PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
freya ! nie przejmuj sie tym ! ja nawet mialam raz tak ze juz bylo za pozno na podanie pregnylu bo pevherzyki tak syzbko urosly ! one z dnia na dzien rosna Glowa do gory !
a co myslicie o mojej temp ? bo jakos wydaje mi sie ze powinna byc wyzsza !freya lubi tę wiadomość
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
Dziękuje dziewczyny za słowa otuchy Jak coś to martwić się będę po piątkowym monitoringu
Nina pije prawie codziennie lampkę czerwonego winka i jadłam trochę migdałów i orzechów, zobaczymy co to będzie... -
Freya - kciuki zaciśnięte. Bądź dobrej myśli.
Staraczko - popieram słowa kasji, poczekaj na obrót spraw. Tempka może skoczyć do góry jeszcze. Nie stresuj się, czekaj spokojnie.
Nina - no Twój pęcherzyk to wymiatał Niesamowity przyrost BTW: Jak się czujesz? Dopadły Cię dolegliwości?freya lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, pół roku temu USG pokazało na moim prawym jajniku 2 pęcherze 32mm i 34mm.Od tego czasu byłam na USG kilka razy, ostatnio parę dni temu i cały czas one są takie same. Pan dr który wykonywał USG twierdzi, że to są przetrwałe pęcherzyki graffa, mój lekarz twierdzi, że to PCO. Z tego co ja wiem PCO to większa ilośc drobnych pęcherzyków (sznur korali), a ja mam tylko 2 po ponad 30mmm. Czy jest możliwe, że przy PCO występują takie pęcherze? Coś mi się nie zgadza... Dodam, że nie miałam wykonywanych dodatkowych badań.styczeń 2015 - laparoskopia
maj 2015 - 1 IUI - -
nick nieaktualnyNailew wrote:Dziewczyny, pół roku temu USG pokazało na moim prawym jajniku 2 pęcherze 32mm i 34mm.Od tego czasu byłam na USG kilka razy, ostatnio parę dni temu i cały czas one są takie same. Pan dr który wykonywał USG twierdzi, że to są przetrwałe pęcherzyki graffa, mój lekarz twierdzi, że to PCO. Z tego co ja wiem PCO to większa ilośc drobnych pęcherzyków (sznur korali), a ja mam tylko 2 po ponad 30mmm. Czy jest możliwe, że przy PCO występują takie pęcherze? Coś mi się nie zgadza... Dodam, że nie miałam wykonywanych dodatkowych badań.
Z PCO zmagam sie od lat i jak piszesz, u mnie jednym z jego objawow sa drobne nie rosnace pecherzyki ktore ukladaja sie w specyficzny lancuszkowy sposob, co jasno widoczne jest na USG, pecherzyki nie rosna - nie pekaja - nie ma owulacji. Z tego co czytalam przetrwale pecherzyki moga byc objawem LUF, ktory jest leczony/stymulowany min. przez podanie pregnylu, ale to tylko zdanie laika a nie ekspertyza specjalisty Trzymam kciuki, mam nadzieje ze pecherzyki zaczna pekac i doczekasz sie szczesliwego zakonczenia -
Asia - nasza przykra rzeczywistość. Damy radę z clo!
Ja jestem po wizycie. Mam plan działania w moim przypadku. Wykupiłam clo. Mam brać w pierwszym cyklu 50, raz dziennie. Na razie jednak czekam chociażby na plamienie, albo cokolwiek, żeby mieć punkt odniesienia. Nie sądzę, żeby się pojawiło, bo u mnie to (jak już kiedyś pisałam) w środku cisza idealna. Na tę okoliczność moja dr stwierdziła, że nowoczesna medycyna mówi, że w takich przypadkach, jak mój, kiedy jest zanik miesiączkowania nie trzeba na siłę wywoływać krwawienia. Więc jeśli przez dwa tygodnie nic się nie pojawi, ustalam sobie dzień w którym zaczynam brać clo i biorę przez 5 dni (jeśli będzie plamienie albo @ to od 3 do 7 dnia cyklu). No i standardowo 12 dc na monitoring, jeśli będzie ok, to zastrzyk na pęknięcie i działamy. Jeśli nie będzie się udawało, to inseminacja, ale powiedziała, że nie sądzi, żeby była potrzebna. W Szwajcarii ubezpieczyciel refunduje 3 inseminacje. Nie pytałam o prognozy, ale sama z siebie powiedziała, żeby się nie nastawiać, że za pierwszym razem się uda. Łatwo mówić, kiedy tyle tutaj babeczek zaszło
No i tyle Jestem bardzo zadowolona.
Miałam dziś pobraną krew jeszcze na progesteron i na wszystkie szczepienia, bo niestety kart szczepień się nie przenosi z PL. No i mam nadzieję,że nie będzie trzeba żadnych dodatkowych robić, bo wtedy starania się odkładają o miesiąc. No ale zawsze lepiej poczekać miesiąc, niż dzieciaczek ma być chory przez to, że nie dostałam jakiejś szczepionki.
Czekam na wieści , co u Was.
-
Sebza ciesze sie,że wreszcie dobre wiadomości! A właściwie, że jestes zadowolona po wizycie Trzymam zatem kciuki i oby jednak udało nam sie za 1 razem :p
kasjja, sebza lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Sebza super, że masz plan działania. Najważniejsze, że coś się dzieje a to zbliża Was do spełnienia marzeń Powodzenia!!
Asia szkoda... Trzymam kciuki za cykl z CLO!!
Ja jutro idę na monitoring, zobaczymy czy pęcherzyk urósł...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2013, 13:32
sebza lubi tę wiadomość
-
Dzięki Wam dziewczyny, za słowa wsparcia
Nina - chętnie bym tak zrobiła, ale jednak niech sprawiedliwości stanie się zadość - trzeba dać organizmowi szansę, na wykazanie się. Poczekam i zobaczę co czas przyniesie. Najważniejsze, że mam już lek i mogę wziąć w każdej chwili. Bałam się, że z jakichś powodów dr znowu będzie to odciągała w czasie.Nina lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Jestem po monitoringu. Pęcherzyk ma 17-18 mm a endometrium 7-8 mm. Gin powiedział, że jest dobrze. Owu przewiduje na sobotę-niedzielę Teraz oby pęcherzyk ładnie pękł. Chyba dobrze nie?Nina, Kami lubią tę wiadomość