prolaktyna
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam,
Chciałabym lekko odświeżyć wątek. Moja prolaktyna to 1028 mU/l przy czym normy to 127 - 637 jest więc podwyższona niecałe 2 razy ponad górną granicę.
Miewam bardzo regularne miesiączki- średnio co 31 dni. Jedyną rzeczą, która mnie zaalarmowała były maleńkie wycieki z piersi. Nie potrafię powiedzieć czy mam owulację, bo wcześniej tego nie monitorowałam. Zdecydowaliśmy się zrobić dzidziusia niedawno w zasadzie decyzja zapadła kilka dni przed otrzymaniem wyników badań. I jak na złość okazało się, że są nieprawidłowe. Od 6.07 czyli trzy tygodnie biorę 1 tabletkę Bromergonu (na noc). I moje pytanie brzmi czy któraś z Was w podobnej sytuacji i z podobnymi wynikami miała owulację? Lekarz nie potrafi mi nic jednoznacznie powiedzieć a mnie skręca w środku z niepewności... -
nick nieaktualnyJa też miałam prolaktynę powyżej normy, ale dostałam dostinex i jest w normie ponoć wysoka prolaktyna może blokować pękanie pęcherzyka i owulację. Z czasem pewnie przy wyrównanej prolaktynie wszystko wróci do normy, ale proponuję zmienić lekarza jeśli nie potrafi dać i zbadać Ci podstaw..
paprota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMam wrażenie, że lekarze traktują ten problem po macoszemu. Mimo, że powiedziałam, że planuje ciąże nie zlecił żadnych badań poza cytologią i USG piersi ( które wyszły ok) i wspomniał, że może być problem z zajściem w ciąże bo może nie być owulacji ( czy jest czy nie ma Bóg jeden wie ). Guzy przysadki wykluczył mówiąc, że poziom hormonu jest za niski. W razie ciąży zalecił Bromergon odstawić- ale oczywiście o to musiałam dopytać sama. Poczekam jeszcze 2 miesiące, bo tyle zostało do badania kontrolnego i najwyżej zmienię lekarza. Dodam, że po 2 tygodniach brania leku, mleko z piersi zniknęło. to chyba dobry znak.
-
nick nieaktualnypaprota nie zwlekałabym ze zmianą ginekologa, ja też byłam najpierw u innej ginekolog, ale zleciła same podstawy podobnie jak u Ciebie i kazała próbować rok.. olałam ją, bo po roku nieudanych prób dopiero miałabym się dowiedzieć czy mam hormony odpowiednie i leczenie miałoby zająć mi kolejne miesiące? Wolałam wiedzieć od razu i ewentualnie od razu leczyć, wiem że to nie ma tak hop siup.. i mimo, że zawsze miałam wszystko ok to okazało się, że prolaktyna za wysoka a progesteron za niski, mógłby nie utrzymać ciąży. Bez tej wiedzy próbując mogłabym poronić i do dzisiaj nie wiedzieć czemu..
paprota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-