Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
Opu sęk w tym że dni pładne wypadaja mi dwa razy w grudniu ,na poczatku i @jest wtedy 19 grudnia a potem płodne dwa dni przed sylwestrem i dwa dni po nim. I tak mysle że jak mam się tak czuć przed świętami jak dziś to mi sie odechciewa tym bardziej że teraz ma być inseminacja a z drugiej strony drugi cykl wypada noworoczno i tez mogą mi jej nie zrobic wtedy ehh:-(
nie wiem co w takiej sytuacji robić....
-
nick nieaktualny
-
Monik przykro mi ze nie wyszło. Ja osobiście bym nie rezygnowała, hmm nawet jesli biorac pod uwage statystykę im więcej cykli staran tym większe prawdopodobienstwo ze sie w koncu uda:)
Monik a czemu tak dużo wizyt w miesiącu?
Ja mam zazwyczaj 1, czasem 2monik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witaj Natasha
Monik bardzo mi przykro i rozumiem przez co przechodzisz...
Ja też ten cykl naturalnie i kur...zmarnowy cykl dobrze wiem że pęcherzyk nie pęknie o ile w ogóle urośnie a później hsg...jak sobie pomyślę ile muszę kasy wydać już mnie załamka bierze Jedynie co planuje to spić się dobrze na sylwestrze! oby 2015 był lepszy! -
Witajcie Kochane!!!!
Witaj Natashaaa!!! To życzę powodzenia i też trzymam kciuki
Monik...tak mi przykro... mocno Cię przytulam http://smileys.sur-la-toile.com/repository/respect/copains-9247.gif
Rozumiem Cię bardzo dobrze... w poprzednim cyklu takie samo rozczarowanie miałam, tylko ze test wcześniej wyszedł pozytywny... a ten cykl jest ostatnim moim , jak się nie uda to inseminacja .... ale nie możemy się poddać!!!!
Pszczelko, jesteś Kochana że ogarnęłaś wszystko u mnie się zgadza
No to India zaczyna, potem Werka, monika i ja no i Ty Pszczeleczko na Andrzejki
A jeśli chodzi o Wasze serduszkowanie to myślę , że w bardzo dobrym momencie wypadło
Mała Mi, alem się uśmiała no tak mnie Słońce rozbawiłaś , że aż mąż się pytał czemu się do kompa uśmiecham a wiesz, że nawet przechodziłam dziś koło apteki i miałam chęć zajść i kupić test ale strzeliłam sobie po łapkach i się powstrzymałam ...i dziękuję za zdrowaśki
Obejrzałam Twój wykres.... jak na moje oko to wygląda bardzo obiecująco ... spadek i plamienie...to może być implantacja faktycznie Ale bym skakała z radości że się udało !!!
A jeśli chodzi o odczuwanie, to ja też dodam trzy grosze . Ja cała ciązę wcinałam słodkości i czułam ze będzie dziewczynka i jest
Czekolada , to hsg to płatne jest? bo mój gin też coś o tym wspominał... ale myślałam ze to na nfz..
Dziewczęta, ja dziś od 5 rano na nogach, dopiero do domu zjechałam...na szkoleniu w stolicy byłam... padam na twarz...ale zajrzeć do Was musiałam bo zwyczajnie się stęskniłam :* :* :*
Już się nie mogę doczekać NASZEGO TESTOWANIA
Własnie, Werko co u Ciebie?
-
Oj tam oj tam, u mnie też póki co więcej zmarnowanych cykli niż owulacyjnych. Ale odkąd zaczęłam tu czytać inne wątki, historię innych dziewczyn to już coraz mniej narzekam.
Też miałam Monik ten problem z terminami, mój gin na ten cykl wyjechal a w następnym święta ale się zapisałam do innego i żadnego z cyklu nie zamierzam marnowac.
Tylko wiecie co mnie gnębi, my chyba źle używamy pojęcia zmarnowany cykl. W sumie jak mamy przerwę od stymulacji to organizm odpoczywa, lekarz tak jak u Czekolady może monitorować jak same dajemy sobie radę z owulką. Chyba nie można sobie wmawiać ze tracimy wtedy czas(i kto to mówi...) -
Czekolado a nie mozesz zrobic HSG na NFZ? Ja robilam na nfz, w zasadzie czekalam tylko tyle ile sie miesiaczka skonczy.
My tez pierwszy raz od 5 lat idziemy na Sylwestra, blisko domu, wiec nikt nie musi byc kierowcą juz ni emoge sie doczekać
No ale jesli 30.11 wyjdzie pozytywny test to jakos przezyje to ze nie bede piła:) kupię sobie picolo:D
Czekolado a czemu robisz HSG skoro bylas w ciązy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 19:17
-
Pszczelko, jak 30 test wyjdzie pozytywny to ja wypiję za Ciebie no, chyba że mój też wyjdzie pozytywny... :)to wtedy już tylko piccolo
a na hsg to skierowanie od lekarza prywatnego czy na nfz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 19:16
-
Dzieki dziewczyny!! macie racje nie będę rezygnować a tym bardziej marnować cyklu/cykli i kolejnej szansy
Pszczelka 1 wizyta do 3dc aby sprawdzić czy pęcherzyków nie ma z porzedniego cyklu i zacząć clo ,2 około 8dc aby wprowadzić zastrzyki monopur potem 3 wizyta około 11dc sprawdzenie pęcherzyków i pregnyl a 4 wizyta na sprawdzenie endo i czy pękły.A do lekarza muszę dojeżdzać ok.40km a na inseminacje będę musiała jechać do kliniki do gdańska jakieś 145km na to to dopiero pójdzie kasy.
Czekoladko hsg jest bardzo potrzebnym badaniem i może duzo wyjaśnić choć nie należy do najprzyjemniejszych ale co się nie robi dla ptomstwa...
Dasz rade ,na szczęście badanie trwa około 10min -
Kotka masz rację z tymi cyklami ale my chyba tak już mamy zakodowane że jak bez leków to cykl stracony. Nooo sorry dziewczyny ale gdzieś muszę ponarzekać i wylać swoje żale wypadło na Was
Po zabiegu miałam infekcję i mogły porobić się zrosty chociaż mój lekarz po osttaniej wizycie jakoś sceptycznie podszedł i do hsg i o inseminacji jak mu wspomniałam powiedział że byłam w ciąży i będę i że na pewno chociaż jeden jajowód jest drożny.
Nie wiem sama ale muszę mu zaufać.
Samo hsg to raczej na nfz ale bdania ?? nie będę musiała je wykonać na własną rękę ?? a wtedy to wiadomo trzeba płacić.
Ajjjjj odpuszczam ten cykl muszę w końcu napić się i odstresować się -
Pszczelko, a no tak, Ty z Warszawy! Że też nie pomyślałam... Może jeszcze będzie okazja, bo po 1,5 roku nieobecności w pracy trochę tych szkoleń mam zaległych.. chociaż mam nadzieję że szczęśliwie zafasolkuję i do stolicy się wybiorę , ale już z własnej nieprzymuszonej woli, na kawusię
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 19:33
-
Czekolada, narzekaj narzekaj, jeśli to Ci pomaga wszystko na klatę weźmiemy
Marzę o prysznicu... mąż mówi że mnie na odwyk trzeba wysłać albo odciąć od komputera hehe bo ciągle tylko wlampiona w niego siedzę albo w komórce coś klikam w łóżku hehe... No w sumie odkąd wróciłam to siadłam i nie wstaję heh... biegne wykąpać i utulić malutką i może się troszkę pomoczyć...zajrzę do Was przed snem :* :* :*czekolada lubi tę wiadomość
-
Czekoladko ja hsg miałam na fundusz tylko posiew robiłam prywatnie tylko że w pierwszym cyklu miałam bakterie i nie zrobiono mi zabiegu dopiero w drugim po wyleczeniu i nie rezygnuj z cyklu bo nie wiadomo ile ich jeszcze nam zostało... ja też mam dziecko i niestety po 2latach starań lekarz jest w stanie stwierdzić ''niepłodność wtórną'' co kwalifikuje nas na inseminacje i in vitro.