg85 Autorytet
    Postów: 723 636

    Wysłany: 13 października 2019, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś2018 wrote:
    Poczekaj do punkcji a pózniej realnego wyniku. Teraz to takie wróżeniu jak będzie. Znam sytuacje ze dziewczyny miały 4 pecherzyki i 3 dojarzale oocyty a pózniej 3 blastki, ale też niestety takie ze pęcherzyków było 20 a z tego ostatecznie był 1 zarodek słabej jakości, który nie dał ciąży. Poczekaj jeszcze chwilkę. Ja podobnie jak Twój lekarz uważam ze liczy się jakość, a nie ilość. Dzisiaj odpoczywaj i ciesz się pięknym słońcem ☀️☀️☀️

    To prawda, pogoda znakomita, pomaga :)

    No zobaczymy jak te pecherzyki i zarodki, ale jakos stracilam serce do tego wszysykiego przez to przedluzanie i odraczanie. Skoro moj organizm obral sobie tryb relaks, to czemu to endometrium przejrzalo, ugh. Zastanawiam sie czy to z powodu przedluzenia wyciszenia Decapeptylem.

    Btw, w dniu punkcji w Invictcie po LP mialam progesteron 5.71ng/ml - czy to znaczy, ze wtedy tez juz endometrium bylo nieodpowiednie i morulka nie miala szans?

    1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
    2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)

    KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍
  • magg85 Autorytet
    Postów: 723 636

    Wysłany: 13 października 2019, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sofia2019 wrote:
    Magg, dziewczyny dobrze piszą poczekaj do punkcji. Zamartwianie nic nie zmieni tylko stracisz humor. Wiem ,ze latwo się mowi ale dziś i jutro piekna pogoda korzystaj i chociaz przez chwile przenies mysli na cos przyjemnego. 😊
    Jesli chodzi o krio to ponoc na zachodzie to juz standard ,ze nie robi się swiezego transferu tylko jak juz organim odpocznie wiec dodatkowo zwiejszka to szanse.
    Wiem tez ,ze ogranicza Cie czas ale postaraj sie byc dobrej mysli. Mi zawsze pomaga posiadanie planu B. Czyli nie wyjdzie A to zawsze jest plan B tak mi jest zawsze lżej i łatwiej :)

    Dzieki kochana. Zastanawiam sie, czy nie robia krio na zachodzie, bo stawiaja na blastocysty i robienie PGS/PGD. W Stanach wszyscy robia te badania i rozpaczaja nad swoimi mozaikami, itd. Tez jesli zarodek przetrwa mrozenie, to widac, ze mocny. Ale ja do tej pory mialam raczej slabeusze. Organizm spoko, niech odpocznie, tylko niech ten jajnik wspolpracuje od razu, zebym choc jeden transfer zdazyla zrobic ;)

    Macie dziewczyny doswiadczenie z kriotransferem w cyklu od razu po stymulacji?

    1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
    2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)

    KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 13 października 2019, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magg85 wrote:
    Za wysoki, w przeliczeniu juz 1.47ng/ml. Czyli podobno miala miejsce jakas luteinizacja i endometrium zaczelo przejrzewac - nie bedzie zsynchronizowane z rozwojem zarodka i podobno nikle szanse sa wtedy na zagniezdzenie. Cytuje: „marnacja zarodka”.

    Na pewno badany mialas tez wczoraj progesteron, na Elaboracie / Marcelu powinnas moc podejrzec wynik. Ale jesli nie zwrocil uwagi na to L., to znaczy, ze w porzadku. Nie znam sie wogole na estradiolu, ale on chyba potrafi wzrastac skokowo, wiec moze jeszcze wszystko dobije do odpowiedniego poziomu. Oszczedzaj sie, masz recepte na leniuchowanie :) Ja sie dzisiaj niechcacy uszczypnelam w okolicach jajnika (tylko mi sie takie rzeczy przydarzaja 🙄) i mam schize, ze mi pekl jeden z pecherzykow, bo piecze i boli.
    Nie. To chyba niemożliwe. A nasze cialo po tych wszystkich zastrzykach juz bardzo wrazliwe, städ moze takie uczucie. I w naszym stanie główka za bardzo pracuje😉😉

    magg85 lubi tę wiadomość

    Marmis
  • magg85 Autorytet
    Postów: 723 636

    Wysłany: 13 października 2019, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sofia2019 wrote:
    Dziewczyny, pytanie z serii " za bardzo się przejmuje" otóż wczoraj ogladalam na YT tutorial jak przygotowac się do ivf i zwiększyć jakosc komorek. (Kuracja na 3-4 mce przed)
    Z rzeczy jakie wymienila ta osoba były:
    Foliany, dha, ryby z dobrego źródła, klasc sie spac do 22( wazne ze wzg na melatonine), joga, akupunktura,probiotyk ,raz dziennie smoothie( malina , borówka, truskawka), nie używać balsamow i zeli pod prysznic z tyli Pegami, Sls tylko naturalne, calkowita elininacja alkoholu i KAWY!
    i tu moje pytanie czy rzeczywiście myslicie ,ze nie powinno sie w ogole pic kawy? Ze dziala tak niekorzystnie na komórki? Ja pije 1 dziennie i przyznam ,ze ciezko mi z niej zrezygnować...
    Co sądzicie?

    Wydaje mi sie, ze jedna dziennie nie jest taka straszna, chyba chodzi o nadmiernie spozywanie. Niedobre jest chub, ze wyplukuje witaminy. Ja ograniczylam mocno i tylko czasami sobie pozwalam. Zastapilam ja sobie matcha latte, z zielonej sproszkowanej herbaty. Smakuje troche jak wodorost, ale z mlekiem migdalowym/owsianym bardzo zyskuje na smaku. A daje niezlego kopa i utrzymuje stan rozbudzenia dluzej niz kawa, a kofeiny ma o wiele mniej. Wczoraj wypilam wieczorem, bo sie zapomnialam, ktora godzina i nie moglam zasnac do 3 nad ranem 😂

    Sofia2019 lubi tę wiadomość

    1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
    2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)

    KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍
  • magg85 Autorytet
    Postów: 723 636

    Wysłany: 14 października 2019, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj po ostatniej wizycie stymulacyjnej. Najwiekszy pecherzyk 19,5mm, reszta mniejsza. Lekarka byla zdziwiona, ze nie urosly bardziej, ale nie mozemy przedluzac, bo Estradiol na granicy hiperki. Zastrzyk wyzwalajacy wieczorem 37h przed, zeby w dodatkowa godzine zdazyly dojrzec jajka. Progesteron wysoki, wiec kriotransfer na naturalnym w nastepnym cyklu raczej na pewno odpada, bo moze swiadczyc o jakiejs dziwnej tendencji i tylko sztuczny jest godny zaufania.

    🤦‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2019, 12:25

    1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
    2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
    4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)

    KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍
  • Gaguś Autorytet
    Postów: 359 492

    Wysłany: 14 października 2019, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny które mają albo miały dofinansowanie w Novum (program warszawski). Czy to jest normalne że jedne kliniki maja większe dofinansowanie a inne mniejsze? Chodzi mi o kwotę która jest do zapłaty już po dofinansowaniu. W Novum płaciłam dużo mniej niż w Invicta

    magg85 lubi tę wiadomość

    1IVF Invicta Warszawa Październik2019 -
    HBA 13%, FragDNA powyżej 30%
    1 zarodek M.2. (beta 0,1)
    2IVF Invicta Warszawa
    Styczeń 2019-
    1zarodek BL3.2.3 (beta0,1)
    3 próba Novum - start Luty 2019 (histeroskopia, mąż leczenie Wolski) HBA 61%, fragDNA 10%
    Transfer 11.10.
    Zarodek 2 dniowy
    11dpt beta 58, prog 16
    13dpt 108, 14dpt 167 prog 70, 17dpt 543 prog 37, 20dpt 1371 prog 57 25dpt 6853 prog 35 jest pęcherzyk ciążowy i pęcherzyk żółtkowy
    34 dpt jest 💓
    27.12 usg prenatalne - prawdopodobnie chłopak 😊
    Mamy 2 mrozaki 2dniowe
    11.10.2022r. Kriotransfer

    Czekamy na nasze szczęście! ❤️
    2765110c1c.png
‹‹ 882 883 884 885 886 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ